Data: 2009-09-09 22:28:44 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
W aucie niedawno skonczyl sie przeglad. Przyjezdzam z pracy, zsiadam z
2 kolek, zona na parkingu z tesciowa i dwojka szkrabow pakuja sie do auta. Po drodze jest SKP, na ktorej zawsze robie przeglady, mysle wiec - super, podrodze zrobimy przeglad. Max 20 min. Wsiadam wiec za kolko, jedziemy do SKP. Dojezdzamy, w srodku jedno auto w trakcie, jedno czeka przed brama, jedno podjezdza za mna blokujac mi ewentualny wyjad. Podchodze do kanciapy i pytam ile kosztuje przeglad auta z gazem i czy zaplace karta, nie majac pewnosci czy wystarczy gotowki. Mechanik podaje kwote i ostrym glosem dodaje - Koniecznie ze swiadectwem homologacji butli! - A do czego jest potrzebny, skoro instalacja jest wbita w DR a dane sa na butli? - pytam niesmialo - Potrzebna jest! To wszystko na ten temat! - OK, nie mam z tym najmnniejszego problemu, tylko jestem w drodze na impreze rodzinna z autem calym zapakowanym i nie jestem przygotowany, nie wzialem dokumentow to wsiadlem do auta z biegu. - Jestesmy czynni do 20 - krotko konczy temat. Opuszczam stacje. Podchodze do kierownika z tylu proszac o odjechanie abym mogl wyjechac. W aucie kierownik wlasnie wrecza ok 200 PLN drugiemu mechanikowi, siedzacemu z nim w aucie. Mechanik po chwili wysiada i bardzo nienaturalnie krzyczy do kierowcy "To przyjedz pozniej, to sprawdzimy co tam stuka"... Auto mam sprawne, zawsze wszystkie, nawet najmnmiejsze usterki robie na biezaco. Badanie traktuje jako zrodlo informacji nt stanu mojego auta. Nigdy nie dawalem lapowek, nie daje i nie zamierzam dawac. Osobisie zadanie przywiezienia homologacji odebralem jako zaczynek do wyciagniecia ode mnie kasy. Co by bylo, gdybym nie mial tego dokumentu? Przeciez wiele osob kupuje auto z wbita instalacja gazowa i bez dodatkowych papierow. Czesto dotarcie do zakladu, ktory ja wstawil jest niemozliwe. W kontekscie wynikow ostatnich kontroli SKP, dyskusji o tym, jak sa auta przepuszczane przez badania wczorajsza sytuacja budzi we mnie bardzo mieszane uczucia. Co byscie zrobili w takiej sytuacji? |
|
Data: 2009-09-09 22:45:28 | |
Autor: Olleo | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? Ja wyslalem prosbe o odpis do producenta - po paru dniach doszlo. -- Olleo |
|
Data: 2009-09-09 23:56:34 | |
Autor: badzio | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 07:28, amos <gwojci...@gmail.com> wrote:
Nigdy nie dawalem lapowek, nie daje i nie zamierzam dawac. Osobisie Zle traktujesz. Takie s przepisy. Co by bylo, gdybym nie mial tego Moze miec problem, chociaz dla chcacego nic trudnego. Generalnie - nie wiem czy cos sie zmienilo ale jeszcze 2 lata temu papiery do butli byly wymagane podczas robienia przegladu. Ode mnie chcieli tych papierow naweet w SKP znajdujacej sie na terenie warsztatu, ktory mi montowal gaz. Takie prawo. Wiec nie rozumiem o co Ci chodzi z ta lapowka. Tak samo jak nie rozumiem o co chodzi z tym 200zl i 'przyjedz, sprawdzimy czy nie stuka' |
|
Data: 2009-09-10 00:46:50 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 08:56, badzio <bad...@gmail.com> wrote:
Zle traktujesz. Takie s przepisy. Tego nie neguje. Jednak w dyskusjach czesto pojawialy sie zdania, ze nie jest to wymagane. Tak samo jak nie rozumiem o co chodzi z tym 200zl i 'przyjedz, W moim odczuciu, chodzilo o probe mydenia oczu. Jak bys wyjasnil wpychanie kasy mechanikowi przed kontola pojazdu? Gostkowi zrobilo sie "lyso" i probowal cos grac. Mann z Materna z pewnoscia zagraliby to lepiej. Oplaty przyjmuje sie w kanciapie a nie na zewnatrz stacji przed brama w aucie klienta. Oczywiscie, mogl to byc znajomy, ktory przypadkiem wpadl, by oddac pozyczone 200 zl. Tego nie wiem, niemniej odebralem to tak jak opisalem. amos |
|
Data: 2009-09-10 11:11:55 | |
Autor: Grzegorz PrÄdki | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
amos pisze:
On 10 Wrz, 08:56, badzio <bad...@gmail.com> wrote: Od okolo 2 lat jest juz wymagane. |
|
Data: 2009-09-10 20:02:11 | |
Autor: PB | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Thu, 10 Sep 2009 11:11:55 +0200, na pl.misc.samochody, Grzegorz Prędki
napisał(a): Tego nie neguje. Jednak w dyskusjach czesto pojawialy sie zdania, ze Od okolo 2 lat jest juz wymagane. jakby rzeczywiscie bylo, to w PoRD by cos napisali. A tak to mamy kolejny przyklad jakiegos durnego rozporzadzenia ktore ktos zle zinterpretowal... -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) |
|
Data: 2009-09-10 20:34:33 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
PB pisze:
(...) jakby rzeczywiscie bylo, to w PoRD by cos napisali. Niema takiej potrzeby - w warunkach technicznych pewnie jest. A tak to mamy kolejny przyklad jakiegos durnego rozporzadzenia> ktore ktos zle zinterpretowal... To wcale nie jest durne w naszej rzeczywistości :( -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2009-09-11 00:06:18 | |
Autor: PB | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Thu, 10 Sep 2009 20:34:33 +0200, na pl.misc.samochody, Artur Maśląg
napisał(a): jakby rzeczywiscie bylo, to w PoRD by cos napisali. Niema takiej potrzeby - w warunkach technicznych pewnie jest. Byloby w PoRD - w punkcie o dokumentach jakie zbywca winien przekazac nabywcy. Bo to idealne miejsce na dopisanie tegoż. Podobnie jest z autem kupionym na fakture - PoRD mowi ze do rejestracji przedstawiasz dowod zakupu, DR i Karte Pojazdu jesli wydano. Sa WK ktore na widok faktury, zycza sobie ksera wpisu do ewidencji firmy ktora fakture wystawila... -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) |
|
Data: 2009-09-10 08:23:00 | |
Autor: PB | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Wed, 9 Sep 2009 22:28:44 -0700 (PDT), na pl.misc.samochody, amos
napisał(a): Co byscie zrobili w takiej sytuacji? Ja bym glosno zapytal ile mam wręczyć aby dostać przegląd. Potem bym pojechal gdzie indziej, a tej SKP zafundował dokładny przegląd przez US, ZUS, PIP i co tam jeszcze jest -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) |
|
Data: 2009-09-10 11:55:28 | |
Autor: Dman-666 | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Patrze a tu w szybce robal taki: news:uyhjmld3n90t$.1pnnd7s2e4lx3.dlg40tude.net ! Pewnie kiero jakis, ten PB . Tak se patrze i patrze jak nawija makaron na uszy:
Ja bym glosno zapytal ile mam wręczyć aby dostać przegląd. Po co? Z historyjki nie wynika ze zaszla jakas proba przekupstwa. ;-P Potem bym pojechal gdzie indziej, a tej SKP zafundował dokładny A jak bys to zrobil? -- Dman-666 6A13 z bombom LPG, Stolec |
|
Data: 2009-09-09 21:46:26 | |
Autor: Michał Gut | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Potem bym pojechal gdzie indziej, a tej SKP zafundował dokładny donos anonimowy urzedy maja obowiazek sprawdzic kazdy przypadek |
|
Data: 2009-09-10 22:57:40 | |
Autor: Yogi\(n\) | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:h8bl1b$brp$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Mylisz się. Maja obowiązek sprawdzić każdy DONOS, ale podpisany. Anonimy trafiają do kosza. Oczywiscie nie wszędzie tej zasady przestrzegają, ZUS sprawdza te podpisane - ale w pierwszym rzędzie czy podpis jest prawdziwy (adres, telefon). -- Yogi(n) |
|
Data: 2009-09-11 00:07:28 | |
Autor: PB | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Thu, 10 Sep 2009 22:57:40 +0200, na pl.misc.samochody, Yogi(n)
napisał(a): Mylisz się. Maja obowiązek sprawdzić każdy DONOS, ale podpisany. Anonimy trafiają do kosza. Oczywiscie nie wszędzie tej zasady przestrzegają, ZUS sprawdza te podpisane - ale w pierwszym rzędzie czy podpis jest prawdziwy (adres, telefon). Alez macie problem - donosik bylby podpisany. Jako troskliwy obywatel zauwazylem cos co wydalo mi sie nieprawidlowoscia i zawiadamiam... -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) |
|
Data: 2009-09-11 15:10:56 | |
Autor: J.F. | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Użytkownik "PB" <piotr.spam@biegala.pl> napisał
Thu, 10 Sep 2009 22:57:40 +0200, na pl.misc.samochody, Yogi(n) No i co urzad twoim zdaniem ma zrobic ? A skoro nie wiadomo co, to skad przekonanie ze maja obowiazek zajac sie kazdym podpisanym pismem ? Beda konkretne zarzuty to sie zajma, beda niekonkretne to chyba sami nawet nie chcecie zeby urzednik marnowal czas i niepokoil obywateli. J. |
|
Data: 2009-09-11 15:41:35 | |
Autor: Zorka | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Michał Gut pisze:
Potem bym pojechal gdzie indziej, a tej SKP zafundował dokładnyA jak bys to zrobil? Mają obowiązek reagowac na donosy? |
|
Data: 2009-09-11 15:46:03 | |
Autor: Zorka | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Michał Gut pisze:
Potem bym pojechal gdzie indziej, a tej SKP zafundował dokładnyA jak bys to zrobil? Skąd się bierze takie gówno?
Mylisz się, donosicielami gardzą nawet US, ZUSy itd .... |
|
Data: 2009-09-11 15:40:18 | |
Autor: Zorka | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
PB pisze:
Wed, 9 Sep 2009 22:28:44 -0700 (PDT), na pl.misc.samochody, amos Miałem podobną sytuację z przeglądem. Jak mam im zafundowac "przegląd przez US, ZUS, PIP itd" ? |
|
Data: 2009-09-10 09:12:08 | |
Autor: Pa_blo | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci news:05da9155-cf26-463a-9840-47da937cb66be8g2000yqo.googlegroups.com...
Pojechal do innej SKP... BTW to wymaganie paszportu na zbiornik, to jakas nadgorliwosc z ich strony. Byc moze nie chce sie dziadom brudzic i zagladac na oznaczenia zbiornikow. Widze tylko jedno wyjasnienie tego wymogu, moga miec na uwadze inwence tworcza niektorych polakow ktorzy dla zaoszczedzenia kilkuset zl beda przebijac date waznosci badania zbiornika... BTW gdzies w sieci jest jakies forum na ktorym konsultuja sie wlasciciele i diagnosci SKP. Zadalem sobie kiedys trud i przeczytalem te ich wypociny. Mniej wiecej 90% watkow koczylo sie tak "ja tam wole to zrobic/sprawdzic dla spokojnosci..." wiec przepisy sa tak niejasne albo ci ludzie maja problem z ich interpretacja ewentualnie tylko tak glupio trzeszcza na forum... Picasso |
|
Data: 2009-09-10 00:32:31 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 09:12, "Pa_blo" <mysiac...@pysiaczek.pl> wrote:
Uzytkownik "amos" <gwojci...@gmail.com> napisal w wiadomoscinews:05da9155-cf26-463a-9840-47da937cb66be8g2000yqo.googlegroups.com... Tak sie sklada, ze mam zadnego problemu z dokumentami, poprostu wtedy mialem je w domu. Zeby troche usprawiedliwic stacje dodam, ze poprzednio na tej stacji tez wymagali dokumetnow. Jeszcze inne stacje, w ktorych mialem okazje robic przeglad nie wymagaly. Zastanawiam sie jednak, czy nie traktuja tego jako argument do wyciagniecia kasy od kogos, kto akurat dokumentow nie posiada i ma problem z ich zdobyciem. Pewnie tam wroce z dokumentami bo poprostu stacja jest najblizej mnie i zwykle po drodze. Niemniej ta sytuacja w polaczeniu akcja wreczania lapowy, ktorej bylem swiadkiem lekko mnie poirytowala. amos |
|
Data: 2009-09-10 09:50:26 | |
Autor: Cyprian Prochot | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci news:6629f46c-0587-4074-89e0-990e3bc5c19ay21g2000yqn.googlegroups.com...
ale CHlopie, o czym Ty mowisz? ! jakiej lapowy ? jezeli na SKP pracuja mechanicy a nie urzednicy to raczej naturalne jest ze rowniez zajmuja sie drobnymi naprawami, w koncu to ich zawod. moze gosc placil wlasnie za wykonana naprawe, lub tez za czesc ktora w cenie hurtowej sciagnal mu pracownik stacji. Czesto stacje poza wykonywaniem przegladow wymaganych prawem - maja w ofercie uslug przeglady innego rodzaju ( w koncu w czasie przegladu do DR nie jest sprawdzany stan silnika, oleju, itd itd, ) i drobne naprawy pojazdow Nie wiem na jakiej podstawie klasyfikujesz to jako lapowke... -- pozdrawiam Cyprian Prochot |
|
Data: 2009-09-10 01:00:53 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 09:50, "Cyprian Prochot" <cyp...@NOSPAMe-koncept.pl> wrote:
Nie wiem na jakiej podstawie klasyfikujesz to jako lapowke... Tego Ci nie wyjasnie. Musialbys sie tam znalezc. Jednym z powodow, byl stan auta, ktore podjechalo (wiem, zaraz powiesz, ze pod nim nie siedzialem i na oko to sobie mozna kobiete ocenic nie atuo). Innym ewidentna proba sciemnienia przez mechanika. Jeszcze innym sposob, w jaki kierownik przekazywal kase. Nie widziales wiec nie zrozumiesz - nie oczekuje tego. Napisalem - to moje subiektywna ocena. amos |
|
Data: 2009-09-10 01:02:54 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 10:00, amos <gwojci...@gmail.com> wrote:
On 10 Wrz, 09:50, "Cyprian Prochot" <cyp...@NOSPAMe-koncept.pl> wrote: I jeszcze jedno - dopuszczam mozliwosc, ze moglo to tak poprostu wygladac. Nie twierdze, ze tak bylo. amos |
|
Data: 2009-09-10 10:19:49 | |
Autor: Cyprian Prochot | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci news:b9e21fa0-4c40-4d00-8ebf-c18fa9ea0cd8t13g2000yqn.googlegroups.com... I jeszcze jedno - dopuszczam mozliwosc, ze moglo to tak poprostu spoczko :) mnie to ani ziebi ani grzeje ;) tak tylko sie zastanawialem. -- pozdrawiam Cyprian Prochot |
|
Data: 2009-09-10 09:32:34 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Pa_blo wydusił z siebie te słowy:
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci Absolutnie nie. Taki jest wymóg prawny i tyle. Na innej SKP będą chcieli tego samego papierka. Wyjątkiem, o ktorym wspominałem wyżej, jest robienie przeglądu na tej samej stacji co wczesniej, gdzie swiadectwo widzieli i mają to u siebie w komputerze. -- Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAŻ_ Omega A R6 3,0 24V |
|
Data: 2009-09-10 01:50:45 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 09:32, "Kuba \(aka cita\)" <yes.or...@wp.pl> wrote:
Absolutnie nie. Taki jest wymóg prawny i tyle. Na innej SKP będą chcieli Mnie zdarzalo sie, ze nie chcieli. Choc najczesciej jednak chca. Wyglada na to, ze papierek jest dla formalnosci. Nie masz - robia problemy. Masz - nawet na niego nie spojrza nie. Nikt nigdy z homologacji w mojej obecnosci nie robil uzytku. Tzn nikt nawet nie sprawdzal, czy butla jest na miejscu nie mowiac o czytaniu z niej numerow. Wyjątkiem, o ktorym wspominałem wyżej, jest robienie przeglądu na tej samej W przypadku rzeczonej stacji to trzeci przeglad tego auta. Juz raz mialem okazje wracac po homologacje. amos |
|
Data: 2009-09-09 21:50:27 | |
Autor: Michał Gut | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
cytat:
Nikt nigdy z homologacji w mojej obecnosci nie robil uzytku. Tzn nikt nawet nie sprawdzal, czy butla jest na miejscu nie mowiac o czytaniu z niej numerow. odpowiedz: otoz mnie kazdorazowo molestują o homologacje - czyta z butli date waznosci bowiem ma ona 10 latek tylko - potem powtorna homologacja butli (co kwotowo wychodzi na to samo) |
|
Data: 2009-09-10 13:03:45 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 9 Wrz, 21:50, "Michał Gut"
<mic...@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> wrote: cytat: Otoz z ciekawosci poczytalem sobie liste obowiazkowych czynnosci, ktore powinny byc wykonane w czasie standardowego przegladu auta. I coz na owej liscie jest? Sprawdzenie cisnienia w oponach (sic!) Zdarzylo sie komus kiedys? A jednak jak sie trafi upierd, to cisnienie w oponoach moze zakwestionowac. Co zaklad to obyczaj... amos |
|
Data: 2009-09-10 09:27:42 | |
Autor: R | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
amos wrote:
- Koniecznie ze swiadectwem homologacji butli! Robiłem przeglądy chyba już w 5 rożnych stacjach, wszędzie tego wymagali. Za pierwszym razem nawet się wracałem do domu (2km) później już pamiętałem. :D |
|
Data: 2009-09-10 09:29:58 | |
Autor: Cyprian Prochot | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci news:05da9155-cf26-463a-9840-47da937cb66be8g2000yqo.googlegroups.com... Nigdy nie dawalem lapowek, nie daje i nie zamierzam dawac. Osobisie Homologacje masz miec ! ! Homologacja butli LPG jest od paru lat obowiazkowa na przegladzie. Jezeli jej nie wymogles na poprzednim wlascicielu pojazdu - Twoja wina. Jezeli zgubiles - na podstawie numeru seryjnego butli wydaje wtornik jej producent. Jezeli numeru seryjnego butli nie da sie odczytac to znaczy ze i tak czas na wymiane butli. Nie ma ze boli... Sam przechodzilem kiedys przez to z poprzednim scorpiakiem, a poniewaz numeru z butli nie dalo sie odczytac gdyz pare lat juz miala - wybralem nowa butle z kwitkiem. -- pozdrawiam Cyprian Prochot |
|
Data: 2009-09-10 09:30:58 | |
Autor: Kuba \(aka cita\) | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
amos wydusil z siebie te slowy:
\
bo to nie do zakladu montujacego, a do producenta butli musisz napisac pismo o odpis/duplikat Kazdy wlasciciel auta z LPG wie, ze zeby zrobic przeglad potzebny jest ten papier i tyle. Pewnym odstepstwem bywa czasem przypadek, kiedy robisz przeglad na tej samej stacji co zawsze, bo oni juz to swiadectywo widzieli i moga nie chciec drugi raz. Poza tym - (pomijam lapówkarstwo itd) nie ma mozliwosci zrobienia przrgladu bez tego papierka. -- Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAZ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAZ_ Omega A R6 3,0 24V |
|
Data: 2009-09-10 09:43:02 | |
Autor: Robert_J | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
- Koniecznie ze swiadectwem homologacji butli! I mial racje. Co z tego ze masz wbity w DR gaz? Przeciez tam nie ma numeru butli, mogles sobie wymienic na niehomologowana... W aucie kierownik wlasnie wrecza ok 200 PLN A wiesz za co wrecza? I na jakiej podstawie oceniasz jego krzyk jako nienaturalny? Sadzac po tekscie to raczej byli koledzy... Nigdy nie dawalem lapowek, nie daje i nie zamierzam dawac. Ktos Cie o to prosil? Albo chociaz zasugerowal? To Ty tak to odebrales... zadanie przywiezienia homologacji odebralem jako zaczynek do Ja tez kiedys posialem homologacje. I mimo ze w SKP pracuje mój znajomy to i tak po przegladzie dostarczylem mu odpis. A odpis zawsze dostaniesz od producenta butli... Warsztat nie ma tu nic do rzeczy :-) Co byscie zrobili w takiej sytuacji? Pojechali po papier, a nie doszukiwali sie kolejnego swiatowego spisku ;-). Masz miec na przegladzie homologacje i koniec. Nie masz to zalatw odpis. |
|
Data: 2009-09-10 00:56:11 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 09:43, "Robert_J" <rob...@wp.pl> wrote:
I mial racje. Co z tego ze masz wbity w DR gaz? Przeciez tam nie ma numeru Nie zartuj. Czy kiedys podczas przegladu nawet jesli miales papier sprawdzali Ci numery z butli? Mi podczas 6 przegladow, ktore mialem okazje robic niggy nie zagladali do butli. Co wiec daje mu ten papier? Nie sprawdzali tez numerow innych podzespolow, ktore sa wyszczegolnione w moich dokumentach. Jedyne co robia, to badaja szczelnosc instalacji. Nie probuje udowodnic, ze nie ma takiego wymogu. Probuje sie jednak dowiedziec, do czego papier jest tak naprawde potrzebny. Ktos Cie o to prosil? Albo chociaz zasugerowal? To Ty tak to odebrales... Dokladnie tak to odebralem. Tak wlasnie napisalem. Nie musisz mi tlumaczyc tego, co napisalem. Opisalem moje subiektywne odczucia. Pojechali po papier, a nie doszukiwali sie kolejnego swiatowego spisku ;-). Mam homologacje koniec, kropka. Wroce tam z papierem. Jesli takie maja wymogi (o czym do dzis nie wiedzialem, a zdarzalo sie, ze tego nie wymagali) to papiery przywioze. amos |
|
Data: 2009-09-10 11:43:54 | |
Autor: Robert_J | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Nie zartuj. Czy kiedys podczas przegladu nawet jesli miales papier Mi sprawdzali za kazdym razem, mimo ze robilem u znajomego. Nie sprawdzali tez numerow innych podzespolow, ktore sa Np. jakich? Akurat jesli chodzi o LPG to sprawdza sie tylko numer butli, a jezeli mówisz ogólnie o numerach to numer nadwozia i silnika (póki jeszcze byly) sprawdza sie zawsze. Skoro Tobie nigdy nie sprawdzali tych rzeczy to nie wiem gdzie Ty jezdzisz na te przeglady ;-). Nie probuje udowodnic, ze nie ma takiego wymogu. Probuje sie jednak Napisalem juz, do sprawdzenia czy butla nie zostala wymieniona na jakas niehomologowana :-). |
|
Data: 2009-09-11 16:16:44 | |
Autor: newsy_gazeta | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
amos pisze:
Czy kiedys podczas przegladu nawet jesli miales papier Zawsze mi sprawdzali :) numery seryjne wszystkich elementów instalacji wyszczególnionych w papierach. R |
|
Data: 2009-09-10 12:47:55 | |
Autor: qnick | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
amos pisze:
W aucie niedawno skonczyl sie przeglad. Przyjezdzam z pracy, zsiadam z Przeczytaj sobie czĹowieku DZ.U. z roku 2003 nr 227 poz. 2250 paragraf 13 pkt. 4 i zrozumiesz dlaczego sÄ wymagane dokumenty podczas badania technicznego pojazdu zasilanego lpg. Diagnosta ma obowiÄ zek wpisania numeru i daty wydania protokoĹu TDT, numeru fabrycznego oraz daty waĹźnoĹci urzÄ dzenia podlegajÄ cego badaniom Dozoru Technicznego (a takim jest zbiornik lpg) o ile numer fabryczny i data produkcji jest na zbiorniku o tyle nie ma na nim numeru i daty wydania protokoĹu TDT (dawniej KDT) dlatego diagnoĹci tego ĹźÄ dajÄ na kaĹźdym badaniu no chyba Ĺźe juĹź robiĹeĹ badanie na tej stacji i majÄ z roku poprzedniego. Co do wtĂłrnika protokoĹu nie wystawia go producent butli jak piszÄ tu "obeznani" tylko wĹaĹnie Transportowy DozĂłr Techniczny na podstawie numeru fabrycznego i podania nazwy producenta zbiornika. Co do ĹapĂłwy siÄ nie wypowiadam nie widziaĹem nie osÄ dzam nie wierze Ĺźe tak na oczach by to zaĹatwiali przy ludziach. WracajÄ c do kwitka z butli z przypadku kontroli SKP przez osoby sprawujÄ ce nadzĂłr nad nimi i wykrycia takiego uchybienia diagnosta ma odbierane uprawnienia na okres lat piÄciu i jeszcze do tego sprawa karna takĹźe oni nie majÄ teĹź tak róşowo i piÄknie jak piszÄ tu niektĂłre osoby a prawo w Polsce jest jakie jest odnoĹnie warunkĂłw technicznych pojazdĂłw jest w pewnych punktach "nieprecyzyjne" np. podczas badania technicznego pojazdu zasilanego lpg jest punkt mĂłwiÄ cy o kontroli zaworu odcinajÄ cego dopĹyw gazu przy napeĹnieniu butli w 80 % jak diagnosta ma to sprawdziÄ podczas badania pojechaÄ na stacje tankowania lpg i tankowaÄ (na czyj koszt? ), ale wtedy klient do badania powinien zgĹoĹciÄ siÄ z pustym zbiornikiem :)MoĹźna to obejĹÄ ĹźÄ dajÄ c od klienta kwitka ze stacji lpg Ĺźe ten zawĂłr odcina przy 80 % podpisanego przez pracownika Stacji lpg przeszkolonego przez TDT w tym zakresie lub drugie wyjĹcie olaÄ ten punkt i tak siÄ najczÄĹciej dzieje ale jakby ktoĹ chciaĹ byÄ upierdliwy to Ĺwietle prawa moĹźe zaĹźÄ daÄ takiego papierka. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-10 04:13:13 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 12:47, qnick <rpajo...@op.pl> wrote:
amos pisze: Nie wiem po co te "czlowieku" ale dziekuje za wyjasnienie. Wreszcie garsc konkretnych informacji. To co piszesz potwierdza jedynie, ze przepisy a zycie to dwie rozne bajki. Ustawy swoje a zycie swoje. No i jeden wniosek gdy sie zapomni homologacji. Jesli sie jest na stacji, na ktorej sie robi przeglady od lat mozna sprobowac dogadac sie aby nie dowozic papieru, skoro maja to w bazie. Od ich dobrej woli zalezy to, czy zgodza sie na to czy nie. Zawsze to jednak jakis pozytyw w tej sytuacji. Pozdrawiam amos |
|
Data: 2009-09-10 15:07:06 | |
Autor: qnick | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
amos pisze:
On 10 Wrz, 12:47, qnick <rpajo...@op.pl> wrote: Za "człowieku" przepraszam wyszło tak z rozpędu. A z papierami przeważnie można się "dogadać" czyli sprawdzić nr fabr. butli i jeśli się zgadza przepisać wszystko z roku poprzedniego. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-09-10 20:27:26 | |
Autor: Przemek | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci news:05da9155-cf26-463a-9840-47da937cb66be8g2000yqo.googlegroups.com... Opuszczam stacje. Podchodze do kierownika z tylu proszac o odjechanieabym mogl wyjechac. W aucie kierownik wlasnie wrecza ok 200 PLN Co byscie zrobili w takiej sytuacji? 200zl lapowki za przeglad to bardzo duzo -tyle to kosztuje dodatkowo przeglad kiedy diagnosta nie widzi auta na oczy - przy jakis drobnych niedociagnieciach kiedy auto jest fizycznie obecne i diagnosta specjalnie nie ryzykuje 50zl to w sam raz no chyba ze w Warszawie sa inne ceny |
|
Data: 2009-09-10 21:25:58 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Dnia Wed, 9 Sep 2009 22:28:44 -0700 (PDT), amos napisał(a):
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? Wzięli w zęby wymagany przez przepisy dokument i dali zarobić innej stacji. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-09-10 12:58:34 | |
Autor: amos | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
On 10 Wrz, 21:25, Adam Płaszczyca <trzyp...@oldfield.spamnie.org.pl>
wrote: Dnia Wed, 9 Sep 2009 22:28:44 -0700 (PDT), amos napisał(a):A jednak dalem zarobic tej samej. Jest tam jeden wporzadku diagnosta, na ktorego szczesliwie kolejny raz trafilem. Wszystko cieprliwie i chetnie opisuje, odpowiada na zadane pytania. Dopytalem sie dlaczego teraz tak wymagaja papierkow. Potwierdzil to, co zostalo juz napisane. Od jakiegos (blizej nieokreslonego) czasu maja taki obowiazek. Wczesniej takiego obowiazku nie bylo dlatego wiec nic nie spisywali. Z tego tez powodu nie maja w bazie szczegolow z poprzednich badan, ktore u nich robilem. Tym razem faktycznie skrupulatnie zanotowal numery ze swiadectwa homologacji choc standardowo niczego poza szczelnoscia instalacji nie sprawdzal. Bede naprawde kiedys zdziwiony, gdy ktos mi sprawdzi numery butli... Pozdawiam amos |
|
Data: 2009-09-10 23:05:53 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Dnia Thu, 10 Sep 2009 12:58:34 -0700 (PDT), amos napisał(a):
Mi sprawdzają. Może dlatego, że ja jeżdżę do stacji, która solidnie trzepie auto sprawdzając jego stan, a nie szuka możliwości wyrwania kasy za pierdoły? Parę razy dostawałem pieczątkę z zalecenie wymiany jakiejś części, a ponieważ jestem stałym klientem, to również w sytuacji, kiedy trzeba było coś wymienić - diagnosta wiedziałm, że będzie wymienione (i było). -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2009-09-10 22:53:14 | |
Autor: kogutek | |
ludzie lubiąutrudniać sobie życie. | |
W aucie niedawno skonczyl sie przeglad. Przyjezdzam z pracy, zsiadam zKupiłem wszystkie elementy instalacji gazowej. W jedno popołudnie sobie to zamontowałem. I nie mam żadnych problemów z papierami, większymi opłatami i innymi duperelami. Zaraz się ktoś pojawi i napisze ze tak nie wolno. Nie wolno mi było dzisiaj jechać więcej niż czterdzieści, bo taki znak był. Jechałem 60 i mnie jeszcze wyprzedzali. Wszystko w tym temacie. -- |
|
Data: 2009-09-11 14:49:49 | |
Autor: J.F. | |
Co byscie zrobili w takiej sytuacji? | |
Uzytkownik "amos" <gwojciula@gmail.com> napisal w wiadomosci news:05da9155-cf26-463a-9840-47da937cb66be8g2000yqo.googlegroups.com...
[...] No ale co chcesz zrobic ? Przespacerowac sie do policji, CBS, CBA ? Widziales co widziales, niczego to nie dowodzi, w/w instytucje moze przyjma informacje i nasla kiedys kontrole a moze nie. No chyba ze sie z CBA dogadasz, dostaniesz dyktafon, podjedziesz jeszcze raz, powiesz ze gdzies ci sie papier od zbiornika zagubil, spytasz ile wiecej kosztuje .. i skonczy sie lapownictwo, a nastepnym razem auta ci do ruchu nie dopuszcza, calkowicie zgodnie z przepisami :-) J. |