Data: 2015-06-25 23:30:05 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie. | |
On Sun, 21 Jun 2015, krys wrote:
Jak rozumieć zapis z umowy o pracę: Akcentujemy: UMOWĘ. Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę? To co było w uchylonej ustawie. Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może się A co uznajesz za kryterium (a może bardziej - źródło) braku znaczenia? IMHO znaczenie ma - w umowach (oświadczeniach stron) należy badać jaki był cel umowy, a nie czy formalnie jest poprawna. Literalnie tak brzmi przepis w kodeksie cywilnym (i nie jest prawdą, jakoby cały KC nie obowiązywał w zakresie umowy o pracę). Oczywiscie, jeśli zasadny jest zarzut że w ogóle wymaganie zachowania tajemnicy państwowej i służbowej jest bezzasadne, to z tej przyczyny zapis może być "bez znaczenia". Ale z faktu że błędnie przywołana została stara umowa jeszcze nie wynika "automatyczna nieważność" zapisu. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-06-26 07:08:40 | |
Autor: krys | |
Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie. | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sun, 21 Jun 2015, krys wrote: ?
No ok. Tam było bezpieczeństwo PRL (nieistniejącej) oraz środki masowej zagłady zabronione przez prawo międzynarodowe.
Zawsze mi się wydawało, że żyjemy tu i teraz i mamy się trzymać aktualnie obowiązującego prawa. Literalnie tak brzmi przepis w kodeksie cywilnym (i nie jest prawdą, Ale nowej ustawy zobowiązującej sprzątaczki do zachowania tajemnicy państwowej, ZTCW, nie ma? Dlatego pytam, bo w sumie rozśmieszyło mnie strzelanie z armaty do muchy. -- Pozdrawiam J. www.kontestacja.com |
|
Data: 2015-06-26 09:23:43 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie. | |
On Fri, 26 Jun 2015, krys wrote:
Gotfryd Smolik news wrote: Bo wtedy w rachubę wchodzi przepis, że znaczenie ma zamiar stron. Tym samym zapisy nieścisłe i formalnie błędne nie tracą znaczenia. W odróżnieniu od obowiązywania "z mocy przepisu", kiedy trzeba literalnie podpaść pod tę "moc". Co autor mógł mieć na myśli zamieszczając taką klauzulę? Zachodzi jednak "ciągłość prawna", nadal obowiązują przepisy uchwalone w owej PRL (jak choćby wspomniany kodek cywilny), ba, takie które kilka razy zmieniały "właściciela", jak choćby przedwojenny dekret o wekslach. oraz środki masowej No to regulacji uchylonych przez regulacje późniejsze nie stosuje się. Ale w umowie element nieważny nie uchyla całej umowy. Na mój nieprawniczy rozum ta klauzula nie ma żadnego znaczenia, ale może Chciałbyś, aby z okazji np. wydania nowego prawa gospodarczego czy też nowelizacji kodeksu cywilnego wszystkie uprzednie umowy stały się nieważne? Przecież tłumaczę: to właśnie *obowiązujące prawo* przewiduje, że w przypadku *umowy* liczy się "faktyczny zamiar stron". Napisanie tytułu "umowa zlecenia" nad umową pożyczki nie spowoduje ani nieważności tej umowy, ani stosowania do niej zasad zlecenia (lecz zasad pożyczki). Oczywiscie, jeśli zasadny jest zarzut że w ogóle wymaganie zachowania Hm... prawdę mówiąc nie wiem, jak szeroki jest zakres owego zobowiązania obejmującego *wszystkich* :) Natomiast jak wyżej - w zupełności się zgadzam, że ów wymóg może być bezprawny poprzez swoją "niezasadność". Ale nie jest powodem nieważności ani nieistnienie PRL ani powołanie starej ustawy, jeśli istnieje nowa regulacja obejmująca treści przywołane w starej. Dlatego pytam, bo w sumie rozśmieszyło mnie strzelanie z armaty do muchy. A to zupełnie osobna sprawa :), pewnie na zasadzie "zawsze tak było". I tu rzeczywiście, nawet zniknięcie podstawy prawnej nie poskutkowało zniknięciem tabliczek "zakaz fotografowania". pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-06-26 14:50:39 | |
Autor: krys | |
Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie. | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Fri, 26 Jun 2015, krys wrote: To racja, tylko że tamta ustawa została "anulowana"
nie chodzi mi o cała umowę, tylko o ten konkretny kawałek.
Nie chcialabym zawierać DZIŚ umów według obowiązującego WCZORAJ prawa. Ale nowej ustawy zobowiązującej sprzątaczki do zachowania tajemnicy Czyli można podpisać, usmiechnąć się i zapomnieć. Ale nie jest powodem nieważności ani nieistnienie PRL ani powołanie Co nijak nie oznacza, że fotografować nie można, prawda? -- Pozdrawiam J. www.kontestacja.com |
|
Data: 2015-06-27 20:58:59 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Ciekawostka - prośba o wyjaśnienie. | |
On Fri, 26 Jun 2015, krys wrote:
To racja, tylko że tamta ustawa została "anulowana" Pytaniem jest, czy nie została "zastąpiona". Z cywilnoprawnego p. widzenia pozostaje sprawa owego "zamiaru stron". Nie chcialabym zawierać DZIŚ umów według obowiązującego WCZORAJ prawa. To jasne i w 100% się zgadzam. Problemem jest pytanie "to dlaczego ją podpisałeś?" Bo to z kolei rodzi pytanie o "zamiar stron". Natomiast jak wyżej - w zupełności się zgadzam, że ów wymóg może być Jeśli jest bezprawny :D A to zupełnie osobna sprawa :), pewnie na zasadzie "zawsze tak było". Prawda. Oczywiście z wyjątkiem przypadków kiedy nie można. Z przykładem owego ptactwa gniazdującego w okresie lęgowym na czele :P pzdr, Gotfryd |
|