Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Co powiedział "Broda", a co usłyszał Kamiński.

Co powiedział "Broda", a co usłyszał Kamiński.

Data: 2011-05-27 08:36:14
Autor: Przemysław W
Co powiedział "Broda", a co usłyszał Kamiński.
Prokurator Piotr Skrzynecki zaprzecza, by świadek koronny "Broda" mówił coś o finansowaniu PO przez gangsterów. Mocno zachwiał wiarą w prawdomówność byłego szefa CBA

Kamiński w poniedziałek udzielił wywiadu "Uważam Rze", w którym stwierdził, że Mirosław Drzewiecki, były minister sportu, zaangażowany był w "proceder legalizowania pieniędzy mafii, czyli prania brudnych pieniędzy (...) część środków przeznaczona była na nielegalne finansowanie PO". Kamiński powoływał się na zeznania świadka koronnego "Brody".

Tego samego dnia napisaliśmy na Wyborcza.pl: prokuratorzy z Katowic i Łodzi stwierdzili, że w śledztwach, w których zeznaje "Broda", wątek finansowania partii nie występuje. Następnego dnia potwierdził to też prokurator generalny Andrzej Seremet.



W środę PiS (Kamiński jest kandydatem tej partii na posła) zwołał konferencję. Były szef CBA przyszedł na nią ze swoim dawnym zastępcą Ernestem Bejdą. Kamiński zarzekał się: "Wszystko co napisałem, co powiedziałem, jest prawdą". A Bejda dodał, że do CBA zgłosił się "warszawski prokurator", który opowiedział mu o zeznaniach "Brody". Że "jest sprawa przekazywania przez > Brodę <pieniędzy Drzewieckiemu na finansowanie PO". Potem treść zeznań "Brody" potwierdził Bejdzie "prokurator prowadzący sprawę - Piotr Skrzynecki z Katowic".

Skrzynecki przysłał wczoraj PAP oświadczenie: "W Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach latem 2009 r. doszło do jednorazowego spotkania z ówczesnym zastępcą szefa CBA Ernestem Bejdą. W trakcie tego spotkania nie podejmowano wątku finansowania partii politycznych z pieniędzy pochodzących z czynów zabronionych, z uwagi na oczywisty fakt, iż takiego materiału dowodowego nie uzyskano".

Komu wierzyć? Skrzyneckiemu czy Bejdzie i Kamińskiemu? Może posłowie z komisji sprawiedliwości, która dziś zajmować się ma rewelacjami Kamińskiego, zapytają o pierwsze źródło, czyli "warszawskiego prokuratora". Wszystkie wróble w mieście ćwierkają, że chodzi o prokuratora K. awansowanego do warszawskiej prokuratury okręgowej na polecenie Zbigniewa Ziobry, a rodzinnie powiązanego z Bejdą.

Skrzynecki z Katowic twierdzi, że rozmawiał z "warszawskim prokuratorem", ale "w żaden sposób nie poruszano wątku finansowania partii politycznych oraz zagadnienia prania brudnych pieniędzy".

Tymczasem sejmowa komisja dostała list od Janusza Kaczmarka, b. szefa MSWiA, o innym wątku wywiadu Kamińskiego. Mówił on o zeznaniach "dotyczących przyjęcia korzyści majątkowej przez Kaczmarka od Netzla [Jaromira, b. prezesa PZU]". Kaczmarek pisze, że to zeznania byłego trójmiejskiego adwokata, który za jego sprawą został aresztowany. A śledztwo w sprawie rzekomej łapówki toczyło się jeszcze za czasów Zbigniewa Ziobry. Zostało umorzone, bo i te rewelacje się nie potwierdziły.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9675073,Co_powiedzial__Broda___a_co_uslyszal_Kaminski.html#ixzz1NX38YJ9w



Przemek

--

"Wyjście jest tylko jedno. Radiu Maryja należy odebrać status nadawcy
społecznego, z którym od początku ma wspólnego tyle, co Jarosław Kaczyński
ze znajomością Śląska. Od Rydzyka usłyszymy znów świadectwa męczeństwa jego
rozgłośni, ale przecież: "Alleluja i do przodu".

Co powiedział "Broda", a co usłyszał Kamiński.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona