W dniu 2020-01-10 o 10:10, Shrek pisze:
https://poranny.pl/stanal-na-dachu-opla-i-chcial-oddac-za-darmo-swoj-samochod-mezczyzna-trafil-na-obserwacje-psychiatryczna-zdjecia/ar/c4-14705283 Gość stanął na dachu samochodu i wykrzykiwał, że jest szczęśliwy bo mu się urodziło dziecko, więc z tej radości chce oddać komus samochód.
Widowisko przerwała policja i... odwieźli goscia do psychiatryka na obserwacje.
I teraz pytanie na jakiej podstawie, bo mogą tylko jak zagraża swojemu życiu lub zdrowiu? No a generalnie to według obowiązującej wykładni, to zagraża dopiero... jak kogoś lub siebie uszkodzi albo będzie fizyczniwe próbował. Same słowa to za mało jak choćby "planuję coś dużego z użyciem przemocy", czy "zajebię was wszystkich kurwy" - policjant stwierdził, że niewiarygodne, bo przecież wszystkich zajebać nie da rady. A tu proszę...
Pomijam to, że facet rzeczywiście miał chyba odchyłki i powinien się pewnie leczyć, ale samo to nie daje wedle prawa powodu na odwózkę do szpitala.
Pan Stanisław, ten od dwóch samochodzików dla szamana z Torunia, jednak żyje. Rydzyk kłamał.
--
Sonn
|