Data: 2009-09-11 21:13:51 | |
Autor: PB | |
Ciekawostka 2T | |
Skuter ma prawie 5kkm juz nakrecone. Silnik 50ccm 2T. Co około 800-1000 km zaczyna sie dziwnie dusić. Jak mu się gwałtownie doda gazu, to zmienia się dźwięk i maszyna zaczyna tracić moc. Jak się powoli rozkręca manetkę - będzie jechał i wolniutko przyspieszał. Pomaga wykręcenie świecy zapłonowej i jej staranne oczyszczenie szczotką drucianą. Świeca pokryta jest jasnoszarym, twardym nalotem (elektrody). Ponieważ życie całe jezdziłem samochodami 4T, gdzie do świec zaglądało się z okazji ich wymiany co kilkadziesiąt kkm, trochę mnie to dziwi. TO tak ma być, czy coś robię źle? ;-) -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) |
|
Data: 2009-09-12 12:16:32 | |
Autor: Budyń | |
Ciekawostka 2T | |
Użytkownik "PB" <piotr.spam@biegala.pl> napisał w wiadomości news:so72eddd64iz.1fafl1gianecf$.dlg40tude.net...
szczotką drucianą. Świeca pokryta jest jasnoszarym, twardym nalotem swieca powinna być około-brązowa. Jasna - to by oznaczało za ubogą mieszankę. b. |
|
Data: 2009-09-13 09:46:00 | |
Autor: zbigi | |
Ciekawostka 2T | |
Budyń napisał(a):
Użytkownik "PB" <piotr.spam@biegala.pl> napisał w wiadomości news:so72eddd64iz.1fafl1gianecf$.dlg40tude.net... I to by dobrze korespondowalo z moja teoria, ize skuterek ma problemy w dostarczaniu paliwa do gaznika. Po odkreceniu manety pobor paliwa z gaznika do cylindra jest wiekszy anizeli podaz tegoz paliwa ze zbiornika do gaznika. Stad spadek mocy. Wykrecenie swiecy, jej oczyszczenie i ponowne wkrecenie jest zabiegiem magicznym (z gatunku czarowania silnika), ktorego dzialanie polega na tym, ze dajemy czas maszynie na uzupelnienie poziomu paliwa w gazniku. Czas poswiecony na manipulacje ze swieca jest wystarczajacy do odbudowania zapasow paliwa w komorze plywakowej :) Tak brzmi moja diagnoza na odleglosc z uzyciem amator4skiej szklanej kuli. ;) Zalecenia lekarskie: Przyjrzec sie ukladowi paliwowemu poczynajac od spraw najprostszych: 1. Dokonac jazdy testowej z otwartym wlewem do zbiornika paliwa (jezeli istnieje taka mozliwosc) - upewnisz sie, ze przyczyna nie jest niedrozne odpowietrzenie (napowietrzenie) ;) 2. "Piardnac w oponkie" czyli przedmuchac przeciwpradowo sprezonym powietrzem przewody paliwowe od strony gaznika w kierunku zbiornika. Po piardnieciu wykonac jazde testowa. Itede, itepe. :) Jezeli pierwsa czynnosc pomoze, to nalezy udroznic odpowietrzenie. Jezeli druga czynnosc pomoze, to nalezy przygotowac sie na dokladniejsze dzialania polegajace na usuniecie zanieczyszczen wdmuchnietych z powrotem do zbiornika - wczesniej czy pozniej znow przydlawia uklad paliwowy. Ide kurde piardnac w wezyk Ogiera, bo mi sie dlawi przy duzych obciazeniach i na dodatek dlugo sie przelewa na zimno :) -- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) |
|
Data: 2009-09-13 12:38:46 | |
Autor: PB | |
Ciekawostka 2T | |
Sun, 13 Sep 2009 09:46:00 +0200, na pl.rec.motocykle, zbigi
napisał(a): Wykrecenie swiecy, jej oczyszczenie i ponowne wkrecenie jest zabiegiem magicznym (z gatunku czarowania silnika), ktorego dzialanie polega na tym, ze dajemy czas maszynie na uzupelnienie poziomu paliwa w gazniku. Czas poswiecony na manipulacje ze swieca jest wystarczajacy do odbudowania zapasow paliwa w komorze plywakowej :) Bardzo dziękuje za postawioną diagnozę, ale obawaiam się iż jest błędna. Skuter zasuwa jak wsciekły przez 800 - 1000 km. KILOMETRÓW, a nie metrów. Po czym zaczyna się dusić przy gwałtownym daniu ognia. I objaw narasta, czyli na poczatku dusi się bardzo wysoko - przy prawie maksymalnym otwarciu przepustnicy, potem przy coraz mniejszym. Jak dojdzie do polowy otwarcia - to sie już zasadniczo jechać nie da. Całe narastanie trwa około 5-10 km. Po czym jak napisałem na początku - wykręcam świecę, szczotą drucianą usuwam twardy jasnoszary nalot (jest naprawdę twardy), świecę wkręcam i problem znika na kolejny 1000 km. Paliwo skubaniec dostaje bez ograniczeń, raczej obstawiałbym nie do końca poprawny skład mieszanki jak sugerowal kolega wczesniej. Mam mu dodać paliwa jak rozumiem? -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) |
|
Data: 2009-09-12 18:37:44 | |
Autor: Michał Gut | |
Ciekawostka 2T | |
ja na twoim miejscu wsadzilbym wyzej iglice zeby dostawal wiecej paliwa - tak na moj rozum
u mnie pomaga w piaggio free jak jest jesien (robi sie gestszepowietrze) to mam takie objawy ze nie moge na poczatku go rozpedzac - musi sie zagrzac nieco zeby zasuwal. po wzbogaceniu mieszanki jak reka odjal |
|
Data: 2009-09-13 18:57:09 | |
Autor: PB | |
Ciekawostka 2T | |
Sat, 12 Sep 2009 18:37:44 +0200, na pl.rec.motocykle, Michał Gut
napisał(a): ja na twoim miejscu wsadzilbym wyzej iglice zeby dostawal wiecej paliwa - tak na moj rozum hmmm, to moze byc to - bo rano mam podobnie, jak zlapie temperature to juz hasa bez problemu. Podlube jutro i obaczym efekty... -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) |
|