Witam
Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to ma
znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lancuch&
kaseta z grupy shimano
Z gory dziekuje za pomoc
Pozdrawiam
Piotr

--

On 11 Paź, 16:02, pi...@poczta.onet.pl wrote:

Witam
Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to ma
znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lancuch&
kaseta z grupy shimano
Z gory dziekuje za pomoc
Pozdrawiam
Piotr

W ogóle nie zmieniać :))
Właśnie dociągnąłem do 16tys km na jednym zestawie i dopiero pojawiły
się pierwsze przeskoki przy mocnym obciążeniu, więc jeszcze trochę
pociągnie. IMO - szkoda zawracania głowy, jedyne co warto zrobić to
wymienić napęd na zimę na taniutki, bo sól drastycznie zmniejsza
żywotność napędu.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

On 11 Paź, 15:28, Wilk <m-wo...@wp.pl> wrote:

On 11 Paź, 16:02, pi...@poczta.onet.pl wrote:

> Witam
> Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to ma
> znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lancuch&
> kaseta z grupy shimano
> Z gory dziekuje za pomoc
> Pozdrawiam
> Piotr

W ogóle nie zmieniać :))
Właśnie dociągnąłem do 16tys km na jednym zestawie i dopiero pojawiły
się pierwsze przeskoki przy mocnym obciążeniu

No i to jest argument za, a nie przeciw :)

Zmieniać trzeba na wyczucie, zależnie od stylu jazdy, warunków
pogodowych, terenowych itp. Reguła "kilo-kilometrowa" często się nie
sprawdza, no chyba że mowa o szosówce użytkowanej wyłącznie na suchym
asfalcie.

Pozdr-
-Rowerex

Wilk <m-wolff@wp.pl> napisał(a):

On 11 Pa=BC, 16:02, pi...@poczta.onet.pl wrote:
> Witam
> Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to=
 ma
> znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lanc=
uch&
> kaseta z grupy shimano
> Z gory dziekuje za pomoc
> Pozdrawiam
> Piotr

W og=F3le nie zmienia=E6 :))
W=B3a=B6nie doci=B1gn=B1=B3em do 16tys km na jednym zestawie i dopiero poja=
wi=B3y
si=EA pierwsze przeskoki przy mocnym obci=B1=BFeniu, wi=EAc jeszcze troch=
=EA
poci=B1gnie.

O... A kaseta jak to zniosla? Czy i tak wymieniasz od razu caly naped?

--
rmikke

--

On 11 Paź, 16:53, "Ryszard Mikke" <rmikke.SKA...@gazeta.pl> wrote:

O... A kaseta jak to zniosla? Czy i tak wymieniasz od razu caly naped?

Wymieniam kasetę, łańcuch i środkową zębatkę. Finansowo to wyjdzie
niemal na to samo, takie wygibasy ze zmianą łańcuchów opłaca się robić
tylko z najdroższymi kasetami poziomu XTR, które kosztują koło 400zł i
więcej. Kaseta klasy Deore kosztuje koło 75zł, a łańcuch 48zł. A na
zestawie dwóch czy trzech  łańcuchów z tą samą kasetą na pewno się nie
pojedzie tyle co na dwóch kasetach. Dlatego nie widzę sensu takiej
babraniny, wymiany łańcuchów co 1-2tys km (tym bardziej że jeżdżę na
trasy sporo dłuższe i bym ów zapasowy łańcuch musiał targać ze sobą),
zabawy z tym czy kaseta nowy przyjmie czy nie, czy przez 100km będzie
trochę przeskakiwało itd. Dotąd wyciągałem koło 10tys na jednym
zestawie - i już to było wartością satysfakcjonującą; ale wtedy
jeździłem na tym zestawie również zimą. Teraz gdy na zimę dałem osobny
napęd - poskutkowało to dużo dłuższym przebiegiem, który już zupełnie
nie zachęca do zabaw z przekładaniem łańcuchów
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

W ogóle nie zmieniać :))
Właśnie dociągnąłem do 16tys km na jednym zestawie i dopiero pojawiły
się pierwsze przeskoki przy mocnym obciążeniu, więc jeszcze trochę
pociągnie. IMO - szkoda zawracania głowy, jedyne co warto zrobić to
wymienić napęd na zimę na taniutki, bo sól drastycznie zmniejsza
żywotność napędu.

Ja też popieram! Mój napęd warty jakieś 250zł (nowy) i jeżdżę na nim i jeżdżę, zamontowany chyba w połowie 2009- popieram politykę: zajeździć i dopiero wymieniać :)

--
admin@rowerowepodhale.eu
www.rowerowepodhale.eu

To nie wiem od czego to zależy :/ Ja w tym roku wymieniałem napęd na wiosne łącznie z dużą i średnią zębatka korby  i po 5-6 kkm łańcuch hg73 zajeżdżony, pękł,  luzy ogromne, przeskakuje.. kaseta hg61 optycznie bez dużych sladów zuzycia ale nowego łancucha na biegach od 5 do 8 juz nie przyjęła, tak samo średnia przednia zębatka deore :/ To dośc frustrujący wydatek przed zimą więc postanowilem teraz kupowac najtańsze napędy i na zime wziałem sunarace z i kmc 9000..

--

piogu@poczta.onet.pl pisze:

Witam
Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to ma
znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lancuch&
kaseta z grupy shimano
Z gory dziekuje za pomoc

Kupiłem sobie specjalny przyrząd do mierzenia stopnia zużycia łańcucha (praktycznie do zamówienia w każdym serwisie) kosztował ok. 30 zł.
Niestety przyrząd ten pokazuje, że po 600 km łańcuch jest do wymiany - ważę dużo (prawie 100 kg), jeżdżę przez cały rok, głównie po lesie, często jest błoto. Myślę, że stąd takie szybkie zużycie łańcucha.
Bez rotacji łańcuchów przejeżdżam ok. 2000 km i do wymiany łańcuch, kaseta i często któraś z przednich zębatek. Niestety zdarza się, że sygnałem do zmiany jest zerwany łańcuch (wożę ze sobą narzędziach w których jest przyrząd do rozkuwania i skuwania łańcucha).
Przyjąłem rotację łańcucha co 500 km. Nie ma wtedy przeskakiwania przy zmianie. (Koniecznie trzeba kupować łańcuchy z zapinkami lub zapinki osobno). Przejechałem w takim zestawie ponad 3000 km bez przeskakiwania.
Warto zainwestować w przyrząd lub poprosić o zmierzenie w serwisie.

On 11 Paź, 19:59, Szuwarek_2 <zibi...@wp.pl> wrote:

Warto zainwestowa w przyrz d lub poprosi o zmierzenie w serwisie.

Szkoda pieniędzy, wystarczy linijka czy suwmiarka. W skrócie nowy
łańcuch na 10 ogniwach ma 127mm, zupełnie zużyty koło 130mm
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

In article <j7205r$tog$1@usenet.news.interia.pl>,
 Szuwarek_2 <zibi_sz@wp.pl> wrote:

Kupiłem sobie specjalny przyrząd do mierzenia stopnia zużycia łańcucha (praktycznie do zamówienia w każdym serwisie) kosztował ok. 30 zł.
Niestety przyrząd ten pokazuje, że po 600 km łańcuch jest do wymiany - ważę dużo (prawie 100 kg), jeżdżę przez cały rok, głównie po lesie, często jest błoto. Myślę, że stąd takie szybkie zużycie łańcucha.
Bez rotacji łańcuchów przejeżdżam ok. 2000 km i do wymiany łańcuch, kaseta i często któraś z przednich zębatek. Niestety zdarza się, że sygnałem do zmiany jest zerwany łańcuch (wożę ze sobą narzędziach w których jest przyrząd do rozkuwania i skuwania łańcucha).
Przyjąłem rotację łańcucha co 500 km. Nie ma wtedy przeskakiwania przy zmianie. (Koniecznie trzeba kupować łańcuchy z zapinkami lub zapinki osobno). Przejechałem w takim zestawie ponad 3000 km bez przeskakiwania.
Warto zainwestować w przyrząd lub poprosić o zmierzenie w serwisie.

E, ja przez jakis czas wierzylem takim przyrzadom w serwisach.
One chyba sa specjalnie zlosliwie wyskalowane w ten sposob, zeby czesciej naped wymieniac.

TA

W dniu 2011-10-11 19:59, Szuwarek_2 pisze:

Kupiłem sobie specjalny przyrząd do mierzenia stopnia zużycia łańcucha
(praktycznie do zamówienia w każdym serwisie) kosztował ok. 30 zł.

Też mam podobny przyrząd, tylko dużo dokładniejszy. Składa się z gwoździa wbitego w ścianę i zaznaczonego poniżej niego punktu, gdzie świeży łańcuch miał setne ogniwo. Wieszam sprawdzany łańcuch na gwoździu i mierzę ile jest wyciągnięty. Ponieważ mam zaznaczone 100 ogniwek, więc praktycznie od razu mam wynik procentowy.

PS. Na razie jestem mocno zdziwiony, ale mój łańcuch po 2500km jest dłuższy o zaledwie 4mm i od jakiegoś tysiąca praktycznie nie rośnie...

W dniu 11-10-12 07:58, Tomek pisze:

PS. Na razie jestem mocno zdziwiony, ale mój łańcuch po 2500km jest
dłuższy o zaledwie 4mm i od jakiegoś tysiąca praktycznie nie rośnie...

Może gwóźdź Ci się poluzował?

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Też mam podobny przyrząd, tylko dużo dokładniejszy.

A ja używam suwmiarki i mi z tym również dobrze.

On Wed, 12 Oct 2011, Kuba "inimicus" Stasiak wrote:

Też mam podobny przyrząd, tylko dużo dokładniejszy.

A ja używam suwmiarki i mi z tym również dobrze.

  Ale dokładniejsza nie jest ;)

pzdr, Gotfryd

Dodam swoje 5 groszy.

Przekładam 3 łańcuchy co kilkaset km. Zestaw ma 15 tys i działa bez zarzutu. Nie widać po kasecie wytarcia, ale założony dla próby nowy łańcuch przeskakuje.

pozdr.
w.

piogu@poczta.onet.pl napisał(a):

Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety?

Odpowiedzi jest tyle, ile sposobów użytkownia roweru. w moim przypadku w
szosie nie zmieniam łańcuchow wcale - czekam aż zajadę napęd (ma razie 3 lata
- kilka tysięcy kilometrów i wszystko ok). w góralu co roku kupuję nową kasetę
xt + dwa łańcuchy. mam to na cały sezon (6-7tyś km, dużo po błocie, raczej nie
pilnuję przekosów, bo nie mam telewizorków), a potem trafia to do zimówki
gdzie jest dojeżdżany od grudnia do marca. łańcuchy zmieniam, jak szyszczę
napęd, czyli kilka razy w roku. jestem flejtuchem u leniem i nie mam ochoty
pucować roweru po kadym użyciu. raz w miesiacu starczy.


--

piogu@poczta.onet.pl pisze:

Witam
Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to ma
znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lancuch&
kaseta z grupy shimano
Z gory dziekuje za pomoc
Pozdrawiam
Piotr

przy takich warunkach używania rotuj na złom razem z kasetą. Poczujesz kiedy zacznie przeskakiwać. Jeżdze mniej wiecej tak samo i 10tys km wytrzymał (kaseta LX) i dalej nie chce sie poddać... ;). W zasadzie można by kasete uratować bo ok. 80% jazdy to koronka 15T - da sie wymienić...

--
Pozdrawiam
michał

On 10/11/2011 04:02 PM, piogu@poczta.onet.pl wrote::
> Witam
> Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to ma
> znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lancuch&
> kaseta z grupy shimano

Jak juz przedpiscy pisali - nie zmieniać. Sam przeszedłem przez etap metody 3 łąńcuchów i doszedłem do tego, że jest to skrajnei nieekonomiczne. Do tego niewygodne.

Najprościej zajeździć cały napęd do końca i wtedy wymienić łańcuch z kasetą.
Sam wymieniam napęd co wiosnę. Żywotność łańcucha pc68 i kasety podobnej klasy wynosi u mnie około 10kkm. Zatem idealnie wpasowuje się to w roczny przebieg:)

pozdrawiam,
sz

Jak juz przedpiscy pisali - nie zmieniać. Sam przeszedłem przez etap metody 3 łąńcuchów i doszedłem do tego, że jest to skrajnei nieekonomiczne. Do tego niewygodne.

Najprościej zajeździć cały napęd do końca i wtedy wymienić łańcuch z kasetą.
Sam wymieniam napęd co wiosnę. Żywotność łańcucha pc68 i kasety podobnej klasy wynosi u mnie około 10kkm. Zatem idealnie wpasowuje się to w roczny przebieg:)

pozdrawiam,
sz

Ja z tym zgodzić się nie mogę. Na swoich 3 łańcuchach z piłowaniem kasety nieprzeskakujący napęd mam na 20 tysięcy kilometrów. Dlatego uważam, że warto zmieniać łańcuchy, zwłaszcza, że wtedy łatwo się je myje. Brudny wrzucam do butelki po mleku z naftą przemysłową i wyjmuje czyściutki. Także nawet nie muszę babrać się w mycie napędu. Na takim zestawie jeżdże cały rok, a to też o świadczy o tym, że to dobry sposób o żywotność napędu. Ponadto nie muszę wymieniać zębatek przy korbie. Ostatnio mój znajomy jeżdżąc na jednym łańcuchu zniszczył po 5 tysiącach kasetę i środkową zębatkę korby. Także jazda na jednym nie jest ekonomiczna z mojegu punktu widzenia. Ale każdy ma prawo wyboru i korzystać z napędu jak mu się podoba.

Użytkownik "szaman" <piekar22@op.pl> napisał w wiadomości news:4E974503.8030600op.pl...

Jak juz przedpiscy pisali - nie zmieniać. Sam przeszedłem przez etap metody 3 łąńcuchów i doszedłem do tego, że jest to skrajnei nieekonomiczne. Do tego niewygodne.

Najprościej zajeździć cały napęd do końca i wtedy wymienić łańcuch z kasetą.
Sam wymieniam napęd co wiosnę. Żywotność łańcucha pc68 i kasety podobnej klasy wynosi u mnie około 10kkm. Zatem idealnie wpasowuje się to w roczny przebieg:)

Od pewnego czasu używam najtańszych łańcuchów shiamno 8sp + przymiar do sprawdzania rozciągnięcia (taki badziewny: http://endurorider.pl/2009/11/przymiar-do-mierzenia-wyciagniecia-lancucha/) Najlepiej sprawdza się wymiana łańcucha kiedy według przymiaru zaczyna być mocno wyciągnięty, ale przed maksimum.

Kiedyś lubiłem przeciągać moment wymiany do samego końca i w efekcie miałem do kupienia: łańcuch, kasetę + środkowy blat korby. Do bani z takim interesem według mnie i wolę zmieniać łańcuchy po 25 zeta częściej a reszty nie ruszać.

Napęd staram się utrzymywać na poziomie "relatywnie czysty", ale żebym zmusił się do regularnego szejkowania łańcucha etc. to chyba musiałby być koniec świata :>

Według mnie dobry pomysł to _porządny_ przymiar do sprawdzania wyciągnięcia i terminowa wymiana łańcucha na nowy. Metoda z rotowaniem ma sens, ale mi się nie chce po prostu ;] Co więcej łańcuch za 25 zeta działa bardzo sympatycznie :)


--
pozdrawiam kamil
http://Endurorider.pl
Endurorider.pl 11/10/2011 Wada Defrosterów MTB

Co więcej łańcuch za 25 zeta działa bardzo sympatycznie :)

Zgadzam się. Używałem HG50 ale przesiadłem się na HG40, gdyż mam go za 20pln i wystarcza na tak samo długo jak ten pierwszy.

To samo w wyższych grupach shimano. Zrezygnowałem z HG-93 i 73 na rzecz HG53 i mi z tym dobrze.

  szaman pisze:

Jak juz przedpiscy pisali - nie zmieniać. Sam przeszedłem przez etap
metody 3 łąńcuchów i doszedłem do tego, że jest to skrajnei
nieekonomiczne. Do tego niewygodne.

To racja.

Najprościej zajeździć cały napęd do końca i wtedy wymienić łańcuch z
kasetą.
Sam wymieniam napęd co wiosnę. Żywotność łańcucha pc68 i kasety podobnej
klasy wynosi u mnie około 10kkm. Zatem idealnie wpasowuje się to w
roczny przebieg:)

Co to znaczy koniec.? Zuzywanie lancucha jest powiedzmy sobie liniowe do pewnego momentu (do niecalych 2 mm na 10 ogniw). Potem juz idzie szybko. Jesli ktos wymienia lancuch przed tym progiem ma szanse 'zajezdzic' na tej samej kasecie kilka lancuchow. (z niewielkimi podszlifowaniami ewentualnie). Jesli jezdzi do faktycznego konca niewiele zyska czasu i bedzie potem musial wymienic wszystko lacznie z korbami.

Jan Cytawa

Jan Cytawa