Data: 2009-07-06 17:50:42 | |
Autor: Wemif | |
Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok | |
Mithos <fake@adres.pl> wrote:
Właśnie byłem w Citi celem spersonalizowania swojej KK. Obsługa zero zainteresowania. W sumie w placówce Citi byłem chyba ze dwa razy - donosząc zdjęcie i zlecając spłatę poleceniem zapłaty - odniosłem identyczne wrażenie jak Ty, zupełnie brak zainteresowania i brak procedur czy systemu komputerowego. Przyjeli wniosek na kartce A4 i mieli go wysłać. Wrocław ul. Teatralna. a. |
|
Data: 2009-07-06 19:31:12 | |
Autor: Olgierd | |
Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok | |
Dnia Mon, 06 Jul 2009 17:50:42 +0000, Wemif napisał(a):
Właśnie byłem w Citi celem spersonalizowania swojej KK. Obsługa zero Bo w Citi *wszystko* załatwia się na telefonie, o czym niektórzy ciągle zapominają. Oddziały są do handlowania i tyle. Przyjeli wniosek na kartce A4 i mieli go wysłać. Wrocław Też tam bywałem ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl reklama: gdzie dobrze i tanio zrobić zdjęcie we Wrocławiu? http://zaklad.foto-krzyki.pl |
|
Data: 2009-07-06 20:02:10 | |
Autor: PaweĹ | |
Citi(Sziti)bank - jakoĹÄ obsĹugi - szok | |
Wemif wrote:
Mithos <fake@adres.pl> wrote: jak wyrabialem KK, to po wyklikaniu wniosku przez internet, agent sam do mnie do domu przyjechal z papierkami i sam zdjecie przykleil. WrocĹaw ul. Teatralna. krakow. |
|
Data: 2009-07-06 20:23:29 | |
Autor: spammtrapp | |
Citi(Sziti)bank - jakoĹÄ obsĹugi - szok | |
PaweĹ pisze:
jak wyrabialem KK, to po wyklikaniu wniosku przez internet, agent sam Jak i u mnie, ale juz na przykĹad od 4 miesiecy nie potrafia sprawic by punkty powitalne BP wpĹyneĹy na konto BP partnerclub. |
|
Data: 2009-07-06 22:04:49 | |
Autor: Końrad\(o\) | |
Citi(Sziti)bank - jakość obsługi - szok | |
Użytkownik "Wemif" <wemif@amsnet.pl> napisał w wiadomości news:h2tdhi$nqe$1nask.amsnet.pl...
W sumie w placówce Citi byłem chyba ze dwa razy - donosząc zdjęcie poznań, św. marcin, przed +/- rokiem: kolejka, jeden facet obsługuje za ladą wysoką, żeby mu nikt nie sypnął chyba. do kolejki co jakiś czas podchodzi inny facet z obsługi i obcesowo wykrzykuje: "co Pan/Pani chciał/chciała?" wyjątkowo zniechęcające, dodatkowo ten 'krzykacz' nic nie załatwia, bo po opisaniu problemu przez petenta każdemu powtarza "musi Pan/Pani czekać do kasy/okienka". sytuacja powtarza się z każdym klientem, odgrzewana jest co kilka/kilkanaście minut. K>N>S> |