Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ciemnogród mimo 'unijnych represji' ma siê dobrze

Ciemnogród mimo 'unijnych represji' ma siê dobrze

Data: 2011-06-01 12:36:09
Autor: Grzegorz Z.
Ciemnogród mimo 'unijnych represji' ma siê dobrze
Ciemnogród w Polsce się nie poddaje, Ciemnogród w Polsce mimo „represji" i
prawa unijnego trzyma się krzepko. Zwłaszcza w umysłach i świadomości elit
rzÄ…dzÄ…cych naszym krajem.

Trybunał w Strasburgu wydał ostatnio kolejny wyrok — który ponownie Polskę
czyni przegraną — w sprawie odmowy wykonania badań prenatalnych, a jak
wiadomo takie właśnie praktyki są masowe w kraju nad Odrą, Wisła i Bugiem.
I to ze strony państwowych szpitali czy instytucji służby zdrowia. Lekarze
zasłaniają się bowiem nagminnie tzw. „klauzulą sumienia".

W 2002 r. Polka będąca w początkach ciąży po wykonaniu USG dowiedziała się,
iż płód obarczony jest tzw. „zespołem Turnera" (poważna choroba genetyczna
charakteryzująca się brakiem chromosomów X). Lekarz prowadzący zalecił
zrobienie badań prenatalnych. Kobieta sugerowała ponadto wykonanie
dodatkowo badań genetycznych. Żaden lekarz ani szpital do których się
zwracała wspomniana kobieta (m.in. był to Szpital Uniwersytecki w Krakowie)
nie podjÄ…Å‚ siÄ™ tych dozwolonych polskim prawem i standardowych w
cywilizowanym świecie (a do takiego ponoć nasz kraj się chce zaliczyć)
badań. Tłumaczeniem wszystkich lekarzy była tzw. „klauzula sumienia":
lekarze domniemali, że kobieta po potwierdzeniu wiadomości dotyczącej płodu
zdecyduje się na zabieg przerywania ciąży, a to zdaniem owych ginekologów
obciążyłoby ich sumienia (kobieta w ciągu kolejnych 8 tygodni odwiedziła 16
lekarzy). Jak to w Polsce bywa w takich wypadkach — sprawę przeciągano,
odsyłano pacjentkę od Annasza do Kajfasza, wykonywano kolejne SG (5 razy)
itp.

W 23 tygodniu ostatecznie kobieta wykonała te badania, wyniki otrzymała po
2 tygodniach — potwierdziły one obecność „zespołu Turnera". Szpitale —
wszystkie do których się zwróciła — odmówiły jej zabiegu przerwania ciąży.
Poza tym było już „za późno" na ów zabieg - zgodny zresztą z polskim prawem
i dopuszczalny w takich właśnie warunkach (mimo restrykcyjnej ustawy
antyaborcyjnej obowiÄ…zujÄ…cej w naszym kraju).

Kobieta po utarczkach sądowych w Polsce odwołała się do Strasburga. Po 8
latach jest wyrok: Trybunał uznał brak bezstronności w przedmiotowej
sprawie polskich placówek służby zdrowia, jak również bezradność skarżącej
się pacjentki. Postępowanie lekarzy uznano za przyczynę stresu u kobiety,
uczucia strachu i bezradności. Podczas ciąży taka sytuacja zdaniem
Trybunału to "cierpienie i poczucie poniżające godność człowieka". Ponadto
zwraca się uwagę w wyroku na okrutne traktowanie pacjentki przez placówki
służby zdrowia, a brak informacji na temat stanu zdrowia płodu jest
"torturowaniem kobiety" w ciąży. Mocne i dobitne to sformułowania.

W sentencji Trybunał podniósł także sprawę dopuszczalności w Polsce zabiegu
przerywania ciąży — jest on dozwolony w określonych wypadkach i klauzula
"sumienia pojedynczych lekarzy" nie może blokować pacjentce dostępu do tego
zabiegu. Za straty moralne budżet państwa zapłaci kobiecie 45 tys. euro (+
15 tys. kosztów sądowych).

Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało odwołanie (choć wiadomym jest, iż druga
instancja strasburskiego trybunału utrzyma wyrok w mocy, nawet może
podwyższyć kwotę zasądzoną na korzyść powódki). Reprezentant Polski przed
Trybunałem bronił lekarzy tak jak to oni tłumaczyli — ich sumienie nie
pozwala na umożliwianie kobietom dokonywanie aborcji bo uważają to za
grzech.

No ale jeśli w publicznych enuncjacjach Minister Zdrowia podkreśla, iż
"życie daje tylko Bóg i tylko on o tym decyduje" to tak jak mawiał
sienkiewiczowski B.Chmielnicki "szkoda howoryty".

Dotykamy tu kilku aspektów przy opisanym tu zagadnieniu (jak i przy innych,
tego typu sprawach na linii obywatel — Polska, których strona państwowa
mnóstwo przegrywa w Trybunale Strasburskim). Po pierwsze stosunek do
porządku prawnego — jeśli wysoki urzędnik państwowy, minister, nie rozumie,
że przekonania religijne i takaż wiara winne być oddzielone od spraw
administracyjno-jurydycznych to znaczy, iż nie nadaje się na takie
stanowisko w kraju Unii Europejskiej. Nie czuje bowiem cywilizacyjnych
standardów obowiązujących w tym ekskluzywnym gronie.

Po drugie — samo funkcjonowanie obowiązującego prawa: mimo niesłychanie
restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej obowiązującej nad Odrą Wisłą i Bugiem
są przypadki dopuszczające (o ile kobieta chce ciążę przerwać) wykonanie
owego zabiegu w państwowych placówkach służby zdrowia. Nie udzielenie
pomocy w tym konkretnym przypadku jest jawnym pogwałceniem obowiązującego w
Polsce prawa, co dobitnie wykazał opisywany wyrok. Taka „lekkość" stosunku
do ustalonego porzÄ…dku jurydycznego charakteryzuje zdecydowanie kraje
azjatycko-afrykańskie, a niżeli cywilizowane państwa Zachodu, do którego to
chcemy się cały czas „zapisywać".

Po trzecie — elity rządzące Polska nawołują do oszczędności budżetowych, do
zaciskania pasa przez społeczeństwo itd. W dobie kryzysu gospodarczego jest
to zasadne i pożądane. Jednak nic nie robi się w takich oto — jak w
przedstawionej np. tu -sprawach, gdzie Polska płaci odszkodowania swoim
obywatelom skarżącym się do Strasburga, gdyż prawo i jego kompatybilność z
normami europejskimi, a także stosunek polskiego państwa do owych norm,
pozostawiają delikatnie mówiąc wiele do życzenia. A zapowiedzi odwołania w
tym przypadku, gdy wiadomym jest wynik i możliwość nawet podwyższenia
rekompensaty dla powódki, zakrawa już na aberrację. W takich oto
okolicznościach apele i zapowiedzi oszczędności budżetowych są niepoważne i
śmieszne.

Można domniemać jedynie, iż chodzi tu o ukłon w kierunku najbardziej
kołtuńskich, czarnosecinnych, fundamentalistycznych kręgów opinii
publicznej oraz uśmiech w kierunku Episkopatu Polski.

Osobiście uważam, że ginekolodzy zasłaniający się tzw. „klauzulą sumienia"
to hipokryci, bezrefleksyjni i infantylni ludzie. Jeśli wybierając podczas
medycznych studiów specjalizację z ginekologii — gdy jest się już na tyle
dorosłym i dojrzałym, że taki człowiek winien zdawać sobie sprawę z
dylematów etyczno-moralnych jakie związane są z tą akurat dziedziną
medycyny — przyszły lekarz czyni to z rozmysłem to albo (mając na uwagę
prezentowane wyżej tłumaczenia) jest niedojrzały, infantylny i po prostu
głupi, albo jest misjonarzem określonego światopoglądu natury religijnej,
nie osobą mającą leczyć, nieść pacjentowi ukojenie i pomagać mu w życiu.
Jeden i drugi wypadek dyskwalifikuje go jako lekarza.

Jego dylematy etyczno-moralne i auto-refleksja oraz poważne traktowanie
przede wszystkim siebie jako przyszłego ucznia Hipokratesa powinna go
skierować w takim przypadku na dermatologię, stomatologię albo
laryngologię, nie na ginekologię, która niesie tego typu kontrowersje
codziennie.

Dlatego m.in. chodzi tu przede wszystkim o krucjatę Ciemnogrodu i chęć
narzucenia jedynie prawdziwego światopoglądu, klerykalnego, religianckiego,
fundamentalistycznego i obskuranckiego. Nie ma to nic wspólnego z przysięgą
Hipokratesa. Chciałby się zakrzyknąć: "medice, cura te iupsum"* .

Jest to jednak tym bardziej smutne, że w środowisku ludzi wykształconych,
elity (lokalnej, wielkomiejskiej, często akademickiej), a medyków za takich
należy traktować, panują takie niecywilizowane zgoła i kołtuńskie poglądy.
To jeszcze jeden przyczynek do tezy, że Ciemnogród zadomowił się mocno w
mentalności Polaków. I ma się nader dobrze.

* — lekarzu, ulecz siebie (przede wszystkim !) http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1832

Data: 2011-06-01 12:38:26
Autor: Leperchaun
Ciemnogród mimo 'unijnych represji' ma siê dobrze
U¿ytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:rcfzt2c3aidf.1r1i1l2551cb2$.dlg40tude.net...
Ciemnogród w Polsce się nie poddaje, Ciemnogród w Polsce mimo „represji" i
prawa unijnego trzyma się krzepko. Zwłaszcza w umysłach i świadomości elit
rzÄ…dzÄ…cych naszym krajem.

Apogeum ciemnogrodzkich pl±sów odbêdzie siê 10 czerwca na Krakowskim Przedmie¶ciu, a 23 w ca³ym kraju.

BomBel

Ciemnogród mimo 'unijnych represji' ma siê dobrze

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona