Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ciorany po swicie

Ciorany po swicie

Data: 2009-03-03 07:01:52
Autor: biguskomuszagniga
Ciorany po swicie

"Zblizala sie polnoc. Wielki Leo rozpaczliwie szukal miejsca
na nocleg. Zimno przenikalo przez nedzne szmaty i lachmany,
grabialy palce, a smarki sciekajace z nosa zamarzaly w zoltawe
sople lodu.

Tak, to bylo zupelnie niepotrzebne... w katolickim Domu Opieki dla
Osob Umyslowo Niepelnosprawnych dawano im niewyszukane, lecz
pozywne jedzenie z resztek halibuta oraz dach nad glowa. I po co Wielki Leo naplul na ten cholerny krucyfiks? Ksiadz, zapewne
faszysta, wsciekl sie i wywalil ich obu na ulice. I nie pomogly krzyki
Wielkiego Leo, ze pojdzie na policje i wniesie sprawe do Trybunalu
Europejskiego. Na prozno powolywal sie na polnocno-koreanski kodeks
cywilny. Klecha byl nieublagany.

Wreszcie Wieli Leo dostrzegl wiadukt kolejowy. W oslonietej z trzech
stron niszy w murze lezala sterta starych gazet, smieci i pustych
kartonow a w niej zagrzebany spal Miglanc.

Wielkiemu Leo pojasnialy zaropiale oczy a na tepej, noszacej
slady uzywania ciezkich narkotykow twarzy, pojawilo sie cos na
ksztalt zadowolenia.

Juz wkrotce obaj przyjaciele lezeli na wygodnym poslaniu,
przykryci starym chodnikiem, ktory Miglanc ukradl z domkow
dzialkowych. Z kartonow zrobili sobie oslone od wiatru i po
bratersku dzielili sie ostatnia flaszka denaturatu.

Miglanc czknal i rzygnal na siebie. Wielki Leo glosno wypuscil
zepsute powietrze i rozesmial sie:
- Cieplej bendzie!
Za chwile wytrzeszczyl oczy i rowniez rzygnal na wspolne poslanie.
- Kurwa, kurwa, kurwa - powtorzyl kilka razy z wyraznym
upodobaniem.
- Kuuuuurwa! - krzyknal Miglanc, patrzac Wielkiemu Leo prosto
w oczy z podziwem.
- Zamknij morde i nie powtarzaj! - krzyknal Wielki Leo.
- Za...mknijjj... mo-oo-rde ... hu-uuju! - wybelkotal Miglanc.

W oddaleniu daly sie uslyszec wesole glosy kilku osob wracajacych
z przyjecia urodzinowego w pobliskiej restauracji. Ktos zanucil

- Fajne bylo to kalifornijskie winko...
- Ja tam wole australijskie... ale i to nie bylo zle.
- O, psia kostka, zapomnialam rekawiczek w szatni - powiedziala
jakas kobieta.

Wielki Miglanc wstal ciezko, obtarl rekawem rzygowiny z twarzy i
wyjrzal na ulice.
- No zobacz ku-ku-kurwa, jak pijanstwo sie sze-e-rzy! Idzie taka
lobu-bu-buuu-zeria i wrzeszczy na cala ulice, uczciwym ludziom
spa-spa-spac nie daje. Ty-yyy-ylko spalowac takich! Po ry-ryju!

Miglanc rowniez podniosl sie z barlogu.
- Masz racje, big-bolo-cycu. W dupe wszystkie som wla-a-ne i
zobacz, jaki jenzyk... jak ohydnie klnom, ku-uuu-urwa ich mac.
- Ot, chuliganeria, katole, pijacy! - rzekl Wielki Leo
- Slu-u-usznie, zup-zupelny brak kultury, chamstwo - i jaki
przyklad dla dzieci i mlodziezy! - dodal Miglanc,oddajac mocz
na poslanie.

http://bigowski.w.interia.pl/index.htm


--

 HeSk

"Nieprawd± jest, jakoby Internet był ziemi± niczyj±
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Data: 2009-03-02 09:20:11
Autor: awe
Ciorany po swicie

Użytkownik ""biguskomuszagniga < heRsk >"" <?_bigbrednie@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:8thpq49m1qu8qat62eujkqenbjr0m98le24ax.com...

"Zblizala sie polnoc. Wielki Leo rozpaczliwie szukal miejsca
na nocleg. Zimno przenikalo przez nedzne szmaty i lachmany,
grabialy palce, a smarki sciekajace z nosa zamarzaly w zoltawe
sople lodu.

Tak, to bylo zupelnie niepotrzebne... w katolickim Domu Opieki dla
Osob Umyslowo Niepelnosprawnych dawano im niewyszukane, lecz
pozywne jedzenie z resztek halibuta oraz dach nad glowa.
I po co Wielki Leo naplul na ten cholerny krucyfiks? Ksiadz, zapewne
faszysta, wsciekl sie i wywalil ich obu na ulice. I nie pomogly krzyki
Wielkiego Leo, ze pojdzie na policje i wniesie sprawe do Trybunalu
Europejskiego. Na prozno powolywal sie na polnocno-koreanski kodeks
cywilny. Klecha byl nieublagany.

Wreszcie Wieli Leo dostrzegl wiadukt kolejowy. W oslonietej z trzech
stron niszy w murze lezala sterta starych gazet, smieci i pustych
kartonow a w niej zagrzebany spal Miglanc.

Wielkiemu Leo pojasnialy zaropiale oczy a na tepej, noszacej
slady uzywania ciezkich narkotykow twarzy, pojawilo sie cos na
ksztalt zadowolenia.

Juz wkrotce obaj przyjaciele lezeli na wygodnym poslaniu,
przykryci starym chodnikiem, ktory Miglanc ukradl z domkow
dzialkowych. Z kartonow zrobili sobie oslone od wiatru i po
bratersku dzielili sie ostatnia flaszka denaturatu.

Miglanc czknal i rzygnal na siebie. Wielki Leo glosno wypuscil
zepsute powietrze i rozesmial sie:
- Cieplej bendzie!
Za chwile wytrzeszczyl oczy i rowniez rzygnal na wspolne poslanie.
- Kurwa, kurwa, kurwa - powtorzyl kilka razy z wyraznym
upodobaniem.
- Kuuuuurwa! - krzyknal Miglanc, patrzac Wielkiemu Leo prosto
w oczy z podziwem.
- Zamknij morde i nie powtarzaj! - krzyknal Wielki Leo.
- Za...mknijjj... mo-oo-rde ... hu-uuju! - wybelkotal Miglanc.

W oddaleniu daly sie uslyszec wesole glosy kilku osob wracajacych
z przyjecia urodzinowego w pobliskiej restauracji. Ktos zanucil

- Fajne bylo to kalifornijskie winko...
- Ja tam wole australijskie... ale i to nie bylo zle.
- O, psia kostka, zapomnialam rekawiczek w szatni - powiedziala
jakas kobieta.

Wielki Miglanc wstal ciezko, obtarl rekawem rzygowiny z twarzy i
wyjrzal na ulice.
- No zobacz ku-ku-kurwa, jak pijanstwo sie sze-e-rzy! Idzie taka
lobu-bu-buuu-zeria i wrzeszczy na cala ulice, uczciwym ludziom
spa-spa-spac nie daje. Ty-yyy-ylko spalowac takich! Po ry-ryju!

Miglanc rowniez podniosl sie z barlogu.
- Masz racje, big-bolo-cycu. W dupe wszystkie som wla-a-ne i
zobacz, jaki jenzyk... jak ohydnie klnom, ku-uuu-urwa ich mac.
- Ot, chuliganeria, katole, pijacy! - rzekl Wielki Leo
- Slu-u-usznie, zup-zupelny brak kultury, chamstwo - i jaki
przyklad dla dzieci i mlodziezy! - dodal Miglanc,oddajac mocz
na poslanie.

http://bigowski.w.interia.pl/index.htm
-- -- -- -- -- -- --
moze ktos to wyda, nagroda Nike murowana
awe

Data: 2009-03-03 07:14:52
Autor: Piotr
Ciorany po swicie
Dnia Tue, 03 Mar 2009 07:01:52 +0100, "biguskomuszagniga < he®sk >"
napisał(a):

- Slu-u-usznie, zup-zupelny brak kultury, chamstwo - i jaki
przyklad dla dzieci i mlodziezy! - dodal Miglanc,oddajac mocz
na poslanie.

http://bigowski.w.interia.pl/index.htm


Znowu?! Boszz, a ta stronka to cyca? Niezła, he, he, ja już myślałem, że
niejaki Azrael to grafoman pierwszej wody, ale przy cycu, to on jest
tylko poczÄ…tkujÄ…cy.
pz
Piotr

Ciorany po swicie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona