Data: 2009-09-08 10:35:31 | |
Autor: Jarek - akwizytor z Jasnej Góry | |
Co ma do Rosji pisowski cep? | |
W swoim pierwszym po wakacjach programie Tomasz Lis wrócił do wizyty premiera Rosji Putina na obchodach 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Zaprosił znanych z ciętego języka Stefana Niesiołowskiego z PO, europosła Jacka Kurskiego z PiS, Józefa Oleksego z SLD oraz znanego publicystę "Polityki" Adama Krzemińskiego.
Kurski wiernie powtarzał za prezesem PiS, że zaproszenie Putina to był błąd, że Rosja nas przeczołgala i upokorzyła, a PO, które nie potrafi rządzić, czołgało się na kolanach, i tylko prezydent Lech Kaczyński uratował honor Polski swoim twardym przemówieniem. Wicemarszałek Niesiołowski nie szczędził mu komplementów ("Pan ciagle wymachuje tym Pisowskim cepem i nic z tego nie ma"). Oleksy żałował, że Kurski nie nabrał ogłady w Parlamencie Europejskim i chwalił rząd, bo obecność rosyjskiego przywódcy pomogła uświadmić Europie, że wojna zaczęła się jednak 1 września od napaści Niemiec na Polskę. Krzemiński próbował pokazać, że wrogość nie ułatwi pojednania z Rosjanami i że potrzebne są gesty takie jak list biskupów polskich do niemieckich "przebaczamy i prosimy o wybaczenie", choć zastrzegał, że Rosja nie jest jeszcze do tego gotowa. Wszystko na nic. Jacek Kurski był nieugięty. Gdy Lis zapytał go jak więc zorganizowałby te obchody, gdyby to PiS był u władzy, powiedział, że stosunki z Rosja wymagają pełnej symetrii, i przypomniał, że prezydent Kwaśniewski zaproszony do Moskwy na 50 rocznicę zakończenia wojny został ustawiony w trzecim, ba w czwartym rzędzie, a Polska zupełnie pominięta w ówczesnym przemówieniu Putina. Choć Kurskiiemu nie udało się tego wywodu zakończyć, było jasne gdzie stałby Putin 1 września, gdyby to PiS rządziło, i co by usłyszał. Na pytanie "Czy Polska może być przyjacielem Rosji", aż 83 procent widzów odpowiedziała w czasie trwania programu "Tak". Zaledwie 17 proc. w tę przyjaźń nie uwierzyło. I jak tu się dziwić, że PiS nie może się przebić poza swój żelazny elektorat. Read more: http://wyborcza.pl/1,75478,7012506,Co_ma_do_Rosji_pisowski_cep_.html#ixzz0QVCJkYhy Przemek -- Ks. Tadeusz Rydzyk zebrał miliony na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Ani złotówka nie trafiła do stoczniowców, choć prosili o pieniądze wielokrotnie. Nikomu nie powiodły się też próby wpłynięcia na księdza przy pomocy kościelnych zwierzchników bądź prokuratury. W końcu gdańszczanie zdecydowali się ujawnić prawdę "Gazecie" http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,63546,3170824.html |
|
Data: 2009-09-08 12:02:14 | |
Autor: awe | |
Co ma do Rosji pisowski cep? | |
Wy czerwoncy z tesknata zwracacie swoje parchate oczka w stronie Rosji. Ja bym was tam wszystkich na Syberie...zebyscie mogli sie delektowac chlodnym klimatem
awe |
|