Wniosek o KK z grupona. Najpierw litania przez telefon, wypytywanie o wszystko jak zwykle. Za kilka dni telefon, ze oczywiscie karta przyznana, sraty-taty-limity, gdzie wysylac kuriera. Kurier przyjechal do pracy, wzial kopie dowodu oraz podpisana umowe. Po tygodniu list, ze karty nie przyznaja "bo nie". Czy to jest jakis zart? Z taka amatorka chyba nigdzie sie nie spotkalem. Najgorszy-bank-EVER. Nigdy wiecej nie bede tracil czasu na to partactwo.

W dniu 2013-03-04 18:29, neoniusz pisze:

Wniosek o KK z grupona. Najpierw litania przez telefon, wypytywanie o
wszystko jak zwykle. Za kilka dni telefon, ze oczywiscie karta
przyznana, sraty-taty-limity, gdzie wysylac kuriera. Kurier przyjechal
do pracy, wzial kopie dowodu oraz podpisana umowe. Po tygodniu list, ze
karty nie przyznaja "bo nie". Czy to jest jakis zart? Z taka amatorka
chyba nigdzie sie nie spotkalem. Najgorszy-bank-EVER. Nigdy wiecej nie
bede tracil czasu na to partactwo.

Czemu mnie to nie dziwi... bank się połapał, że wcześniej dostałeś bana, to i teraz dał... pierwsze słowo się liczy! A że drugi raz ktoś przez nieuwagę przyznał limit? Odkręcili sprawę i są z siebie zadowoleni!

Na mój wniosek kontaktowy wysłany w sobotę pozostali głusi... Ty (?) pisałeś, że oddzwonili w ciągu 10 minut. Mnie olali ;) Ale może to i lepiej, nie musiałem spowiadać się telefonicznie na próżno, skoro i tak kart nie przyznają...

W dniu 2013-03-04 18:29, neoniusz pisze:

Wniosek o KK z grupona. Najpierw litania przez telefon, wypytywanie o
wszystko jak zwykle. Za kilka dni telefon, ze oczywiscie karta
przyznana, sraty-taty-limity, gdzie wysylac kuriera.

Jestem mniej-więcej tutaj. Dokumenty będę podpisywał w oddziale.

Po tygodniu list, ze
karty nie przyznaja "bo nie". Czy to jest jakis zart?

Ciekawe czy na tym punkcie polegnę ;)

W dniu 2013-03-04 18:29, neoniusz pisze:

Wniosek o KK z grupona. Najpierw litania przez telefon, wypytywanie o
wszystko jak zwykle. Za kilka dni telefon, ze oczywiscie karta
przyznana, sraty-taty-limity, gdzie wysylac kuriera. Kurier przyjechal
do pracy, wzial kopie dowodu oraz podpisana umowe. Po tygodniu list, ze
karty nie przyznaja "bo nie". Czy to jest jakis zart? Z taka amatorka
chyba nigdzie sie nie spotkalem. Najgorszy-bank-EVER. Nigdy wiecej nie
bede tracil czasu na to partactwo.

Tez tak miałem za pierwszym razem, a za drugim dali
i z 2x większym limitem niż sugerowałem :]

Dnia Mon, 04 Mar 2013 19:03:16 +0100, Waldek napisał(a):

Tez tak miałem za pierwszym razem, a za drugim dali i z 2x większym
limitem niż sugerowałem :]

Ja już u nich miałem 3 kk (BP, MC world, Wizz) i za każdym razem na oświadczenie, przez telefon i zero problemu. Może tak pierwsze mi dobre nowy u nich wyrobiłem, bo trochę się przez nią przemieliło ;)



--
xbartx

Dnia Mon, 04 Mar 2013 18:29:16 +0100, neoniusz napisał(a):

do pracy, wzial kopie dowodu oraz podpisana umowe. Po tygodniu list, ze karty nie przyznaja "bo nie". Czy to jest jakis zart? Z taka amatorka chyba nigdzie sie nie spotkalem. Najgorszy-bank-EVER. Nigdy wiecej nie bede tracil czasu na to partactwo.

Ja miałem kuriera-widmo :) Jeden telefon, że jest w innej części miasta i
będzie później... i tyle go widziałem. Co się nie mogę zebrać, by zadzwonić
do citi i przekazać im kilka ciepłych słów.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Tue, 05 Mar 2013 10:18:19 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):

Ja miałem kuriera-widmo :) Jeden telefon, że jest w innej części miasta
i będzie później... i tyle go widziałem. Co się nie mogę zebrać, by
zadzwonić do citi i przekazać im kilka ciepłych słów.

Może pojechał robić zakupy Twoją nową kartą ;)



--
xbartx

Dnia Tue, 5 Mar 2013 16:51:00 +0000 (UTC), xbartx napisał(a):

Ja miałem kuriera-widmo :) Jeden telefon, że jest w innej części miasta
i będzie później... i tyle go widziałem. Co się nie mogę zebrać, by
zadzwonić do citi i przekazać im kilka ciepłych słów.

Może pojechał robić zakupy Twoją nową kartą ;)

 Cicho, nie zapeszaj, dzisiaj sami zadzwonili. W piątek drugie podejście.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Tue, 5 Mar 2013 21:44:20 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):

Może pojechał robić zakupy Twoją nową kartą ;)

 Cicho, nie zapeszaj, dzisiaj sami zadzwonili. W piątek drugie podejście.

 Tym razem kurier nawet nie zadzwonił, o ile w ogóle mnie szukał.

 Chyba ta karta nie jest mi pisana.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

On 08.03.2013 19:06, Borys Pogoreło wrote:

Może pojechał robić zakupy Twoją nową kartą ;)

  Cicho, nie zapeszaj, dzisiaj sami zadzwonili. W piątek drugie podejście.

  Tym razem kurier nawet nie zadzwonił, o ile w ogóle mnie szukał.

  Chyba ta karta nie jest mi pisana.

Czyli jednak tytul tematu dobrze dobralem.

Dnia Fri, 08 Mar 2013 19:06:41 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):

 Tym razem kurier nawet nie zadzwonił, o ile w ogĂłle mnie szukał.

 Chyba ta karta nie jest mi pisana.

Moja diagnoza była trafna ;)



--
xbartx

Dnia Sat, 9 Mar 2013 16:30:00 +0000 (UTC), xbartx napisał(a):

 Tym razem kurier nawet nie zadzwonił, o ile w ogóle mnie szukał.
 Chyba ta karta nie jest mi pisana.

Moja diagnoza była trafna ;)

Nie pracujesz przypadkiem w Viva? ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

W dniu 2013-03-05 10:18, Borys Pogoreło pisze:

Ja miałem kuriera-widmo :) Jeden telefon, że jest w innej części miasta i
będzie później... i tyle go widziałem. Co się nie mogę zebrać, by zadzwonić
do citi i przekazać im kilka ciepłych słów.

Do mnie papiery wysłali jakimś kurierem Viva czy coś takiego - wysłali w poniedziałek, w środę zadzwonił, że wpadnie w czwartek albo w piątek. No cóż - błyskawica... W piątek o 9:00 zadzwonił, że będzie do godziny - mówię mu że ok, bo w tym miejscu będę do 13. Przyjechał o 13 :)

Jak dla mnie - bank jak bank, ale kuriera wzięli jakiegoś dziwnego.

Pozdrawiam
Paweł

Dnia Wed, 06 Mar 2013 10:31:28 +0100, paff napisał(a):

Jak dla mnie - bank jak bank, ale kuriera wzięli jakiegoś dziwnego.

Eee tam dobrze optymalizuje routing ;)


--
xbartx

On 06.03.2013 10:31, paff wrote:

Jak dla mnie - bank jak bank, ale kuriera wzięli jakiegoś dziwnego.

U mnie kurier byl jedynym normalnym elementem calej ukladanki. Przyjechal wzorowo o umowionej godzinie.

W dniu 2013-03-04 18:29, neoniusz pisze:

Wniosek o KK z grupona. Najpierw litania przez telefon, wypytywanie o
wszystko jak zwykle. Za kilka dni telefon, ze oczywiscie karta
przyznana, sraty-taty-limity, gdzie wysylac kuriera. Kurier przyjechal
do pracy, wzial kopie dowodu oraz podpisana umowe. Po tygodniu list, ze
karty nie przyznaja "bo nie". Czy to jest jakis zart? Z taka amatorka
chyba nigdzie sie nie spotkalem. Najgorszy-bank-EVER. Nigdy wiecej nie
bede tracil czasu na to partactwo.

Potwierdzam... moja fotka w dowodzie też się nie spodobała bo też odmowa. Dziwny bank... widać posiadanie dowodu osobistego obniża zdolność bo jak tylko bank dostał ksero to zmienił decyzję. No ale przynajmniej wiemy jaki bank omijać z daleka... oczywiście do kolejnego groupona ;)