Data: 2012-02-01 11:03:16 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
W dniu 2012-01-28 11:38, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:
Ja mam do pracy około 18 km. Marznięcie palców u rąk i nóg to dla mnie prawie największy dyskomfort podczas zimowych dojazdów. W moim przypadku zaczyna być to uciążliwe od około 10-tym km (niecałe pół godziny jazdy przez miasto). Co ciekawe, nie zauważyłem różnicy, czy było kilka stopni mrozu jak ostatnio, czy około -18-20C jak obecnie. Z lenistwa nie optymalizowałem stroju do jazdy po mieście. PABLO |
|
Data: 2012-02-01 11:50:13 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Ciep³o w nogi, w koñcu :-) | |
Dnia Wed, 01 Feb 2012 11:03:16 +0100, Paweł Pontek napisał(a):
Ja mam do pracy około 18 km. Marznięcie palców u rąk i nóg to dla mnie To może u ciebie za ciasno w stopach? Skoro temperatura nie ma aż takiego wpływu. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-02-02 10:04:53 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
W dniu 2012-02-01 12:50, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Wed, 01 Feb 2012 11:03:16 +0100, Paweł Pontek napisał(a): Dzisiaj rano (-21C) wykonałem eksperyment i na buty założyłem ochraniacze przeciwdeszczowe (aby ograniczyć chłodzenie przez ruch zimnego powietrza przy powierzchni buta). Było trochę lepiej, ale to jeszcze nie był komfort. Kiedy zdejmuję buty w pracy skarpety są wilgotne od potu. Być może efekt uczucia zimna pojawia się właśnie na skutek pogorszenia się właściwości izolacyjnych skarpet. Postaram się zrobić kolejny eksperyment i zastosuję vapor-barrier aby nie dopuścić do wilgocenia skarpet. Mam takie skarpety vapor barrier do turystyki zimowej, ale wydaje mi się, że do zastosowań miejskich wystarczą torebki foliowe założone wprost na gołe stopy (a dopiero na to skarpety, które dzięki temu pozostaną suche). PABLO |
|
Data: 2012-02-02 16:10:18 | |
Autor: Coaster | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
On 2/2/12 10:04 AM, Paweł Pontek wrote:
W dniu 2012-02-01 12:50, piecia aka dracorp pisze: IMHO przy czestym, regularnym, dluzszym stosowaniu folii na stope w zimnych warunkach (de facto sprzyja to zaparzaniu i maceracji skory) nalezy miec na uwadze, niby sprawa dotyczy wyzszych temperatur ale wydaje sie, ze istnieje pewnie - niewielkie ale zawsze - niebezpieczenstwo rozwiniecia sie dolegliwosci - tzw. "trench foot": http://en.wikipedia.org/wiki/Trench_foot 'Mykniecie' w folii na stopach krotkiej trasy 3-6 km pewnie bylo by OK ale z prawie dwudziestoma km x 2 x 5 juz IMHO trzeba miec baczenie. Generalnie mysle, ze 'vapor barrier' jest dobre w budownictwie (choc tez nie zawsze) natomiast owijanie sobie ciala w folie kojarzy mi sie z praca w rekawicach gumowych - po dluzszym czasie w takiej rekawicy skora dloni nie wyglada najlepiej ;-) Bardziej przemawia do mnie tekst z manuala USArmy (Cold Weather Manual): "Every effort must be made to keep clothing and body as dry as possible." Swoja droga caly "Cold Weather Manual" to ciekawa lektura. http://www.globalsecurity.org/military/library/policy/army/fm/31-70/Ch3.htm#s5 -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-02-02 20:54:10 | |
Autor: ppontek | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
W dniu 2012-02-02 16:10, Coaster pisze:
No ale to przecież standard w turystyce zimowej, szczególnie na terenach podbiegunowych.
Czasem lepiej aby 'clothing' był suchy (bo tylko wtedy izoluje/grzeje), kosztem wilgotnego ciała. PABLO |
|
Data: 2012-02-02 20:41:54 | |
Autor: ppontek | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
W dniu 2012-02-02 10:04, Paweł Pontek pisze:
W dniu 2012-02-01 12:50, piecia aka dracorp pisze:[...]
Testowałem podczas powrotu z pracy. Efekt R E W E L A C Y J N Y !!! .... cała droga w komfortowych warunkach, ciepło w nogi, zero bólu z zimna - bajka! Ręce oczywiście zmarzły do bólu. Na gołe stopy założyłem zwykłe torebki śniadaniowe. Na to założyłem ten sam zestaw skarpet co zwykle - jedna cieniutka i jedna średnia wełniana. Po dotarciu do domu (niecała godzina jazdy) skarpety i buty suchutkie (zero potu), w nogi ciepło. Zatem vapor-barrier działa i pozwala na skuteczne zabezpieczenie się przed zimnem bez konieczności stosowania drogich, zimowych butów (jeżdżę w lekkich butach wiosenno/jesiennych)! PABLO |
|
Data: 2012-02-03 11:07:33 | |
Autor: Paweł Pontek | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
W dniu 2012-02-02 20:41, ppontek pisze:
W dniu 2012-02-02 10:04, Paweł Pontek pisze: Dzisiaj rano (-21 C) podczas przejazdu do pracy (18km, niecała godzinka jazdy) powtórzyłem eksperyment i znowu było znacznie cieplej (komfort cieplny, bez bólu zmarzniętych stóp) w porównaniu z przejazdem bez torebek śniadaniowych na stopach (warunki: [temperatura, wiatr, dystans, czas jazdy, itp.] podobne, ten sam zestaw ubrania). PABLO |
|
Data: 2012-02-01 13:25:05 | |
Autor: rmikke | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
Dnia Wed, 01 Feb 2012 11:03:16 +0100, =?UTF-8?B?UGF3ZcWCIFBvbnRlaw==?=
naskroba�/a:
No to moze czas zoptymalizowac? Z rekawicami latwiej, da sie kupic na rozne temperatury chocby w Decathlonie. Mi trzy pary pokrywaja zakres do -20 stopni na dystanse po miescie. W najgrubszych przejechalem ponad 100km przy temperaturach -10 - -15 i tez bylo dobrze. Z butami jest... drozej. Ja mam to szczescie, ze posiadam buty z uszkodzona podeszwa, do chodzenia sie nie nadaja, ale do rowerowania mi ich nie szkoda (inaczej to bym sie bal, ze piny zniszcza podeszwe, a bez pinow - ze mi sie noga slizgac bedzie) - i mam cieplow nogi. A jak sie te buty skoncza, to sprawdze te, ktorych Seco uzywa... -- rmikke Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/ | http://jolanta.korwin-mikke.pl/ Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami. |
|
Data: 2012-02-01 14:56:44 | |
Autor: Pawe³ Pontek | |
Ciep³o w nogi, w koñcu :-) | |
W dniu 2012-02-01 14:25, rmikke pisze:
Dnia Wed, 01 Feb 2012 11:03:16 +0100, =?UTF-8?B?UGF3ZcWCIFBvbnRlaw==?= Pytanie czy warto na te kilka/kilkana¶cie dni w skali roku ? Posiadam odpowiedni sprzêt, ale oszczêdzam go na wycieczki zimowe w góry (wêdrówka na nartach, biwaki w namiotach) - tam to jest kwestia "byæ albo nie byæ", w mie¶cie, podczas dojazdów do pracy nie ma to takiego znaczenia. Generalnie do jazdy po mie¶cie u¿ywam ciuchów, ze szmateksów.
Je¿eli chodzi o rêkawice, to z mojego do¶wiadczenia wynika, ¿e dobrze siê sprawdza podobnie jak w ubiorze zasadniczym, ochrona r±k "na cebulkê" - czyli np. cienkie rêkawiczki polarowe (5-cio palczaste) na d³oñ i na to ³apawice (najlepiej takie z jednym palcem). Grube rêkawice s± ma³o praktyczne no i nie zapewniaj± a¿ takiej izolacji.
Mam solidne buty do wêdrówek, ale mi ich szkoda na miejsk± sól. Wydaje mi siê, ¿e gdyby ochroniæ buty, które u¿ywam od wiatru/zimnego powietrza - np. jakie¶ torebki lub ochraniacze, uzupe³niæ ca³o¶æ o 2 pary we³nianych skarpet, to by³oby znacznie lepiej. Ale leniwy jestem ... z zaci¶niêtymi zêbami czekam na ocieplenie :-) Ciekawe jak by siê sprawdzi³y skorupy (miêkkie buty z tworzywa, takie jak do wspinaczki górskiej). PABLO |
|
Data: 2012-02-01 14:25:48 | |
Autor: rmikke | |
Ciep³o w nogi, w koñcu :-) | |
Dnia Wed, 01 Feb 2012 14:56:44 +0100, =?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3_Pontek?=
naskroba�/a:
Jakos niedawno (ten lub poprzedni tydzien) Uniwersytet w Cambridge opublikowal wyniki pomiarow z kilku tysiecy stacji meteo z ostatnich pietnastu lat. Wynika z nich, ze zadnego Globalnego Ocieplenia nie ma, a nawet spodziewaja sie "malej epoki lodowcowej", jak w XVII wieku. Posiadam odpowiedni sprz�t, ale oszcz�dzam go na wycieczki zimowe w g�ry (w�dr�wka na nartach, biwaki w namiotach) - tam to jest kwestia "by� albo nie by�", w mie�cie, podczas dojazd�w do pracy nie ma to takiego znaczenia. Generalnie do jazdy po mie�cie u�ywam ciuch�w, ze szmateks�w. A ja wszystko, co bawelniane, przepacam na smierc, a ze i tak do roboty musze sie przebrac, to kupilem troche tych nowoczesnych szmatek i nie zaluje. Z rekawicami latwiej, da sie kupic na rozne temperatury chocby w Decathlonie. Nooo, to juz jest zestaw z grubej rury, na parogodzinny wypad na mrozie. Oraz, trzeba te zewnetrzne troche wieksze dobrac, zeby calosc nie uciskala. I raczej jednak nie jednopalczaste, chyba ze sie ma torpedo. Grube r�kawice s� ma�o praktyczne no i nie zapewniaj� a� takiej izolacji. Te moje najgrubsze sa ciensze i mieksze od narciarskich, obsluga normalnych hamulcow i gripshifta zupelnie nie sprawia problemow. Z butami jest... drozej. Ja mam to szczescie, ze posiadam buty z uszkodzona Mi przede wszystkim zrobilo sie szkoda roweru na sol (jeden amortyzator stracilem), teraz od pierwszego solenia jezdze takim, co ma wszystko kryte... Wydaje mi si�, �e gdyby ochroni� buty, kt�re u�ywam od wiatru/zimnego No to znaczy, ze ja sybaryta jestem, wole sie ubrac :D -- rmikke Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/ | http://jolanta.korwin-mikke.pl/ Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami. |
|
Data: 2012-02-01 21:49:14 | |
Autor: Krzyś Cierpiętnik | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
rmikke wrote:
I raczej jednak nie jednopalczaste, chyba ze sie ma torpedo. Albo gripshifta? -- Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news. |
|
Data: 2012-02-02 12:31:59 | |
Autor: rmikke | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
Dnia Wed, 01 Feb 2012 21:49:14 +0100, =?utf-8?Q?Krzy=C5=9B_Cierpi=C4=99tnik?=
naskroba�/a:
Hamulcow na gripshifta jeszcze nie widzialem... -- rmikke Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/ | http://jolanta.korwin-mikke.pl/ Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami. |
|
Data: 2012-02-02 20:37:03 | |
Autor: Krzyś Cierpiętnik | |
Ciepło w nogi, w końcu :-) | |
rmikke wrote:
Dnia Wed, 01 Feb 2012 21:49:14 +0100, Krzyś Cierpiętnik naskrobał/a: A. Widocznie nie kumam problemu wciskania klamki w jednopalczastych. Ale ja mam sporsze klamki szosowe, więc może dlatego. -- Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news. |
|
Data: 2012-02-02 09:56:05 | |
Autor: Pawe³ Pontek | |
Ciep³o w nogi, w koñcu :-) | |
W dniu 2012-02-01 15:25, rmikke pisze:
Dnia Wed, 01 Feb 2012 14:56:44 +0100, =?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3_Pontek?= Nie mam na my¶li bawe³ny! W szmateksach (jak siê dobrze poszuka) s± dostêpne takie same ciuchy - polary, goretexy, ba - nawet dedykowane ciuchy rowerowe najlepszych marek. Wydaje siê nawet, ¿e mog± byæ lepsze ni¿ te w sklepach bo s± to oryginalne wykonania na rynek zachodni (czêsto z czasów przed odchudzaniem kosztów produkcji) a nie wersje "na wschód". Mi przede wszystkim zrobilo sie szkoda roweru na sol Na miasto mam rower, którego mi nie szkoda. PABLO |