Data: 2010-06-18 12:22:06 | |
Autor: no kto | |
Co mnie wkurza? | |
Pamiętam te chwile, budzenia się pamięci deja vu, kiedy pisałem jakieś
pismo urzędowe z nieumyślnym błędem. Z okazji następnej powtórki, kiedy przypomniałem sobie, że w danym miejscu zrobiłem błąd, poprawiłem go. Oj, postarałem się! Poprawiłem i puściłem w ludzi. Jakież było moje zdziwienie i wściekłość, kiedy po paru dniach odkryłem, że z urzędu przyszła skarga, że popełniłem ten błąd, który specjalnie POPRAWIŁEM. Leniwi ludzie zamiast oprzeć się na nowych wydarzeniach (tu: moim poprawionym piśmie) woleli podążyć zaskorupiałą ścieżką i zareagować jak najbardziej prymitywny prostacki automat na nieistniejący bodziec (tu: nie-istniejace wtedy i nie poprawione pismo - takie do jakich przyzwyczaił się świat w poprzednich powtórkach). JEST TO NIESAMOWICIE URĄGAJĄCE WSZELKIM ZASADOM DOBREJ ROBOTY! A teraz! Właśnie wróciłem z kiosu!! I jestem bardzo, baaardzo zły! Tak, zły, że nawet się nie rugam! O tak! Ma to związku z kłamliwymi sondażami, ale pośrednio! Otóż, niektóre GÓWNIANE gazety z okazji wyborów nawet nie zechciały zaktualizować swoich artykułów i sondaży w związku z INNM bodźcami, które otrzymały, a do których leniwce przyzwyczaiły się w poprzedniej powtórce! Traktuję taką postawę jako osobistą zniewagę, że byle gówniany automat nie ma dość szacunku do wysiłku ludzi! Zamiast reagować na bodźce jest zupełnie nieinteraktywny, martwy! Skończyły się czasy opierdalania! Kto tego nie rozumie, ten musi być martwą skorupą i tak go będziemy odtąd traktować!! Dopilnuję, aby te gówniane gazety i skorupy za nie odpowiedzialne poniosły odpowiednie konsekwencje za to, jaki stosunek reprezentują do ludzkiego wysiłku i ogólnie postępu! |
|