|
Data: 2012-11-18 20:09:42 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii" |
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronę prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje. Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.
Gdy Janicki dopytywał się o co chodziło Florczakowi, ten mówił dalej. Szefie, współpracowałem z Kancelarią Prezydenta Kwaśniewskiego, przez osiem lat ta współpraca była ideałem, każdy wiedział, co ma robić, nikt nikomu nie wchodził w kompetencje. To, jak wygląda nasza współpraca z obecną kancelarią, to jest jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz prowizorka, a nuż się uda, jakoś to będzie - miał powiedzieć swemu dowódcy.
Prokuratorzy mają też informacje, które nie są dobre dla szefa BOR. Jeden z przesłuchanych agentów BOR mówił, że szef ochrony wściekał się na swych podwładnych. Paweł Janeczek miał narzekać na zbyt małą uwagę przykładaną do profesjonalizmu agentów. Brakowało nawet cywilnego umundurowania - pisze "Newsweek. Do tego generał Janicki, jak wynika z artykułu tygodnika obraził się za brak awansu. Paweł twierdził, że Janicki nagabywał szefa ochrony prezydenta, żeby załatwił mu u prezydenta stopień generalski. Ponieważ prezydent nie chciał wyrazić na to zgody, Janicki kazał olewać wszystko, co było związane z prezydentem. Z rozmów z innymi funkcjonariuszami wynikało, że cała wizyta prezydenta z punktu widzenia Janickiego była zlekceważona - miał powiedzieć funkcjonariusz śledczym.
A to nie koniec ciekawych materiałów z akt śledztwa. Okazało się, że chorąży Remigiusz Muś składał różne zeznania. Polskim śledczym mówił o trzech wybuchach i komendzie zejścia Tupolewa do 50 metrów wydanejzy w Smoleńsku. Rosyjskim prokuratorom mówił zupełnie co innego. Nie dość, że nie powtórzył tez o trzech wybuchach, to jeszcze obciążył swego dowódcę. Przyznał, że porucznik Artur Wosztyl nie uzgodnił lądowania z wieżą. Zawsze istnieje taki obowiązek, nie słyszałem, by był on dopełniony - mówił. Py, na kim ciąży odpowiedzialność, powiedział rosyjskim śledczym, że odpowiadał za to dowódca, porucznik Artur Wosztyl.
http://tiny.pl/hkpq2
===============================
Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i słowo stało się ciałem!
--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".
|
|
|
Data: 2012-11-18 20:59:10 |
Autor: Lorn |
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, pr ezydent doprowadzi do tragedii" |
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.
Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.
Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje się, bo podjął decyzję:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."
~ jerjar
--
Immortal silence gathers illusions inside...
|
|
|
Data: 2012-11-18 21:18:49 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii" |
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.
Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.
Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje się, bo podjął decyzję:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."
No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza! Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt! Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!
oniemiały z podziwu
--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".
|
|
|
Data: 2012-11-18 22:47:46 |
Autor: Lorn |
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, pr ezydent doprowadzi do tragedii" |
W dniu 2012-11-18 21:18, Bogdan Idzikowski pisze:
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.
Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy
podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.
Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony
prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty
u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje siÄ™, bo podjÄ…Å‚ decyzjÄ™:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do
Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."
No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza!
Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt!
Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!
Od dawna każdy myślący _normalnie_ wiedział o bałaganie w kancelarii Prezydenta, a jego wylot na obchody Katyńskie był jednym z punktów kampanii prezydenckiej :> Teoria zamachu jest tylko przykrywką, która miała i ma zatuszować burdello bum! bum! organizacyjne Lecha.
--
Immortal silence gathers illusions inside...
|
|
|
Data: 2012-11-18 23:03:27 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii" |
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości news:k8bl24$l4n$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 21:18, Bogdan Idzikowski pisze:
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.
Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy
podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.
Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony
prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty
u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje siÄ™, bo podjÄ…Å‚ decyzjÄ™:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do
Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."
No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza!
Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt!
Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!
Od dawna każdy myślący _normalnie_ wiedział o bałaganie w kancelarii Prezydenta, a jego wylot na obchody Katyńskie był jednym z punktów kampanii prezydenckiej :> Teoria zamachu jest tylko przykrywką, która miała i ma zatuszować burdello bum! bum! organizacyjne Lecha.
Bałagan bałaganem. Ja nie o tym. Ja o "lotności" umysłowej śp, prezydenta. Bajeczne! Jak jeszcze dodać trzydniową sraczkę w reakcji na krytykę, to w pale się nie mieści!
osłupiały
--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".
|
|
|
Data: 2012-11-18 23:24:27 |
Autor: Lorn |
Co kryją smoleńskie akta? "Szefie, pr ezydent doprowadzi do tragedii" |
W dniu 2012-11-18 23:03, Bogdan Idzikowski pisze:
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bl24$l4n$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 21:18, Bogdan Idzikowski pisze:
Użytkownik "Lorn" <ateagina@poczta.fm> napisał w wiadomości
news:k8bemg$b6k$1dont-email.me...
W dniu 2012-11-18 20:09, Bogdan Idzikowski pisze:
Szef BOR Marian Janicki opisywał śledczym, jak zachowywali się
oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronÄ™ prezydenta Lecha
Kaczyńskiego. Około trzech miesięcy przed katastrofą płk Jarosław
Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany
oznajmił mi, cytuję: "Szefie, pan prezydent kiedyś doprowadzi do
tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do
których dotarł "Newsweek". Zapytałem go, odpowiedział mi: "Szefie, jak
zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje.
Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za
stary, może się do tego nie nadaję" - dodawał generał.
Komentarz pod artykułem:
"Znam bardzo wiarygodną relację ze sławnej podroży do Azji, kiedy
podczas wizyty w Ułan Bator popsuł się samolot.
Podobno burdel kompletny i pat decyzyjny (!). Zupełnie odrealniony
prezydent chodzi w tę i we w tę (przepada długo umawiany termin wizyty
u cesarza Japonii). Nagle zatrzymuje siÄ™, bo podjÄ…Å‚ decyzjÄ™:
- Wracamy do Warszawy. - powiada.
- Panie prezydencie, przecież samolot tak samo popsuty jest do
Warszawy, jak i do Tokio. - mówi ambasador.
- Fakt. - odpowiada prezydent i zaczyna chodzić dalej."
No, to jestem po prostu zastrzelony i osłupiały. Mieliśmy geniusza!
Bomba! A ten samolot popsuty do Tokio tak samo jak do Warszawy! Nikt!
Dosłownie nikt! Żaden kabaret by czegoś takiego nie wymyślił!
Od dawna każdy myślący _normalnie_ wiedział o bałaganie w kancelarii
Prezydenta, a jego wylot na obchody Katyńskie był jednym z punktów
kampanii prezydenckiej :> Teoria zamachu jest tylko przykrywką, która
miała i ma zatuszować burdello bum! bum! organizacyjne Lecha.
Bałagan bałaganem. Ja nie o tym. Ja o "lotności" umysłowej śp,
prezydenta. Bajeczne! Jak jeszcze dodać trzydniową sraczkę w reakcji na
krytykę, to w pale się nie mieści!
Patrz, że im się mieści i to za mało :) Sraczka potrzyma do soboty, niedziela senna, a z poniedziałkiem nowe szambo wybije. Czekam na zapis słynnej już rozmowy Jarusia z Lechem.
--
Immortal silence gathers illusions inside...
|
|
|
Data: 2012-11-19 08:53:02 |
Autor: Marek |
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii" |
W dniu niedziela, 18 listopada 2012 20:09:45 UTC+1 u¿ytkownik Bogdan Idzikowski napisa³:
Szef BOR Marian Janicki opisywa³ ¶ledczym, jak zachowywali siê oficerowie biura, odpowiedzialni za ochronê prezydenta Lecha Kaczyñskiego. Oko³o trzech miesiêcy przed katastrof± p³k Jaros³aw Florczak po kolejnym przylocie z prezydentem bardzo zdenerwowany oznajmi³ mi, cytujê: "Szefie, pan prezydent kiedy¶ doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - wynika z dokumentów, do których dotar³ "Newsweek". Zapyta³em go, odpowiedzia³ mi: "Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje. Je¿eli pan mo¿e, to niech mnie pan wiêcej nie wysy³a. Mo¿e jestem za stary, mo¿e siê do tego nie nadajê" - dodawa³ genera³.
Gdy Janicki dopytywa³ siê o co chodzi³o Florczakowi, ten mówi³ dalej. Szefie, wspó³pracowa³em z Kancelari± Prezydenta Kwa¶niewskiego, przez osiem lat ta wspó³praca by³a idea³em, ka¿dy wiedzia³, co ma robiæ, nikt nikomu nie wchodzi³ w kompetencje. To, jak wygl±da nasza wspó³praca z obecn± kancelari±, to jest jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz prowizorka, a nu¿ siê uda, jako¶ to bêdzie - mia³ powiedzieæ swemu dowódcy.
Prokuratorzy maj± te¿ informacje, które nie s± dobre dla szefa BOR. Jeden z przes³uchanych agentów BOR mówi³, ¿e szef ochrony w¶cieka³ siê na swych podw³adnych. Pawe³ Janeczek mia³ narzekaæ na zbyt ma³± uwagê przyk³adan± do profesjonalizmu agentów. Brakowa³o nawet cywilnego umundurowania - pisze "Newsweek. Do tego genera³ Janicki, jak wynika z artyku³u tygodnika obrazi³ siê za brak awansu. Pawe³ twierdzi³, ¿e Janicki nagabywa³ szefa ochrony prezydenta, ¿eby za³atwi³ mu u prezydenta stopieñ generalski. Poniewa¿ prezydent nie chcia³ wyraziæ na to zgody, Janicki kaza³ olewaæ wszystko, co by³o zwi±zane z prezydentem. Z rozmów z innymi funkcjonariuszami wynika³o, ¿e ca³a wizyta prezydenta z punktu widzenia Janickiego by³a zlekcewa¿ona - mia³ powiedzieæ funkcjonariusz ¶ledczym.
A to nie koniec ciekawych materia³ów z akt ¶ledztwa. Okaza³o siê, ¿e chor±¿y Remigiusz Mu¶ sk³ada³ ró¿ne zeznania. Polskim ¶ledczym mówi³ o trzech wybuchach i komendzie zej¶cia Tupolewa do 50 metrów wydanejzy w Smoleñsku. Rosyjskim prokuratorom mówi³ zupe³nie co innego. Nie do¶æ, ¿e nie powtórzy³ tez o trzech wybuchach, to jeszcze obci±¿y³ swego dowódcê. Przyzna³, ¿e porucznik Artur Wosztyl nie uzgodni³ l±dowania z wie¿±. Zawsze istnieje taki obowi±zek, nie s³ysza³em, by by³ on dope³niony - mówi³. Py, na kim ci±¿y odpowiedzialno¶æ, powiedzia³ rosyjskim ¶ledczym, ¿e odpowiada³ za to dowódca, porucznik Artur Wosztyl.
http://tiny.pl/hkpq2
==============================> Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶ doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê cia³em!
To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???
|
|
Data: 2012-11-19 18:28:08 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii" |
U¿ytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:f6770702-1c98-472f-bbd3-ea3132e28232googlegroups.com...
http://tiny.pl/hkpq2
Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶
doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê
cia³em!
To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???
==============================
No có¿. Je¶li jaki¶ dziennikarz, tak rzetelny i fachowy jak Gmyz, wzi±³ lotnicz± formu³ê: wykonujê pierwszy kr±g, wykonujê drugi kr±g itd., za kolejne podchodzenie do l±dowania, to ja ju¿ nic na to nie poradzê.
Pamiêtam nawet, ¿e ukaza³o siê w jakim¶ niemieckim periodyku. I to by³ rzeczywi¶cie "fakt". Pasuje nawet jako tytu³ owego periodyku.
Gratulujê autorytetów!
ubawiony twoj± niez³omno¶ci±
--
Donald Tusk - "wola³bym siê nie urodziæ, ni¿ na grobach zmar³ych budowaæ swoj± karierê polityczn±".
|
|
|
Data: 2012-11-19 10:20:35 |
Autor: Marek |
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii" |
W dniu poniedzia³ek, 19 listopada 2012 18:28:12 UTC+1 u¿ytkownik Bogdan Idzikowski napisa³:
U¿ytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:f6770702-1c98-472f-bbd3-ea3132e28232googlegroups.com...
> http://tiny.pl/hkpq2
> Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶
>
> doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê
>
> cia³em!
>
>
>
To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???
=============================> No có¿. Je¶li jaki¶ dziennikarz, tak rzetelny i fachowy jak Gmyz, wzi±³ lotnicz± formu³ê: wykonujê pierwszy kr±g, wykonujê drugi kr±g itd., za kolejne podchodzenie do l±dowania, to ja ju¿ nic na to nie poradzê.
Pamiêtam nawet, ¿e ukaza³o siê w jakim¶ niemieckim periodyku. I to by³ rzeczywi¶cie "fakt". Pasuje nawet jako tytu³ owego periodyku.
Gratulujê autorytetów!
ubawiony twoj± niez³omno¶ci±
--
Twoje matolectwo jest niezlomne...
|
|
|
Data: 2012-11-19 19:29:53 |
Autor: Chiron |
Co kryj± smoleñskie akta? "Szefie, prezydent doprowadzi do tragedii" |
U¿ytkownik "Marek" <mwisniewski2008@gmail.com> napisa³ w wiadomo¶ci news:f6770702-1c98-472f-bbd3-ea3132e28232googlegroups.com...
Jaja jak berety. Prorocze jest zdanie: "Szefie, pan prezydent kiedy¶
doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi" - i s³owo sta³o siê
cia³em!
To sie, oczywiscie wiaze z "faktem" 4-krotnego podchodzenia do ladowania...???
to fanatyk- nie zrozumie. Oczywi¶cie- nale¿y wzi±æ pod uwagê, ¿e zarówno za samolot jak i przygotowanie wizyty WY£ACZN¡ odpowiedzialno¶æ ponosi kancelaria premiera.
--
--
demokracja to rz±dy os³ów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
Chiron
|