Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Ciężka dola rowerzysty...

Ciężka dola rowerzysty...

Data: 2009-07-09 21:11:02
Autor: BoDro
Ciężka dola rowerzysty...
....oczami Faktów TVN:

http://www.onet.tv/lepiej-po-chodniku-niz-pod-autem,5258809,1,klip.html


--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-07-09 21:29:59
Autor: robertcb
Ciężka dola rowerzysty...
...oczami Faktów TVN:

http://www.onet.tv/lepiej-po-chodniku-niz-pod-autem,5258809,1,klip.html


Kolejnym problemem jest nadużywany B-9, często stawiany w przypadkowych miejscach, bez pomyślunku ze strony władz,

A także obowiązek korzystania ze ścieżki rowerowej, nawet wówczas gdy ta znajduje się po lewej stronie jezdni (patrząc z kierunku jadącego rowerem)

Po prostu głupie, absurdalne przepisy...

--


Data: 2009-07-09 22:06:22
Autor: zly
Ciężka dola rowerzysty...
Dnia Thu, 09 Jul 2009 21:29:59 +0200, robertcb@mailinator.com napisał(a):

A także obowiązek korzystania ze ścieżki rowerowej, nawet wówczas gdy ta znajduje się po lewej stronie jezdni (patrząc z kierunku jadącego rowerem)

to temat mocno dyskusyjny. ciebie jako uczestnika ruchu obowiazuja znaki
(po prawej stronie jezdni), droga dla rowerow aby nia bym musi byc
oznaczona znakiem. jesli tego znaku nie ma po prawej stronie jezdni to cie
nie obowiazuje imo (chociaz jest jeden inny wyrok, ale moim zdaniem to
granda i do odwolywania sie)

--
marcin

Data: 2009-07-09 22:09:35
Autor: robertcb
Ciężka dola rowerzysty...
Dnia Thu, 09 Jul 2009 21:29:59 +0200, robertcb@mailinator.com napisał(a):

> A także obowiązek korzystania ze ścieżki rowerowej, nawet wówczas gdy ta > znajduje się po lewej stronie jezdni (patrząc z kierunku jadącego rowerem)

to temat mocno dyskusyjny. ciebie jako uczestnika ruchu obowiazuja znaki
(po prawej stronie jezdni), droga dla rowerow aby nia bym musi byc
oznaczona znakiem. jesli tego znaku nie ma po prawej stronie jezdni to cie
nie obowiazuje imo (chociaz jest jeden inny wyrok, ale moim zdaniem to
granda i do odwolywania sie)

Tylko że często w takich sytuacjach po prawej stronie stoi B-9.

--


Data: 2009-07-09 23:17:03
Autor: zly
Ciężka dola rowerzysty...
Dnia Thu, 09 Jul 2009 22:09:35 +0200, robertcb@mailinator.com napisał(a):

to temat mocno dyskusyjny. ciebie jako uczestnika ruchu obowiazuja znaki
(po prawej stronie jezdni), droga dla rowerow aby nia bym musi byc
oznaczona znakiem. jesli tego znaku nie ma po prawej stronie jezdni to cie
nie obowiazuje imo (chociaz jest jeden inny wyrok, ale moim zdaniem to
granda i do odwolywania sie)
Tylko że często w takich sytuacjach po prawej stronie stoi B-9.

jezeli stoi to stoi, natomiast bardzo czesto jednak nie stoi
--
marcin

Data: 2009-07-09 21:48:12
Autor: robertcb
Ciężka dola rowerzysty...
...oczami Faktów TVN:

http://www.onet.tv/lepiej-po-chodniku-niz-pod-autem,5258809,1,klip.html

Problemem jest nadużywany znak zakazu wjazdu rowerów B-9, często stawiany w przypadkowych miejscach, bez pomyślunku ze strony władz:

- Na wlocie do Konstancina od strony Powsina.

Jak rowerzysta ma legalnie wjechać do Konstancina jadąc od Wilanowa?

- Na wlocie do Piaseczna ul. Puławską

Jak rowerzysta może legalnie wjechać do Piaseczna?

- Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia

Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero PO przejechaniu mostu...

- Przed Garwolinem na drodze krajowej 17

Co ma zrobić rowerzysta jadący do Garwolina od strony Kołbieli?

We wszystkich tych przypadkach znak zakazu wjazdu rowerom jest ustawiony w sposób uniemożliwiający objazd miejsca którego on dotyczy (pomijając fakt jego braku w niektorych przypadkach)
Natomiast jeśli jest gdzieś zakaz dla samochodów ciężarowych to o wiele wcześniej jest oznakowanie drogi, tak że kierowca cieżarówki nie musi zawracać gdy zobaczy nagle ni z gruszki ni z pietruszki zakaz.

Jazda chodnikiem jest zabroniona gdy dopuszczalna prędkość na drodze nie przekracza 50 km/h...
Tylko że jeśli mowa o rzeczywistej prędkości ruchu, to przed tą dopuszczalną często należało by dodać 1...

Obowiązek korzystania ze ścieżki rowerowej, nawet wówczas gdy ta znajduje się po lewej stronie jezdni (patrząc z kierunku jadącego rowerem)
też jest absurdem, bo zmusza rowerzystę do przejechania jezdni w poprzek, co może przy dużym ruchu i szybkości aut byc b niebezpieczne.

Nie wspomnę o zmianie pasa do lewoskrętu na rowerze na drogach po których ruch odbywa się z prędkością ok 100 km/h...

Po prostu głupie, absurdalne przepisy, mające się nijak do rzeczywistości, tworzone przez ludzi którzy nigdy nie jeździli rowerem...


--


Data: 2009-07-09 22:45:55
Autor: N1
Ciężka dola rowerzysty...
robertcb@mailinator.com pisze:

- Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia

Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero PO przejechaniu mostu...

Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz

Data: 2009-07-09 22:47:50
Autor: robertcb
Ciężka dola rowerzysty...
robertcb@mailinator.com pisze:

> - Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia
> > Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero PO > przejechaniu mostu...
> Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz

Od dzisiaj?

Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się zmieniło.

--


Data: 2009-07-09 21:50:20
Autor: Ryszard Mikke
Ciężka dola rowerzysty...
robertcb@mailinator.com napisał(a):
> robertcb@mailinator.com pisze:
> > > - Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia
> > > > Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero PO > > przejechaniu mostu...
> > > Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz

Od dzisiaj?

Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się zmieniło.

Od zawsze, przynajmniej na odcinku Pomnik Lotnika <-> Przyczółek Grochowski.

rmikke

--


Data: 2009-07-09 23:57:07
Autor: robert4
Ciężka dola rowerzysty...
robertcb@mailinator.com napisał(a): > > robertcb@mailinator.com pisze:
> > > > > - Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia
> > > > > > Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero
PO
> > > przejechaniu mostu...
> > > > > Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz
> > Od dzisiaj?
> > Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się > zmieniło.

Od zawsze, przynajmniej na odcinku Pomnik Lotnika <-> Przyczółek Grochowski.

Niby na jakiej podstawie to stwierdzasz? Stosownego oznakowania brak...

--


Data: 2009-07-09 22:33:27
Autor: Ryszard Mikke
Ciężka dola rowerzysty...
robert4@mailinator.com napisał(a):
> robertcb@mailinator.com napisał(a): > > > > robertcb@mailinator.com pisze:
> > > > > > > - Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia
> > > > > > > > Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero PO > > > > przejechaniu mostu...
> > > > > > > Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz
> > > > Od dzisiaj?
> > > > Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się > > zmieniło.
> > Od zawsze, przynajmniej na odcinku Pomnik Lotnika <-> Przyczółek Grochowski.

Niby na jakiej podstawie to stwierdzasz? Stosownego oznakowania brak...

Fakt, że teraz to na pamięć. Ale swego czasu sprawdziłem...

rmikke

--


Data: 2009-07-09 22:34:29
Autor: Ryszard Mikke
Ciężka dola rowerzysty...
Ryszard Mikke <rmikke@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
robert4@mailinator.com napisał(a): > > robertcb@mailinator.com napisał(a): > > > > > > robertcb@mailinator.com pisze:
> > > > > > > > > - Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia
> > > > > > > > > > Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero > PO > > > > > przejechaniu mostu...
> > > > > > > > > Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz
> > > > > > Od dzisiaj?
> > > > > > Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się > > > zmieniło.
> > > > Od zawsze, przynajmniej na odcinku Pomnik Lotnika <-> Przyczółek Grochowski
.
> > Niby na jakiej podstawie to stwierdzasz? > > Stosownego oznakowania brak...

Fakt, że teraz to na pamięć. Ale swego czasu sprawdziłem...

Hint: moze patrzysz, jadąc Trasą. Znaki są (były?) przy wjazdach, nie na samej
Trasie.

rmikke

--


Data: 2009-07-10 08:49:44
Autor: fabian
Ciężka dola rowerzysty...
Ryszard Mikke wrote:
Ryszard Mikke <rmikke@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
robert4@mailinator.com napisał(a):
robertcb@mailinator.com napisał(a):
robertcb@mailinator.com pisze:

- Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia

Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero
PO
przejechaniu mostu...

Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz
Od dzisiaj?

Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się zmieniło.
Od zawsze, przynajmniej na odcinku Pomnik Lotnika <-> Przyczółek Grochowski
.
Niby na jakiej podstawie to stwierdzasz? Stosownego oznakowania brak...
Fakt, że teraz to na pamięć. Ale swego czasu sprawdziłem...

Hint: moze patrzysz, jadąc Trasą. Znaki są (były?) przy wjazdach, nie na samej
Trasie.

Tzn. znak jest przed skrzyżowaniem? Czy to nie znaczy, że za skrzyżowaniem nie obowiązuje, jeżeli nie jest powtórzony?

Fabian.

Data: 2009-07-13 11:12:27
Autor: Coaster
Ciężka dola rowerzysty...
fabian wrote:
Ryszard Mikke wrote:
Ryszard Mikke <rmikke@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
robert4@mailinator.com napisał(a):
robertcb@mailinator.com napisał(a):
robertcb@mailinator.com pisze:

- Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia

Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero
PO
przejechaniu mostu...

Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz
Od dzisiaj?

Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się zmieniło.
Od zawsze, przynajmniej na odcinku Pomnik Lotnika <-> Przyczółek Grochowski
.
Niby na jakiej podstawie to stwierdzasz?
Stosownego oznakowania brak...
Fakt, że teraz to na pamięć. Ale swego czasu sprawdziłem...

Hint: moze patrzysz, jadąc Trasą. Znaki są (były?) przy wjazdach, nie na samej
Trasie.

Tzn. znak jest przed skrzyżowaniem? Czy to nie znaczy, że za skrzyżowaniem nie obowiązuje, jeżeli nie jest powtórzony?


Zapomniales, ze wjazd-slimak jest jednokierunkowy.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-07-10 09:29:33
Autor: zly
Ciężka dola rowerzysty...
Dnia Thu, 9 Jul 2009 22:34:29 +0000 (UTC), Ryszard Mikke napisał(a):

Hint: moze patrzysz, jadąc Trasą. Znaki są (były?) przy wjazdach, nie na samej
Trasie.

nie ma znaku na wjezdzie od Szucha, zdaje sie, ze wjezdzajac od wiatracznej
tez nie ma

--
marcin

Data: 2009-07-10 09:52:09
Autor: Pawel X
Ciężka dola rowerzysty...
wjezdzajac od wiatracznej tez nie ma

Jest. Za skrzyżowaniem z ul. Grenadierów
( czyli obowiązuje do ul. Ostrobramskiej, a dalej powinny
być kolejne znaki B-9, ale nie wiem, czy są ).

Natomiast prawdą jest, że znak B-9 nie stoi na
wszystkich wjazdach na Trasę Łazienkowską
( chyba się kiedyś w końcu przejadę i sprawdzę,
  które to wjazdy ).

--
Paweł X

Data: 2009-07-10 19:23:10
Autor: Krzysztof Olszak
Ciężka dola rowerzysty...
Ryszard Mikke pisze:

Hint: moze patrzysz, jadąc Trasą. Znaki są (były?) przy wjazdach, nie na samej
Trasie.

Wyglada to tak, ze np. obecnie mozesz w kierunku Grochowa wjechac z Warynskiego, a nie mozesz z Polnej. Tak samo w kierunku Grochowa nie ma chyba caly czas znaku przy skrzyzowaniu z al. Niepodleglosci. Za to w kierunku Ochoty znaki stoja i za rondem Jazdy Polskiej (Warynskiego) i za al. Niepodleglosci. Znak stoi na Krzywickiego w kierunku Wawelskiej tuz za skrzyzowaniem z Bl. Ladyslawa, blokujac nie tyle dojazd do Wawelskiej, ale tez do 9 budynkow przy Krzywickiego.

Krzysztof

Data: 2009-07-11 09:50:50
Autor: Krzysztof Rudnik
Ciężka dola rowerzysty...
Krzysztof Olszak wrote:

Wyglada to tak, ze np. obecnie mozesz w kierunku Grochowa wjechac z
Warynskiego, a nie mozesz z Polnej. Tak samo w kierunku Grochowa nie ma
chyba caly czas znaku przy skrzyzowaniu z al. Niepodleglosci. Za to w
kierunku Ochoty znaki stoja i za rondem Jazdy Polskiej (Warynskiego) i
za al. Niepodleglosci. Znak stoi na Krzywickiego w kierunku Wawelskiej
tuz za skrzyzowaniem z Bl. Ladyslawa, blokujac nie tyle dojazd do
Wawelskiej, ale tez do 9 budynkow przy Krzywickiego.


A w kierunku Grochowa nie ma znaku na zjezdzie (taki ostro w dół) z ronda na trasę, zaraz za Polną? Na samej trasie, na odcinku pomiędzy al. Niepodległości a Waryńskiego jest ciągła linia pomiędzy prawym pasem a resztą, więc wjezdzając z alei musisz dojechać do ronda i potem jest wspomniany wczesniej znak przy Polnej.

Krzysiek Rudnik

Data: 2009-07-09 23:17:58
Autor: zly
Ciężka dola rowerzysty...
Dnia Thu, 09 Jul 2009 22:47:50 +0200, robertcb@mailinator.com napisał(a):

Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się zmieniło.

tez jestem ciekaw :)
--
marcin

Data: 2009-07-10 02:25:42
Autor: Titus Atomicus
Ciężka dola rowerzysty...
In article <796e.00000cc6.4a565776@newsgate.onet.pl>,
 robertcb@mailinator.com wrote:

> robertcb@mailinator.com pisze:
> > > - Przy końcu mostu lazienkowskiego w stronę Gocławia
> > > > Co może zrobić rowerzysta, gdy zobaczy ów znak? a zobaczy go dopiero PO > > przejechaniu mostu...
> > > Na całej Trasie Łazienkowskiej jest zakaz

Od dzisiaj?

Fakt, ostatnio jechałem tamtędy w marcu lub kwietniu, więc może coś się zmieniło.

E, chyba od zawsze. AFAIR jest znak zakazu na wszystkich slimakach.

TA

Data: 2009-07-09 22:58:13
Autor: robertcb
Ciężka dola rowerzysty...
Ścieżki rowerowe w Krakowie nagle się urywają, czasami mają 10 metrów długości, czasami trzeba rower wciągać po schodach (Rondo Mogilskie, Czyżyńskie) albo pokonywać półmetrowe krawężniki.  Kiedy jadę po ulicy, kierowcy wyzywają mnie że jest ścieżka rowerowa - jak mam im odpowiedzieć, że za 10 metrów już jej nie będzie?  Kiedy jadę po chodniku bo jest droga szybkiego ruchu to chodnik jest tak zdezelowany że nawet na rowerze górskim ledwo da się przejechać, a i tak przechodnie wrzeszczą że mam jechać po ulicy.  Jeździć na rowerze i tak będę bo to jedyny sposób na depresję, ale to ile podłości usłyszę od ludzi, to moje.  Kiedy mija mnie nauka jazdy to tylko czekam na wyzwiska.  W opinii instruktorów jazdy mam wjechać na ścieżkę rowerową nawet jeżeli jest po drugiej stronie czteropasmowej drogi bez pasów i jakiejkolwiek możliwości przejścia tam, nawet jeżeli za 100 metrów zacznie się ścieżka rowerowa po tej stronie drogi, po której jadę.  Wyzwiska od strony instruktorów nauk jazdy to naprawdę codzienność, są to ludzie nienawidzący rowerzystów.  Jeżeli to czytacie, to zastanówcie się że ja też jeżdżę samochodem i nie wyzywam was, jako nauki jazdy pomimo że często blokujecie pas ruchu i narażacie innych na wypadek. Więc zanim po raz kolejny otworzysz okienko aby wyładować swoją agresję to pomyśl, że gdybyś częściej jeździł na rowerze to straciłbyś tę złość i był mniej agresywny.  Przepisy przepisami ale życie życiem. Ścieżki rowerowe w Krakowie to nieporozumienie. Półmetrowe krawężniki, co chwila światła które trzeba zapalać ręcznie (moze to samo zrobić kierowcom na każdym skrzyżowaniu, że muszą wyjść z samochodu i wcisnąć guzik?), ścieżki znikają nagle, albo zmuszają Cię do wciągania rowera po schodach.  Będę jeździć po ścieżkach rowerowych jeżeli nie będę musiał przed każdymi światłami stawać i wciskać guzika, jeżeli ścieżka nie będzie nagle się urywać zmuszając mnie i tak do wjazdu na ulicę, jeżeli nie będzie półmetrowych krawężników, jeżeli na Rondzie Mogilskim nie będę musiał wciągać 25-
kilogramowego roweru po schodach.  Ustanawianie durnych przepisów to domena polskich władz. Jeżeli czegoś nie ma, to zamiast to zbudować, najlepiej coś nakazać i karać, karać, karać. Nie ma autostrad, więc co 100 metrów jest fotokamera. Nie ma ścieżek rowerowych, więc jest zakaz jazdy rowerem po Rondzie Mogilskim, nawet jeżeli oznacza to w zimie wciąganie roweru po zamarzniętych i oblodzonych pseudo ruchomych schodach. Nie ma mieszkań socjalnych więc zbudujemy kolejne pseudo przepisy, które nie pozwalają wyrzucić z własnego mieszkania cwaniaka, który nie płaci za nie przez całe lata.  Co smutniejsze, rower nie zanieczyszcza środowiska, a średnia życia ludzi mieszkających w Krakowie jest jedna z najkrótszych w Polsce, takie tu jest skażenie środowiska.  I gdyby władze miasta naprawdę chciały poprawić jakość życia to postawiłyby na rowery, bo 99% ludzi mogłoby przesiąść się na rower, bo przejechanie z jednego końca Krakowa na drugi to zwykle maksymalnie 20 - 25 kilometrów. Tyle można zrobić za godzinę do półtora czyli tyle samo ile trwa jazda w korku na tym dystansie.  Ale lepiej budować kolejne autostrady i udawać że są ścieżki rowerowe. Ścieżek nie ma. A jeżeli nie wiecie jak powinno wyglądać miasto to jedźcie do dawnych Niemiec Zachodnich albo do Berlina i zobaczcie jak tam wygląda ruch miejski. Na jezdni rowery mają wyznaczony pas i mają pierwszeństwo przed samochodami.

--


Data: 2009-07-09 14:24:52
Autor: Rowerex
Ciężka dola rowerzysty...
On 9 Lip, 21:58, rober...@mailinator.com wrote:

Ale lepiej budować kolejne autostrady i udawać że są ścieżki rowerowe. Ścieżek
nie ma.

Autostrad też nie ma :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2009-07-09 23:11:10
Autor: click
Ciężka dola rowerzysty...
robertcb@mailinator.com pisze:

Jeździć na rowerze i tak będę bo to jedyny sposób na depresję, ale to ile podłości usłyszę od ludzi, to moje. 

wzruszyla mnie twoj historia
ale jakos malo prawdziwa jest




--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-07-10 09:34:23
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke
Ciężka dola rowerzysty...
Dnia 09.07.2009 23:11 użytkownik click napisał :
robertcb@mailinator.com pisze:

Jeździć na rowerze i tak będę bo to jedyny sposób na depresję, ale to ile podłości usłyszę od ludzi, to moje. 

wzruszyla mnie twoj historia
ale jakos malo prawdziwa jest

Bo nie jest. Nawet nie chce mi się odpisywać na ten poemat.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Data: 2009-07-10 21:15:10
Autor: click
Ciężka dola rowerzysty...
Mikołaj "Miki" Menke pisze:
Dnia 09.07.2009 23:11 użytkownik click napisał :
robertcb@mailinator.com pisze:

Jeździć na rowerze i tak będę bo to jedyny sposób na depresję, ale to ile podłości usłyszę od ludzi, to moje. 

wzruszyla mnie twoj historia
ale jakos malo prawdziwa jest

Bo nie jest. Nawet nie chce mi się odpisywać na ten poemat.


bo co tu odpisywac?
pojezdzi troche, to sie otrzasnie
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-07-13 08:59:56
Autor: Coaster
Ciężka dola rowerzysty...
click wrote:
robertcb@mailinator.com pisze:

Jeździć na rowerze i tak będę bo to jedyny sposób na depresję, ale to ile podłości usłyszę od ludzi, to moje. 

wzruszyla mnie twoj historia
ale jakos malo prawdziwa jest

A 'Nieszczescia Alfreda' z Pierre Richardem ogladales?
:-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-07-10 09:09:02
Autor: MichałG
Ciężka dola rowerzysty...
robertcb@mailinator.com pisze:
Ścieżki rowerowe w Krakowie nagle się urywają, czasami mają 10 metrów długości, czasami trzeba rower wciągać po schodach (Rondo Mogilskie, Czyżyńskie) albo pokonywać półmetrowe krawężniki.  Kiedy jadę po ulicy, kierowcy wyzywają mnie że jest ścieżka rowerowa - jak mam im odpowiedzieć, że za 10 metrów już jej nie będzie?  Kiedy jadę po chodniku bo jest droga szybkiego ruchu to chodnik jest tak zdezelowany że nawet na rowerze górskim ledwo da się przejechać, a i tak przechodnie wrzeszczą że mam jechać po ulicy.  Jeździć na rowerze i tak będę bo to jedyny sposób na depresję, ale to ile podłości usłyszę od ludzi, to moje.  Kiedy mija mnie nauka jazdy to tylko czekam na wyzwiska.  W opinii instruktorów jazdy mam wjechać na ścieżkę rowerową nawet jeżeli jest po drugiej stronie czteropasmowej drogi bez pasów i jakiejkolwiek możliwości przejścia tam, nawet jeżeli za 100 metrów zacznie się ścieżka rowerowa po tej stronie drogi, po której jadę.  Wyzwiska od strony instruktorów nauk jazdy to naprawdę codzienność, są to ludzie nienawidzący rowerzystów.  Jeżeli to czytacie, to zastanówcie się że ja też jeżdżę samochodem i nie wyzywam was, jako nauki jazdy pomimo że często blokujecie pas ruchu i narażacie innych na wypadek. Więc zanim po raz kolejny otworzysz okienko aby wyładować swoją agresję to pomyśl, że gdybyś częściej jeździł na rowerze to straciłbyś tę złość i był mniej agresywny.  Przepisy przepisami ale życie życiem. Ścieżki rowerowe w Krakowie to nieporozumienie. Półmetrowe krawężniki, co chwila światła które trzeba zapalać ręcznie (moze to samo zrobić kierowcom na każdym skrzyżowaniu, że muszą wyjść z samochodu i wcisnąć guzik?), ścieżki znikają nagle, albo zmuszają Cię do wciągania rowera po schodach.  Będę jeździć po ścieżkach rowerowych jeżeli nie będę musiał przed każdymi światłami stawać i wciskać guzika, jeżeli ścieżka nie będzie nagle się urywać zmuszając mnie i tak do wjazdu na ulicę, jeżeli nie będzie półmetrowych krawężników, jeżeli na Rondzie Mogilskim nie będę musiał wciągać 25-
kilogramowego roweru po schodach.  Ustanawianie durnych przepisów to domena polskich władz. Jeżeli czegoś nie ma, to zamiast to zbudować, najlepiej coś nakazać i karać, karać, karać. Nie ma autostrad, więc co 100 metrów jest fotokamera. Nie ma ścieżek rowerowych, więc jest zakaz jazdy rowerem po Rondzie Mogilskim, nawet jeżeli oznacza to w zimie wciąganie roweru po zamarzniętych i oblodzonych pseudo ruchomych schodach. Nie ma mieszkań socjalnych więc zbudujemy kolejne pseudo przepisy, które nie pozwalają wyrzucić z własnego mieszkania cwaniaka, który nie płaci za nie przez całe lata.  Co smutniejsze, rower nie zanieczyszcza środowiska, a średnia życia ludzi mieszkających w Krakowie jest jedna z najkrótszych w Polsce, takie tu jest skażenie środowiska.  I gdyby władze miasta naprawdę chciały poprawić jakość życia to postawiłyby na rowery, bo 99% ludzi mogłoby przesiąść się na rower, bo przejechanie z jednego końca Krakowa na drugi to zwykle maksymalnie 20 - 25 kilometrów. Tyle można zrobić za godzinę do półtora czyli tyle samo ile trwa jazda w korku na tym dystansie.  Ale lepiej budować kolejne autostrady i udawać że są ścieżki rowerowe. Ścieżek nie ma. A jeżeli nie wiecie jak powinno wyglądać miasto to jedźcie do dawnych Niemiec Zachodnich albo do Berlina i zobaczcie jak tam wygląda ruch miejski. Na jezdni rowery mają wyznaczony pas i mają pierwszeństwo przed samochodami.


Amen.

;-)

pozdrawiam
Michał

Data: 2009-07-10 07:22:12
Autor: kenubi
Ciężka dola rowerzysty...
BoDro wrote:

...oczami Faktów TVN:


Faktycznie, znowu jakieś niepotrzebne pod-konteksty np.o kaskach.
Jakie zarzuty były do kierowców? Proszę, nie linkujcie to takich materiałów bo się człowiek tylko w...a.
m.

Data: 2009-07-10 08:17:50
Autor: ikov
Ciężka dola rowerzysty...
kenubi pisze:
BoDro wrote:

...oczami Faktów TVN:


Faktycznie, znowu jakieś niepotrzebne pod-konteksty np.o kaskach.
Jakie zarzuty były do kierowców? Proszę, nie linkujcie to takich materiałów bo się człowiek tylko w...a.
m.


TVN ma to do siebie, że ważny jest jakiś temat, ale czy jest mowa o ciężkim losie rowerzysty i złych kierowcach, czy też o wspaniałych kierowcach i złych rowerzystach - im wsio rawno.

Data: 2009-07-10 09:28:14
Autor: kundzia Pindzia
Ciężka dola rowerzysty...
Powiem krótko i dosadnie- jebać policję i kretyńskie przepisy. Ja jeżdżę po
chodnikach bo wiem jak wnerwiający może być rowerzysta na drodze i robię to
też w trosce o własne bezpieczeństwo. W dupie mam czy się to pałkarzom podoba
czy nie. --


Data: 2009-07-10 11:51:35
Autor: BoDro
Ciężka dola rowerzysty...
"kundzia Pindzia" napisał:

Ja jeżdżę po chodnikach bo wiem jak wnerwiający może
być rowerzysta na drodze i robię to też w trosce o własne
bezpieczeństwo.

możesz być pewien, że podobne zdanie mają żony czy matki wspomnianych
policjantów, które rowerami jeżdżą :-)


--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Ciężka dola rowerzysty...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona