Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Co kryjÄ… smoleÅ„skie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"

Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"

Data: 2012-11-18 20:09:42
Autor: Bogdan Idzikowski
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronę prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje. Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.

Gdy Janicki dopytywał się o co chodziło Florczakowi, ten mówił dalej. Szefie, współpracowałem z Kancelarią Prezydenta Kwaśniewskiego, przez osiem lat ta współpraca była ideałem, każdy wiedział, co ma robić, nikt nikomu nie wchodził w kompetencje. To, jak wygląda nasza współpraca z obecną kancelarią, to jest jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz prowizorka, a nuż się uda, jakoś to będzie - miał powiedzieć swemu dowódcy.

Prokuratorzy mają też informacje, które nie są dobre dla szefa BOR. Jeden z przesłuchanych agentów BOR mówił, że szef ochrony wściekał się na swych podwładnych. Paweł Janeczek miał narzekać na zbyt małą uwagę przykładaną do profesjonalizmu agentów. Brakowało nawet cywilnego umundurowania - pisze "Newsweek. Do tego generał Janicki, jak wynika z artykułu tygodnika obraził się za brak awansu. Paweł twierdził, że Janicki nagabywał szefa ochrony prezydenta, żeby załatwił mu u prezydenta stopień generalski. Ponieważ prezydent nie chciał wyrazić na to zgody, Janicki kazał olewać wszystko, co było związane z prezydentem. Z rozmów z innymi funkcjonariuszami wynikało, że cała wizyta prezydenta z punktu widzenia Janickiego była zlekceważona - miał powiedzieć funkcjonariusz śledczym.

A to nie koniec ciekawych materiałów z akt śledztwa. Okazało się, że chorąży Remigiusz Muś składał różne zeznania. Polskim śledczym mówił o trzech wybuchach i komendzie zejścia Tupolewa do 50 metrów wydanejzy w Smoleńsku. Rosyjskim prokuratorom mówił zupełnie co innego. Nie dość, że nie powtórzył tez o trzech wybuchach, to jeszcze obciążył swego dowódcę. Przyznał, że porucznik Artur Wosztyl nie uzgodnił lądowania z wieżą. Zawsze istnieje taki obowiązek, nie słyszałem, by był on dopełniony - mówił. Py, na kim ciąży odpowiedzialność, powiedział rosyjskim śledczym, że odpowiadał za to dowódca, porucznik Artur Wosztyl.

http://tiny.pl/hkpq2

===============================

Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i słowo stało się ciałem!

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Data: 2012-11-18 20:59:10
Autor: Lorn
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, pr ezydent doprowadzi do tragedii"
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.

Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.

Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje się, bo podjął decyzję:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."

                                                  ~ jerjar



--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2012-11-18 21:18:49
Autor: Bogdan Idzikowski
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.

Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.

Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje się, bo podjął decyzję:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."

No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza! Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt! Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!

oniemiały z podziwu

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Data: 2012-11-18 22:47:46
Autor: Lorn
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, pr ezydent doprowadzi do tragedii"
W dniu 2012-11-18 21:18, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.

Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy
podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.

Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony
prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty
u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje siÄ™, bo podjÄ…Å‚ decyzjÄ™:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do
Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."

No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza!
Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt!
Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!

Od dawna każdy myślący _normalnie_ wiedział o bałaganie w kancelarii Prezydenta, a jego wylot na obchody Katyńskie był jednym z punktów kampanii prezydenckiej :> Teoria zamachu jest tylko przykrywką, która miała i ma zatuszować burdello bum! bum! organizacyjne Lecha.

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2012-11-18 23:03:27
Autor: Bogdan Idzikowski
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości news:k8bl24$l4n$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 21:18, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.

Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy
podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.

Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony
prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty
u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje siÄ™, bo podjÄ…Å‚ decyzjÄ™:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do
Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."

No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza!
Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt!
Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!

Od dawna każdy myślący _normalnie_ wiedział o bałaganie w kancelarii Prezydenta, a jego wylot na obchody Katyńskie był jednym z punktów kampanii prezydenckiej :> Teoria zamachu jest tylko przykrywką, która miała i ma zatuszować burdello bum! bum! organizacyjne Lecha.

Bałagan bałaganem. Ja nie o tym. Ja o "lotności" umysłowej śp, prezydenta. Bajeczne! Jak jeszcze dodać trzydniową sraczkę w reakcji na krytykę, to w pale się nie mieści!

osłupiały

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

Data: 2012-11-18 23:24:27
Autor: Lorn
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, pr ezydent doprowadzi do tragedii"
W dniu 2012-11-18 23:03, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bl24$l4n$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 21:18, Bogdan Idzikowski pisze:

Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.

Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy
podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.

Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony
prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty
u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje siÄ™, bo podjÄ…Å‚ decyzjÄ™:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do
Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."

No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza!
Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt!
Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!

Od dawna każdy myślący _normalnie_ wiedział o bałaganie w kancelarii
Prezydenta, a jego wylot na obchody Katyńskie był jednym z punktów
kampanii prezydenckiej :> Teoria zamachu jest tylko przykrywką, która
miała i ma zatuszować burdello bum! bum! organizacyjne Lecha.

Bałagan bałaganem. Ja nie o tym. Ja o "lotności" umysłowej śp,
prezydenta. Bajeczne! Jak jeszcze dodać trzydniową sraczkę w reakcji na
krytykę, to w pale się nie mieści!

Patrz, że im się mieści i to za mało :) Sraczka potrzyma do soboty, niedziela senna, a z poniedziałkiem nowe szambo wybije. Czekam na zapis słynnej już rozmowy Jarusia z Lechem.

--
Immortal silence gathers illusions inside...

Data: 2012-11-19 08:53:02
Autor: Marek
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"
W dniu niedziela, 18 listopada 2012 20:09:45 UTC+1 u¿ytkownik Bogdan Idzikowski napisa³:
Szef BOR Marian Janicki opisywa³ ¶ledczym, jak zachowywali siê oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronê prezydenta Lecha Kaczyñskiego. Oko³o trzech miesiêcy przed katastrof± p³k Jaros³aw Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany oznajmi³ mi, cytujê: "Szefie, pan prezydent kiedy¶ doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do których dotar³ "Newsweek". Zapyta³em go, odpowiedzia³ mi: "Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje. Je¿eli pan mo¿e, to niech mnie pan wiêcej nie wysy³a. Mo¿e jestem za stary, mo¿e siê do tego nie nadajê" - dodawa³ genera³.



Gdy Janicki dopytywa³ siê o co chodzi³o Florczakowi, ten mówi³ dalej. Szefie, wspó³pracowa³em z Kancelari± Prezydenta Kwa¶niewskiego, przez osiem lat ta wspó³praca by³a idea³em, ka¿dy wiedzia³, co ma robiæ, nikt nikomu nie wchodzi³ w kompetencje. To, jak wygl±da nasza wspó³praca z obecn± kancelari±, to jest jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz prowizorka, a nu¿ siê uda, jako¶ to bêdzie - mia³ powiedzieæ swemu dowódcy.



Prokuratorzy maj± te¿ informacje, które nie s± dobre dla szefa BOR. Jeden z przes³uchanych agentów BOR mówi³, ¿e szef ochrony w¶cieka³ siê na swych podw³adnych. Pawe³ Janeczek mia³ narzekaæ na zbyt ma³± uwagê przyk³adan± do profesjonalizmu agentów. Brakowa³o nawet cywilnego umundurowania - pisze "Newsweek. Do tego genera³ Janicki, jak wynika z artyku³u tygodnika obrazi³ siê za brak awansu. Pawe³ twierdzi³, ¿e Janicki nagabywa³ szefa ochrony prezydenta, ¿eby za³atwi³ mu u prezydenta stopieñ generalski. Poniewa¿ prezydent nie chcia³ wyraziæ na to zgody, Janicki kaza³ olewaæ wszystko, co by³o zwi±zane z prezydentem. Z rozmów z innymi funkcjonariuszami wynika³o, ¿e ca³a wizyta prezydenta z punktu widzenia Janickiego by³a zlekcewa¿ona - mia³ powiedzieæ funkcjonariusz ¶ledczym.



A to nie koniec ciekawych materia³ów z akt ¶ledztwa. Okaza³o siê, ¿e chor±¿y Remigiusz Mu¶ sk³ada³ ró¿ne zeznania. Polskim ¶ledczym mówi³ o trzech wybuchach i komendzie zej¶cia Tupolewa do 50 metrów wydanejzy w Smoleñsku. Rosyjskim prokuratorom mówi³ zupe³nie co innego. Nie do¶æ, ¿e nie powtórzy³ tez o trzech wybuchach, to jeszcze obci±¿y³ swego dowódcê. Przyzna³, ¿e porucznik Artur Wosztyl nie uzgodni³ l±dowania z wie¿±. Zawsze istnieje taki obowi±zek, nie s³ysza³em, by by³ on dope³niony - mówi³. Py, na kim ci±¿y odpowiedzialno¶æ, powiedzia³ rosyjskim ¶ledczym, ¿e odpowiada³ za to dowódca, porucznik Artur Wosztyl.



http://tiny.pl/hkpq2



==============================> Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶ doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê cia³em!




To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???

Data: 2012-11-19 18:28:08
Autor: Bogdan Idzikowski
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"

U¿ytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:f6770702-1c98-472f-bbd3-ea3132e28232googlegroups.com...
http://tiny.pl/hkpq2
Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶

doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê

cia³em!




To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???

==============================

No có¿. Je¶li jaki¶ dziennikarz, tak rzetelny i fachowy jak Gmyz, wzi±³ lotnicz± formu³ê: wykonujê pierwszy kr±g, wykonujê drugi kr±g itd., za kolejne podchodzenie do l±dowania, to ja ju¿ nic na to nie poradzê.
Pamiêtam nawet, ¿e ukaza³o siê w jakim¶ niemieckim periodyku. I to by³ rzeczywi¶cie "fakt". Pasuje nawet jako tytu³ owego periodyku.
Gratulujê autorytetów!

ubawiony twoj± niez³omno¶ci±

--
Donald Tusk - "wola³bym siê nie urodziæ, ni¿ na grobach zmar³ych budowaæ swoj± karierê polityczn±".

Data: 2012-11-19 10:20:35
Autor: Marek
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"
W dniu poniedzia³ek, 19 listopada 2012 18:28:12 UTC+1 u¿ytkownik Bogdan Idzikowski napisa³:
U¿ytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:f6770702-1c98-472f-bbd3-ea3132e28232googlegroups.com...

> http://tiny.pl/hkpq2

> Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶

>

> doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê

>

> cia³em!

>

>

>



To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???



=============================> No có¿. Je¶li jaki¶ dziennikarz, tak rzetelny i fachowy jak Gmyz, wzi±³ lotnicz± formu³ê: wykonujê pierwszy kr±g, wykonujê drugi kr±g itd., za kolejne podchodzenie do l±dowania, to ja ju¿ nic na to nie poradzê.

Pamiêtam nawet, ¿e ukaza³o siê w jakim¶ niemieckim periodyku. I to by³ rzeczywi¶cie "fakt". Pasuje nawet jako tytu³ owego periodyku.

Gratulujê autorytetów!



ubawiony twoj± niez³omno¶ci±



--
Twoje matolectwo jest niezlomne...

Data: 2012-11-19 19:29:53
Autor: Chiron
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"
U¿ytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:f6770702-1c98-472f-bbd3-ea3132e28232googlegroups.com...

Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶

doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê

cia³em!




To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???
to fanatyk- nie zrozumie. Oczywi¶cie- nale¿y wzi±æ pod uwagê, ¿e zarówno za samolot jak i przygotowanie wizyty WY£ACZN¡ odpowiedzialno¶æ ponosi kancelaria premiera.
--

--
demokracja to rz±dy os³ów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles

Chiron

Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii"

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona