Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku,

Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku,

Data: 2009-10-13 02:34:39
Autor: awe
Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku,
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,10114127,title,Cimoszewicz-- -ostatni-zubr-z-ludzkim-DNA,wid,11586876,opinie.html

Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku, mając lat 22, nie uczestniczy w obronie Polski, nie jest żołnierzem Armii Polskiej broniącej ojczyzny przed dwoma najeźdźcami. Przeciwnie - już w październiku 1939 r. jest poborcą dostaw obowiązkowych w wołkowyskim Rejnopolnamzakie. Czyli jest na służbie jednego z zaborców - bolszewików. Rekwirował płody rolne od polskich rolników na rzecz najeźdźcy". Jakucki w cytowanym wcześniej artykule powoływał się na zeznania świadka Romualda U., który zapamiętał M. Cimoszewicza jako "seksota" (tajnego agenta) komisarza kadr, ówczesnego naczelnika kadr w dziale technicznym parowozowni w Białymstoku. W 1943 roku Cimoszewicz skończył szkołę pracowników politycznych i do końca wojny był w aparacie politycznym. Od kwietnia 1945 roku robi błyskawiczną karierę w Informacji Wojskowej - w ciągu 3 lat zostaje komendantem w Głównym Zarządzie Informacji, kontrolowanym wówczas przez dwóch sowieckich zbrodniarzy, pułkowników NKWD w Polsce: Wozniesieńskiego i Skulbaszewskiego, a także szefem Informacji Wojskowej na WAT. Robert Mazurek, autor interesująco naszkicowanej sylwetki Włodzimierza Cimoszewicza ("Metamorfozy pana C.", "Życie Warszawy" z 31 marca 1997 r.) pisał, że ojciec Cimoszewicza "(...) w 1951 r. trafia do Wojskowej Akademii Technicznej. Tam aresztuje komendanta uczelni gen. Floriana Grabczyńskiego. Z jego rozkazu aresztowano też kilkunastu oficerów WAT, którzy wcześniej byli w AK". Dokonując tej bezwzględnej czystki na wyższej uczelni, major Marian Cimoszewicz był w tym czasie oficerem bez żadnego wykształcenia. Dopiero kilka lat później - w 1957 roku, skończył liceum i zdał maturę (!).
Dodajmy do tego informacje o wcześniejszej roli Mariana Cimoszewicza w likwidowaniu oddziałów AK - sam się chwalił podczas spotkania z oficerami akademii, że w 1944 r. zlikwidował oddział AK. Według innych źródeł, w 1946 r. jako oficer IW kierował grupą likwidującą "bandę" Bohuna (za: P. Jakucki, op. cit.). Cimoszewiczowie zamieszkali w domu na Boernerowie (Bemowo), odebranym prawowitym właścicielom, których przymusowo wysiedlono z Boernerowa na początku lat 50. jako "element politycznie niepewny" ("Gazeta Lokalna" nr 2/104 z lutego 1996 r.). Żona majora M. Cimoszewicza zaczęła pracę w bibliotece WAT na miejscu poprzedniej pracowniczki tej biblioteki Ewy Cecetki-Cymerman, zwolnionej nagle bez uzasadnienia w sposób bardzo ordynarny przez M. Cimoszewicza ("Gazeta Lokalna" z 27 czerwca 1992 r., nr 12-13/42-43). Porównajmy opisane wyżej fakty z gwałtownym zarzucaniem Beszcie-Borowskiemu łgarstwa przez W. Cimoszewicza i pokrzykiwaniem o tym, że dla takich jak on "wybawcami byli naziści".
Włodzimierz Cimoszewicz, występując z taką furią przeciw przypominaniu przeszłości ojca, jako motto do swej książki wybrał stwierdzenie Anny Uchlig: "Kto przekreśla PRL, ten przekreśla cały mój życiorys". Trzeba przyznać, że swoją publiczną identyfikację z PRL-em zaczął bardzo wcześnie. Już jako maturzysta w 1968 roku kategorycznie przeciwstawił się napiętnowaniu ówczesnych rządów gomułkowskich jako "dyktaturyc******k

Data: 2009-10-13 09:30:21
Autor: lord_donald
Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku,
W dniu 13.10.2009 02:34, awe pisze:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,10114127,title,Cimoszewicz-- -ostatni-zubr-z-ludzkim-DNA,wid,11586876,opinie.html

Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku, mając lat 22, nie
uczestniczy w obronie Polski, nie jest żołnierzem Armii Polskiej broniącej
ojczyzny przed dwoma najeźdźcami. Przeciwnie - już w październiku 1939 r.
jest poborcą dostaw obowiązkowych w wołkowyskim Rejnopolnamzakie. Czyli jest
na służbie jednego z zaborców - bolszewików. Rekwirował płody rolne od
polskich rolników na rzecz najeźdźcy". Jakucki w cytowanym wcześniej
artykule powoływał się na zeznania świadka Romualda U., który zapamiętał M.
Cimoszewicza jako "seksota" (tajnego agenta) komisarza kadr, ówczesnego
naczelnika kadr w dziale technicznym parowozowni w Białymstoku. W 1943 roku
Cimoszewicz skończył szkołę pracowników politycznych i do końca wojny był w
aparacie politycznym. Od kwietnia 1945 roku robi błyskawiczną karierę w
Informacji Wojskowej - w ciągu 3 lat zostaje komendantem w Głównym Zarządzie
Informacji, kontrolowanym wówczas przez dwóch sowieckich zbrodniarzy,
pułkowników NKWD w Polsce: Wozniesieńskiego i Skulbaszewskiego, a także
szefem Informacji Wojskowej na WAT. Robert Mazurek, autor interesująco
naszkicowanej sylwetki Włodzimierza Cimoszewicza ("Metamorfozy pana C.",
"Życie Warszawy" z 31 marca 1997 r.) pisał, że ojciec Cimoszewicza "(...) w
1951 r. trafia do Wojskowej Akademii Technicznej. Tam aresztuje komendanta
uczelni gen. Floriana Grabczyńskiego. Z jego rozkazu aresztowano też
kilkunastu oficerów WAT, którzy wcześniej byli w AK". Dokonując tej
bezwzględnej czystki na wyższej uczelni, major Marian Cimoszewicz był w tym
czasie oficerem bez żadnego wykształcenia. Dopiero kilka lat później - w
1957 roku, skończył liceum i zdał maturę (!).
Dodajmy do tego informacje o wcześniejszej roli Mariana Cimoszewicza w
likwidowaniu oddziałów AK - sam się chwalił podczas spotkania z oficerami
akademii, że w 1944 r. zlikwidował oddział AK. Według innych źródeł, w 1946
r. jako oficer IW kierował grupą likwidującą "bandę" Bohuna (za: P. Jakucki,
op. cit.). Cimoszewiczowie zamieszkali w domu na Boernerowie (Bemowo),
odebranym prawowitym właścicielom, których przymusowo wysiedlono z
Boernerowa na początku lat 50. jako "element politycznie niepewny" ("Gazeta
Lokalna" nr 2/104 z lutego 1996 r.). Żona majora M. Cimoszewicza zaczęła
pracę w bibliotece WAT na miejscu poprzedniej pracowniczki tej biblioteki
Ewy Cecetki-Cymerman, zwolnionej nagle bez uzasadnienia w sposób bardzo
ordynarny przez M. Cimoszewicza ("Gazeta Lokalna" z 27 czerwca 1992 r., nr
12-13/42-43). Porównajmy opisane wyżej fakty z gwałtownym zarzucaniem
Beszcie-Borowskiemu łgarstwa przez W. Cimoszewicza i pokrzykiwaniem o tym,
że dla takich jak on "wybawcami byli naziści".
Włodzimierz Cimoszewicz, występując z taką furią przeciw przypominaniu
przeszłości ojca, jako motto do swej książki wybrał stwierdzenie Anny
Uchlig: "Kto przekreśla PRL, ten przekreśla cały mój życiorys". Trzeba
przyznać, że swoją publiczną identyfikację z PRL-em zaczął bardzo wcześnie.
Już jako maturzysta w 1968 roku kategorycznie przeciwstawił się
napiętnowaniu ówczesnych rządów gomułkowskich jako "dyktaturyc******k




Donald, daj spokój, sprzątaj teraz swoje brudy! A nie znowu zaczynasz grzebać w kufrze po swoim dziadku z Wermachtu!

Cimoszewicz w czasie wybuchu wojny w 1939 roku,

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona