Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

--
____________________________________________________________MAT_______

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod naskrobaďż˝/a:

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

Poczekaj na promocje rowerowe w Lidlu, mozna kupic maszynke Barbieri.

Albo zdejmuj lancuch, pakuj w benzyne i potrzasaj...


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

W dniu 2012-01-18 14:33, rmikke pisze:

Poczekaj na promocje rowerowe w Lidlu, mozna kupic maszynke Barbieri.

Ostatnią przegapiłem - rano już nie było.

--
____________________________________________________________MAT_______

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:47:30 +0100, Lagod naskrobaďż˝/a:

W dniu 2012-01-18 14:33, rmikke pisze:

Poczekaj na promocje rowerowe w Lidlu, mozna kupic maszynke Barbieri.

Ostatni� przegapi�em - rano ju� nie by�o.

Tak wlasciwie, to one sa w internecia po 30zl + wysylka,
jakby ci sie nie chcialo czekac i polowac...

Moge potwierdzic, ze czysci, zarowno zalaczonym plynem, jak i benzyna. Ludwikiem
podobno tez, ale nie testowalem.


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

On Wed, 18 Jan 2012 06:02:06 -0800, rmikke wrote:

Ludwikiem
podobno tez, ale nie testowalem.

Po Ludwiku chyba trudno byłoby nasmarować łańcuch? --
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

Po Ludwiku chyba trudno byłoby nasmarować łańcuch?

Jedzenie tez by bylo niesmaczne po umyciu talerza ludwikiem, ale wiesz ja zwykle potem plucze naczynia  w wodzie.

sz.

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:42:47 +0000 (UTC), Olgierd naskrobaďż˝/a:

On Wed, 18 Jan 2012 06:02:06 -0800, rmikke wrote:

Ludwikiem
podobno tez, ale nie testowalem.

Po Ludwiku chyba trudno byłoby nasmarować łańcuch?

To ja moze uscisle: _rozcienczonym_ Ludwikiem. Bo Ludwik to koncentrat.
W sumie ten plyn, ktory dolaczaja do maszynki, niczym specjalnym sie od takiego
rozcienczonego Ludwika nie rozni.


--
rmikke                       Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
                                     | http://jolanta.korwin-mikke.pl/

Nadal szukam lepszego webreadera niz Newsguy. Najlepiej z poprawnymi pliterkami.

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami ludziska wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

Dnia Wed, 18 Jan 2012 16:44:43 +0100, mbut napisał(a):

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami ludziska wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

kiedyś łańuchy szejkowałem. Jak mi sie znudziło to przestałem. Nie
czyściłem łańcucha od chyba 5 lat. Nie widze ŻADNYCH negatywnych skutków. Jak swego czasu jeszcze mierzyłem
przebiegi to nie zauważyłem aby w zauważalny sposób skracało to jego
żywotność.

W dniu 2012-01-18 16:51, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 16:44:43 +0100, mbut napisał(a):

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami ludziska
wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

kiedyś łańuchy szejkowałem. Jak mi sie znudziło to przestałem. Nie
czyściłem łańcucha od chyba 5 lat.
Nie widze ŻADNYCH negatywnych skutków. Jak swego czasu jeszcze mierzyłem
przebiegi to nie zauważyłem aby w zauważalny sposób skracało to jego
żywotność.

przez 5 lat nie robiles nic z lancuchem?

To chyba bylo Cie slychac zanim sie pojawiles
lub tez nie musiales uzywac dzwonka ;)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

W dniu 12-01-18 16:51, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 16:44:43 +0100, mbut napisał(a):

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami ludziska
wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

kiedyś łańuchy szejkowałem. Jak mi sie znudziło to przestałem. Nie
czyściłem łańcucha od chyba 5 lat.
Nie widze ŻADNYCH negatywnych skutków. Jak swego czasu jeszcze mierzyłem
przebiegi to nie zauważyłem aby w zauważalny sposób skracało to jego
żywotność.

zejdź człowieku z tego forum, bo tylko ludzi wprowadzasz w błąd

On 1/18/12 5:54 PM, mbut wrote:

[...]
zejdź człowieku z tego forum, bo tylko ludzi wprowadzasz w błąd

Gdzie to _forum_?

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Dnia Wed, 18 Jan 2012 17:54:58 +0100, mbut napisał(a):

W dniu 12-01-18 16:51, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 16:44:43 +0100, mbut napisał(a):

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokĂłj z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami ludziska
wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

kiedyś łańuchy szejkowałem. Jak mi sie znudziło to przestałem. Nie
czyściłem łańcucha od chyba 5 lat.
Nie widze ŻADNYCH negatywnych skutków. Jak swego czasu jeszcze mierzyłem
przebiegi to nie zauważyłem aby w zauważalny sposób skracało to jego
żywotność.

zejdź człowieku z tego forum, bo tylko ludzi wprowadzasz w błąd

LOL

Napisałem moją opinie opartą na własnych doświadczeniach i pomiarach
przebiegów łancuchów. Dokładnych danych nie pomnę bo było to jak pisałem 5
lat temu. Albo i lepiej. Wnioski z tego płynące przedstawiłem.

Jesli masz coś do powiedzenia merytorycznego, masz jakieś własne
doświadczenia, testy, tudzież teorie to oczywiście możesz polemizować z
moimi poglądami. Do tej pory nic takiego nie przedstawiłeś wiec punki co to sam możesz zejść
z tego „forum” jak żeś to pociesznie określił :P

On 18.01.2012 16:44, mbut wrote:

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami ludziska
wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

?! U mnie działa wyśmienicie :)

Fabian.

W dniu 2012-01-19 09:13, Fabian pisze:

On 18.01.2012 16:44, mbut wrote:

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami ludziska
wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

?! U mnie działa wyśmienicie :)

U mnie też, przynajmniej w zimie nie bawię się w czyszczenie, tylko smar od czasu do czasu jeżeli jest deszczowo.

Piotr P. wrote:

W dniu 2012-01-19 09:13, Fabian pisze:

On 18.01.2012 16:44, mbut wrote:

W dniu 12-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

Dnia Wed, 18 Jan 2012 14:29:37 +0100, Lagod napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

daj sobie z tym spokĂłj z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Ale super rada, na zasyfiony w błocie łańcuch lej olej:)czasami
ludziska wypisują takie bzdury, że czytać się nie chce.

?! U mnie działa wyśmienicie :)

U mnie też, przynajmniej w zimie nie bawię się w czyszczenie, tylko
smar od czasu do czasu jeĹźeli jest deszczowo.

+1

Czekam aż łańcuch wyschnie, wycieram z grubsza szmatą, poprawiam
plastikową szczotką, smaruję po kropelce (valvoline
motocyklowe-teflonowe), kręcę, wycieram nadmiar.

Ponawiam wedle uznania / kiedy trzeba, czyli praktycznie nigdy
codziennie, często co kilka tygodni (jeśli sucho) - jazda całoroczna,
dzień w dzień, w każdych warunkach - średnio jakieś 80 km tygodniowo;
głównie asfalt.

Kiedyś zimą jedynie dokładałem smar i nie wycierałem, aż w końcu napęd
był wręcz _nieprzyzwoicie_ uwalony - problem raczej estetyczny niż
praktyczny, niemniej teraz wolę wytrzeć przed i po smarowaniu. Bez
spinek, szejkowania i zabawy.

Reszty napędu (korba jednorzędowa + nexus 8 = idealna linia łańcucha)
jak i całej reszty roweru nawet nie ruszam - ledwo ją widać spod syfu i
ma się dobrze. Nawet zębatki (przednia alu.) zużywają się w tempie - jak
na moje - całkiem spokojnym i nie wzbudzającym specjalnej trwogi.

Na wiosnę nowy łańcuch (HG50 albo HG53), serwis piast, pedałów i tylnej
v-ki. I tyle. Sterów i suportu nie ruszam bez powodu. Stary łańcuch myję
w ropie, przedmuchuję kompresorem, smaruję i odkładam na kiedyś.

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

Dnia Thu, 19 Jan 2012 22:53:18 +0100, Krzyś Cierpiętnik napisał(a):

Na wiosnę nowy łańcuch (HG50 albo HG53),

a nie próbowałeś w takim układzie uzywać łańuchów stricte jednobiegowych?
ich sztywność w takim układzie nie bedzie wadą a teoretycznie ze względu na
to iż na sworzniach sa tulejki miast kołnierzy winny byc trwalsze ( ichyab
z resztą są).

....::QRT::... wrote:

Dnia Thu, 19 Jan 2012 22:53:18 +0100, Krzyś Cierpiętnik napisał(a):

Na wiosnę nowy łańcuch (HG50 albo HG53),

a nie próbowałeś w takim układzie uzywać łańuchów stricte
jednobiegowych?  ich sztywność w takim układzie nie bedzie wadą a
teoretycznie ze względu na to iż na sworzniach sa tulejki miast
kołnierzy winny byc trwalsze ( ichyab z resztą są).

Hmm, nie myślałem o tym w ten sposób. Może będzie trzeba
wypróbować... :)

--
Śmierć Google Groups, śmierć bramkom www-news.

W dniu 2012-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

daj sobie z tym spokĂłj z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Taką metodą napęd długo wytrzyma. Piasek mimo wszystko trzeba usuwać.

P.S.

Dnia Wed, 18 Jan 2012 16:47:46 +0100, Piotr Skrzynkowski napisał(a):

W dniu 2012-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Taką metodą napęd długo wytrzyma. Piasek mimo wszystko trzeba usuwać.

wbrew pozorom nie ma to wiekszego znaczenia. Przynajmniej ja nie zauważyłem
aby czyszczenia łańcucha wpływało jakoś pozytywnie na jego trwałość.

W dniu 2012-01-18 16:53, ...::QRT::... pisze:

wbrew pozorom nie ma to wiekszego znaczenia. Przynajmniej ja nie zauważyłem
aby czyszczenia łańcucha wpływało jakoś pozytywnie na jego trwałość.

W "mieszczuchu" tylko smarowałem i po miesiącu muszę się babrać z piaskiem w piaście. Reki nie dam sobie odciąć, ale gdybym czyścił, problemu by pewnie nie było.

P.S.

Dnia Wed, 18 Jan 2012 17:02:30 +0100, Piotr Skrzynkowski napisał(a):

W dniu 2012-01-18 16:53, ...::QRT::... pisze:

wbrew pozorom nie ma to wiekszego znaczenia. Przynajmniej ja nie zauważyłem
aby czyszczenia łańcucha wpływało jakoś pozytywnie na jego trwałość.

W "mieszczuchu" tylko smarowałem i po miesiącu muszę się babrać z piaskiem w piaście. Reki nie dam sobie odciąć, ale gdybym czyścił, problemu by pewnie nie było.

nie sadze aby piasek z łańcucha mógł się jakoś przedostać do piasty. Piasta
sie syfi zupełnie niezależnie od łańucha co z resztą widać na przykładzie
przedniej piasty :)

QRT::... pisze:

wbrew pozorom nie ma to wiekszego znaczenia. Przynajmniej ja nie zauważyłem
aby czyszczenia łańcucha wpływało jakoś pozytywnie na jego trwałość.

Jesli cena srodkow czyszczaco smarujacych jest porownywalna z cena nowego lancucha to rzeczywiscie jest pytanie o nadmierna dbalosc o lancuch.
Nie mniej jednak przesadny syf na lancuchu mi nie pasuje. Osobiscie usuwam stare smary za pomoca kawalka starego frotowego recznika. Mozna tez te szmatke lekko nasaczyc jakims zmywajacym plynem. Ale bardzo lekko.


Jan Cytawa

On 19.01.2012 09:26, cytawa wrote:

QRT::... pisze:

wbrew pozorom nie ma to wiekszego znaczenia. Przynajmniej ja nie
zauważyłem
aby czyszczenia łańcucha wpływało jakoś pozytywnie na jego trwałość.

Jesli cena srodkow czyszczaco smarujacych jest porownywalna z cena
nowego lancucha to rzeczywiscie jest pytanie o nadmierna dbalosc o lancuch.
Nie mniej jednak przesadny syf na lancuchu mi nie pasuje. Osobiscie
usuwam stare smary za pomoca kawalka starego frotowego recznika. Mozna
tez te szmatke lekko nasaczyc jakims zmywajacym plynem. Ale bardzo lekko.

Ale chyba nie jest ważne co jest na zewnątrz takiego łańcucha, bo tam ten smar nie pracuje, nie? A wymyć zabrudzenia ze środka łańcucha jest bardzo ciężko. Ja obojętnie jak bym szejkował łąńcuch i tak słyszę po wyczyszczeniu, a przed przesmarowaniem, że coś zostało.

Fabian.

  Fabian pisze:

Ale chyba nie jest ważne co jest na zewnątrz takiego łańcucha, bo tam
ten smar nie pracuje, nie? A wymyć zabrudzenia ze środka łańcucha jest
bardzo ciężko. Ja obojętnie jak bym szejkował łąńcuch i tak słyszę po
wyczyszczeniu, a przed przesmarowaniem, że coś zostało.

Wlasnie dlatego MZ szejkowanie nie ma wiekszego sensu. Mozna nawet sobie wyobrazic, ze szkodzi, bo wyplukuje smar, zostawia piasek a na dodatek usuwa naturalna oslone ze starego smaru.

A czyszcze z zewnatrz zeby sie samemu nie brudzic o lancuch.

Jan Cytawa

On 19.01.2012 10:44, cytawa wrote:

Fabian pisze:

Ale chyba nie jest ważne co jest na zewnątrz takiego łańcucha, bo tam
ten smar nie pracuje, nie? A wymyć zabrudzenia ze środka łańcucha jest
bardzo ciężko. Ja obojętnie jak bym szejkował łąńcuch i tak słyszę po
wyczyszczeniu, a przed przesmarowaniem, że coś zostało.

Wlasnie dlatego MZ szejkowanie nie ma wiekszego sensu. Mozna nawet sobie
wyobrazic, ze szkodzi, bo wyplukuje smar, zostawia piasek a na dodatek
usuwa naturalna oslone ze starego smaru.

A czyszcze z zewnatrz zeby sie samemu nie brudzic o lancuch.

A! Tak to można. Ale np. w tej chwili jest tyle wody w około, że łańcuch sam się czyści ze wszystkiego i zostaje tylko taki ładny rdzawy nalot. Jak nie mam cierpliwości i leje olejem "po wszystkim" to rzeczywiście jest co czyścić, ale od kiedy stosuję tylko po kropelce na ogniwo to nie mam tego problemu.

Fabian.

Dnia Thu, 19 Jan 2012 10:44:28 +0100, cytawa napisał(a):

Wlasnie dlatego MZ szejkowanie nie ma wiekszego sensu. Mozna nawet sobie
wyobrazic, ze szkodzi, bo wyplukuje smar, zostawia piasek a na dodatek
usuwa naturalna oslone ze starego smaru.

Prawie jak pytanie: Co było pierwsze, jajko czy kura?
A jak niby się tam znalazł stary smar? W końcu jak po czyszczenie dasz po kropelce to przecież też dojdzie tam gdzie był stary.

To tak jak ze stwierdzeniem, że brudnych ciuchów nie wybrudzisz. Poniekąd prawda.

Znam człowiek który nawet nie smaruje bo uważa, że rdza to naturalna ochrona. Może i ochrania przed dalszą korozją ale jazda na takim łańcuchu jest dużo gorsza.

A czyszcze z zewnatrz zeby sie samemu nie brudzic o lancuch.

Dlatego muszę powrócić do czyszczenia, bo ostatnio też mi się nie chce.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

On 2012-01-19, piecia aka dracorp wrote:

Dnia Thu, 19 Jan 2012 10:44:28 +0100, cytawa napisał(a):

Wlasnie dlatego MZ szejkowanie nie ma wiekszego sensu. Mozna nawet sobie
wyobrazic, ze szkodzi, bo wyplukuje smar, zostawia piasek a na dodatek
usuwa naturalna oslone ze starego smaru.

Prawie jak pytanie: Co było pierwsze, jajko czy kura?
A jak niby się tam znalazł stary smar? W końcu jak po czyszczenie dasz po kropelce to przecież też dojdzie tam gdzie był stary.

To tak jak ze stwierdzeniem, że brudnych ciuchów nie wybrudzisz. Poniekąd prawda.

Znam człowiek który nawet nie smaruje bo uważa, że rdza to naturalna ochrona. Może i ochrania przed dalszą korozją ale jazda na takim łańcuchu jest dużo gorsza.

To akurat bzdura. Stal/żelazo nie pokrywa się warstwą tlenku, jak
chociażby aluminium, tylko się odłupia, przez co rdza na normalnej stali
nie daje Ĺźadnej ochrony.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

W dniu 2012-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Nie pytałem o radę jak tworzyć pastę ścierną.

--
____________________________________________________________MAT_______

Dnia Wed, 18 Jan 2012 20:13:17 +0100, Lagod napisał(a):

W dniu 2012-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

daj sobie z tym spokój z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Nie pytałem o radę jak tworzyć pastę ścierną.

pytałeś. I to nawet gorszą bo gruboziarnistą. Aż dziw iż tego nie zauważyłeś :)

W dniu 2012-01-18 20:34, ...::QRT::... pisze:

pytałeś. I to nawet gorszą bo gruboziarnistą.
Aż dziw iż tego nie zauważyłeś :)

Pasty ścierne tworzy się na bazie tłuszczy i smarów (Twoja metoda) a nie rozpuszczalników.

--
____________________________________________________________MAT_______

Dnia Wed, 18 Jan 2012 20:55:46 +0100, Lagod napisał(a):

W dniu 2012-01-18 20:34, ...::QRT::... pisze:

pytałeś. I to nawet gorszą bo gruboziarnistą.
Aż dziw iż tego nie zauważyłeś :)

Pasty ścierne tworzy się na bazie tłuszczy i smarów (Twoja metoda) a nie rozpuszczalników.

A tak zadam pytanie - ile czasu łańcuch jest czysty po umyciu? 2 czy może 3
kilometry? Syf bardzo szybko sie do niego na nowo przyczepi - i jest to co
gorsza nowy/swieĹźy syf ktĂłry dopiero sie na sworzniach rozetrze. co z
resztą słychać. Dodatkowo należało by wspomnieć o tym iż mycie łancucha wymywa bród ze
sworzni co powoduje jego wydłużenie – a to nie wpływa korzystnie na reszte
napędu. Ja osobiście tego nie sprawdzałem ale chyba nawet tutaj ktoś kiedyś
pisae iż tak sie własnie dzieje.

W dniu 2012-01-18 20:13, Lagod pisze:

W dniu 2012-01-18 15:27, ...::QRT::... pisze:

daj sobie z tym spokĂłj z tym czyszczeniem. Sa ciekawsze i bardziej
pozyteczne zajęcia :)
Lej olej na łańcuch i tyle.

Nie pytałem o radę jak tworzyć pastę ścierną.

akurat w tym momencie zgadzam się z qrt. w swoim, rowerze łańcuch myję (szejkuję) circa about raz na 1000 km, jak mi się akurat zechce go podmienić na drugi (metoda 3 łańcuchów ;) - za to regularnie smaruję lejąc po kropelce oliwki (kiedyś rolhoff, obecnie shimano wet lube). a w rowerze ewy łańcucha nie myłem od założenia - czyli od kilka tys. km. i działa. wymieniać będę na wiosnę razem z całym napędem.

ps maszynkę barbieri miałem, kilka razy nawet ją użyłem i sobie odpuściłem. upierdliwa w stosowaniu, czyści tylko z wierzchu, a cały syf w środku i tak zostaje. nic nie zastąpi porządnego szejkowania. dlatego też używam łańcuchy ze spinką, żeby łatwiej było ściągać.
i powiem więcej - przestałem się pieprzyć z drogimi hg93 czy cn7000, zakładam zwykły najtańszy hg53 i nie widzę specjalnej różnicy w trwałości czy wyciąganiu. po sezonie i tak cały napęd wymieniam - kaseta plus łańcuchy, ewentualnie raz na dwa lata blat w korbie.



kamyk

W dniu 2012-01-19 08:14, artek pisze:

akurat w tym momencie zgadzam się z qrt. w swoim, rowerze łańcuch myję
(szejkuję) circa about raz na 1000 km, jak mi się akurat zechce go
podmienić na drugi (metoda 3 łańcuchów ;) - za to regularnie smaruję
lejąc po kropelce oliwki (kiedyś rolhoff, obecnie shimano wet lube). a w
rowerze ewy łańcucha nie myłem od założenia - czyli od kilka tys. km. i
działa. wymieniać będę na wiosnę razem z całym napędem.

ps maszynkę barbieri miałem, kilka razy nawet ją użyłem i sobie
odpuściłem. upierdliwa w stosowaniu, czyści tylko z wierzchu, a cały syf
w środku i tak zostaje. nic nie zastąpi porządnego szejkowania. dlatego
też używam łańcuchy ze spinką, żeby łatwiej było ściągać.
i powiem więcej - przestałem się pieprzyć z drogimi hg93 czy cn7000,
zakładam zwykły najtańszy hg53 i nie widzę specjalnej różnicy w
trwałości czy wyciąganiu. po sezonie i tak cały napęd wymieniam - kaseta
plus łańcuchy, ewentualnie raz na dwa lata blat w korbie.

Dzięki kamyku za cenne uwagi. To moje czyszczenie to oczywiście nie ma być codziennie rano tylko raz na 1-2 miesiące. A na co dzień to oczywiście olej (Finisch zielony, WET) leję.
Tak właśnie się obawiałem, czy taka maszynka to umyje to co ja chce by było umyte-czyli środek, tam gdzie dostają się drobne i zjadają łańcuch od środka.
Łańcuch muszę wymieniać częściej niż raz na rok, bo za rzadko go myję; no i za łańcuchem cierpią zębatki oczywiście. Szczególnie przy warunkach jak teraz.

--
____________________________________________________________MAT_______

On 1/18/12 2:29 PM, Lagod wrote:

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?

Cena od 1,70 zl http://tinyurl.com/raz-jeden
plus http://tinyurl.com/raz-drugi za kilka zlotych.

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Lagod <niespamowaclagoda@listkropkapl> napisał(a):

Zbrzydło mi czyszczenie szczotką.
Możecie polecić jakieś sensowne urządzenie?
W necie są dostępne w cenach od 25 do 120zł. Które wybrać?

Możesz to zrobić teraz zupełnie za darmo. Mamy teraz na jezdniach śnieg mokry,
który idelanie przykleja się do wszelkich częsci rowerowych, również do
łańcucha więc wystarczy pół godziny pojeżdzić po takiej breji a wypłuczesz z
łańcucha cały syf. Tylko nie wjeżdżaj na odśnieżane ulice bo szybciutko na
now3o złapiesz mnóstwo syfu.

--

On 18.01.2012 20:54, Robert Ostrowski wrote:

Lagod<niespamowaclagoda@listkropkapl>  napisał(a):

Zbrzyd�o mi czyszczenie szczotk�.
Moşecie poleci� jakie� sensowne urz�dzenie?
W necie s� dost�pne w cenach od 25 do 120z�. Które wybra�?

Możesz to zrobić teraz zupełnie za darmo. Mamy teraz na jezdniach śnieg mokry,
który idelanie przykleja się do wszelkich częsci rowerowych, również do
łańcucha więc wystarczy pół godziny pojeżdzić po takiej breji a wypłuczesz z
łańcucha cały syf. Tylko nie wjeżdżaj na odśnieżane ulice bo szybciutko na
now3o złapiesz mnóstwo syfu.

ROTFL. A jak mam dojechać do pracy, rower na plecy i na przełaj? :)

Fabian.