piogu@poczta.onet.pl pisze:

Witam
Co ile nalezy rotowac lancuch aby przyjal sie do starej kasety? Jezeli to ma
znaczenie to rower krosowy , jazda z ukierunkowaniem na lekki teren, lancuch&
kaseta z grupy shimano
Z gory dziekuje za pomoc

Kupiłem sobie specjalny przyrząd do mierzenia stopnia zużycia łańcucha (praktycznie do zamówienia w każdym serwisie) kosztował ok. 30 zł.
Niestety przyrząd ten pokazuje, że po 600 km łańcuch jest do wymiany - ważę dużo (prawie 100 kg), jeżdżę przez cały rok, głównie po lesie, często jest błoto. Myślę, że stąd takie szybkie zużycie łańcucha.
Bez rotacji łańcuchów przejeżdżam ok. 2000 km i do wymiany łańcuch, kaseta i często któraś z przednich zębatek. Niestety zdarza się, że sygnałem do zmiany jest zerwany łańcuch (wożę ze sobą narzędziach w których jest przyrząd do rozkuwania i skuwania łańcucha).
Przyjąłem rotację łańcucha co 500 km. Nie ma wtedy przeskakiwania przy zmianie. (Koniecznie trzeba kupować łańcuchy z zapinkami lub zapinki osobno). Przejechałem w takim zestawie ponad 3000 km bez przeskakiwania.
Warto zainwestować w przyrząd lub poprosić o zmierzenie w serwisie.

On 11 Paź, 19:59, Szuwarek_2 <zibi...@wp.pl> wrote:

Warto zainwestowa w przyrz d lub poprosi o zmierzenie w serwisie.

Szkoda pieniędzy, wystarczy linijka czy suwmiarka. W skrócie nowy
łańcuch na 10 ogniwach ma 127mm, zupełnie zużyty koło 130mm
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

In article <j7205r$tog$1@usenet.news.interia.pl>,
 Szuwarek_2 <zibi_sz@wp.pl> wrote:

Kupiłem sobie specjalny przyrząd do mierzenia stopnia zużycia łańcucha (praktycznie do zamówienia w każdym serwisie) kosztował ok. 30 zł.
Niestety przyrząd ten pokazuje, że po 600 km łańcuch jest do wymiany - ważę dużo (prawie 100 kg), jeżdżę przez cały rok, głównie po lesie, często jest błoto. Myślę, że stąd takie szybkie zużycie łańcucha.
Bez rotacji łańcuchów przejeżdżam ok. 2000 km i do wymiany łańcuch, kaseta i często któraś z przednich zębatek. Niestety zdarza się, że sygnałem do zmiany jest zerwany łańcuch (wożę ze sobą narzędziach w których jest przyrząd do rozkuwania i skuwania łańcucha).
Przyjąłem rotację łańcucha co 500 km. Nie ma wtedy przeskakiwania przy zmianie. (Koniecznie trzeba kupować łańcuchy z zapinkami lub zapinki osobno). Przejechałem w takim zestawie ponad 3000 km bez przeskakiwania.
Warto zainwestować w przyrząd lub poprosić o zmierzenie w serwisie.

E, ja przez jakis czas wierzylem takim przyrzadom w serwisach.
One chyba sa specjalnie zlosliwie wyskalowane w ten sposob, zeby czesciej naped wymieniac.

TA

W dniu 2011-10-11 19:59, Szuwarek_2 pisze:

Kupiłem sobie specjalny przyrząd do mierzenia stopnia zużycia łańcucha
(praktycznie do zamówienia w każdym serwisie) kosztował ok. 30 zł.

Też mam podobny przyrząd, tylko dużo dokładniejszy. Składa się z gwoździa wbitego w ścianę i zaznaczonego poniżej niego punktu, gdzie świeży łańcuch miał setne ogniwo. Wieszam sprawdzany łańcuch na gwoździu i mierzę ile jest wyciągnięty. Ponieważ mam zaznaczone 100 ogniwek, więc praktycznie od razu mam wynik procentowy.

PS. Na razie jestem mocno zdziwiony, ale mój łańcuch po 2500km jest dłuższy o zaledwie 4mm i od jakiegoś tysiąca praktycznie nie rośnie...

W dniu 11-10-12 07:58, Tomek pisze:

PS. Na razie jestem mocno zdziwiony, ale mój łańcuch po 2500km jest
dłuższy o zaledwie 4mm i od jakiegoś tysiąca praktycznie nie rośnie...

Może gwóźdź Ci się poluzował?

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Też mam podobny przyrząd, tylko dużo dokładniejszy.

A ja używam suwmiarki i mi z tym również dobrze.

On Wed, 12 Oct 2011, Kuba "inimicus" Stasiak wrote:

Też mam podobny przyrząd, tylko dużo dokładniejszy.

A ja używam suwmiarki i mi z tym również dobrze.

  Ale dokładniejsza nie jest ;)

pzdr, Gotfryd