Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Ciekawostka z Vegas

Ciekawostka z Vegas

Data: 2009-05-24 15:02:12
Autor: Tomasz Radko
Ciekawostka z Vegas
Kursy na wynik WCF

LAL 4-1  3.00
LAL 4-2  3.75
LAL 4-3  3.00

Czyli 4-1 jest tak samo prawdopodobny jak 4-3, a bardziej niż 4-2.

I to jest dziwne, bo tak 4-1 jak i 4-2 wymaga, aby Lakers co najmniej raz wygrali w Denver. Ale przy 4-1 jest dokładnie jeden scenariusz (WW), a przy 4-2 dwa (LWW, WLW). Owszem, WLW jest mniej prawdopodobne niż WW, ale na oko LWW nie powinno być aż tak mało szansowne. Nie rozumiem tych kursów.

Zabawnie jest w ECF, bo nawet CLE 4-1 ma niższy kurs od dowolnego zwycięstwa Orlando (najniższy kurs, czyli najbardziej prawdopodobny wynik, to CLE 4-3). Tez nie do końca się z tym zgadzam.

Jakaż szkoda, że zamknęli tradesports.

pzdr

TRad

Data: 2009-05-24 22:39:11
Autor: wiLQ
Ciekawostka z Vegas
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Zabawnie jest w ECF, bo nawet CLE 4-1 ma niższy kurs od dowolnego zwycięstwa Orlando (najniższy kurs, czyli najbardziej prawdopodobny wynik, to CLE 4-3). Tez nie do końca się z tym zgadzam.

Jakaż szkoda, że zamknęli tradesports.

Nawet nie wiem co to dokladnie bylo... ale oceniajac po Twoich postach,
wcale nie jestem tym zdziwiony, ze je zamkneli ;-)


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-05-25 01:57:01
Autor: Tomasz Radko
Ciekawostka z Vegas
wiLQ pisze:
Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Zabawnie jest w ECF, bo nawet CLE 4-1 ma niższy kurs od dowolnego zwycięstwa Orlando (najniższy kurs, czyli najbardziej prawdopodobny wynik, to CLE 4-3). Tez nie do końca się z tym zgadzam.

Jakaż szkoda, że zamknęli tradesports.

Nawet nie wiem co to dokladnie bylo... ale oceniajac po Twoich postach,
wcale nie jestem tym zdziwiony, ze je zamkneli ;-)

Futures na wydarzenia sportowe. Np. był sobie kontrakt "Lakers wygrają WCF". Klienci mogli taki kontrakt kupować i/lub sprzedawać. Przed sezonem kurs mógł wynosić powiedzmy 40. Jeżeli kupiłeś, przetrzymałeś cały sezon, a Lakers faktycznie wygrali WCF, dostawałeś 100. Jeżeli sprzedałeś, dostawałeś na wejściu 40 od kupującego, ale po rozstrzygnięciu zakładu płaciłeś 100. Serwis żył z prowizji, bodaj 3% od transakcji.

Na czym polegała zabawa? Na możliwości obrotu w trakcie sezonu. Np. przed obecnym sezonem faworytem do zwycięstwa w ECF był Boston. Za Cleveland płacono u bookmacherów 5:1, czyli kurs futures byłby koło 20. Powiedzmy, że kupiłeś. W trakcie sezonu widać było, że mamy big 3, więc kurs wzrósłby, powiedzmy do 40-45 (Cleveland było primum inter pares - z dokładnością do łacińskich końcówek). Powiedzmy, że czekałbyś dalej. Po dwóch rundach kurs kontraktu wynosiłby prawdopodobnie 80 (szanse Orlando oceniano b.nisko), i w tym momencie mógłbyś zamknąć zlecenie realizując skromny, 300% zysk. Albo i większy, bo można było się lewarować (czyli wpłacać tylko częśc wartości kontraktu, wtedy przy niefajnym ruchu ceny dostawało się wezwanie do dopłaty).

Nie, nigdy w to prawdziwymi pieniędzmi nie grałem. Wadą była mała płynność, nigdy nie uzyskali takiej popularności, jaka była potrzebna. Alepotencjalnie zabawa mogła być pyszna - zwłaszcza uwzględniając możliwości arbitrażu między tradesports a normalnymi bookmacherami, gdyby kurs u booków odbiegał od kursu w tradesports.

Zakłady bookmacherskie mają tę przykrą właściwość, że są zerojedynkowe. Co z tego, że poprawnie oceniłem, iż seria Byki-Celci będzie bardziej wyrównana, skoro nie mogłem zrealizować mniej więcej 150% zysku (kurs zwycięstwa Byków spadł z 6:1 na starcie do 2 z hakiem przed siódmym meczem), można było wygrać wszystko lub przegrać wszystko. No owszem, można byłoprzed siódmym meczem obstawić wygraną Celtów, wtedy dało się prawdopodobnie wyzerować szansę straty kosztem spadku potencjalnej wygranej.

pzdr

TRad

Ciekawostka z Vegas

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona