O. Rydzyk o katastrofie smoleńskiej: specjalne zamordowanie
Szef Radia Maryja znów szokuje swymi wywodami na temat katastrofy z 10 kwietnia br.

- Otóż ja słyszałem, nie mogę powiedzieć, kogo to dotyczy z tych rodzin ludzi, wygląda wszystko na to, że byli zamordowani, że to był zamach, tak to wygląda. Bo gdyby nie był, to dlaczego kryją - mówił o. Tadeusz Rydzyk w nocy z soboty na niedzielę. - Jasno powiedzieć wszystko. Bardzo prawdopodobne to jest, że to było specjalne zamordowanie. Zresztą mówi się, że to było prowadzenie na śmierć, że był tak ten samolot prowadzony. Mówi się o tym.


I dalej: - Ja nie twierdzę na pewno, ale wolno mi podejrzewać: czy to nie był zamach. Kto w tym brał udział? Komu na tym zależało? Czy to był tylko błąd? O co tu chodziło.
Widzieliśmy teraz jak był prezydent Rosji przyleciał do Polski, to proszę, nie tylko setki ludzi z nim, Bóg wie jakie, jakie bezpieczeństwo wszędzie! A polski prezydent, to co, śmieć!? Polacy to śmieci?! Jak można tak? I to Polacy do tego dopuścili!? Przecież to jest hańba!

(RM, niedziela 12.12.10, godz. 00.51)

"Mówi się", "słyszałem", "nie mogę powiedzieć od kogo", "bardzo prawdopodobne jest" ... oto odpowiedzialność za słowo założyciela Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.
Ojcu dyrektorowi przychodzi łatwo dzielenie Polaków i odnajdywanie winnych "zamachu". Przeciętny słuchacz Radia Maryja doskonale wie, "komu zależało" na "specjalnym zamordowaniu" prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tak właśnie wygląda ciemna strona "ewangelizacji" toruńskiej rozgłośni.



http://glosrydzyka.blox.pl/2010/12/O-Rydzyk-o-katastrofie-smolenskiej-specjalne.html


Przemysław Warzywny

--

"Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat."