Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji

Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji

Data: 2013-10-02 22:11:38
Autor: atm
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Data: 2013-10-02 21:35:54
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Wed, 02 Oct 2013 22:11:38 +0200, atm <_@vp.pl> wrote:

http://bezprzyciskow.pl/psion-czyli-historia-regresu

Fakt ze wiekszosc obecnych gadgetow to zwyciestwo technologii nad
zdrowym rozsadkiem.

Poczytny amerykanski miesiecznik Consumer Reports zauwazyl ze
nowoczesne spartfony sa doskonale, ale kiepsko sie pzrez nei rozmawia.
Wykonano wiec odpowiedznie badania ktore pokazaly ze rzeczywiscie,
jakosc komunikacji glosowej jest taka sobie (Consumer Reports to
niezalezna instytucja finansowana calkowicie przez subskrybentow; ma
wlasne laboratoria do badania roznych rzeczy). Wiec Consumer Reports
przeankietowal producentow spartfonow. "Tak, to prawda" powiedzili
producenci. "Ale nasi uzytkownicy przywiazuja mala wage do jakosci
komunikacji glsowej, wiec jakosc owej komunikacji bylaby kiepskim
haslem reklamowym. A podniesienie jakosci owej komunikacji, aczkolwiek
mozliwe, negatywnie odbiloby sie na innych funkcjach smartonu"

Przypomina mi sie opowiadanko Lema, Stanislawa, pod tytulem "Tragedia
Pralnicza" (dostepne w sieci w calosci). To o pralkach, ktore sie
coraz nardziej unowoczesnialy, tak ze w koncu mogly ugotowac obiad,
zajac sie dzieckiem, posprzatac mieszkanie i uprawiac z wlascicielem
seks. Ale zeby nadal mogly byc pralkami (co wymagaly odpowiedznie
pzrepisy) owe pralki mogly uprac chusteczke do nosa.

A.L.

P.S> Psion byl doskonaly. Podobnie keiszonkowe komputery HP

Data: 2013-10-03 11:33:14
Autor: J.F
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
UĹĽytkownik "A.L."  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci grup
On Wed, 02 Oct 2013 22:11:38 +0200, atm <_@vp.pl> wrote:
http://bezprzyciskow.pl/psion-czyli-historia-regresu
Fakt ze wiekszosc obecnych gadgetow to zwyciestwo technologii nad
zdrowym rozsadkiem.
Poczytny amerykanski miesiecznik Consumer Reports zauwazyl ze
nowoczesne spartfony sa doskonale, ale kiepsko sie pzrez nei rozmawia.
Wykonano wiec odpowiedznie badania ktore pokazaly ze rzeczywiscie,
jakosc komunikacji glosowej jest taka sobie (Consumer Reports to
niezalezna instytucja finansowana calkowicie przez subskrybentow; ma
wlasne laboratoria do badania roznych rzeczy). Wiec Consumer Reports
przeankietowal producentow spartfonow. "Tak, to prawda" powiedzili
producenci. "Ale nasi uzytkownicy przywiazuja mala wage do jakosci
komunikacji glsowej, wiec jakosc owej komunikacji bylaby kiepskim
haslem reklamowym. A podniesienie jakosci owej komunikacji, aczkolwiek
mozliwe, negatywnie odbiloby sie na innych funkcjach smartonu"

Hm, ja wlasnie z tych co przykladaja mala wage, a ta jakosc glosu jest .... zadowalajaca.
W sumie chyba podobna jak u innych.
Za to zdrowy rozsadek podpowiada mi dodatkowe wymagania co do telefonu, i te smartfony je maja.
Niekoniecznie zreszta od razu "smart" ...

P.S
Psion byl doskonaly. Podobnie keiszonkowe komputery HP

Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

J.

Data: 2013-10-03 12:43:32
Autor: sqlwiel
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
W dniu 2013-10-03 11:33, J.F pisze:
Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości grup
On Wed, 02 Oct 2013 22:11:38 +0200, atm <_@vp.pl> wrote:
http://bezprzyciskow.pl/psion-czyli-historia-regresu
Fakt ze wiekszosc obecnych gadgetow to zwyciestwo technologii nad
zdrowym rozsadkiem.
Poczytny amerykanski miesiecznik Consumer Reports zauwazyl ze
nowoczesne spartfony sa doskonale, ale kiepsko sie pzrez nei rozmawia.
Wykonano wiec odpowiedznie badania ktore pokazaly ze rzeczywiscie,
jakosc komunikacji glosowej jest taka sobie (Consumer Reports to
niezalezna instytucja finansowana calkowicie przez subskrybentow; ma
wlasne laboratoria do badania roznych rzeczy). Wiec Consumer Reports
przeankietowal producentow spartfonow. "Tak, to prawda" powiedzili
producenci. "Ale nasi uzytkownicy przywiazuja mala wage do jakosci
komunikacji glsowej, wiec jakosc owej komunikacji bylaby kiepskim
haslem reklamowym. A podniesienie jakosci owej komunikacji, aczkolwiek
mozliwe, negatywnie odbiloby sie na innych funkcjach smartonu"

Hm, ja wlasnie z tych co przykladaja mala wage, a ta jakosc glosu jest
... zadowalajaca.
W sumie chyba podobna jak u innych.
Za to zdrowy rozsadek podpowiada mi dodatkowe wymagania co do telefonu,
i te smartfony je maja.
Niekoniecznie zreszta od razu "smart" ...

P.S
Psion byl doskonaly. Podobnie keiszonkowe komputery HP

Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

Otóż to...
Jeśli klient miał zapłacić za palma 10-15 lat temu stosowną cenę, to rezygnował.
W międzyczasie technika poszła do przodu, a ceny w dół. Ale to drugie także dlatego, że istnieje abonament. Oferuje się klientowi "smartfon" w abonamencie i klient nieświadomie kupuje go na raty płacąc tę stosowną (czyi wysoką) cenę. Nieważne, że 90% klientów nigdy nie skorzysta z 90% funkcjonalności. Ważne, że zapłacą. I wtedy ceny mogą spadać, bo skala rośnie.

P.S. - Ja też z tych "miłośników staroci". Dawniej Atari Portfolio, później Palm, ostani: Vx. 8MB RAM, a jakie cuda tam chodziły... prawie jak na Spektrusiu 48kB :)


--

DziÄ™kujÄ™. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-10-03 12:51:21
Autor: atm
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji

P.S
Psion byl doskonaly. Podobnie keiszonkowe komputery HP

Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

Otóż to...
Jeśli klient miał zapłacić za palma 10-15 lat temu stosowną cenę, to
rezygnował.
W międzyczasie technika poszła do przodu, a ceny w dół. Ale to drugie
takĹĽe dlatego, ĹĽe istnieje abonament. Oferuje siÄ™ klientowi "smartfon" w
abonamencie i klient nieświadomie kupuje go na raty płacąc tę stosowną
(czyi wysokÄ…) cenÄ™. NiewaĹĽne, ĹĽe 90% klientĂłw nigdy nie skorzysta z 90%
funkcjonalności. Ważne, że zapłacą. I wtedy ceny mogą spadać, bo skala
rośnie.

P.S. - Ja też z tych "miłośników staroci". Dawniej Atari Portfolio,
później Palm, ostani: Vx. 8MB RAM, a jakie cuda tam chodziły... prawie
jak na Spektrusiu 48kB :)



Wg mnie czynnikiem, ktory spopularyzowal palmtopy czyli dzisiejsze smartfony jest modul gsm i funkcje z nim zwiazane.
Wczesniejsze zastosowanie palmtopow bylo mocno ograniczone a wydawanie ok 2000zl na Palm Vx (bo chyba poczatkowo kosztowal cos kolo tego)
bylo dla zdecydowanej wiekszosci nie do przyjecia.
Z obecnego rozwoju smartfonow jestem bardzo zadowolony. Mam do wyboru cala game ekranow zarowno pod wzgledem jakosci jak i wielkosci (choc niestety w hiendzie dachowki dominuja...), systemow operacyjnych czy pozostalych opcji sprzetowych lacznie z wodoszczelnoscia, nawigacja czy audio-video. W tamtych czasach mozna bylo o tym jedynie marzyc.

Data: 2013-10-03 14:17:03
Autor: J.F
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
UĹĽytkownik "atm"  napisaĹ‚ w wiadomoĹ›ci
Psion byl doskonaly. Podobnie keiszonkowe komputery HP
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)
Otóż to...
Jeśli klient miał zapłacić za palma 10-15 lat temu stosowną cenę, to
rezygnował.
W międzyczasie technika poszła do przodu, a ceny w dół. Ale to drugie
takĹĽe dlatego, ĹĽe istnieje abonament. Oferuje siÄ™ klientowi "smartfon" w

No wlasnie ... dzis "smartfon" dobrej klasy tez kosztuje 2000.
Jesli chodzi o Polske - zarobki i sila nabywcza skoczyly.
Ale koniunkture dyktuje zachod, a tam realny spadek ceny chyba nie byl az tak duzy.

abonamencie i klient nieświadomie kupuje go na raty płacąc tę stosowną
(czyi wysokÄ…) cenÄ™. NiewaĹĽne, ĹĽe 90% klientĂłw nigdy nie skorzysta z 90%
funkcjonalności. Ważne, że zapłacą. I wtedy ceny mogą spadać, bo skala
rośnie.

Ale ja czasem spogladam na to co jest, a czego nie ma.
Moze nie wykorzystam, a moze jednak bedzie konieczne, to lepiej miec :-)

Wg mnie czynnikiem, ktory spopularyzowal palmtopy czyli dzisiejsze smartfony jest modul gsm i funkcje z nim zwiazane.

Hm, byc moze. W duzej czesci  mi niepotrzebne, ale te itunes, gdzie klient moze sobie kupic ulubiona muzyke za drobne pieniadze - to moze przyciagac.
No i w miedzyczasie internet sie spopularyzowal, teraz bez niego trudno zyc, i e-maila trzeba sprawdzac.
Przy czym ciagle uwazam ze do sensownego uzytku trzeba wozic laptopa :-)

Wczesniejsze zastosowanie palmtopow bylo mocno ograniczone a wydawanie ok 2000zl na Palm Vx (bo chyba poczatkowo kosztowal cos kolo tego)
bylo dla zdecydowanej wiekszosci nie do przyjecia.

Calkiem niedawno sobie pomyslalem - a moze by tak na wakacje kupic jakiegos Palma, bedzie czytnik e-bookow. A teraz to przeciez psie pieniadze kosztuje.
Ale odstraszyly mnie te 2-3MB pamieci - to ile sie na tym ksiazek zmiesci ?
Co prawda po kompresji zdaje sie ze kilkanascie by weszlo, ale jakos wydalo mi sie malo :-)

Przy czym ja wtedy lubialem elektroniczne notatniki, zas palm ... to bylo jednak troche przerostu formy nad trescia.

Z obecnego rozwoju smartfonow jestem bardzo zadowolony. Mam do wyboru cala game ekranow zarowno pod wzgledem jakosci jak i wielkosci

Na plazy wszystkie kiepskie :-(

(choc niestety w hiendzie dachowki dominuja...), systemow operacyjnych czy pozostalych opcji sprzetowych lacznie z wodoszczelnoscia, nawigacja czy audio-video. W tamtych czasach mozna bylo o tym jedynie marzyc.

Ale to sprzet musial dorosnac. Pamieci odpowiednia ilosc, miniaturyzacja itp.
No i ceny uslug sieciowych tez musialy spasc :-)

J.

Data: 2013-10-03 14:38:31
Autor: atm
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji


Calkiem niedawno sobie pomyslalem - a moze by tak na wakacje kupic
jakiegos Palma, bedzie czytnik e-bookow. A teraz to przeciez psie
pieniadze kosztuje.
Ale odstraszyly mnie te 2-3MB pamieci - to ile sie na tym ksiazek zmiesci ?
Co prawda po kompresji zdaje sie ze kilkanascie by weszlo, ale jakos
wydalo mi sie malo :-)

Przy czym ja wtedy lubialem elektroniczne notatniki, zas palm ... to
bylo jednak troche przerostu formy nad trescia.

Mi zas to bardzo odpowiadalo, to byl taki przerosniety notatnik. Swietny PIM a przy okazji mozliwosc rozszerzenia o funkcjonalnosc, ktorej czesto nie posiadaly notatniki elektroniczne: PL fonty, backup, e-book readery, slowniki itd. Przy czym uzrzadzenie nie mialo znamion malego komputera jak to wygladalo poczatkowo w Windows CE.


Z obecnego rozwoju smartfonow jestem bardzo zadowolony. Mam do wyboru
cala game ekranow zarowno pod wzgledem jakosci jak i wielkosci

Na plazy wszystkie kiepskie :-(

To prawda, byla juz jakis czas temu radziecka jaskolka z epaperowym wyswietlaczem z tylu ale cos wiosna za nia jeszcze nie nadeszla.
Tu inna jaskolka: http://www.slashgear.com/pocketbook-e-paper-samsung-galaxy-s-4-ereader-case-hands-on-05296633/
Sadze, ze wiele sie tu nei zmieni dopoki duzy producent sie za to nie wezmie, np Apple w przelomowy sposob odkryje b&w lcd lub e-paper.
Samsung lada dzien ma cos pokazac z elastycznym wyswietlaczem, ktorego elastycznosc bedzie najprawdopodobniej zerowa dla klienta...


(choc niestety w hiendzie dachowki dominuja...), systemow operacyjnych
czy pozostalych opcji sprzetowych lacznie z wodoszczelnoscia,
nawigacja czy audio-video. W tamtych czasach mozna bylo o tym jedynie
marzyc.

Ale to sprzet musial dorosnac. Pamieci odpowiednia ilosc, miniaturyzacja
itp.
No i ceny uslug sieciowych tez musialy spasc :-)


Jeszcze jedna rzecz wplynela na to co mamy teraz - czyli popularyzacja i wysyp urzadzen: Apple. Jakby nie patrzec to oni spowodowali, ze zwykli ludzie zaczeli porzadac tych urzadzen. Wczesniej palmtopy byly urzadzeniami dla geekow, pierwsze smartfony nadal byly nijakie i czesto odpychajace swoim komputerowym image.
Oczywiscie cena za to jest to co opisal w linku autor - degradacja niektorych funkcji.

Data: 2013-10-03 14:40:40
Autor: atm
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji

Calkiem niedawno sobie pomyslalem - a moze by tak na wakacje kupic
jakiegos Palma, bedzie czytnik e-bookow. A teraz to przeciez psie
pieniadze kosztuje.
Ale odstraszyly mnie te 2-3MB pamieci - to ile sie na tym ksiazek zmiesci ?
Co prawda po kompresji zdaje sie ze kilkanascie by weszlo, ale jakos
wydalo mi sie malo :-)


Pamietam, ze mialem juz calkiem dobrze opracowany schemat konwersji tresci do Pluckera. Dzialalo to bardzo dobrze no i mialbys taki wyswietlacz jak chcesz :]
Jednak lepszym wyborem bylby chyba m500, ktory ma latwy dostep do wnetrza co ma znaczenie w przypadku starego akku oraz slot kart SD.

Data: 2013-10-03 22:03:18
Autor: John Kołalsky
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji

UĹĽytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>


Wg mnie czynnikiem, ktory spopularyzowal palmtopy czyli dzisiejsze smartfony jest modul gsm i funkcje z nim zwiazane.

...
Przy czym ciagle uwazam ze do sensownego uzytku trzeba wozic laptopa :-)

Tak jak wtedy. To po prostu inne zastosowanie. Zmieniło się to, że dzisiaj można mieć tableta ... z Windows. Stare Lenovo X61 Tablet czy nowy Samsung Smart PC Pro.

Data: 2013-10-04 12:55:07
Autor: J.F
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
UĹĽytkownik "John KoĹ‚alsky"  napisaĹ‚ w
UĹĽytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl>
Wg mnie czynnikiem, ktory spopularyzowal palmtopy czyli dzisiejsze smartfony jest modul gsm i funkcje z nim zwiazane.
...
Przy czym ciagle uwazam ze do sensownego uzytku trzeba wozic laptopa :-)

Tak jak wtedy. To po prostu inne zastosowanie. Zmieniło się to, że dzisiaj można mieć tableta ... z Windows. Stare Lenovo X61 Tablet czy nowy Samsung Smart PC Pro.

Tylko windows musi byc prawdziwe a nie RT, w zwiazku z czym procesor musi byc intel/amd a nie arm, do tego mysz lub piorko i klawiatura.

J.

Data: 2013-10-04 23:12:38
Autor: Waldek Godel
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Fri, 4 Oct 2013 12:55:07 +0200, J.F napisał(a):

Wg mnie czynnikiem, ktory spopularyzowal palmtopy czyli dzisiejsze smartfony jest modul gsm i funkcje z nim zwiazane.
...
Przy czym ciagle uwazam ze do sensownego uzytku trzeba wozic laptopa :-)

Tak jak wtedy. To po prostu inne zastosowanie. Zmieniło się to, że dzisiaj można mieć tableta ... z Windows. Stare Lenovo X61 Tablet czy nowy Samsung Smart PC Pro.

Tylko windows musi byc prawdziwe a nie RT, w zwiazku z czym procesor musi byc intel/amd a nie arm, do tego mysz lub piorko i klawiatura.


Niekoniecznie. Do bardzo wielu zastosowań wystarczy dobry tablet z dołaczona klawiatura (nawet po BT) i dobre lacze (moze byc 3G).
Jak do czegos sie tablet nie wyrobi, wtedy remote desktop do peceta i już. Sam tak robię. Sprawdza się w 99% przypadków. A jak kręgosłup jest wdzięczny...

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Data: 2013-10-04 21:41:57
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Fri, 4 Oct 2013 23:12:38 +0100, Waldek Godel
<nospam@orangegsm.info> wrote:

Dnia Fri, 4 Oct 2013 12:55:07 +0200, J.F napisał(a):

Wg mnie czynnikiem, ktory spopularyzowal palmtopy czyli dzisiejsze smartfony jest modul gsm i funkcje z nim zwiazane.
...
Przy czym ciagle uwazam ze do sensownego uzytku trzeba wozic laptopa :-)

Tak jak wtedy. To po prostu inne zastosowanie. Zmieniło się to, że dzisiaj można mieć tableta ... z Windows. Stare Lenovo X61 Tablet czy nowy Samsung Smart PC Pro.

Tylko windows musi byc prawdziwe a nie RT, w zwiazku z czym procesor musi byc intel/amd a nie arm, do tego mysz lub piorko i klawiatura.


Niekoniecznie. Do bardzo wielu zastosowań wystarczy dobry tablet z dołaczona klawiatura (nawet po BT) i dobre lacze (moze byc 3G).

I plecaczek zeby ow tablet nosic na plecach...

A.L.

Data: 2013-10-06 00:18:16
Autor: Waldek Godel
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:41:57 -0500, A.L. napisał(a):


Niekoniecznie. Do bardzo wielu zastosowań wystarczy dobry tablet z dołaczona klawiatura (nawet po BT) i dobre lacze (moze byc 3G).

I plecaczek zeby ow tablet nosic na plecach...


Albowiem jak powszechnie wiadomo,laptopy bez problemu mieszcz± się w kieszeniach...

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Data: 2013-10-04 21:40:11
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Thu, 3 Oct 2013 14:17:03 +0200, "J.F"
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
 

Ale ja czasem spogladam na to co jest, a czego nie ma.
Moze nie wykorzystam, a moze jednak bedzie konieczne, to lepiej miec :-)

Ha, ha...

Przypomina mi sie docip z poczytnego tygodnika New Yorker. Rysunkowy,
bo New Yorker slunie z dowcipow rysunkowych.

Pokoj, dwie panie i facio. Facio siedzi na fotelu. W prawej dloni
trzyma gazete, lewy rekaw ma podwiniety do lokcia. Na przegubie duzy
zegarek. Reka wraz z zegarkiem do lokcia zanurzona w stojacym obok
akwarium z rybkami

Jedna pani mowi do drugiej: "Moj maz nie lubi na prozno wydawac
pieniebzy"

Tak mi sie skojarzylo...

A.L.

Data: 2013-10-05 12:05:04
Autor: J.F.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:40:11 -0500, A.L. napisał(a):
On Thu, 3 Oct 2013 14:17:03 +0200, "J.F"
Ale ja czasem spogladam na to co jest, a czego nie ma.
Moze nie wykorzystam, a moze jednak bedzie konieczne, to lepiej miec :-)
Ha, ha...
Przypomina mi sie docip z poczytnego tygodnika New Yorker. Rysunkowy,
bo New Yorker slunie z dowcipow rysunkowych.
Pokoj, dwie panie i facio. Facio siedzi na fotelu. W prawej dloni
trzyma gazete, lewy rekaw ma podwiniety do lokcia. Na przegubie duzy
zegarek. Reka wraz z zegarkiem do lokcia zanurzona w stojacym obok
akwarium z rybkami
Jedna pani mowi do drugiej: "Moj maz nie lubi na prozno wydawac
pieniebzy"
Tak mi sie skojarzylo...

Bywa, ale zdarzylo mi sie pare razy zmoknac porzadnie oraz przewrocic
w strumyku, wiec teraz doceniam rzeczy wodoodporne. I jesli kosztuje
niewiele drozej ... czemu nie.

J.

P.S. Producenci zegarkow klamia jak najeci i "WR 10m" znaczy ze mozesz
zachlapac przy mycia rak.

PPS. Sie usmialem "nasz znakomity zegarek jest oczywiscie znakomicie
wodoodporny, ale nie dotyczy to paska. Naturalna skora z natury
wodoodporna nie jest. Szczegolnie dotyczy to skory krokodyla" :-)

Data: 2013-10-04 21:36:28
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Thu, 03 Oct 2013 12:43:32 +0200, sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>
wrote:
 

Otóż to...
Je¶li klient miał zapłacić za palma 10-15 lat temu stosown± cenę, to rezygnował.

Gosciu, nie pierdacz glupot. Palmy i palmopodobne spzredawaly sie
prawia tek dobrze jak dzis zmarfony. Tyle ze nei w Polsce, bo wtedy w
Polsce mozna bylo kupic glownie ocet

A.L.

Data: 2013-10-05 06:27:57
Autor: sqlwiel
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
W dniu 2013-10-05 04:36, A.L. pisze:
On Thu, 03 Oct 2013 12:43:32 +0200, sqlwiel<"nick"@googlepoczta.com>
wrote:


Otóż to...
Je¶li klient miał zapłacić za palma 10-15 lat temu stosown± cenę, to
rezygnował.

Gosciu, nie pierdacz glupot.
Skoro sobie tak wersalujemy, to sam, go¶ciu, pierdaczysz.

Głównie ocet, to był w PL '81-82. Nieuważnie słuchałe¶, jak dziadek Ci opowiadał. Potem były jeszcze kolorowe szampony.

Palmy - sprawdĽ sobie sam kiedy, mnie się nie chce. Mój Palm Vx, działaj±cy jeszcze, jest chyba z '98 (wszystko się starło i nic już nie odczytam).
Wcze¶niej od '90 były popularne notesy Cassio, Sharpy, Citizeny i inne, o "sztywnym sofcie". Takiego Cassio też używałem chyba sporo ponad 10 lat, też jeszcze gdzie¶ leży i pewno nadal działa, choć od paru lat baterii w nim nie wymieniałem.

Palmy i palmopodobne spzredawaly sie
prawia tek dobrze jak dzis zmarfony. Tyle ze nei w Polsce, bo wtedy w
Polsce mozna bylo kupic glownie ocet

W latach '90 ceny w PL były już "realne". Zarobki niestety nie, więc zapewne w DE lub US sprzedawały się lepiej. Niemniej, pierwszego Palma III sprowadziłem wła¶nie z US.

--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Data: 2013-10-05 11:48:36
Autor: J.F.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Sat, 05 Oct 2013 06:27:57 +0200, sqlwiel napisał(a):
W dniu 2013-10-05 04:36, A.L. pisze:
Otóż to...
Je¶li klient miał zapłacić za palma 10-15 lat temu stosown± cenę, to
rezygnował.

Gosciu, nie pierdacz glupot.
Skoro sobie tak wersalujemy, to sam, go¶ciu, pierdaczysz.
Głównie ocet, to był w PL '81-82. Nieuważnie słuchałe¶, jak dziadek Ci opowiadał. Potem były jeszcze kolorowe szampony.

W przypadku AL to chyba skleroza :-)

Palmy i palmopodobne spzredawaly sie
prawia tek dobrze jak dzis zmarfony. Tyle ze nei w Polsce, bo wtedy w
Polsce mozna bylo kupic glownie ocet

W latach '90 ceny w PL były już "realne". Zarobki niestety nie, więc zapewne w DE lub US sprzedawały się lepiej. Niemniej, pierwszego Palma III sprowadziłem wła¶nie z US.

Byl w zasiegu Polaka, choc tani nie byl. Mnie odstreczalo to piorko - jakos wole klawiature.
No i w sumie mozliwosci mial bardzo ograniczone - ot taki malo
uzyteczny gadzet za miesieczna pensje.
Nawiasem mowiac wspolczesny smartfon kosztuje podobnie :-)

A czy zachodzie sprzedawal sie swietnie ... nie moge znalezc ile tego
wyprodukowano, ale firma jakos nie zostala potentatem finansowym, a
wrecz odwrotnie. Chyba i tam te 200-400$ piechota nie chodzilo.

J.

Data: 2013-10-03 12:46:19
Autor: Marek
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Thu, 3 Oct 2013 11:33:14 +0200, "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
> Psion byl doskonaly. Podobnie keiszonkowe komputery HP
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

PamiÄ™tam, ĹĽe przez jakiĹ› krĂłtki okres model serii 5mx (lub jego klon ericsson mc128)  byl w media markt, kosztowaĹ‚ coĹ› ponad 3000 (jak nie wiÄ™cej, pamiÄ™tam ze wydaĹ‚a mi siÄ™ kosmiczna). Za ta sama cenÄ™ moĹĽna bylo wtedy kupić podanego laptopa (poczÄ…tek 2000r.) OsobiĹ›cie posiadam limitowanÄ… wersjÄ™ 5mx pro z 32mb ram, system botowalny z CF. Chodzi na tym Debian + php +apache + mysql. Ze wzglÄ™du na rewelacyjnÄ… klawiaturÄ™ 5mx Ĺ›wietnie siÄ™ sprawdza jako terminal ssh.

--
Marek

Data: 2013-10-04 21:35:08
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Thu, 3 Oct 2013 11:33:14 +0200, "J.F"
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
  
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)


Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte przez
smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

A.L.

Data: 2013-10-05 12:31:34
Autor: J.F.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:35:08 -0500, A.L. napisał(a):
On Thu, 3 Oct 2013 11:33:14 +0200, "J.F"
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte przez
smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

Upadly na dlugo przed smartfonami.
Po prostu - skoro fabryka padla, to widac sprzedaz nie szla.
A jesli nie szla, to widac kiepskie bylo to urzadzenie i/lub zbyt
drogie :-)

U mnie w Polsce z Psionami chodza inkasenci z gazowni. Wklepuje odczyt i od razu drukuje rachunek.
Ot, takie niszowe zastosowanie ...
Psiony sie w koncu zepsuja i gazownia bedzie miala klopot ...

J.

Data: 2013-10-07 12:20:27
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Sat, 5 Oct 2013 12:31:34 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:35:08 -0500, A.L. napisał(a):
On Thu, 3 Oct 2013 11:33:14 +0200, "J.F"
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte przez
smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

Upadly na dlugo przed smartfonami.

W Polsce. W Ameryce bynajmniej nie upadly. Kazdy mial Palma lub cos
podobnego

A.L.

Data: 2013-10-07 13:59:19
Autor: rs
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On 10/7/2013 1:20 PM, A.L. wrote:
On Sat, 5 Oct 2013 12:31:34 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:35:08 -0500, A.L. napisał(a):
On Thu, 3 Oct 2013 11:33:14 +0200, "J.F"
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte przez
smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

Upadly na dlugo przed smartfonami.

W Polsce. W Ameryce bynajmniej nie upadly. Kazdy mial Palma lub cos
podobnego
A.L.

to, oczywiscie, nie jest prawda. <rs>



-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Data: 2013-10-07 13:07:07
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Mon, 07 Oct 2013 13:59:19 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
wrote:

On 10/7/2013 1:20 PM, A.L. wrote:
On Sat, 5 Oct 2013 12:31:34 +0200, "J.F."
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:35:08 -0500, A.L. napisał(a):
On Thu, 3 Oct 2013 11:33:14 +0200, "J.F"
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)

Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte przez
smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

Upadly na dlugo przed smartfonami.

W Polsce. W Ameryce bynajmniej nie upadly. Kazdy mial Palma lub cos
podobnego
A.L.

to, oczywiscie, nie jest prawda. <rs>


Co "nie jest prawda"?...

A.L.

Data: 2013-10-07 20:39:09
Autor: J.F
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomo¶ci
On Mon, 07 Oct 2013 13:59:19 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
On Sat, 5 Oct 2013 12:31:34 +0200, "J.F."
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)
Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte przez
smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

Upadly na dlugo przed smartfonami.

W Polsce. W Ameryce bynajmniej nie upadly. Kazdy mial Palma lub cos
podobnego
to, oczywiscie, nie jest prawda. <rs>
Co "nie jest prawda"?...

1. Ze "kazdy mial palma"
2. ze nie upadly.

J.

Data: 2013-10-07 14:18:43
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Mon, 7 Oct 2013 20:39:09 +0200, "J.F"
<jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomo¶ci
On Mon, 07 Oct 2013 13:59:19 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
On Sat, 5 Oct 2013 12:31:34 +0200, "J.F."
Chyba nie, bo ... najwyrazniej nikt ich nie chcal kupic.
No - ktos chcial, ale widac za malo :-)
Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte przez
smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

Upadly na dlugo przed smartfonami.

W Polsce. W Ameryce bynajmniej nie upadly. Kazdy mial Palma lub cos
podobnego
to, oczywiscie, nie jest prawda. <rs>
Co "nie jest prawda"?...

1. Ze "kazdy mial palma"

Oczywiscie ze nie kazdy mial. Znam pare osob ktore nie maily. Ale na
przykald kupowalo sie dzieciom, bo w szkole to byl taki sam obiekt
podnoszacy status jak dzisiaj iPhone. Proponuje pamietac jakie wtedy
byly telefony komorkowe i ile kosztowaly

2. ze nie upadly.


Czy ja gdzies mowilem ze nie upadly?

Ale:

"As of December 1, 1999 , Palm has sold over 5 million PDAs
worldwide, and has a 59% share of the PDA market within the Asia
Pacific Rim region, 72% across
Europe, and 63% worldwide (S-1 Registration Form, 2000, p.62)."

http://www.brandchannel.com/images/papers/palm_pilot.pdf

A.L.

Data: 2013-10-07 21:58:57
Autor: J.F.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Mon, 07 Oct 2013 14:18:43 -0500, A.L. napisał(a):
On Mon, 7 Oct 2013 20:39:09 +0200, "J.F"
W Polsce. W Ameryce bynajmniej nie upadly. Kazdy mial Palma lub cos podobnego
to, oczywiscie, nie jest prawda. <rs>
Co "nie jest prawda"?...
1. Ze "kazdy mial palma"
Oczywiscie ze nie kazdy mial. Znam pare osob ktore nie maily. Ale na
przykald kupowalo sie dzieciom, bo w szkole to byl taki sam obiekt
podnoszacy status jak dzisiaj iPhone. Proponuje pamietac jakie wtedy
byly telefony komorkowe i ile kosztowaly

Ale:
"As of December 1, 1999 , Palm has sold over 5 million PDAs
worldwide, and has a 59% share of the PDA market within the Asia
Pacific Rim region, 72% across
Europe, and 63% worldwide (S-1 Registration Form, 2000, p.62)."

5 mln urzadzen na 6 mld ludzi, to ile to - jeden na tysiac ?
Nawet ograniczajac sie do 2 mld z krajow rozwinietych, to ile to
bedzie - 1 na 300 osob ? Masz jakies pozniejsze dane - ile tego razem wyprodukowano ? J.

Data: 2013-10-07 20:19:57
Autor: Waldek Godel
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Mon, 7 Oct 2013 20:39:09 +0200, J.F napisał(a):

1. Ze "kazdy mial palma"
2. ze nie upadly.

Mnóstwo ludzi to miało, zwłaszcza w Stanach. Były cholernie popularne.
I jest prawd±, że nie upadły przed smartfonami. Stało się to dużo póĽniej.
A nawet powiedziałbym, że nie upadły wcale. Zostały zabite przez
marketoidów, którzy nie mieli żadnego pomysłu na ich rozwój. Zamiast robić
to co robili, mieli zrobić Blackberry (w BB przez wiele lat wiele elementów
UI do złudzenia przypominały stare Palmy). Teraz BB zarzyna samo siebie DOKŁADNIE w ten sam sposób. I twierdzę, że
historia się DOKŁADNIE powtórzy - kto¶ to kupi, wsadzi patenty do kieszeni,
resztę zaora.
I fakt, że firma ma teoretycznie ¶wietny system mobilny, którego końcówka
implementacji została kompletnie spieprzona (WebOS/BB10) nie będzie mieć
ŻADNEGO znaczenia

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Data: 2013-10-07 19:29:40
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Mon, 7 Oct 2013 20:19:57 +0100, Waldek Godel
<nospam@orangegsm.info> wrote:

Dnia Mon, 7 Oct 2013 20:39:09 +0200, J.F napisał(a):

1. Ze "kazdy mial palma"
2. ze nie upadly.

Mnóstwo ludzi to miało, zwłaszcza w Stanach. Były cholernie popularne.
I jest prawd±, że nie upadły przed smartfonami. Stało się to dużo póĽniej.
A nawet powiedziałbym, że nie upadły wcale.

Ostatniego Palma kupilem chyba w roku 2006. A Palm, jako PDA, byl
znacznei lepszym PDA niz smatrfon. Smartfon to przerost formy nad
trescia.

Oprocz Palmow, byly tanie warianty PDA dla szerokiej publicznosci,
robione glownie przez Sony, z niewielka pamiecia, max 1 MB, ale za to
z wygodna fizyczna klawiatura i wyswietlaczem 2 lub 3 liniowym.
Robiace dokladnie to do czego zostaly zaprojektowane. Kosztwaly okolo
20 dolcow; bateria wystarcala na rok. Do dzis mam taki i uzywam

A.L.

Data: 2013-10-07 23:10:30
Autor: rs
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On 10/7/2013 8:29 PM, A.L. wrote:
On Mon, 7 Oct 2013 20:19:57 +0100, Waldek Godel
<nospam@orangegsm.info> wrote:

Dnia Mon, 7 Oct 2013 20:39:09 +0200, J.F napisał(a):

1. Ze "kazdy mial palma"
2. ze nie upadly.

Mnóstwo ludzi to miało, zwłaszcza w Stanach. Były cholernie popularne.
I jest prawd±, że nie upadły przed smartfonami. Stało się to dużo póĽniej.
A nawet powiedziałbym, że nie upadły wcale.

Ostatniego Palma kupilem chyba w roku 2006. A Palm, jako PDA, byl
znacznei lepszym PDA niz smatrfon. Smartfon to przerost formy nad
trescia.

aaa panie dobrodzieju, kiedys to wszystko bylo lepsze i kobiety piekniejsze, i mezczyzni roslejsi.
palma to nawet nie ma jak porownac do obecnych smartfonow. to po prostu juz nie ta liga. to slusznie wymarly dinozaur. <rs>

Data: 2013-10-07 23:29:18
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Mon, 07 Oct 2013 23:10:30 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
wrote:

On 10/7/2013 8:29 PM, A.L. wrote:
On Mon, 7 Oct 2013 20:19:57 +0100, Waldek Godel
<nospam@orangegsm.info> wrote:

Dnia Mon, 7 Oct 2013 20:39:09 +0200, J.F napisał(a):

1. Ze "kazdy mial palma"
2. ze nie upadly.

Mnóstwo ludzi to miało, zwłaszcza w Stanach. Były cholernie popularne.
I jest prawd±, że nie upadły przed smartfonami. Stało się to dużo póĽniej.
A nawet powiedziałbym, że nie upadły wcale.

Ostatniego Palma kupilem chyba w roku 2006. A Palm, jako PDA, byl
znacznei lepszym PDA niz smatrfon. Smartfon to przerost formy nad
trescia.

aaa panie dobrodzieju, kiedys to wszystko bylo lepsze i kobiety piekniejsze, i mezczyzni roslejsi.
palma to nawet nie ma jak porownac do obecnych smartfonow. to po prostu juz nie ta liga. to slusznie wymarly dinozaur. <rs>

Myli sie Pan. Smarfony to zwyciestwo technologii nad zdrowym
rozsadkiem. Nei wiem jak w Polsce, ale w Ameryce wielkim wzieciem cziesza sie
telefony komorkowe ktore nie sluza do niczago innego jak do
rozmawiania. Bez zadnych dodatkowych gadgetow. Spzredaja sie jak
swieze buleczki. Publice troche sie zmartfony pzrejadly.

Mnie sie dzisiaj smartfon pzrejadl, jak w pelnym sloncu usilowalem
wybrac numer na wirtualnej klawiaturze i ni cholery nei widzialem na
ekranie. takie to "zwyciestwo techniki"...

Podobnue "zwyciestwo" zreszta, to aparat fotograficzny ktorym z
analogicznego powodu nie da sie robic zdjec w pelnym sloncu

A.L.

Data: 2013-10-08 07:07:16
Autor: J.F.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Mon, 07 Oct 2013 23:29:18 -0500, A.L. napisał(a):
palma to nawet nie ma jak porownac do obecnych smartfonow. to po prostu juz nie ta liga. to slusznie wymarly dinozaur. <rs>

Myli sie Pan. Smarfony to zwyciestwo technologii nad zdrowym
rozsadkiem. Nei wiem jak w Polsce, ale w Ameryce wielkim wzieciem cziesza sie
telefony komorkowe ktore nie sluza do niczago innego jak do
rozmawiania. Bez zadnych dodatkowych gadgetow. Spzredaja sie jak
swieze buleczki. Publice troche sie zmartfony pzrejadly.
Mnie sie dzisiaj smartfon pzrejadl, jak w pelnym sloncu usilowalem
wybrac numer na wirtualnej klawiaturze i ni cholery nei widzialem na
ekranie. takie to "zwyciestwo techniki"...

Przyznam sporo racji ... ale juz sie tak jakos przyzwyczailem ze
telefon to i mp3 potrafi odtworzyc, i ksiazke mozna w kolejce
poczytac, w gierke jakas zabic czas,i zdjecie potrafi zrobic, i
e-maila mozna sprawdzic, i za gps tracker sie nada, no i internet
mozna obejrzec oraz komputerowi udostepnic. No i kalendarz ma,
terminarz, dyktafon i za budzik robi.

I to wszystko nie wymaga jeszcze smartfonu. Ale awaryjna nawigacja
piesza/samochodowa tez sie przydaje i to juz o smartfon zahacza.

Podobnue "zwyciestwo" zreszta, to aparat fotograficzny ktorym z
analogicznego powodu nie da sie robic zdjec w pelnym sloncu

One na szczescie wymagaja skierowania w dobra strone i nacisniecia
jednego przycisku. Moze nie bedzie dobrze wykadrowane, ale zrobi.

Ale ... prostym telefonem tez trudno numer wybrac w sloncu.
No chyba zeby tak mial czarno-bialy wyswietlac refleksyjny.
Choc byly i takie wiecej kolorowe - swietnych kolorow nie wymagalem.

No bo alternatywa ... chodzic obwieszonym elektronika ? zwykly telefon, zwykla mp3, zwykly palm, zwykly aparat, dwa zwykle
gps, ...

J.

Data: 2013-10-08 11:24:17
Autor: rs
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On 10/8/2013 12:29 AM, A.L. wrote:
On Mon, 07 Oct 2013 23:10:30 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
wrote:

On 10/7/2013 8:29 PM, A.L. wrote:
On Mon, 7 Oct 2013 20:19:57 +0100, Waldek Godel
<nospam@orangegsm.info> wrote:

Dnia Mon, 7 Oct 2013 20:39:09 +0200, J.F napisał(a):

1. Ze "kazdy mial palma"
2. ze nie upadly.

Mnóstwo ludzi to miało, zwłaszcza w Stanach. Były cholernie popularne.
I jest prawd±, że nie upadły przed smartfonami. Stało się to dużo póĽniej.
A nawet powiedziałbym, że nie upadły wcale.

Ostatniego Palma kupilem chyba w roku 2006. A Palm, jako PDA, byl
znacznei lepszym PDA niz smatrfon. Smartfon to przerost formy nad
trescia.

aaa panie dobrodzieju, kiedys to wszystko bylo lepsze i kobiety
piekniejsze, i mezczyzni roslejsi.
palma to nawet nie ma jak porownac do obecnych smartfonow. to po prostu
juz nie ta liga. to slusznie wymarly dinozaur. <rs>

Myli sie Pan. Smarfony to zwyciestwo technologii nad zdrowym
rozsadkiem.

powarzasz w kolko to samo. bez sensu zreszta, bo smartfony (podobnie jak do pewnego stopnia wczesniejsze PDA) mozna konfigurowac z zalaznosci od potrzeb uzytkownika. smart w nazwie, nie oznacza, ze on po pierwszym wlaczeniu zgadnie jakie sa oczekiwania uzytkownika wzgleden niego. trzeba mu troche pomoc.

Nei wiem jak w Polsce, ale w Ameryce wielkim wzieciem cziesza sie
telefony komorkowe ktore nie sluza do niczago innego jak do
rozmawiania. Bez zadnych dodatkowych gadgetow. Spzredaja sie jak
swieze buleczki. Publice troche sie zmartfony pzrejadly.

a tak, tak tylko ze glownie wsrod starszych i bardzo starych ludzi. nawet samsung ma linie takich produktow.

Mnie sie dzisiaj smartfon pzrejadl, jak w pelnym sloncu usilowalem
wybrac numer na wirtualnej klawiaturze i ni cholery nei widzialem na
ekranie. takie to "zwyciestwo techniki"...

bo miales prawdopodobnie zle ustawione ustawienia jasnosci ekranu.

Podobnue "zwyciestwo" zreszta, to aparat fotograficzny ktorym z
analogicznego powodu nie da sie robic zdjec w pelnym sloncu

zmien w takim razie telefon/aparat na lepszy, albo naucz sie go poprawnie uzywac. <rs>

Data: 2013-10-08 22:15:51
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Tue, 08 Oct 2013 11:24:17 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
wrote:
 
powarzasz w kolko to samo. bez sensu zreszta, bo smartfony (podobnie jak do pewnego stopnia wczesniejsze PDA) mozna konfigurowac z zalaznosci od potrzeb uzytkownika. smart w nazwie, nie oznacza, ze on po pierwszym wlaczeniu zgadnie jakie sa oczekiwania uzytkownika wzgleden niego. trzeba mu troche pomoc.


O, kurwa... Nie wiedzialem...

Nei wiem jak w Polsce, ale w Ameryce wielkim wzieciem cziesza sie
telefony komorkowe ktore nie sluza do niczago innego jak do
rozmawiania. Bez zadnych dodatkowych gadgetow. Spzredaja sie jak
swieze buleczki. Publice troche sie zmartfony pzrejadly.

a tak, tak tylko ze glownie wsrod starszych i bardzo starych ludzi. nawet samsung ma linie takich produktow.


O, kurwa... Nie wiedzialem...

Mnie sie dzisiaj smartfon pzrejadl, jak w pelnym sloncu usilowalem
wybrac numer na wirtualnej klawiaturze i ni cholery nei widzialem na
ekranie. takie to "zwyciestwo techniki"...

bo miales prawdopodobnie zle ustawione ustawienia jasnosci ekranu.


O, kurwa.. .Nie wiedzialem...

Podobnue "zwyciestwo" zreszta, to aparat fotograficzny ktorym z
analogicznego powodu nie da sie robic zdjec w pelnym sloncu

zmien w takim razie telefon/aparat na lepszy, albo naucz sie go poprawnie uzywac. <rs>

O kurwa... Nie wiedzialem...

A.L.

Data: 2013-10-08 23:51:34
Autor: rs
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On 10/8/2013 11:15 PM, A.L. wrote:
On Tue, 08 Oct 2013 11:24:17 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
wrote:

powarzasz w kolko to samo. bez sensu zreszta, bo smartfony (podobnie jak
do pewnego stopnia wczesniejsze PDA) mozna konfigurowac z zalaznosci od
potrzeb uzytkownika. smart w nazwie, nie oznacza, ze on po pierwszym
wlaczeniu zgadnie jakie sa oczekiwania uzytkownika wzgleden niego.
trzeba mu troche pomoc.


O, kurwa... Nie wiedzialem...

Nei wiem jak w Polsce, ale w Ameryce wielkim wzieciem cziesza sie
telefony komorkowe ktore nie sluza do niczago innego jak do
rozmawiania. Bez zadnych dodatkowych gadgetow. Spzredaja sie jak
swieze buleczki. Publice troche sie zmartfony pzrejadly.

a tak, tak tylko ze glownie wsrod starszych i bardzo starych ludzi.
nawet samsung ma linie takich produktow.


O, kurwa... Nie wiedzialem...

Mnie sie dzisiaj smartfon pzrejadl, jak w pelnym sloncu usilowalem
wybrac numer na wirtualnej klawiaturze i ni cholery nei widzialem na
ekranie. takie to "zwyciestwo techniki"...

bo miales prawdopodobnie zle ustawione ustawienia jasnosci ekranu.


O, kurwa.. .Nie wiedzialem...

Podobnue "zwyciestwo" zreszta, to aparat fotograficzny ktorym z
analogicznego powodu nie da sie robic zdjec w pelnym sloncu

zmien w takim razie telefon/aparat na lepszy, albo naucz sie go
poprawnie uzywac. <rs>

O kurwa... Nie wiedzialem...

A.L.

a wydawalo mi sie kiedys, ze ty przynajmniej kulturalny jestes. no znowu sie co, do ciebie pomylilem. <rs>

Data: 2013-10-09 22:42:49
Autor: A.L.
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On Tue, 08 Oct 2013 23:51:34 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
wrote:

On 10/8/2013 11:15 PM, A.L. wrote:
On Tue, 08 Oct 2013 11:24:17 -0400, rs <no.address@no.spam.info>
wrote:

powarzasz w kolko to samo. bez sensu zreszta, bo smartfony (podobnie jak
do pewnego stopnia wczesniejsze PDA) mozna konfigurowac z zalaznosci od
potrzeb uzytkownika. smart w nazwie, nie oznacza, ze on po pierwszym
wlaczeniu zgadnie jakie sa oczekiwania uzytkownika wzgleden niego.
trzeba mu troche pomoc.


O, kurwa... Nie wiedzialem...

Nei wiem jak w Polsce, ale w Ameryce wielkim wzieciem cziesza sie
telefony komorkowe ktore nie sluza do niczago innego jak do
rozmawiania. Bez zadnych dodatkowych gadgetow. Spzredaja sie jak
swieze buleczki. Publice troche sie zmartfony pzrejadly.

a tak, tak tylko ze glownie wsrod starszych i bardzo starych ludzi.
nawet samsung ma linie takich produktow.


O, kurwa... Nie wiedzialem...

Mnie sie dzisiaj smartfon pzrejadl, jak w pelnym sloncu usilowalem
wybrac numer na wirtualnej klawiaturze i ni cholery nei widzialem na
ekranie. takie to "zwyciestwo techniki"...

bo miales prawdopodobnie zle ustawione ustawienia jasnosci ekranu.


O, kurwa.. .Nie wiedzialem...

Podobnue "zwyciestwo" zreszta, to aparat fotograficzny ktorym z
analogicznego powodu nie da sie robic zdjec w pelnym sloncu

zmien w takim razie telefon/aparat na lepszy, albo naucz sie go
poprawnie uzywac. <rs>

O kurwa... Nie wiedzialem...

A.L.

a wydawalo mi sie kiedys, ze ty przynajmniej kulturalny jestes. no znowu sie co, do ciebie pomylilem. <rs>


O, kurwa... Chyba sie spale ze wstydu...

A.L.

Data: 2013-10-10 00:52:49
Autor: rs
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
On 10/9/2013 11:42 PM, A.L. wrote:

O, kurwa... Chyba sie spale ze wstydu...
A.L.

no chyba dobrze by bylo. <rs>

Data: 2013-10-09 07:48:38
Autor: Waldek Godel
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Mon, 07 Oct 2013 23:29:18 -0500, A.L. napisał(a):

Myli sie Pan. Smarfony to zwyciestwo technologii nad zdrowym
rozsadkiem.

Psssst...  <cichutki szept> Palm VII, poczytaj, bo będzie obciach. --
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Data: 2013-10-08 07:30:29
Autor: Waldek Godel
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia Mon, 07 Oct 2013 19:29:40 -0500, A.L. napisał(a):

Ostatniego Palma kupilem chyba w roku 2006. A Palm, jako PDA, byl
znacznei lepszym PDA niz smatrfon. Smartfon to przerost formy nad
trescia.

Ależ oczywi¶cie, pod warunkiem, że będziemy się trzymali ¶cisłej definicji
terminu PDA

Oprocz Palmow, byly tanie warianty PDA dla szerokiej publicznosci,
robione glownie przez Sony, z niewielka pamiecia, max 1 MB, ale za to
z wygodna fizyczna klawiatura i wyswietlaczem 2 lub 3 liniowym.
Robiace dokladnie to do czego zostaly zaprojektowane. Kosztwaly okolo
20 dolcow; bateria wystarcala na rok. Do dzis mam taki i uzywam

I zegarki Casio itp..  ale to nie jest całkiem to o co chodzi. PDA to nie
jest tylko notes. Palmy nie odniosłyby tego sukcesu gdyby nie
synchronizacja z pecetem. Hasło, że Palm jest tak prosty w obsłudze, że
nawet prawnik to zrozumie nie jest do końca prawd±. Bo to nie prawnik
rozumiał, tylko pani Stasia w sekretariacie, gdzie przy JEJ komputerze
stało cradle tego Palma. Pani Kazia (albo pani Jane w zależno¶ci od
didaskaliów) PANU PRAWNIKOWI (spocznij) wpisywała wszystko w SWÓJ Palm
desktop i pan prawnik to zabierał i mógł odczytywać.
St±d też sukces Blackberry. Robił dokładnie to samo, ekran wygl±dał prawie
tak samo, obsługiwało sie to jednym palcem (jeszcze do ogarnięcia przez
prawnika) i w dodatku nie trzeba było oddawać pani Kazi/Jane do
synchronizacji

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

Data: 2013-10-08 13:31:01
Autor: atm
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji

Ostatniego Palma kupilem chyba w roku 2006. A Palm, jako PDA, byl
znacznei lepszym PDA niz smatrfon. Smartfon to przerost formy nad
trescia.

Oprocz Palmow, byly tanie warianty PDA dla szerokiej publicznosci,
robione glownie przez Sony, z niewielka pamiecia, max 1 MB, ale za to
z wygodna fizyczna klawiatura i wyswietlaczem 2 lub 3 liniowym.
Robiace dokladnie to do czego zostaly zaprojektowane. Kosztwaly okolo
20 dolcow; bateria wystarcala na rok. Do dzis mam taki i uzywam

A.L.


Wiesz, czy lepszy to dyskusyjna sprawa. Gdyby porownac Palma do urzadzenia z WP oczywiscie WP odpada jednak w przypadku Androida Palm zaczyna slabo wygladac. Kalendarz gorszy, lista odlozonych spotkan przepada po restarcie (a wcale nie bylo rzadkoscia wylozenie sie systemu
przy otwarciu ciezszego pliku pod Pluckerem). Brak synchronizacji z chmura, czyli taka sobie edycja przez duzy komputer. Notatki nie rozbudowane o inne tresci poza tekstem. Poza tym jednak dobrze jest miec urzadzenie, ktore poradzi sobie z obsluga internetu a wtedy potrzeba wiecej mocy i nie wystarczy juz proste urzadzenie.
Palm tez oszczedny byl do m500. Pozniej, przechodzac na kolor i procesory arm dolaczyl do typowej pradozernej ekipy, czyli wszystko zalezy gdzie postawi sie kreske. Dodatkow jak J.F. zauwazyl nie ma nic fajnego w obwieszaniu sie roznymi urzadzeniami. Smartfon jest oczywiscie duzym kompromisem ale w wiekszosci przypadkow akceptowalnym.
Co do przerostu formy nad trescia...moze pamietasz ile emocji budzil projekt Saguaro, czyli widgety w PalmOS? Teraz takich ficzerow mamy full oraz mozliwosc wyboru czy chcemy z nich korzystac :]

Data: 2013-10-08 14:36:42
Autor: J.F
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Użytkownik "A.L."  napisał w wiadomo¶ci grup
Oprocz Palmow, byly tanie warianty PDA dla szerokiej publicznosci,
robione glownie przez Sony, z niewielka pamiecia, max 1 MB, ale za to
z wygodna fizyczna klawiatura i wyswietlaczem 2 lub 3 liniowym.
Robiace dokladnie to do czego zostaly zaprojektowane. Kosztwaly okolo
20 dolcow; bateria wystarcala na rok. Do dzis mam taki i uzywam

A to nie bardzo wiem o czym piszesz, ale oprocz Palmow i Psionow bylo jeszcze sporo PDA/organizerow (Casio, Citizen i inne),  "bez systemu", w roznych cenach, po $300 tez, z roznymi wyswietlaczami.
taki casio z 6 liniami po 32 znaki dobrze sluzyl do notowania :-)

Z czasem cena spadala i w dobie palmow to faktycznie moglo 20$ kosztowac.


J.

Data: 2013-10-07 13:50:01
Autor: Maciek "Babcia" Dobosz
Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji
Dnia 2013-10-05, o godz. 12:31:34
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał(a):

Dnia Fri, 04 Oct 2013 21:35:08 -0500, A.L. napisał(a):
> Jak najbardziej kupowano. Tyle ze zapewe nei w Polsce, to i Pan nie
> wie. Niestety, technologicznie sie zestarzaly i zostaly wyparte
> przez smartfony. Podobnie jak "personal assistants" tyu Palm

Upadly na dlugo przed smartfonami.

Raczej jeszcze nie trafiły w swój czas. Treo 600 czy 650 - Palmy które
były smartofonem.
Psiony sie w koncu zepsuja i gazownia bedzie miala klopot ...

Nie będzie bo zast±pi je nowymi kasami ręcznymi. Niekoniecznie na
platformę Psion.

Zdrówko

Ciekawe wspominki odnosnie Psiona i rozwoju (degradacji) niektorych funkcji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona