Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Co poyczali frankowcy

Co poyczali frankowcy

Data: 2015-01-24 11:59:39
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
W kontekcie poprzedniej dyskusji gdzie odpowied nie paa wprost (ohh,, specjalici co wszystko wiedza nie wiedzieli...?)

Byo pytanie, czy banki rzeczywiscie dziaay na frankach, czy tez tak naprawde dziaay na zotwkach a z franka utworzyy sobie tylko cennik.

Gdyby rzeczywiscie operoway na frankach, mgbym uwierzyc w ich (bankw) dobre intencje - wybray walut ktra wydawaa si korzystna dla klienta.

Gdyby jednak dziaay w zotwkach, to jasne jest ze wybrali walute na ktorej w duszej perspektywie zarobi (czyli strac klienci).

Ktos tu twierdzi, zep rowizje od klientw w PLN i CHF byy takie same... ROTFL... Na pewno nie dla bankw...

http://biznes.onet.pl/waluty/analizy/piec-pytan-do-bankow-ktore-udzielaly-
tzw-kredytow-frankowych/z6rrk

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/typowy-frankowicz-nie-
istnieje/8g9d1

Data: 2015-01-24 13:21:43
Autor: Kamil Joca
Co poyczali frankowcy
Data: 2015-01-24 14:26:26
Autor: S
Co poyczali frankowcy
Data: 2015-01-24 14:55:57
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-24 o 14:26, S pisze:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Wiedzieliscie.html#BoxGWImg

Warte przemylenia...

W sumie wiedziaem e to jest banda zodziei. Do banku tylko jak musz i z pustymi kieszeniami :-)
Ale jak to czytam to mi si scyzoryk otwiera.
Jak pazernym mona by, jak wymyla podstpne sztuczki eby wydrze par zotych i jak nieudolne jest pastwo ktre na to pozwala biorc tyle kasy za socjalistyczn opiek.
Cay ten nadzr bankowy powinien siedzie w kryminale.

Oni teraz askawie mog wyduy okres, zawiesi spat... blablabla

Do tej pory skaniaem si przy opcji:
"Przewalutowanie po kursie z przed uwolnienia kursu"

Ale teraz PO KURSIE zacignicia!!!
Oczywicie dobrowolnie jak klient woli

Tak radykalizacja pogldw. :-)
Szuje jedne!!!

z

Data: 2015-01-24 16:36:56
Autor: brum
Co poyczali frankowcy
jak nieudolne jest pastwo ktre na to pozwala biorc tyle kasy za socjalistyczn opiek.

dobry trop, ale czekam na wniosek

Data: 2015-01-24 22:48:49
Autor: Piotrek
Co poyczali frankowcy
On 2015-01-24 16:36, brum wrote:
jak nieudolne jest pastwo ktre na to pozwala biorc tyle kasy za
socjalistyczn opiek.

dobry trop, ale czekam na wniosek

Oczekujesz jakiego innego wniosku ni:
- przesta traktowa ludzi jakby mieli IQ rwne IQ motka
- skasowa "opaty" za socjalistyczn opiek poniewa to *zawsze* bd najgorzej (najmniej efektywnie) wydane pienidze

;-)

Piotrek

Data: 2015-01-24 23:15:27
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-24 o 22:48, Piotrek pisze:
On 2015-01-24 16:36, brum wrote:
jak nieudolne jest państwo które na to pozwala biorąc tyle kasy za
socjalistyczną opiekę.

dobry trop, ale czekam na wniosek

Oczekujesz jakiegoś innego wniosku niż:
- przestać traktować ludzi jakby mieli IQ równe IQ młotka
- skasować "opłaty" za socjalistyczną opiekę ponieważ to *zawsze* będą
najgorzej (najmniej efektywnie) wydane pieniądze

Prośba o trop była tendencyjna ;) ale zawsze może się znaleźć jakiś
socjomłot, który stwierdzi "państwo powinno mniej brać i być skuteczne".

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 01:00:00
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Proba o trop bya tendencyjna ;) ale zawsze moe si znale jaki
socjomot, ktry stwierdzi "pastwo powinno mniej bra i by skuteczne".

ze bedzie brao mniej to nikt sie nie udzi, juz samo to ze nie bierze wiecej jest sukcesem :)

Data: 2015-01-25 01:14:56
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-24 o 23:15, Liwiusz pisze:

Proba o trop bya tendencyjna ;) ale zawsze moe si znale jaki
socjomot, ktry stwierdzi "pastwo powinno mniej bra i by skuteczne".


Mniej bra i by skuteczne w mniejszym zakresie.
To jest do zrobienia. Tylko trzeba zacz. Bo...
Zwyky Kowalski uzbiera teraz emerytury 500 z a musie dosta 800 z
Jak jeszcze bardziej opatologicznie tumaczy e system si wali.

I oczywicie najwaniejsze. Sady. Sdy musz DZIAA!!!
Pozew zbiorowy, podstawa prawna jest i banki potulnie przewalutowuj z przed uwolnienia kursu.

z

Data: 2015-01-24 16:50:25
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik z z@z.pl ...

Oni teraz askawie mog wyduy okres, zawiesi spat... blablabla

Tez ci smiesz te propozycje...? :)

Data: 2015-01-24 20:51:01
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"z" 54c3a46d$0$10754$65785112@news.neostrada.pl

W sumie wiedziaem e to jest banda zodziei.

Bankom zawdziczam przeycie. :)
Mnie zaley na dobrych relacjach z bankami.
Zdechbym (jak bakterie czy plankton) z godu, gdyby nie banki.

Ale w ciemno -- nie bd adnego postpowania bankowego ani chwali, ani gani.
IMO banki nie s winne wyborw w Grecji, a to wanie Grecja jest sprawczyni
doowania euro, destabilizacji gospodarczej UE, dodruku euro, oderwania franka
od euro... Kursowanie wielkich walut (euro, franka, dolara, funta) zazwyczaj
prowadzi do drenau kieszeni mas ludzkich.

IMO lepiej uczynimy, ledzc sytuacj i uprzedzajc nage zmiany kursowania,
tak aby unikn kolizji... Najazdy na banki niekoniecznie dadz dobre efekty.
Internet od lat wskazuje na niebezpieczestwa zwizane z funkcjonowaniem
bankw centralnych i z kreowaniem pienidza...

IMO trzeba albo przebudowa ,,prawo'' na prawo, albo nauczy si korzystania
z tego ,,prawa''.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-25 01:22:45
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-24 o 20:51, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Bankom zawdziczam przeycie. :)
Mnie zaley na dobrych relacjach z bankami.
Zdechbym (jak bakterie czy plankton) z godu, gdyby nie banki.

Znam osob ktra dosta mieszkanie w bloku za komuny. Cae ycie sobie bimbaa bo przecie pastwo musi da.
Jak przyszo do wykupienia na wspaniaych warunkach za 20 tys z. to nie daa rady i nie ma swoje go mieszkania.

Moim rodzicom nikt nic nie da. Musieli sobie sami wybudowa a bez czerwonej ksieczki byo to trudne.
Ja musiaem sobie mieszkanie kupi a e nie miaem na cao dobraem kredytu ale eby za t usug jeszcze dzikowa bankowi to ju debilizm.
Bank bardzo duo na mnie zarobi i jeszcze zarobi.
Oczekuj szacunku i nie traktowania mnie jak debila bo dziki takim jak ja te szuje zarabiaj krocie.

z

Data: 2015-01-25 04:12:33
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"z" 54c43757$0$2151$65785112@news.neostrada.pl

Znam osob ktra dosta mieszkanie w bloku za komuny. Cae
ycie sobie bimbaa bo przecie pastwo musi da. Jak przyszo
do wykupienia na wspaniaych warunkach za 20 tys z. to nie
daa rady i nie ma swoje go mieszkania.

Ja te takich znam. Jedna z takich osb to ,,rodzina''.
Swego czasu ta ,,rodzina'' nie kupowaa myda, bo przeca
przyjedzie ,,wujek'' (czyli ja) i kupi za swoje. ;) Gdy
wiat zwali si na moj gow -- ,,rodzina'' nie znalaza
dla mnie miejsca. Gdyby znalaza -- ja znalazbym prac na
uczelni w Suwakach, przez co nie doszoby do zmarnowania
znacznej czci mego ycia... Za ewentualnie okazan mi
pomoc -- zapacibym ,,rodzinie'' hojnie...

Moim rodzicom nikt nic nie da. Musieli sobie sami wybudowa
a bez czerwonej ksieczki byo to trudne.

Moim daa PRLa -- bardzo tanie kredyty mieszkaniowe.

Ja musiaem sobie mieszkanie kupi a e nie miaem na cao
dobraem kredytu ale eby za t usug jeszcze dzikowa bankowi
to ju debilizm.

Bank bardzo duo na mnie zarobi i jeszcze zarobi.

Piekarnia produkuje chleb; bank kreuje pienidz.
Piekarnia yje z chleba; bank yje z pienidza.

Co mona uczyni? Dy do obniania ceny ,,chleba'' produkowanego
w banku. Na razie bank niewiele paci depozytariuszom i makabrycznie
duo zabiera kredytobiorcom. Kady to wie, kady rozumie e wysoki
koszt pienidza zarzyna gospodark i wzmacnia upadajce SKOKi oraz
inne dziwne instytucje...

Oczekuj szacunku

IMO susznie!!!

i nie traktowania mnie jak debila bo dziki takim
jak ja te szuje zarabiaj krocie.

Zarabia -- zgadzam si. Ale chyba zgodzisz si z tym, e nie
lokalne banki zarobiy na niedawnym skoku franka, ale ,,kto inny''.


Popieram denie do obniania kosztw kredytw. Popieram niskie
oprocentowanie kredytw, brak patnych ubezpiecze i rozumne
eliminowanie nieuczciwych ,,kredytobiorcw''...

Jednak IMO nie bank (ten czy inny) doprowadzi do ,,uwolnienia''
kursowania frankowego... Inna sprawa, e banki mogyby ostrzega
swych klientw, gdy stale tkwi po uszy w tym biznesie, a IMO
od dawna prasa niemiecka le pisaa o polityce Merkel i mona
byo przewidzie (nie co do dnia oczywicie) skokow ,,korekt''...


Dlatego proponuj uwane ledzenie wiata -- a nu (nie n, ale
nu) co z tego wyniknie... Ublianie bankom niewiele da -- poza
zymi efektami... To aden krymina -- liczenie zdolnoci kredytowej
inaczej dla franka, inaczej dla zotwki...

Fakt, e ,,prawnicy'' take zostali nacici na tym szarpniciu -- niewiele
tu zmienia. ,,Prawnicy'' s odwani w gbie, ale w razie czego nie Wy
(drogie Siostry) wygracie, ale ,,prawnicy''... ,,Prawnicy'' wykorzystaj
Wasze niezadowolenie, Wasze marsze protestacyjne, Wasze oburzenie, po
czym dadz Wam niewiele (tak niewiele, e a niemal nic, lub nic, lub
jeszcze mniej, bo banki jako ;) odzyskaj od Was to, co strac w efekcie
,,cikiej pracy'' ,,prawnikw'') a sobie zapewni ,,dobre traktowanie''
szczutych (Wami, drogie Siostry) bankw...

-=-

Warto franka wzrosa w oczach zotwki.
Ten wzrost nie jest adnym przestpstwem, cho powoduje spore straty
kredytobiorcw. Podobnie spadek wartoci franka nie jest adnym
przestpstwem... O tym, co jest zgodne z prawem a co jest z prawem
sprzeczne nie moe decydowa liczba zyskujcych ,,prawnikw''...
Prawo budowane takimi metodami/kryteriami (zyska
,,prawnik'' -- dobrze; straci ,,prawnik'' -- le)
uderzy i w ,,prawodawcw'', i w reszt spoeczestwa...

-=-

Wojny s kosztowne. IMO nie warto Polski do nich miesza, gdy
,,w razie czego'' (w razie czyjego zwycistwa, czy klski)
Polska niczego nie zyska -- poza stratami. Muzumanie IMO to
tez ludzie i IMO walcz o suszn spraw. To nie tania sia
robocza, nie zwierzta hodowane do pracy fizycznej, ale ludzie
tacy jak my i tacy jak Europejczycy z Niemiec czy z Francji...

IMO im szybciej Polacy zrezygnuj ze swego faktycznego angaowania
si w cudze wojny -- tym dla Polakw lepiej. Nasze korzenie nie
tkwi we Francji czy w Niemczech, ale tutaj! Mickiewicz nie by
Niemcem, Sowacki nie by Francuzem, Orzeszkowa nie bya Brytyjk,
Konopnicka nie bya Amerykank... Reymont pisa o Bucholcach
z odzi, albo i Buchholtzach z Suprala... ;) Sienkiewicz za
pochodzi z okolic Lublina...

Szymborska to wielkopolska? Ale nadal nie Niemcy czy Francja...
Miosz to Ameryka? Ale nie z urodzenia. Polaski to francuski
yd polskiego pochodzenia z Ameryki?... ;) Tak -- gdy
,,Polska midzywojenna nie znaa pokoju z wszelk cen''...

Jedni nie znali tego pokoju, inni za uwaali, e nie ma
zego pokoju i nie ma dobrej wojny. W efekcie polskie wojsko
(chyba jakie ptora miliona ludzi!) niekoniecznie stawiao
opr Niemcom, a Sowietom miao nie stawia w ogle, chyba e
w ostatecznoci... Polskie wojsko byo przerzucane do piachu
(na terenie Sowietw) i do Francji, skd miao ruszy do boju...
To wojsko jednak prawie nie brao udziau w obronie swego kraju.
Podobnie nie brao wojsko generaa Andersa... Wojsko, ktre
wyzwalao polsk ziemi w 1944 roku trafiao do piachu,
sowieckich wizie lub na Sybir i w inne niezbyt przytulne
miejsca, a wczeniej stao spokojnie z broni u nogi, patrzc
na holokaust polskich ydw...

-=-

Zarabiaem pienidze, zanim ukoczyem 10 rok ycia.
Te pienidze (zarabiane prze mnie) byy niejednokrotnie
rekwirowane przez moich rodzicw lub innych dobrodziejw,
dziki czemu pojem, e ,,nie kradnij'' i ,,nie podaj''
to dobre przykazania. ;) Mwic inaczej -- wychowaem si
w warunkach realnych, :) ale paradoksalnie upadek komunizmu
oraz nadgorliwo religijna day smutne konsekwencje...

Po upadku PRLi zaczem kocha :) wszystkich ludzi, wierzc
w upadek za. Za swj bd zapaciem sporo -- godowaem
dosownie (gdy zabrako mi pienidzy na jedzenie) a z mas
chorb walczyem w zupenej samotnoci...


Okoo 100 dni przespaem niemal bez przerw... Niemal... Dookoa
siebie miaem ,,askawcw'' czekajcych na moj mier, ktra
uwolniaby mnie z ciaru moich mieszka. ;) Pojem, czym jest
mio ludzka i Mio Boska. :) I przypomniaem sobie w blach,
e od niepamitnych czasw jestem Dzieckiem mierci. :)

Uratowaem oba mieszkania, ale koszt by makabrycznie wysoki.
Po stu dniach spania nie powrciem w peni do zdrowia. Nie
odzyskaem nigdy tego, co utraciem w efekcie ,,domowej''
wojny podsycanej przez Koci. By moe nie adna depresja
bya powodem ,,piczki'', ale astma i wyczerpanie organizmu
prac dla firmy, Kocioa, spoeczestwa, rodziny, biednych
i potrzebujcych...

Majc 18 lat potrafiem spa 1 godzin na dob, ale po takim
tygodniu musiaem wyjecha na wakacje -- przykadowo nad morze. :)
Pod koniec ubiegego wieku pracowaem po 18 godzin na dob, ale
nie tylko nie odpoczem pniej, ale odwrotnie -- stoczyem
wojn o swoje przetrwanie...

Ja za swoje mieszkania zapaciem wielokrotnie... :)
(i by moe jeszcze je ,,odziedzicz'' ;) po mych przodkach)

I dlatego wanie je ceni. ;)

IMO inni postpi podobnie -- take bd wyej cenili to, co
przyszo im z trudem, i atwo nie zamieni swych mieszka na
tablety czy hulajnogi, a co najwyej na jedzenie :) czy inne
mieszkania lub domy...


Ja w ogle niewiele dostawaem za darmo -- take jako mao dziecko.

Pracowaem, zarabiaem, prowadziem nawet ksigowo na wasny uytek...
I mog powiedzie, e ,,za komuny'' atwiej byo o prac we ,,wasnym
zakresie'' ni teraz... IMO prawdziwa komuna jest wanie teraz, nie
za PRLi mego dziecistwa. Przed 30 laty ludzi nie uwaali, e mona
(naley!) wszystko mie za darmo, e nie trzeba paci za cudz prac,
e tylko jele dotrzymuje danych obietnic...

Dzisiejsze czasy mona opisa jako tak:

   () praca za free dla jednych
   () za dla innych zyski bez pracy!!!

Nawet kotka przynosia mi do domu myszy, aby nie mieszka u mnie za darmo. :)

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-25 08:59:59
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Eneuel Leszek Ciszewski prosze@czytac.fontem.lucida.console ...

Zarabia -- zgadzam si. Ale chyba zgodzisz si z tym, e nie
lokalne banki zarobiy na niedawnym skoku franka, ale ,,kto inny''.

Nie wiemy tego...
Bo nadal niejasne jest czy kredyt we frankach jest rzeczywiscie kredytem walutowym, czy tylko indeksowanym do franka.

Zdania sa podzielone, ale np. to ze takie millenium franka miao tylko w nazwie kredytu to akurat pewnik - wiec Millenium zarobio...

Data: 2015-01-25 10:11:50
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 09:59, Budzik pisze:
Zdania sa podzielone, ale np. to ze takie millenium franka miao tylko w
nazwie kredytu to akurat pewnik - wiec Millenium zarobio...

Chwila. Bo a taki obeznany nie jestem :-)

Mj bank - Milenium - nie kupowao tego franka tylko mnie oszukao e kupuje zarabiao na spredzie a teraz chce ode mnie do spacenia zamiast 60 to 90 tys z + oczywicie odsetki (fakt mae) i prowizj oczywicie???

Przecie to krymina a przynajmniej umowa kredytowa musi by uznana za niewan.
Ja pier...

z

Data: 2015-01-25 10:42:39
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:11, z pisze:
W dniu 2015-01-25 o 09:59, Budzik pisze:
Zdania sa podzielone, ale np. to ze takie millenium franka miało tylko w
nazwie kredytu to akurat pewnik - wiec Millenium zarobiło...

Chwila. Bo aż taki obeznany nie jestem :-)

Mój bank - Milenium - nie kupowało tego franka tylko mnie oszukało że
kupuje zarabiało na spredzie a teraz chce ode mnie do spłacenia zamiast
60 to 90 tys zł + oczywiście odsetki (fakt małe) i prowizję oczywiście???

Przecież to kryminał a przynajmniej umowa kredytowa musi być uznana za
nieważną.
Ja pier...

Dlaczego? Jakby frank potaniał z 3zł na 1zł, to z kredytu na 90 tysięcy
zł bank dostałby 30 tysięcy zł. Wtedy byś uznał, że masz dopłacić
różnicę, aby było uczciwie?

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 10:58:13
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:42, Liwiusz pisze:
Dlaczego? Jakby frank potaniał z 3zł na 1zł, to z kredytu na 90 tysięcy
zł bank dostałby 30 tysięcy zł. Wtedy byś uznał, że masz dopłacić
różnicę, aby było uczciwie?

Rozważ szanse takiego scenariusza.

Zwróć uwagę na EUR. Od kilku miesięcy mówi się o dodruku - QE - niedawno ogłoszone. Każdy znający temat wie, iż oznacza to spadek EUR. Ale Kowalski nie musi tego wiedzieć. Nie sposób znać się na wszystkim.

Popatrz na USD. Gdy kosztował 3,30 zaczął spadać, aż dotknął 3zł. To był tani $, wygaszano ostatni program QE, dane makro były super, zapowiadano wzrost stóp. Było oczywiste, iż w tej sytuacji dolar pójdzie do góry.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 11:11:02
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:58, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 10:42, Liwiusz pisze:
Dlaczego? Jakby frank potaniał z 3zł na 1zł, to z kredytu na 90 tysięcy
zł bank dostałby 30 tysięcy zł. Wtedy byś uznał, że masz dopłacić
różnicę, aby było uczciwie?

Rozważ szanse takiego scenariusza.

Zwróć uwagę na EUR. Od kilku miesięcy mówi się o dodruku - QE - niedawno
ogłoszone. Każdy znający temat wie, iż oznacza to spadek EUR. Ale
Kowalski nie musi tego wiedzieć. Nie sposób znać się na wszystkim.

Popatrz na USD. Gdy kosztował 3,30 zaczął spadać, aż dotknął 3zł. To był
tani $, wygaszano ostatni program QE, dane makro były super, zapowiadano
wzrost stóp. Było oczywiste, iż w tej sytuacji dolar pójdzie do góry.

Szkoda mi czasu na takie rozumowanie "po 7 latach widać jak jest, więc 7
lat temu banki to przewidziały i pod to grały". To nie tylko teoria
spiskowa (która czasem się sprawdza), to teoria spiskowa nawet bez
teoretycznych racjonalnych podstaw.

Kredyty hipoteczne to nie wszystko, były jeszcze kredyty we frankach na
krótkie okresy, w tym i takie, kiedy kurs franka na koniec spłat był
niższy niż w momencie jego udzielania. Rozumiem, że wówczas banki
traciły, traciły, i cierpliwie czekały na odwrócenie trendu?

A wracając do hipotek - czemu oceniasz realizację planu na długo przed
półmetkiem? Skąd wiesz co będzie za 20 lat? Piszesz tak, jakby można już
było pozamykać wszystkie pozycje i podliczyć zyski i straty, a tak nie jest.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 11:24:40
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:11, Liwiusz pisze:
Popatrz na USD. Gdy kosztował 3,30 zaczął spadać, aż dotknął 3zł. To był
tani $, wygaszano ostatni program QE, dane makro były super, zapowiadano
wzrost stóp. Było oczywiste, iż w tej sytuacji dolar pójdzie do góry.

Szkoda mi czasu na takie rozumowanie "po 7 latach widać jak jest, więc 7
lat temu banki to przewidziały i pod to grały". To nie tylko teoria
spiskowa (która czasem się sprawdza), to teoria spiskowa nawet bez
teoretycznych racjonalnych podstaw.

Żadna teoria spiskowa. Zwykła ekonomia. Czy 2+2=4 to już też teoria spiskowa czy jeszcze nie?
Omawiany dolar skoczył tak w pół roku. Jeszcze w lipcu 2014 był po 3zł.

Nie wiem co rozumiesz przez racjonalne podstawy. Zapoznaj się, co to jest QE ogłoszone przez ECB, zobacz jak funkcjonowało w USA, gdy FED je ogłosił i pogadamy.

Kredyty hipoteczne to nie wszystko, były jeszcze kredyty we frankach na
krótkie okresy, w tym i takie, kiedy kurs franka na koniec spłat był
niższy niż w momencie jego udzielania. Rozumiem, że wówczas banki
traciły, traciły, i cierpliwie czekały na odwrócenie trendu?

Nie słyszałem o kredycie gotówkowym w CHF, bo rozumiem, że na takie wskazujesz. Jakieś dane? Link? Cokolwiek?

Tak, czasami bank traci, bo np. klient jest niewypłacalny. Chodzi tylko o to, by bilans był na plus. Każda firma ma jakieś straty.

A wracając do hipotek - czemu oceniasz realizację planu na długo przed
półmetkiem?

A po co dłużej? Już dziś niektórzy nie wytrzymają takich rat. Zresztą nie wytrzymują już od kilku lat - patrz ilość kredytów z problemami regularnej spłaty. Wówczas potrzebne dodatkowe zabezpieczenie lub ubezpieczenie (i znowu kaaasaaaa) albo komornik.

Skąd wiesz co będzie za 20 lat? Piszesz tak, jakby można już
było pozamykać wszystkie pozycje i podliczyć zyski i straty, a tak nie jest.

Tak właśnie jest. Jeśli po 10 latach płacenia ktoś wziął 500.000, a ma do spłacenia jeszcze (!) 800.000 to na co ma czekać? Czas działa na niekorzyść. Najlepiej wyszli Ci, którzy możliwie najszybciej z tego wyszli. Banki zresztą niechętnie widziały opcję wcześniejsze spłaty, często obarczając ją wysokimi prowizjami. Ciekawe dlaczego, prawda? ;-)

Oczywiście możliwe, że frank nagle spadnie do 1zł... teoretycznie... ale chyba tylko według Ciebie. A podobno to ja teoretyzuję ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 11:35:10
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:24, S pisze:

Żadna teoria spiskowa. Zwykła ekonomia. Czy 2+2=4 to już też teoria
spiskowa czy jeszcze nie?

Twierdzenie, że ktoś zna przyszłe kursy walut jak 2+2=4 to nie tyle
teoria spiskowa, to banialuki.

Omawiany dolar skoczył tak w pół roku. Jeszcze w lipcu 2014 był po 3zł.

Nie wiem co rozumiesz przez racjonalne podstawy. Zapoznaj się, co to
jest QE ogłoszone przez ECB, zobacz jak funkcjonowało w USA, gdy FED je
ogłosił i pogadamy.

Wybacz, ale nie mam ochoty ciągnąć tematu "wróżek post factum".



Kredyty hipoteczne to nie wszystko, były jeszcze kredyty we frankach na
krótkie okresy, w tym i takie, kiedy kurs franka na koniec spłat był
niższy niż w momencie jego udzielania. Rozumiem, że wówczas banki
traciły, traciły, i cierpliwie czekały na odwrócenie trendu?

Nie słyszałem o kredycie gotówkowym w CHF, bo rozumiem, że na takie
wskazujesz. Jakieś dane? Link? Cokolwiek?

Ojej, skoro już dyskutujemy, to zachowaj choć pozory profesjonalizmu -
http://www.aliorbank.pl/pl/przedsiebiorstwa/kredyty/kredyt_odnawialny_w_rachunku_kredytowym



Tak, czasami bank traci, bo np. klient jest niewypłacalny. Chodzi tylko
o to, by bilans był na plus. Każda firma ma jakieś straty.

Niewypłacalność klienta jest rzadka i losowa. Ryzyko jest wkalkulowane.
Spadek wartości waluty byłby stratą całościową, której bank nie może
wziąć na siebie.


A wracając do hipotek - czemu oceniasz realizację planu na długo przed
półmetkiem?

A po co dłużej? Już dziś niektórzy nie wytrzymają takich rat. Zresztą

Bo za 20 lat może się okazać, ze bank jednak "straci" (gdyby tracił na
spadkach walut).


nie wytrzymują już od kilku lat - patrz ilość kredytów z problemami
regularnej spłaty. Wówczas potrzebne dodatkowe zabezpieczenie lub
ubezpieczenie (i znowu kaaasaaaa) albo komornik.

Komornik? To jest strata banku większej części kredytu.


Skąd wiesz co będzie za 20 lat? Piszesz tak, jakby można już
było pozamykać wszystkie pozycje i podliczyć zyski i straty, a tak nie
jest.

Tak właśnie jest. Jeśli po 10 latach płacenia ktoś wziął 500.000, a ma
do spłacenia jeszcze (!) 800.000 to na co ma czekać? Czas działa na
niekorzyść. Najlepiej wyszli Ci, którzy możliwie najszybciej z tego

Twoje wróżby są tak samo niewiarygodne jak wróżby tych "może tylko
rosnąć" (mieszkania, waluty).


wyszli. Banki zresztą niechętnie widziały opcję wcześniejsze spłaty,
często obarczając ją wysokimi prowizjami. Ciekawe dlaczego, prawda? ;-)

To nie jest ciekawe. To normalne, choć nie powszechne. Niektóre banki
pobierają prowizję nawet za niekorzystanie z kredytu.



Oczywiście możliwe, że frank nagle spadnie do 1zł... teoretycznie... ale
chyba tylko według Ciebie. A podobno to ja teoretyzuję ;-)

Ja, w przeciwieństwie do ciebie, nie bawię się w dziecinne wróżby.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:04:32
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:35, Liwiusz pisze:
Twierdzenie, że ktoś zna przyszłe kursy walut jak 2+2=4 to nie tyle
teoria spiskowa, to banialuki.

Nie zrozumiałeś.

Nie wiem co rozumiesz przez racjonalne podstawy. Zapoznaj się, co to
jest QE ogłoszone przez ECB, zobacz jak funkcjonowało w USA, gdy FED je
ogłosił i pogadamy.

Wybacz, ale nie mam ochoty ciągnąć tematu "wróżek post factum".

Program QE w strefie euro rozpocznie się w marcu. Czyli za 1,5 miesiąca i będzie trwał blisko 1,5 roku. To teraz przyszłość stała się przeszłością?

OK. To umówmy się... Euro przed ogłoszeniem QE było po 4,30. Założę się z Tobą, iż na koniec 2015 roku, czyli akurat w połowie QE będzie niżej. Przyjmujesz wyzwanie?

Nie słyszałem o kredycie gotówkowym w CHF, bo rozumiem, że na takie
wskazujesz. Jakieś dane? Link? Cokolwiek?

Ojej, skoro już dyskutujemy, to zachowaj choć pozory profesjonalizmu -
http://www.aliorbank.pl/pl/przedsiebiorstwa/kredyty/kredyt_odnawialny_w_rachunku_kredytowym

Ano tak... Masz rację. Wystarczyło tylko zmienić kredyt hipoteczny na odnawialny i klienta indywidualnego na przedsiębiorstwo. Ot, takie nieistotne "profesjonalne" szczególiki ;-)

Niewypłacalność klienta jest rzadka i losowa. Ryzyko jest wkalkulowane.

Zgoda, dlatego się to ogranicza badaniem zdolności kredytowej.

Spadek wartości waluty byłby stratą całościową, której bank nie może
wziąć na siebie.

Prawie. Przepchnięto ujemny LIBOR.

Strata całościowa? Chodzi Ci o to, że frank miałby kosztować zero?

Bo za 20 lat może się okazać, ze bank jednak "straci" (gdyby tracił na
spadkach walut).

Po 27 latach spłacania zazwyczaj 30-letniego kredytu to marne pocieszenie. Podobno nie chciałeś być wróżką... Co będzie za 20 lat to wróżenie. Co będzie za rok na rynku walutowym to prognoza.

Komornik? To jest strata banku większej części kredytu.

Prawie. Już dziś są osoby, które po wpłacie 100.000zł w ratach i zaciągnięciu np. 300.000, mają jeszcze do oddania 400.000. Podaję te liczby w pewnych proporcjach, nie wyliczam dokładnie. Teraz... płacimy kolejne 100 tys. Bilans: 200.000 bank zjadł, 300000 do spłaty. Znowu 100.000... Bilans: 300.000 bank zjadł, 200.000 do spłaty i nagle kataklizm. Choroba, śmierć, bezrobocie, renta itd. Bank już de facto odzyskał to, co dał. Przejmuje mieszkanie, nalicza kary za nieterminową spłatę itd. Z tych 200 długu, zaraz zrobi się 300.000. OK - sprzeda firmie windykacyjnej za 30%, ale i tak jest na plus.

Twoje wróżby są tak samo niewiarygodne jak wróżby tych "może tylko
rosnąć" (mieszkania, waluty).

pas.

wyszli. Banki zresztą niechętnie widziały opcję wcześniejsze spłaty,
często obarczając ją wysokimi prowizjami. Ciekawe dlaczego, prawda? ;-)

To nie jest ciekawe. To normalne, choć nie powszechne. Niektóre banki
pobierają prowizję nawet za niekorzystanie z kredytu.

Z tych norm same banki się wycofując widząc, że przegięły.

Ja, w przeciwieństwie do ciebie, nie bawię się w dziecinne wróżby.

No tak... matematyka, ekonomia, ekonometria... wróżby. Wiara! To jest to ;)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 08:19:27
Autor: Miroo
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:58, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 10:42, Liwiusz pisze:
Dlaczego? Jakby frank potaniał z 3zł na 1zł, to z kredytu na 90 tysięcy
zł bank dostałby 30 tysięcy zł. Wtedy byś uznał, że masz dopłacić
różnicę, aby było uczciwie?

Rozważ szanse takiego scenariusza.

Szanse niby są, ale jak frank taniał to rósł LIBOR, więc rata się wybitnie nie zmniejszała. Ale wtedy można było korzystnie nadpłacać (jak miało się z czego).
Znam takiego co mniej więcej wyszedł na zero (suma rat w PLN=wysokość kredytu w PLN), a że trwało to kilka lat, więc można powiedzieć, że był nawet na niezłym plusie.

Pozdrawiam

Data: 2015-01-26 18:29:13
Autor: Michal Tyrala
Co pożyczali frankowcy
On Sun, 25 Jan 2015 10:58:13 +0100, S wrote:
 W dniu 2015-01-25 o 10:42, Liwiusz pisze:
> Dlaczego? Jakby frank potania z 3z na 1z, to z kredytu na 90 tysicy
> z bank dostaby 30 tysicy z. Wtedy by uzna, e masz dopaci
> rnic, aby byo uczciwie?

 Rozwa szanse takiego scenariusza.

Kredyt z sierpnia 2004 bardzo mocno nadpacony w 2007.

Co prawda tylko 3->2, wiem, wiem.
--
Micha

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

Data: 2015-01-25 12:10:04
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:42, Liwiusz pisze:
Dlaczego? Jakby frank potania z 3z na 1z, to z kredytu na 90 tysicy
z bank dostaby 30 tysicy z. Wtedy by uzna, e masz dopaci
rnic, aby byo uczciwie?

Skoro bank rzeczywicie kupowaby te franki to dostaby i tak zasuone wynagrodzenie zgodne z umow (spred + mara + prowizja + odsetki)

Nie chodzi o kwoty ale o kamstwo banku skutkujce uniewanieniem takiej umowy. Tylko tyle i a tyle.

Ja ryzyko kursowe rozumiem. Zdawaem sobie z niego spraw i dlatego braem "z gow"

Ale...
Cz tego ryzyka powinien ponosi te bank skoro zdecydowa si na tak karkoomne przedsiwzicie ;-)
Tym ryzykiem moe by wanie zmuszenie bankw do przewalutowania po takim a takim kursie bo .... demokracja moe wszystko przegosowa ;-)

Ryzyk fizyk :-) Nie podoba si to zwija interes i wynocha :-)

Tak si zastanawiam kiedy zacznie si danie natychmiastowych spat i uruchamianie innych drobnych druczkw zawartych w umowach chronicych banki.
Banki s mdre i nie pozwol sobie na takie kroki bo opinia, bo spacajcy klient to dobry klient...???

Gu... prawda. Nie raz pokazay e s bezmylnie napalone na krtkoterminowy zysk.
Pastwo powinno przynajmniej prbowa trzyma za pysk te szuje :-)

z

Data: 2015-01-25 12:14:11
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:10, z pisze:
W dniu 2015-01-25 o 10:42, Liwiusz pisze:
Dlaczego? Jakby frank potaniał z 3zł na 1zł, to z kredytu na 90 tysięcy
zł bank dostałby 30 tysięcy zł. Wtedy byś uznał, że masz dopłacić
różnicę, aby było uczciwie?

Skoro bank rzeczywiście kupowałby te franki to dostałby i tak zasłużone
wynagrodzenie zgodne z umową (spred + marża + prowizja + odsetki)

I to jest normalna sytuacja.

Ale...
Część tego ryzyka powinien ponosić też bank skoro zdecydował się na tak
karkołomne przedsięwzięcie ;-)
Tym ryzykiem może być właśnie zmuszenie banków do przewalutowania po
takim a takim kursie bo .... demokracja może wszystko przegłosować ;-)

Powstaje pytanie - dlaczego nie ubezpieczyłeś się sam od takiego ryzyka?


Ryzyk fizyk :-) Nie podoba się to zwijać interes i wynocha :-)

"Nie brać takiego kredytu i wynocha". Zmiany umó post factum pod jedną
stronę zawsze będzie niesprawiedliwe, czyli sprawiedliwe społecznie.



Gu... prawda. Nie raz pokazały że są bezmyślnie napalone na
krótkoterminowy zysk.
Państwo powinno przynajmniej próbować trzymać za pysk te szuje :-)

Ten kryzys ma jedną dobrą stronę - na kilka lat, może kilkanaście,
ludzie nauczą się traktować banki normalnie - podejrzliwie i nieufnie.
Może rozwinie się też rynek pozabankowych środków pozyskiwania pieniędzy
(np. emisja weksli).

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:25:56
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:14, Liwiusz pisze:
Powstaje pytanie - dlaczego nie ubezpieczye si sam od takiego ryzyka?

Ubezpieczyem si. Braem na poow (wtedy) mieszkania i miaem inn nieruchomo ktrej ze wzgldw rodzinnych nie mogem spieniy (nie wszystko mona spieniy/wyceni)

"Nie bra takiego kredytu i wynocha". Zmiany um post factum pod jedn
stron zawsze bdzie niesprawiedliwe, czyli sprawiedliwe spoecznie.

Jeli umowa jest wynikiem przestpstwa to jej uniewanienie zawsze bdzie sprawiedliwe :-)

Ten kryzys ma jedn dobr stron - na kilka lat, moe kilkanacie,
ludzie naucz si traktowa banki normalnie - podejrzliwie i nieufnie.

Wg Twojego wiatopogldu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???

Wspczuj

z

Data: 2015-01-25 12:29:26
Autor: Kamil Joca
Co poyczali frankowcy
z <z@z.pl> writes:

[...]

Wg Twojego wiatopogldu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???

Moesz uy sowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/

Data: 2015-01-25 12:36:26
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:29, Kamil Joca pisze:
Moesz uy sowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmikczaj. To zupenie inne sowo :-)

z

Data: 2015-01-25 12:39:52
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:36, z pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:29, Kamil Jońca pisze:
Możesz użyć słowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmiękczaj. To zupełnie inne słowo :-)

Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposób. I w ten trzeci sposób trzeba postępować zwłaszcza przy
współpracy z korporacjami.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:02:07
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:39, Liwiusz pisze:
Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposób. I w ten trzeci sposób trzeba postępować zwłaszcza przy
współpracy z korporacjami.

Czyli podpisując kontrakt z Niemcami proponujesz jakie widełki dla EUR? 1-10zł/EUR? ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:03:17
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:02, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:39, Liwiusz pisze:
Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposób. I w ten trzeci sposób trzeba postępować zwłaszcza przy
współpracy z korporacjami.

Czyli podpisując kontrakt z Niemcami proponujesz jakie widełki dla EUR?
1-10zł/EUR? ;-)

Albo biorę na siebie ryzyko i potem nie jojczę, albo kupuję opcję
gwarantującą mi odpowiedni kurs wymiany.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:47:09
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Czyli podpisujc kontrakt z Niemcami proponujesz jakie wideki dla EUR?
1-10z/EUR? ;-)

Albo bior na siebie ryzyko i potem nie jojcz, albo kupuj opcj
gwarantujc mi odpowiedni kurs wymiany.

Wypisz wymaluj standardowe zachowanie Kowalskiego nie znajcego sie na bankowosci...

Data: 2015-01-25 15:50:16
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:47, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Czyli podpisując kontrakt z Niemcami proponujesz jakie widełki dla EUR?
1-10zł/EUR? ;-)

Albo biorę na siebie ryzyko i potem nie jojczę, albo kupuję opcję
gwarantującą mi odpowiedni kurs wymiany.

Wypisz wymaluj standardowe zachowanie Kowalskiego nie znającego sie na bankowosci...

Powtórzę po raz drugi - *dzięki* temu kryzysowi trochę Kowalskich się
podszkoli.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:32:35
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Czyli podpisujc kontrakt z Niemcami proponujesz jakie wideki dla
EUR? 1-10z/EUR? ;-)

Albo bior na siebie ryzyko i potem nie jojcz, albo kupuj opcj
gwarantujc mi odpowiedni kurs wymiany.

Wypisz wymaluj standardowe zachowanie Kowalskiego nie znajcego sie
na bankowosci...

Powtrz po raz drugi - *dziki* temu kryzysowi troch Kowalskich si
podszkoli.

Powtorze po raz kolejny - obciazenia podatkowe sa na tyle duze, urzedw jest na tyle duzo, ze powinny zadbac o podstawowa wiedze, kontrolujac jednoczesnie banki.

Zwaszcza, ze byloby to bardzo tanie dziaanie!

Data: 2015-01-25 16:44:33
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:32, Budzik pisze:
Zwaszcza, ze byloby to bardzo tanie dziaanie!

Tanie??? Nie denerwuj mnie. Na wiecie, gdy udowodniono manipulacj na foreksie to naoono 3,4 mld dolarw kary na banki. W normalnym pastwie konfiskuje si majtek zodziei, oddaje poszkodowanym, a reszta do skarbu pastwa idzie.

http://natemat.pl/113859,5-groszy-dla-ofiar-amber-gold-a-w-usa-ofiary-oszusta-madoffa-odzyskaly-juz-6-mld-dolarow

http://comparic.pl/34-mld-kary-pieciu-najwiekszych-bankow-manipulacje-rynku-forex/

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:59:57
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

Zwaszcza, ze byloby to bardzo tanie dziaanie!

Tanie??? Nie denerwuj mnie. Na wiecie, gdy udowodniono manipulacj na
foreksie to naoono 3,4 mld dolarw kary na banki. W normalnym
pastwie konfiskuje si majtek zodziei, oddaje poszkodowanym, a
reszta do skarbu pastwa idzie.

http://natemat.pl/113859,5-groszy-dla-ofiar-amber-gold-a-w-usa-ofiary-o
szusta-madoffa-odzyskaly-juz-6-mld-dolarow http://comparic.pl/34-mld-kary-pieciu-najwiekszych-bankow-manipulacje-r
ynku-forex/
Pisaem, ze tania byaby edukacja pozyczkobiorcw.
Wystarczyoby aby KNF zawczasu przekaza bankom prosta prezentacj tkra bank musiaby pokaza kazdemu klientowi, w niej to co sie moze sta, negatywne skutki itp.

Innymi sowy, to co powinny zrobi banki, gdyby rzeczywiscie chciay wspolpracowac z klientem a nie go oszuka.

Data: 2015-01-25 18:22:24
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:59, Budzik pisze:
Pisaem, ze tania byaby edukacja pozyczkobiorcw.
Wystarczyoby aby KNF zawczasu przekaza bankom prosta prezentacj tkra
bank musiaby pokaza kazdemu klientowi, w niej to co sie moze sta,
negatywne skutki itp.

Ale co miaby tam pokaza? e frank moe skoczy z 2z na 4,50? On nigdy nie kosztowa tyle... a wcale nie jest powiedziane, e to ju koniec. Gdyby pokazali symulacj przy franku 2,3,4z to by mia pretensje przy 4,50, e Ci nie ostrzegli. A co jeli za 5 lat bdzie po 6z?

Z drugiej strony robi symulacj w widekach franka od 1z do 10z nie miaoby sensu, bo kady by zbagatelizowa grne wartoci. Przy kupnie auta te nie zakadasz, e paliwo nagle wzronie do 10z/litr i nie bdzie Ci sta na jedenie.

Innymi sowy, to co powinny zrobi banki, gdyby rzeczywiscie chciay
wspolpracowac z klientem a nie go oszuka.

I tak by si okazao, e maczkiem co tam zapisali, akurat nie byo prdu, by wywietli prezentacj, Windows si zawiesi czy co tam... To kwestia raczej dobrej woli. A prawda jest taka, i nikomu w PL nie zaley na marce czy budowaniu zaufania. Po licho, skoro chodzi o szybkie nachapanie si, a potem najwyej si sprzeda bank... Od kilku lat liczba bankw na polskim rynku si zmniejsza i wszystko na to wskazuje, i ten proces jeszcze si nie zakoczy.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 20:21:00
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

Pisaem, ze tania byaby edukacja pozyczkobiorcw.
Wystarczyoby aby KNF zawczasu przekaza bankom prosta prezentacj tkra
bank musiaby pokaza kazdemu klientowi, w niej to co sie moze sta,
negatywne skutki itp.

Ale co miaby tam pokaza? e frank moe skoczy z 2z na 4,50? On nigdy nie kosztowa tyle... a wcale nie jest powiedziane, e to ju koniec. Gdyby pokazali symulacj przy franku 2,3,4z to by mia pretensje przy 4,50, e Ci nie ostrzegli. A co jeli za 5 lat bdzie po 6z?

Ze moze podskoczyc to raz.
Dwa - jakie to niesie za soba konsekwencje - np. to ze mieszkanie stanie sie niesprzedawalne.

Tak, wiem, zaraz kilka osb powtorzy argument o oczywistosci, wiec od razu z gry powtarzam, ze taka prezentacja niczemu by nie zaszkodzia, a te konsekwencje wcale takie oczywiste np. dla mnie nie byy.

Z drugiej strony robi symulacj w widekach franka od 1z do 10z nie miaoby sensu, bo kady by zbagatelizowa grne wartoci. Przy kupnie auta te nie zakadasz, e paliwo nagle wzronie do 10z/litr i nie bdzie Ci sta na jedenie.

Jakiekolwiek wideki by nie byy - od razu ukazay by kamstwa "doracw" pod tytuem - niech sie Pan nie przejmuje, najwyzej rata wzrosnie o 200z...".
 
Innymi sowy, to co powinny zrobi banki, gdyby rzeczywiscie chciay
wspolpracowac z klientem a nie go oszuka.

I tak by si okazao, e maczkiem co tam zapisali, akurat nie byo prdu, by wywietli prezentacj, Windows si zawiesi czy co tam... To kwestia raczej dobrej woli. A prawda jest taka, i nikomu w PL nie zaley na marce czy budowaniu zaufania. Po licho, skoro chodzi o szybkie nachapanie si, a potem najwyej si sprzeda bank... Od kilku lat liczba bankw na polskim rynku si zmniejsza i wszystko na to wskazuje, i ten proces jeszcze si nie zakoczy.

Oczywiscie, mogoby tak byc, ale zakadam, ze taka prezentacja byaby tez dostepna na stronie KNF, mozna by ja obejrzec drugi raz.

Dla mnie to jest no brainer - sprawa tania, dajaca potencjalne korzysci, nie rozumiem, dlaczego nie byo warto sprbowac.
Znaczy wiem, dlaczego urzednik ma to w dupie, nie rozumiem, jak moz jego lenistwo rozumiec normalny obywatel.

Data: 2015-01-26 18:11:17
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 21:21, Budzik pisze:
Ale co miaby tam pokaza? e frank moe skoczy z 2z na 4,50? On nigdy
nie kosztowa tyle... a wcale nie jest powiedziane, e to ju koniec.
Gdyby pokazali symulacj przy franku 2,3,4z to by mia pretensje przy
4,50, e Ci nie ostrzegli. A co jeli za 5 lat bdzie po 6z?

Ze moze podskoczyc to raz.

To raczej oczywiste. Problemem staa si wysoko podwyki.

Dwa - jakie to niesie za soba konsekwencje - np. to ze mieszkanie stanie
sie niesprzedawalne.

Dopiero od pewnego poziomu. Jedna ze strategii inwestowania w waluty mwi "pozwl zyskom rosn". Oznacza ona, i czekasz na moliwie wysoki kurs zakadajc, i moe on doj do nieskoczonoci.

Jakiekolwiek wideki by nie byy - od razu ukazay by kamstwa "doracw"
pod tytuem - niech sie Pan nie przejmuje, najwyzej rata wzrosnie o
200z...".

Na dzi moemy zaoy, i frank poszed o 100%. Z 2z na 4. Tego nikt Ci nie pokae na wykresie.

Dla mnie to jest no brainer - sprawa tania, dajaca potencjalne korzysci,
nie rozumiem, dlaczego nie byo warto sprbowac.

Za due wideki.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 09:27:10
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu poniedziaek, 26 stycznia 2015 18:10:59 UTC+1 uytkownik S napisa:

Na dzi moemy zaoy, i frank poszed o 100%. Z 2z na 4. Tego nikt Ci nie pokae na wykresie.
Budzik naiwnie myli ze jakas prezentacja co by tam pomoga.
Nascie lat juz w tym siedze i powiem tak: jesli KNF czy inny UOKiK tak prezentacj by zrobi i wprowadzi obowizek aby kredytobiorca si z ni zapozna to w praktyce skoczyo by sie na 1 dodatkowej kartce(w pokanym pliku kartek z umow kredytu) o treci: "potwierdzam e zapoznaem sie z prezentacj..... i jestem swiadom ryzyka. Data podpis"

Data: 2015-01-26 18:15:29
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Kris kszysztofc@gmail.com ...

Na dzi moemy zaoy, i frank poszed o 100%. Z 2z na 4. Tego
nikt Ci nie pokae na wykresie.

Budzik naiwnie myli ze jakas prezentacja co by tam pomoga.
Nascie lat juz w tym siedze i powiem tak: jesli KNF czy inny UOKiK
tak prezentacj by zrobi i wprowadzi obowizek aby kredytobiorca
si z ni zapozna to w praktyce skoczyo by sie na 1 dodatkowej
kartce(w pokanym pliku kartek z umow kredytu) o treci: "potwierdzam
e zapoznaem sie z prezentacj..... i jestem swiadom ryzyka. Data
podpis"

Widze ze masz z oszustami wieksze doswiadczenie niz ja...

Data: 2015-01-26 17:20:26
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:32, Budzik pisze:
Powtorze po raz kolejny - obciazenia podatkowe sa na tyle duze, urzedw
jest na tyle duzo, ze powinny zadbac o podstawowa wiedze, kontrolujac
jednoczesnie banki.

Zwaszcza, ze byloby to bardzo tanie dziaanie!

Wanie w tv trbi o kolejne aferze z firm poyczkow.
Biura w caej Polsce, miliony zagarnite i tysice poszkodowanych.
Proceder trwa wiele lat (2004-2014)

O czym tu dyskutowa. Rozgoni w cztery wiatry te urzdy.

z

Data: 2015-01-26 18:15:30
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik z z@z.pl ...

Powtorze po raz kolejny - obciazenia podatkowe sa na tyle duze, urzedw
jest na tyle duzo, ze powinny zadbac o podstawowa wiedze, kontrolujac
jednoczesnie banki.

Zwaszcza, ze byloby to bardzo tanie dziaanie!

Wanie w tv trbi o kolejne aferze z firm poyczkow.
Biura w caej Polsce, miliony zagarnite i tysice poszkodowanych.
Proceder trwa wiele lat (2004-2014)

O czym tu dyskutowa. Rozgoni w cztery wiatry te urzdy.

I nikt sie nie zorientowa, ze jak ktos chce z gry kase za rozpatrzenie wniosku o pozyczke to cos jest nie tak?
Dziwne...

Data: 2015-01-27 00:01:58
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 19:15, Budzik pisze:
I nikt sie nie zorientowa, ze jak ktos chce z gry kase za rozpatrzenie
wniosku o pozyczke to cos jest nie tak?
Dziwne...

Zapytam inaczej.
Jak to si stao e pewnej firmie udao si w ten sposb oszuka tak wielu ludzi?
Czy oni s debilami? Czy a taki mamy odsetek debili w spoeczestwie?
Czy do tej firmy poszli tylko debile?
Czy jest co nie tak z wyksztaceniem Polakw?
Czy sposoby manipulacji i wysoki poziom psychotechnicznych sztuczek nie zadziaay?
Czy ze wzgldw spoecznych, niskich pac, braku perspektyw ... ludzie musz bra kredyty a jak musz to kombinuj eby wyda jak najmniej?
Czy organy pastwa siejc swoj socjalistyczn propagand nie utwierdzaj ich e przecie czuwaj, wprowadzaj uregulowania prawne, zabezpieczenia, rne haracze za to e nie pozwol legalnie dziaajcej przecie firmie na du skal na wywinicie prymitywnego numeru w zodziejskim stylu?

Tak jest duo pyta. Twoje jest tylko jednym z wielu.

I... Jest ju enujco nudne i prostackie :-)

z

Data: 2015-01-27 00:19:29
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Dnia Mon, 26 Jan 2015 17:20:26 +0100, z napisa(a):
W dniu 2015-01-25 o 16:32, Budzik pisze:
Powtorze po raz kolejny - obciazenia podatkowe sa na tyle duze, urzedw
jest na tyle duzo, ze powinny zadbac o podstawowa wiedze, kontrolujac
jednoczesnie banki.
Zwaszcza, ze byloby to bardzo tanie dziaanie!

Wanie w tv trbi o kolejne aferze z firm poyczkow.
Biura w caej Polsce, miliony zagarnite i tysice poszkodowanych.
Proceder trwa wiele lat (2004-2014)

O czym tu dyskutowa. Rozgoni w cztery wiatry te urzdy.

Ale wsluchaj sie co trabia - jeden urzad zareagowal.
I to jako jedyny, bo na policje, prokurature i sad klient nie mial co
liczyc. W sumie to sie bardzo nie dziwie. Jest w banku oplata za rozpatrzenie
wniosku ? Jest. I nikomu to nie przeszkadza. To czemu za taka sama
oplate w innej firmie ma byc przestepstwem ?
Ba, w sadzie tez jest oplata z gory :-)

J.

Data: 2015-01-27 00:42:58
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 00:19, J.F. pisze:
W sumie to sie bardzo nie dziwie. Jest w banku oplata za rozpatrzenie
wniosku ? Jest. I nikomu to nie przeszkadza. To czemu za taka sama
oplate w innej firmie ma byc przestepstwem ?
Ba, w sadzie tez jest oplata z gory :-)


Chodzi o proceder ktry w rzeczywistoci by podstaw dziaania firmy.
Chodzi o kamstwo e da si klientowi kredyt a w rzeczywistoci nie mia go z zaoenia dosta. (mia kupowa franki cho ich nie kupowa ;-) )
Chodzi o oszustwo!!!
I tu mimo e to duo za pno mozna si cieszy e tego pojcia uzyto do zatrzymania zodziei.
Dla mnie to oczywista oczywisto ale wymiar sprawiedliwoci strasznie si tego jako boi. Moe to w kocu pocztek stosowania obowizujcego prawa.

z

PS. Nie zmienia to faktu e "czapa nadzorowa" do wywalenia :-)

Data: 2015-01-27 00:59:05
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Dnia Tue, 27 Jan 2015 00:42:58 +0100, z napisa(a):
W dniu 2015-01-27 o 00:19, J.F. pisze:
W sumie to sie bardzo nie dziwie. Jest w banku oplata za rozpatrzenie
wniosku ? Jest. I nikomu to nie przeszkadza. To czemu za taka sama
oplate w innej firmie ma byc przestepstwem ?
Ba, w sadzie tez jest oplata z gory :-)

Chodzi o proceder ktry w rzeczywistoci by podstaw dziaania firmy.
Chodzi o kamstwo e da si klientowi kredyt a w rzeczywistoci nie mia go z zaoenia dosta. (mia kupowa franki cho ich nie kupowa ;-) )
Chodzi o oszustwo!!!

Nikomu nie dali ?
Czy jak to w banku - jednym dali, innym nie :-)

J

Data: 2015-01-27 07:18:26
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 00:59, J.F. pisze:
Nikomu nie dali ?
Czy jak to w banku - jednym dali, innym nie :-)

Pewnie jak w AG kilu szczliwcw si znajdzie dla napdzienia interesu :-)

z

Data: 2015-01-27 00:58:08
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

W sumie to sie bardzo nie dziwie. Jest w banku oplata za rozpatrzenie
wniosku ? Jest. I nikomu to nie przeszkadza. To czemu za taka sama
oplate w innej firmie ma byc przestepstwem ?
Ba, w sadzie tez jest oplata z gory :-)

Bo wniosek nie by rozpatrywany i by tylko sposobem na wyciagniecie kasy?
Trzeba tumaczyc ze to jest oszustwo a nie sposb na DG i pierwszy milion?

Data: 2015-01-25 16:09:58
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:50, Liwiusz pisze:

Powtórzę po raz drugi - *dzięki* temu kryzysowi trochę Kowalskich się
podszkoli.

Bzdura. Nadal nie umiesz wskazać alternatywy dla banku. Inny interlokutor proponuje TFI, które swego czasu mocno dostały w tyłek, więc wiesz... Loteria, a nie nauka.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:48:31
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:03, Liwiusz pisze:

Albo biorę na siebie ryzyko i potem nie jojczę, albo kupuję opcję
gwarantującą mi odpowiedni kurs wymiany.


Wcześniej napisałeś, że to niemożliwe w dłuższej perspektywie czasowej. Czasami kontrakty trwają latami. W moim przekonaniu najważniejszy jest stabilny kurs w interesach.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:53:32
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:48, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 14:03, Liwiusz pisze:

Albo biorę na siebie ryzyko i potem nie jojczę, albo kupuję opcję
gwarantującą mi odpowiedni kurs wymiany.


Wcześniej napisałeś, że to niemożliwe w dłuższej perspektywie czasowej.

Zatem to dowód na to, że nie powinno się takiego kredytu brać.

Czasami kontrakty trwają latami. W moim przekonaniu najważniejszy jest
stabilny kurs w interesach.

Zatem używa się takich narzędzi, które możliwość stabilnego kursu
zwiększają, a nie zmniejszają.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:09:09
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:53, Liwiusz pisze:
Czasami kontrakty trwają latami. W moim przekonaniu najważniejszy jest
stabilny kurs w interesach.

Zatem używa się takich narzędzi, które możliwość stabilnego kursu
zwiększają, a nie zmniejszają.

Tylko, ze to rola państwa, które znowu źle zadziałało.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:09:23
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:09, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 14:53, Liwiusz pisze:
Czasami kontrakty trwają latami. W moim przekonaniu najważniejszy jest
stabilny kurs w interesach.

Zatem używa się takich narzędzi, które możliwość stabilnego kursu
zwiększają, a nie zmniejszają.

Tylko, ze to rola państwa

Tu się różnimy.

które znowu źle zadziałało.


Jak zawsze, trudno nie przewidzieć.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:47:07
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Moesz uy sowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmikczaj. To zupenie inne sowo :-)

Leming podpisze umow bez czytania. Sceptyk dokadnie j przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje kady zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposb. I w ten trzeci sposb trzeba postpowa zwaszcza przy
wsppracy z korporacjami.

Po czym swoje watpliwosci rpzedstawi bankwi, a ten mu powie ze to standardowy wzr i ze albo podpisze tak jak jest albo won.
Klinet pjdzie won i bedzie przez 20 lat mieszka u rodzicw...
Normalne, sceptyczne...

Data: 2015-01-25 15:51:23
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:47, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Możesz użyć słowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmiękczaj. To zupełnie inne słowo :-)

Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposób. I w ten trzeci sposób trzeba postępować zwłaszcza przy
współpracy z korporacjami.

Po czym swoje watpliwosci rpzedstawi bankwi, a ten mu powie ze to standardowy wzór i ze albo podpisze tak jak jest albo won.
Klinet pójdzie won i bedzie przez 20 lat mieszkał u rodziców...
Normalne, sceptyczne...

Alternatywa "własne lub u rodziców" jest fałszywa.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:32:35
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Moesz uy sowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmikczaj. To zupenie inne sowo :-)

Leming podpisze umow bez czytania. Sceptyk dokadnie j przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje kady zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposb. I w ten trzeci sposb trzeba postpowa zwaszcza przy
wsppracy z korporacjami.

Po czym swoje watpliwosci rpzedstawi bankwi, a ten mu powie ze to standardowy wzr i ze albo podpisze tak jak jest albo won.
Klinet pjdzie won i bedzie przez 20 lat mieszka u rodzicw...
Normalne, sceptyczne...

Alternatywa "wasne lub u rodzicw" jest faszywa.

Zgadza si.
Mona jeszcze wynajmowa.
Tylko ze wtedy wasciwie, dla sredniego Kowalskiego, odoenie na wasne mieszkanie staje sie niemozliwe.

Data: 2015-01-25 16:46:18
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:32, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Możesz użyć słowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmiękczaj. To zupełnie inne słowo :-)

Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją przeczyta.
Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej korzystny dla siebie
sposób. I w ten trzeci sposób trzeba postępować zwłaszcza przy
współpracy z korporacjami.

Po czym swoje watpliwosci rpzedstawi bankwi, a ten mu powie ze to standardowy wzór i ze albo podpisze tak jak jest albo won.
Klinet pójdzie won i bedzie przez 20 lat mieszkał u rodziców...
Normalne, sceptyczne...

Alternatywa "własne lub u rodziców" jest fałszywa.

Zgadza się.
Można jeszcze wynajmować.
Tylko ze wtedy własciwie, dla sredniego Kowalskiego, odłożenie na własne mieszkanie staje sie niemozliwe.

Pytanie czy Kowalski rzeczywiście musi mieć swoje mieszkanie.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:59:58
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Moesz uy sowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmikczaj. To zupenie inne sowo :-)

Leming podpisze umow bez czytania. Sceptyk dokadnie j
przeczyta. Podejrzliwy zinterpretuje kady zapis w najmniej
korzystny dla siebie sposb. I w ten trzeci sposb trzeba
postpowa zwaszcza przy wsppracy z korporacjami.

Po czym swoje watpliwosci rpzedstawi bankwi, a ten mu powie ze to standardowy wzr i ze albo podpisze tak jak jest albo won.
Klinet pjdzie won i bedzie przez 20 lat mieszka u rodzicw...
Normalne, sceptyczne...

Alternatywa "wasne lub u rodzicw" jest faszywa.

Zgadza si.
Mona jeszcze wynajmowa.
Tylko ze wtedy wasciwie, dla sredniego Kowalskiego, odoenie na
wasne mieszkanie staje sie niemozliwe.

Pytanie czy Kowalski rzeczywicie musi mie swoje mieszkanie.

I co ci wychodzi jako odpowied?
Pewnie ze nie musi, bo mieszkanie to przeciez luksus wyzszego rzedu...

Data: 2015-01-25 19:07:19
Autor: Piotrek
Co poyczali frankowcy
On 2015-01-25 17:59, Budzik wrote:
I co ci wychodzi jako odpowied?
Pewnie ze nie musi, bo mieszkanie to przeciez luksus wyzszego rzedu...

Kowalski powinien mie gdzie mieszka. I nijak z tego nie wynika, e to ma by jego wasne mieszkanie.

Co wicej kula u nogi Kowalskiego pod postaci kredytu na wasne mieszkanie powoduje, e Kowalski jest mniej mobilny, niechtnie poszukuje nowej pracy, etc

We zreszt sobie porwnaj polski i niemiecki rynek mieszkaniowy i sprbuj wycign jakie wnioski ...

Piotrek

Data: 2015-01-25 20:21:02
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Piotrek piotrek@pisz.na.berdyczow.info ...

I co ci wychodzi jako odpowied?
Pewnie ze nie musi, bo mieszkanie to przeciez luksus wyzszego rzedu...

Kowalski powinien mie gdzie mieszka. I nijak z tego nie wynika, e to ma by jego wasne mieszkanie.

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo np.  1/2.
ale niestety jest 1:1
Wiec zakup mieszkania wydaje sie no brainerem.

Pytanie tylko dlaczego banki wmwiy ludziom, ze ich na zakup mieszkania sta.

Gdzies juz sie przejawiaa teza ze instrumenty fiansowe robice czary ze zdolnoci finansow to KRYMINA!

Co wicej kula u nogi Kowalskiego pod postaci kredytu na wasne mieszkanie powoduje, e Kowalski jest mniej mobilny, niechtnie poszukuje nowej pracy, etc

Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej kulturowe uwarunkowania.
Ale mwi o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy wyemigrowao nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

We zreszt sobie porwnaj polski i niemiecki rynek mieszkaniowy i sprbuj wycign jakie wnioski ...

Wiem, wiem, ale miabym jeszcze wiecej siwych wosw niz obecnie.

Data: 2015-01-25 21:30:38
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 21:21, Budzik pisze:
Użytkownik Piotrek piotrek@pisz.na.berdyczow.info ...

I co ci wychodzi jako odpowiedź?
Pewnie ze nie musi, bo mieszkanie to przeciez luksus wyzszego rzedu...

Kowalski powinien mieć gdzie mieszkać. I nijak z tego nie wynika, że to ma być jego własne mieszkanie.

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to było np.  1/2.
ale niestety jest 1:1

Może najpierw powynajmuj trochę, a potem pisz? Bo trudno dyskutować z
twoimi "wydajesię" bez oparcia w faktach.

W miastach typu Warszawa cena najmu jest mniejsza niż rata. Często
mniejsza niż odsetki w racie!

Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej kulturowe uwarunkowania.
Ale mówić o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy wyemigrowało nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

Emigrowali ci bez mieszkań - przypadek? :)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 21:09:09
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

I co ci wychodzi jako odpowied?
Pewnie ze nie musi, bo mieszkanie to przeciez luksus wyzszego
rzedu...

Kowalski powinien mie gdzie mieszka. I nijak z tego nie wynika, e
to ma by jego wasne mieszkanie.

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo
np.  1/2.
ale niestety jest 1:1

Moe najpierw powynajmuj troch, a potem pisz? Bo trudno dyskutowa z
twoimi "wydajesi" bez oparcia w faktach.

ROTFL
Pare lat temu niestety wynajmowaem - zamiast kupi. Przez co przegapiem czas gdzie can mieszkania oscylowaa w granicach 100 tysiecy.
No ale powiedzmy ze na zakup nie byo mnei stac (co nie byo do konca prawda, ale powiedzmy)

Obecnie tak sie zoyo ze ja podmajmuje mieszkanie komus innemu.
Wiec wiem co pisze...

W miastach typu Warszawa cena najmu jest mniejsza ni rata. Czsto
mniejsza ni odsetki w racie!

Chyba nie w kredycie frankowym...
Byc moze sa mniejsze ale o ile?
Moesz poda jakies konkretne przykady?
Ale to i tak jedno wyjtkowe miasto - w Poznaniu te kwoty sa bardzo podobne.
I zreszta od dawna takie byy. Wiele osb ktore znam dokadnie z takiego powodu decydoway si na zakup mieszkania - po co wynajmowa i pacic czynsz w wysokosci raty kredytu - spacajc kredyt jednak pace juz na swoje.
 
Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej
kulturowe uwarunkowania.
Ale mwi o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy wyemigrowao nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

Emigrowali ci bez mieszka - przypadek? :)

Bez jaj. Widze, ze lubisz generalizowac.

Data: 2015-01-25 22:14:54
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 22:09, Budzik pisze:

Może najpierw powynajmuj trochę, a potem pisz? Bo trudno dyskutować z
twoimi "wydajesię" bez oparcia w faktach.

ROTFL
Pare lat temu niestety wynajmowałem - zamiast kupić. Przez co przegapiłem

No to masz dane historyczne.

czas gdzie can mieszkania oscylowała w granicach 100 tysiecy.

O o o! I jak dojść do tego, aby mieszkanie znów kosztowało 100 tysięcy?
No dobrze, 150. Rozmawiamy o dużych miastach. Trzeba sobie uświadomić,
że 30-letnie chomąto to nie droga do własnego mieszkania.

W miastach typu Warszawa cena najmu jest mniejsza niż rata. Często
mniejsza niż odsetki w racie!

Chyba nie w kredycie frankowym...

Cóż z tego, że koszt raty małym, skoro do spłaty podwójna wartość
mieszkania? :)

Byc moze sa mniejsze ale o ile?
Możesz podać jakies konkretne przykłady?

Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuję mieszkanie warte 300 tys. za
900zł. I mam gdzieś remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
konieczność pozyskania wkładu własnego.



Ale to i tak jedno wyjątkowe miasto - w Poznaniu te kwoty sa bardzo podobne.
I zreszta od dawna takie były. Wiele osób ktore znam dokładnie z takiego powodu decydowały się na zakup mieszkania - po co wynajmować i płacic czynsz w wysokosci raty kredytu - spłacając kredyt jednak płace juz na swoje.

I kupowały, mieszkanie taniało 30 tysięcy (parę lat mieszkania na
wynajmie "za darmo"), a potem jeszcze Franek podwaja im kredyt, idealnie :)



Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej
kulturowe uwarunkowania.
Ale mówić o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy wyemigrowało nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

Emigrowali ci bez mieszkań - przypadek? :)

Bez jaj. Widze, ze lubisz generalizowac.

Po prostu zwracam uwagę na zależność - uwarunkowania uwarunkowaniami,
ale i tak o mobilność łatwiej... mobilnym, czyli niezakredytowanym.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 22:35:18
Autor: RobertS
Co pożyczali frankowcy

Po prostu zwracam uwagę na zależność - uwarunkowania uwarunkowaniami,
ale i tak o mobilność łatwiej... mobilnym, czyli niezakredytowanym.

Panowie, nie byłem w stanie śledzić całego wątku, ale kilka słów z praktyki odnośnie ww.

Są osoby, które stać na kredyt, mają zdolność, ale NIE CHCĄ kupić mieszkania na własność, nawet jeżeli mają gotówkę, kredytu też nie chcą.

Niekoniecznie, że co chwilę przenoszą się do innego miasta, bo mieszkają cały czas w tym samym. Zwyczajnie uważają, że opcja pt. wynajem jest dla nich bardziej optymalna.

Tak samo jak mieszkania dość często zmieniają samochody.

Z drugiej strony są klienci, którzy pracują w kilku miastach (np. wykładowca na uczelni) i wolą sobie kupić kawalerkę, aby przebywać w niej jedynie kilka dni w miesiącu, bo nie chcą mieszkać w hotelu.

Chcą być "na swoim". Kupują w większości angażując spory wkład własny.

ps
moje mieszkanie kosztowałoby mnie (wynajem) mniej (tak na oko) niż rata kredytu, ale ja właśnie należę do tej drugiej grupy czyli chcę mieszkać na swoim = potomności zostawić jakiś majątek, bo generalnie dla mnie to chyba nie ma znaczenia czy wynajem czy kredyt

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2015-01-25 23:10:15
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 22:35, RobertS pisze:
moje mieszkanie kosztowałoby mnie (wynajem) mniej (tak na oko) niż rata
kredytu, ale ja właśnie należę do tej drugiej grupy czyli chcę mieszkać
na swoim = potomności zostawić jakiś majątek

W efekcie czego majątku zostawisz mniej, niżbyś wynajmował, a część
kapitałową raty odkładał.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 22:56:39
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

moje mieszkanie kosztowaoby mnie (wynajem) mniej (tak na oko) ni rata
kredytu, ale ja wanie nale do tej drugiej grupy czyli chc mieszka
na swoim = potomnoci zostawi jaki majtek

W efekcie czego majtku zostawisz mniej, niby wynajmowa, a cz
kapitaow raty odkada.

Bardzo ciekawe...

Data: 2015-01-26 00:00:58
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

moje mieszkanie kosztowałoby mnie (wynajem) mniej (tak na oko) niż rata
kredytu, ale ja właśnie należę do tej drugiej grupy czyli chcę mieszkać
na swoim = potomności zostawić jakiś majątek

W efekcie czego majątku zostawisz mniej, niżbyś wynajmował, a część
kapitałową raty odkładał.

Bardzo ciekawe...

Zachęcam do lektury analiz. Na przykład
http://wdomachzbetonu.blogspot.com/2014/12/to-buy-or-not-to-buy-oto-jest-pytanie.html

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 18:26:25
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 00:00, Liwiusz pisze:
Zachęcam do lektury analiz. Na przykład
http://wdomachzbetonu.blogspot.com/2014/12/to-buy-or-not-to-buy-oto-jest-pytanie.html

Ja tu nie widzę "ceny wynajmu 900".

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 18:31:43
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 18:26, S pisze:
W dniu 2015-01-26 o 00:00, Liwiusz pisze:
Zachęcam do lektury analiz. Na przykład
http://wdomachzbetonu.blogspot.com/2014/12/to-buy-or-not-to-buy-oto-jest-pytanie.html


Ja tu nie widzę "ceny wynajmu 900".

No i tym bardziej - skoro nawet przy wyższych stawkach wychodzi
opłacalność najmu.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 18:59:51
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 18:31, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 18:26, S pisze:
W dniu 2015-01-26 o 00:00, Liwiusz pisze:
Zachęcam do lektury analiz. Na przykład
http://wdomachzbetonu.blogspot.com/2014/12/to-buy-or-not-to-buy-oto-jest-pytanie.html


Ja tu nie widzę "ceny wynajmu 900".

No i tym bardziej - skoro nawet przy wyższych stawkach wychodzi
opłacalność najmu.

Tak jak wspomniałem - ja płacę 1200. Prawie 15.000 rocznie. W wakacje miną 4 lata. 60.000zł. Myślę, że 1/3 bym już miał.

Nie zapominajmy o tym, że:
a/ jest jeszcze kaucja, a różnie bywa z jej odzyskaniem
b/ gdy właściciel Ci wypowie... tudzież sam zrezygnujesz to małe szanse, iż 31-go oddasz jedno, a 1-go zasiedlisz drugie. Raczej się okaże, że np. przez 2 tygodnie opłacasz oba... jedno na wypowiedzeniu, drugie nowe. Musisz mieć czas na przeprowadzkę itd. W końcu gdyby coś nie wyszło to nie możesz zostać na ulicy. Dla najemcy to dodatkowe koszta.
c/ http://prawo.rp.pl/artykul/790686.html?p=2
W szczególności:
Najemcę obciąża naprawa i konserwacja m.in. podłóg, posadzek, wykładzin podłogowych oraz ściennych, jak również okien i drzwi, wbudowanych mebli (łącznie z ich wymianą). Do obowiązków najemcy należy też naprawa i konserwacja trzonów kuchennych, kuchni i grzejników wody przepływowej (gazowych, elektrycznych i węglowych), podgrzewaczy wody, wanien, brodzików, mis klozetowych, zlewozmywaków i umywalek wraz z syfonami, baterii i zaworów czerpalnych oraz innych urządzeń sanitarnych, w które lokal jest wyposażony.

Dotyczy to także wymiany starych i zniszczonych urządzeń na nowe. Podobnie jest w przypadku osprzętu i zabezpieczeń instalacji elektrycznej (jednak z wyłączeniem wymiany przewodów oraz osprzętu anteny zbiorczej), pieców węglowych i akumulacyjnych, centralnego ogrzewania (oprócz pionów).

Najemcy powierzono tez troskę o stan przewodów odpływowych urządzeń sanitarnych aż do pionów zbiorczych, w tym obowiązek niezwłocznego usuwania ich niedrożności. Na najemcy spoczywa tez obowiązek dbałości o inne elementy wyposażenia lokalu i pomieszczeń przynależnych, który polega na malowaniu lub tapetowaniu oraz naprawie uszkodzeń tynków ścian i sufitów, jak również na malowaniu drzwi i okien, wbudowanych mebli, urządzeń kuchennych, sanitarnych i grzewczych.
-- -- -- -- -- -- -
Zatem to nie jest tak do końca, że jak wynajmuję to remonty mnie nie obchodzą.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 22:56:38
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Byc moze sa mniejsze ale o ile?
Moesz poda jakies konkretne przykady?

Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuj mieszkanie warte 300 tys. za
900z. I mam gdzie remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
konieczno pozyskania wkadu wasnego.

Gdzie mozna wynajac takie mieszkanie za taka kwote?
Bo w Poznaniu to raczej 1200 za mieszkanie warte 200-250tysiecy...

Data: 2015-01-26 00:03:41
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Byc moze sa mniejsze ale o ile?
Możesz podać jakies konkretne przykłady?

Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuję mieszkanie warte 300 tys. za
900zł. I mam gdzieś remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
konieczność pozyskania wkładu własnego.

Gdzie mozna wynajac takie mieszkanie za taka kwote?
Bo w Poznaniu to raczej 1200 za mieszkanie warte 200-250tysiecy...

Warszawa Bielany.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 07:59:54
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Byc moze sa mniejsze ale o ile?
Moesz poda jakies konkretne przykady?

Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuj mieszkanie warte 300 tys. za
900z. I mam gdzie remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
konieczno pozyskania wkadu wasnego.

Gdzie mozna wynajac takie mieszkanie za taka kwote?
Bo w Poznaniu to raczej 1200 za mieszkanie warte 200-250tysiecy...

Warszawa Bielany.

Z czego to wynika?
Mieszkania takie drogie, konkurencja taka duza czy jeszcze cos innego?
Jak to sie komus moze opacac?
Pytam serio - mieszkanie za 300.000 i taki tani najem oznacza, ze ono praktycznie przynosi straty i to bez liczenia jakis dodatkowych kosztw typu remont etc.

Data: 2015-01-26 09:07:43
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 08:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Byc moze sa mniejsze ale o ile?
Możesz podać jakies konkretne przykłady?

Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuję mieszkanie warte 300 tys. za
900zł. I mam gdzieś remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
konieczność pozyskania wkładu własnego.

Gdzie mozna wynajac takie mieszkanie za taka kwote?
Bo w Poznaniu to raczej 1200 za mieszkanie warte 200-250tysiecy...

Warszawa Bielany.

Z czego to wynika?
Mieszkania takie drogie, konkurencja taka duza czy jeszcze cos innego?
Jak to sie komus moze opłacac?
Pytam serio - mieszkanie za 300.000 i taki tani najem oznacza, ze ono praktycznie przynosi straty i to bez liczenia jakis dodatkowych kosztów typu remont etc.

Po prostu takie są ceny. Akurat cena tego mieszkania w ogłoszeniu
wynosiła 1300zł, w transakcji było 1200zł (350zł jest opłat do
spółdzielni, stąd piszę o 900 jako *koszcie wynajmu*. Oczywiście w
ogłoszeniach znajdziesz takie oferty jak 1300 + "czynsz" (nie lubię tego
określenia, do spółdzielni/wspólnoty żadnego czynszu się nie płaci), ale
rozmawiajmy jednak o realnych transakcjach :)

Jak się opłaca? Alternatywą jest sprzedaż. Z tego co widzę, to
mieszkanie jest "po mamie", właściciele po 40-ce, widocznie wolą trzymać
dla siebie i rodziny, niż sprzedać i potem stawać przed problemem "co z
pieniędzmi, tylko bank?" ([c] by S ;)

Jest też drugi przykład wynajmujących - na przykład Warszawa ul.
Aluzyjna, zadupie, choć z dobrym dojazdem. Dwa pokoje w ofertach po
około 1400-1500zł z opłatami do wspólnoty. Problemem jest to, że w tej
cenie - jak się poszuka - znajdzie się coś o wiele bliżej centrum. Zatem
mając na uwadze całokształt (fakt, że osiedle to było sprzedawane w
boomie kredytów frankowych, więc wielu wynajmujących ma nóż na gardle,
że nawet we Warszawie liczba studentów będzie się zmniejszać, że są to
jednak peryferia, a nie popularna dzielnica, że nieruchomości będą
spadać) uważam, że ceny tam powinny spaść do 1000-1200zł za 2 pokoje.


--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 09:45:10
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Byc moze sa mniejsze ale o ile?
Moesz poda jakies konkretne przykady?

Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuj mieszkanie warte 300
tys. za 900z. I mam gdzie remonty, meble i AGD, ubezpieczenie,
koszty zakupu, konieczno pozyskania wkadu wasnego.

Gdzie mozna wynajac takie mieszkanie za taka kwote?
Bo w Poznaniu to raczej 1200 za mieszkanie warte 200-250tysiecy...

Warszawa Bielany.

Z czego to wynika?
Mieszkania takie drogie, konkurencja taka duza czy jeszcze cos
innego? Jak to sie komus moze opacac?
Pytam serio - mieszkanie za 300.000 i taki tani najem oznacza, ze ono
praktycznie przynosi straty i to bez liczenia jakis dodatkowych
kosztw typu remont etc.

Po prostu takie s ceny. Akurat cena tego mieszkania w ogoszeniu
wynosia 1300z, w transakcji byo 1200z (350z jest opat do
spdzielni, std pisz o 900 jako *koszcie wynajmu*. Oczywicie w
ogoszeniach znajdziesz takie oferty jak 1300 + "czynsz" (nie lubi
tego okrelenia, do spdzielni/wsplnoty adnego czynszu si nie
paci), ale rozmawiajmy jednak o realnych transakcjach :)

Nie wiem, ja akurat w Poznaniu znam realne transakcje wasnie na poziomie 1200 za sam wynajem + caa reszta opat.
nie mwie, ze sie nie da za 500z - ale to raczej pokj w jakims przyziemiu...
Wiec pytanie co jest realnoscia a co wypadkiem przy pracy.

Jak si opaca? Alternatyw jest sprzeda. Z tego co widz, to
mieszkanie jest "po mamie", waciciele po 40-ce, widocznie wol
trzyma dla siebie i rodziny, ni sprzeda i potem stawa przed
problemem "co z pienidzmi, tylko bank?" ([c] by S ;)

To to pytanie z atwa odpowiedzi, ktorej jednak nie udzielisz... no chyba ze cukier...?
 
Jest te drugi przykad wynajmujcych - na przykad Warszawa ul.
Aluzyjna, zadupie, cho z dobrym dojazdem. Dwa pokoje w ofertach po
okoo 1400-1500z z opatami do wsplnoty. Problemem jest to, e w tej
cenie - jak si poszuka - znajdzie si co o wiele bliej centrum.
Zatem majc na uwadze caoksztat (fakt, e osiedle to byo
sprzedawane w boomie kredytw frankowych, wic wielu wynajmujcych ma
n na gardle, e nawet we Warszawie liczba studentw bdzie si
zmniejsza, e s to jednak peryferia, a nie popularna dzielnica, e
nieruchomoci bd spada) uwaam, e ceny tam powinny spa do
1000-1200z za 2 pokoje.
No wasnie...

Data: 2015-01-26 18:31:04
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 10:45, Budzik pisze:
Nie wiem, ja akurat w Poznaniu znam realne transakcje wasnie na poziomie
1200 za sam wynajem + caa reszta opat.

Gdask tak samo. Wida Warszawa najtasza ;-)

nie mwie, ze sie nie da za 500z - ale to raczej pokj w jakims
Jak si opaca? Alternatyw jest sprzeda. Z tego co widz, to
mieszkanie jest "po mamie", waciciele po 40-ce, widocznie wol
trzyma dla siebie i rodziny, ni sprzeda i potem stawa przed
problemem "co z pienidzmi, tylko bank?" ([c] by S ;)

Ju nie [c] ;-) Inny wtek otworzya dama, ktra te si zastanawia czy sprzeda czy wynaj i co potem zrobi z ew. kas. Ty Liwiusz wyranie nigdy nie miae wikszej gotwki, wic nie znasz tych problemw.

To to pytanie z atwa odpowiedzi, ktorej jednak nie udzielisz... no chyba
ze cukier...?

Tak, pewnie uwaa, e najlepiej kupi 200 ton cukru i w azience trzyma. Tak to bywa, gdy kto teoretyzuje.



--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 18:22:35
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 22:14, Liwiusz pisze:
Jak chcesz, to wylicz dla mnie: wynajmuję mieszkanie warte 300 tys. za
900zł. I mam gdzieś remonty, meble i AGD, ubezpieczenie, koszty zakupu,
konieczność pozyskania wkładu własnego.

Ja znam osobę, która wynajmuje nawet za 400zł. W Gdańsku Wrzeszczu, blisko głównej ulicy. Szczegół: po znajomości.

Na tzw. wolnym rynku w Gdańsku 900zł to masz 30m2 wątpliwej jakości. Nora krótko mówiąc. Oczywiście jeśli chcesz wynajmować blisko wysypiska śmieci czy obwodnicy to można taniej, ale to kiepska kalkulacja - za dużo będzie kosztował dojazd.

Liwiusz, a czy Ty mieszkałeś na swoim? Ja przez jakieś 10 lat miałem swoje, a od 4 wynajmuję.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 18:30:49
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 18:22, S pisze:

Liwiusz, a czy Ty mieszkałeś na swoim? Ja przez jakieś 10 lat miałem
swoje, a od 4 wynajmuję.

Mieszkałem na wżenionym, póki się nie rozwiodłem.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 19:00:46
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 18:30, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 18:22, S pisze:

Liwiusz, a czy Ty mieszkałeś na swoim? Ja przez jakieś 10 lat miałem
swoje, a od 4 wynajmuję.

Mieszkałem na wżenionym, póki się nie rozwiodłem.

Zatem Twoje spojrzenie będzie trochę inne, bo nie miałeś swojego, a sytuacja zmusiła Cię do najmu. Wydaje mi się, że inaczej do tego podchodzą ludzie, którzy mają/mieli wybór.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 22:08:55
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo np.  1/2.
ale niestety jest 1:1
Wiec zakup mieszkania wydaje sie no brainerem.

Ty liczysz *tylko* koszty zakupu mieszkania (te mona kredytowa).
Dorzu jeszcze koszty prowizji, opat notarialnych, wstpnych, remontw, wykoczenia i podatkw. I si okae e przez par lat moesz za te kwot
mieszka bardzo komfortowo na wynajmie.

I da si znale bez problemu oferty najmu tasze ni ew. rata za
podobne mieszkanie/dom. W im wiksze lokale si celuje, tym to jest
atwiejsze.

Dodatkowo: atwiej jest przez 5 lat mieszka w mieszkaniu o niszym standardzie
i odkada, ni z pen wiadomoci kupi mieszkanie "przejciowe" na kilka
lat.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 22:56:39
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Dodatkowo: atwiej jest przez 5 lat mieszka w mieszkaniu o niszym
standardzie i odkada, ni z pen wiadomoci kupi mieszkanie
"przejciowe" na kilka lat.

Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie pacic za wynajem i jednoczesnie odkadac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

Data: 2015-01-26 00:00:09
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
Użytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...

Dodatkowo: łatwiej jest przez 5 lat mieszkać w mieszkaniu o niższym
standardzie i odkładać, niż z pełną świadomością kupić mieszkanie
"przejściowe" na kilka lat.

Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie płacic za wynajem i jednoczesnie odkładac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

Statystycznego Kowalskiego nie stać ani na najem, ani na ratę - takie są
obecne polskie realia (między innymi z powodu bański spowodowanej łatwym
dostępem do kredytów). Ale jeśli już bierzemy pod uwagę Kowalskiego,
którego stać na ratę, to stać go też na najem z odkładaniem.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 07:59:54
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Dodatkowo: atwiej jest przez 5 lat mieszka w mieszkaniu o niszym
standardzie i odkada, ni z pen wiadomoci kupi mieszkanie
"przejciowe" na kilka lat.

Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie pacic za wynajem i jednoczesnie odkadac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

Statystycznego Kowalskiego nie sta ani na najem, ani na rat - takie s
obecne polskie realia (midzy innymi z powodu baski spowodowanej atwym
dostpem do kredytw). Ale jeli ju bierzemy pod uwag Kowalskiego,
ktrego sta na rat, to sta go te na najem z odkadaniem.

No to ten punkt mozemy wpisa do protokou rozbieznosci.
Wydaje mi si, e statystycznego kowalskiego (rodzine kowalskich) *kupujacego mieszkanie* stac na rate kredytu w wysokosci powiedzmy 1200z.
Ale juz duzo mniejsza grupe stac na wynajem 1200 plus jakies rozsadne odkadanie (powiedzmy kolejny 1000 miesiecznie).

Data: 2015-01-26 09:12:48
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 08:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Dodatkowo: łatwiej jest przez 5 lat mieszkać w mieszkaniu o niższym
standardzie i odkładać, niż z pełną świadomością kupić mieszkanie
"przejściowe" na kilka lat.

Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie płacic za wynajem i jednoczesnie odkładac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

Statystycznego Kowalskiego nie stać ani na najem, ani na ratę - takie są
obecne polskie realia (między innymi z powodu bański spowodowanej łatwym
dostępem do kredytów). Ale jeśli już bierzemy pod uwagę Kowalskiego,
którego stać na ratę, to stać go też na najem z odkładaniem.

No to ten punkt mozemy wpisać do protokołu rozbieznosci.
Wydaje mi się, że statystycznego kowalskiego (rodzine kowalskich)

A widzisz, ja zrozumiałem "Kowalskiego" dosłownie - liczba pojedyncza.

*kupujacego mieszkanie* stac na rate kredytu w wysokosci powiedzmy 1200zł.

Ile kredytu dostanie za taką ratę?

Ale juz duzo mniejsza grupe stac na wynajem 1200 plus jakies rozsadne odkładanie (powiedzmy kolejny 1000 miesiecznie).

A stać go na 1200zł raty + opłaty do spółdzielni lub wspólnoty + wkład
własny (kilkadziesiąt tys.) + wykończenie (wysokie kilkadziesiąt tys.
zł) + meble i AGD (niskie kilkadziesiąt tys.), dalsze remonty (1000zł
rocznie co parę lat)?

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 09:45:08
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Dodatkowo: atwiej jest przez 5 lat mieszka w mieszkaniu o
niszym standardzie i odkada, ni z pen wiadomoci kupi
mieszkanie "przejciowe" na kilka lat.

Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w
stanie pacic za wynajem i jednoczesnie odkadac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

Statystycznego Kowalskiego nie sta ani na najem, ani na rat -
takie s obecne polskie realia (midzy innymi z powodu baski
spowodowanej atwym dostpem do kredytw). Ale jeli ju bierzemy
pod uwag Kowalskiego, ktrego sta na rat, to sta go te na najem
z odkadaniem.
No to ten punkt mozemy wpisa do protokou rozbieznosci.
Wydaje mi si, e statystycznego kowalskiego (rodzine kowalskich)

A widzisz, ja zrozumiaem "Kowalskiego" dosownie - liczba pojedyncza.

Nie ma co zbytnio uogolniac.
Podejrzewam, ze jednak czesciej mieszkania kupuja rodziny.

*kupujacego mieszkanie* stac na rate kredytu w wysokosci powiedzmy
1200z.

Ile kredytu dostanie za tak rat?

200 tysiecy?
Nie wiem ile dzis. Wypadem z rynku :)
 
Ale juz duzo mniejsza grupe stac na wynajem 1200 plus jakies rozsadne
odkadanie (powiedzmy kolejny 1000 miesiecznie).

A sta go na 1200z raty + opaty do spdzielni lub wsplnoty + wkad
wasny (kilkadziesit tys.) + wykoczenie (wysokie kilkadziesit tys.
z) + meble i AGD (niskie kilkadziesit tys.), dalsze remonty (1000z
rocznie co par lat)?

Ale koszty typu czynsz i opaty to trzeba poniesc zawsze... Wiec one nic nie zmieniaj.

Nie wiem skd te ceny - mozan zrobic wszystko duzo mniejszym kosztem, mozan kupic mieszkanie juz jakos wykonczone, jak ja robiem remont u siebie to kosztowao mnie to duzo mniej niz wysokie kilkadziesiat tysiecy.
Znw demonizujesz...

Data: 2015-01-26 11:18:19
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 10:45, Budzik pisze:

A stać go na 1200zł raty + opłaty do spółdzielni lub wspólnoty + wkład
własny (kilkadziesiąt tys.) + wykończenie (wysokie kilkadziesiąt tys.
zł) + meble i AGD (niskie kilkadziesiąt tys.), dalsze remonty (1000zł
rocznie co parę lat)?

Ale koszty typu czynsz i opłaty to trzeba poniesc zawsze... Wiec one nic nie zmieniają.

Ale wynajmując od kogoś ten "czynsz" jest już w tym "1200zł" które potem
porównujesz z ratą kredytu, gdzie tych opłat nie ma. No i w tym czynszu
dostajesz wyposażenie.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 17:59:53
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A sta go na 1200z raty + opaty do spdzielni lub wsplnoty +
wkad wasny (kilkadziesit tys.) + wykoczenie (wysokie
kilkadziesit tys. z) + meble i AGD (niskie kilkadziesit tys.),
dalsze remonty (1000z rocznie co par lat)?

Ale koszty typu czynsz i opaty to trzeba poniesc zawsze... Wiec one
nic nie zmieniaj.

Ale wynajmujc od kogo ten "czynsz" jest ju w tym "1200z" ktre
potem porwnujesz z rat kredytu, gdzie tych opat nie ma. No i w tym
czynszu dostajesz wyposaenie.

Nie zawsze.
Ja akurat znam przypadki ze nie jest, poniewaz w tym czynszu jest woda, ciepo i jego wysokosc zalezy od wynajmujcego.

Data: 2015-01-26 19:07:02
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 18:59, Budzik pisze:
Ale wynajmujc od kogo ten "czynsz" jest ju w tym "1200z" ktre
potem porwnujesz z rat kredytu, gdzie tych opat nie ma. No i w tym
czynszu dostajesz wyposaenie.

Nie zawsze.

Zwykle podawana jest cena najmu+opaty, bo one s rne w zalenoci od zuycia.

Ja akurat znam przypadki ze nie jest, poniewaz w tym czynszu jest woda,
ciepo i jego wysokosc zalezy od wynajmujcego.

Oczywiste. Teraz mam w mieszkaniu 3 ka. 4 osoby mogyby tu mieszka (2 pokoje). A mieszkam sam. Zatem pac jak za jedn osob.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 07:50:40
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Budzik"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:XnsA42DED1DDBABCbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Uytkownik Wojciech Bancer proteus@post.pl ...
Dodatkowo: atwiej jest przez 5 lat mieszka w mieszkaniu o niszym
standardzie i odkada, ni z pen wiadomoci kupi mieszkanie
"przejciowe" na kilka lat.

Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie
pacic za wynajem i jednoczesnie odkadac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

No, biorac pod uwage odsetki to kto wie - jesli 2/3 raty to sa oplaty inne.

Ale radze pamietac, ze wtedy mieszkania drozaly jak glupie.

J.

Data: 2015-01-26 09:45:05
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w stanie
pacic za wynajem i jednoczesnie odkadac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

No, biorac pod uwage odsetki to kto wie - jesli 2/3 raty to sa oplaty inne.

Ale radze pamietac, ze wtedy mieszkania drozaly jak glupie.

Cudw nie ma.
1000zl odkadanych miesiecznie daje mieszkanie za 250.000 odoone przez 21 lat...
A odoyc 1000 miesiecznie regularnie to nie az tak mao jak sie drugie tyle paci za wynajem czegos innego...

Data: 2015-01-26 16:46:38
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Budzik"  napisa w wiadomoci grup
Uytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...
Skoczylismy juz do momentu w ktorym standardowy kowalski jest w
stanie pacic za wynajem i jednoczesnie odkadac na nowe?
Ze skrajnosci w skrajnosc...

No, biorac pod uwage odsetki to kto wie - jesli 2/3 raty to sa oplaty
inne.
Ale radze pamietac, ze wtedy mieszkania drozaly jak glupie.

Cudw nie ma.
1000zl odkadanych miesiecznie daje mieszkanie za 250.000 odoone przez 21
lat...
A odoyc 1000 miesiecznie regularnie to nie az tak mao jak sie drugie
tyle paci za wynajem czegos innego...

Tylko ze jak kupisz mieszkanie za 250 tys, oczywiscie w kredycie hipotecznym na 21 lat ... to bedzie rata ponizej 2000, czy nie ma szans ?
Kalkulator pokazuje ~1500-1700zl
Ale trzeba by sie pytac o oferte z 2008 dla kredytu w PLN.

P.S. Czy to nie za malo ?  Przeciez  przy ~5%, to odsetek od tych 250 tys jest ponad 1000 zl m/c


J.

Data: 2015-01-25 23:14:52
Autor: Piotrek
Co poyczali frankowcy
On 2015-01-25 21:21, Budzik wrote:
Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo np.
1/2.
ale niestety jest 1:1

No to moe si zdecyduj czy robisz biznes ycia na kupnie mieszkania? Czy te raczej wycznie zaspokajasz swoje potrzeby mieszkaniowe?

Wiec zakup mieszkania wydaje sie no brainerem.

Masz racj. Wydaje si.

Pytanie tylko dlaczego banki wmwiy ludziom, ze ich na zakup mieszkania
sta.

Przypuszczam, e cae nieporozumienie polega na definicji pojcia "sta na zakup".

W *chwili* ubiegania si o kredyt mieli zdolno kredytow liczon dla kredytu o ktry si ubiegali. Zoyli wniosek. Kredyt dostali. Kropka.

Raczej nikt im nie obiecywa (ani na pimie ani ustnie), e kredyt bd w stanie spaci.

Gdzies juz sie przejawiaa teza ze instrumenty fiansowe robice czary ze
zdolnoci finansow to KRYMINA!

Ale co konkretnie jest tym kryminaem.

Liczenie zdolnoci kredytowej to raczej banalny algorytm.

Nieco upraszczajc od dochodu odejmujesz zobowizania i ryczatowe koszty utrzymania i ma wyj wicej ni rata.

Ja to moe jestem jaki dziwny ale jakby mi wyszo, e dla jednego kredytu mam zdolno a dla drugiego nie to bym si zastanowi dlaczego.
A jak bym nie wymyli to bym spyta kogo mdrzejszego.


Co wicej kula u nogi Kowalskiego pod postaci kredytu na wasne
mieszkanie powoduje, e Kowalski jest mniej mobilny, niechtnie
poszukuje nowej pracy, etc

Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej kulturowe
uwarunkowania.

Nie bd moe pisa o swoim zdaniu bo moe si wyda zbyt kontrowersyjne nawet jak na usenet ;-)

Ale faktem te jest to, e po emigracji Ci sami ludzie automagicznie migruj za prac a nie czekaj a praca si przeniesie w poblie ich miejsca zamieszkania ...

Czyli si daje ...

Ale mwi o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy
wyemigrowao nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

Ale co Ci tak dziwi?

Piotrek

Data: 2015-01-25 23:32:35
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Piotrek piotrek@pisz.na.berdyczow.info ...

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo np.
1/2.
ale niestety jest 1:1

No to moe si zdecyduj czy robisz biznes ycia na kupnie mieszkania? Czy te raczej wycznie zaspokajasz swoje potrzeby mieszkaniowe?

A co ma piernik do wiatraka?
 
Wiec zakup mieszkania wydaje sie no brainerem.

Masz racj. Wydaje si.

Pytanie tylko dlaczego banki wmwiy ludziom, ze ich na zakup mieszkania
sta.

Przypuszczam, e cae nieporozumienie polega na definicji pojcia "sta na zakup".

W *chwili* ubiegania si o kredyt mieli zdolno kredytow liczon dla kredytu o ktry si ubiegali. Zoyli wniosek. Kredyt dostali. Kropka.

Raczej nikt im nie obiecywa (ani na pimie ani ustnie), e kredyt bd w stanie spaci.

ROTFL
Spadem z krzesa...

CZowiek mia zdolnosc w oczach banku, bo bank oceni ze ma zdolnosc...
W ten sposb mona wytumaczyc wszystko! Genialne!

Gdzies juz sie przejawiaa teza ze instrumenty fiansowe robice czary ze
zdolnoci finansow to KRYMINA!

Ale co konkretnie jest tym kryminaem.

Liczenie zdolnoci kredytowej to raczej banalny algorytm.

Ale ktos go musi uoy. Wedug jakis zaoze.
Nie ksupiaj sie na technicznej stronie...

Nieco upraszczajc od dochodu odejmujesz zobowizania i ryczatowe koszty utrzymania i ma wyj wicej ni rata.

Ta...
To jak to mozliwe ze raz sie te zdolnosc ma, za chwile nie ma?
I co ciekawe - bank ocenia ze w bardziej ryzykownym wariancie stac nas na wiecej...
 
Ja to moe jestem jaki dziwny ale jakby mi wyszo, e dla jednego kredytu mam zdolno a dla drugiego nie to bym si zastanowi dlaczego.

A widzisz... Czyli zauwazasz, ze cos tutaj jest nie tak?

A jak bym nie wymyli to bym spyta kogo mdrzejszego.

Najwazniejsze, ze juz doszedes do tego ze cos tu smierdzi...

Co wicej kula u nogi Kowalskiego pod postaci kredytu na wasne
mieszkanie powoduje, e Kowalski jest mniej mobilny, niechtnie
poszukuje nowej pracy, etc

Mysle, ze to cos wiecej niz tylko kwestia mieszkania i raczej kulturowe
uwarunkowania.

Nie bd moe pisa o swoim zdaniu bo moe si wyda zbyt kontrowersyjne nawet jak na usenet ;-)

Ale faktem te jest to, e po emigracji Ci sami ludzie automagicznie migruj za prac a nie czekaj a praca si przeniesie w poblie ich miejsca zamieszkania ...

Czyli si daje ...

Ale mwi o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy
wyemigrowao nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

Ale co Ci tak dziwi?

Mnie? Dziwi? Skad ten pomys...?

Data: 2015-01-26 01:07:24
Autor: Piotrek
Co poyczali frankowcy
On 2015-01-26 00:32, Budzik wrote:
Uytkownik Piotrek piotrek@pisz.na.berdyczow.info ...

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo np.
1/2.
ale niestety jest 1:1

No to moe si zdecyduj czy robisz biznes ycia na kupnie mieszkania?
Czy te raczej wycznie zaspokajasz swoje potrzeby mieszkaniowe?

A co ma piernik do wiatraka?

Twoje wnioskowanie jest dokadna kalk wnioskowania kredytobiorcw.
Rata kredytu i czynsz za wynajem s takie same to "se kupie mieszkanie".

ZERO (rzetelnej) analizy, ZERO refleksji.

No to nie ma si co dziwi, e i rezultat moe by jak tu:
<https://www.youtube.com/watch?v=KdhwopvTf18>

[...]

Ta...
To jak to mozliwe ze raz sie te zdolnosc ma, za chwile nie ma?
I co ciekawe - bank ocenia ze w bardziej ryzykownym wariancie stac nas na
wiecej...

Cuda Panie! Cuda!

Hint: *aktualne* dane do algorytmu liczenia zdolnoci kredytowej.


Ja to moe jestem jaki dziwny ale jakby mi wyszo, e dla jednego
kredytu mam zdolno a dla drugiego nie to bym si zastanowi dlaczego.

A widzisz... Czyli zauwazasz, ze cos tutaj jest nie tak?

Nie w tym rzecz. Raczej zwrciem uwag na to, e przy strategicznych decyzjach staram si uywa mzgu.


A jak bym nie wymyli to bym spyta kogo mdrzejszego.

Najwazniejsze, ze juz doszedes do tego ze cos tu smierdzi...

?

IMHO caa ta sytuacja jest naturaln konsekwencja tego, e ludzie nie kupowali mieszka tylko swoje marzenia.

A co za tym idzie przestali si zachowywa racjonalnie.

Ale mwi o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy
wyemigrowao nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

Ale co Ci tak dziwi?

Mnie? Dziwi? Skad ten pomys...?


Z literalnego odczytania Twojego postu?

Hint: "to troche dziwne..."

Piotrek

Data: 2015-01-26 07:59:55
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Piotrek piotrek@pisz.na.berdyczow.info ...

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo
np. 1/2.
ale niestety jest 1:1

No to moe si zdecyduj czy robisz biznes ycia na kupnie
mieszkania? Czy te raczej wycznie zaspokajasz swoje potrzeby
mieszkaniowe?
A co ma piernik do wiatraka?

Twoje wnioskowanie jest dokadna kalk wnioskowania kredytobiorcw.
Rata kredytu i czynsz za wynajem s takie same to "se kupie
mieszkanie".
Upraszczasz ale w ogole wasnie tak.
Mozesz podac bd w takim mysleniu?

ZERO (rzetelnej) analizy, ZERO refleksji.

Nie wiem skd takie wnioski, bo nie wiem o kim dokadnie piszesz...
Ale chetnie pogadam na temat tego, jakie wnioski i analizy powinny sie pojawi.

No to nie ma si co dziwi, e i rezultat moe by jak tu:
<https://www.youtube.com/watch?v=KdhwopvTf18>

Jezeli ktos da si nabra na lawirowanie banku, wykorzysta swoj zdolnosc w 100% bo uwierzy w sowa bankowca i zrobi to dodatkowo w CHF to oczywiscie moze tak by.

Pytanie czy jest sobie sam winien, czy jednak bank tez macza w tym palce.

No ii co z ludzmi ktorzy bankowi uwierzyli, ale pomimo tego nie wyldowali w pizdu?
Znaczy odkadali, nie maja dzis problemu ze spat troche wyzszych rat ale mimo to czuj ze bank, sprzedajac im kredyt CHF po prostu ich oszuka?
Czy nie maja prawa czuc sie oszukani tylko dlatego, ze sta ich na spacanie rat?

[...]

Ta...
To jak to mozliwe ze raz sie te zdolnosc ma, za chwile nie ma?
I co ciekawe - bank ocenia ze w bardziej ryzykownym wariancie stac
nas na wiecej...

Cuda Panie! Cuda!

Hint: *aktualne* dane do algorytmu liczenia zdolnoci kredytowej.

Ale te aktualne dane do algorytmu to jest jakas matematyka dana nam od Pania z Niebios?
Czy po prostu ktos ja wymysla?

Przykadowo zaozmy ze zarabiasz 4.000z.

Przychodzisz do banku (i wueleu innych takich jak ty) po kredyt, pracownicy licza i wychodzi im ze masz zdolnosc kredytowa 50.000 za maa niz przecietny klient wnioskuje.

No to bank ciach, zmienia algorytm, i juz przecietny kowalski ma zdolnosc.

Inzynieria finansowa czy nagle zmienia sie diametralnei Twoja sytuacja finanasowa?

Ja to moe jestem jaki dziwny ale jakby mi wyszo, e dla jednego
kredytu mam zdolno a dla drugiego nie to bym si zastanowi
dlaczego.

A widzisz... Czyli zauwazasz, ze cos tutaj jest nie tak?

Nie w tym rzecz. Raczej zwrciem uwag na to, e przy strategicznych decyzjach staram si uywa mzgu.

I co ci mzg podpowiada? Ze ktos tu kreci, prawda? Ze to jest nielogiczne, niemozliwe...

A jak bym nie wymyli to bym spyta kogo mdrzejszego.

Najwazniejsze, ze juz doszedes do tego ze cos tu smierdzi...

?

IMHO caa ta sytuacja jest naturaln konsekwencja tego, e ludzie nie kupowali mieszka tylko swoje marzenia.

A mozesz sie troche odczepic od ludzi i skupic sie na profesjonalistach w tym ancuszku czyli bankach ktore zamiast realnie oceniac mozliwosci ludzi (chyba po to jest to cae szacowanie zdolnosci) napedzay banke?

A co za tym idzie przestali si zachowywa racjonalnie.

Ale mwi o Polakach w kontekscie niestabilnosci w czasach kiedy
wyemigrowao nas 2 miliony za granice to troche dziwne...

Ale co Ci tak dziwi?

Mnie? Dziwi? Skad ten pomys...?


Z literalnego odczytania Twojego postu?

Hint: "to troche dziwne..."

A rozumiem, dziwne odczytaes jako dziwi sie...
To sie jakos nazywa - analfabetyzm wtrny? ;-P

Data: 2015-01-26 09:19:24
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 08:59, Budzik pisze:
Użytkownik Piotrek piotrek@pisz.na.berdyczow.info ...

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to było
np. 1/2.
ale niestety jest 1:1

No to może się zdecyduj czy robisz biznes życia na kupnie
mieszkania? Czy też raczej wyłącznie zaspokajasz swoje potrzeby
mieszkaniowe?
A co ma piernik do wiatraka?

Twoje wnioskowanie jest dokładna kalką wnioskowania kredytobiorców.
Rata kredytu i czynsz za wynajem są takie same to "se kupie
mieszkanie".
Upraszczasz ale w ogole własnie tak.
Mozesz podac błąd w takim mysleniu?

Pomijając już fakt, że rata kredytu co do zasady będzie wyższa niż
najem, że mieszkanie kupione łączy nasz praktycznie dozgonnie, a
wynajmowane możemy dostosowywać wielkościowo i lokalizacyjnie do potrzeb
ORAZ MOŻLIWOŚCI (to ostatnio bardzo ważne - mam lata chude, mieszkam
chudo), to nie doliczasz do tej "takiej samej wysokości raty" kosztów,
które na naszym rynku ponosi wynajmujący, a nie ponosi najemca.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 00:45:10
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu poniedziaek, 26 stycznia 2015 09:19:39 UTC+1 uytkownik Liwiusz napisa:
Pomijajc ju fakt, e rata kredytu co do zasady bdzie wysza ni
najem
Nie zawsze i nie wszdzie.
Jedno z moich mieszka: wynajmuje od 2007 roku pac a mi aktualnie 950z z czego 150z wpacam na opaty do wsplnoty. Na czysto zostaje wic 800z.
Gdybym chcieli to mieszkanie kupi na kredyt w pln pacili by rat nisza od 800z. Problem jest taki e akurat u nas jest do wysokie bezrobocie, w sumie moe nie bezrobocie a szara strefa. Gociu ktry z rodzin wynajmuje moje mieszkanie zarabia ok 3-4tys z miesicznie jednak oficjalnie na papierze ma duo mniej i jest to umowa mieciowa.. Nie dostanie wic nigdzie kredytu i musi wynajmowa. W kolejnym moim mieszkaniu sytuacja bardzo podobna- go pracuje w budowlance, jest podobno niezym fachowcem jednak jego dochody to tez pod stoem/na czarno.

Data: 2015-01-26 09:50:22
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 09:45, Kris pisze:
W dniu poniedziałek, 26 stycznia 2015 09:19:39 UTC+1 użytkownik Liwiusz napisał:
Pomijając już fakt, że rata kredytu co do zasady będzie wyższa niż
najem
Nie zawsze i nie wszędzie.
Jedno z moich mieszkań: wynajmuje od 2007 roku płacą a mi aktualnie 950zł z czego 150zł wpłacam na opłaty do wspólnoty. Na czysto zostaje więc 800zł.
Gdybym chcieli to mieszkanie kupić na kredyt w pln płacili by ratę niższa od 800zł. Problem jest taki że akurat u nas jest dość wysokie bezrobocie, w sumie może nie bezrobocie a szara strefa. Gościu który z rodziną wynajmuje moje mieszkanie zarabia ok 3-4tys zł miesięcznie jednak oficjalnie na papierze ma dużo mniej i jest to umowa śmieciowa. Nie dostanie więc nigdzie kredytu i musi wynajmować. W kolejnym moim mieszkaniu sytuacja bardzo podobna- gość pracuje w budowlance, jest podobno niezłym fachowcem jednak jego dochody to tez pod stołem/na czarno.

No tak. A ile lat facet mógłby u Ciebie mieszkać "za darmo", gdyby się
policzyło ile musiałby wydać na wkład własny i wykończenie mieszkania?

Poza tym bynajmniej nie twierdzę, że najem jest zawsze korzystniejszy.
Po prostu taki jest w Warszawie, gdzie mieszkam. Roboczo przyjmuję, że
metr mieszkania powinien kosztować średnią pensję na danym terenie. U
mnie kosztuje więcej, stąd uważam, że ceny są przeszacowane.

Gdzieś indziej, gdzie rata za całe mieszkanie będzie wynosić 800zł, być
może opłaca się kupić.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 06:26:48
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu poniedziaek, 26 stycznia 2015 09:50:36 UTC+1 uytkownik Liwiusz napisa:
No tak. A ile lat facet mgby u Ciebie mieszka "za darmo", gdyby si
policzyo ile musiaby wyda na wkad wasny i wykoczenie mieszkania?
Wkad wasny uwzgldniem, wykoczenie rwnie bo nie pisze o stanie developerskim tylko o mieszkaniu gotowym do zamieszkania. Np. z mojego mieszkania wyprowadzj si lokatorzy, robi drobne odwieenie i mieszkanie jest gotowe do zamieszkania. Jak kto kupi to dokupuje meble, sprzt rtv agd i mieszka Mebli, rtv, agd nie wliczaem o kalkulacji bo jak wynajmowaem to tez tego nie udostpniem. Wynajmuje puste mieszkanie a co tam sobie lokatorzy kupito ich sprawa. Nie obchodz mnie rwnie drobne remonty typu malowanie, wymiana arwek itp. Mieszkaj uytkowuj i jak co zniszcz, wyeksloatuj to naprawiaj na swj koszt

Poza tym bynajmniej nie twierdz, e najem jest zawsze korzystniejszy..
Widzisz w moim przypadku jest korzystniej wynajmowa ni sprzeda dla nich korzystniej byoby kupi ni wynajmowa ale kupi nie kupi z powodw jak wyej.
Jeszcze dwa, takie mieszkania pod wynajem kupie i bdzie mona z tego wyy.
Po prostu taki jest w Warszawie, gdzie mieszkam. Roboczo przyjmuj, e
metr mieszkania powinien kosztowa redni pensj na danym terenie. U
mnie kosztuje wicej, std uwaam, e ceny s przeszacowane.
Ano bo to Warszawa. Piszesz o 6tys za m2 mieszkania czyli prawie p miliona z za mieszkanie 80mkw. Za tyle to ja u nas w cigu roku jestem w stanie wybudowa dwa domy na dziakach po ok 600-800m2 w bardzo przyzwoitych lokalizacjach.

Gdzie indziej, gdzie rata za cae mieszkanie bdzie wynosi 800z, by
moe opaca si kupi.
Ano wanie. W 2008 wybudowaem dom, w tym czasie znajoma za dwa razy wiksza kas kupia mieszkanie w Krakowie. Do centrum Krakowa gdzie pracuje musi ok 30-40 minut dojeda. To ja pierdziel takie mieszkanie w miecie jak na dojazdy do pracy tylko trzeba z ptora godziny dziennie traci. Wic nie ma co generalizowa i patrze przez pryzmat Warszawy.

Data: 2015-01-26 15:42:26
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 15:26, Kris pisze:

Ano bo to Warszawa. Piszesz o 6tys za m2 mieszkania czyli prawie pół miliona zł za mieszkanie 80mkw. Za tyle to ja u nas w ciągu roku jestem w stanie wybudować dwa domy na działkach po ok 600-800m2 w bardzo przyzwoitych lokalizacjach.

Co to jest atrakcyjna lokalizacja?
Bo jeśli za 250tys ma być kupiona ziemia i wybudowany dom, to albo ziemia jest za darmo, albo dom ma 80m.


Gdzieś indziej, gdzie rata za całe mieszkanie będzie wynosić 800zł, być
może opłaca się kupić.
Ano właśnie. W 2008 wybudowałem dom, w tym czasie znajoma za dwa razy większa kasę kupiła mieszkanie w Krakowie. Do centrum Krakowa gdzie pracuje musi ok 30-40 minut dojeżdżać. To ja pierdzielę takie mieszkanie w mieście jak na dojazdy do pracy tylko trzeba z półtora godziny dziennie tracić.

Nie zawsze znaczenie ma dojazd od pracy. Czasem jest to szybki i łatwy dostęp do szkoły / teatru / knajpy.

A ze wsi to już większa wycieczka, a jak są dzieci, to już zwykle rodzic robi za taksówkarza.
Ale to już offf-topic

--
Pete

Data: 2015-01-26 07:16:47
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu poniedziaek, 26 stycznia 2015 15:42:28 UTC+1 uytkownik Pete napisa:
Co to jest atrakcyjna lokalizacja?
Bo jeli za 250tys ma by kupiona ziemia i wybudowany dom, to albo ziemia jest za darmo, albo dom ma 80m.
Uzbrojona dziaka 600 m2 to teraz spokojnie poniej 50tys u nas, na niej dom 120mkw i mona si spokojnie w tej kwocie zmieci. Oczywicie trzeba budowac z gowa i pilnowa kosztw aby wykonawcy nie wpucili w maliny. Chyba bywasz na pl.misc.budowanie tam wielokrotnie omawialimy koszty budowy domu. 300tys to ju "na bogato" mona tani w pniejszym utrzymaniu dom z przylegociami postawi w co niektrych miejscach. Mogem mie dziak za darmo(pod rodzicw) w odlegoci 10km od miejsca gdzie teraz mieszkam. Ale 10km dojazd i powrt to min 20km dziennie autem. Wolaem wic kupi dziak tu gdzie kupiem bo w kilka lat na paliwie i kosztach eksploatacji samochodu zwrcia mi si kasa wydana na jej zakup.
Nie zawsze znaczenie ma dojazd od pracy. Czasem jest to szybki i atwy dostp do szkoy / teatru / knajpy.
Ok. Mj dom w 40tys miecie, do centrum miasta mam 1200m w linii prostej, W podobnej odlegoci kino, dwa markety(biedronka, netto), dwie szkoy,  gimnazjum, dwa kocioy, kilka lokalnych sklepikw, spore targowisko(kilkadziesit lokali handlowych. W promieniu 4 km kolejnych kilka marketw, kolejne szkoy, ze 3 gimnazja nie liczc spoecznych, koci, basen, kilka siowni pod tzw chmurk, kilka tradycyjnych. Napi i naje tez si jest gdzie, restauracje i knajpy s rwnie. Teatru, opery, sensownej wyszej uczelni(jest tzw oddzia zamiejscowy) nie ma ale do granic Trjmiasta jest 50km a tam te wszystkie "atrakcje" s. Zreszt tak zerkneem na mape i z mojego domu do najdalszych kracw miasta dojad rowerem w 15 minut, pieszo grubo poniej godziny zapewne. Co takiego jak stanie p godziny w korkach mnie nie dotyczy bo takie bywaj u nas niekiedy na zaledwie jednym skrzyowaniu a i stanie w takim korku to maks kwadrans.
Jestem wiadomy e nie wszdzie tak si da ale wbrew pozorom takich miejsc w Polsce jest sporo
A ze wsi to ju wiksza wycieczka, a jak s dzieci, to ju zwykle rodzic robi za takswkarza.
Jak widzisz z opisu wyej to niekoniecznie ze wsi. Myl e z obrzezy Warszawy czy innego Krakowa te wycieczki i takswki bywaja znacznie bardziej uciliwe

Ale to ju offf-topic
Ano. Mona jeszcze podyskutowa co lepsze: dom czy mieszkanie;)

Data: 2015-01-26 16:27:27
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 16:16, Kris pisze:
W dniu poniedziałek, 26 stycznia 2015 15:42:28 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
Co to jest atrakcyjna lokalizacja?
Bo jeśli za 250tys ma być kupiona ziemia i wybudowany dom, to albo
ziemia jest za darmo, albo dom ma 80m.
Uzbrojona działka 600 m2 to teraz spokojnie poniżej 50tys u nas, na niej dom 120mkw i można się spokojnie w tej kwocie zmieścić. Oczywiście trzeba budowac z głowa i pilnować kosztów aby wykonawcy nie wpuścili w maliny. Chyba bywasz na pl.misc.budowanie tam wielokrotnie omawialiśmy koszty budowy domu. 300tys to już "na bogato" można tani w późniejszym utrzymaniu dom z przyległościami postawić w co niektórych miejscach. Mogłem mieć działkę za darmo(pod rodziców) w odległości 10km od miejsca gdzie teraz mieszkam. Ale 10km dojazd i powrót to min 20km dziennie autem. Wolałem więc kupić działkę tu gdzie kupiłem bo w kilka lat na paliwie i kosztach eksploatacji samochodu zwróciła mi się kasa wydana na jej zakup.

Wydawało mi się, że rozmawiamy o okolicach Krakowa, stąd moje wątpliwości o nierealnej kwocie.

W Polsce to może się udać, ale jak ktoś ma pracę w Krakowie, to nie wyprowadzi się do domu 30km od rynku.

A ze wsi to już większa wycieczka, a jak są dzieci, to już zwykle rodzic
robi za taksówkarza.
Jak widzisz z opisu wyżej to niekoniecznie ze wsi. Myślę że z obrzezy Warszawy czy innego Krakowa te wycieczki i taksówki bywaja znacznie bardziej uciążliwe

O tym właśnie pisałem. Że w tej kwocie dla dużych aglomeracji nie ma szans na budowę domu.

Ale to już offf-topic
Ano. Można jeszcze podyskutować co lepsze: dom czy mieszkanie;)


I czy lepszy szkielet czy murowany ;)

--
Pete

Data: 2015-01-26 09:45:06
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

U
mnie kosztuje wicej, std uwaam, e ceny s przeszacowane.

To ze ceny sa przesacowane to akurat jest jasne.
Tylko diagnoza co z tym zrobi juz nie taka oczywista, mam wrazenie, jak Tobie sie wydaje.

Mieszkasz na swoim czy wynajmujesz?

Data: 2015-01-26 11:17:03
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 10:45, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

U
mnie kosztuje więcej, stąd uważam, że ceny są przeszacowane.

To ze ceny sa przesacowane to akurat jest jasne.
Tylko diagnoza co z tym zrobić juz nie taka oczywista, mam wrazenie, jak Tobie sie wydaje.

Mieszkasz na swoim czy wynajmujesz?

Wynajmuję.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 17:59:52
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

U
mnie kosztuje wicej, std uwaam, e ceny s przeszacowane.

To ze ceny sa przesacowane to akurat jest jasne.
Tylko diagnoza co z tym zrobi juz nie taka oczywista, mam wrazenie,
jak Tobie sie wydaje.

Mieszkasz na swoim czy wynajmujesz?

Wynajmuj.

Ja wynajmowaem pare lat i to bya najgorsza decyzja w moim zyciu.
Gdybym wtedy kupi zamiast wynajmowac, dzis miabym swoje mieszkanie w caosci spacone...

Data: 2015-01-26 19:09:01
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 18:59, Budzik pisze:
Ja wynajmowaem pare lat i to bya najgorsza decyzja w moim zyciu.

Dla mnie przeklestwem byo posiadanie mieszkania przez kilka lat. Widzisz - rnie to bywa w yciu.

Gdybym wtedy kupi zamiast wynajmowac, dzis miabym swoje mieszkanie w
caosci spacone...

A ja nie... By czas, e procent na lokacie w peni pokrywa mi najem. Mona powiedzie - mieszkaem za darmo. Po prostu nie ma jednego cudownego przepisu, ktry mona stosowa z powodzeniem przez kilkanacie lat. Nie wykluczam kupna, ale za gotwk.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 10:01:02
Autor: J.F.
Co pożyczali frankowcy
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
Poza tym bynajmniej nie twierdzę, że najem jest zawsze korzystniejszy.
Po prostu taki jest w Warszawie, gdzie mieszkam. Roboczo przyjmuję, że
metr mieszkania powinien kosztować średnią pensję na danym terenie. U
mnie kosztuje więcej, stąd uważam, że ceny są przeszacowane.

Ale skad takie oszacowanie ? Bo jesli z sufitu, to i wnioski z sufitu :-)

Gdzieś indziej, gdzie rata za całe mieszkanie będzie wynosić 800zł, być
może opłaca się kupić.

No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie masz.
Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?

Jesli placisz duzo mniej niz zakup (na kredyt), to moze sie oplaca.
Jesli w kraju jest duzy podatek spadkowy, to sie nie oplaca - ale od innych oszczednosci tez jest podatek.

J.

Data: 2015-01-26 10:28:36
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 10:01, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
Poza tym bynajmniej nie twierdzę, że najem jest zawsze korzystniejszy.
Po prostu taki jest w Warszawie, gdzie mieszkam. Roboczo przyjmuję, że
metr mieszkania powinien kosztować średnią pensję na danym terenie. U
mnie kosztuje więcej, stąd uważam, że ceny są przeszacowane.

Ale skad takie oszacowanie ? Bo jesli z sufitu, to i wnioski z sufitu :-)


Z różnych takich opracowań mądrzejszych. Z sufitu to by było, jakbym
miał podać konkretną kwotę.


No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie masz.
Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?

Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie będę miał, to mieszkanie mi nie
pomoże - bo albo go nie utrzymam, albo będę musiał sprzedać, aby jeść.


Jesli placisz duzo mniej niz zakup (na kredyt), to moze sie oplaca.
Jesli w kraju jest duzy podatek spadkowy, to sie nie oplaca - ale od
innych oszczednosci tez jest podatek.

Jak już wspominano - kupno trzeba bardzo dokładnie rozważyć i policzyć.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 10:50:49
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 10:28, Liwiusz pisze:
No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie masz.
Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?

Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie będę miał, to mieszkanie mi nie
pomoże - bo albo go nie utrzymam, albo będę musiał sprzedać, aby jeść.

Ze sprzedaży wystarczy nie tylko na jedzenie ale i na wynajęcie czegoś do mieszkania.
A w przypadku wynajmu przez całe życie, nie masz za co mieszkać i nie masz za co jeść.

--
Pete

Data: 2015-01-26 10:59:53
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie masz.
Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?

Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie bd mia, to mieszkanie mi nie
pomoe - bo albo go nie utrzymam, albo bd musia sprzeda, aby je.

A jak bedziesz zy na wynajmowanym to wtedy nawet sprzedac nie bedziesz mg...

Data: 2015-01-26 12:01:22
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 11:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie masz.
Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?

Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie będę miał, to mieszkanie mi nie
pomoże - bo albo go nie utrzymam, albo będę musiał sprzedać, aby jeść.

A jak bedziesz zył na wynajmowanym to wtedy nawet sprzedac nie bedziesz mógł...

Z tego, co nie płaciłem, bo nie byłem właścicielem mieszkania.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 12:56:39
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 12:01, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 11:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie masz.
Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?

Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie będę miał, to mieszkanie mi nie
pomoże - bo albo go nie utrzymam, albo będę musiał sprzedać, aby jeść.

A jak bedziesz zył na wynajmowanym to wtedy nawet sprzedac nie bedziesz
mógł...

Z tego, co nie płaciłem, bo nie byłem właścicielem mieszkania.


Jaki promil myśli o odkładaniu na emeryturę w trakcie wynajmu mieszkania?
Rozmawiajmy o realiach ;)

--
Pete

Data: 2015-01-26 18:15:28
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Pete nobody@nowhere.com ...

No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie
masz. Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?

Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie bd mia, to mieszkanie mi nie
pomoe - bo albo go nie utrzymam, albo bd musia sprzeda, aby
je.

A jak bedziesz zy na wynajmowanym to wtedy nawet sprzedac nie
bedziesz mg...

Z tego, co nie paciem, bo nie byem wacicielem mieszkania.

Jaki promil myli o odkadaniu na emerytur w trakcie wynajmu
mieszkania? Rozmawiajmy o realiach ;)

Nie mysl.
Ale powiem szczerze ze nie umiem tego zrozumiec.
Cos trzeba odkadac i przewaznie jest z czego oszczedzic - fajki, alkohol, jakies przyjemnosci - nie trzeba odkadac duo - juz 200-300z miesiecznie to bedzie spora kwota po 2-3 latach. Jest jakis pcozatek na sytuacje awaryjne.

Data: 2015-01-27 00:01:55
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Dnia 26 Jan 2015 18:15:28 GMT, Budzik napisa(a):
Uytkownik Pete nobody@nowhere.com ...
No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie
masz. Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?
Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie bd mia, to mieszkanie mi nie
pomoe - bo albo go nie utrzymam, albo bd musia sprzeda, aby
je.
A jak bedziesz zy na wynajmowanym to wtedy nawet sprzedac nie
bedziesz mg...
Z tego, co nie paciem, bo nie byem wacicielem mieszkania.
Jaki promil myli o odkadaniu na emerytur w trakcie wynajmu
mieszkania? Rozmawiajmy o realiach ;)

Nie mysl.
Ale powiem szczerze ze nie umiem tego zrozumiec.
Cos trzeba odkadac i przewaznie jest z czego oszczedzic - fajki, alkohol, jakies przyjemnosci - nie trzeba odkadac duo - juz 200-300z miesiecznie to bedzie spora kwota po 2-3 latach. Jest jakis pcozatek na sytuacje awaryjne.

Ale my tu nie o sytuacji awaryjnej, tylko o przezyciu 15-30 lat ...

J.

Data: 2015-01-27 00:58:08
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie
masz. Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?
Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie bd mia, to mieszkanie mi
nie pomoe - bo albo go nie utrzymam, albo bd musia sprzeda,
aby je.
A jak bedziesz zy na wynajmowanym to wtedy nawet sprzedac nie
bedziesz mg...
Z tego, co nie paciem, bo nie byem wacicielem mieszkania.
Jaki promil myli o odkadaniu na emerytur w trakcie wynajmu
mieszkania? Rozmawiajmy o realiach ;)

Nie mysl.
Ale powiem szczerze ze nie umiem tego zrozumiec.
Cos trzeba odkadac i przewaznie jest z czego oszczedzic - fajki,
alkohol, jakies przyjemnosci - nie trzeba odkadac duo - juz
200-300z miesiecznie to bedzie spora kwota po 2-3 latach. Jest jakis
pcozatek na sytuacje awaryjne.

Ale my tu nie o sytuacji awaryjnej, tylko o przezyciu 15-30 lat ...

Jak kupujesz mieszkanie to Twoja sytuacja musi by w miare dobra.
ale mog si zdarzy jakie gorsze okresy (przytaczane tu sytuacje ze zwolnieniem z pracy itp)
I o tym by fragment dyskusji.

Data: 2015-01-27 10:09:56
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 01:58, Budzik pisze:
Użytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

No wiesz, placisz za wynajem, placisz, placisz, i nic z tego nie
masz. Na starosc ZUS padnie, i gdzie bedziesz mieszkal ?
Jak ZUS padnie (a padnie) i nic nie będę miał, to mieszkanie mi
nie pomoże - bo albo go nie utrzymam, albo będę musiał sprzedać,
aby jeść.
A jak bedziesz zył na wynajmowanym to wtedy nawet sprzedac nie
bedziesz mógł...
Z tego, co nie płaciłem, bo nie byłem właścicielem mieszkania.
Jaki promil myśli o odkładaniu na emeryturę w trakcie wynajmu
mieszkania? Rozmawiajmy o realiach ;)

Nie myslą.
Ale powiem szczerze ze nie umiem tego zrozumiec.
Cos trzeba odkładac i przewaznie jest z czego oszczedzic - fajki,
alkohol, jakies przyjemnosci - nie trzeba odkładac dużo - juz
200-300zł miesiecznie to bedzie spora kwota po 2-3 latach. Jest jakis
pcozatek na sytuacje awaryjne.

Ale my tu nie o sytuacji awaryjnej, tylko o przezyciu 15-30 lat ...

Jak kupujesz mieszkanie to Twoja sytuacja musi być w miare dobra.
ale mogą się zdarzyć jakieś gorsze okresy (przytaczane tu sytuacje ze
zwolnieniem z pracy itp)
I o tym był fragment dyskusji.


Nie nie nie. Mówimy o wynajmujących przez całe życie. Ci powinni odłożyć na ew przeżycie na emeryturze.
Inaczej eutanazja.

--
Pete

Data: 2015-01-27 11:53:37
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Pete <nobody@nowhere.com> wrote:

[...]

Nie nie nie. Mwimy o wynajmujcych przez cae ycie. Ci powinni odoy na ew przeycie na emeryturze.
Inaczej eutanazja.

Aha. Bo jak pokazuje ycie, ewentualna odwrcona hipoteka to jest interes ycia dla emeryta i sposb na dostatnie ycie.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 11:56:55
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 11:53, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-01-27, Pete <nobody@nowhere.com> wrote:

[...]

Nie nie nie. Mówimy o wynajmujących przez całe życie. Ci powinni odłożyć
na ew przeżycie na emeryturze.
Inaczej eutanazja.

Aha. Bo jak pokazuje życie, ewentualna odwrócona hipoteka to jest interes
życia dla emeryta i sposób na dostatnie życie.


Nie wiem, co chciałeś przez to powiedzieć.

Po pierwsze primo, kto mu każe korzystać z odwróconej hipoteki? Może sprzedać mieszkanie i wynajmować za uzyskane środki.

Po drugie lepiej mieć dodatkową kasę na emeryturze niż jej nie mieć.
Zwłąszcza jak nie ma się gdzie mieszkać.

--
Pete

Data: 2015-01-27 12:11:45
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Pete <nobody@nowhere.com> wrote:

[...]

Nie nie nie. Mwimy o wynajmujcych przez cae ycie. Ci powinni odoy
na ew przeycie na emeryturze.
Inaczej eutanazja.
Aha. Bo jak pokazuje ycie, ewentualna odwrcona hipoteka to jest interes
ycia dla emeryta i sposb na dostatnie ycie.

Nie wiem, co chciae przez to powiedzie.

e to gwniany interes jest.

Po pierwsze primo, kto mu kae korzysta z odwrconej hipoteki? Moe sprzeda mieszkanie i wynajmowa za uzyskane rodki.

Po pierwsze sprzeda mieszkania takie hop siup, po drugie jak wynajmujesz
za uzyskane rodki, a potem przeyjesz jak Dziarski Dziadek i wydasz t
kwot, to masz problem i to w najgorszym okresie swojego ycia (czyli
ju ta najpniejsza staro).

Po drugie lepiej mie dodatkow kas na emeryturze ni jej nie mie.
Zwszcza jak nie ma si gdzie mieszka.

To wyrwnaj szanse.

a) go wynajmuje i odkada (bo najem jest taszy, zwaszcza przy duych lokalach),
   moe si przeprowadza za prac, dopasowywa mieszkanie do aktualnego    "stanu posiadania" duo atwiej ni przy kredycie. atwiej, szybciej
   i przede wszystkim taniej

b) go kupuje mieszkanie, paci przez lat 30, nie ma oszczdnoci a jedynie te mieszkanie

Zagwarantujesz e za 30 lat te mieszkanie bdzie warte przynajmniej tyle ile woy jako
kredyt + odsetki? Jak nie to go z punktu a) bdzie do przodu, jakkolwiek by si nie zapiera.

Bdem rozwaa jest to, e przyjmusz warto *chwilow* stp procentowych (tak jak
lata temu robili to frankowcy dla biecej kwoty rat) zamiast wyliczy redni z np. ostatnich 10-15 lat, dla wynajmu i dla stp.

Moim zdaniem gwn barier w upowszechnieniu i ucywilizowaniu najmu i nas (podobnie jak
na zachodzie) nie jest "opacalno", tylko nasze polskie i gupie przekonanie e
moje jest mojsze i chuj. I uleganie spoecznej presji, e trzeba koniecznie posiada
wasne M inaczej jest si nieudacznikiem i niedojd yciowym, ktry nie ma szans zaoy rodziny.

Wg Ciebie ten zachd taki gupi, e jest taki odsetek wynajmujcych?

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 04:22:23
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 12:11:50 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Wg Ciebie ten zachd taki gupi, e jest taki odsetek wynajmujcych?
Na zachodzie mul nikt mieszka nie rozdawa, w Polsce za symboliczn zotwk od spdzielni ludzie powykupywali czy z 90% bonifikat odkupili mieszkania komunalne std ten procent z wasnociowymi jest wikszy.
Dodatkowo mentalno Polakw jest inna: pracuj dla dzieci aby im jaki majtek zostawi. Zachd na stare lata oddaje nieruchomoci na odwrcone hipoteki i korzysta z ycia, Polacy troch inne podejcie maj.

Data: 2015-01-27 16:23:48
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Kris"  napisa w wiadomoci grup
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 12:11:50 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Wg Ciebie ten zachd taki gupi, e jest taki odsetek wynajmujcych?

Na zachodzie mul nikt mieszka nie rozdawa, w Polsce za symboliczn zotwk od spdzielni ludzie powykupywali czy z 90% bonifikat odkupili mieszkania komunalne std >ten procent z wasnociowymi jest wikszy.
Dodatkowo mentalno Polakw jest inna: pracuj dla dzieci aby im jaki majtek zostawi. Zachd na stare lata oddaje nieruchomoci na odwrcone hipoteki i korzysta z ycia, >Polacy troch inne podejcie maj.

Ja bym tak calego "zachodu" do jednego worka nie mieszal.
W NY zdaje sie jest silna ochrona lokatorow, czynszu podniesc wlasciciel nie moze.
Masz drobna emeryturke to sobie spisz spokojnie.
Szerzej w USA to sporo ludzi dom jednak posiada na wlasnosc. Dom, bo z mieszkaniami to inna historia.
Dom z dykty i pazdzierza :-)
Jak splaca kredyt, to zycie tanie, tez drobna emeryturka wystarczy. Dzieciom nie ma co zostawiac, bo tam sie mieszka tam gdzie sie pracuje, wiec dzieciom dom niepotrzebny, sprzedadza, ale podziekuja po smierci za spadek. Zawsze to troche gotowki.
A o przyszlosc trzeba tam dbac, bo ZUS tam nie taki jak u nas, emerytury bywaja bardzo skromniutkie lub zadne, choc bywaja i dobre.
Zawsze mozna tez dom w dobrym punkcie sprzedac, przeniesc sie w tansza okolice, cieplejsza i tam kupic ... lub wynajac.

U Niemcow z kolei mieszkania drogie, a domy jeszcze drozsze - z tym, ze nie dotyczy NRD.
A odsetki niskie, z wojny sie szybko otrzasneli, przyrost naturalny niewielki, czynsze za wynajem wiec niskie, emerytury pewne, ochrona lokatorow mysle ze jakas jest, wiec malo osob kupuje. Mozna spokojnie wynajmowac.

W Szwecji podobnie, a jeszcze wysokie podatki spadkowe - no nie oplaca sie kupic :-)

W Anglii swego czasu przyszla Thatcher, obnizyla wysokie podatki od nieruchomosci, wprowadzila podatek od obywatela (pogwne).
Rodzina we wlasnym domu/mieszkaniu wyszla mniej wiecej na zero.
W wynajmowanym ... podatek jej doszedl, a wlasciciel czynszu nie obnizyl :-)

J.

Data: 2015-01-27 12:36:04
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 12:11, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-01-27, Pete <nobody@nowhere.com> wrote:

[...]

Nie nie nie. Mówimy o wynajmujących przez całe życie. Ci powinni odłożyć
na ew przeżycie na emeryturze.
Inaczej eutanazja.
Aha. Bo jak pokazuje życie, ewentualna odwrócona hipoteka to jest interes
życia dla emeryta i sposób na dostatnie życie.

Nie wiem, co chciałeś przez to powiedzieć.

Że to gówniany interes jest.

Po pierwsze primo, kto mu każe korzystać z odwróconej hipoteki? Może
sprzedać mieszkanie i wynajmować za uzyskane środki.

Po pierwsze sprzedaż mieszkania takie hop siup, po drugie jak wynajmujesz
za uzyskane środki, a potem przeżyjesz jak Dziarski Dziadek i wydasz tą
kwotę, to masz problem i to w najgorszym okresie swojego życia (czyli
już ta najpóźniejsza starość).

Po drugie lepiej mieć dodatkową kasę na emeryturze niż jej nie mieć.
Zwłąszcza jak nie ma się gdzie mieszkać.

To wyrównaj szanse.

a) gość wynajmuje i odkłada (bo najem jest tańszy, zwłaszcza przy dużych lokalach),
    może się przeprowadzać za pracą, dopasowywać mieszkanie do aktualnego
    "stanu posiadania" dużo łatwiej niż przy kredycie. Łatwiej, szybciej
    i przede wszystkim taniej

b) gość kupuje mieszkanie, płaci przez lat 30, nie ma oszczędności a jedynie te mieszkanie

Zagwarantujesz że za 30 lat te mieszkanie będzie warte przynajmniej tyle ile włożył jako
kredyt + odsetki? Jak nie to gość z punktu a) będzie do przodu, jakkolwiek byś się nie
zapierał.

Błędem rozważań jest to, że przyjmusz wartość *chwilową* stóp procentowych (tak jak
lata temu robili to frankowcy dla bieżącej kwoty rat) zamiast wyliczyć średnią
z np. ostatnich 10-15 lat, dla wynajmu i dla stóp.

Moim zdaniem główną barierą w upowszechnieniu i ucywilizowaniu najmu i nas (podobnie jak
na zachodzie) nie jest "opłacalność", tylko nasze polskie i głupie przekonanie że
moje jest mojsze i chuj. I uleganie społecznej presji, że trzeba koniecznie posiadać
własne M inaczej jest się nieudacznikiem i niedojdą życiowym, który nie ma szans
założyć rodziny.

Wg Ciebie ten zachód taki głupi, że jest taki odsetek wynajmujących?


Wpadasz w środek dyskusji jak filip z konopii i zaczynasz od początku pisać to, co zostało powiedziane.

Może przeczytaj wątek od początku i potem zacznij pisać na temat.

--
Pete

Data: 2015-01-27 14:52:36
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Pete <nobody@nowhere.com> wrote:

[...]

Wpadasz w rodek dyskusji jak filip z konopii i zaczynasz od pocztku pisa to, co zostao powiedziane.

Skoro nie dociera to trzeba powtrzy.
To nie jest jaki wymys, wy si kcicie z czym co zostao udowodnione
i policzone obiektywnie, a nie na podstawie "ja wynajmuj".

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 06:28:42
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 14:52:36 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Skoro nie dociera to trzeba powtrzy.
To nie jest jaki wymys, wy si kcicie z czym co zostao udowodnione
i policzone obiektywnie, a nie na podstawie "ja wynajmuj".
To Twoje twierdzenie. Z moich wylicze, przy moich realiach wychodzi inaczej.

Data: 2015-01-27 15:40:38
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 14:52:36 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Skoro nie dociera to trzeba powtrzy.
To nie jest jaki wymys, wy si kcicie z czym co zostao udowodnione
i policzone obiektywnie, a nie na podstawie "ja wynajmuj".
To Twoje twierdzenie. Z moich wylicze, przy moich realiach wychodzi inaczej.

No wanie sk w tym, e Ty si opierasz na "moje dowiadczenia", a ja si
opieram (przy wyliczeniu zyskw z nieruchomoci) na materiaach opracowanych
dla inwestorw.

Albo inaczej. Chcesz mi wmwi, e wynajem w Twoim miecie gwarantuje wysz
stop zwrotu ni np. krtkookresowy wynajem mieszkania w Sky Tower?
Serio?

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 06:55:53
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 15:40:40 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
No wanie sk w tym, e Ty si opierasz na "moje dowiadczenia",
Dokadnie tak
a ja si opieram (przy wyliczeniu zyskw z nieruchomoci) na materiaach >opracowanych dla inwestorw.
Dotrze w kocu do Ciebie e takie wyliczenia nijak si maj dla konkretnego Kowalskiego czy Nowaka? Przecie inaczej te wyliczenia wyjd Kowalskiemu ktry  bdzie chcia zainwestowa w mieszkanie w moim miecie a inaczej Nowakowi w centrum Warszawy.>
Albo inaczej. Chcesz mi wmwi, e wynajem w Twoim miecie gwarantuje wysz
stop zwrotu ni np. krtkookresowy wynajem mieszkania w Sky Tower?
Serio?
A gdzie co takiego pisaem?
A gdyby to Sky cos tam wybudowa w moim miecie to jak by z ta stop zwrotu byo?

Data: 2015-01-27 16:05:06
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

[...]

a ja si opieram (przy wyliczeniu zyskw z nieruchomoci) na materiaach >opracowanych dla inwestorw.

Dotrze w kocu do Ciebie e takie wyliczenia nijak si maj dla konkretnego Kowalskiego czy Nowaka?

To zaproponuj lepsz, obiektywniejsz metod porwnywania inwestycji.
Wrenie z fusw? Wizyta u dalajlamy?

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 17:59:49
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 15:40, Wojciech Bancer pisze:
No wanie sk w tym, e Ty si opierasz na "moje dowiadczenia", a ja si
opieram (przy wyliczeniu zyskw z nieruchomoci) na materiaach opracowanych
dla inwestorw.

Nie wierzybym w to za bardzo. Rne grupy osb chc czsto przekona do rnych rozwiza. W Wyborczej jest taki dziennikarz... Marek Wielgo... zajmuje si nieruchomociami i od kilku lat pisze artykuy, jak to trzeba biec kupowa mieszkania, bo taniej ju nie bdzie ;-) Mnstwo zawsze komentarzy pod nimi.

Szczerze mwic bardziej sobie ceni dowiadczenie znajomych czy rodziny ni "inwestorw" z internetu.

Albo inaczej. Chcesz mi wmwi, e wynajem w Twoim miecie gwarantuje wysz
stop zwrotu ni np. krtkookresowy wynajem mieszkania w Sky Tower?
Serio?

To bardzo prawdopodobne. Trzeba by sprawdzi oboenie i dewastacj po takim krtkookresowym wynajmie. Znam temat, bo wielokrotnie rozmawiaem w Gdasku z wacicielami, ktrzy decydowali si na letnikw. Mieszkam blisko play. 80% aowaa. Owszem, byo oboenie przy adnym lecie, kasa wiksza, ale dewastacja koszmarna. Bo widzisz... ludzie przyjedaj na urlop si bawi. Czsto pi. I maj gdzie, e tu si ciana zafajdaa, tam podoga porysowaa itd. To samo byo na EURO 2012. Przewidywano krociowe zyski, ktre okazay si iluzoryczne. Podobno tylko 20% mieszka wynajto, a wielu rezygnowao ze staych najemcw w nadziei na kibicw.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 17:31:31
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 01:58, Budzik pisze:
Jak kupujesz mieszkanie to Twoja sytuacja musi by w miare dobra.

A jakie wyrniki maj by tej sytuacji, bym mg j okreli "dobr"?
--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 17:59:47
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

Jak kupujesz mieszkanie to Twoja sytuacja musi by w miare dobra.

A jakie wyrniki maj by tej sytuacji, bym mg j okreli "dobr"?

Wiele ronych.
Np to ze nie zyjesz od pierwszego do pierwszego.

Data: 2015-01-27 19:09:00
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 18:59, Budzik pisze:
Uytkownik S as@wp.pl ...

Jak kupujesz mieszkanie to Twoja sytuacja musi by w miare dobra.

A jakie wyrniki maj by tej sytuacji, bym mg j okreli "dobr"?

Wiele ronych.
Np to ze nie zyjesz od pierwszego do pierwszego.


Heh... Ja nie yj od pierwszego do pierwszego, a nie uwaam, e moj sytuacja jest dobra.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 23:17:21
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

Jak kupujesz mieszkanie to Twoja sytuacja musi by w miare dobra.

A jakie wyrniki maj by tej sytuacji, bym mg j okreli "dobr"?

Wiele ronych.
Np to ze nie zyjesz od pierwszego do pierwszego.

Heh... Ja nie yj od pierwszego do pierwszego, a nie uwaam, e moj sytuacja jest dobra.

Dlatego napisaem ze wiele rnych.
Jakbys zy od pierwszego do pierwszego to moim zdaniem bybys zdyskwalifikowany.

Data: 2015-01-26 14:37:59
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-26, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

Gdybym chcieli to mieszkanie kupi na kredyt w pln pacili by rat nisza od 800z.

Teraz, bo s niskie stopy. Taka sytuacja nie bdzie trwa wiecznie. + koszty remontw,
koszty wyposaenia, podatki, opaty wstpne, prowizja itd. Nie mona porwnywa samej raty kredytu.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-26 06:44:34
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu poniedziaek, 26 stycznia 2015 14:38:02 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Teraz, bo s niskie stopy. Taka sytuacja nie bdzie trwa wiecznie.
Tego nie wiemy. Zreszt nie mog kupu z powodw o ktrych pisaem i musza pacic za wynajem.
koszty >remontw, koszty wyposaenia,
Ale te koszty ponosz zarwno ci co wynajmuj jak i ci co mieszkaj na swoim. Przecie nie bd lokatorom mieszkania wyposaa ani malowa co dwa lata. Chc malowa to maluj.
podatki,
u nas niecaa stwa rocznie
opaty wstpne, prowizja itd.
Wliczone w racie kredytu najczciej(prowizja doliczona do salda)
Nie mona porwnywa samej raty kredytu.
Odnonie pozostae kosztw pisaem wyej.

Data: 2015-01-26 17:23:14
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-26, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:


koszty >remontw, koszty wyposaenia,

Ale te koszty ponosz zarwno ci co wynajmuj jak i ci co mieszkaj na swoim.

Rly? Ja przez 7 lat wynajmowaem i nigdy nie miaem "pustego". Jeszcze czego. :)
Teraz te wynajmuj (nie dla siebie) i dostaem z meblami. Wszystkimi.

Przecie nie bd lokatorom mieszkania wyposaa ani malowa co dwa lata.

Odmalowanie akurat jest robione przez najemc.
Ty bdziesz mia zaszczyt robi wiksze remonty, wymiany okien itp.
Jak nie "biecemu" najemcy, to w momencie jak biecy si wyprowadzi
z powodu zego stanu mieszkania (a za zuycie naturalne to go nie obciysz). Wiec wiesz. :)

opaty wstpne, prowizja itd.
Wliczone w racie kredytu najczciej(prowizja doliczona do salda)

To moe te kredyty w 2008 i LTV > 100%, teraz ju nie ma tak dobrze.
Wic nie, nie wliczone.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-26 09:21:14
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu poniedziaek, 26 stycznia 2015 17:23:15 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:

Rly? Ja przez 7 lat wynajmowaem i nigdy nie miaem "pustego". Jeszcze >czego. :)
Teraz te wynajmuj (nie dla siebie) i dostaem z meblami. Wszystkimi.
Nie mj target wic jeste

Odmalowanie akurat jest robione przez najemc.
Ty bdziesz mia zaszczyt robi wiksze remonty, wymiany okien itp.
Jak nie "biecemu" najemcy, to w momencie jak biecy si wyprowadzi
z powodu zego stanu mieszkania (a za zuycie naturalne to go nie obciysz).
Bez przesady z tymi kosztami remontw. Wymiana 4 okien to 2tys z wic jak raz na 20 lat wymieni to nie zbankrutuj.
Wymiana stolarki wewnetrznej to maks 1000z, ostatnio po 12 latach(7lat ja mieszkaem i 6lat lokatorzy) wymieniaem to i wiem. Nawet gdybym teraz mia zrobi generalny remont tego mieszkania to koszt szacuj na 5tys a "na bogato" 10tys wic raz na 15 lat do przeknicia.
Wiec wiesz. :
Wynajmuje swoje mieszkania od kilku juz lat opcz tego wynajmuje w imieniu mamy jej nieruchomoc wic jakies dowiadczenie w tym temacie mam.
Oczywicie moe byc sytuacja e lokatorzy nie bda paci a i dziki kruczkom prawnym trudno bdzie ich eksmitowa. Dlatego nie wynajmuje prawnikom;)
To moe te kredyty w 2008 i LTV > 100%, teraz ju nie ma tak dobrze.
Wic nie, nie wliczone.
Wliczone. Do ostronie zaoyem e ok 40 metrowe mieszkanie w stanie do zamieszkania z rynku wtrnego kosztuje u nas 100-120tys i tyle kupujcy musi mie. Jeli ma 30tys wkadu wasnego to kredytu tylko 100tys potrzebuje. 100tys na 20lat to na dzisiaj rata chyba niewiele ponad 600z w pln.

Data: 2015-01-26 19:04:13
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 18:21, Kris pisze:
Jak nie "biecemu" najemcy, to w momencie jak biecy si wyprowadzi
z powodu zego stanu mieszkania (a za zuycie naturalne to go nie
obciysz).
Bez przesady z tymi kosztami remontw. Wymiana 4 okien to 2tys z wic jak raz na 20 lat wymieni to nie zbankrutuj.
Wymiana stolarki wewnetrznej to maks 1000z, ostatnio po 12 latach(7lat ja mieszkaem i 6lat lokatorzy) wymieniaem to i wiem. Nawet gdybym teraz mia zrobi generalny remont tego mieszkania to koszt szacuj na 5tys a "na bogato" 10tys wic raz na 15 lat do przeknicia.

Wszystko piknie, ale zaley na jakich ludzi trafisz. Wystarczy, e Ci zrobi melin, zalej kilka razy ssiada, nie bd paci, a zim nie mona ich eksmitowa, a potem na zo jeszcze nadwyr꿱 liczniki (dla elektrowni czy wodocigw Ty jeste stron umowy jako waciciel). Moe si okaza, e wicej na tym stracisz ni zyskasz. Uczciwy waciciel jest dzi w cenie, ale rwnie trudno o uczciwego najemc.

Wliczone. Do ostronie zaoyem e ok 40 metrowe mieszkanie w stanie do zamieszkania z rynku wtrnego kosztuje u nas 100-120tys i tyle kupujcy musi mie. Jeli ma 30tys wkadu wasnego to kredytu tylko 100tys potrzebuje. 100tys na 20lat to na dzisiaj rata chyba niewiele ponad 600z w pln.

Ja mam za sob i wasne, i najem jako lokator, i najem jako waciciel. To ostatnie - nigdy wicej ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 01:31:32
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu poniedziaek, 26 stycznia 2015 19:03:55 UTC+1 uytkownik S napisa:
Wszystko piknie, ale zaley na jakich ludzi trafisz. Wystarczy, e Ci zrobi melin, zalej kilka razy ssiada, nie bd paci, a zim nie mona ich eksmitowa,
Jak nie wynajmujesz prawnikom to mona;)

a potem na zo jeszcze nadwyr꿱 liczniki
To ich problem

(dla elektrowni czy wodocigw Ty jeste stron umowy jako waciciel)
Nie.Czemu ja miabym by stron umowy? Umowy na media podpisane maja moi lokatorzy z dostawcami. Energia dodatkowo liczniki przedpatowe mam zaoone.
Zadu si w gazowni ta licznik gazu zdejmie i bdzie sobie windykowa, nowi lokatorzy podpisz now umow i gazowni licznik zaoy
Moe si okaza, e wicej na tym stracisz ni zyskasz. Uczciwy waciciel jest dzi w cenie, ale rwnie trudno o uczciwego najemc.
Ryzyko jest jak wszdzie. Siedz w tym od lat, znam tez osoby ktre z tego yj(po 4 mieszkania maj)i pki co nie narzekaj.
Ja mam za sob i wasne, i najem jako lokator, i najem jako waciciel. To ostatnie - nigdy wicej ;-)
No i ok. Z drugiej strony wyej piszesz e porednikowi wolisz dac pare tys eby przy transakcji byo wszystko ok. A tu Ciebie najszybciej przewioz z mojego dowiadczenia wynika.
Dwie transakcje ktre robiem z "pomoc" porednikw(nieruchomoci z ich ofert) i w dwch przypadkach mieli wszystko tak przygotowane e mgbym straci nieza kas. W jednym przypadku jego klient mia skopane penomocnictwo(nie mia prawa sprzedawa tego mieszkania) w drugim chodzio o sprawy maeskie osb od ktrych kupowaem dziak. W obu przypadkach mogem straci kupe kasy. Dodatkowo porednik proponowa notariusza ktry stosowa maksymalne stawki z wideek(zapewne odpala dziak porednikowi) a mj notariusz by sporo taszy.
W obu przypadkach na szczcie porednikowi nie zapaciem ani grosza za takie "porednictwo" a i na drog sdowa si nie odwayli ze mna pj mimo podpisanych umw.

Data: 2015-01-27 11:08:36
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

[...]

si okaza, e wicej na tym stracisz ni zyskasz. Uczciwy waciciel jest dzi w cenie, ale rwnie trudno o uczciwego najemc.
Ryzyko jest jak wszdzie. Siedz w tym od lat, znam tez osoby ktre z tego yj
(po 4 mieszkania maj)i pki co nie narzekaj.

Jakbym mia tyle siana w gotwce, co daoby rwnowarto 4 mieszka, to te bym nie narzeka i spokojnie y z odsetek. Przy ryzyku IMHO duo mniejszym. :)

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 02:22:25
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 11:08:38 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Jakbym mia tyle siana w gotwce, co daoby rwnowarto 4 mieszka, to te bym nie narzeka i spokojnie y z odsetek. Przy ryzyku IMHO duo mniejszym. :)
Punkt widzenia zaley od punktu siedzenia:
4 mieszkania na naszym terenie to mona kupi i za 400tys z
Odsetki na dzisiaj z 400tys to ile bdzie? ?Pewnie maks 1000z miesicznie
Zaryzykujesz ycie z odsetek z 400tys?

Data: 2015-01-27 11:29:04
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

[...]

Jakbym mia tyle siana w gotwce, co daoby rwnowarto 4 mieszka, to te bym nie narzeka i spokojnie y z odsetek. Przy ryzyku IMHO duo mniejszym. :)

Punkt widzenia zaley od punktu siedzenia:
4 mieszkania na naszym terenie to mona kupi i za 400tys z
Odsetki na dzisiaj z 400tys to ile bdzie? ?Pewnie maks 1000z miesicznie
Zaryzykujesz ycie z odsetek z 400tys?

W dupie mam lokaty bankowe. Powiedziaem precyzyjnie przy *mniejszym* ryzyku,
nie przy zerowym. Od lat spokojnie wykrcam 7-9% w latach "kryzysowych" giedy,
i 12-18% w latach dobrych. Netto.

Policz sobie. I nie mam na gowie ustawy o ochronie praw lokatorw.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 03:38:03
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 11:29:06 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
W dupie mam lokaty bankowe. Powiedziaem precyzyjnie przy *mniejszym* ryzyku,
nie przy zerowym. Od lat spokojnie wykrcam 7-9% w latach "kryzysowych" giedy,
i 12-18% w latach dobrych. Netto.
Policz sobie. I nie mam na gowie ustawy o ochronie praw lokatorw.
A gieda to tak bez ryzyka ze si zapytam?
Bo znam kilku co maja inne dowiadczenia.
Ja nie prbowaem wic nie wiem
A jednego takiego znam co chyba w latach 2010 lub wczeniej codziennie mi mwi ile zarobi na giedzie i funduszach a od kilku ju lat jaki taki pospny chodzi i nie chwali si zarobkami.

Data: 2015-01-27 14:53:10
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 11:29:06 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
W dupie mam lokaty bankowe. Powiedziaem precyzyjnie przy *mniejszym* ryzyku,
                            ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
nie przy zerowym. Od lat spokojnie wykrcam 7-9% w latach "kryzysowych" giedy,
^^^^^^^^^^^^^^^^^
i 12-18% w latach dobrych. Netto.
Policz sobie. I nie mam na gowie ustawy o ochronie praw lokatorw.
A gieda to tak bez ryzyka ze si zapytam?

Podkrelone.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 04:02:39
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 11:29:06 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
W dupie mam lokaty bankowe. Powiedziaem precyzyjnie przy *mniejszym* ryzyku,
nie przy zerowym. Od lat spokojnie wykrcam 7-9% w latach "kryzysowych" giedy,
i 12-18% w latach dobrych. Netto.
Dodam jeszcze e aby zacz inwestowa na giedzie i te 10% wyciga to trzeba z kolejnej dziedziny si doktoryzowa a nie kady ma czas, ch czy zwyczajnie ochot na nerwowe ycie podporzdkowane wskanikom i supkom ekonomicznym.

Data: 2015-01-27 11:39:18
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 11:08:38 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Jakbym mia tyle siana w gotwce, co daoby rwnowarto 4 mieszka, to te bym nie narzeka i spokojnie y z odsetek. Przy ryzyku IMHO duo mniejszym. :)
Punkt widzenia zaley od punktu siedzenia:

I nie, nie zaley a tak. Nie na etapie planowania inwestycji.
Stopa zwrotu inwestycji w mieszkanie to:

http://m.onet.pl/biznes/branze/nieruchomosci,nz4e27

"Od czterech do siedmiu procent wynosi przecitna stopa zwrotu z wynajmu redniej wielkoci mieszkania, kupionego w celach inwestycyjnych w cenie 250.000 z."

I ja si z tym zgadzam.

Wysze stopy zwrotu to mona uzyska inwestujc w najem krtkoterminowy
i posiadajc nieruchomo w bardzo atrakcyjnej lokalizacji, ale to wymaga
duo wikszych nakadw finansowych (rzdu 0.7-1 mln z, na 1 mieszkanie).

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 03:30:54
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 11:39:54 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
"Od czterech do siedmiu procent wynosi przecitna stopa zwrotu z wynajmu redniej wielkoci mieszkania,
A facet z krowa przekraczajcy rw maja przecitnie po 3 nogi.

kupionego w celach inwestycyjnych w cenie 250.000 z."
Gdybym mia kupi "redniej wielkoci" mieszkanie za 250tys a by je wynajmowa to pewnie bym nie kupi. Za te pienidze wolaem wybudowa dom.
Wysze stopy zwrotu to mona uzyska inwestujc w najem krtkoterminowy
i posiadajc nieruchomo w bardzo atrakcyjnej lokalizacji, ale to wymaga
duo wikszych nakadw finansowych (rzdu 0.7-1 mln z, na 1 mieszkanie).
Nie wiem jak to jest z najmem krtkoterminowym bo nie praktykowaem. Na pewno wicej zachodu(przekazanie, odbir)
Ja preferuj wynajem na kilka lat dla rodzin. Uciliwo bliska zeru pki co. W mieszkaniu ktre wynajmuje od 2008 roku bywam pewnie raz na p roku. Co miesic tylko interesuj si czy jest kasa za wynajem i raz na kilka miesicy grzecznociowa wizyta z pytaniem "jak si mieszka".
Ze dwa lata temu zmieniali si lokatorzy to przez dwa tygodnie mieszkanie stao puste bo remont robiem to i tam na miejscu kilka dni byem.
Z drugim lokalem podobnie. Ale nie mwi ze tak jest najlepiej wszdzie i dla wszystkich. Bo piszesz o mieszkaniu za 250tys z a ja pisze o 2 mieszkaniach za te pienidze. W dzisiejszych cenach. bo moje mieszkanie w 2001 kupiem za 22tys+8tys woone w remont czyli 30tys. Do 2008 sam w nim mieszkaem od 2008 do dzisiaj z jego wynajmu mam co miesic konkretna kas przy minimalnym nakadzie finansowym.

Data: 2015-01-27 14:51:34
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

[...]

kupionego w celach inwestycyjnych w cenie 250.000 z."
Gdybym mia kupi "redniej wielkoci" mieszkanie za 250tys a by je wynajmowa to pewnie bym nie kupi. Za te pienidze wolaem wybudowa dom.

No wybacz, na razie may odsetek Polakw jest zdecydowany mieszka na zadupiu,
ktry ma takie ceny.

Wysze stopy zwrotu to mona uzyska inwestujc w najem krtkoterminowy
i posiadajc nieruchomo w bardzo atrakcyjnej lokalizacji, ale to wymaga
duo wikszych nakadw finansowych (rzdu 0.7-1 mln z, na 1 mieszkanie).

Nie wiem jak to jest z najmem krtkoterminowym bo nie praktykowaem. Na pewno wicej zachodu(przekazanie, odbir)
Ja preferuj wynajem na kilka lat dla rodzin. Uciliwo bliska zeru pki co.

U Ciebie zerowa, u kogo innego nie. Tak to ju jest.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 06:27:21
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 14:51:36 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
No wybacz, na razie may odsetek Polakw jest zdecydowany mieszka na zadupiu,
ktry ma takie ceny.
A skd wiesz e to zadupie? Z Warszawy jeste czy co? Moe i dla Ciebie zadupie Ja z kolei nie uznaj cygaskiego trybu ycia jaki Ty prowadzisz: wynajmowane mieszkanie, meble, AGD, wasne tylko to co na grzbiecie zapewne(no chyba e wynajmujesz mieszkanie z meblami w ktrych jest odzie, naczynia, sztuce itp.) W ten sposb tez moemy dyskusj prowadzi jednak to bez sensu.
U Ciebie zerowa, u kogo innego nie. Tak to ju jest.
Po raz kolejny napisz: ja nie twierdze e to co pisze bdzie dobre wszdzie i dla kadego. Tak samo jak Twoja gieda, wikszo drobnych ciuaczy tam topi Ty twierdzisz e wygrywasz i bez ryzyka. I ok, tylko pogratulowa;)

Data: 2015-01-27 15:53:25
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

No wybacz, na razie may odsetek Polakw jest zdecydowany mieszka na zadupiu,
ktry ma takie ceny.

A skd wiesz e to zadupie?

Z cen ktre podajesz. Sensowne 2-3 pokojowe mieszkanie za 100 tys., czy dom
za 250 tys. to moesz w Bytomiu dosta, a nie w Warszawie, Krakowie, Wrocawiu,
Trjmiecie.

Z Warszawy jeste czy co? Moe i dla Ciebie zadupie Ja z kolei nie uznaj cygaskiego trybu ycia jaki Ty prowadzisz: wynajmowane mieszkanie, meble, AGD, wasne tylko to co na grzbiecie zapewne(no chyba e wynajmujesz mieszkanie z meblami w ktrych jest odzie, naczynia, sztuce itp.) W ten sposb tez moemy dyskusj prowadzi jednak to bez sensu.

By rzucony przykad gocia ktry ma 4 nieruchomoci i z tego yje. No wybacz, to
nie jest rozmowa o tym "jak mieszka" tylko "jak inwestowa" i w tym momencie
tu ju nie chodzi o to co uznajesz, co nie, tylko obiektywne wspczynniki *zwrotu
inwestycji* (ROI). Mwimy o sytuacji "masz siano, chcesz zainwestowa", a nie wasnym wyobraeniu na temat.

Poka mi opracowania ROI dla inwestycji w nieruchomoci w Twoim rejonie, z ktrych wynika e jest ono na poziomie > 10% na zadupiu, to pogadamy i moe nawet przekonasz mnie do zainwestowania tam. Na razie pokazujesz e masz nieanalityczny stosunek do inwestycji
(powiedziabym nawet, e emocjonalny), a ulegasz zwyczajnym emocjom i chwilowym kalkukacjom.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 07:12:46
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 15:53:26 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
By rzucony przykad gocia ktry ma 4 nieruchomoci i z tego yje. No >wybacz, to
nie jest rozmowa o tym "jak mieszka" tylko "jak inwestowa" i w tym momencie
tu ju nie chodzi o to co uznajesz, co nie, tylko obiektywne wspczynniki >*zwrotu inwestycji* (ROI). Mwimy o sytuacji "masz siano, chcesz >zainwestowa", a nie wasnym  wyobraeniu na temat.
Widzisz i tego gocia gwno obchodzi e rednie wspczynniki to 7% Bo gociu ma te mieszkania kupi tu gdzie kupi w ceni grubo poniej 100tys z sztuka i mu wspczynnik wychodzi inny. Waciciel mieszkania w ktrym mieszka Liwiusz zapaci pewnie 300tys a od Liwiusza dostaje 900z wic wspczynnik jego inwestycji jest jeszcze inny. Chyba Szymon pisa e wynajmowa mieszkanie ktre kto kupi za 700tys(a tak na marginesie to tylko 50-70km od mojego miasta) wic i temu gociowi wspczynnik wyjdzie inny.
a ulegasz zwyczajnym emocjom i chwilowym  kalkukacjom.
Dobrze e nie czytaem Twoich tekstw w 2001 roku gdy za 30tys mieszkanie kupiem i wyremontowaem i par lat pniej gdy zapaciem niewiele wicej za kolejne.

Data: 2015-01-27 16:23:08
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

[...]

a ulegasz zwyczajnym emocjom i chwilowym  kalkukacjom.

Dobrze e nie czytaem Twoich tekstw w 2001 roku gdy za 30tys mieszkanie kupiem i wyremontowaem i par lat pniej gdy zapaciem niewiele wicej za kolejne.

Sk w tym, e *nie wiesz czy dobrze*, tylko masz jakie wyobraenie
na temat. Rwnie dobrze mogoby si okaza, e s inwestycje, ktre
na dzie dzisiejszy przyniosyby Ci wikszy zysk.

Nie policzye tego, tylko sobie na wiar przyje, e zrobie
"interes ycia". To nie jest inwestowanie, tylko gra na szczciu.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 08:11:59
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Zamy e masz racj i "nie wiem czy dobrze" wiec przypadek rozwine i napiszesz czy dobrze czy le.
Mieszkanie w 2001 kupione za 30tys. Dzisiaj po 13 latach mog je od reki sprzeda za 3 razy wicej(spokojnie mgbym droej ale nie od rki), Przez prawie 7 lat w nim mieszkaem wic skromnie liczc zaoszczdziem kolejne 30tys nie muszc paci za wynajem. Od prawie 7 lat wynajmuje to mieszkanie i z tego cznie pewnie dwa kolejne pliki banknotw  po 30tys kady si uzbieray. Wic z zainwestowanych w 2001 roku 30 tys na dzisiaj mam 90tys+90tys. Pomijam ze te dwa po 30tys pliki banknotw od moich lokatorw i 30tys ktore zaoszczdziem mieszkajc w swoim mieszkaniu te zostay zainwestowane. Tym od Sky wiey jakby taki zwrot wyszed chyba by smutni nie byli. Kilkakrotnie pisale o szerszych horyzontach- tu masz 14 lat prawie.

Data: 2015-01-27 17:22:54
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Kris"  napisa w wiadomoci grup
Zamy e masz racj i "nie wiem czy dobrze" wiec przypadek rozwine i napiszesz czy dobrze czy le.
Mieszkanie w 2001 kupione za 30tys. Dzisiaj po 13 latach mog je od reki sprzeda za 3 razy wicej(spokojnie mgbym droej ale nie od rki),

Za 30 tys ? To jakas niezla rudera musiala byc.

Jak to mowia - syty glodnego nie zrozumie, a punkt widzenia zalezy od punktu siedzienia.
Kredytu we frankach nie mogles dostac, wiec to raczej nie na temat.

Pomysl raczej o tych, co kupili mieszkanie za 400 tys, a po 5 latach moga je sprzedac od reki za 250, a czekajac to moze za 300.
A jeszcze w miedzyczasie dostali pisemko z banku, ze nieruchomosc nie stanowi juz wystarczajacego zabezpieczenia, wiec prosze szybko wplacic 200 tys, co splaci 1/3 dlugu.
Albo umowic sie na 500 zl ubezpieczenia co miesiac ...

Oczywiscie to przypadek skrajny,  jeszcze inaczej bedzie to wygladalo u kogos, ktos kupil w 2006/7.

Na powtorke cen nieruchomosci z ostatnich 15-25 lat raczej nie ma co liczyc. Choc skoki moga sie jeszcze przydarzyc ...

J.

Data: 2015-01-27 18:36:13
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

Mieszkanie w 2001 kupione za 30tys.

Z wszystkimi kosztami, notarialnymi, remontami itd? To troch wane
jak chcesz sobie to dobrze policzy.

Anyway. Nie mam przy sobie danych z 2001 roku, ale stopy procentowe wwczas byy
na poziomie 10%-18%, o ile dobrze pamitam, a potem do dobrze skorelowany boom, na ktrym rozsdnie inwestujcy gracz wykrca bardzo duo.

Biorc pod uwag, 30 tys. jako _jedyny_ koszt tej inwestycji, to
uzyskae jak na razie zwrot w okolicach rednio 13% rocznie.
Nie jest najgorzej, ale nie twierdzibym e to jest interes ycia,
tym bardziej e dalszego wzrostu cen nieruchomoci na takim
poziomie bym si nie spodziewa, wic wyduajc ten czas,
efektywnie bdziesz mia nisz stop zwrotu.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 09:54:25
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Tak. Mieszkanie kupione za 22tys+8 tys remont. W kocwce lat 90tych sporo osb korzystaja z bonifikat powykupowalo komunalne mieszkania pacc po kilka tys z. Dlatego wtedy ceny kupna rzdu 20-22tys nie byy adn okazj. auj tylko ze wtedy z 5 takich mieszka nie kupiem. Jak Tobie te 13% wyszo?

Data: 2015-01-27 11:51:43
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Ja nie mogem wykupi bo byo ja piszesz tylko najemcy. Al wtedy miasto sprzedawao te mieszkania najemcom, ci wykupywali po kilka tys z i co niektrzy sprzedawali. Wbrew pozorom tych drugich byo sporo(po babci, po mamie itp). Myleli e jak wykupili za 6 tys a sprzedadz za 20 tys to robi interes ycia. Ze dwa lata pniej miasto wprowadzio w aktach notarialnych zapis e jak kto sprzeda wczeniej jak po upywie chyba 5 lat to zwraca bonifikat i ju byo trudniej odsprzeda

Data: 2015-01-27 19:04:51
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

Tak. Mieszkanie kupione za 22tys+8 tys remont.

Przez 14 lat - 1 remont? Zero zmian wyposaenia itd? :-)

W kocwce lat 90tych sporo osb korzystaja z bonifikat powykupowalo komunalne mieszkania pacc po kilka tys z. Dlatego wtedy ceny kupna rzdu 20-22tys nie byy adn okazj. auj tylko ze wtedy z 5 takich mieszka nie kupiem.

Ale udzieliby komu *teraz* rady "w co" zainwestowa, czy si wpakowa
na podstawie tylko takich dowiadcze?

Jak Tobie te 13% wyszo?

No policz sobie procent skadany dla jednorazowej inwestycji 30 tys.
przy zaoeniach 13% zwrotu i miesicznej kapitalizacji i okresie
inwestycji 14 lat.

Dla wiczenia policz sobie:
 - te same warunki, ale na okres 15 lat
 - te same warunki, ale na okres 16 lat
I zastanw si, czy wykrcisz w cigu nastpnych lat z najmu
tyle samo, w cigu nastpnych 2 lat. :)

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-28 02:50:45
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 19:04:51 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Przez 14 lat - 1 remont? Zero zmian wyposaenia itd? :-)
pierwszy remont generalny po zakupie i pniej po 8 latach chyba kolejny. W midzyczasie normalne eksploatacyjne sprawy typu malowanie itp. Jak ja mieszkaem to ja robiem, jak wynajmowaem to lokatorzy sobie odnawiali jak im tam pasowao.
Ale udzieliby komu *teraz* rady "w co" zainwestowa, czy si wpakowa
na podstawie tylko takich dowiadcze?
Zauwa e nigdzie nikomu tu adnych rad nie udzielam. Tylko opisuje swoja sytuacj. Ale jeli miabym radzi to zapewne innej rady udzielibym osobie ktra chce kupi mieszkanie za 100tys a innej ktra planuje kupi mieszkanie za 300tys. Tym bardziej e komfort i atrakcyjno lokalizacji tych mieszka bdzie podobna. Bd si rnic jedynie tym, e to za 100tys jest w mojej miejscowoci a to za 300tys  60km dalej bo w Trjmiecie.
No policz sobie procent skadany dla jednorazowej inwestycji 30 tys.
przy zaoeniach 13% zwrotu i miesicznej kapitalizacji i okresie
inwestycji 14 lat.

Kapitalizacja miesiczna to w przeoeniu na produkty bankowe avista. Chyba nawet 10 lat temu nie byo avista na 13% Lokaty roczne chyba wtedy na 10% mona byo trafi przy odrobinie szczcia
I zastanw si, czy wykrcisz w cigu nastpnych lat z najmu
tyle samo, w cigu nastpnych 2 lat. :)
Dla uproszczenia licz to tak- warto mieszkania na dzisiaj 100tys, rocznie na czysto z wynajmu mam 8-9 tys czyli 8-9% wartoci "zamroonego" kapitau. Mnie to pasuje. I dodatkowo posiadanie wasnociowego mieszkania ma jeszcze dodatkowe zalety nie tylko przeoenie na warto w pln. W yciu bywa rnie, bior pod uwag sytuacj np. cakowitej utraty, czy drastycznego zmniejszenia dochodu(choroba, wypadek, itp.)wtedy przenosz si do mieszkania i mieszkam majc na gowie jedynie koszty eksploatacji i symboliczne opaty do wsplnoty.
Szybko nikt mnie z tamtd nie eksmituje.
 Gdybym nie mia swojego mieszkania a musia paci za wynajem to pewnie po kilku miesicach waciciel grzecznie prosi mnie o opuszczenie lokalu i trafiam na bruk/pod most. I to dla mnie najwaniejszy argument za posiadaniem a nie wynajmowaniem.

Data: 2015-01-27 19:08:16
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 18:54, Kris pisze:
Tak. Mieszkanie kupione za 22tys+8 tys remont. W kocwce lat 90tych sporo osb korzystaja z bonifikat powykupowalo komunalne mieszkania pacc po kilka tys z. Dlatego wtedy ceny kupna rzdu 20-22tys nie byy adn okazj. auj tylko ze wtedy z 5 takich mieszka nie kupiem.
Jak Tobie te 13% wyszo?


OK, musiaem gdzie nie doczyta. Jeli to komunalne to wierz w cen. Ju w XX wieku byem w paru komunalnych, nigdy nie mieszkaem - sorrki, ale standard... dla mnie patologia. Szokiem dla mnie byo, gdy w jednym z nich azienka i toaleta bya na pitrze dla kilku mieszka. Albo prysznic oddzielaa cerata od kuchni... Powanie. A ju o ssiedztwie to nie mwi... piece - standard. Miasto si tego pozbywao faktycznie za grosze, by nie musie remontowa, a patologia czsto i tak nie pacia. W Gdasku to by mia Oruni Doln - do dzi po zmroku nie radz tam chodzi. Getto. Wolabym jedno mie normalne ni 5 takich ;-) Bez obrazy - po prostu to kwestia standardu i tego na co Ci sta.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 10:58:23
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Skd zaoenie e komunalne to patologia? Nie pisz o tzw mieszkaniach socjalnych do ktrych eksmituje si tych ktrym w yciu nie wyszo a normalnech mieszkaniach z tzw kwaterunku, gdzie przez lata mieszkaj normalne rodziny. Ty wynajmuje z od prywaciarza oni wynajmowali a sporo osb wynajmuje do dzisiaj od miasta. Mieszkanie o ktrym pisz jest w kamienicy z dwoma klatkami po 12 mieszka w cisym centrum miasta. Przy kadej klatce ogrodzone ok 300m2 podwrko, gdzie mieszkacy zrobili piaskownicy, chutawk czy rabatk z kwiatami. 12 rodzin adna patologia itp. W ostatnich latach z funduszu remontowego zmieniona instalacja gazowa, generalny remont klatki, domofonw i dachu. Na 12 mieszka w mojej klatce 8 wykupionych, 4 dalej lokatorskie. Moje mieszkanie kupiem od bardzo leciwej kobiety ktra wykupia je od miasta za bodaje 6 tys i za p roku sprzedaa mi za 22tys bo wyprowadzaa si do crki.  Pamitaj e to rok 2001 by, wtedy 50-70km dalej w Trjmiecie mona byo kupi mieszkanie w cenie poniej 2 tys\m2 a w Rumi czy Redzie jeszcze taniej. Inny przykad z mojego podwrka: W 2005 lub 2006 kolega wybudowa dom i chcia mi sprzeda swoje wieo po remoncie ponad 50 metrowe mieszkanie za 54 tys. Lokalizacja rwnie bardzo atrakcyjna, niedaleko mojego mieszkania Ja nie kupiem bo wydawao mi si drogo, sprzeda mojemu znajomemu. Chyba niecae dwa lata pniej, w 2008 ceny mieszka u nas gwatownie wzrosy i na grce za to mieszkanie bez targowania dostaby ponad 150tys. Do dzi auj e nie ja kupiem. A mieszkania typu o ktrych piszesz( patologiczne dzielnice) to bez problemu i dziaj kupisz z miejskich przetargw za ok 50 tys z. Ale to co podobnego albo i gorzej jak Orunia o ktrej piszesz a i gdzie miaem "przyjemno" p roku mieszka.

Data: 2015-01-27 20:34:25
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 19:58, Kris pisze:
Skd zaoenie e komunalne to patologia? Nie pisz o tzw mieszkaniach socjalnych do ktrych eksmituje si tych ktrym w yciu nie wyszo a normalnech mieszkaniach z tzw kwaterunku, gdzie przez lata mieszkaj normalne rodziny. Ty wynajmuje z od prywaciarza oni wynajmowali a sporo osb wynajmuje do dzisiaj od miasta. Mieszkanie o ktrym pisz jest w kamienicy z dwoma klatkami po 12 mieszka w cisym centrum miasta. Przy kadej klatce ogrodzone ok 300m2 podwrko, gdzie mieszkacy zrobili piaskownicy, chutawk czy rabatk z kwiatami. 12 rodzin adna patologia itp. W ostatnich latach z funduszu remontowego zmieniona instalacja gazowa, generalny remont klatki, domofonw i dachu. Na 12 mieszka w mojej klatce 8 wykupionych, 4 dalej lokatorskie. Moje mieszkanie kupiem od bardzo leciwej kobiety ktra wykupia je od miasta za bodaje 6 tys i za p roku sprzedaa mi za 22tys bo wyprowadzaa si do crki.  Pamitaj e to rok 2001 by, wtedy 50-70km dalej w Trjmiecie mona byo kupi mi
eszkanie w cenie poniej 2 tys\m2 a w Rumi czy Redzie jeszcze taniej.
Inny przykad z mojego podwrka: W 2005 lub 2006 kolega wybudowa dom i chcia mi sprzeda swoje wieo po remoncie ponad 50 metrowe mieszkanie za 54 tys. Lokalizacja rwnie bardzo atrakcyjna, niedaleko mojego mieszkania Ja nie kupiem bo wydawao mi si drogo, sprzeda mojemu znajomemu. Chyba niecae dwa lata pniej, w 2008 ceny mieszka u nas gwatownie wzrosy i na grce za to mieszkanie bez targowania dostaby ponad 150tys. Do dzi auj e nie ja kupiem. A mieszkania typu o ktrych piszesz( patologiczne dzielnice) to bez problemu i dziaj kupisz z miejskich przetargw za ok 50 tys z. Ale to co podobnego albo i gorzej jak Orunia o ktrej piszesz a i gdzie miaem "przyjemno" p roku mieszka.


To tylko moje dowiadczenie. Miasta si pozbyway tych mieszka komunalnych, z uwagi na rodowisko - niezbyt ciekawe.
Ujm to tak - mieszkaem wwczas w Elblgu. Akurat 65km od Gdaska, ale bez tych 100.000 to by nic sensownego nie kupi. Moe znalaze faktycznie super-okazj i kto Ci zrobi prezent, ale tak jak mwi - skoro samochd typu opel astra kosztowa 43000 w najprostszej wersji, a Ty kupie mieszkanie za 22.000 to albo okazja (cho nie wiem czemu kto miaby Ci robi prezent za kilkadziesit tys) albo stan nie do pozazdroszczenia.
50 metrw w Elblgu to 3 lata po boomie mona byo sprzeda za 150.000z. Moe napisz o jakie Ci konkretnie miasto chodzi, wtedy bardziej bdzie mona nawietli sytuacj, bo wiele czynnikw wpywa na cen - take dojazd na przykad.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 20:47:02
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup
OK, musiaem gdzie nie doczyta. Jeli to komunalne to wierz w cen. Ju w XX wieku byem w paru komunalnych, nigdy nie mieszkaem - sorrki, ale standard... dla mnie patologia. Szokiem dla mnie byo, gdy w jednym z nich azienka i toaleta bya na pitrze dla kilku mieszka. Albo prysznic oddzielaa cerata od kuchni... Powanie.

Tak gwoli scislosci -  taki byl standard ... przedwojenny zazwyczaj. I to tam gdzies na drugim, trzecim czy wyzszym pietrze.
Komuna/miasto przejelo i tak jakos zostalo.
Gdzies przy tym przejeciu mieszkania z pierwszego pietra podzielono na kilka mniejszych, no i juz rur i miejsca na lazienke nie starczylo.

A ju o ssiedztwie to nie mwi... piece - standard. Miasto si tego pozbywao faktycznie za grosze, by nie musie remontowa, a patologia czsto i tak nie pacia.

Nie calkiem - jakas ustawa musiala te cene regulowac, byc moze z duza dowolnoscia dla gminy, ale to dziala w obie strony - ustala niska, to wykupia tez przydzialowcy z dobrych mieszkan. Choc byc moze tak mialo byc - "element" wykupil swoje rudery lub nie, a znajomi krolika wykupil tanio swoje swietne :-)

Byl w tym maly haczyk - jak sie udalo wszystkie sprzedac, to gmina mowila pa pa lokatorom - teraz to wszystko wasze, sami sobie remontujcie :-)

W Gdasku to by mia Oruni Doln - do dzi po zmroku nie radz tam chodzi. Getto. Wolabym jedno mie normalne ni 5 takich ;-) Bez obrazy - po prostu to kwestia standardu i tego na co Ci sta.

No widzisz, we Wroclawiu byl tzw Trojkat, za nowego ustroju wcale juz nie taki zly, a potem przyszla powodz, polowe gdzies wywiezli i calkiem normalna dzielnica sie zrobila.
Blisko centrum !

J,

Data: 2015-01-27 21:14:06
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 20:47, J.F. pisze:
Tak gwoli scislosci -  taki byl standard ... przedwojenny zazwyczaj. I
to tam gdzies na drugim, trzecim czy wyzszym pietrze.

OK, tylko rozmawiamy o mieszkaniach na kilkadziesit lat. Jako inwestycja. Zatem musz by chtni na nie i wolabym, aby byli to ludzie dobrze sytuowani - nie bdzie problemw z takimi lokatorami. Kto tu napisa "nie wynajmuj prawnikom" - ja nie wiem czy znalazby si prawnik chccy w takich warunkach mieszka. Choby i za 200z.

Jeli robisz remont takiego standardu raz na 15 lat, a i ten remont to uamek tego, co normalnie trzeba woy w remont... bo jak dla mnie to na sam kuchni 8000 by poszo, o azience nie mwic... to wydaje mi si, e inwestycja to bardzo kiepska. Coraz mniej ciekawi lokatorzy bd si pisa na co takiego.

Byl w tym maly haczyk - jak sie udalo wszystkie sprzedac, to gmina
mowila pa pa lokatorom - teraz to wszystko wasze, sami sobie remontujcie
:-)

Dokadnie tak - z tego co pamitam to wanie by powd sprzeday. To samo byo w Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - posprzedawali z rabatami, ale problem mieli z gowy.

No widzisz, we Wroclawiu byl tzw Trojkat, za nowego ustroju wcale juz
nie taki zly, a potem przyszla powodz, polowe gdzies wywiezli i calkiem
normalna dzielnica sie zrobila.
Blisko centrum !

Mona wod... albo ogniem. Jak si spalio Rzym to jaki pikny mona by odbudowa ;-) A tak serio... Kady tam swoje liczy, jednak wolabym mie drogie mieszkanie o wysokim standardzie i wynajmowa lekarzowi, prawnikowi itd. ni kupi 5 mniejszych i mie zomiarzy czy pracownikw Biedronki. Nic osobistego - nawet dzi byem na zakupach w Biedronce... po prostu sdz, e gdy kto zarabia 5000 czy wicej to jest bardziej wypacalny, a jego poziom odpowiedzialnoci za powierzone mienie bdzie wyszy ni zomiarza.

W takim komunalnym to chyba faktycznie najlepiej wszystko zapisa na lokatora, umowy z mediami itd. W sumie si nie dziwi. Wiarygodno mocno wtpliwa.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 12:43:39
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Piszesz lekarzowi, pracownikowi Biedronki itp. Pewnie masz racj e malarzowi lepiej ale z moich obserwacji na moim rynku wynika e lekarze nie wynajmuj bo maj swoje. Pisalem wczeniej kto zmuszony jest wynajmowa: ten kto z jakichkolwiek powodw nie moe kupi swojego(szara strefa, brak zdolnoci itp). A to e Ty nie z tej grupy a te wynajmujesz to by moe jeste wyjtkiem potwierdzajcym regu. A co do remontu raz na 14 lat: nie raz na 14 ale wcigu 14 lat 2 zrobiem. Mylisz e konieczny jest generalny remont czciej jak raz na 7 lat.. Dom wybudoiwaem 7 lat temu, malowania, odwieania, drobne przerbki robiem(tak samo jak moi lokatorzy robili u siebi) ale koniecznoci generalnego remontu nie widz. Meble, AGD, czy RTV zmieniaem u siebie w domu ale w wynajmowanym mieszkaniu tego nie udoistpniam, tam lokatorzy maj swoje i z tego co wiemto te wymieniaj.

Data: 2015-01-27 22:07:12
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 21:43, Kris pisze:
Piszesz lekarzowi, pracownikowi Biedronki itp. Pewnie masz racj e malarzowi lepiej ale z moich obserwacji na moim rynku wynika e lekarze nie wynajmuj bo maj swoje. Pisalem wczeniej kto zmuszony jest wynajmowa: ten kto z jakichkolwiek powodw nie moe kupi swojego(szara strefa, brak zdolnoci itp). A to e Ty nie z tej grupy a te wynajmujesz to by moe jeste wyjtkiem potwierdzajcym regu. A co do remontu raz na 14 lat: nie raz na 14 ale wcigu 14 lat 2 zrobiem. Mylisz e konieczny jest generalny remont czciej jak raz na 7 lat. Dom wybudoiwaem 7 lat temu, malowania, odwieania, drobne przerbki robiem(tak samo jak moi lokatorzy robili u siebi) ale koniecznoci generalnego remontu nie widz. Meble, AGD, czy RTV zmieniaem u siebie w domu ale w wynajmowanym mieszkaniu tego nie udoistpniam, tam lokatorzy maj swoje i z tego co wiemto te wymieniaj.

Twoja grupa klientw to osoby "zmuszone wynajmowa". Wynajem dla nich to zo konieczne. Ja nale do osb, ktre chc wynajmowa, bo daje im to mobilno chociaby. Po prostu inny target. Mam jednak wraenie, i bdzie przybywa takich osb jak ja, bo mentalno Polakw si zmieni. Wielu bdzie miao do "swojego" lub za bardzo si napatrzy na znajomych "na swoim" przy kredytach, zmianie pracy, rozwodzie itd. Ptla na szyi.

Trudno mi mwi, na czym polega generalny remont. Ja tylko twierdz, i same meble na wymiar do kuchni w rozsdnym standardzie to 8000. Pewnie kady ma inn definicj "generalnego remontu". Ale myl sobie, e jeli to, co robisz Tobie odpowiada i klientom to nic wicej nie trzeba. Tak, jak powiedziaem - kwestia standardu. Ja nie bawi si w malowanie, odwieanie itd. Jak uznam, e trzeba to mi waciciel zrobi albo zmieni mieszkanie. Jakbym mia si bawi w takie rzeczy to bym kupi swoje - to jeden z powodw dla ktrych mam wynajmowane. Co do mebli to nie kupuj adnych. 4 lata temu wziem dwa stoliki, krzeso z mieszkania, ktre poszo do sprzeday, ale sdz, e bd wywala. Jeszcze 1-2 zmiany mieszkania i bd mia coraz mniej rzeczy - taki mam koncept, aby zacienia niezbdne rzeczy wok siebie.

Myl, e nieli Ci si lokatorzy trafili - naprawd. Troch wyjanie, co to za ludzie, jakie to mieszkanie jest i OK - wychodzisz na swoje, oni te. Szafa gra ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-28 04:12:56
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 21:13:36 UTC+1 uytkownik S napisa:
 
Dokadnie tak - z tego co pamitam to wanie by powd sprzeday. To samo byo w Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - posprzedawali z rabatami, ale problem mieli z gowy.
U nas te AMW kilka blokw sprzedaa. I powiem tak- mieszkania bardzo przyzwoite, lokalizacja sporo lepsza od nowobudowanych developerskich u nas. Wok zagospodarowane otoczenie, drogi dojazdowe itp. Podobnie wanie z mieszkaniami ktre nieopacznie nazwaem komunalnymi i si tego czepiasz. To w wikszoci lokatorskie mieszkania  w ciekawych lokalizacjach, zagospodarowany teren itp., niskie koszty eksploatacji. Jak widze nowobudowane developerskie budynki topowiem e grubo bym si zastanowi czy zamieni moje dawniej "komunalne" mieszkanie na to nowe od developera. Przede wszystkim lokalizacja, pniej infrastruktura przemawiaj na korzy mojego mieszkania. No i tu mam przytulna kamienic na 2*12rodzin, gdzie wikszo osb znam, kontra developerskie maszkarki z anonimowymi ssiadami, niezagospodarowanym otoczeniem itp

Data: 2015-01-29 20:34:49
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-28 o 13:12, Kris pisze:
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 21:13:36 UTC+1 uytkownik S napisa:

Dokadnie tak - z tego co pamitam to wanie by powd sprzeday. To
samo byo w Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - posprzedawali z rabatami,
ale problem mieli z gowy.
U nas te AMW kilka blokw sprzedaa. I powiem tak- mieszkania bardzo przyzwoite, lokalizacja sporo lepsza od nowobudowanych developerskich u nas. Wok zagospodarowane otoczenie, drogi dojazdowe itp.
Podobnie wanie z mieszkaniami ktre nieopacznie nazwaem komunalnymi i si tego czepiasz.

Zdecydowanie si nie zgodz. Tzw. wojskowe bloki byy zawsze przyzwoite, ale pamitaj, i przysugiway onierzom zawodowym. Czsto oficerom w standardzie 1 pokj na 1 czonka rodziny. Potem mogli je wykupi na zasadzie: im kto duej suy w armii, tym wysza bonifikata. Do dzi bycie oficerem to nieza fucha ze sta pensj, wczesn emerytur itp. Po 30 osb na jedno miejsce do szk oficerskich co jednak mwi, wic porwnywanie tych blokw i wacicieli do komunalnych, gdy tam trafiali ludzi czsto na skraju ubstwa, bezdomni, eksmitowani itd. to - moim zdaniem - naduycie.

Czepiam si... Raczej mam porwnanie. Widziaem jedne i drugie mieszkania. Takie jest moje dowiadczenie.

To w wikszoci lokatorskie mieszkania  w ciekawych lokalizacjach, zagospodarowany teren itp., niskie koszty eksploatacji.
Jak widze nowobudowane developerskie budynki topowiem e grubo bym si zastanowi czy zamieni moje dawniej "komunalne" mieszkanie na to nowe od developera. Przede wszystkim lokalizacja, pniej infrastruktura przemawiaj na korzy mojego mieszkania. No i tu mam przytulna kamienic na 2*12rodzin, gdzie wikszo osb znam, kontra developerskie maszkarki z anonimowymi ssiadami, niezagospodarowanym otoczeniem itp


Zaley czego oczekujesz. Jeli nowe to masz ludzi, ktrzy albo maj zdolno kredytow na kilkaset tys., albo kupili za gotwk. Pracujcy, nieza pensja itd. Gara podziemny (nie widziaem w kamienicach), szerokie klatki, a czsto zapach wieoci jeszcze, a nie zgnilizny np. od drewnianych elementw typu schody. Niszy czynsz, bo wsplnota... i niszy remontowy, bo nie ma co remontowa. Winda, nawet w 3-pitrowych teraz... adnych zsypw, jak w tzw. wielkopytowych... Wybacz, ale zdecydowanie wolabym nowe ni komunalne.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-29 12:26:06
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Wiesz co Szymon im wicej Ciebie czytam tym mniej rozumi. Wynajmujesz gdzie w Trjmiecie mieszkanie za 1700z impiszesz o "standardzie" itp.  Znam lokalny rynek(lokalny to i 3 miasto zachacza) i myl e ten Twj standard w Trmiejskim wynajtym mieszkaniu to dokadnie co porwnywalnego z moim "komunalnym"( a myl e i gorzej). Wydaje mi si e nie bardzo wiesz o czym piszesz piszc " standard" i za chwil  e godzin tracisz na dojazdy do pracy. Bez urazy alevtroch si zafiksowae.

Data: 2015-01-29 21:30:51
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-29 o 21:26, Kris pisze:
Wiesz co Szymon im wicej Ciebie czytam tym mniej rozumi. Wynajmujesz gdzie w Trjmiecie mieszkanie za 1700z impiszesz o "standardzie" itp.  Znam lokalny rynek(lokalny to i 3 miasto zachacza) i myl e ten Twj standard w Trmiejskim wynajtym mieszkaniu to dokadnie co porwnywalnego z moim "komunalnym"( a myl e i gorzej). Wydaje mi si e nie bardzo wiesz o czym piszesz piszc " standard" i za chwil  e godzin tracisz na dojazdy do pracy. Bez urazy alevtroch si zafiksowae.


A czego nie rozumiesz?

Tak, pac 1200z+opaty. Razem ok. 1700. Za opaty uwaam totalne koszty z netem wcznie. Przymorze. Ok. p godziny do pracy - do Wrzeszcza. W dwie strony - godzina. Wliczajc dojcie na przystanki, bo to od drzwi do drzwi. Wczeniej mieszkaem na Jelitkowskim Dworze. Skoro znasz lokalny rynek to bez problemu wiesz o czym mwi.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-29 12:49:51
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Tracisz godzin na dojazdy, bujasz si jakimi trojlebusami, czy innymi tramwajami,pacisz tak na szybko liczc z 50zl dziennie za mieszkanie z kt9rego w kadej chwili moesz wylecie(ale skoro masz jedno krzeso tylko to i logistycznie niue problem)i piszesz o standardzie. Wybacz ale ja z innej bajki. I prosz nie pisz po raz kolejny e odkupione komunalne to slamsy. Bo nie wiesz o czym piszesz

Data: 2015-01-29 23:41:29
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-29 o 21:49, Kris pisze:
Tracisz godzin na dojazdy, bujasz si jakimi trojlebusami, czy innymi tramwajami,pacisz tak na szybko liczc z 50zl dziennie za mieszkanie z kt9rego w kadej chwili moesz wylecie(ale skoro masz jedno krzeso tylko to i logistycznie niue problem)i piszesz o standardzie. Wybacz ale ja z innej bajki. I prosz nie pisz po raz kolejny e odkupione komunalne to slamsy. Bo nie wiesz o czym piszesz


A gdybym by na swoim to bym nie musia dojeda do pracy? ;-) Zapewne miabym dalej... miaem ju.

W Gdasku nie ma i nigdy nie byo trolejbusw. Zdaje si, i mwie, e znasz rzeczywisto tych rejonw ;-)

Tak, standard wanie na tym polega, i gdy wylec z tego mieszkania to mog sobie i do hotelu mieszka do czasu znalezienia kolejnego. Gdy osigniesz poziom, w ktrym naga zmiana mieszkania czy utrata pracy nie bdzie problemem - osigniesz mj standard ycia i tym samym pewne oczekiwania obu stron. Tymczasem dla frankowcw utrata pracy to kosmiczny problem. W swoich mieszkaniach czsto te nie mieszkaj, bo wol cho kilka z za nie dosta i gnie si z rodzin itd. Ale... maj "swoje" ;-) Taki chyba nawet program by... Rodzina na swoim... tylko nikt im nie powiedzia, e to "ich" to bdzie tak naprawd banku do czasu spaty, a spata przy CHF okae si niemoliwa do koca ycia.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-29 16:19:42
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu czwartek, 29 stycznia 2015 23:41:12 UTC+1 uytkownik S napisa:
W dniu czwartek, 29 stycznia 2015 23:41:12 UTC+1 uytkownik S napisa:
W dniu 2015-01-29 o 21:49, Kris pisze:

A gdybym by na swoim to bym nie musia dojeda do pracy? ;-)
Ja np nie musz. Ok dla cisoci musz: latem rowerem dojedzam,co koo 0.9km mam.
Zapewne  miabym dalej... miaem ju.
Kwestia jak sobie ycie uoysz:albo Ty do pracy albo praca koo Ciebie. Tak sobie popatrzyem: z mojego domu do PKP piechot 15min, z mojego "komunanego" mieszkania piechot 3min. Z "PKP: do Trjmaista poniej godziny. Wic z mojego komunalnego to nie wiksza uciliwo do pracy jak Ty masz z Swojego wynajmowanego apartamentu.

W Gdasku nie ma i nigdy nie byo trolejbusw. Zdaje si, i mwie, e znasz rzeczywisto tych rejonw ;-)
Zacytuj dokadnie co napisaem.
W Gdasku nie ma i nigdy nie byo trolejbusw. Zdaje si, i mwie, e znasz rzeczywisto tych rejonw ;-)

Tak, standard wanie na tym polega, i gdy wylec z tego mieszkania to mog sobie i do hotelu mieszka do czasu znalezienia kolejnego.
Ot to . Gdy wylecisz bo waciel mia takie widzimisie to ok, ale s inne sytuacje. A jak z tramwaju "wylecisz i niezdolny do pracy bdziesz(wypadek zwyky)?"
Gdy osigniesz poziom, w ktrym naga zmiana mieszkania czy utrata pracy >nie bdzie problemem - osigniesz mj standard ycia
Licytowa mi si nie chce ale tak sobie myl e to ju przerabiaem. Ale to nic nie wnosi do tej dyskusji.
Tymczasem dla frankowcw utrata pracy to  kosmiczny problem.
By moe.
W swoich mieszkaniach czsto te nie mieszkaj,
By moe masz racj ale z moich obserwacji wynika e jak kto kupi to mieszka. Ale si nie upieram bo w szerszym zakresie nie wiem.
wol cho kilka z za nie dosta i gnie si z rodzin itd. Ale... maj "swoje" ;-) Taki chyba nawet program by... Rodzina na swoim... tylko nikt im nie powiedzia, e to "ich" to bdzie tak naprawd banku do czasu spaty, a spata przy CHF okae si niemoliwa do koca ycia.
Tego nie wiemy. Kwestia podejcia do ycia. Ty podchodzisz tak e jedno krzeso Twoje to o jedno z duo- dla Ciebie si liczy to co masz na grzbiecie i nic wicej- tak przynajmniej wynika z opisu. Ja mam troche inne priorytety: kupiem mieszkanie, wybudowem dom tu gdzie wybudowaem. A dlaczego: bo 15 min rowerem jad do mamy, z 15 mi rowerkiem mm do siostry, z 10 min spacerkiem mam do teciw, 10min spacerkiem id na grb ojca, 30min rowerm/12min busem mam do mojej 84 letniej babci. Crka koleanke ma za potem, kilkanacie kolejnych koleanek ma w obrbie 10 min spaceru.
Zaraz pewnie kto napisze "mobilno/praca". 3 razy zmieniaem prac i cigle "zasig" do domu podobny.
Ale eby nie byo: nie krytykuje Twojego stylu ycia, wane e Tobie pasuje. Ale tak Sobie myl e jak zaoysz rodzin to priorytety si zmieni i pogld na rzeczywist rwnie.

Data: 2015-01-30 10:28:31
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup
Tak, standard wanie na tym polega, i gdy wylec z tego mieszkania to mog sobie i do hotelu mieszka do czasu znalezienia kolejnego. Gdy osigniesz poziom, w ktrym naga zmiana mieszkania czy utrata pracy nie bdzie problemem - osigniesz mj standard ycia i tym samym pewne oczekiwania obu stron. Tymczasem dla frankowcw utrata pracy to kosmiczny problem. W swoich mieszkaniach czsto te nie mieszkaj, bo wol cho kilka z za nie dosta i gnie si z rodzin itd.

No miales niedawno post kolegi - mimo/dzieki kredytowi frankowemu odlozyl 160 tys.
To na 8 lat splat rat starczy ...

Ale... maj "swoje" ;-) Taki chyba nawet program by... Rodzina na swoim... tylko nikt im nie powiedzia, e to "ich" to bdzie tak naprawd banku do czasu spaty, a spata przy CHF okae si niemoliwa do koca ycia.

Dlaczego nie - kolega splaca zgodnie z umowa, i dopiero teraz rata kredytu przewyzsza rate zlotowkowa.
I wynosi niewiele wiecej niz Twoje wynajmowanie.

Tak naprawde "oplacalnosc" bedzie zalezala od przyszlego rynku.
Jesli bedzie na nim duzo pustostanow, to najem bedzie sie oplacal, jesli malo, to najem bedzie drogi.
Gdzies tam jeszcze jest czas zycia mieszkania - jak ktos kupil pod wynajem, to najemcy musza kredyt splacic, ale jak sie splaci, to ceny moga spasc.
Wojny nie bedzie, to budynek moze 100 lat zysk przynosic ... chyba ze ta wielka plyta zacznie sie walic ...


J.

Data: 2015-01-29 23:16:53
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-29 o 21:26, Kris pisze:
 tym mniej rozumię

Nie rozumiem.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-28 11:39:12
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup
Mona wod... albo ogniem. Jak si spalio Rzym to jaki pikny mona by odbudowa ;-) A tak serio... Kady tam swoje liczy, jednak wolabym mie drogie mieszkanie o wysokim standardzie i wynajmowa lekarzowi, prawnikowi itd. ni kupi 5 mniejszych i mie zomiarzy czy pracownikw Biedronki.

Ale czy lekarz bedzie taki glupi, zeby Ci placic drogo za wynajem zamiast kupic, chocby na kredyt ?

Z prawnikami ostroznie, bo sie jeszcze okaze, ze placi mniej niz zlomiarz :-)

Nic osobistego - nawet dzi byem na zakupach w Biedronce... po prostu sdz, e gdy kto zarabia 5000 czy wicej to jest bardziej wypacalny, a jego poziom odpowiedzialnoci za powierzone mienie bdzie wyszy ni zomiarza.

No, tego bym taki pewny nie byl.

W takim komunalnym to chyba faktycznie najlepiej wszystko zapisa na lokatora, umowy z mediami itd. W sumie si nie dziwi. Wiarygodno mocno wtpliwa.

Kupujesz komunalne, to sie staje prywatne a nie komunalne. I co najwyzej sasiedzi moga przeszkadzac :-)

Natomiast te naprawde komunalne to w czesci sa socjalne - czyli mieszka jakis niewyplacalny, podejrzany element (hi hi - samotna matka z malym dzieckiem), nie placi, a zuzywa. Wiec sie nie ma co dziwic, ze gmina im bezposrednie umowy proponuje i lokale w najgorszym standardzie daje.

Aczkolwiek ... chyba we wszystkich komunalnych, nawet w tych lepszych, media sa bezposrednio na lokatora.
W koncu to przydzial dozywotni a nawet dluzszy, wiec czemu mialoby przez gmine przechodzic ?

J.

Data: 2015-01-29 20:26:15
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-28 o 11:39, J.F. pisze:
Ale czy lekarz bedzie taki glupi, zeby Ci placic drogo za wynajem
zamiast kupic, chocby na kredyt ?

To zaley od priorytetw lekarza. Wynajem ma swoje plusy. Gdy kiedy miaem swoje to okazao si, i miasto podupada i ciko o prac... Najpierw bya w miecie... potem 25km od miasta, potem 50km, a skoczyo si na pokonywaniu blisko 180km w obie strony do pracy dziennie. Korzystaem z PKP, wic w sumie na dojazdy traciem ok. 7h liczc od wyjcia z domu do dotarcia do pracy i powrt. Wybraem wynajem i teraz od drzwi pracy do drzwi mieszkania mam godzin dziennie w obie strony.

Z prawnikami ostroznie, bo sie jeszcze okaze, ze placi mniej niz
zlomiarz :-)

Nie przesadzabym.

Nic osobistego - nawet dzi byem na zakupach w Biedronce... po prostu
sdz, e gdy kto zarabia 5000 czy wicej to jest bardziej
wypacalny, a jego poziom odpowiedzialnoci za powierzone mienie
bdzie wyszy ni zomiarza.

No, tego bym taki pewny nie byl.

A ja tak. Trzeba tylko zmieni sposb mylenia. Nie kadego, kto jedzie taxi nie sta na auto. Nie kadego, kto wynajmuje nie sta na mieszkanie, ktre wynajmuje.

Kupujesz komunalne, to sie staje prywatne a nie komunalne. I co najwyzej
sasiedzi moga przeszkadzac :-)

To te plus najmu. Ssiedzi to problem waciciela,ale nie najemcy.

Natomiast te naprawde komunalne to w czesci sa socjalne - czyli mieszka
jakis niewyplacalny, podejrzany element (hi hi - samotna matka z malym
dzieckiem), nie placi, a zuzywa. Wiec sie nie ma co dziwic, ze gmina im
bezposrednie umowy proponuje i lokale w najgorszym standardzie daje.

Tylko, i pewne rzeczy s wsplne. I co z tego, e ja pac i oczekuj np. pomalowania klatki czy odwieenia windy, skoro spdzielnia bdzie miaa dugi?

Aczkolwiek ... chyba we wszystkich komunalnych, nawet w tych lepszych,
media sa bezposrednio na lokatora.

Nie wiem.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 20:30:14
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Kris"  napisa w wiadomoci grup
Tak. Mieszkanie kupione za 22tys+8 tys remont. W kocwce lat 90tych sporo osb korzystaja z bonifikat powykupowalo komunalne mieszkania pacc po kilka tys z. Dlatego >wtedy ceny kupna rzdu 20-22tys nie byy adn okazj. auj tylko ze wtedy z 5 takich mieszka nie kupiem.

A mogles ?
Bo wykupic to mogl dlugoletni lokator, ktorem przyslugiwalo jedno komunalne.

Moze gdzies bys znalazl paru alkoholikow, co by Ci odsprzedali z zyskiem ... a potem by ich trzeba jakos sprytnie eksmitowac.

J.

Data: 2015-01-27 18:55:43
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 18:36, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

Mieszkanie w 2001 kupione za 30tys.

Z wszystkimi kosztami, notarialnymi, remontami itd? To troch wane
jak chcesz sobie to dobrze policzy.

Anyway. Nie mam przy sobie danych z 2001 roku, ale stopy procentowe wwczas byy
na poziomie 10%-18%, o ile dobrze pamitam, a potem do dobrze skorelowany boom,
na ktrym rozsdnie inwestujcy gracz wykrca bardzo duo.

Dokadnie w 2000 roku w rodzinie kupiono mieszkanie nowe. Tanio - 1650z/m2. Potem si okazao, e czego tam nie policzyli, co tam rozliczenie nie takie i uroso do 1700. Kosztowao lekko ponad 100.000. Z remontem 120.000. 3 pokoje, bodaj 63m2, w miecie, ktre wanie utracio status wojewdzkiego, 120 tys. mieszkacw.

Braem udzia w zakupie. Do kapitalnego remontu w najgorszej dzielnicy tego miasta, z pyty, mrwki faraona i karaluchy w gratisie, trudno byo zej poniej 60.000. Zatem jeli kolega kupi za 30.000 to kupi taniej ni nowy samochd z salonu segmentu B. Cud.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 18:58:08
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 18:36, Wojciech Bancer pisze:
Anyway. Nie mam przy sobie danych z 2001 roku, ale stopy procentowe wwczas byy
na poziomie 10%-18%, o ile dobrze pamitam, a potem do dobrze skorelowany boom,
na ktrym rozsdnie inwestujcy gracz wykrca bardzo duo.

http://mekk.waw.pl/mk/mk/mieszkanie/mieszkanie_premia_tabela

Wychodzi, e 2500z/m2 to bya rednia cena w 2001 roku. Oczywicie zaley gdzie, ale mimo wszystko 30.000 za mieszkanie??


--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 14:55:25
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:

[...]

"Od czterech do siedmiu procent wynosi przecitna stopa zwrotu z wynajmu redniej wielkoci mieszkania,
A facet z krowa przekraczajcy rw maja przecitnie po 3 nogi.

Nie ma to jak powana dyskusja oparta wycznie na wasnym widzimisi, bez poparcia w statystykach.

Idc Twoj metod i wcielajc si w skr niektrych: kij tam z mieszkaniami.
Kup se kupon na lotto, zgarnij grube miliony i masz czysty zysk i jeste ustawiony.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 06:39:28
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
W dniu wtorek, 27 stycznia 2015 14:55:56 UTC+1 uytkownik Wojciech Bancer napisa:
Idc Twoj metod i wcielajc si w skr niektrych: kij tam z mieszkaniami.
Kup se kupon na lotto, zgarnij grube miliony i masz czysty zysk i jeste ustawiony.
Strasznie oporny jeste.
Podajesz jakie "statystyczne" wyliczenia ktre zapewne s od strony matematycznej ok ale my tu piszemy o konkretach. Do mnie te wyliczenia nijak nie pasuj, do Kowalskiego z Warszawy pewnie tez nie, by moe do Nowaka z obrzey Krakowa to bdzie pasowao. Skoro ja mog kupi mieszkanie w cenie poniej 100tys z i wynaj je od rki za 700-900zl to nijak ma to si do tego e takie samo mieszkanie 50km dalej(Trjmiasto) kosztuje kilka razy wicej a ceny wynajmu tylko minimalnie wiksze.
Tak jak z Twoja gieda: statystycznie to pewnie wyjdzie ze mona zarobi 7% ty zarabiasz 1% kto inny straci 10%. A skoro tak skrupulatnie wszystko liczysz to proponuj zmian klimatu, wynajmij mieszkanie gdzie w mojej okolicy, bdzie jeszcze taniej a dla gry na giedzie bez znaczenie- tu tez internet dociera;)

Data: 2015-01-27 15:42:26
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Wojciech Bancer"  napisa w wiadomoci
On 2015-01-27, Kris <kszysztofc@gmail.com> wrote:
I nie, nie zaley a tak. Nie na etapie planowania inwestycji.
Stopa zwrotu inwestycji w mieszkanie to:
http://m.onet.pl/biznes/branze/nieruchomosci,nz4e27

"Od czterech do siedmiu procent wynosi przecitna stopa zwrotu z wynajmu
redniej wielkoci mieszkania, kupionego w celach inwestycyjnych w cenie
250.000 z."
I ja si z tym zgadzam.

W sensie ze mozna je wynajac za np. 1000zl/mc+liczniki, co stanowi 4.8% ?
Owszem.

Tylko dalej:
a) jak ktos ma 250tys oszczednosci, i szuka lokaty - dobry wybor.
b) jak ktos bierze mieszkanie na kredyt ... na odsetki wystarczy, bo one tez 4-7%.  Cene zakupu trzeba juz splacac z innych dochodow. Ale w miare wplaconych rat odsetki maleja, mieszkanie staje sie samosplacalne.
c) gdyby ten kredyt byl w CHF ... trzeba by przeliczyc, moze byloby podobnie.
d) ale jak mieszkanie kupione w szczycie - za powiedzmy 300k, przy CHF po 2zl ... moze byc zle :-)

e) w miare wynajmowania koszty dochodza. Remonty, odnowienia, meble ....

J.

Data: 2015-01-27 16:02:53
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Tylko dalej:
a) jak ktos ma 250tys oszczednosci, i szuka lokaty - dobry wybor.

Moim zdaniem redni, bo premia jest podobna do lokaty*, przy duo
mniejszej moliwoci wycofania si z inwestycji w razie tzw. wtopy.
Oczywicie jak kto przeciwstawia inwestycj w nieruchomo vs forex, to
jasne e ryzyko jest duo wiksze i liczenie wtedy zawodzi.

b) jak ktos bierze mieszkanie na kredyt ... na odsetki wystarczy, bo one tez 4-7%.  Cene zakupu trzeba juz splacac z innych dochodow. Ale w miare wplaconych rat odsetki maleja, mieszkanie staje sie samosplacalne.

Nie. ROI na przestrzeni 30 lat nie ulegnie wikszym zmianom na plus. A kredyt i owszem moe (i raczej na pewno to zrobi). Wanie w tym problem. Kalkuluje si inwestycj biorc *chwilow* warto wspczynnika kosztw.

I dodatkowe pytanie: uwaasz, e biece wspczynniki stp procentowych
to jest doek i nastpi za chwil odbicie, czy jest to trend stay w duszym
np. w 5- 10- letnim terminie? :)

* biorc pod uwag dusz perspektyw czasow

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 16:29:00
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Wojciech Bancer"  napisa w wiadomoci
On 2015-01-27, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Tylko dalej:
a) jak ktos ma 250tys oszczednosci, i szuka lokaty - dobry wybor.

Moim zdaniem redni, bo premia jest podobna do lokaty*, przy duo

Chwilowo trudno o lokate na 7%, nawet na 4% trudno.

mniejszej moliwoci wycofania si z inwestycji w razie tzw. wtopy.

Ale jakiej wtopy ?
Za to ... jak ta zlotowka pier*, to mieszkanie swoja wartosc bedzie mialo.
No chyba ze demografia p* i to mieszkanie straci wartosc :-)

b) jak ktos bierze mieszkanie na kredyt ... na odsetki wystarczy, bo
one tez 4-7%.  Cene zakupu trzeba juz splacac z innych dochodow. Ale w
miare wplaconych rat odsetki maleja, mieszkanie staje sie
samosplacalne.

Nie. ROI na przestrzeni 30 lat nie ulegnie wikszym zmianom na plus.
A kredyt i owszem moe (i raczej na pewno to zrobi). Wanie w tym problem.
Kalkuluje si inwestycj biorc *chwilow* warto wspczynnika kosztw.

I dodatkowe pytanie: uwaasz, e biece wspczynniki stp procentowych
to jest doek i nastpi za chwil odbicie, czy jest to trend stay w duszym
np. w 5- 10- letnim terminie? :)

Akurat mysle ze obecne odsetki od kredytow sa w miare stabilne, i maja szanse trwac.
Oczywiscie maja tez szanse sie mocno zmienic.
Podobnie jak z cenami mieszkan.

J.

Data: 2015-01-27 16:34:35
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

a) jak ktos ma 250tys oszczednosci, i szuka lokaty - dobry wybor.
Moim zdaniem redni, bo premia jest podobna do lokaty*, przy duo
Chwilowo trudno o lokate na 7%, nawet na 4% trudno.

Rozpatrz horyzont 10-letni.

mniejszej moliwoci wycofania si z inwestycji w razie tzw. wtopy.
Ale jakiej wtopy ?

Np. nierzetelny lokator, spadek cen na rynku najmu na skutek wejcia
duych graczy pastwowych, lub funduszy itd w Twj lokalny rynek
itd.

Za to ... jak ta zlotowka pier*, to mieszkanie swoja wartosc bedzie mialo.

Dopki jeste w Polsce i nie masz wybitnie duych interesw zagranic
to pierdolnita zotwka Ci ani zibi, ani grzeje.

Oczywiscie maja tez szanse sie mocno zmienic.
Podobnie jak z cenami mieszkan.

I o tym mwi. Kupujc na wynajem "zamraasz" swoj gotwk,
naraajc si na ryzyko pozostaych czynnikw bez duego pola
manewru.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-27 16:53:12
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "Wojciech Bancer"  napisa w wiadomoci
On 2015-01-27, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
a) jak ktos ma 250tys oszczednosci, i szuka lokaty - dobry wybor.
Moim zdaniem redni, bo premia jest podobna do lokaty*, przy duo
Chwilowo trudno o lokate na 7%, nawet na 4% trudno.
Rozpatrz horyzont 10-letni.

Myslisz, ze sie podniosa do takiego poziomu ?
Czy gielda ruszy i bedzie mozna sie spodziewac takich zyskow ?

mniejszej moliwoci wycofania si z inwestycji w razie tzw. wtopy.
Ale jakiej wtopy ?
Np. nierzetelny lokator,  spadek cen na rynku najmu na skutek wejcia
duych graczy pastwowych, lub funduszy itd w Twj lokalny rynek
itd.

funduszy bym nie przecenial - one kupia po cenie rynkowej i tez beda chcialy zarobic.

Za to ... jak ta zlotowka pier*, to mieszkanie swoja wartosc bedzie
mialo.
Dopki jeste w Polsce i nie masz wybitnie duych interesw zagranic
to pierdolnita zotwka Ci ani zibi, ani grzeje.

No wiesz, moglem kupic mieszkanie, mialbym staly zysk z wynajmu, a teraz mam na pol mieszkania ... a odsetki w bankach spadly ...

Oczywiscie maja tez szanse sie mocno zmienic.
Podobnie jak z cenami mieszkan.
I o tym mwi. Kupujc na wynajem "zamraasz" swoj gotwk,
naraajc si na ryzyko pozostaych czynnikw bez duego pola
manewru.

Ale zyjemy tez w malo stabilnym ekonomicznie kraju i gotowka moze parzyc kieszenie :-)

J.

Data: 2015-01-27 17:38:12
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 10:31, Kris pisze:
Jak nie wynajmujesz prawnikom to mona;)

Oby si na tej koncepcji nie przejecha.

Nie.Czemu ja miabym by stron umowy? Umowy na media podpisane maja moi lokatorzy z dostawcami. Energia dodatkowo liczniki przedpatowe mam zaoone.

To gratuluj jeleni. To nie jest standard, i najemca decyduje si na podpisanie umw z elektrowni.

Zadu si w gazowni ta licznik gazu zdejmie i bdzie sobie windykowa, nowi lokatorzy podpisz now umow i gazowni licznik zaoy

Nieprawdopodobne, e kto Ci si zgodzi na takie warunki. Albo po znajomoci, albo miae bardzo ciekaw ofert na rynku, albo jelenie. Nie widz innej opcji.

Ryzyko jest jak wszdzie. Siedz w tym od lat, znam tez osoby ktre z tego yj(po 4 mieszkania maj)i pki co nie narzekaj.

Gratuluj. A du maj rotacj w tych mieszkaniach?

No i ok. Z drugiej strony wyej piszesz e porednikowi wolisz dac pare tys eby przy transakcji byo wszystko ok. A tu Ciebie najszybciej przewioz z mojego dowiadczenia wynika.

Przy sprzeday porednikowi. Przy najmie nie widz takiej potrzeby.

Dwie transakcje ktre robiem z "pomoc" porednikw(nieruchomoci z ich ofert) i w dwch przypadkach mieli wszystko tak przygotowane e mgbym straci nieza kas. W jednym przypadku jego klient mia skopane penomocnictwo(nie mia prawa sprzedawa tego mieszkania) w drugim chodzio o sprawy maeskie osb od ktrych kupowaem dziak. W obu przypadkach mogem straci kupe kasy. Dodatkowo porednik proponowa notariusza ktry stosowa maksymalne stawki z wideek(zapewne odpala dziak porednikowi) a mj notariusz by sporo taszy.

To kwestia oszacowania ryzyka. Samochd uywany te wolaem kupi od dealera z gwarancj i dobrze sprawdzony ni z giedy. Tak, by droszy niewtpliwie, ale jako jednak bardziej czuem si spokojny. Na autach tak si znam, jak na nieruchomociach, czyli w ogle ;-)
--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 18:26:13
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup
W dniu 2015-01-27 o 10:31, Kris pisze:
Jak nie wynajmujesz prawnikom to mona;)
Oby si na tej koncepcji nie przejecha.

Nie.Czemu ja miabym by stron umowy? Umowy na media podpisane maja moi lokatorzy z dostawcami. Energia dodatkowo liczniki przedpatowe mam zaoone.
To gratuluj jeleni. To nie jest standard, i najemca decyduje si na podpisanie umw z elektrowni.

Zadu si w gazowni ta licznik gazu zdejmie i bdzie sobie windykowa, nowi lokatorzy podpisz now umow i gazowni licznik zaoy
Nieprawdopodobne, e kto Ci si zgodzi na takie warunki. Albo po znajomoci, albo miae bardzo ciekaw ofert na rynku, albo jelenie. Nie widz innej opcji.

Czemu ? "Plus liczniki" to standard przy wynajmie, wiec co za roznica dla najmujacego czy placi te liczniki bezposrednio czy przez wlasciciela.
No chyba ze podejrzewasz iz 90% wynajmujacych nie zamierza ich placic, wiec nie podpisza ?

Raczej bym sie bal ze gazowni podlaczenie zajmie to miesiac, ze mieszkania nie wynajmiesz, bo pradu nie ma, ze wode to ... kto ma sie z kim umowic - spoldzielnia z sublokatorem, wspolnota z lokatorem, wlasciciel z lokatorem ?
Albo ze sie gazownia kiedys wscieknie i powie "co pan tak te umowy co chwile zmienia".
Ci od pradu obecnie chyba przyzwyczajeni do zmian ... wiec umowa na dwa lata :-)

Gdzies tam jeszcze jest pewna szansa na licznik przedplacony ...

J.

Data: 2015-01-27 18:51:08
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 18:26, J.F. pisze:
Zadu si w gazowni ta licznik gazu zdejmie i bdzie sobie
windykowa, nowi lokatorzy podpisz now umow i gazowni licznik zaoy
Nieprawdopodobne, e kto Ci si zgodzi na takie warunki. Albo po
znajomoci, albo miae bardzo ciekaw ofert na rynku, albo jelenie.
Nie widz innej opcji.

Czemu ? "Plus liczniki" to standard przy wynajmie, wiec co za roznica
dla najmujacego czy placi te liczniki bezposrednio czy przez wlasciciela.

Jeli waciciel ich wyrzuci z domu to zostaj im umowy na media, ktrych ju nie s w stanie kontrolowa, prawda? Okres wypowiedzenia mediw nie musi si pokrywa z okresem wypowiedzenia mieszkania.

No chyba ze podejrzewasz iz 90% wynajmujacych nie zamierza ich placic,
wiec nie podpisza ?

Patrz wyej. To samo z Internetem. Mam w UPC, pac, ale jest zarejestrowany na waciciela. Gdy wynajm kolejne to tam ju moe by Internet. Mam paci za oba? A co jeli w nowej lokalizacji w ogle nie bdzie moliwoci podczenia UPC, a podpisz umow na czas okrelony wczeniej?

Raczej bym sie bal ze gazowni podlaczenie zajmie to miesiac, ze
mieszkania nie wynajmiesz, bo pradu nie ma, ze wode to ... kto ma sie z
kim umowic - spoldzielnia z sublokatorem, wspolnota z lokatorem,
wlasciciel z lokatorem ?

Wszelkie papiery s na waciciela. Mnie wie z wacicielem umowa najmu. To proste.

Albo ze sie gazownia kiedys wscieknie i powie "co pan tak te umowy co
chwile zmienia".
Ci od pradu obecnie chyba przyzwyczajeni do zmian ... wiec umowa na dwa
lata :-)

OK, podpisaem. Za miesic mi wypowiedziae umow najmu, bo Ci si odwidziao. I co mam zrobi z umow z elektrowni podpisan na 2 lata?

Gdzies tam jeszcze jest pewna szansa na licznik przedplacony ...

W jakich norach, patologiach to moe tak. Ale ja lubi odpowiedni standard. Nie bd zaczyna najmu od biegania po gazowni, elektrowni, providerach itp. itd. Trafie naprawd jeleni i si ich trzymaj, bo ciko dzi o takich.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 18:58:52
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 18:51, S pisze:
Raczej bym sie bal ze gazowni podlaczenie zajmie to miesiac, ze
mieszkania nie wynajmiesz, bo pradu nie ma, ze wode to ... kto ma sie z
kim umowic - spoldzielnia z sublokatorem, wspolnota z lokatorem,
wlasciciel z lokatorem ?

Wszelkie papiery są na właściciela. Mnie wiąże z właścicielem umowa
najmu. To proste.

Otóż to. Przecież to byłby absurd, gdyby najemca wypowiadał umowę przy
wyprowadzce, potem umowę zawierał właściciel (przecież nie będzie
pokazywał mieszkania przy świeczkach), a potem ją wypowiadał i kazał
zawrzeć nowemu najemcy. Od takiego właściciela trzymałbym się z daleka ;)

No i jak się wprowadzam do mieszkania, to przez miesiąc chcę w ogóle
zobaczyć, czy to jest to, ani mi w głowie podpisywać wówczas umowy od
prądu do ścieków, jak mnie zaraz może tu nie być.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-27 21:11:41
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci
W dniu 2015-01-27 o 18:26, J.F. pisze:
Nieprawdopodobne, e kto Ci si zgodzi na takie warunki. Albo po
znajomoci, albo miae bardzo ciekaw ofert na rynku, albo jelenie.
Nie widz innej opcji.

Czemu ? "Plus liczniki" to standard przy wynajmie, wiec co za roznica
dla najmujacego czy placi te liczniki bezposrednio czy przez wlasciciela.

Jeli waciciel ich wyrzuci z domu to zostaj im umowy na media, ktrych ju nie s w stanie kontrolowa, prawda? Okres wypowiedzenia mediw nie musi si pokrywa z okresem wypowiedzenia mieszkania.

To sie pisze pismo do odpowiedniego dostawcy i placi wedle sredniej, a dalej to niech oni sie uzeraja z wlascicielem :-)

No chyba ze podejrzewasz iz 90% wynajmujacych nie zamierza ich placic,
wiec nie podpisza ?
Patrz wyej. To samo z Internetem. Mam w UPC, pac, ale jest zarejestrowany na waciciela. Gdy wynajm kolejne to tam ju moe by Internet. Mam paci za oba? A co jeli w nowej lokalizacji w ogle nie bdzie moliwoci podczenia UPC, a podpisz umow na czas okrelony wczeniej?

Dobry przyklad, bo internet nie jest obowiazkowy, w odroznienieniu od pradu, wody i na dobra sprawe gazu.

Jak Ci sie tak udalo to swietnie, ale to ma dwie strony - wymowisz najem i zostawisz wlasciciciela z umowa na pare lat.
A nastepny najemca moze powiedziec, ze on UPC nie znosi.

Ale ok, decyzja wlasiciciela, jesli uwaza ze zalozenie internetu jest ok to czemu nie.
A zazwyczaj jest, i nowy najemca chetnie doplaci te 50 zl ... no chyba ze powie ze to za drogo, bo on ma oferte za 30 :-)

Raczej bym sie bal ze gazowni podlaczenie zajmie to miesiac, ze
mieszkania nie wynajmiesz, bo pradu nie ma, ze wode to ... kto ma sie z
kim umowic - spoldzielnia z sublokatorem, wspolnota z lokatorem,
wlasciciel z lokatorem ?
Wszelkie papiery s na waciciela. Mnie wie z wacicielem umowa najmu. To proste.

Ale ma tez druga strone - zniknie taki lokator, zostawi rachunki do zaplacenia.
Albo placil czynszu nie bedzie, ale pradu mu wylaczyc nie mozesz :-)


Albo ze sie gazownia kiedys wscieknie i powie "co pan tak te umowy co
chwile zmienia".
Ci od pradu obecnie chyba przyzwyczajeni do zmian ... wiec umowa na dwa
lata :-)
OK, podpisaem. Za miesic mi wypowiedziae umow najmu, bo Ci si odwidziao. I co mam zrobi z umow z elektrowni podpisan na 2 lata?

To byl kontrprzyklad wlasnie.
Ale ... ustawe o ochronie lokatorow znasz ? Wlasciciel nie moze wymowic bez odpowiedniego powodu ...

Gdzies tam jeszcze jest pewna szansa na licznik przedplacony ...
W jakich norach, patologiach to moe tak. Ale ja lubi odpowiedni standard. Nie bd zaczyna najmu od biegania po gazowni, elektrowni, providerach itp. itd.

Alez nie ma biegania - kupuje pan zdrapke/przelewa na podane konto, i prad jest :-)

Trafie naprawd jeleni i si ich trzymaj, bo ciko dzi o takich.

Nie, nie trafilem, bo ani nie wynajmuje, i pewnie nie bardzo da sie dzis tak zalatwic.
Ale dziwi mnie Twoje oburzenie - jeleniowatosc moze tu zadzialac w druga strone, wiec czemu nie bezposrednia umowa ?

Na prad czy wode ... nie ma u nas takiego zwyczaju.
Internet, telefon - to sie chyba zdarzalo ... tzn ze lokator zalatwial sobie linie na siebie, za zgoda wlasciciela.

Ale zwyczaje moga sie zmienic, bo o licznikach prepaid slychac coraz wiecej ...

J.

Data: 2015-01-27 21:34:15
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 21:11, J.F. pisze:
Jeli waciciel ich wyrzuci z domu to zostaj im umowy na media,
ktrych ju nie s w stanie kontrolowa, prawda? Okres wypowiedzenia
mediw nie musi si pokrywa z okresem wypowiedzenia mieszkania.

To sie pisze pismo do odpowiedniego dostawcy i placi wedle sredniej, a
dalej to niech oni sie uzeraja z wlascicielem :-)

Ale jeli umowa jest na lokatora z terminem wypowiedzenia to o jakim pimie mwisz? Ty jeste stron, a nie waciciel.

Dobry przyklad, bo internet nie jest obowiazkowy, w odroznienieniu od
pradu, wody i na dobra sprawe gazu.

To znowu zaley od standardu. Mam wraenie, i dla wielu internet jest dzi niezbdny np. do pracy. Waniejszy ni gaz, bo ten mona zawsze prdem zastpi ;-)

Jak Ci sie tak udalo to swietnie, ale to ma dwie strony - wymowisz najem
i zostawisz wlasciciciela z umowa na pare lat.

Przy odpowiednim standardzie mieszkania nowy najemca te bdzie przecie oczekiwa Internetu. Tak, jak nikt dzi nie przywozi ze sob beczkowozu z wod czy wiaderka z faz, tak trudno sobie wyobrazi osob bez koniecznoci posiadania Internetu. Zwr uwag, i mwimy o najmie, gdzie cao kosztw z opatami to 1700 lub wicej. Plus kasa na ycie. Odoenie, ubranie itd. Zatem w gr wchodz osoby o dochodach 5000 brutto i wicej. Powiem szczerze, e jeli mam podpisa umow, planuj przekaza wacicielowi powiedzmy 20.000 rocznie, a najmuj min. rok (taki plan wyjciowy), chtnie wicej... To jeli waciciel mi powie, e Internet na niego to nie, bo on cae 39z/mc kosztuje to sorki, ale pas.

A nastepny najemca moze powiedziec, ze on UPC nie znosi.

W wakacje minie 4 lata mojego najmu. To oznacza ok. 60.000z dla wacicieli. To mwisz, e bd mieli kopot, to UPC 39z/mc kosztuje? To niezy zrobi biznes - straci 60.000 dochodu, by oszczdzi 39z, za ktre i tak ja pac ;-)

Ale ok, decyzja wlasiciciela, jesli uwaza ze zalozenie internetu jest ok
to czemu nie.

To standard - podkrelam. Dla mnie TV moe nie by. I net suy mi do pracy. Nie mam pracy - nie mam dochodw. De facto zatem waciciel powinien by zainteresowany, bym net mia (przez niego take mu bd robi przelewy i tak si z nim kontaktowa).

Ale ma tez druga strone - zniknie taki lokator, zostawi rachunki do
zaplacenia.

Zniknie i zostawi 1200z kaucji? A te rachunki to zwykle ok. 400 z.

Albo placil czynszu nie bedzie, ale pradu mu wylaczyc nie mozesz :-)

Wystarczy zapis w umowie, i w przypadku braku patnoci waciciel ma prawo do wypowiedzenia w terminie... np. 3 dni.

Ale ... ustawe o ochronie lokatorow znasz ? Wlasciciel nie moze wymowic
bez odpowiedniego powodu ...

Prawie. W praktyce zawsze moe wej do swojego mieszkania i nakaza Ci opuszczenie go. Ma obowizek zapewni lokal i pokry koszty, ale... nie zapewnia. I zostaje Ci sd. W praktyce wiele osb macha rk i woli po ludzku zaatwi spraw.

Alez nie ma biegania - kupuje pan zdrapke/przelewa na podane konto, i
prad jest :-)

Aby kupi zdrapk musz mie prd. Tym bardziej przela.

Ale dziwi mnie Twoje oburzenie - jeleniowatosc moze tu zadzialac w druga
strone, wiec czemu nie bezposrednia umowa ?

Moe nie oburzenie, ale zdziwienie. Gdy w hotelu pac 300z za dob to powiedzmy daj mi notesik i dugopis. Nie podpisuj umowy o wypoyczenie dugopisu, bo moe nie oddam czy tam co.

Na prad czy wode ... nie ma u nas takiego zwyczaju.

A kto tu pisa, e wanie na lokatorw chce. Ale to komunalne to inne standardy.

Internet, telefon - to sie chyba zdarzalo ... tzn ze lokator zalatwial
sobie linie na siebie, za zgoda wlasciciela.

W dobie komrek telefon nie jest istotny. Internet bardzo - przenony nie jest rozwizaniem. Oczywicie jeli lokator chce tak - OK, ale myl, e tak jak dzi standardem jest sedes, lodwka czy kuchenka, ktrych to nie nosz z mieszkania do mieszkania, tak standardem jest te Internet.

Ale zwyczaje moga sie zmienic, bo o licznikach prepaid slychac coraz
wiecej ...

Telefon mam prepaid i OK. Jeli takie rozliczenie nie byoby diametralnie drosze to mgbym si zgodzi, ale ju podpisywa umowy, gdzie tam biega, potem rozwizywa - absolutnie nie.
Zauwa, e jeli pac ponad 50z/dzie to jest to naprawd sporo. Wymagam pewnego standardu, a przy coraz wikszej poday na rynku i malejcym popycie - to dobry, wypacalny, spokojny lokator bdzie w cenie, a nie waciciel z pytaniem: a co, jak pan mi nie da 39 zotych na net? Nie korzystam ze sklepw, ktre traktuj mnie jak potencjalnego zodzieja, gdy ochroniarz nazbyt ostentacyjnie si krci na przykad czy yczy sobie zaklejenia plecaka plombami, chowania do szafki czy tam co. Mam wybr. Dlaczego miabym wybiera spord dziesitek mieszkanie, gdzie na dzie dobry jestem traktowany jak potencjalny oszust?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 22:41:23
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup
W dniu 2015-01-27 o 21:11, J.F. pisze:
Jeli waciciel ich wyrzuci z domu to zostaj im umowy na media,
ktrych ju nie s w stanie kontrolowa, prawda? Okres wypowiedzenia
mediw nie musi si pokrywa z okresem wypowiedzenia mieszkania.

To sie pisze pismo do odpowiedniego dostawcy i placi wedle sredniej, a
dalej to niech oni sie uzeraja z wlascicielem :-)

Ale jeli umowa jest na lokatora z terminem wypowiedzenia to o jakim pimie mwisz? Ty jeste stron, a nie waciciel.

"uprzejmie informuje, ze z dniem xxxx utrace kontrole nad przylaczem zzzzz, prosze o zamkniecie i rozliczenie do tego czasu".

I ciekawe czy jakis sad bedzie sie patrzyl na termin wypowiedzenia.
Jakies tam abonamenty mozna oczywiscie naliczac w umowionym terminie.

Dobry przyklad, bo internet nie jest obowiazkowy, w odroznienieniu od
pradu, wody i na dobra sprawe gazu.
To znowu zaley od standardu. Mam wraenie, i dla wielu internet jest dzi niezbdny np. do pracy. Waniejszy ni gaz, bo ten mona zawsze prdem zastpi ;-)

No, jak masz kuchenke na gaz, bojler na gaz, to trudno to pradem zastapic.

Jak Ci sie tak udalo to swietnie, ale to ma dwie strony - wymowisz najem
i zostawisz wlasciciciela z umowa na pare lat.

Przy odpowiednim standardzie mieszkania nowy najemca te bdzie przecie oczekiwa Internetu. Tak, jak nikt dzi nie przywozi ze sob beczkowozu z wod czy wiaderka z faz, tak trudno sobie wyobrazi osob bez koniecznoci posiadania Internetu.

Nie mowie nie, ale on moze powiedziec "mam LTE w telefonie, nie bede placil ekstra" :-)

Zwr uwag, i mwimy o najmie, gdzie cao kosztw z opatami to 1700 lub wicej. Plus kasa na ycie. Odoenie, ubranie itd. Zatem w gr wchodz osoby o dochodach 5000 brutto i wicej.

Taa .... i majac taka swiadomosc szybko bym zadbal o wykup mieszkania, tak na wszelki wypadek :-)

Powiem szczerze, e jeli mam podpisa umow, planuj przekaza wacicielowi powiedzmy 20.000 rocznie, a najmuj min. rok (taki plan wyjciowy), chtnie wicej... To jeli waciciel mi powie, e Internet na niego to nie, bo on cae 39z/mc kosztuje to sorki, ale pas.

Ale czemu negujesz to samo w druga strone:  na korytarzu jest Orange, Netia i kablowka, moze pan sobie podpisac umowe z kim chce - ja zgode na wejscie do lokalu dam :-)

A nastepny najemca moze powiedziec, ze on UPC nie znosi.
W wakacje minie 4 lata mojego najmu. To oznacza ok. 60.000z dla wacicieli. To mwisz, e bd mieli kopot, to UPC 39z/mc kosztuje?

No tak, ale oni nie wiedza czy tu bedziesz 4 lata czy 4 tygodnie.
A jak bedziesz chcial lepszy internet, za 99 zl ?

To niezy zrobi biznes - straci 60.000 dochodu, by oszczdzi 39z, za ktre i tak ja pac ;-)

Rynek kolego - kto powiedzial ze straca, wynajma innej osobie.
No dobra - ta inna tez bedzie chciala internet, takie czasy :-)

Nawiasem mowiac - znajoma mieszkanie kupila. Nowka sztuka ... no i z internetem drobne klopoty, jest jakis operator,  ale dopiero na rozruchu, wyboru tez nie ma :-)

Ale ma tez druga strone - zniknie taki lokator, zostawi rachunki do
zaplacenia.
Zniknie i zostawi 1200z kaucji? A te rachunki to zwykle ok. 400 z.

Jak bedzie zlosliwy, to zrobi i 4000 :-)

Albo placil czynszu nie bedzie, ale pradu mu wylaczyc nie mozesz :-)
Wystarczy zapis w umowie, i w przypadku braku patnoci waciciel ma prawo do wypowiedzenia w terminie... np. 3 dni.

Glowy nie dam czy tak sie da.

A slyszac co lepsze historie z naszego prawa ... owszem, po 3 dniach mozesz zlozyc wniosek do sadu o eksmisje, i za pol roku moze wyeksmituja, a moze nie ...

Ale ... ustawe o ochronie lokatorow znasz ? Wlasciciel nie moze wymowic
bez odpowiedniego powodu ...
Prawie. W praktyce zawsze moe wej do swojego mieszkania i nakaza Ci opuszczenie go. Ma obowizek zapewni lokal i pokry koszty, ale... nie zapewnia. I zostaje Ci sd. W praktyce wiele osb macha rk i woli po ludzku zaatwi spraw.

A ty nie opuszczasz. I robi sie sprawa o pobicie, nekanie itp :-)

Alez nie ma biegania - kupuje pan zdrapke/przelewa na podane konto, i
prad jest :-)
Aby kupi zdrapk musz mie prd. Tym bardziej przela.

"pan da 10 zl, dam panu zdrapke za 10 zl".
Wiem, odwrocic sie i wyjsc ... ale za pare lat moze to juz nie dziwic :-)

Ale dziwi mnie Twoje oburzenie - jeleniowatosc moze tu zadzialac w druga
strone, wiec czemu nie bezposrednia umowa ?
Moe nie oburzenie, ale zdziwienie. Gdy w hotelu pac 300z za dob to powiedzmy daj mi notesik i dugopis. Nie podpisuj umowy o wypoyczenie dugopisu, bo moe nie oddam czy tam co.

No, bywaja hotele, gdzie daja ci tez recznik i szlafrok, i doliczaja do rachunku w razie zabrania.
Wolny rynek  :-)

Na prad czy wode ... nie ma u nas takiego zwyczaju.
A kto tu pisa, e wanie na lokatorw chce. Ale to komunalne to inne standardy.

Komunalne to wlasnie komuna wprowadza. Lokatorow won do baraku, ogrzewanie elektryczne, prad po oplacie - i tylko lokator ma pretensje ze zimno.
No ale to zazwyczaj lokatorzy innego standardu.

Ale zwyczaje moga sie zmienic, bo o licznikach prepaid slychac coraz
wiecej ...
Telefon mam prepaid i OK. Jeli takie rozliczenie nie byoby diametralnie drosze to mgbym si zgodzi, ale ju podpisywa umowy,

Wrecz tyle samo kosztowac moze.

gdzie tam biega, potem rozwizywa - absolutnie nie.

No, po pewnym czasie biegania ze zdrapkami pewnie sam chetnie bys podpisal jakas umowe dystrybucyjno-kredytowa :-)

O, zobacz - szukanie targetu juz sie zaczelo.
http://www.licznikiprzedplatowe.pl/pl/dla-wlascicieli-mieszkan-pod-wynajem.html

Zauwa, e jeli pac ponad 50z/dzie to jest to naprawd sporo. Wymagam pewnego standardu, a przy coraz wikszej poday na rynku i malejcym popycie - to dobry, wypacalny, spokojny lokator bdzie w cenie, a nie waciciel z pytaniem: a co, jak pan mi nie da 39 zotych na net?

No tak, ale wynajmujacy widzi cie pierwszy raz. Moze i jestes dobry, wyplacalny i spokojny, a moze nie :-)

No dobra, jak jestes, to kaucja 3600 cie nie przerazi :-P

Nie korzystam ze sklepw, ktre traktuj mnie jak potencjalnego zodzieja, gdy ochroniarz nazbyt ostentacyjnie si krci na przykad czy yczy sobie zaklejenia plecaka plombami, chowania do szafki czy tam co. Mam wybr. Dlaczego miabym wybiera spord dziesitek mieszkanie, gdzie na dzie dobry jestem traktowany jak potencjalny oszust?

Jak sie te liczniki upowszechnia, to mozesz nie miec wyboru :-)

Albo np jak dostawcy wyjda na przeciw swoim klientom czyli wlascicielom mieszkan na wynajem, i wprowadza blyskawiczne podpisanie umowy - jeden telefon, imie, nazwisko, nr karty kredytowej, i od jutra, a moze nawet od zaraz umowa na Ciebie :-)
Z rownie blyskawicznym jej wypowiedzeniem.

Nowe, "inteligentne" liczniki otwieraja nowe mozliwosci :-)

J.

Data: 2015-01-27 14:04:58
Autor: Kris
Co poyczali frankowcy
Energa  np nie robi problemu z zaoeniem licznika prepaid. Wrcz przeciwnie, czasami zachca. Doadowania-zdrapki- mona i tak ale w Energii jest EBOK, logujesz si, robisz szybki przelew, chyba kart te mona i za par sekund dostajesz kod smsem. Gazownia- przepisanie gazomierza na lokatora trwao 20 minut. Kablwka+ net- moim lokatorw zaoyli nie pytajc mnie o zgod. A i mnie to nie przeszkadza bo umow zapewne podpisali z Kowalskim a nie z " mieszkaniem przy ul Dugiej 7\25".

Data: 2015-01-29 20:07:57
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 23:04, Kris pisze:
Energa  np nie robi problemu z zaoeniem licznika prepaid. Wrcz przeciwnie, czasami zachca. Doadowania-zdrapki- mona i tak ale w Energii jest EBOK, logujesz si, robisz szybki przelew, chyba kart te mona i za par sekund dostajesz kod smsem. Gazownia- przepisanie gazomierza na lokatora trwao 20 minut. Kablwka+ net- moim lokatorw zaoyli nie pytajc mnie o zgod. A i mnie to nie przeszkadza bo umow zapewne podpisali z Kowalskim a nie z " mieszkaniem przy ul Dugiej 7\25".


Kwestia standardu. Im niszy standard tym taniej, ale lokator bierze wicej obowizkw na siebie. To logiczne.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 23:41:04
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-27, J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

[...]

Ale jeli umowa jest na lokatora z terminem wypowiedzenia to o jakim pimie mwisz? Ty jeste stron, a nie waciciel.

"uprzejmie informuje, ze z dniem xxxx utrace kontrole nad przylaczem zzzzz, prosze o zamkniecie i rozliczenie do tego czasu".

I ciekawe czy jakis sad bedzie sie patrzyl na termin wypowiedzenia.
Jakies tam abonamenty mozna oczywiscie naliczac w umowionym terminie.

W Poznaniu przepisywanie licznikw "na najemc" to jest standard, a nie
jakie odstpstwo. [1] Zarwno gazownia jak i energetyka nie zdejmuj i
nie zakadaj fizycznych licznikw na nowo, a jedynie przepisuj
odbiorc faktury w systemie.

Kocowe faktury s rozliczane na podstawie podpisanego przez obie strony protokou zdawczo/odbiorczego. I tak, waciciel po zakoczeniu najmu
przepisuje je potem na siebie.

Internet to tak samo problem najemcy. Jak si wyprowadza, to traci prawo do lokalu i moe rozwiza umow z tym dniem. Zazwyczaj, jeli operator
duy, to mona wnioskowa o przeniesienie numeru na swj nowy adres,
albo zrezygnowa z umowy z winy abonenta (ponoszc kar umown jeli takowa bya). Czasem da si dogada i kary nie ma. :)

[1] Byem najemc, zarwno jako lokator, jak i przedsibiorca (biuro)
w ponad 10 mieszkaniach/lokalach/domach przez ostatnie 8 lat i zawsze procedury byy takie j/w.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-29 20:19:48
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 23:41, Wojciech Bancer pisze:
W Poznaniu przepisywanie licznikw "na najemc" to jest standard, a nie
jakie odstpstwo.

Nie znam Poznania, wic nie bd si wypowiada. W Gdasku nie jest to standardem w lokalizacjach, ktre mnie interesuj, aczkolwiek raz si trafi taki waciciel.

Internet to tak samo problem najemcy. Jak si wyprowadza, to traci prawo
do lokalu i moe rozwiza umow z tym dniem. Zazwyczaj, jeli operator
duy, to mona wnioskowa o przeniesienie numeru na swj nowy adres,

....jeli istniej moliwoci techniczne, co jest raczej rzadkie.

albo zrezygnowa z umowy z winy abonenta (ponoszc kar umown jeli
takowa bya). Czasem da si dogada i kary nie ma. :)

http://forum.gazetalubuska.pl/zerwanie-umowy-z-multimedia-chorendalne-kary-t88980/

Jedyne 1400z kary ;-)


[1] Byem najemc, zarwno jako lokator, jak i przedsibiorca (biuro)
w ponad 10 mieszkaniach/lokalach/domach przez ostatnie 8 lat i zawsze
procedury byy takie j/w.

Ja zdaj sobie spraw, i tak mona zrobi i jest to wykonalne, ale to nie znaczy, e musz tak robi.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-29 20:06:01
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-27 o 22:41, J.F. pisze:
Ale jeli umowa jest na lokatora z terminem wypowiedzenia to o jakim
pimie mwisz? Ty jeste stron, a nie waciciel.

"uprzejmie informuje, ze z dniem xxxx utrace kontrole nad przylaczem
zzzzz, prosze o zamkniecie i rozliczenie do tego czasu".

I ciekawe czy jakis sad bedzie sie patrzyl na termin wypowiedzenia.
Jakies tam abonamenty mozna oczywiscie naliczac w umowionym terminie.

Heh... Jeli masz np. telefon, ktry zosta skradziony to nadal masz obowizek opacania abonamentu do koca umowy, mimo i "utracie kontrol" nad aparatem i kart sim ;-)

No, jak masz kuchenke na gaz, bojler na gaz, to trudno to pradem zastapic.

Bojler na gaz w XXI wieku? ;-) W nowych mieszkaniach w ogle gazu nie ma. Znowu - kwestia standardu...

Nie mowie nie, ale on moze powiedziec "mam LTE w telefonie, nie bede
placil ekstra" :-)

Kwestia standardu - nikt powanie nie stosuje Internetu komrkowego w pracy.

Zwr uwag, i mwimy o najmie, gdzie cao kosztw z opatami to
1700 lub wicej. Plus kasa na ycie. Odoenie, ubranie itd. Zatem w
gr wchodz osoby o dochodach 5000 brutto i wicej.

Taa .... i majac taka swiadomosc szybko bym zadbal o wykup mieszkania,
tak na wszelki wypadek :-)

Nie rozumiem.

Ale czemu negujesz to samo w druga strone:  na korytarzu jest Orange,
Netia i kablowka, moze pan sobie podpisac umowe z kim chce - ja zgode na
wejscie do lokalu dam :-)

Dzi dasz, a jutro? Bo umowa jest czsto na 2 lata. Neguj w drug stron, bo dzi Internet to standard w mieszkaniu, a nie poza nim. Znam osoby, ktre miay koszmarny problem z Multimedia. Zostay z umow wanie po rezygnacji z mieszkania. Ale w moim poprzednim te bya osiedlwka, niedostpna w obecnej lokalizacji. A jeszcze wczeniej bya Vectra w Elblgu, niedostpna po przeprowadzeniu si do Gdaska... itp. itd.

No tak, ale oni nie wiedza czy tu bedziesz 4 lata czy 4 tygodnie.
A jak bedziesz chcial lepszy internet, za 99 zl ?

Myl, e nie da si do do porozumienia. Powtrz znowu: kwestia standardu.

To niezy zrobi biznes - straci 60.000 dochodu, by oszczdzi 39z,
za ktre i tak ja pac ;-)

Rynek kolego - kto powiedzial ze straca, wynajma innej osobie.
No dobra - ta inna tez bedzie chciala internet, takie czasy :-)

Uff... Wreszcie. Podobnie jak naley oczekiwa, i kolejna osoba bdzie chciaa prd, wod, a nawet sedes.

Nawiasem mowiac - znajoma mieszkanie kupila. Nowka sztuka ... no i z
internetem drobne klopoty, jest jakis operator,  ale dopiero na
rozruchu, wyboru tez nie ma :-)

To czste. U mnie w pracy nie da si UPC. Te Gdask, centrum. Lokalizacja z lewej ma, z prawej ma i klops. Firma chciaa nawet za wasne pienidze przekopa teren, pooy kable itd. 4000 wydalimy na samo opracowanie techniczne i... mieszkacy na wykopki si nie zgodzili. To nie jest takie oczywiste, jak si Wam wydaje z tym Internetem.

Ale ma tez druga strone - zniknie taki lokator, zostawi rachunki do
zaplacenia.
Zniknie i zostawi 1200z kaucji? A te rachunki to zwykle ok. 400 z.

Jak bedzie zlosliwy, to zrobi i 4000 :-)

cian Ci nie wyniesie. Takie ryzyko wynajmowania.

Albo placil czynszu nie bedzie, ale pradu mu wylaczyc nie mozesz :-)
Wystarczy zapis w umowie, i w przypadku braku patnoci waciciel ma
prawo do wypowiedzenia w terminie... np. 3 dni.

Glowy nie dam czy tak sie da.

mam tak w umowie.

A slyszac co lepsze historie z naszego prawa ... owszem, po 3 dniach
mozesz zlozyc wniosek do sadu o eksmisje, i za pol roku moze
wyeksmituja, a moze nie ...

Wol normalnego waciciela... nawet jeli to osobnik deficytowy... ni biega jeszcze po sdach.

A ty nie opuszczasz. I robi sie sprawa o pobicie, nekanie itp :-)

Coraz ciekawiej mi si jawi Wasi najemcy ;-)

"pan da 10 zl, dam panu zdrapke za 10 zl".
Wiem, odwrocic sie i wyjsc ... ale za pare lat moze to juz nie dziwic :-)

Dla mnie kwestia najmu to interes na kilkadziesit tysicy i zwizanie si z drug stron w perspektywie paru lat. Nie wiem czemu to takie dziwne. Idziesz dzi do dilera aut i zasypie Ci ulotkami (a nie kae paci 1z za kade xero), banki to samo, biedronka nawet przyle gazetk nie obciajc Ci kosztami, a tu nagle kilkadziesit z. za wod ma stanowi problem... pfff... A zerknem w czynsz... opata za zimn wod 13,30z. Podgrzanie lekko ponad 14 i opata staa 4. Pusty miech mnie ogarnia jeli miabym traci czas na bieganie gdzie tam, bo waciciel si boi takich kosztw.

No, bywaja hotele, gdzie daja ci tez recznik i szlafrok, i doliczaja do
rachunku w razie zabrania.
Wolny rynek  :-)

Faktycznie kaucja za najem moe przypomina blokad na karcie w hotelu. Ale aby licznik wody hotelowy przepisywa na siebie na czas mieszkania to jeszcze nie syszaem.

Komunalne to wlasnie komuna wprowadza. Lokatorow won do baraku,
ogrzewanie elektryczne, prad po oplacie - i tylko lokator ma pretensje
ze zimno.
No ale to zazwyczaj lokatorzy innego standardu.

Ot to.

Telefon mam prepaid i OK. Jeli takie rozliczenie nie byoby
diametralnie drosze to mgbym si zgodzi, ale ju podpisywa umowy,

Wrecz tyle samo kosztowac moze.

No to ju niech bdzie ;-)

gdzie tam biega, potem rozwizywa - absolutnie nie.

No, po pewnym czasie biegania ze zdrapkami pewnie sam chetnie bys
podpisal jakas umowe dystrybucyjno-kredytowa :-)

Nie.

O, zobacz - szukanie targetu juz sie zaczelo.
http://www.licznikiprzedplatowe.pl/pl/dla-wlascicieli-mieszkan-pod-wynajem.html

Sdz, e mdry waciciel wybierze raczej wiarygodnego lokatora ni bdzie si zabezpiecza umowami.

No tak, ale wynajmujacy widzi cie pierwszy raz. Moze i jestes dobry,
wyplacalny i spokojny, a moze nie :-)

To jego ryzyko. Ale jeli jestem osob publiczn to moe sprawdzi moj wiarygodno w Internecie. Ja te mog uzna, e to zodziej, ktry nawet nie jest wacicielem mieszkania, ktre chce wynaj i biega po urzdach sprawdza go, albo zawierzy, jeli w moich oczach jest wiarygodny.

No dobra, jak jestes, to kaucja 3600 cie nie przerazi :-P

Przerazi. wiadczy o tym, e kto krci, bo nie jest standardowa.

Jak sie te liczniki upowszechnia, to mozesz nie miec wyboru :-)

Sdz, e pozostan jacy uczciwi waciciele. Nawet twierdz, e bdzie ich coraz wicej wraz ze zwikszeniem poday.

Albo np jak dostawcy wyjda na przeciw swoim klientom czyli wlascicielom
mieszkan na wynajem, i wprowadza blyskawiczne podpisanie umowy - jeden
telefon, imie, nazwisko, nr karty kredytowej, i od jutra, a moze nawet
od zaraz umowa na Ciebie :-)

Moe...

Z rownie blyskawicznym jej wypowiedzeniem.

Tu jest pies pogrzebany.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-29 21:02:21
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup
W dniu 2015-01-27 o 22:41, J.F. pisze:
Ale jeli umowa jest na lokatora z terminem wypowiedzenia to o jakim
pimie mwisz? Ty jeste stron, a nie waciciel.
"uprzejmie informuje, ze z dniem xxxx utrace kontrole nad przylaczem
zzzzz, prosze o zamkniecie i rozliczenie do tego czasu".
I ciekawe czy jakis sad bedzie sie patrzyl na termin wypowiedzenia.
Jakies tam abonamenty mozna oczywiscie naliczac w umowionym terminie.

Heh... Jeli masz np. telefon, ktry zosta skradziony to nadal masz obowizek opacania abonamentu do koca umowy, mimo i "utracie kontrol" nad aparatem i kart sim ;-)

No ale karte zablokuja szybko i ponadabonamentowe rozmowy cie nie dotycza.
Podobnie karty bankowe :-)

No, jak masz kuchenke na gaz, bojler na gaz, to trudno to pradem zastapic.
Bojler na gaz w XXI wieku? ;-) W nowych mieszkaniach w ogle gazu nie ma. Znowu - kwestia standardu...

A co jest w XXI w ? Przeplywowy podgrzewacz czy baniak na nocna taryfe ?

Znam ze dwa bloki gdzie jest gaz. Nie ma lokalnej EC, to trzeba jakos grzac ... pradem drogo i nieekologicznie.
A standard na tym nie cierpi - gaz nie jest zly, a nowoczesne bojlery automatyczne.
Owszem, gaz to pewne ryzyko, sie od niego odchodzi ... no chyba ze gdzies na strychu jest kotlownia budynkowa ...

Nie mowie nie, ale on moze powiedziec "mam LTE w telefonie, nie bede
placil ekstra" :-)
Kwestia standardu - nikt powanie nie stosuje Internetu komrkowego w pracy.

Prace ustalilismy ze mamy dobra - w domu potrzebuje dla rozrywki :-)

Zwr uwag, i mwimy o najmie, gdzie cao kosztw z opatami to
1700 lub wicej. Plus kasa na ycie. Odoenie, ubranie itd. Zatem w
gr wchodz osoby o dochodach 5000 brutto i wicej.

Taa .... i majac taka swiadomosc szybko bym zadbal o wykup mieszkania,
tak na wszelki wypadek :-)
Nie rozumiem.

Kredytu szybko splacisz i nie trzena bedzie 1700 zl co miesiac tylko 300 ..

Ale czemu negujesz to samo w druga strone:  na korytarzu jest Orange,
Netia i kablowka, moze pan sobie podpisac umowe z kim chce - ja zgode na
wejscie do lokalu dam :-)
Dzi dasz, a jutro? Bo umowa jest czsto na 2 lata.

Zgoda raz udzielona obowiazuje :-)

Neguj w drug stron, bo dzi Internet to standard w mieszkaniu, a nie poza nim. Znam osoby, ktre miay koszmarny problem z Multimedia. Zostay z umow wanie po rezygnacji z mieszkania.

A tak to zostaje wlasciciel. Jak mu sie uda wynajac szybko to super, jak nie ... to nastepnym razem taki chetny nie bedzie :-)

A przeciez klient moze byc wybredny - jednemu za wolno, drugiemu za drogo, trzeci chce stale IP ...

No tak, ale oni nie wiedza czy tu bedziesz 4 lata czy 4 tygodnie.
A jak bedziesz chcial lepszy internet, za 99 zl ?
Myl, e nie da si do do porozumienia. Powtrz znowu: kwestia standardu.

Ja tylko o tym ze oni cie nie znaja. Wiec sie nie ma co dziwic ze moga byc ostrozni.

Ale ma tez druga strone - zniknie taki lokator, zostawi rachunki do
zaplacenia.
Zniknie i zostawi 1200z kaucji? A te rachunki to zwykle ok. 400 z.
Jak bedzie zlosliwy, to zrobi i 4000 :-)
cian Ci nie wyniesie. Takie ryzyko wynajmowania.

wode odkreci, serwerownie postawi albo farelke i zniknie :-)

Albo placil czynszu nie bedzie, ale pradu mu wylaczyc nie mozesz :-)
Wystarczy zapis w umowie, i w przypadku braku patnoci waciciel ma
prawo do wypowiedzenia w terminie... np. 3 dni.
Glowy nie dam czy tak sie da.
mam tak w umowie.

Ale my o skutecznym wyrzuceniu lokatora, nie o pustych zapisach na papierze :-)

A slyszac co lepsze historie z naszego prawa ... owszem, po 3 dniach
mozesz zlozyc wniosek do sadu o eksmisje, i za pol roku moze
wyeksmituja, a moze nie ...

Wol normalnego waciciela... nawet jeli to osobnik deficytowy... ni biega jeszcze po sdach.

Mowilsmy raczej o lokatorze. Wlasciciel nie placi :-)

A ty nie opuszczasz. I robi sie sprawa o pobicie, nekanie itp :-)
Coraz ciekawiej mi si jawi Wasi najemcy ;-)

Wystarczy prase poczytac i telewizje poogladac :-)

A najemcy jak najemcy - dzis chetnie wynajma, jutro nie beda mieli pieniedzy.

"pan da 10 zl, dam panu zdrapke za 10 zl".
Wiem, odwrocic sie i wyjsc ... ale za pare lat moze to juz nie dziwic :-)

Dla mnie kwestia najmu to interes na kilkadziesit tysicy i zwizanie si z drug stron w perspektywie paru lat. Nie wiem czemu to takie dziwne.

Nie, dziwne nie, choc sporo wynajmujacych opuszcza krocej.

Ale ... to dziwne, ze cie rzeczy o ktorych dyskutujemy dziwia  - najmujesz na pare lat, co za problem jednorazowo licznik przepisac ? :-)

Idziesz dzi do dilera aut i zasypie Ci ulotkami (a nie kae paci 1z za kade xero), banki to samo, biedronka nawet przyle gazetk nie obciajc Ci kosztami, a tu nagle kilkadziesit z. za wod ma stanowi problem... pfff... A zerknem w czynsz... opata za zimn wod 13,30z. Podgrzanie lekko ponad 14 i opata staa 4. Pusty miech mnie ogarnia jeli miabym traci czas na bieganie gdzie tam, bo waciciel si boi takich kosztw.

Jak mieszka wiecej osob to sie robi troche drozej.

No, po pewnym czasie biegania ze zdrapkami pewnie sam chetnie bys
podpisal jakas umowe dystrybucyjno-kredytowa :-)
Nie.

O, zobacz - szukanie targetu juz sie zaczelo.
http://www.licznikiprzedplatowe.pl/pl/dla-wlascicieli-mieszkan-pod-wynajem.html
Sdz, e mdry waciciel wybierze raczej wiarygodnego lokatora ni bdzie si zabezpiecza umowami.

Jak sie raz sparzy, to uslyszysz "tu jest licznik przedplacony".

A potem zobaczymy czy "nie" w kwestii zdrapek :-)

No dobra, jak jestes, to kaucja 3600 cie nie przerazi :-P
Przerazi. wiadczy o tym, e kto krci, bo nie jest standardowa.

Hm, 2-3 miesiace czynszu. No chyba ze twoj wynajmujacy starannie trzyma sie tych trzech dni :-)
A przeciez mozesz wanne uszkodzic, szyby powybijac, meble rozwalic ...

Jak sie te liczniki upowszechnia, to mozesz nie miec wyboru :-)
Sdz, e pozostan jacy uczciwi waciciele. Nawet twierdz, e bdzie ich coraz wicej wraz ze zwikszeniem poday.

Potencjalny lokator nie zgadza sie na licznik przedplacony ?
On cos kreci :-)

Albo np jak dostawcy wyjda na przeciw swoim klientom czyli wlascicielom
mieszkan na wynajem, i wprowadza blyskawiczne podpisanie umowy - jeden
telefon, imie, nazwisko, nr karty kredytowej, i od jutra, a moze nawet
od zaraz umowa na Ciebie :-)
Moe...
Z rownie blyskawicznym jej wypowiedzeniem.
Tu jest pies pogrzebany.

O masz
http://www.wroclaw.psgaz.pl/dosd/faq/
"Ile kosztuje przepisanie licznika?
W przypadku zmiany waciciela gazomierza gdy np. dochodzi do zmiany lokatora mieszkania nie ma opaty za przepisanie licznika gazowego. "

A to spolka o zasiegu ogolnopolskim.
Ale w gdanskim oddziale nie ma FAQ :-)


J.

Data: 2015-01-29 21:26:32
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-29 o 21:02, J.F. pisze:
No ale karte zablokuja szybko i ponadabonamentowe rozmowy cie nie dotycza.

To prawda, ale nadal pacisz abonament. Moesz dosta drug sim, jednak kradzie nie zwalnia Ci z pacenia.

Podobnie karty bankowe :-)

Tu raczej nie masz umowy na czas okrelony pod kar, jeli odstpisz.

A co jest w XXI w ? Przeplywowy podgrzewacz czy baniak na nocna taryfe ?

Ja mam tak wajch, e jak w lewo to ciepa leci, a jak w prawo to zimna. Nie mam podgrzewacza czy baniaka. Ja to w rurach jako mam ;-)

Znam ze dwa bloki gdzie jest gaz. Nie ma lokalnej EC, to trzeba jakos
grzac ... pradem drogo i nieekologicznie.

Ale nie musz ich wybiera, prawda ?;-)

A standard na tym nie cierpi - gaz nie jest zly, a nowoczesne bojlery
automatyczne.

Tylko, e waciciel bojcy si 40z za Internet raczej nie bdzie mia nowoczesnego bojlera. Poza tym podobno wgiel jest taszy ni co, a rower od samochodu, jednak niektrzy wol droej.

Owszem, gaz to pewne ryzyko, sie od niego odchodzi ... no chyba ze
gdzies na strychu jest kotlownia budynkowa ...

W Gdasku swego czasu bya katastrofa wywoana wybuchem gazu. Moe dlatego jestemy szczeglnie draliwi na tym punkcie. Poza tym mam wraenie, i jest higieniczniej z pyt - atwiej czyci, nie czu spalenizny itd.

Prace ustalilismy ze mamy dobra - w domu potrzebuje dla rozrywki :-)

Administrator sieci moe mie prac dobr i w domu ;-)

Kredytu szybko splacisz i nie trzena bedzie 1700 zl co miesiac tylko 300 ..

Sta mnie na kupno za gotwk, ale po co? Czasami lepiej mie t gotwk ni w mury woy.

Dzi dasz, a jutro? Bo umowa jest czsto na 2 lata.

Zgoda raz udzielona obowiazuje :-)

Do czasu wypowiedzenia ;-)

A tak to zostaje wlasciciel. Jak mu sie uda wynajac szybko to super, jak
nie ... to nastepnym razem taki chetny nie bedzie :-)

Wic musi mu zalee na dobrym lokatorze. Ot zdziwko - umowa obowizuje obie strony i obu stronom musi zalee na wsppracy.

A przeciez klient moze byc wybredny - jednemu za wolno, drugiemu za
drogo, trzeci chce stale IP ...

A czwarty zgodzi si na wszystko, bo plantacja marihuany w wynajtym zarobi na wszystko ;-)

Ja tylko o tym ze oni cie nie znaja. Wiec sie nie ma co dziwic ze moga
byc ostrozni.

Podobnie jak i ja. Kaucja jest od tego. Pac te z gry. Wic przy wynajmie za 1200z na dzie dobry waciciel dostaje prawie 3000z (kaucja, najem, czynsz). To moe odwrmy t sytuacj? Poprosz o 1200 kaucji, opaty, najem z dou to podpisz umow gwarantujc wacicielowi te 40z za net. Pasuje?

wode odkreci, serwerownie postawi albo farelke i zniknie :-)

Liczniki s na zewntrz mieszkania - moesz to kontrolowa. Podasz mi login i haso do swojego konta, bym i ja mg kontrolowa, i nie wykorzystae kaucji? Kaucja nie powinna by ruszona do czasu zakoczenia najmu.

Ale my o skutecznym wyrzuceniu lokatora, nie o pustych zapisach na
papierze :-)

Nie zamierzam si szarpa po sdach.

Wol normalnego waciciela... nawet jeli to osobnik deficytowy...
ni biega jeszcze po sdach.

Mowilsmy raczej o lokatorze. Wlasciciel nie placi :-)

Paci - za pustostan, jeli wymyla takie rzeczy albo naraa si na ryzyko podejrzanych osb, bo jake trzeba by zdesperowanym, aby przyj takie warunki?

Wystarczy prase poczytac i telewizje poogladac :-)

Ja wynajmuj. Gdy szukaem spotykaem si z wieloma wacicielami.

A najemcy jak najemcy - dzis chetnie wynajma, jutro nie beda mieli
pieniedzy.

i tak wkoo... Masz kaucj od tego.

Dla mnie kwestia najmu to interes na kilkadziesit tysicy i zwizanie
si z drug stron w perspektywie paru lat. Nie wiem czemu to takie
dziwne.

Nie, dziwne nie, choc sporo wynajmujacych opuszcza krocej.

Kwestia analizy dlaczego tak si dzieje. Moe przez waciciela?

Ale ... to dziwne, ze cie rzeczy o ktorych dyskutujemy dziwia  -
najmujesz na pare lat, co za problem jednorazowo licznik przepisac ? :-)

Bo ja mog zakada par lat, waciciel moe mie inne zdanie.

Jak mieszka wiecej osob to sie robi troche drozej.

Pewnie tak. Mieszkam sam. Ale co to zmienia dla waciciela?

Jak sie raz sparzy, to uslyszysz "tu jest licznik przedplacony".

Wic jest skazany na desperatw. Wkrtce dojdzie do wniosku, e lepiej trzyma pustostan.

A potem zobaczymy czy "nie" w kwestii zdrapek :-)

Do wyboru s setki mieszka. Nie sdz, by by z tym problem. To waciciel musi sprzeda swj towar, a nie ja.

Hm, 2-3 miesiace czynszu. No chyba ze twoj wynajmujacy starannie trzyma
sie tych trzech dni :-)

Cay czas zakadasz, e lokator jest oszustem, a waciciel krystaliczny. Tak nie jest.

A przeciez mozesz wanne uszkodzic, szyby powybijac, meble rozwalic ...

Uwolni go od problemu, udam si na drugie czy trzecie umwione tego dnia mieszkanie.

Potencjalny lokator nie zgadza sie na licznik przedplacony ?
On cos kreci :-)

Tak, do widzenia. I potem znowu w ogoszeniach to samo mieszkanie wisi od paru miesicy. Inwestycja jak si patrzy ;)

http://www.wroclaw.psgaz.pl/dosd/faq/
"Ile kosztuje przepisanie licznika?
W przypadku zmiany waciciela gazomierza gdy np. dochodzi do zmiany
lokatora mieszkania nie ma opaty za przepisanie licznika gazowego. "

Ciesz si. Do widzenia.

A to spolka o zasiegu ogolnopolskim.
Ale w gdanskim oddziale nie ma FAQ :-)

Pac za to, bym nie musia si tym zajmowa.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-29 22:01:41
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup
W dniu 2015-01-29 o 21:02, J.F. pisze:
No ale karte zablokuja szybko i ponadabonamentowe rozmowy cie nie dotycza.
To prawda, ale nadal pacisz abonament. Moesz dosta drug sim, jednak kradzie nie zwalnia Ci z pacenia.

To juz OT, ale nie bylo tak lekko.
Byli tacy, co chcieli uciec ale placic do konca umowy, czy nawet z gory zaplacic brakujace miesiace ... a tu sie nie da.
W regulaminie zapis "i zobowiazuje sie do utrzymania aktywnej karty SIM".

I nie wiadomo, czy chodzi/lo o zysk z przychodzacych rozmow, czy ze w zasadzie po zablokowaniu karty nie mozna pobierac abonamentu "za swiadczenie uslug telekomunikacyjnych" :-)

Tak czy inaczej - karte potrafili zablokowac szybko. A wydac nowa tez w niedlugim czasie (1 godzina + 3 dni :-)

Podobnie karty bankowe :-)
Tu raczej nie masz umowy na czas okrelony pod kar, jeli odstpisz.

No chyba ze jakis tablet do karty, albo kredyt do konta  :-)

A co jest w XXI w ? Przeplywowy podgrzewacz czy baniak na nocna taryfe ?
Ja mam tak wajch, e jak w lewo to ciepa leci, a jak w prawo to zimna. Nie mam podgrzewacza czy baniaka. Ja to w rurach jako mam ;-)

Typowe, ale w mniejszych miastach elektrocieplowni nie ma i trzeba grzac samemu.

Znam ze dwa bloki gdzie jest gaz. Nie ma lokalnej EC, to trzeba jakos
grzac ... pradem drogo i nieekologicznie.

Ale nie musz ich wybiera, prawda ?;-)

W tym przypadku chyba musisz - tzn w promieniu 20 km nie ma inaczej, no chyba ze pradem :-)

A standard na tym nie cierpi - gaz nie jest zly, a nowoczesne bojlery
automatyczne.
Tylko, e waciciel bojcy si 40z za Internet raczej nie bdzie mia nowoczesnego bojlera.

Stary sie zuzyl, a nowe tylko takie :-)

Poza tym podobno wgiel jest taszy ni co, a rower od samochodu, jednak niektrzy wol droej.

wegiel tanszy, ale co - zainstalujesz sobie piec weglowy w lazience ?

Owszem, gaz to pewne ryzyko, sie od niego odchodzi ... no chyba ze
gdzies na strychu jest kotlownia budynkowa ...

W Gdasku swego czasu bya katastrofa wywoana wybuchem gazu. Moe dlatego jestemy szczeglnie draliwi na tym punkcie.

To jest akurat moda ogolnopolska.

Poza tym mam wraenie, i jest higieniczniej z pyt - atwiej czyci, nie czu spalenizny itd.

Ale to nie twoj wybor, tylko dewelopera.

Kredytu szybko splacisz i nie trzena bedzie 1700 zl co miesiac tylko 300 ..
Sta mnie na kupno za gotwk, ale po co? Czasami lepiej mie t gotwk ni w mury woy.

A jak jutro zlotowka spadnie na pysk a pojutrze mieszkania skocza w gore ? :-)

A przeciez klient moze byc wybredny - jednemu za wolno, drugiemu za
drogo, trzeci chce stale IP ...
A czwarty zgodzi si na wszystko, bo plantacja marihuany w wynajtym zarobi na wszystko ;-)

A tak dobrze wygladal, chwalil sie praca, nie krzywil na 2500 zl kaucji  ... a rachunek za prad zostawil na 5000 :-)

Ale my o skutecznym wyrzuceniu lokatora, nie o pustych zapisach na
papierze :-)
Nie zamierzam si szarpa po sdach.

Inni tez nie zamierzaja ... wystarczy poleconych nie przyjmowac :-P

Dla mnie kwestia najmu to interes na kilkadziesit tysicy i zwizanie
si z drug stron w perspektywie paru lat. Nie wiem czemu to takie
dziwne.
Nie, dziwne nie, choc sporo wynajmujacych opuszcza krocej.
Kwestia analizy dlaczego tak si dzieje. Moe przez waciciela?

Koniec studiow, wakacje, inna praca, ukochany ... no i wlasne mieszkanie na kredyt ...

Ale ... to dziwne, ze cie rzeczy o ktorych dyskutujemy dziwia  -
najmujesz na pare lat, co za problem jednorazowo licznik przepisac ? :-)
Bo ja mog zakada par lat, waciciel moe mie inne zdanie.

Moze, ale jemu przeciez zalezy na dobrym lokatorze, ktory placi w terminie itp :-)

Jak sie raz sparzy, to uslyszysz "tu jest licznik przedplacony".
Wic jest skazany na desperatw. Wkrtce dojdzie do wniosku, e lepiej trzyma pustostan.
A potem zobaczymy czy "nie" w kwestii zdrapek :-)
Do wyboru s setki mieszka. Nie sdz, by by z tym problem. To waciciel musi sprzeda swj towar, a nie ja.

Ty tez gdzies musisz mieszkac, bardziej niz on wynajac.

Hm, 2-3 miesiace czynszu. No chyba ze twoj wynajmujacy starannie trzyma
sie tych trzech dni :-)
Cay czas zakadasz, e lokator jest oszustem, a waciciel krystaliczny. Tak nie jest.

Wystarczy pare % kiepskich lokatorow, zeby wlasciciele zaczeli na zimne dmuchac.

A przeciez mozesz wanne uszkodzic, szyby powybijac, meble rozwalic ...
Uwolni go od problemu, udam si na drugie czy trzecie umwione tego dnia mieszkanie.

A po trzecim sie zobaczy kto tu dyktuje warunki :-)

J.

Data: 2015-01-29 23:35:51
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-29 o 22:01, J.F. pisze:
Byli tacy, co chcieli uciec ale placic do konca umowy, czy nawet z gory
zaplacic brakujace miesiace ... a tu sie nie da.

Nie ma wic podstaw by uwaa, e w przypadku innych umw bdzie inaczej.

Typowe, ale w mniejszych miastach elektrocieplowni nie ma i trzeba grzac
samemu.

Rozwaam sytuacj pod swoim ktem.

Tylko, e waciciel bojcy si 40z za Internet raczej nie bdzie
mia nowoczesnego bojlera.

Stary sie zuzyl, a nowe tylko takie :-)

Trudno - zuy si to bd mieli tylko zimn wod.

wegiel tanszy, ale co - zainstalujesz sobie piec weglowy w lazience ?

Nie wiem, nie korzystam z takich standardw.

Poza tym mam wraenie, i jest higieniczniej z pyt - atwiej
czyci, nie czu spalenizny itd.

Ale to nie twoj wybor, tylko dewelopera.

Mj, bo s jeszcze inne mieszkania - gazowe.

A jak jutro zlotowka spadnie na pysk a pojutrze mieszkania skocza w gore
? :-)

I co?

Moze, ale jemu przeciez zalezy na dobrym lokatorze, ktory placi w
terminie itp :-)

Nie bardzo, skoro stawia takie warunki. Klient nasz pan, a nie od razu stawia go w roli oszusta.

Do wyboru s setki mieszka. Nie sdz, by by z tym problem. To
waciciel musi sprzeda swj towar, a nie ja.

Ty tez gdzies musisz mieszkac, bardziej niz on wynajac.

W dziale nieruchomoci jest wicej ogosze ni w dziale motoryzacja. A samochodw peno na ulicach.

Wystarczy pare % kiepskich lokatorow, zeby wlasciciele zaczeli na zimne
dmuchac.

Pustostan z rat kredytu w CHF i opatami? Zamoni ci waciciele... Niech dmuchaj.

A po trzecim sie zobaczy kto tu dyktuje warunki :-)

Zobaczymy. Na razie jestem zadowolony.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-27 22:50:30
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Uytkownik "S"  napisa w wiadomoci grup dyskusyjnych:ma8sn2$mdf$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2015-01-27 o 21:11, J.F. pisze:
Jeli waciciel ich wyrzuci z domu to zostaj im umowy na media,
ktrych ju nie s w stanie kontrolowa, prawda? Okres wypowiedzenia
mediw nie musi si pokrywa z okresem wypowiedzenia mieszkania.

To sie pisze pismo do odpowiedniego dostawcy i placi wedle sredniej, a
dalej to niech oni sie uzeraja z wlascicielem :-)
Ale jeli umowa jest na lokatora z terminem wypowiedzenia to o jakim pimie mwisz? Ty jeste stron, a nie waciciel.

P.S. taki tam maly watek ze spraw lokatorskich

http://forumprawne.org/prawo-nieruchomosci-lokalowe-budowlane/185822-nieplacacy-lokator.html


J.

Data: 2015-01-26 09:45:12
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Wiesz, moglibysmy o tym podyskutowac gdyby wynajem vs rata to byo
np. 1/2.
ale niestety jest 1:1

No to moe si zdecyduj czy robisz biznes ycia na kupnie
mieszkania? Czy te raczej wycznie zaspokajasz swoje potrzeby
mieszkaniowe?
A co ma piernik do wiatraka?

Twoje wnioskowanie jest dokadna kalk wnioskowania kredytobiorcw.
Rata kredytu i czynsz za wynajem s takie same to "se kupie
mieszkanie".
Upraszczasz ale w ogole wasnie tak.
Mozesz podac bd w takim mysleniu?

Pomijajc ju fakt, e rata kredytu co do zasady bdzie wysza ni
najem, e mieszkanie kupione czy nasz praktycznie dozgonnie,

Dlaczego dozgonnie?
Takie mieszkanie mozna przeciez sprzedac, mozna wynajac i kupic wieksze etc...
Chyba ze kredyt we frankach to wtedy rzeczywiscie sprzedac ciezko...
a
wynajmowane moemy dostosowywa wielkociowo i lokalizacyjnie do potrzeb
ORAZ MOLIWOCI (to ostatnio bardzo wane - mam lata chude, mieszkam
chudo), to nie doliczasz do tej "takiej samej wysokoci raty" kosztw,
ktre na naszym rynku ponosi wynajmujcy, a nie ponosi najemca.

Zaraz zaraz, to wynajem moge dostosowac do potrzeb i lat chudych ale juz wydatkw remontowo-unowoczesniajaco-wyposazeniowych nie moge?

Innymi sowy - moja babcia mieszka w mieszkaniu gdzie remont nie by robiony od 20 lat pewnie... I mozesz mi wierzyc, ze zotwki nie wydaje na wyposazenie...
(p.s. nie remontuje bo nie chce, kiedys jej czesc wyremontowaem na sie to prawie sie na mnie obrazia! - starszych osb nie zrozumiesz...)

Data: 2015-01-26 11:24:07
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 10:45, Budzik pisze:

Pomijając już fakt, że rata kredytu co do zasady będzie wyższa niż
najem, że mieszkanie kupione łączy nasz praktycznie dozgonnie,

Dlaczego dozgonnie?
Takie mieszkanie mozna przeciez sprzedac, mozna wynajac i kupic wieksze etc...

Można, ale jeśli ktoś planuje, że co 3 lata będzie się przeprowadzał, to
nie powinien brać pod uwagę kupna. Same opłaty (notariusz+PCC) od każdej
transakcji to jakieś pół roku wynajmowania.

Chyba ze kredyt we frankach to wtedy rzeczywiscie sprzedac ciezko...

Albo stopy procentowe w zł w górę. Albo brak chętnych - nie sprzedaż
mieszkania "ot tak" w miesiąc lub kwartał. Ludzie po pół roku lub więcej
czekają. Chyba że znacznie obniżysz cenę. Dolicz prowizję pośrednika.
Podsumowując - jak jedziesz na dwutygodniowe wakacje, to możesz kupić
samochód, a potem sprzedać, ale nie jest to korzystna ekonomicznie
transakcja.



a
wynajmowane możemy dostosowywać wielkościowo i lokalizacyjnie do potrzeb
ORAZ MOŻLIWOŚCI (to ostatnio bardzo ważne - mam lata chude, mieszkam
chudo), to nie doliczasz do tej "takiej samej wysokości raty" kosztów,
które na naszym rynku ponosi wynajmujący, a nie ponosi najemca.

Zaraz zaraz, to wynajem moge dostosowac do potrzeb i lat chudych ale juz wydatków remontowo-unowoczesniajaco-wyposazeniowych nie moge?

Remontowe możesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
od przyszłego miesiąca mieszkamy taniej. Albo - mam pracę w Gdańsku,
przeprowadzamy się za 2 tygodnie.


Innymi słowy - moja babcia mieszka w mieszkaniu gdzie remont nie był robiony od 20 lat pewnie... I mozesz mi wierzyc, ze złotówki nie wydaje na wyposazenie...
(p.s. nie remontuje bo nie chce, kiedys jej czesc wyremontowałem na siłe to prawie sie na mnie obraziła! - starszych osób nie zrozumiesz...)

Jak kto lubi - stare nieremontowane mieszkania (niekoniecznie rudery)
wynajmiesz taniej, więc tu też jest pole do oszczędności.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 11:36:20
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 11:24, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 10:45, Budzik pisze:

Pomijając już fakt, że rata kredytu co do zasady będzie wyższa niż
najem, że mieszkanie kupione łączy nasz praktycznie dozgonnie,

Dlaczego dozgonnie?
Takie mieszkanie mozna przeciez sprzedac, mozna wynajac i kupic wieksze
etc...

Można, ale jeśli ktoś planuje, że co 3 lata będzie się przeprowadzał, to
nie powinien brać pod uwagę kupna. Same opłaty (notariusz+PCC) od każdej
transakcji to jakieś pół roku wynajmowania.

Bez przesady, Tylko notariusz. PCC w przypadku zakupu mieszkania po sprzedaży innego, daje się nie płacić.
a
wynajmowane możemy dostosowywać wielkościowo i lokalizacyjnie do potrzeb
ORAZ MOŻLIWOŚCI (to ostatnio bardzo ważne - mam lata chude, mieszkam
chudo), to nie doliczasz do tej "takiej samej wysokości raty" kosztów,
które na naszym rynku ponosi wynajmujący, a nie ponosi najemca.

Zaraz zaraz, to wynajem moge dostosowac do potrzeb i lat chudych ale juz
wydatków remontowo-unowoczesniajaco-wyposazeniowych nie moge?

Remontowe możesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
od przyszłego miesiąca mieszkamy taniej. Albo - mam pracę w Gdańsku,
przeprowadzamy się za 2 tygodnie.

Własne można wynająć i mieszkać w Gdańsku w wynajętym...



--
Pete

Data: 2015-01-26 11:38:08
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 11:36, Pete pisze:

Można, ale jeśli ktoś planuje, że co 3 lata będzie się przeprowadzał, to
nie powinien brać pod uwagę kupna. Same opłaty (notariusz+PCC) od każdej
transakcji to jakieś pół roku wynajmowania.

Bez przesady, Tylko notariusz. PCC w przypadku zakupu mieszkania po
sprzedaży innego, daje się nie płacić.

Jak?

Remontowe możesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
od przyszłego miesiąca mieszkamy taniej. Albo - mam pracę w Gdańsku,
przeprowadzamy się za 2 tygodnie.

Własne można wynająć i mieszkać w Gdańsku w wynajętym...

Można. A właściwie wówczas trzeba.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 12:55:22
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 11:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 11:36, Pete pisze:

Można, ale jeśli ktoś planuje, że co 3 lata będzie się przeprowadzał, to
nie powinien brać pod uwagę kupna. Same opłaty (notariusz+PCC) od każdej
transakcji to jakieś pół roku wynajmowania.

Bez przesady, Tylko notariusz. PCC w przypadku zakupu mieszkania po
sprzedaży innego, daje się nie płacić.

Jak?

Zakup od VAT-owca.


Remontowe możesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
od przyszłego miesiąca mieszkamy taniej. Albo - mam pracę w Gdańsku,
przeprowadzamy się za 2 tygodnie.

Własne można wynająć i mieszkać w Gdańsku w wynajętym...

Można. A właściwie wówczas trzeba.


Więc przy kredycie da się zmienić miejsce pracy.


--
Pete

Data: 2015-01-26 12:57:13
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 12:55, Pete pisze:
W dniu 2015-01-26 o 11:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 11:36, Pete pisze:

Można, ale jeśli ktoś planuje, że co 3 lata będzie się
przeprowadzał, to
nie powinien brać pod uwagę kupna. Same opłaty (notariusz+PCC) od
każdej
transakcji to jakieś pół roku wynajmowania.

Bez przesady, Tylko notariusz. PCC w przypadku zakupu mieszkania po
sprzedaży innego, daje się nie płacić.

Jak?

Zakup od VAT-owca.

Od deva? W stanie developerskim? Bo się chcę przeprowadzić raz na kilka
lat? Chyba Cię Bóg opuścił ;)



Remontowe możesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
od przyszłego miesiąca mieszkamy taniej. Albo - mam pracę w Gdańsku,
przeprowadzamy się za 2 tygodnie.

Własne można wynająć i mieszkać w Gdańsku w wynajętym...

Można. A właściwie wówczas trzeba.


Więc przy kredycie da się zmienić miejsce pracy.

Nie twierdzę, że nie, tylko jest to nieopłacalne. Zwłaszcza kilka razy w
życiu.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 12:59:57
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 12:57, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 12:55, Pete pisze:
W dniu 2015-01-26 o 11:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 11:36, Pete pisze:

Można, ale jeśli ktoś planuje, że co 3 lata będzie się
przeprowadzał, to
nie powinien brać pod uwagę kupna. Same opłaty (notariusz+PCC) od
każdej
transakcji to jakieś pół roku wynajmowania.

Bez przesady, Tylko notariusz. PCC w przypadku zakupu mieszkania po
sprzedaży innego, daje się nie płacić.

Jak?

Zakup od VAT-owca.

Od deva?

Nie tylko. Od VATowca

W stanie developerskim?

Nie tylko. daje się kupić mieszkania 'pod klucz'

Bo się chcę przeprowadzić raz na kilka
lat? Chyba Cię Bóg opuścił ;)

Kto bogatemu zabroni? :)

Remontowe możesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
od przyszłego miesiąca mieszkamy taniej. Albo - mam pracę w Gdańsku,
przeprowadzamy się za 2 tygodnie.

Własne można wynająć i mieszkać w Gdańsku w wynajętym...

Można. A właściwie wówczas trzeba.


Więc przy kredycie da się zmienić miejsce pracy.

Nie twierdzę, że nie, tylko jest to nieopłacalne. Zwłaszcza kilka razy w
życiu.


Ale rozmawiamy o sytuacji wymuszonej i rozwiązań awaryjknych innych niż ogłoszenie upadłości.

--
Pete

Data: 2015-01-26 13:10:56
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 12:59, Pete pisze:

Zakup od VAT-owca.

Od deva?

Nie tylko. Od VATowca

Ze święcą takiego szukać. Przecież nie kupuję biura, tylko mieszkanie.
Mam się ograniczać do 1% ofert? I przepłacać o VAT? To już wolę PCC.


W stanie developerskim?

Nie tylko. daje się kupić mieszkania 'pod klucz'

Bo się chcę przeprowadzić raz na kilka
lat? Chyba Cię Bóg opuścił ;)

Kto bogatemu zabroni? :)

Otóż to, nie jest to rozwiązanie dla zakredytowanego Kowalskiego.


Nie twierdzę, że nie, tylko jest to nieopłacalne. Zwłaszcza kilka razy w
życiu.


Ale rozmawiamy o sytuacji wymuszonej i rozwiązań awaryjknych innych niż
ogłoszenie upadłości.


Rozmawiamy o sytuacji, która zdarzy się na pewno kilka razy w życiu.
Jeśli się ją przewidzi, to dochodzi się do wniosku, że nie ma sensu
ładować się w kredyt, chyba że maks na 5-10 lat (jeśli żyjemy w mieście
z perspektywami).

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 12:58:03
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 12:55, Pete pisze:

Więc przy kredycie da się zmienić miejsce pracy.

Pomijając już taki szczegół - zaczynasz nową pracę, nie masz zdolności
kredytowej, a musisz wziąć nowy kredyt na nowe mieszkanie.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 13:00:55
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 12:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 12:55, Pete pisze:

Więc przy kredycie da się zmienić miejsce pracy.

Pomijając już taki szczegół - zaczynasz nową pracę, nie masz zdolności
kredytowej, a musisz wziąć nowy kredyt na nowe mieszkanie.


Nie.
Mieszkanie na kredyt już masz.
Teraz kolejne zaczynasz wynajmować.

--
Pete

Data: 2015-01-26 13:11:39
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 13:00, Pete pisze:
W dniu 2015-01-26 o 12:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 12:55, Pete pisze:

Więc przy kredycie da się zmienić miejsce pracy.

Pomijając już taki szczegół - zaczynasz nową pracę, nie masz zdolności
kredytowej, a musisz wziąć nowy kredyt na nowe mieszkanie.


Nie.
Mieszkanie na kredyt już masz.
Teraz kolejne zaczynasz wynajmować.

Acha. I modlisz się, aby mieć pełne obłożenie najemcą, bo jak nie, to
dupa blada ;) Normalnie interes jak Amber Gold :)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 13:41:37
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 13:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 13:00, Pete pisze:
W dniu 2015-01-26 o 12:58, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-26 o 12:55, Pete pisze:

Więc przy kredycie da się zmienić miejsce pracy.

Pomijając już taki szczegół - zaczynasz nową pracę, nie masz zdolności
kredytowej, a musisz wziąć nowy kredyt na nowe mieszkanie.


Nie.
Mieszkanie na kredyt już masz.
Teraz kolejne zaczynasz wynajmować.

Acha. I modlisz się, aby mieć pełne obłożenie najemcą, bo jak nie, to
dupa blada ;) Normalnie interes jak Amber Gold :)


Cóż, Ty wynajmujesz, bo uważasz, że tak się bardziej opłaca.
Innemu opłaca się wziąć kredyt.

Dyskusja o wyższości świąt.

EOT.

--
Pete

Data: 2015-01-26 18:15:29
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Pomijajc ju fakt, e rata kredytu co do zasady bdzie wysza ni
najem, e mieszkanie kupione czy nasz praktycznie dozgonnie,

Dlaczego dozgonnie?
Takie mieszkanie mozna przeciez sprzedac, mozna wynajac i kupic
wieksze etc...

Mona, ale jeli kto planuje, e co 3 lata bdzie si przeprowadza,
to nie powinien bra pod uwag kupna. Same opaty (notariusz+PCC) od
kadej transakcji to jakie p roku wynajmowania.

Ale jak raz na 10 lat to juz sie mozna zastanowic.
No i tak jak pwoeidziaem - mozna wynajac.
Znam osoby ktorym sie pozmieniao w zyciu - swoje mieszkanie w miejscowosci A wynajeli a sami przeprowadzili sie na wynajmowane mieszkanie w miejscowosci B.
Da sie.

Chyba ze kredyt we frankach to wtedy rzeczywiscie sprzedac ciezko...

Albo stopy procentowe w z w gr. Albo brak chtnych - nie sprzeda
mieszkania "ot tak" w miesic lub kwarta. Ludzie po p roku lub
wicej czekaj. Chyba e znacznie obniysz cen. Dolicz prowizj
porednika. Podsumowujc - jak jedziesz na dwutygodniowe wakacje, to
moesz kupi samochd, a potem sprzeda, ale nie jest to korzystna
ekonomicznie transakcja.

Cena to zawze podstawa.
A posrednik - cz - jest obowiazek korzystania?
Przy ich bandyckich marzach...
a
wynajmowane moemy dostosowywa wielkociowo i lokalizacyjnie do
potrzeb ORAZ MOLIWOCI (to ostatnio bardzo wane - mam lata chude,
mieszkam chudo), to nie doliczasz do tej "takiej samej wysokoci
raty" kosztw, ktre na naszym rynku ponosi wynajmujcy, a nie
ponosi najemca.
Zaraz zaraz, to wynajem moge dostosowac do potrzeb i lat chudych ale
juz wydatkw remontowo-unowoczesniajaco-wyposazeniowych nie moge?

Remontowe moesz. Ale kredytowe - nie. Nie powiesz - zwolnili mnie, to
od przyszego miesica mieszkamy taniej. Albo - mam prac w Gdasku,
przeprowadzamy si za 2 tygodnie.

Wiesz, ja to oglnie uwazam, ze w zyciu nie mozna zyc od pierwszego do pierwszego.
Trzeba miec odozone kilka wypat.
Wiec oczywiscie masz racje, ze wtedy to moze byc problem, jezeli ktos nie zabezpieczy si wczesniej.

Innymi sowy - moja babcia mieszka w mieszkaniu gdzie remont nie by robiony od 20 lat pewnie... I mozesz mi wierzyc, ze zotwki nie
wydaje na wyposazenie...
(p.s. nie remontuje bo nie chce, kiedys jej czesc wyremontowaem na
sie to prawie sie na mnie obrazia! - starszych osb nie
zrozumiesz...)

Jak kto lubi - stare nieremontowane mieszkania (niekoniecznie rudery)
wynajmiesz taniej, wic tu te jest pole do oszczdnoci.

Mona tez takie kupi :)

Data: 2015-01-26 19:42:01
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 19:15, Budzik pisze:
Znam osoby ktorym sie pozmieniao w zyciu - swoje mieszkanie w miejscowosci
A wynajeli a sami przeprowadzili sie na wynajmowane mieszkanie w
miejscowosci B.
Da sie.

Bardzo kiepski pomys. Samobjczy. Ruletka - trafisz na dobrego lokatora - super, ale jak na kiepskiego to masakra, gdy waciciel bdzie X km od mieszkania.

A posrednik - cz - jest obowiazek korzystania?
Przy ich bandyckich marzach...

Ja korzystaem. Wol odpali kilka tys. i mie pewno, e wszystko bdzie OK ni zosta oszukanym, bo si nie znam na sprzeday nieruchomoci (jeszcze gorzej - kupnie).

Jak kto lubi - stare nieremontowane mieszkania (niekoniecznie rudery)
wynajmiesz taniej, wic tu te jest pole do oszczdnoci.

Mona tez takie kupi :)

Ale nie rozumiem...Z jednej strony mwimy o kredytach przez wier wieku zjadajcych prawie cae oszczdnoci, by zaraz potem zastanawia si nad jak nor... albo nieremontowanym... a moe na piece w XXI wieku? Albo w garau! Dobry gara to za 200z mona wynaj i opat nie ma ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 20:05:34
Autor: RobertS
Co poyczali frankowcy

A posrednik - cz - jest obowiazek korzystania?
Przy ich bandyckich marzach...

Ja korzystaem. Wol odpali kilka tys. i mie pewno, e wszystko
bdzie OK ni zosta oszukanym, bo si nie znam na sprzeday
nieruchomoci (jeszcze gorzej - kupnie).

to staraj si o kredyt, nawet najmniejszy, analityk w banku wszystko sprawdzi i to bezpatnie, jak mieszkanie nie bdzie ok to nie zaakceptuje zabezpieczenia ;-)

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2015-01-26 20:30:04
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 20:05, RobertS pisze:

A posrednik - cz - jest obowiazek korzystania?
Przy ich bandyckich marzach...

Ja korzystaem. Wol odpali kilka tys. i mie pewno, e wszystko
bdzie OK ni zosta oszukanym, bo si nie znam na sprzeday
nieruchomoci (jeszcze gorzej - kupnie).

to staraj si o kredyt, nawet najmniejszy, analityk w banku wszystko
sprawdzi i to bezpatnie, jak mieszkanie nie bdzie ok to nie
zaakceptuje zabezpieczenia ;-)

Ale po co mi kredyt? Jego koszta, mara i co tam jeszcze trzeba bd i tak wysze ni prowizja agencji nieruchomoci.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 21:21:48
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

A posrednik - cz - jest obowiazek korzystania?
Przy ich bandyckich marzach...

Ja korzystaem. Wol odpali kilka tys. i mie pewno, e wszystko
bdzie OK ni zosta oszukanym, bo si nie znam na sprzeday
nieruchomoci (jeszcze gorzej - kupnie).

to staraj si o kredyt, nawet najmniejszy, analityk w banku wszystko
sprawdzi i to bezpatnie, jak mieszkanie nie bdzie ok to nie
zaakceptuje zabezpieczenia ;-)

Ale po co mi kredyt? Jego koszta, mara i co tam jeszcze trzeba bd i tak wysze ni prowizja agencji nieruchomoci.

Ale to jest watek o kupowaniu na kredyt...

Data: 2015-01-26 21:21:55
Autor: RobertS
Co poyczali frankowcy

to staraj si o kredyt, nawet najmniejszy, analityk w banku wszystko
sprawdzi i to bezpatnie, jak mieszkanie nie bdzie ok to nie
zaakceptuje zabezpieczenia ;-)

Ale po co mi kredyt? Jego koszta, mara i co tam jeszcze trzeba bd i
tak wysze ni prowizja agencji nieruchomoci.

kto napisa, e masz go bra, masz si TYLKO o niego stara!

przechodzisz ca procedur a na kocu, sorry rozmyliem si...to nie s wcale rzadkie przypadki

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2015-01-26 21:39:21
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 21:21, RobertS pisze:
kto napisa, e masz go bra, masz si TYLKO o niego stara!

Bd wiedzia na przyszo.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 21:21:48
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

Znam osoby ktorym sie pozmieniao w zyciu - swoje mieszkanie w
miejscowosci A wynajeli a sami przeprowadzili sie na wynajmowane
mieszkanie w miejscowosci B.
Da sie.

Bardzo kiepski pomys. Samobjczy. Ruletka - trafisz na dobrego
lokatora - super, ale jak na kiepskiego to masakra, gdy waciciel
bdzie X km od mieszkania.

Mona tez samemu bytakim lokatorem a trafi na super wynajmujcego. Zycie...
Ale zeby od razu samobjstwo...

A posrednik - cz - jest obowiazek korzystania?
Przy ich bandyckich marzach...

Ja korzystaem. Wol odpali kilka tys. i mie pewno, e wszystko bdzie OK ni zosta oszukanym, bo si nie znam na sprzeday nieruchomoci (jeszcze gorzej - kupnie).

Ja tez korzystaem. Dlatego pisaem o zbjeckiej marzy - 10.000 za 2 godziny pracy...
 
Jak kto lubi - stare nieremontowane mieszkania (niekoniecznie
rudery) wynajmiesz taniej, wic tu te jest pole do oszczdnoci.

Mona tez takie kupi :)

Ale nie rozumiem...Z jednej strony mwimy o kredytach przez wier
wieku zjadajcych prawie cae oszczdnoci, by zaraz potem zastanawia
si nad jak nor... albo nieremontowanym... a moe na piece w XXI
wieku? Albo w garau! Dobry gara to za 200z mona wynaj i opat
nie ma ;-)
Ale tu piszemy o sytuacjach trudnych, wyjatkowych ,awaryjnych...

Data: 2015-01-25 19:58:07
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Możesz użyć słowa sceptycznie. Tak, to jest normalne.

Nie zmiękczaj. To zupełnie inne słowo :-)

Leming podpisze umowę bez czytania. Sceptyk dokładnie ją
przeczyta. Podejrzliwy zinterpretuje każdy zapis w najmniej
korzystny dla siebie sposób. I w ten trzeci sposób trzeba
postępować zwłaszcza przy współpracy z korporacjami.

Po czym swoje watpliwosci rpzedstawi bankwi, a ten mu powie ze to standardowy wzór i ze albo podpisze tak jak jest albo won.
Klinet pójdzie won i bedzie przez 20 lat mieszkał u rodziców...
Normalne, sceptyczne...

Alternatywa "własne lub u rodziców" jest fałszywa.

Zgadza się.
Można jeszcze wynajmować.
Tylko ze wtedy własciwie, dla sredniego Kowalskiego, odłożenie na
własne mieszkanie staje sie niemozliwe.

Pytanie czy Kowalski rzeczywiście musi mieć swoje mieszkanie.

I co ci wychodzi jako odpowiedź?
Pewnie ze nie musi, bo mieszkanie to przeciez luksus wyzszego rzedu...

Zatem to, że Kowalski "nie może" odłożyć na mieszkanie jest nieistotne,
ponieważ Kowalski swoją potrzebę mieszkaniową może zrealizować w inny
sposób.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:35:09
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:25, z pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:14, Liwiusz pisze:
Powstaje pytanie - dlaczego nie ubezpieczyłeś się sam od takiego ryzyka?

Ubezpieczyłem się. Brałem na połowę (wtedy) mieszkania i miałem inną
nieruchomość której ze względów rodzinnych nie mogłem spieniężyć (nie
wszystko można spieniężyć/wycenić)

Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.


"Nie brać takiego kredytu i wynocha". Zmiany umó post factum pod jedną
stronę zawsze będzie niesprawiedliwe, czyli sprawiedliwe społecznie.

Jeśli umowa jest wynikiem przestępstwa to jej unieważnienie zawsze
będzie sprawiedliwe :-)

Ojej, a co tam było? Groźba bezprawna, gwałt? ;)


Ten kryzys ma jedną dobrą stronę - na kilka lat, może kilkanaście,
ludzie nauczą się traktować banki normalnie - podejrzliwie i nieufnie.

Wg Twojego światopoglądu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???

W stosunku do banku - tak.



Współczuję

Po prostu prosta konstatacja rzeczywistości. Nie przeczę przecież, że
banki nie brały udziału w szwindlach. I tak należy je traktować.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:40:18
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.

A możesz mi wskazać instrument, który na 30 lat z góry pozwoli mi kupować EUR po 4,20 (obecna cena) w ratach miesięczny kilkaset EUR?

Jeśli umowa jest wynikiem przestępstwa to jej unieważnienie zawsze
będzie sprawiedliwe :-)

Ojej, a co tam było? Groźba bezprawna, gwałt? ;)

Nie, Art. 286 kk.

Wg Twojego światopoglądu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???

W stosunku do banku - tak.

Jaką widzisz alternatywę?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 12:45:47
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:40, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.

A możesz mi wskazać instrument, który na 30 lat z góry pozwoli mi
kupować EUR po 4,20 (obecna cena) w ratach miesięczny kilkaset EUR?

Nie wskażę, być może takiego nie ma, bo ryzyko jest za duże (nie opłaca
się), co jest tylko dowodem na to, że nie warto brać takiego kredytu. No
ale jeśli ktoś chce, to nie można mu przecież zabronić.


Jeśli umowa jest wynikiem przestępstwa to jej unieważnienie zawsze
będzie sprawiedliwe :-)

Ojej, a co tam było? Groźba bezprawna, gwałt? ;)

Nie, Art. 286 kk.

A konkretnie?



Wg Twojego światopoglądu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???

W stosunku do banku - tak.

Jaką widzisz alternatywę?

Odnośnie jakiej czynności? Do wzięcia kredytu? Niewzięcie kredytu i
wynajmowanie.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:05:19
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:45, Liwiusz pisze:
Nie wskażę, być może takiego nie ma, bo ryzyko jest za duże (nie opłaca
się), co jest tylko dowodem na to, że nie warto brać takiego kredytu. No
ale jeśli ktoś chce, to nie można mu przecież zabronić.

Można. Trzeba chcieć.

W stosunku do banku - tak.

Jaką widzisz alternatywę?

Odnośnie jakiej czynności? Do wzięcia kredytu? Niewzięcie kredytu i
wynajmowanie.

W stosunku do banku. Jeśli mam być sceptykiem to muszę zakładać najgorsze. Czyli znikanie kapitału z przyczyn bliżej nieokreślonych. Gdzie zatem trzymać oszczędności? Jak odebrać przelew bez posiadania konta?

Co do kredytu - OK. Ja wynajmuję.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:11:26
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:05, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:45, Liwiusz pisze:
Nie wskażę, być może takiego nie ma, bo ryzyko jest za duże (nie opłaca
się), co jest tylko dowodem na to, że nie warto brać takiego kredytu. No
ale jeśli ktoś chce, to nie można mu przecież zabronić.

Można. Trzeba chcieć.

W stosunku do banku - tak.

Jaką widzisz alternatywę?

Odnośnie jakiej czynności? Do wzięcia kredytu? Niewzięcie kredytu i
wynajmowanie.

W stosunku do banku. Jeśli mam być sceptykiem to muszę zakładać
najgorsze. Czyli znikanie kapitału z przyczyn bliżej nieokreślonych.
Gdzie zatem trzymać oszczędności? Jak odebrać przelew bez posiadania konta?

Są gwarancje BFG, a w przypadku większych kwot rzeczywiście należy brać
pod uwagę możliwość ich utraty.


Co do kredytu - OK. Ja wynajmuję.

Każde zachowanie ma swoje konsekwencje które trzeba ponieść. Może za 5
lat to najemcy będą pod wozem, a kredyciarze będą się cieszyli małymi
ratami? Prywatnie uważam, że w perspektywie lat i dekad polski rynek
nieruchomości czeka permanentny regres, więc już z tego powodu nie
opłaca się kupować na kredyt, pomijając już bezwzględne zalety najmu
takie jak większa mobilność lokatora i elastyczność w dostosowywaniu
mieszkania do aktualnych potrzeb i możliwości najemcy.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:38:53
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

opaca si kupowa na kredyt, pomijajc ju bezwzgldne zalety najmu
takie jak wiksza mobilno lokatora i elastyczno w dostosowywaniu
mieszkania do aktualnych potrzeb i moliwoci najemcy.

Ja wynajmowaem przez lata i bardzo mi to odpowiadao. Zmczyo mnie tylko
jedno. Podejcie polskich wynajmujcych, ktrzy w sporej wikszoci uwaali
e maj prawo si wpierdala w prywatne ycie, bo kto mieszka w *ich* wasnoci.

Teraz co si zmienia in plus, w sensie bardzo pozytywnie odbieram np. fundusz mieszka na wynajem od BGK. Tutaj przynajmniej mamy do czynienia
z profesjonalistami.

I tylko szkoda, e nie zdecydowali si na taki ruch 3 lata temu kiedy mj
wkurw na wynajmujcych siga zenitu.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 14:45:09
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:38, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-01-25, Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote:

[...]

opłaca się kupować na kredyt, pomijając już bezwzględne zalety najmu
takie jak większa mobilność lokatora i elastyczność w dostosowywaniu
mieszkania do aktualnych potrzeb i możliwości najemcy.

Ja wynajmowałem przez lata i bardzo mi to odpowiadało. Zmęczyło mnie tylko
jedno. Podejście polskich wynajmujących, którzy w sporej większości uważali
że mają prawo się wpierdalać w prywatne życie, bo ktoś mieszka w *ich* własności.

A w jaki sposób się to objawiało? To raczej problem z najemcą, iż jest
zbyt mało asertywny.


Teraz coś się zmienia in plus, w sensie bardzo pozytywnie odbieram np. fundusz mieszkań na wynajem od BGK. Tutaj przynajmniej mamy do czynienia
z profesjonalistami.

Tyle że ceny nie za bardzo rynkowe. To znaczy były być niższe niż
rynkowe, a okazało się, że są wyższe niż rynkowe.


--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:56:09
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:38, Wojciech Bancer pisze:
Ja wynajmowaem przez lata i bardzo mi to odpowiadao. Zmczyo mnie tylko
jedno. Podejcie polskich wynajmujcych, ktrzy w sporej wikszoci uwaali
e maj prawo si wpierdala w prywatne ycie, bo kto mieszka w *ich*
wasnoci.

Teraz co si zmienia in plus, w sensie bardzo pozytywnie odbieram np.
fundusz mieszka na wynajem od BGK. Tutaj przynajmniej mamy do czynienia
z profesjonalistami.

Bardzo si zmienia. Oba mieszkania, ktre wynajmowaem do tej pory byy hipotek w CHF. Bardziej zaley wacicielom teraz ni lokatorom.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:54:22
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:11, Liwiusz pisze:
W stosunku do banku. Jeśli mam być sceptykiem to muszę zakładać
najgorsze. Czyli znikanie kapitału z przyczyn bliżej nieokreślonych.
Gdzie zatem trzymać oszczędności? Jak odebrać przelew bez posiadania konta?

Są gwarancje BFG, a w przypadku większych kwot rzeczywiście należy brać
pod uwagę możliwość ich utraty.

BFG nic nie pomoże na kurs CHF, polisolokaty, struktury, TFI itp. itd.

Każde zachowanie ma swoje konsekwencje które trzeba ponieść. Może za 5
lat to najemcy będą pod wozem, a kredyciarze będą się cieszyli małymi
ratami? Prywatnie uważam, że w perspektywie lat i dekad polski rynek
nieruchomości czeka permanentny regres, więc już z tego powodu nie
opłaca się kupować na kredyt, pomijając już bezwzględne zalety najmu
takie jak większa mobilność lokatora i elastyczność w dostosowywaniu
mieszkania do aktualnych potrzeb i możliwości najemcy.

Podzielam Twój pogląd. Sęk w tym, że opcja jest taka: kupić za 200.000zł lub wynajmować to samo za 1000zł. Nie kredyt - gotówka. I co proponujesz w tej sytuacji? Bank daje 4000zł rocznie, a wynajmowane kosztuje 12.000. W jakiejś tam perspektywie kapitał stopnieje do zera. Z drugiej strony Twoje argumenty (mobilność, elastyczność) przekonują.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:59:29
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:54, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 14:11, Liwiusz pisze:
W stosunku do banku. Jeśli mam być sceptykiem to muszę zakładać
najgorsze. Czyli znikanie kapitału z przyczyn bliżej nieokreślonych.
Gdzie zatem trzymać oszczędności? Jak odebrać przelew bez posiadania
konta?

Są gwarancje BFG, a w przypadku większych kwot rzeczywiście należy brać
pod uwagę możliwość ich utraty.

BFG nic nie pomoże na kurs CHF, polisolokaty, struktury, TFI itp. itd.

Oczywiście. I co?


Każde zachowanie ma swoje konsekwencje które trzeba ponieść. Może za 5
lat to najemcy będą pod wozem, a kredyciarze będą się cieszyli małymi
ratami? Prywatnie uważam, że w perspektywie lat i dekad polski rynek
nieruchomości czeka permanentny regres, więc już z tego powodu nie
opłaca się kupować na kredyt, pomijając już bezwzględne zalety najmu
takie jak większa mobilność lokatora i elastyczność w dostosowywaniu
mieszkania do aktualnych potrzeb i możliwości najemcy.

Podzielam Twój pogląd. Sęk w tym, że opcja jest taka: kupić za 200.000zł
lub wynajmować to samo za 1000zł. Nie kredyt - gotówka. I co proponujesz

Wynajmuję za 900zł (plus "czynsz" ale tego nie liczę, bo jest taki sam
przy najmie i posiadaniu) mieszkanie warte około 300 tys., więc relacje
są trochę inne.

w tej sytuacji? Bank daje 4000zł rocznie, a wynajmowane kosztuje 12.000.
W jakiejś tam perspektywie kapitał stopnieje do zera. Z drugiej strony
Twoje argumenty (mobilność, elastyczność) przekonują.

1. Stopnieje, albo nie stopnieje, vide Franek ;)
2. Do kosztu posiadania dolicz: spadek wartości mieszkania, remonty,
ubezpieczenia, podatki (w tym w przyszłości kataster), oraz to, że
najmując możesz mieszkać zawsze w mieszkaniu w dobrym stanie, po spłacie
30-letniego kredytu zostajesz z co najmniej 30-letnim mieszkaniem, z
którym będzie już coraz gorzej.
3. Rata kredytu jest wyższa niż koszt najmu - różnica daje oszczędności
możliwe do przejedzenia lub oszczędzenia - w tym drugim przypadku po 30
latach można dysponować sporym kapitałem, który wówczas można.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:17:44
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:59, Liwiusz pisze:
BFG nic nie pomoże na kurs CHF, polisolokaty, struktury, TFI itp. itd.

Oczywiście. I co?

Nie dałeś alternatywy wobec oferty banku.

Wynajmuję za 900zł (plus "czynsz" ale tego nie liczę, bo jest taki sam
przy najmie i posiadaniu) mieszkanie warte około 300 tys., więc relacje
są trochę inne.

Pewnie zależy od lokalizacji. Nadal jednak odsetki nie zarobią na najem, zatem zmierzasz do wyzerowania konta.

w tej sytuacji? Bank daje 4000zł rocznie, a wynajmowane kosztuje 12.000.
W jakiejś tam perspektywie kapitał stopnieje do zera. Z drugiej strony
Twoje argumenty (mobilność, elastyczność) przekonują.

1. Stopnieje, albo nie stopnieje, vide Franek ;)

Matematyka. Jesli wypłacasz więcej niż dokładasz to dążysz do zera.

2. Do kosztu posiadania dolicz: spadek wartości mieszkania, remonty,
ubezpieczenia, podatki (w tym w przyszłości kataster), oraz to, że
najmując możesz mieszkać zawsze w mieszkaniu w dobrym stanie, po spłacie
30-letniego kredytu zostajesz z co najmniej 30-letnim mieszkaniem, z
którym będzie już coraz gorzej.

Mało przekonujące. Spadek wartości - pewnie tak. Ale reszta? Musiałaby zakładać, że co 2-3 lata się przeprowadzasz. Tylko wówczas będziesz mógł utrzymać standard.

3. Rata kredytu jest wyższa niż koszt najmu - różnica daje oszczędności
możliwe do przejedzenia lub oszczędzenia - w tym drugim przypadku po 30
latach można dysponować sporym kapitałem, który wówczas można.

Nie mówię o kredycie. Mówię o tym, że kiedyś odsetki pokrywały najem. Dziś nie.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:21:40
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:17, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 14:59, Liwiusz pisze:
BFG nic nie pomoże na kurs CHF, polisolokaty, struktury, TFI itp. itd.

Oczywiście. I co?

Nie dałeś alternatywy wobec oferty banku.

Nie widzisz możliwości wydania pieniędzy na coś innego niż powyższe?



Wynajmuję za 900zł (plus "czynsz" ale tego nie liczę, bo jest taki sam
przy najmie i posiadaniu) mieszkanie warte około 300 tys., więc relacje
są trochę inne.

Pewnie zależy od lokalizacji. Nadal jednak odsetki nie zarobią na najem,
zatem zmierzasz do wyzerowania konta.

Jakie odsetki? Ja nie mam 300 tys.


w tej sytuacji? Bank daje 4000zł rocznie, a wynajmowane kosztuje 12.000.
W jakiejś tam perspektywie kapitał stopnieje do zera. Z drugiej strony
Twoje argumenty (mobilność, elastyczność) przekonują.

1. Stopnieje, albo nie stopnieje, vide Franek ;)

Matematyka. Jesli wypłacasz więcej niż dokładasz to dążysz do zera.

Myślałem, że rozważamy kredyt-najem, a nie to, czy odsetki od wartości
mieszkania zaspokoją najem. Nie powinny zaspokoić, ponieważ wynajmowanie
powinno być bardziej opłacalne od lokaty bankowej. Przy okazji -
optymistyczne raporty stwierdzają, że wynajmowanie daje około 4%.



2. Do kosztu posiadania dolicz: spadek wartości mieszkania, remonty,
ubezpieczenia, podatki (w tym w przyszłości kataster), oraz to, że
najmując możesz mieszkać zawsze w mieszkaniu w dobrym stanie, po spłacie
30-letniego kredytu zostajesz z co najmniej 30-letnim mieszkaniem, z
którym będzie już coraz gorzej.

Mało przekonujące. Spadek wartości - pewnie tak. Ale reszta? Musiałaby
zakładać, że co 2-3 lata się przeprowadzasz. Tylko wówczas będziesz mógł
utrzymać standard.

1. Przeprowadzki co 2-3 lata to nie jest coś złego i przerażającego
2. Co 2-3 lata nie robisz remontu tylko co około 10
3. Najemca w Polsce nie kupuje mebli i AGD (chyba że bardzo chce).


3. Rata kredytu jest wyższa niż koszt najmu - różnica daje oszczędności
możliwe do przejedzenia lub oszczędzenia - w tym drugim przypadku po 30
latach można dysponować sporym kapitałem, który wówczas można.

Nie mówię o kredycie. Mówię o tym, że kiedyś odsetki pokrywały najem.
Dziś nie.

Sytuacja kiedy odsetki pokrywają koszt najmu jest aberracją (właściciel
wówczas powinien sprzedać mieszkanie i założyć lokatę, zamiast parać się
bardziej ryzykownym interesem).

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:40:10
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:21, Liwiusz pisze:
Nie dałeś alternatywy wobec oferty banku.

Nie widzisz możliwości wydania pieniędzy na coś innego niż powyższe?

Nie chcę wydawać. Lubię oszczędzać.

Pewnie zależy od lokalizacji. Nadal jednak odsetki nie zarobią na najem,
zatem zmierzasz do wyzerowania konta.

Jakie odsetki? Ja nie mam 300 tys.

A ja mam. W domu tego nie będę trzymał, więc?

Myślałem, że rozważamy kredyt-najem, a nie to, czy odsetki od wartości
mieszkania zaspokoją najem. Nie powinny zaspokoić, ponieważ wynajmowanie
powinno być bardziej opłacalne od lokaty bankowej. Przy okazji -
optymistyczne raporty stwierdzają, że wynajmowanie daje około 4%.

Czyli układ idealny dla banku. Kredyt jest wyższy niż zysk z wynajmu, a lokaty niższe.

Mało przekonujące. Spadek wartości - pewnie tak. Ale reszta? Musiałaby
zakładać, że co 2-3 lata się przeprowadzasz. Tylko wówczas będziesz mógł
utrzymać standard.

1. Przeprowadzki co 2-3 lata to nie jest coś złego i przerażającego

Szczególnie dla rodziny z 2 dzieci.

2. Co 2-3 lata nie robisz remontu tylko co około 10

W swoim tak. Mało prawdopodobne, że zawsze trafisz na świeżo wyremontowane, gdy się wprowadzasz.

Nie mówię o kredycie. Mówię o tym, że kiedyś odsetki pokrywały najem.
Dziś nie.

Sytuacja kiedy odsetki pokrywają koszt najmu jest aberracją (właściciel
wówczas powinien sprzedać mieszkanie i założyć lokatę, zamiast parać się
bardziej ryzykownym interesem).

Ale tak było ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:43:31
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:40, S pisze:

A ja mam. W domu tego nie będę trzymał, więc?

Pójdź do doradcy finansowego ;) Generalnie zakładam, że ludzie, którzy
mają pieniądze, wiedzą jak nimi się obchodzić.


1. Przeprowadzki co 2-3 lata to nie jest coś złego i przerażającego

Szczególnie dla rodziny z 2 dzieci.

Mitem jest założenie, że wynajmujący nie czeka na nic innego, tylko aby
po pół roku wprowadzić się do mieszkania.


2. Co 2-3 lata nie robisz remontu tylko co około 10

W swoim tak. Mało prawdopodobne, że zawsze trafisz na świeżo
wyremontowane, gdy się wprowadzasz.

Mogę się wprowadzić do wyremontowanego 5 lat temu.


Nie mówię o kredycie. Mówię o tym, że kiedyś odsetki pokrywały najem.
Dziś nie.

Sytuacja kiedy odsetki pokrywają koszt najmu jest aberracją (właściciel
wówczas powinien sprzedać mieszkanie i założyć lokatę, zamiast parać się
bardziej ryzykownym interesem).

Ale tak było ;-)

Widocznie właściciele grali na wzrost wartości mieszkania, ale już to se
ne vrati ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:53:51
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:43, Liwiusz pisze:
Pójdź do doradcy finansowego ;) Generalnie zakładam, że ludzie, którzy
mają pieniądze, wiedzą jak nimi się obchodzić.

Czyli znowu pomysł jak stracić.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:24:13
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25, S <as@wp.pl> wrote:

[...]

Kade zachowanie ma swoje konsekwencje ktre trzeba ponie. Moe za 5
lat to najemcy bd pod wozem, a kredyciarze bd si cieszyli maymi
ratami? Prywatnie uwaam, e w perspektywie lat i dekad polski rynek
nieruchomoci czeka permanentny regres, wic ju z tego powodu nie
opaca si kupowa na kredyt, pomijajc ju bezwzgldne zalety najmu
takie jak wiksza mobilno lokatora i elastyczno w dostosowywaniu
mieszkania do aktualnych potrzeb i moliwoci najemcy.

Podzielam Twj pogld. Sk w tym, e opcja jest taka: kupi za 200.000z lub wynajmowa to samo za 1000z. Nie kredyt - gotwka. I co proponujesz w tej sytuacji?

Kupi mieszkanie na kredyt, a gotwk obraca.

Bank daje 4000z rocznie,

redniorocznie bez *duego* ryzyka wykrcam 9-12% od chyba ju 4 lat
inwestujc ostronie na TFI. Pokami prosze taki zwrot na nieruchomociach.

a wynajmowane kosztuje 12.000.

Minus podatki, minus koszty remontw (co kilka lat) i minus ryzyko
Ustawy o Ochronie Praw Lokatorw?

W jakiej tam perspektywie kapita stopnieje do zera. Z drugiej strony Twoje argumenty (mobilno, elastyczno) przekonuj.

Ale taka jest prawda - nie opaca si kupowa duego mieszkania, lepiej
wynajmowa. I tylko w Polsce rynek najmu jest jeszcze niedojrzay.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 15:36:04
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:24, Wojciech Bancer pisze:
Kupi mieszkanie na kredyt, a gotwk obraca.

Paci 5% za kredyt, a dostawa 2% na lokacie to nadal denie do zera.

redniorocznie bez *duego* ryzyka wykrcam 9-12% od chyba ju 4 lat
inwestujc ostronie na TFI. Pokami prosze taki zwrot na nieruchomociach.

Nie poka. Ale poka TFI dajce po 40% swego czasu. Makabrycznie ludzie umoczyli. Pamitam BZ WBK fundusz Arka. Jako 140% w 3 lata. Bank to firmowa.

a wynajmowane kosztuje 12.000.

Minus podatki, minus koszty remontw (co kilka lat) i minus ryzyko
Ustawy o Ochronie Praw Lokatorw?

+wiadomo, e jutro mog tu nie mieszka.


Ale taka jest prawda - nie opaca si kupowa duego mieszkania, lepiej
wynajmowa. I tylko w Polsce rynek najmu jest jeszcze niedojrzay.

Zgadzam si. Rnica polega na tym, i w innych pastwach jeste w stanie wynajem opaci z pensji. W PL niekoniecznie. A lokaty wiele nie pomagaj.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:42:02
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25, S <as@wp.pl> wrote:
W dniu 2015-01-25 o 15:24, Wojciech Bancer pisze:
Kupi mieszkanie na kredyt, a gotwk obraca.

Paci 5% za kredyt, a dostawa 2% na lokacie to nadal denie do zera.

redniorocznie bez *duego* ryzyka wykrcam 9-12% od chyba ju 4 lat
inwestujc ostronie na TFI. Pokami prosze taki zwrot na nieruchomociach.

Nie poka. Ale poka TFI dajce po 40% swego czasu. Makabrycznie ludzie umoczyli. Pamitam BZ WBK fundusz Arka. Jako 140% w 3 lata. Bank to firmowa.

Zaznaczyem bez *duego* ryzyka, czy nie? Jak si chcesz czego nauczy, to
przygotuj si, e na pocztku troch umoczysz i bd na go gotw. To oczywiste.

a wynajmowane kosztuje 12.000.

Minus podatki, minus koszty remontw (co kilka lat) i minus ryzyko
Ustawy o Ochronie Praw Lokatorw?

+wiadomo, e jutro mog tu nie mieszka.

A to tylko przy rednio rozgarnitych wynajmujcych.

Ale taka jest prawda - nie opaca si kupowa duego mieszkania, lepiej
wynajmowa. I tylko w Polsce rynek najmu jest jeszcze niedojrzay.

Zgadzam si. Rnica polega na tym, i w innych pastwach jeste w stanie wynajem opaci z pensji. W PL niekoniecznie. A lokaty wiele nie pomagaj.

A to przepraszam na raty + wykoczenie + opaty notarialne + podatki wasne,
to sta z wasnej pensji? :) No prosz Ci.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 16:08:45
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:42, Wojciech Bancer pisze:
Zaznaczyem bez *duego* ryzyka, czy nie? Jak si chcesz czego nauczy, to
przygotuj si, e na pocztku troch umoczysz i bd na go gotw. To oczywiste.

Swego czasu fundusze nazbyt duo straciy bym w to wchodzi. Wszak mamy si uczy na bdach, prawda?

+wiadomo, e jutro mog tu nie mieszka.

A to tylko przy rednio rozgarnitych wynajmujcych.

No tak. W ogle to wszyscy s gupi dokoa, prawda?

A to przepraszam na raty + wykoczenie + opaty notarialne + podatki wasne,
to sta z wasnej pensji? :) No prosz Ci.

Rozwaasz kredyt-najem. Rozwamy kupno za gotwk-najem. Kredyt moe by wwczas uzupenieniem wkadu wasnego, a nie 104% ceny mieszkania jak dawano.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 12:42:48
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
Ubezpieczeniem byby instrument, dziki ktremu kupiby franka za 2z w
przyszoci, nawet jeli kosztowaby 3z.

Znam takich co adowali kas w "instrumenty"
A jeszcze sowo "ubezpieczenie"... daj spokj :-)

Po prostu prosta konstatacja rzeczywistoci. Nie przecz przecie, e
banki nie bray udziau w szwindlach. I tak naley je traktowa.

Jak to si do pojcia instytucji zaufania publicznego, do nadzoru bankowego, do gwarancji, do tej caej czapy ktra _DBA o to eby byo dobrze_ Caa ta propaganda blebleble...
Zlikwidowa, pogoni bo jest nieskuteczna albo nawet szkodliwa.

Po co skokom kaza mie gwarancje skoro to niczemu nie suy?
Bo s nie z naszej bandy?

z

Data: 2015-01-25 12:49:37
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:42, z pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:35, Liwiusz pisze:
Ubezpieczeniem byłby instrument, dzięki któremu kupiłbyś franka za 2zł w
przyszłości, nawet jeśli kosztowałby 3zł.

Znam takich co ładowali kasę w "instrumenty"
A jeszcze słowo "ubezpieczenie"... daj spokój :-)

Po prostu prosta konstatacja rzeczywistości. Nie przeczę przecież, że
banki nie brały udziału w szwindlach. I tak należy je traktować.

Jak to się do pojęcia instytucji zaufania publicznego

To nic nie znaczący bełkot. W dodatku bez oparcia w przepisach.


, do nadzoru
bankowego, do gwarancji, do tej całej czapy która _DBA o to żeby było
dobrze_ Cała ta propaganda blebleble...
Zlikwidować, pogonić bo jest nieskuteczna albo nawet szkodliwa.

Po co skokom kazać mieć gwarancje skoro to niczemu nie służy?
Bo są nie z naszej bandy?

Nic w Skokach nie mam i nie interesują mnie one :)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:59:54
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:49, Liwiusz pisze:
To nic nie znaczcy bekot. W dodatku bez oparcia w przepisach.

A potencjalny klient jest nadal tym bekotem karmiony i zmuszany do pacenia haraczu "czapie"

Mam nadziej e przy urnie wyborczej Twoje pogldy si nagle nie zmieniaj :-)

Nic w Skokach nie mam i nie interesuj mnie one :)

I nie wypowiadae si w dyskusjach o skokach?
Nie przyczye si do nagonki?

z

Data: 2015-01-25 13:16:56
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:59, z pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:49, Liwiusz pisze:
To nic nie znaczący bełkot. W dodatku bez oparcia w przepisach.

A potencjalny klient jest nadal tym bełkotem karmiony i zmuszany do
płacenia haraczu "czapie"

Nie widzę innego sposobu nauczenia mas, jak danie im po dupie, i jest to
główna i nieliczna wartość obecnego kryzysu.


Nic w Skokach nie mam i nie interesują mnie one :)

I nie wypowiadałeś się w dyskusjach o skokach?
Nie przyłączyłeś się do nagonki?

Szczerze pisząc nie pamiętam ;) I nie naganiałem na Skoki jako takie,
tylko co najwyżej na to, co robią (bez względu na to, czy byłby to Skok,
czy bank).

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:11:13
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 13:16, Liwiusz pisze:
Nie widzę innego sposobu nauczenia mas, jak danie im po dupie, i jest to
główna i nieliczna wartość obecnego kryzysu.

Musisz też dać jakąś alternatywę, bo jak już będzie wiadome, że banki są fuj to z czego lepiej korzystać? Chwilówki? Amber Goldy?


--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:13:01
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:11, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 13:16, Liwiusz pisze:
Nie widzę innego sposobu nauczenia mas, jak danie im po dupie, i jest to
główna i nieliczna wartość obecnego kryzysu.

Musisz też dać jakąś alternatywę, bo jak już będzie wiadome, że banki są
fuj to z czego lepiej korzystać? Chwilówki? Amber Goldy?

Jak mam dać rozwiązania, to przedstaw konkretny problem do rozwiązania.

W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt? Mieszkanie
za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:47:08
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszka na kredyt? Nie kupowa na kredyt. Efekt? Mieszkanie
za 3000/m, a nie za 12000/m i taszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

Data: 2015-01-25 15:49:30
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:47, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt? Mieszkanie
za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "tańszy najem"
2. Na mieszkanie rodzina powinna oszczędzać kilka lat, a nie 30.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:32:36
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszka na kredyt? Nie kupowa na kredyt. Efekt?
Mieszkanie za 3000/m, a nie za 12000/m i taszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "taszy najem"

Tanszy od czego?

2. Na mieszkanie rodzina powinna oszczdza kilka lat, a nie 30.

O ja gupi...
:)
Kilka lat - no wasnie - TAK TO POWINNO WYGLADAC!

Data: 2015-01-25 16:47:32
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:32, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt?
Mieszkanie za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "tańszy najem"

Tanszy od czego?

Tańszy najem przy cenach mieszkań 3000zł niż przy cenach 12000.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:54:40
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:47, Liwiusz pisze:
Tańszy najem przy cenach mieszkań 3000zł niż przy cenach 12000.

Nie rozpędzaj się tak. Najem kawalerki przy 3000zł/m2 nie będzie 4x tańszy niż gdy kosztowała 12.000. Najem jest ograniczony z dołu. Przy kwocie 500zł/mc niejedna osoba będzie wolała trzymać pustostan, bo przynajmniej lokatorzy nie niszczą. Dla niektórych to 500, dla innych 800, ale coraz częściej słyszę, że wynajmować to znajomemu lub w ogóle.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:55:42
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:54, S pisze:
Nie rozpędzaj się tak. Najem kawalerki przy 3000zł/m2 nie będzie 4x
tańszy niż gdy kosztowała 12.000.

To nie moje słowa. To twój chochoł, nie mój ;)



800, ale coraz częściej słyszę, że wynajmować to znajomemu lub w ogóle.

I tu widać zalety katastru ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:59:57
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszka na kredyt? Nie kupowa na kredyt. Efekt?
Mieszkanie za 3000/m, a nie za 12000/m i taszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "taszy najem"

Tanszy od czego?

Taszy najem przy cenach mieszka 3000z ni przy cenach 12000.

Juz pisaem, ze nie rozmawiam o kredytobiorcach, ktorzy kupowali mieszkania po 12.000z za metr tylko o normalnych ludziach...

Data: 2015-01-25 19:56:41
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt?
Mieszkanie za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "tańszy najem"

Tanszy od czego?

Tańszy najem przy cenach mieszkań 3000zł niż przy cenach 12000.

Juz pisałem, ze nie rozmawiam o kredytobiorcach, ktorzy kupowali mieszkania po 12.000zł za metr tylko o normalnych ludziach...

Skup się: piszemy, że ci normalni ludzie będą taniej wynajmować. Przez
te "30" (ustaliliśmy, że powinno to być kilka) lat zanim kupią mieszkanie.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 20:20:56
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszka na kredyt? Nie kupowa na kredyt. Efekt?
Mieszkanie za 3000/m, a nie za 12000/m i taszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "taszy najem"

Tanszy od czego?

Taszy najem przy cenach mieszka 3000z ni przy cenach 12000.

Juz pisaem, ze nie rozmawiam o kredytobiorcach, ktorzy kupowali
mieszkania po 12.000z za metr tylko o normalnych ludziach...

Skup si: piszemy, e ci normalni ludzie bd taniej wynajmowa. Przez
te "30" (ustalilimy, e powinno to by kilka) lat zanim kupi
mieszkanie.
Ale w jakim sensie beda taniej wynajmowac?
O ile?
Cena mieszkania 4.000/m to dosc standardowa cena - wiadomo, czasami troche wiecej, czasami mniej, czasami trzeba dokupic garaz etc.
Ale oglnie w temacie kupowania/wynajmowania dla zwykego kowalskiego zdecydowanie uczciwiej bedzie rozmawiac o mieszkaniach za 4.000/m niz za 12...

Data: 2015-01-25 21:27:54
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 21:20, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt?
Mieszkanie za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "tańszy najem"

Tanszy od czego?

Tańszy najem przy cenach mieszkań 3000zł niż przy cenach 12000.

Juz pisałem, ze nie rozmawiam o kredytobiorcach, ktorzy kupowali
mieszkania po 12.000zł za metr tylko o normalnych ludziach...

Skup się: piszemy, że ci normalni ludzie będą taniej wynajmować. Przez
te "30" (ustaliliśmy, że powinno to być kilka) lat zanim kupią
mieszkanie.
Ale w jakim sensie beda taniej wynajmowac?

W takim, że cena najmu jest skorelowana z ceną nieruchomości.

O ile?

Rozważamy teorię, a nie

Cena mieszkania 4.000/m to dosc standardowa cena - wiadomo, czasami troche


Raczysz żartować.

wiecej, czasami mniej, czasami trzeba dokupic garaz etc.
Ale ogólnie w temacie kupowania/wynajmowania dla zwykłego kowalskiego zdecydowanie uczciwiej bedzie rozmawiac o mieszkaniach za 4.000/m niz za 12...

Zatem do tego trzeba dążyć - nie nakręcajmy bańki kredytami, nikomu
korona z głowy nie spadnie jak sytuacja będzie taka, że albo ktoś
nazbiera i kupi za gotówkę, albo wynajmie. Dzięki temu ceny spadną do
akceptowalnych poziomów.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 20:59:56
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

W przypadku mieszka na kredyt? Nie kupowa na kredyt. Efekt?
Mieszkanie za 3000/m, a nie za 12000/m i taszy najem.

Genialne.
A co robic przez 30 lat zanimi sie na to mieszkanie uzbiera?

1. hint "taszy najem"

Tanszy od czego?

Taszy najem przy cenach mieszka 3000z ni przy cenach 12000.

Juz pisaem, ze nie rozmawiam o kredytobiorcach, ktorzy kupowali
mieszkania po 12.000z za metr tylko o normalnych ludziach...

Skup si: piszemy, e ci normalni ludzie bd taniej wynajmowa.
Przez te "30" (ustalilimy, e powinno to by kilka) lat zanim kupi
mieszkanie.
Ale w jakim sensie beda taniej wynajmowac?

W takim, e cena najmu jest skorelowana z cen nieruchomoci.

Tylko w jakims fragmencie.

O ile?

Rozwaamy teori, a nie

Cena mieszkania 4.000/m to dosc standardowa cena - wiadomo, czasami
troche

Raczysz artowa.

U nas tak to funkcjonuje.
Mieszkania ktore sa oferowane w normalnych cenach wynajmu (1000-1200z) to mieszkania w cenie ok 4.000 za metr.
Chcesz powiedziec ze gdzies indziej wynajmy dla kowalskiego realizowane sa w mieszkaniach za 12000 z za metr? Gdzie?

wiecej, czasami mniej, czasami trzeba dokupic garaz etc.
Ale oglnie w temacie kupowania/wynajmowania dla zwykego kowalskiego
zdecydowanie uczciwiej bedzie rozmawiac o mieszkaniach za 4.000/m niz
za 12...

Zatem do tego trzeba dy - nie nakrcajmy baki kredytami, nikomu
korona z gowy nie spadnie jak sytuacja bdzie taka, e albo kto
nazbiera i kupi za gotwk, albo wynajmie. Dziki temu ceny spadn do
akceptowalnych poziomw.

Piszesz tak, jakbysmy rozmawiali o czasach przyszych.
A my rozmawiamy o czasach -5-7lat do dzis...

Data: 2015-01-25 22:04:03
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 21:59, Budzik pisze:


Cena mieszkania 4.000/m to dosc standardowa cena - wiadomo, czasami
troche

Raczysz żartować.

U nas tak to funkcjonuje.
Mieszkania ktore sa oferowane w normalnych cenach wynajmu (1000-1200zł) to mieszkania w cenie ok 4.000 za metr.

Cóż, "u nas" nawet najniższe ceny przekraczają 4000 :(

Chcesz powiedziec ze gdzies indziej wynajmy dla kowalskiego realizowane sa w mieszkaniach za 12000 zł za metr? Gdzie?

Nie chcę tego powiedzieć. Te 12 tysięcy to już zostały jakieś
niesprzedawalne inwestycje.


Zatem do tego trzeba dążyć - nie nakręcajmy bańki kredytami, nikomu
korona z głowy nie spadnie jak sytuacja będzie taka, że albo ktoś
nazbiera i kupi za gotówkę, albo wynajmie. Dzięki temu ceny spadną do
akceptowalnych poziomów.

Piszesz tak, jakbysmy rozmawiali o czasach przyszłych.
A my rozmawiamy o czasach -5-7lat do dzis...

No to o czymś innym piszemy. Ja piszę jak być może w przyszłości i
dlaczego nie trzeba uważać, że tylko kupno jest sposobem na zaspokojenie
potrzeb mieszkaniowych Kowalskiego ("kupujmy za gotówkę lub wynajmujmy i
zbierajmy, a spowoduje to znaczny spadek cen" - czytałeś chociaż to?)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 22:56:38
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Cena mieszkania 4.000/m to dosc standardowa cena - wiadomo, czasami
troche

Raczysz artowa.

U nas tak to funkcjonuje.
Mieszkania ktore sa oferowane w normalnych cenach wynajmu
(1000-1200z) to mieszkania w cenie ok 4.000 za metr.

C, "u nas" nawet najnisze ceny przekraczaj 4000 :(

Ale pewnie nieduzo.
U nas ostatnio ogaszaja sie po okoo 3,5 ale nie wiem ile w tym marketingu.

Chcesz powiedziec ze gdzies indziej wynajmy dla kowalskiego
realizowane sa w mieszkaniach za 12000 z za metr? Gdzie?

Nie chc tego powiedzie. Te 12 tysicy to ju zostay jakie
niesprzedawalne inwestycje.

uff...

Zatem do tego trzeba dy - nie nakrcajmy baki kredytami, nikomu
korona z gowy nie spadnie jak sytuacja bdzie taka, e albo kto
nazbiera i kupi za gotwk, albo wynajmie. Dziki temu ceny spadn
do akceptowalnych poziomw.

Piszesz tak, jakbysmy rozmawiali o czasach przyszych.
A my rozmawiamy o czasach -5-7lat do dzis...

No to o czym innym piszemy. Ja pisz jak by moe w przyszoci i
dlaczego nie trzeba uwaa, e tylko kupno jest sposobem na
zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych Kowalskiego ("kupujmy za gotwk
lub wynajmujmy i zbierajmy, a spowoduje to znaczny spadek cen" -
czytae chocia to?)
Hmm, czyli tak:
- nie kupujmy mieszka bo to podnosi popyt a co za tym idzie - ceny
- wynajmujmy mieszkania - to spowoduje wiekszy popyt na mieszkania wynajmowane
- ktos te mieszkania bedzie musia wynajmowa - to podniesie popyt na nowe mieszkania dla ludzi posiadajcych kapita
- to spowoduje ...

Hmmm, na moje zakadajc ze kazdy chce gdzies mieszka a nie po 3 rodziny w jednym mieszkaniu - popyt jest wzglednie stay.
Roznica polega tylko na tym, kto kupuje...

Data: 2015-01-26 00:03:14
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:

Cóż, "u nas" nawet najniższe ceny przekraczają 4000 :(

Ale pewnie nieduzo.

Pewnie. O jakieś 50-100%.

Hmm, czyli tak:
- nie kupujmy mieszkań bo to podnosi popyt a co za tym idzie - ceny
- wynajmujmy mieszkania - to spowoduje wiekszy popyt na mieszkania wynajmowane
- ktos te mieszkania bedzie musiał wynajmować - to podniesie popyt na nowe mieszkania dla ludzi posiadających kapitał
- to spowoduje ...

Hmmm, na moje zakładając ze kazdy chce gdzies mieszkać a nie po 3 rodziny w jednym mieszkaniu - popyt jest wzglednie stały.
Roznica polega tylko na tym, kto kupuje...

Jest wiele pustych mieszkań, które nie są wynajmowane - z różnych
powodów, głównie z uwagi na obawy związane z nadmierną ochroną lokatorów.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 07:59:55
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

C, "u nas" nawet najnisze ceny przekraczaj 4000 :(

Ale pewnie nieduzo.

Pewnie. O jakie 50-100%.

8.000 w tanich mieszkaniach za na wynajem?
Znw wydaje mi sie ze przesadzasz...

Hmm, czyli tak:
- nie kupujmy mieszka bo to podnosi popyt a co za tym idzie - ceny
- wynajmujmy mieszkania - to spowoduje wiekszy popyt na mieszkania wynajmowane
- ktos te mieszkania bedzie musia wynajmowa - to podniesie popyt na
nowe mieszkania dla ludzi posiadajcych kapita
- to spowoduje ...

Hmmm, na moje zakadajc ze kazdy chce gdzies mieszka a nie po 3
rodziny w jednym mieszkaniu - popyt jest wzglednie stay.
Roznica polega tylko na tym, kto kupuje...

Jest wiele pustych mieszka, ktre nie s wynajmowane - z rnych
powodw, gwnie z uwagi na obawy zwizane z nadmiern ochron
lokatorw.
Setki tysiecy?
Demonizujesz wrecz...

A nawet gdyby, to dlaczego miayby zaczac sie wynajmowac?

Data: 2015-01-26 09:15:31
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 08:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Cóż, "u nas" nawet najniższe ceny przekraczają 4000 :(

Ale pewnie nieduzo.

Pewnie. O jakieś 50-100%.

8.000 w tanich mieszkaniach za na wynajem?
Znów wydaje mi sie ze przesadzasz...

Najlepiej wynajmują się kawalerki, w nich cena metra jest wyższa niż w
większych mieszkaniach.


Jest wiele pustych mieszkań, które nie są wynajmowane - z różnych
powodów, głównie z uwagi na obawy związane z nadmierną ochroną
lokatorów.
Setki tysiecy?
Demonizujesz wrecz...

A czemuż nie? 2 miliony ludzi emigrowało, starzy wymierają, rocznie
buduje się dziesiątki tysięcy nowych mieszkań, przy zerowym wzroście
naturalnym!


A nawet gdyby, to dlaczego miałyby zaczac sie wynajmowac?

Bo będą przynosić zysk, a nie byłoby obaw, które mają dzisiejsi
niedoszli wynajmujący. Ponadto już pisałem - w końcu będzie kataster i
skończy się mówienie "nieruchomość jeść nie woła".

--
Liwiusz

Data: 2015-01-26 09:45:13
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

C, "u nas" nawet najnisze ceny przekraczaj 4000 :(

Ale pewnie nieduzo.

Pewnie. O jakie 50-100%.

8.000 w tanich mieszkaniach za na wynajem?
Znw wydaje mi sie ze przesadzasz...

Najlepiej wynajmuj si kawalerki, w nich cena metra jest wysza ni w
wikszych mieszkaniach.

Obecnie najlepiej wynajmuja sie kawalerki.
Ale jezeli myslimy o jakims rozrzerzeniu wynajmu rowniez dla rodzin ktore zamiast kupowa, miayby wynajmowac to chyba nie sadzisz, ze chodzi o mieszkania 30 metrowe?

Jest wiele pustych mieszka, ktre nie s wynajmowane - z rnych
powodw, gwnie z uwagi na obawy zwizane z nadmiern ochron
lokatorw.
Setki tysiecy?
Demonizujesz wrecz...

A czemu nie? 2 miliony ludzi emigrowao, starzy wymieraj, rocznie
buduje si dziesitki tysicy nowych mieszka, przy zerowym wzrocie
naturalnym!

Z tej emigracji to jednak spora czesc jest w modelu ze maz wyjezdza a zona zostaje i mieszka.
Duzo mieszka sie buduje ale jednak duzo ludzi wyprowadza sie z domw, zakada nowe rodziny, rozstaje sie, sigle chca coraz czesciej mieszka na swoim.
jakos nie wierze w to, ze setki tysiecy mieszka stoj dzis puste bo ktos kupi i nie wie co z nim zrobi.

A nawet gdyby, to dlaczego miayby zaczac sie wynajmowac?

Bo bd przynosi zysk, a nie byoby obaw, ktre maj dzisiejsi
niedoszli wynajmujcy. Ponadto ju pisaem - w kocu bdzie kataster i
skoczy si mwienie "nieruchomo je nie woa".

A dlaczego te obawy miayby sie skonczyc?
Mam wrazenie ze dzis nieruchomosc tez woa jest, bo przeciez czynsz trzeba pacic.

Data: 2015-01-26 18:25:13
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
U nas ostatnio ogaszaja sie po okoo 3,5 ale nie wiem ile w tym
marketingu.

Sprawd dobrze. Jako niektrych uywanych - masakra. Z kolei nowe bywa, e ceny podawane s netto, albo od ..., a potem si okazuje, i chodzi o 100m2.

Hmmm, na moje zakadajc ze kazdy chce gdzies mieszka a nie po 3 rodziny w
jednym mieszkaniu - popyt jest wzglednie stay.
Roznica polega tylko na tym, kto kupuje...

Nie jest stay. Modych ludzi coraz mniej. Coraz atwiej dosta mieszkanie po dziadkach/rodzicach itd. Poda si zwiksza. A chtnych ubywa - tak do najmu, jak i kupowania.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 18:19:09
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 21:59, Budzik pisze:
Chcesz powiedziec ze gdzies indziej wynajmy dla kowalskiego realizowane sa
w mieszkaniach za 12000 z za metr? Gdzie?

W Gdasku. Teraz pac 1200z za 45m2 w budynku z lat 70-tych. Wczeniej paciem 1200z za 36m2, ale w bloku z 2001. Rnica kolosalna w jakoci mieszkania. Paradoksalnie, gdy doliczymy wszelkie opaty to obecne wychodzi ok. 1700, a poprzednie 1550.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 18:15:28
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

Chcesz powiedziec ze gdzies indziej wynajmy dla kowalskiego
realizowane sa w mieszkaniach za 12000 z za metr? Gdzie?

W Gdasku. Teraz pac 1200z za 45m2 w budynku z lat 70-tych.
Wczeniej paciem 1200z za 36m2, ale w bloku z 2001. Rnica
kolosalna w jakoci mieszkania. Paradoksalnie, gdy doliczymy wszelkie
opaty to obecne wychodzi ok. 1700, a poprzednie 1550.

Mieszkasz w mieszkaniu za ponad pol miliona i pacisz 1200 czynszu?
Niele.

Data: 2015-01-26 19:32:05
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 19:15, Budzik pisze:
W Gdasku. Teraz pac 1200z za 45m2 w budynku z lat 70-tych.
Wczeniej paciem 1200z za 36m2, ale w bloku z 2001. Rnica
kolosalna w jakoci mieszkania. Paradoksalnie, gdy doliczymy wszelkie
opaty to obecne wychodzi ok. 1700, a poprzednie 1550.

Mieszkasz w mieszkaniu za ponad pol miliona i pacisz 1200 czynszu?
Niele.

Oba mieszkania byy kupione na kredyt w CHF. Obecnie waciciele mieszkaj na poudniu PL. Poprzednia wacicielka wyprowadzia si do Sopotu - tam te kupia... na kredyt. To mia by taki biznes - samo si spaca z najmu. Troch nie wyszed.

Kawalerka 36m2 bya kupiona za ok. 400.000 w boomie. Dzi pewnie za 300.000 by oddaa. Nie wiem. Ale nie p miliona. To specyficzne osiedle - Jelitkowski Dwr, Invest Comfort. Monitoring, ochrona, ostatnia ulica przed pla itd.

Obecnie mam 2 pokoje i nie wiem ile kosztowao, ale zapewne mniej. Szacuj, i 7000 w boomie to max, teraz moe z 5000/m2 by dostali. Take blisko play (dzielnica Przymorze), wietna lokalizacja (tramwaj, autobus, sklepy itd.).

Na osiedlu Garnizon 2,5 roku temu chcieli 1500 za dwa pokoje. Recepcja, zamek na kart magnetyczn, miejsce parkingowe, nowe cakowicie, video-domofon - peen bajer. Z fontann w centrum osiedla ;-) Podaj te dzielnice czy miejsca, bo kady moe sobie sprawdzi, by nie byo, e jakie gupstwa wypisuj.

Dzi ceny spady, ale te 8000z wyjdzie za mae, nowe przy obecnych standardach. Z 6-7.000 deweloper wemie, a reszta na remont (czasami dopata do miejsca parkingowego itd.). Tylko aby bya jasno - nie mwimy o norach, bo widziaem i 3-pokojowe za 700, a s dzielnice, gdzie za 200z bym nie chcia mieszka.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 18:59:51
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

W Gdasku. Teraz pac 1200z za 45m2 w budynku z lat 70-tych.
Wczeniej paciem 1200z za 36m2, ale w bloku z 2001. Rnica
kolosalna w jakoci mieszkania. Paradoksalnie, gdy doliczymy wszelkie
opaty to obecne wychodzi ok. 1700, a poprzednie 1550.

Mieszkasz w mieszkaniu za ponad pol miliona i pacisz 1200 czynszu?
Niele.

Oba mieszkania byy kupione na kredyt w CHF. Obecnie waciciele mieszkaj na poudniu PL. Poprzednia wacicielka wyprowadzia si do Sopotu - tam te kupia... na kredyt. To mia by taki biznes - samo si spaca z najmu. Troch nie wyszed.

Kawalerka 36m2 bya kupiona za ok. 400.000 w boomie. Dzi pewnie za 300.000 by oddaa. Nie wiem. Ale nie p miliona. To specyficzne osiedle - Jelitkowski Dwr, Invest Comfort. Monitoring, ochrona, ostatnia ulica przed pla itd.

Sam widzisz, ze to nie sytuacja standardowego kowalskiego/kowalskich...

Data: 2015-01-26 20:29:11
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 19:59, Budzik pisze:

Kawalerka 36m2 bya kupiona za ok. 400.000 w boomie. Dzi pewnie za
300.000 by oddaa. Nie wiem. Ale nie p miliona. To specyficzne osiedle
- Jelitkowski Dwr, Invest Comfort. Monitoring, ochrona, ostatnia ulica
przed pla itd.

Sam widzisz, ze to nie sytuacja standardowego kowalskiego/kowalskich...


http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-sprzedam/mieszkanie-nad-morzem-jelitkowski-dwor-ogl9394039.html

Nawet Ci znalazem ogoszenie: prawie 8000 za metr.

Jeli chodzi o kupno to fakt - nie jest to standard. Mona taniej... ale niewiele. Naprawd sprbuj to zrozumie... Opcj masz tak: dasz te 7000z i masz wszdzie blisko albo dasz 4000 i tracisz 3h na dojazd w korkach kadego dnia w obie strony. W skali roku to 900h lub 27.000h czyli jakie 1.125 db... 3 lata non stop w autobusie lub samochodzie. O kosztach nie wspomn. Teraz przemn to przez 4, w wypadku 4-osobowej rodziny...

Zdecydowanie zauwaam odwrt ludzi od wygwizdowa na rzecz kupowania w centrum. Pewnie take dlatego, i kto mia kupi na kredyt to ju kupi, a za gotwk ludzie oczekuj wyszych standardw.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 20:31:13
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 20:29, S pisze:
korkach kadego dnia w obie strony. W skali roku to 900h lub 27.000h

miao by... lub 27.000 przez 30 lat (kredyt)


--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 21:21:48
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

Kawalerka 36m2 bya kupiona za ok. 400.000 w boomie. Dzi pewnie za
300.000 by oddaa. Nie wiem. Ale nie p miliona. To specyficzne
osiedle - Jelitkowski Dwr, Invest Comfort. Monitoring, ochrona,
ostatnia ulica przed pla itd.

Sam widzisz, ze to nie sytuacja standardowego
kowalskiego/kowalskich...

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/nieruchomosci-sprzedam/mieszkanie-nad-m
orzem-jelitkowski-dwor-ogl9394039.html Nawet Ci znalazem ogoszenie: prawie 8000 za metr.

Jeli chodzi o kupno to fakt - nie jest to standard. Mona taniej...
ale niewiele. Naprawd sprbuj to zrozumie... Opcj masz tak: dasz
te 7000z i masz wszdzie blisko albo dasz 4000 i tracisz 3h na dojazd
w korkach kadego dnia w obie strony. W skali roku to 900h lub 27.000h
czyli jakie 1.125 db... 3 lata non stop w autobusie lub samochodzie.
O kosztach nie wspomn. Teraz przemn to przez 4, w wypadku
4-osobowej rodziny...

Zdecydowanie zauwaam odwrt ludzi od wygwizdowa na rzecz kupowania w centrum. Pewnie take dlatego, i kto mia kupi na kredyt to ju
kupi, a za gotwk ludzie oczekuj wyszych standardw.

A blizej to juz sie taniej nie da?
Zreszta wygwizdowo a wygwizdowo - czesto zalezy gdzie pracujesz i np. niedalekie obrzeza miasta wobec rozrastajcej sie sieci obwodnic staje sie miejscem o lepszym dojezdzie niz jakies mieszkanie w centrum gdzie trzeba sie cay czas przeciskac w korkach.

Data: 2015-01-27 17:30:45
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 22:21, Budzik pisze:
Zdecydowanie zauwaam odwrt ludzi od wygwizdowa na rzecz kupowania w
centrum. Pewnie take dlatego, i kto mia kupi na kredyt to ju
kupi, a za gotwk ludzie oczekuj wyszych standardw.

A blizej to juz sie taniej nie da?

Rzecz w tym, i kupujesz na 30 lat. W obecnych realiach mao prawdopodobne, e przez 30 lat nie zmienisz pracy. Zatem nawet jeli odlego praca-dom jest racjonalna teraz, to nie wiadomo jaka bdzie za rok.

Zreszta wygwizdowo a wygwizdowo - czesto zalezy gdzie pracujesz i np.

Tylko, e umowa na czas nieokrelony to zaledwie 3 miesice wypowiedzenia. W PRL-u mylano tak: "oby byo mieszkanie, potem poszukam pracy w okolicach". Dzi si myli: "oby bya praca, potem poszukam mieszkania w okolicach". W takim ukadzie najem wydaje si ciekawszy... ew. mieszkanie, ktre nie okae si "niesprzedawalne".

niedalekie obrzeza miasta wobec rozrastajcej sie sieci obwodnic staje sie
miejscem o lepszym dojezdzie niz jakies mieszkanie w centrum gdzie trzeba
sie cay czas przeciskac w korkach.

Tylko, e w kocowym efekcie i tak musisz dojecha do centrum do pracy. Autem. Bo na obrzea tramwaj nie jedzie. Autobusy rzadko. Zatem do kosztw mieszkania dochodzi koszt utrzymania samochodu, ktrego nie mam mieszkajc w centrum. Mojego samochodu i ony, ju jedzie rano w innym kierunku. Do tego paliwo, parkingi, przegldy...

Mam wraenie, i w rnych kalkulacjach czsto nie uwzgldnia si caoci kosztw. Dzi pac 1200z za najem i 3 lata temu paciem... ALE! Tu jest spdzielnia i starszy blok, wic pac 380z czynszu, a tam by nowy, wsplnota i liczniki co - wychodzio 250. Tam nie musiaem dojeda tramwajem, tu musz (88z) i w praktyce prawie 120z/mc jest rnicy=1440 rocznie. Moim zdaniem to duo.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 21:26:43
Autor: RobertS
Co poyczali frankowcy

Zdecydowanie zauwaam odwrt ludzi od wygwizdowa na rzecz kupowania w
centrum. Pewnie take dlatego, i kto mia kupi na kredyt to ju kupi,
a za gotwk ludzie oczekuj wyszych standardw.

a w programie MDM gdzie moesz kupi mieszkanie? w Poznaniu jedynie dalekie przedmiecia si api, a jak kto chce dom to jedynie okoliczne gminy

to patologia, bo program powoduje, e miasta si rozrastaj ekstensywnie

--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2015-01-26 21:37:53
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 21:26, RobertS pisze:
a w programie MDM gdzie moesz kupi mieszkanie? w Poznaniu jedynie
dalekie przedmiecia si api, a jak kto chce dom to jedynie okoliczne
gminy

to patologia, bo program powoduje, e miasta si rozrastaj ekstensywnie


Wiesz... mam wraenie, i czytaem, e ten program to niewypa. W Gdasku buduje si sporo - w centrum i na obrzeach, ale o ile w centrum do szybko oferty schodz, o tyle na obrzeach duo gorzej. Wnioskuj tak po licznych reklamach, promocjach, zachtach, drzwiach otwartych itp. itd.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 21:41:51
Autor: RobertS
Co poyczali frankowcy

Wiesz... mam wraenie, i czytaem, e ten program to niewypa. W
Gdasku buduje si sporo - w centrum i na obrzeach, ale o ile w centrum
do szybko oferty schodz, o tyle na obrzeach duo gorzej. Wnioskuj
tak po licznych reklamach, promocjach, zachtach, drzwiach otwartych
itp. itd.

nie wiem jakie s limity i ceny w Gdasku, w Poznaniu program dziaa, ale dopat dostaniesz tylko dla mieszkania z dala od centrum



--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2015-01-26 21:50:49
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 21:41, RobertS pisze:

Wiesz... mam wraenie, i czytaem, e ten program to niewypa. W
Gdasku buduje si sporo - w centrum i na obrzeach, ale o ile w centrum
do szybko oferty schodz, o tyle na obrzeach duo gorzej. Wnioskuj
tak po licznych reklamach, promocjach, zachtach, drzwiach otwartych
itp. itd.

nie wiem jakie s limity i ceny w Gdasku, w Poznaniu program dziaa,
ale dopat dostaniesz tylko dla mieszkania z dala od centrum

Chodzio mi o generalny wydwik tego programu:

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/porazka;mdm;doplaty;do;kredytow;zamarly,76,0,1616460.html

http://www.strefabiznesu.pomorska.pl/artykul/mieszkanie-dla-mlodych-totalna-klapa

http://www.polskieradio.pl/42/277/Artykul/1173661,Wielka-porazka-MdM-beda-duze-zmiany

Pewnie klapa te dlatego, i ludzie wol w centrum - droej, ale z oszczdnoci czasu, czyli w perspektywie wieloletniej tak naprawd taniej.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:57:27
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:13, Liwiusz pisze:
Musisz też dać jakąś alternatywę, bo jak już będzie wiadome, że banki są
fuj to z czego lepiej korzystać? Chwilówki? Amber Goldy?

Jak mam dać rozwiązania, to przedstaw konkretny problem do rozwiązania.

Banki utraciły zaufanie. Problem: gdzie trzymać oszczędności?

W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt? Mieszkanie
za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Nie. Chodzi o oszczędności i posługiwanie się kontem.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:02:03
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:57, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 14:13, Liwiusz pisze:
Musisz też dać jakąś alternatywę, bo jak już będzie wiadome, że banki są
fuj to z czego lepiej korzystać? Chwilówki? Amber Goldy?

Jak mam dać rozwiązania, to przedstaw konkretny problem do rozwiązania.

Banki utraciły zaufanie. Problem: gdzie trzymać oszczędności?

Do 100 000 mamy pewność. Powyżej - dywersyfikujemy. To już problemy
bogaczy :)


W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt? Mieszkanie
za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Nie. Chodzi o oszczędności i posługiwanie się kontem.

W obecnym systemie nie wiąże się to z ryzykiem dla statystycznego klienta.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:12:57
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:02, Liwiusz pisze:
Banki utraciły zaufanie. Problem: gdzie trzymać oszczędności?

Do 100 000 mamy pewność. Powyżej - dywersyfikujemy. To już problemy
bogaczy :)

Ale jaką masz pewność? Bank wcześniej czy później Ci coś zaproponuje. Polisolokatę, kredyt, forex, strukturę, IKE i bla bla bla. Jeśli nie ufasz - nie zgodzisz się na to. Ale przecież dla konta też może TOiP się zmienić...


W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt? Mieszkanie
za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Nie. Chodzi o oszczędności i posługiwanie się kontem.

W obecnym systemie nie wiąże się to z ryzykiem dla statystycznego klienta.

heh... Chyba takiego, który ma zero. Nie ma tygodnia, by ktoś nie dzwonił z banku z kolejną cudowną ofertą. Czasami się uda w porę dostrzec, że to kant, czasami nie.

Mniej więcej po 3 latach od zamknięcia konta w Eurobanku okazało się, że... nadal je posiadam. A gdyby wprowadzili opłaty? Miałbym debet i kłopoty. Dlatego OK - banki są fuj. Jaką widzisz alternatywę?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:14:11
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:12, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:02, Liwiusz pisze:
Banki utraciły zaufanie. Problem: gdzie trzymać oszczędności?

Do 100 000 mamy pewność. Powyżej - dywersyfikujemy. To już problemy
bogaczy :)

Ale jaką masz pewność? Bank wcześniej czy później Ci coś zaproponuje.
Polisolokatę, kredyt, forex, strukturę, IKE i bla bla bla. Jeśli nie
ufasz - nie zgodzisz się na to. Ale przecież dla konta też może TOiP się
zmienić...

Nie ufam - nie biorę. Świat  by się nie zawalił, gdyby klientów na
polisolokaty było 1%.


W przypadku mieszkań na kredyt? Nie kupować na kredyt. Efekt?
Mieszkanie
za 3000/m, a nie za 12000/m i tańszy najem.

Nie. Chodzi o oszczędności i posługiwanie się kontem.

W obecnym systemie nie wiąże się to z ryzykiem dla statystycznego
klienta.

heh... Chyba takiego, który ma zero. Nie ma tygodnia, by ktoś nie
dzwonił z banku z kolejną cudowną ofertą. Czasami się uda w porę
dostrzec, że to kant, czasami nie.

Mniej więcej po 3 latach od zamknięcia konta w Eurobanku okazało się,
że... nadal je posiadam. A gdyby wprowadzili opłaty? Miałbym debet i
kłopoty. Dlatego OK - banki są fuj. Jaką widzisz alternatywę?

No to zamknąłeś to konto, czy nie? Jeśli tak, to go nie masz, bez
względu na to, co się wydaje bankowi.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:59:57
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

gdyby klientw na
polisolokaty byo 1%.

A co wy chcecie od polisolokat?

Data: 2015-01-25 15:36:59
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:14, Liwiusz pisze:
Mniej więcej po 3 latach od zamknięcia konta w Eurobanku okazało się,
że... nadal je posiadam. A gdyby wprowadzili opłaty? Miałbym debet i
kłopoty. Dlatego OK - banki są fuj. Jaką widzisz alternatywę?

No to zamknąłeś to konto, czy nie? Jeśli tak, to go nie masz, bez
względu na to, co się wydaje bankowi.

Nie, bo nadal nie powiedziałeś gdzie przenieść oszczędności. Bank - fuj, a dokąd pójść?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:38:39
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:36, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:14, Liwiusz pisze:
Mniej więcej po 3 latach od zamknięcia konta w Eurobanku okazało się,
że... nadal je posiadam. A gdyby wprowadzili opłaty? Miałbym debet i
kłopoty. Dlatego OK - banki są fuj. Jaką widzisz alternatywę?

No to zamknąłeś to konto, czy nie? Jeśli tak, to go nie masz, bez
względu na to, co się wydaje bankowi.

Nie, bo nadal nie powiedziałeś gdzie przenieść oszczędności. Bank - fuj,
a dokąd pójść?

Nieufność i podejrzliwość nie oznaczają braku możliwości współpracy.
Zresztą po co miałbym mówić komuś gdzie ma iść ze swoimi pieniędzmi?

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:52:50
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:38, Liwiusz pisze:
Nieufność i podejrzliwość nie oznaczają braku możliwości współpracy.
Zresztą po co miałbym mówić komuś gdzie ma iść ze swoimi pieniędzmi?

Czyli alternatyw nie ma czy znowu coś kręcisz?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:53:09
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:52, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:38, Liwiusz pisze:
Nieufność i podejrzliwość nie oznaczają braku możliwości współpracy.
Zresztą po co miałbym mówić komuś gdzie ma iść ze swoimi pieniędzmi?

Czyli alternatyw nie ma czy znowu coś kręcisz?

Są, ale po co mam pisać "kup złoto", "idź na studia", "kup dolary" - to
raczej twoja domena przewidywania długoterminowego ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:10:46
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:53, Liwiusz pisze:

Są, ale po co mam pisać "kup złoto", "idź na studia", "kup dolary" - to
raczej twoja domena przewidywania długoterminowego ;)

Krytykujesz wszystko, a kontrpropozycji nie ma. Trochę dziecinne, nie sądzisz?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:12:53
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:10, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:53, Liwiusz pisze:

Są, ale po co mam pisać "kup złoto", "idź na studia", "kup dolary" - to
raczej twoja domena przewidywania długoterminowego ;)

Krytykujesz wszystko, a kontrpropozycji nie ma. Trochę dziecinne, nie
sądzisz?

Po prostu się nie rozumiemy. Jeśli chodzi o dziecinność, to bardziej
pasuje do tezy "nie ma nic poza bankami buuu".

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:19:16
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:12, Liwiusz pisze:
Krytykujesz wszystko, a kontrpropozycji nie ma. Trochę dziecinne, nie
sądzisz?

Po prostu się nie rozumiemy. Jeśli chodzi o dziecinność, to bardziej
pasuje do tezy "nie ma nic poza bankami buuu".

No to czemu takie tezy głosisz?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:22:17
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:19, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 16:12, Liwiusz pisze:
Krytykujesz wszystko, a kontrpropozycji nie ma. Trochę dziecinne, nie
sądzisz?

Po prostu się nie rozumiemy. Jeśli chodzi o dziecinność, to bardziej
pasuje do tezy "nie ma nic poza bankami buuu".

No to czemu takie tezy głosisz?

Nie głoszę.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:39:28
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:22, Liwiusz pisze:
Po prostu się nie rozumiemy. Jeśli chodzi o dziecinność, to bardziej
pasuje do tezy "nie ma nic poza bankami buuu".

No to czemu takie tezy głosisz?

Nie głoszę.

Skoro ludzie korzystający z oferty banków są sami sobie winni nawet, gdy ich oszukano to najlepiej z oferty nie korzystać w ogóle. Sęk w tym, jaka jest alternatywa. Bo jeśli nie ma żadnej - nie wskazałeś... to wychodzi, że korzystać trzeba. I mamy problem.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:48:55
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:39, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 16:22, Liwiusz pisze:
Po prostu się nie rozumiemy. Jeśli chodzi o dziecinność, to bardziej
pasuje do tezy "nie ma nic poza bankami buuu".

No to czemu takie tezy głosisz?

Nie głoszę.

Skoro ludzie korzystający z oferty banków są sami sobie winni nawet, gdy
ich oszukano to najlepiej z oferty nie korzystać w ogóle. Sęk w tym,
jaka jest alternatywa. Bo jeśli nie ma żadnej - nie wskazałeś... to
wychodzi, że korzystać trzeba. I mamy problem.

Rozważamy konkretne sytuacje - czyli "kredyt we franku lub w zł" albo
"kredyt albo najem' i każdy musi taką decyzję podjąć sam. Nikt tu nie
rzuca infantylnych haseł "banki albo nic".

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:58:13
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:48, Liwiusz pisze:
Rozważamy konkretne sytuacje - czyli "kredyt we franku lub w zł" albo
"kredyt albo najem' i każdy musi taką decyzję podjąć sam. Nikt tu nie
rzuca infantylnych haseł "banki albo nic".

Nie tak... mówimy o tym, iż trzeba być uczulonym na ofertę banków podając przykłady produktów celowo skonstruowanych do wygolenia jeleni. Nie każdy ma czas i chęć, aby zostać ekonomistą. Skoro można odnieść wrażenie, iż w relacji Klient-Bank stajesz po stronie Banku zawsze (także wówczas, gdy ten Bank nie staje sam po swojej stronie przyznając się do pewnych rzeczy) to najlepiej nie mieć do czynienia z Bankiem w ogóle. Tak wynika z Twojej argumentacji. Czy jest infantylna? Może faktycznie jest, ale gdybyś podał realną alternatywę to być nie musi. Tylko czy jesteś w stanie ją wskazać...

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:59:30
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:58, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 16:48, Liwiusz pisze:
Rozważamy konkretne sytuacje - czyli "kredyt we franku lub w zł" albo
"kredyt albo najem' i każdy musi taką decyzję podjąć sam. Nikt tu nie
rzuca infantylnych haseł "banki albo nic".

Nie tak... mówimy o tym, iż trzeba być uczulonym na ofertę banków
podając przykłady produktów celowo skonstruowanych do wygolenia jeleni.
Nie każdy ma czas i chęć, aby zostać ekonomistą. Skoro można odnieść
wrażenie, iż w relacji Klient-Bank stajesz po stronie Banku zawsze
(także wówczas, gdy ten Bank nie staje sam po swojej stronie przyznając
się do pewnych rzeczy) to najlepiej nie mieć do czynienia z Bankiem w
ogóle. Tak wynika z Twojej argumentacji. Czy jest infantylna? Może
faktycznie jest, ale gdybyś podał realną alternatywę to być nie musi.
Tylko czy jesteś w stanie ją wskazać...

Jeśli ktoś nie ma "czasu i chęci" analizować umów, to tak - powinien
trzymać się od nich z daleka. Materac do trzymania pieniędzy można kupić
na umowę ustną, ryzyko minimalne.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:59:57
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Rozwaamy konkretne sytuacje - czyli "kredyt we franku lub w z" albo
"kredyt albo najem' i kady musi tak decyzj podj sam. Nikt tu nie
rzuca infantylnych hase "banki albo nic".

Nie tak... mwimy o tym, i trzeba by uczulonym na ofert bankw
podajc przykady produktw celowo skonstruowanych do wygolenia jeleni.
Nie kady ma czas i ch, aby zosta ekonomist. Skoro mona odnie
wraenie, i w relacji Klient-Bank stajesz po stronie Banku zawsze
(take wwczas, gdy ten Bank nie staje sam po swojej stronie przyznajc
si do pewnych rzeczy) to najlepiej nie mie do czynienia z Bankiem w
ogle. Tak wynika z Twojej argumentacji. Czy jest infantylna? Moe
faktycznie jest, ale gdyby poda realn alternatyw to by nie musi.
Tylko czy jeste w stanie j wskaza...

Jeli kto nie ma "czasu i chci" analizowa umw, to tak - powinien
trzyma si od nich z daleka. Materac do trzymania pienidzy mona kupi
na umow ustn, ryzyko minimalne.

Znowu to mistyczne analizowanie umw ktore z tematem nie ma nic wspolnego...

Data: 2015-01-25 17:06:18
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:59, Liwiusz pisze:
Jeśli ktoś nie ma "czasu i chęci" analizować umów, to tak - powinien
trzymać się od nich z daleka. Materac do trzymania pieniędzy można kupić
na umowę ustną, ryzyko minimalne.

I to ma być ta... nieinfantylna... porada i alternatywa dla osób z kapitałem?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 17:09:05
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:06, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 16:59, Liwiusz pisze:
Jeśli ktoś nie ma "czasu i chęci" analizować umów, to tak - powinien
trzymać się od nich z daleka. Materac do trzymania pieniędzy można kupić
na umowę ustną, ryzyko minimalne.

I to ma być ta... nieinfantylna... porada i alternatywa dla osób z
kapitałem?

Nie chce mi się pisać o osobach, które nie istnieją ("osoby z kapitałem"
i "osoby, które nie dbają o to, jakie umowy zawierają").

Są wyjątki (spadek), ale generalnie życie szybko doprowadza do tego, że
sytuacja normalnieje.

Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę to
bez ironii.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 17:18:53
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:09, Liwiusz pisze:
Nie chce mi się pisać o osobach, które nie istnieją ("osoby z kapitałem"
i "osoby, które nie dbają o to, jakie umowy zawierają").

Znowu się mylisz. To, że ktoś ma kapitał może wynikać z zaangażowania w pracę zawodową niekoniecznie związaną z bankiem i finansami. Umowy nie mają nic wspólnego z przedmiotem dyskusji, bo ważniejsza jest ich interpretacja - szczególnie w sytuacji kryzysowej.

Są wyjątki (spadek), ale generalnie życie szybko doprowadza do tego, że
sytuacja normalnieje.

Jeszcze praca zawodowa jest takim wyjątkiem ;-)

Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę to
bez ironii.

Och... zaraz doradzać. Chwilowo chodzi o to, byś dał argument do stawianych przez siebie tez.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 17:21:21
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:18, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 17:09, Liwiusz pisze:
Nie chce mi się pisać o osobach, które nie istnieją ("osoby z kapitałem"
i "osoby, które nie dbają o to, jakie umowy zawierają").

Znowu się mylisz. To, że ktoś ma kapitał może wynikać z zaangażowania w
pracę zawodową niekoniecznie związaną z bankiem i finansami.

Znowu coś kręcisz. Nie pisałem, że osoby z kapitałem są tylko z branży
bankowo-finansowej.

Umowy nie
mają nic wspólnego z przedmiotem dyskusji, bo ważniejsza jest ich
interpretacja - szczególnie w sytuacji kryzysowej.

Nie mówię o rodzaju umów, tylko o podejściu do ich zawierania.



Są wyjątki (spadek), ale generalnie życie szybko doprowadza do tego, że
sytuacja normalnieje.

Jeszcze praca zawodowa jest takim wyjątkiem ;-)

Bez odpowiedniej kultury finansowej choćbyś zarabiał 30 tysięcy, to i
tak wszystko wydasz, a na koniec zostaniesz z długami.



Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę to
bez ironii.

Och... zaraz doradzać. Chwilowo chodzi o to, byś dał argument do
stawianych przez siebie tez.

To ty stawiasz tezę "bank albo nic". A to za poważna grupa, abym musiał
wykazywać, że są inne sposoby inwestowania pieniędzy.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 17:29:11
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:21, Liwiusz pisze:
Nie chce mi się pisać o osobach, które nie istnieją ("osoby z kapitałem"
i "osoby, które nie dbają o to, jakie umowy zawierają").

Znowu się mylisz. To, że ktoś ma kapitał może wynikać z zaangażowania w
pracę zawodową niekoniecznie związaną z bankiem i finansami.

Znowu coś kręcisz. Nie pisałem, że osoby z kapitałem są tylko z branży
bankowo-finansowej.

Ojej... pisałeś. Nawet Cię cytuję. Ja zastosowałem po prostu określenie synonimiczne.

Nie mówię o rodzaju umów, tylko o podejściu do ich zawierania.

Zdziwiłbyś się...

Bez odpowiedniej kultury finansowej choćbyś zarabiał 30 tysięcy, to i
tak wszystko wydasz, a na koniec zostaniesz z długami.

Ty to wiesz? ;-)

To ty stawiasz tezę "bank albo nic". A to za poważna grupa, abym musiał
wykazywać, że są inne sposoby inwestowania pieniędzy.

Ty postawiłeś tę tezę... Mój drogi Liwiuszu... Dyskutujesz o walutach, choć z tego, co widać to ani nie masz kredytu walutowego, ani na rynkach finansowych nie działałeś. Mówisz o osobach z kapitałem, lecz sam go nie posiadasz, mówisz o alternatywach, których wskazać nie umiesz itp. itd. Robisz z siebie eksperta od rzeczy, których sam nie przetestowałeś, od sytuacji, których sam nie poczułeś, wyborów, których sam nigdy nie miałeś, by dojść do wniosku, że Twoje doradztwo jest zbyt trafne, by za darmo się nim dzielić. ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 17:33:51
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:29, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 17:21, Liwiusz pisze:
Nie chce mi się pisać o osobach, które nie istnieją ("osoby z
kapitałem"
i "osoby, które nie dbają o to, jakie umowy zawierają").

Znowu się mylisz. To, że ktoś ma kapitał może wynikać z zaangażowania w
pracę zawodową niekoniecznie związaną z bankiem i finansami.

Znowu coś kręcisz. Nie pisałem, że osoby z kapitałem są tylko z branży
bankowo-finansowej.

Ojej... pisałeś. Nawet Cię cytuję.

Widocznie w nietypowy sposób rozumiesz to, co czytasz.


Nie mówię o rodzaju umów, tylko o podejściu do ich zawierania.

Zdziwiłbyś się...

No tak, wiesz lepiej o czym piszę.


miałeś, by dojść do wniosku, że Twoje doradztwo jest zbyt trafne, by za
darmo się nim dzielić. ;-)

No, koniec marnowania czasu, idę do pracy ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 17:37:35
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:33, Liwiusz pisze:
Widocznie w nietypowy sposób rozumiesz to, co czytasz.

Lub też nie do końca sprawność językowa pozwala Ci przelać myśli na... papier? ;-) Jak to mówił Słowacki: "chodzi o to, by język giętki wypowiedział to, co pomyśli głowa". Chcesz się założyć, kto z nas dwóch posiada filologiczne wykształcenie? ;-) Żartowałem.

No, koniec marnowania czasu, idę do pracy ;)

Powodzenia.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 20:20:59
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Poza tym nie widz powodu, abym mia im za darmo doradza, i pisz to
bez ironii.

ROTFL
to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz wie... ale nie powie :)))

Data: 2015-01-25 21:28:19
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 21:20, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę to
bez ironii.

ROTFL
to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz wie... ale nie powie :)))

Elementarz nie na tej grupie ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 20:59:56
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Poza tym nie widz powodu, abym mia im za darmo doradza, i pisz
to bez ironii.

ROTFL
to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz wie...
ale nie powie :)))

Elementarz nie na tej grupie ;)

ROTFL
Elementarnie si osmieszyes teraz...

Nie rozumiesz ze nikt tak naprawde nie oczekuje od Ciebie porady - po prostu trudno dyskutowa z Twoimi pogldami skoro ich nie chcesz poda...

Data: 2015-01-25 22:05:38
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 21:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę
to bez ironii.

ROTFL
to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz wie...
ale nie powie :)))

Elementarz nie na tej grupie ;)

ROTFL
Elementarnie się osmieszyłes teraz...

Nie rozumiesz ze nikt tak naprawde nie oczekuje od Ciebie porady - po prostu trudno dyskutować z Twoimi poglądami skoro ich nie chcesz podać...

Wiesz, to tak jakby na grupie samochodowej ktoś trollował "to jak mamy
się przemieszczać skoro nie samochodami". Jeśli ktoś nie widzi
alternatywy w trzymaniu swoich pieniędzy gdzieś indziej niż w banku, to
niech się nie ośmiesza pisaniem na poważną grupę.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 22:56:38
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Poza tym nie widz powodu, abym mia im za darmo doradza, i pisz
to bez ironii.

ROTFL
to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz
wie... ale nie powie :)))

Elementarz nie na tej grupie ;)

ROTFL
Elementarnie si osmieszyes teraz...

Nie rozumiesz ze nikt tak naprawde nie oczekuje od Ciebie porady - po
prostu trudno dyskutowa z Twoimi pogldami skoro ich nie chcesz
poda...

Wiesz, to tak jakby na grupie samochodowej kto trollowa "to jak mamy
si przemieszcza skoro nie samochodami". Jeli kto nie widzi
alternatywy w trzymaniu swoich pienidzy gdzie indziej ni w banku,
to niech si nie omiesza pisaniem na powan grup.

Wiec skoro to takie oczywistosci to tym bardziej nie musisz sie silic na protekcjonalne teksty o darmowych poradach...

Data: 2015-01-25 23:58:34
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 23:56, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Poza tym nie widzę powodu, abym miał im za darmo doradzać, i piszę
to bez ironii.

ROTFL
to sobie pogadalismy... po czym dowiedzielismy sie ze Liwiusz
wie... ale nie powie :)))

Elementarz nie na tej grupie ;)

ROTFL
Elementarnie się osmieszyłes teraz...

Nie rozumiesz ze nikt tak naprawde nie oczekuje od Ciebie porady - po
prostu trudno dyskutować z Twoimi poglądami skoro ich nie chcesz
podać...

Wiesz, to tak jakby na grupie samochodowej ktoś trollował "to jak mamy
się przemieszczać skoro nie samochodami". Jeśli ktoś nie widzi
alternatywy w trzymaniu swoich pieniędzy gdzieś indziej niż w banku,
to niech się nie ośmiesza pisaniem na poważną grupę.

Wiec skoro to takie oczywistosci to tym bardziej nie musisz sie silic na protekcjonalne teksty o darmowych poradach...

Sęk w tym, że innych rozwiązań jest tak dużo i są tak różne, że nie ma
sensu ich wymieniać.

Aby jednak spełnić zadość formalnym wymaganiom, to odpowiem, że można
kupować cukier. Ukontentowany? :)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 23:32:36
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Aby jednak speni zado formalnym wymaganiom, to odpowiem, e mona
kupowa cukier. Ukontentowany? :)

Chyba niczego madrzejszego sie nie spodziewaem.
Ale przynajmniej posmiac sie mozna. ;-)

Data: 2015-01-25 14:08:17
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:59, z pisze:

Mam nadziej e przy urnie wyborczej Twoje pogldy si nagle nie
zmieniaj :-)
--

Kredytu nie wziem, do urny nie chodz. Ale im wicej osb nie bdzie chodzi na zasadzie "oferta nie pasuje, innej brak, wic lepiej nie korzysta", to w efekcie prawo bd stanowili wybrani przez garstk, a chyba te nie o to chodzi.

-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 17:04:06
Autor: Piotrek
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25 12:35, Liwiusz wrote:
Ojej, a co tam było? [...] gwałt? ;)

Raczej samo-gwałt. Na zdrowym rozsądku ...

Piotrek

Data: 2015-01-25 12:36:26
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:25, z pisze:
Jeli umowa jest wynikiem przestpstwa to jej uniewanienie zawsze
bdzie sprawiedliwe :-)

To jest bardzo ciekawe, co piszesz, co pomija si aspekt Art. 286 kk. Zacytuj:

Art. 286. 1. Kto, w celu osignicia korzyci majtkowej, doprowadza inn osob do niekorzystnego rozporzdzenia wasnym lub cudzym mieniem za pomoc wprowadzenia jej w bd albo wyzyskania bdu lub niezdolnoci do naleytego pojmowania przedsibranego dziaania, podlega karze pozbawienia wolnoci od 6 miesicy do lat 8.

I teraz... Oczywiste, i bank osign korzy majtkow (podobnie jak porednicy, doradcy itd.). Oczywiste, bo tego take nikt nie neguje, i kredytobiorcy le rozporzdzili swoim mieniem i byli wprowadzani w bd. Cz z nich bya "niezdolna do naleytego pojmowania", bo si na walutach nie znali i zawierzyli sowom doradcy. A jednak tych skazanych jako nie wida... Zodziej pozostanie zodziejem, nawet jeli nie mona mu czego udowodni. Obecnie mamy sytuacj, i mona, a jednak nadal nic si nie dzieje. W zasadzie skoro sektor finansowy jest tak chroniony to i Marcin P. powinien wyj na wolno wraz z potnym odszkodowaniem za likwidacj AG i straty z tego tytuu poniesione.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 12:48:24
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:36, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 12:25, z pisze:
Jeli umowa jest wynikiem przestpstwa to jej uniewanienie zawsze
bdzie sprawiedliwe :-)

To jest bardzo ciekawe, co piszesz, co pomija si aspekt Art. 286 kk.
Zacytuj:

Art. 286. 1. Kto, w celu osignicia korzyci majtkowej, doprowadza
inn osob do niekorzystnego rozporzdzenia wasnym lub cudzym mieniem
za pomoc wprowadzenia jej w bd albo wyzyskania bdu lub niezdolnoci
do naleytego pojmowania przedsibranego dziaania, podlega karze
pozbawienia wolnoci od 6 miesicy do lat 8.

I teraz... Oczywiste, i bank osign korzy majtkow (podobnie jak
porednicy, doradcy itd.). Oczywiste, bo tego take nikt nie neguje, i
kredytobiorcy le rozporzdzili swoim mieniem i byli wprowadzani w bd.
Cz z nich bya "niezdolna do naleytego pojmowania", bo si na
walutach nie znali i zawierzyli sowom doradcy. A jednak tych skazanych
jako nie wida... Zodziej pozostanie zodziejem, nawet jeli nie mona
mu czego udowodni. Obecnie mamy sytuacj, i mona, a jednak nadal nic
si nie dzieje. W zasadzie skoro sektor finansowy jest tak chroniony to
i Marcin P. powinien wyj na wolno wraz z potnym odszkodowaniem za
likwidacj AG i straty z tego tytuu poniesione.


Teraz kto Ci napisze e kady sklepikarz podlega pod ten artyku :-)
Wiele razy ju to syszaem.

Kwestia stosowania obowizujcego prawa, kwestia uczciwoci wymiaru sprawiedliwoci, lobbingu wielkich pienidzy...

Dla cisoci zawsze jeszcze podkrelam to:
"_albo wyzyskania bdu_ lub niezdolnoci do naleytego pojmowania przedsibranego dziaania"
I daj do przemylenia :-)

z

Data: 2015-01-25 15:29:25
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Dnia Sun, 25 Jan 2015 12:25:56 +0100, z napisa(a):
W dniu 2015-01-25 o 12:14, Liwiusz pisze:
Ten kryzys ma jedn dobr stron - na kilka lat, moe kilkanacie,
ludzie naucz si traktowa banki normalnie - podejrzliwie i nieufnie.

Wg Twojego wiatopogldu normalnie = podejrzliwie i nieufnie???
Wspczuj

A Ty co - przespales 35 lat ? Normalnie. Oni chca na tobie zarobic. Musisz byc podejrzliwy i
nieufny.
To nie komuna ... gdzie w sumie bylo tak samo, tylko na innym
szczeblu.

J.

Data: 2015-01-25 15:43:24
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:29, J.F. pisze:
To nie komuna ... gdzie w sumie bylo tak samo, tylko na innym
szczeblu.

O przepraszam! W 1987 moja babcia zaoya na mnie ksieczk PKO. Jako ze 3 wpaty byy na niej, bo potem o niej zapomniaa. W ubiegym roku PKO BP oddao mi pienidze z tej ksieczki. Normalnie Szwajcaria ;-) Przy dzisiejszych standardach byby debet (opaty za konto).

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 17:21:31
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:29, J.F. pisze:
Normalnie. Oni chca na tobie zarobic. Musisz byc podejrzliwy i
nieufny.
To nie komuna ... gdzie w sumie bylo tak samo, tylko na innym
szczeblu.

Dlaczego musz? Oferuj im swoje pienidze w zamian za procent.
Oni daj mi kredyt w zamian za procent. Wszytko jest opisane w umowach a nad ich poprawnoci czuwaj komisje, rzdy i wymiar sprawiedliwoci. Kasa na fundusze gwarancyjne. Dlaczego mam by podejrzliwy? ;-)

No to moe normalnie - wolno.
Rynek zrobi swoje. Zodziejom nikt nie da pienidzy i wymr.

Tak wiem. Wolny rynek nie istnieje.
Dlatego te cae czapy regulacyjne s po to aby czuwa nad moj kas i maj czuwa bo ja za to sono pac i wymagam :-)

Mam jeszcze wynajmowa prawnika czy dodatkowo si ubezpiecza.
Co to? Lobbing mafii prawniczej czy ubezpieczeniowej? :-)



z

Data: 2015-01-25 17:24:48
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:21, z pisze:
Mam jeszcze wynajmować prawnika czy dodatkowo się ubezpieczać.
Co to? Lobbing mafii prawniczej czy ubezpieczeniowej? :-)

Na złość mamie odmrożę sobie uszy. Jakie to typowe :)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 17:33:48
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 17:21, z pisze:
Dlaczego musz? Oferuj im swoje pienidze w zamian za procent.

Ju niedugo. Wkrtce bdzie to tak niky procent, i nie pokryje opat bankowych, a konto jakie posiada trzeba.

Oni daj mi kredyt w zamian za procent. Wszytko jest opisane w umowach a
nad ich poprawnoci czuwaj komisje, rzdy i wymiar sprawiedliwoci.

Jest jeszcze kwestia interpretacji umw.

Dlatego te cae czapy regulacyjne s po to aby czuwa nad moj kas i
maj czuwa bo ja za to sono pac i wymagam :-)

Czuwaj - w innych pastwach. Ostatnio FED, BoE czy SNB postanowiy ozoci swoich obywateli odpowiedni polityk.

Mam jeszcze wynajmowa prawnika czy dodatkowo si ubezpiecza.
Co to? Lobbing mafii prawniczej czy ubezpieczeniowej? :-)

Szybszy sposb wyzerowania konta. Za wolno tracisz ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 12:42:20
Autor: 666
Co pożyczali frankowcy
Nie kredyty są problemem, lecz polskie prawo.
Zabezpieczeniem kredytu powinien być przedmiot (nieruchomość), na którą kredyt wzięto, koniec kropka.
A u nas ścigają ewentualnego dłuznika aż do śmierci, a nawet do czwartego pokolenia (przyjęcie spadku wprost z ustawy).

I jest to polityka świadoma mająca na celu wyzucie Polaków z własności przez zagraniczne instytucje finansowe pod hasłem "Wasze ulice, nasze kamienice".


-- -- -
Państwo powinno przynajmniej próbować trzymać za pysk te szuje

Data: 2015-01-25 18:45:15
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"Liwiusz" ma2dqp$dtl$1@node1.news.atman.pl

z >> Przecie to krymina a przynajmniej umowa kredytowa musi by uznana za niewan.

Dlaczego? Jakby frank potania z 3z na 1z, to z kredytu na 90 tysicy
z bank dostaby 30 tysicy z. Wtedy by uzna, e masz dopaci
rnic, aby byo uczciwie?

A w razie nieprzyjcia nadwyki -- te uznaby to za krymina?
Co wicej -- frank tania jaki czas, lecz mimo tego nikt nie
nazywa tego ,,procederu'' kryminaem.

Naley tez uzna, e frank nie bdzie stale taki drogi, lecz
stanieje, czyli bank wcale nie skosi 90 zamiast 60. Ju teraz
gazety pisz o tym, e ujemny LIBOR zmniejsza rat drastycznie.

Wic jak? LIBOR ujemny i zarazem bez zmiany kursu franka?
A moe jeszcze inaczej -- gdy frank tanieje, tak ma by,
ale gdy droeje -- ta by mnie moe...

rynek:   3.3-- >3.2-- >3.1-- >3.2-- >3.3
bank:    3.3-- >3.2-- >3.1-- >3.1-- >3.1

Za sabo... Wstecznie poprawmy...

rynek:   3.3-- >3.2-- >3.1-- >3.2-- >3.3
bank:    3.1-- >3.1-- >3.1-- >3.1-- >3.1

-=-

IMO z bankami nie mona wygra inaczej, jak poprzez mdr
polityk i dobre wrbiarstwo. Skoro waluty kursuj (wielu
uwaa, i celem kursowania jest drena kieszeni posplstwa)
IMO jedyn dobr drog (poza mdra polityk, na ktr nie
mamy wpywu) jest wzmocnienie wrbiarstwa. IMO uwolnienie
franka z wizw doujcego euro byo do przewidzenia.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-25 19:07:12
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 18:45, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Co wicej -- frank tania jaki czas, lecz mimo tego nikt nie
nazywa tego ,,procederu'' kryminaem.

Nie wiem skd ta mantra "gdy frank tania". Od 2008 roku frank nie tania.

Naley tez uzna, e frank nie bdzie stale taki drogi, lecz
stanieje, czyli bank wcale nie skosi 90 zamiast 60. Ju teraz
gazety pisz o tym, e ujemny LIBOR zmniejsza rat drastycznie.

Buhahah... "Zmniejsza rat drastycznie" mnie rozoyo na opatki. Frank wzrs w cigu p godziny o jakie 20%. Sprawd ile spad Libor.

Wic jak? LIBOR ujemny i zarazem bez zmiany kursu franka?
A moe jeszcze inaczej -- gdy frank tanieje, tak ma by,
ale gdy droeje -- ta by mnie moe...

Jeli droeje 150%, a potem tanieje 1% to faktycznie co nie tak.


IMO z bankami nie mona wygra inaczej, jak poprzez mdr
polityk i dobre wrbiarstwo. Skoro waluty kursuj (wielu
uwaa, i celem kursowania jest drena kieszeni posplstwa)
IMO jedyn dobr drog (poza mdra polityk, na ktr nie
mamy wpywu) jest wzmocnienie wrbiarstwa. IMO uwolnienie
franka z wizw doujcego euro byo do przewidzenia.

Ale chwila? Przed chwil dowiedziaem si tutaj od Liwiusza, e wszelkie prognozy to wrenie z fusw, a teraz mwisz, e SNB uwolni franka, bo euro bdzie tanie? ;-) Jacy durnie w tym SNB siedz... Ju im Liwiusz wyjani musi swoj ekonomi, e kursu przewidzie si nie da. ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 00:25:29
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"S" ma3bat$es2$1@node1.news.atman.pl

Nie wiem skd ta mantra "gdy frank tania". Od 2008 roku frank nie tania.

  http://www.bankier.pl/waluty/kursy-walut/nbp/CHF  <-- - kami? :)
  2004-2008
  od lutego 2009 do kwietnia 2010
  od sierpnia 2011 do padziernika 2011
  od stycznia 2012 do marca 2012
  od czerwca 2012 do sierpnia 2012
  od czerwca 2013 do sierpnia 2013

Swego czasu kto tutaj napisa, e frank moe
droe i droe, na co skada si wiele czynnikw.
IMO warto byo wzi jego wypowied pod uwag, gdy
ten kto wymieni te czynniki.

Naley tez uzna, e frank nie bdzie stale taki drogi, lecz
stanieje, czyli bank wcale nie skosi 90 zamiast 60. Ju teraz
gazety pisz o tym, e ujemny LIBOR zmniejsza rat drastycznie.

Buhahah... "Zmniejsza rat drastycznie" mnie rozoyo na opatki. Frank wzrs w cigu p godziny o jakie 20%. Sprawd ile spad Libor.

Frank wzrs nie o 20%, ale o 16% i pniej lekko rs.
Albo inaczej -- szczytowa gdzie w okolicy 5.16 pln, ale nie na dugo.

Pono dla kredytu 200 kpln rata ronie o okoo 200 pln, za ujemy
LIBOR obnia (i to chyba od do dawna) t rat o niemal 100 pln.

nie wiem, jak jest, bo nie mam kredytw we frankach.

Wic jak? LIBOR ujemny i zarazem bez zmiany kursu franka?
A moe jeszcze inaczej -- gdy frank tanieje, tak ma by,
ale gdy droeje -- ta by mnie moe...

Jeli droeje 150%, a potem tanieje 1% to faktycznie co nie tak.

Nie droeje o 150%.

IMO z bankami nie mona wygra inaczej, jak poprzez mdr
polityk i dobre wrbiarstwo. Skoro waluty kursuj (wielu
uwaa, i celem kursowania jest drena kieszeni posplstwa)
IMO jedyn dobr drog (poza mdra polityk, na ktr nie
mamy wpywu) jest wzmocnienie wrbiarstwa. IMO uwolnienie
franka z wizw doujcego euro byo do przewidzenia.

Ale chwila? Przed chwil dowiedziaem si tutaj od Liwiusza, e wszelkie prognozy to wrenie z fusw, a teraz mwisz,

Ja i Liwiusz to dwie rne osoby.

e SNB uwolni franka, bo euro bdzie tanie? ;-)

Bo tanieje od dawna, co niepokoi wielu ludzi
i za co jest mocno krytykowana kanclerz Merkel.

Jacy durnie w tym SNB siedz... Ju im Liwiusz wyjani musi swoj ekonomi, e kursu przewidzie si nie da. ;-)

Jak  mus to mus.

Od dugiego czasu kurs franka by trzymany na
poziomie 1.2 wzgldem euro -- zupenie sztucznie.
Oczywistoci byo, e puszczenie franka poskutkuje
wanie tak -- najpierw wyskok w gr, pniej oscylowanie
wokoo poziomu rynkowego...

  http://biznes.pap.pl/pl/news/pap/info/1209896,odejscie-od-sztywnego-kursu-bylo-przemyslane-- -jordan

  SNB poinformowa, e odstpuje od polityki, ktra ustanawiaa
  limit spadku kursu euro wobec franka. Podkrelono, e limit
  ten nie jest ju uzasadniony w obliczu obserwowanego ostatnio
  spadku kursu euro na rynkach wiatowych. Dotd SNB utrzymywa
  kurs na poziomie 1,20 franka za 1 euro. Po czwartkowej decyzji
  kurs euro natychmiast spad o 28 proc., do 0,8052 franka, ale
  potem szybko wzrs do nieco ponad 1 franka. Podobnie zachowywa si dolar.

  SNB wskaza w porannym owiadczeniu, e minimalny kurs wymienny
  wprowadzony we wrzeniu 2011 roku, w czasie kryzysu finansowego w
  strefie euro, "chroni gospodark szwajcarsk przed powanymi
  szkodami", ale obecnie nie jest ju uzasadniony. Silny frank
  by szczeglnie problematyczny dla szwajcarskich eksporterw,
  ktrzy musieli ostro ci ceny, eby zachowa konkurencyjno.
  Limit zapobiegajcy spadkowi euro poniej 1,20 franka wprowadzono
  jako rodek w walce z zagroeniem recesj i deflacj w sytuacji,
  gdy ucieczka inwestorw ze strefy euro wywindowaa kurs franka
  do rekordowego poziomu.

Jesieni ubroku byo w Szwajcarii referendum zwizane ze zotem. Ju
wwczas uznaem, e co pismaki kombinuj, bo przeca kurs franka do
euro jest trzymany sztucznie, o czym TV krzyczaa dosy czsto. Nawet
napisaem post w stylu kpiarskim, ale zrezygnowaem z wysania, aby
nie drani dusz frankowych. Ponadto tego dnia byy wybory w Polsce,
co jeszcze mocniej ostudzio moje pomiene ;) zamiary...

  http://natemat.pl/121869,faq-szwajcaria-referendum-o-zlocie-zaszkodzi-polakom-zadluzonym-we-franku-wyjasniamy

  Frank po 4 zote, raty kredytu wiksze nawet o 250 zotych
  miesicznie - ostrzegaj polskie media przed "zotym"
  referendum w Szwajcarii. Gosowanie Szwajcarw faktycznie
  moe mie duy wpyw na sytuacj Polakw zaduonych
  w franku. Tylko na ile katastroficzna wizja dla
  ,,frankowcw'' jest prawdopodobna i dlaczego
  w ogle miaoby si tak sta? Wyjaniamy.

O sprawie zapomniaem, bo uznaem, e mnie ona nie dotyczy.
Ale makabrycznie ze oceny pani Merkel w niemieckich pismach
ponownie skieroway moje spojrzenia na franka i jego sztywno
wobec euro... Jasne byo, e albo Merkel co ciekawego uczyni
(zarzucano jej bierno, bezradno, niemal bezadne dryfowanie
wzgldem rzeczywistoci), albo lada moment Szwajcarom puszcz
nerwy i franek wystrzeli w gr jak z procy!!!

IMO jasne jest/staje_si, e Rosja ,,tak sobie''
przegrywa wojn ze wiatem Zachodu... Nadchodzce wybory
greckiej przyszoci jedynie mogy dolewa benzyny do ognia...

Dzi pono wiemy, e SYRIZA nie chce wyprowadza Grecji z Eurolandu,
nie straszy niewypacalnoci czy czeniem si z prawosawna Rosj
i problematycznym (te prawosawnym i te niedawno upadym) Cyprem...

IMO nie trzeba byo wrek ni prorokw do przewidzenia ,,czwartkowej''
decyzji SNB. Co najwyej trudno byo amatorom (takim jak my) okreli
owo posunicie z dokadnoci jednego dnia...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-28 22:57:29
Autor: fReLuZ
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 10:42, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-25 o 10:11, z pisze:
W dniu 2015-01-25 o 09:59, Budzik pisze:
Zdania sa podzielone, ale np. to ze takie millenium franka miało tylko w
nazwie kredytu to akurat pewnik - wiec Millenium zarobiło...

Chwila. Bo aż taki obeznany nie jestem :-)

Mój bank - Milenium - nie kupowało tego franka tylko mnie oszukało że
kupuje zarabiało na spredzie a teraz chce ode mnie do spłacenia zamiast
60 to 90 tys zł + oczywiście odsetki (fakt małe) i prowizję oczywiście???

Przecież to kryminał a przynajmniej umowa kredytowa musi być uznana za
nieważną.
Ja pier...

Dlaczego? Jakby frank potaniał z 3zł na 1zł, to z kredytu na 90 tysięcy
zł bank dostałby 30 tysięcy zł. Wtedy byś uznał, że masz dopłacić
różnicę, aby było uczciwie?


Jakby bank mial klopoty by sie wtedy ustawil w kolejce do Panstwa o pomoc. PKO BP by go kupilo, coby zalagodzic sytuacje.

Data: 2015-01-25 10:53:45
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:11, z pisze:
Mj bank - Milenium - nie kupowao tego franka tylko mnie oszukao e
kupuje zarabiao na spredzie a teraz chce ode mnie do spacenia zamiast
60 to 90 tys z + oczywicie odsetki (fakt mae) i prowizj oczywicie???

Dokadnie tak. Z tego powodu przez par lat majc kredyt we frankach bank nie przyjmowa od Ciebie... frankw. Ani pod postaci gotwki, ani przelewu. Dopiero pniej wymuszono na bankach, by spata kredytu walutowego moga si odbywa w walucie. Banki nie potrzeboway tej waluty, bo nigdy jej nie kupoway, zatem i nie miay co z ni robi. Lepiej byo zarabia na spreadzie.

Przecie to krymina a przynajmniej umowa kredytowa musi by uznana za
niewan.
Ja pier...

A to ju nie ;-) Marcin P., gdy oszuka ludzi, e kupuje zoto w Amber Gold, a nie kupowa - siedzi. Banki mniej wicej tak kupoway CHF, jak on zoto. Ale c... Taki kraj. Podobno to by ewenement na skal wiata, e kredyt walutowy nie mg by spacany w walucie.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 11:06:45
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:53, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 10:11, z pisze:
Mój bank - Milenium - nie kupowało tego franka tylko mnie oszukało że
kupuje zarabiało na spredzie a teraz chce ode mnie do spłacenia zamiast
60 to 90 tys zł + oczywiście odsetki (fakt małe) i prowizję oczywiście???

Dokładnie tak. Z tego powodu przez parę lat mając kredyt we frankach
bank nie przyjmował od Ciebie... franków. Ani pod postacią gotówki, ani
przelewu. Dopiero później wymuszono na bankach, by spłata kredytu
walutowego mogła się odbywać w walucie. Banki nie potrzebowały tej
waluty, bo nigdy jej nie kupowały, zatem i nie miały co z nią robić.
Lepiej było zarabiać na spreadzie.

To zależy. Są osoby, które brały kredyt frankowy we frankach, a nie w
złotówkach, i otrzymywały franki.


--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 10:59:58
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Mj bank - Milenium - nie kupowao tego franka tylko mnie oszukao
e kupuje zarabiao na spredzie a teraz chce ode mnie do spacenia
zamiast 60 to 90 tys z + oczywicie odsetki (fakt mae) i prowizj
oczywicie???

Dokadnie tak. Z tego powodu przez par lat majc kredyt we frankach
bank nie przyjmowa od Ciebie... frankw. Ani pod postaci gotwki,
ani przelewu. Dopiero pniej wymuszono na bankach, by spata kredytu
walutowego moga si odbywa w walucie. Banki nie potrzeboway tej
waluty, bo nigdy jej nie kupoway, zatem i nie miay co z ni robi.
Lepiej byo zarabia na spreadzie.

To zaley. S osoby, ktre bray kredyt frankowy we frankach, a nie w
zotwkach, i otrzymyway franki.

Moe rzeczywiscie sa takie *pojedyncze* przypadki.
Ale wrzucanie ich do tej dyskusji bedzie tylko zamazywao sytuacje a mysle, ze nie taki by cel Twojego wtracenia, Liwiuszu?

Data: 2015-01-25 12:03:09
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Mój bank - Milenium - nie kupowało tego franka tylko mnie oszukało
że kupuje zarabiało na spredzie a teraz chce ode mnie do spłacenia
zamiast 60 to 90 tys zł + oczywiście odsetki (fakt małe) i prowizję
oczywiście???

Dokładnie tak. Z tego powodu przez parę lat mając kredyt we frankach
bank nie przyjmował od Ciebie... franków. Ani pod postacią gotówki,
ani przelewu. Dopiero później wymuszono na bankach, by spłata kredytu
walutowego mogła się odbywać w walucie. Banki nie potrzebowały tej
waluty, bo nigdy jej nie kupowały, zatem i nie miały co z nią robić.
Lepiej było zarabiać na spreadzie.

To zależy. Są osoby, które brały kredyt frankowy we frankach, a nie w
złotówkach, i otrzymywały franki.

Może rzeczywiscie sa takie *pojedyncze* przypadki.
Ale wrzucanie ich do tej dyskusji bedzie tylko zamazywało sytuacje a mysle, ze nie taki był cel Twojego wtracenia, Liwiuszu?

Nie zamazuje, tylko pokazuje, że takie franki rzeczywiście były. A jeśli
ktoś dostał zł, to znaczy że bank wziął CHF, sprzedał i wypłacił zł.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 11:59:57
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Mj bank - Milenium - nie kupowao tego franka tylko mnie oszukao
e kupuje zarabiao na spredzie a teraz chce ode mnie do spacenia
zamiast 60 to 90 tys z + oczywicie odsetki (fakt mae) i
prowizj oczywicie???

Dokadnie tak. Z tego powodu przez par lat majc kredyt we
frankach bank nie przyjmowa od Ciebie... frankw. Ani pod postaci
gotwki, ani przelewu. Dopiero pniej wymuszono na bankach, by
spata kredytu walutowego moga si odbywa w walucie. Banki nie
potrzeboway tej waluty, bo nigdy jej nie kupoway, zatem i nie
miay co z ni robi. Lepiej byo zarabia na spreadzie.

To zaley. S osoby, ktre bray kredyt frankowy we frankach, a nie
w zotwkach, i otrzymyway franki.

Moe rzeczywiscie sa takie *pojedyncze* przypadki.
Ale wrzucanie ich do tej dyskusji bedzie tylko zamazywao sytuacje a
mysle, ze nie taki by cel Twojego wtracenia, Liwiuszu?

Nie zamazuje, tylko pokazuje, e takie franki rzeczywicie byy. A
jeli kto dosta z, to znaczy e bank wzi CHF, sprzeda i wypaci
z.
Alep rzeciezp okazywaem artykuy ktre wskazyway ze albo mamy pewnosc zen ie byo (np. Millenium) albo jest to conajmniej niejasne...

Data: 2015-01-25 13:07:29
Autor: Kamil Joca
Co poyczali frankowcy
Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

[..]

Alep rzeciezp okazywaem artykuy ktre wskazyway ze albo mamy pewnosc zen ie byo (np. Millenium) albo jest to conajmniej niejasne...

Hm.
-- 8<-- -- -- -- -- -- -- -cut here-- -- -- -- -- -- -- -start-- -- -- -- -- -- ->8-- -
Bank Millennium finansuje portfel kredytw hipotecznych w CHF za pomoc
tzw. SWAP-w walutowych. S to instrumenty pozabilansowe, ktre polegaj
na tym, e bank otrzymuje poyczk od swoich kontrahentw w okrelonej
kwocie we frankach szwajcarskich i jest zobowizany zwrci tak sam
kwot, w tej samej walucie
-- 8<-- -- -- -- -- -- -- -cut here-- -- -- -- -- -- -- -end-- -- -- -- -- -- -- ->8-- -

Ja tu nie widz stwierdzenia, e "nie ma frankw"
KJ

--
http://sporothrix.wordpress.com/2011/01/16/usa-sie-krztusza-kto-nastepny/

Data: 2015-01-25 15:23:31
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Dnia Sun, 25 Jan 2015 13:07:29 +0100, Kamil Joca napisa(a):
Bank Millennium finansuje portfel kredytw hipotecznych w CHF za pomoc
tzw. SWAP-w walutowych. S to instrumenty pozabilansowe, ktre polegaj
na tym, e bank otrzymuje poyczk od swoich kontrahentw w okrelonej
kwocie we frankach szwajcarskich i jest zobowizany zwrci tak sam
kwot, w tej samej walucie

W jakim sensie pozabilansowe ?

Gdzies to przeciez w bilansie powinno byc wykazane.

J.

Data: 2015-01-25 13:15:13
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Mój bank - Milenium - nie kupowało tego franka tylko mnie oszukało
że kupuje zarabiało na spredzie a teraz chce ode mnie do spłacenia
zamiast 60 to 90 tys zł + oczywiście odsetki (fakt małe) i
prowizję oczywiście???

Dokładnie tak. Z tego powodu przez parę lat mając kredyt we
frankach bank nie przyjmował od Ciebie... franków. Ani pod postacią
gotówki, ani przelewu. Dopiero później wymuszono na bankach, by
spłata kredytu walutowego mogła się odbywać w walucie. Banki nie
potrzebowały tej waluty, bo nigdy jej nie kupowały, zatem i nie
miały co z nią robić. Lepiej było zarabiać na spreadzie.

To zależy. Są osoby, które brały kredyt frankowy we frankach, a nie
w złotówkach, i otrzymywały franki.

Może rzeczywiscie sa takie *pojedyncze* przypadki.
Ale wrzucanie ich do tej dyskusji bedzie tylko zamazywało sytuacje a
mysle, ze nie taki był cel Twojego wtracenia, Liwiuszu?

Nie zamazuje, tylko pokazuje, że takie franki rzeczywiście były. A
jeśli ktoś dostał zł, to znaczy że bank wziął CHF, sprzedał i wypłacił
zł.
Alep rzeciezp okazywałem artykuły które wskazywały ze albo mamy pewnosc zen ie było (np. Millenium)

Ale z tego nie wynika, że teraz można oddać w złotókach po kursie
wzięcia. Ponieważ bank udzielając kredytu w ten sposób brał na siebie
ryzyko straty z powodu spadku kursu (być może się od tego ubezpieczał,
ale to nieistotne), w pewnym okresie miał stratę realną, a w chwili
obecnej pobiera zgodne z umową wynagrodzenie za wzięcie a siebie takiego
ryzyka. Być może za 5 lat będzie tracił, tego nie wiadomo (to znaczy "S"
już wie, że będzie tylko drożej, no i w ogóle "kto nie kupił franków,
stracił życie", znamy to :)


--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 17:30:59
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 13:15, Liwiusz pisze:
Ale z tego nie wynika, e teraz mona odda w zotkach po kursie
wzicia. Poniewa bank udzielajc kredytu w ten sposb bra na siebie
ryzyko straty z powodu spadku kursu (by moe si od tego ubezpiecza,
ale to nieistotne), w pewnym okresie mia strat realn, a w chwili
obecnej pobiera zgodne z umow wynagrodzenie za wzicie a siebie takiego
ryzyka. By moe za 5 lat bdzie traci, tego nie wiadomo (to znaczy "S"
ju wie, e bdzie tylko droej, no i w ogle "kto nie kupi frankw,
straci ycie", znamy to :)


Nie taka bya umowa. Umw trzeba dotrzymywa :-)

z

Data: 2015-01-25 12:21:29
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:03, Liwiusz pisze:
Nie zamazuje, tylko pokazuje, że takie franki rzeczywiście były. A jeśli
ktoś dostał zł, to znaczy że bank wziął CHF, sprzedał i wypłacił zł.

Przypomina mi to trochę rubla transferowego w czasach PRL.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 11:15:43
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:06, Liwiusz pisze:
To zależy. Są osoby, które brały kredyt frankowy we frankach, a nie w
złotówkach, i otrzymywały franki.

haha... Ktoś Ci bajek naopowiadał. Kredyt hipoteczny służył do zapłaty za mieszkanie, a cena tegoż była (bo musiała być) wyrażona w PLN. Jeśli Ty sądzisz, że ktoś wziął kredyt hipoteczny w jakiejkolwiek walucie, w tym w PLN i sobie wyszedł z banku z milionem w siatce, bo idzie poszukać, co by za to kupić u developera to faktycznie szkoda czasu na dyskusję ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 11:21:16
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:15, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 11:06, Liwiusz pisze:
To zależy. Są osoby, które brały kredyt frankowy we frankach, a nie w
złotówkach, i otrzymywały franki.

haha... Ktoś Ci bajek naopowiadał. Kredyt hipoteczny służył do zapłaty
za mieszkanie, a cena tegoż była (bo musiała być) wyrażona w PLN. Jeśli
Ty sądzisz, że ktoś wziął kredyt hipoteczny w jakiejkolwiek walucie, w
tym w PLN i sobie wyszedł z banku z milionem w siatce, bo idzie
poszukać, co by za to kupić u developera to faktycznie szkoda czasu na
dyskusję ;-)

Straszny z Ciebie Straw Man. Twierdzę, że jeśli ktoś brał kredyt na
swoje konto, to mógł założyć konto frankowe i dostawał franki, a jak
miał konto zł lub kasa szła do developera, to były to złotówki
pochodzące ze sprzedaży CHF. Tak samo jak dostaję przelew od kontrahenta
z zagranicy - w złotówkach, mimo że płaci GBP. Cuda? :)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 11:51:53
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:21, Liwiusz pisze:
Straszny z Ciebie Straw Man. Twierdzę, że jeśli ktoś brał kredyt na
swoje konto, to mógł założyć konto frankowe i dostawał franki, a jak
miał konto zł lub kasa szła do developera, to były to złotówki
pochodzące ze sprzedaży CHF. Tak samo jak dostaję przelew od kontrahenta
z zagranicy - w złotówkach, mimo że płaci GBP. Cuda? :)

Faktycznie chyba cuda. Kredyt hipoteczny nigdy nie wiązał się z przelaniem w jakiejkolwiek postaci całości kwoty na konto... jakiekolwiek konto w jakiejkolwiek walucie.

Bank nigdy CHF nie kupował.

Z zagranicy dostajesz przelew w GBP na konto GBP i przewalutowania nie ma. Jeśli GBP-- >PLN to jest, niekorzystne dla Ciebie, bo zawsze jest taniej w kantorze, szczególnie internetowym.

Pomieszałeś za dużo rzeczy. Zapytaj jakiegokolwiek kredytobiorcę hipotecznego czy widział tę sumę, którą wziął na oczy.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 12:02:32
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:51, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 11:21, Liwiusz pisze:
Straszny z Ciebie Straw Man. Twierdzę, że jeśli ktoś brał kredyt na
swoje konto, to mógł założyć konto frankowe i dostawał franki, a jak
miał konto zł lub kasa szła do developera, to były to złotówki
pochodzące ze sprzedaży CHF. Tak samo jak dostaję przelew od kontrahenta
z zagranicy - w złotówkach, mimo że płaci GBP. Cuda? :)

Faktycznie chyba cuda. Kredyt hipoteczny nigdy nie wiązał się z
przelaniem w jakiejkolwiek postaci całości kwoty na konto...
jakiekolwiek konto w jakiejkolwiek walucie.

Tak, pieniądze się anihilowały.

eot.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:19:41
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:21, Liwiusz pisze:
Straszny z Ciebie Straw Man. Twierdz, e jeli kto bra kredyt na
swoje konto, to mg zaoy konto frankowe i dostawa franki, a jak
mia konto z lub kasa sza do developera, to byy to zotwki
pochodzce ze sprzeday CHF. Tak samo jak dostaj przelew od kontrahenta
z zagranicy - w zotwkach, mimo e paci GBP. Cuda? :)

Piszesz o jakim teoretycznym przypadku albo promilu klientw.
Po co to robisz? ;-) eby zaciemni obraz, zej na poboczny tor dyskusji czy po prostu bronisz bo masz w tym interes?

Jestem przewraliwiony?
Nie. Widz jak kto prbuje manipulowa nawet jak robi to profesjonalnie ;-)

Dziwny jestem? Tak. Mam 40 lat i cokolwiek ju widziaem i t powikszajc si zgraj "cfaniaczkw" co prbuj mnie okra.

z

Data: 2015-01-25 13:45:10
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25, S <as@wp.pl> wrote:
W dniu 2015-01-25 o 10:11, z pisze:
Mj bank - Milenium - nie kupowao tego franka tylko mnie oszukao e
kupuje zarabiao na spredzie a teraz chce ode mnie do spacenia zamiast
60 to 90 tys z + oczywicie odsetki (fakt mae) i prowizj oczywicie???

Dokadnie tak. Z tego powodu przez par lat majc kredyt we frankach bank nie przyjmowa od Ciebie... frankw.

Bo zarabia krocie na spreadzie, a nie dlatego e tych frankw nie byo
w transakcji w ogle.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 13:43:44
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25, Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

[...]

Zdania sa podzielone, ale np. to ze takie millenium franka miao tylko w nazwie kredytu to akurat pewnik - wiec Millenium zarobio...

Nawet jak jest indeksowany, to przecie banki kupuj rne zabezpieczenia,
opcje walutowe. Chyba nie sdzisz, e bank wystawia si na ryzyko kursowe
bez adnych zabezpiecze?

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 13:50:19
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 13:43, Wojciech Bancer pisze:
Chyba nie sądzisz, że bank wystawia się na ryzyko kursowe
bez żadnych zabezpieczeń?

Najgorsze jest to, że oni tak sądzą.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:16:44
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 13:50, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-25 o 13:43, Wojciech Bancer pisze:
Chyba nie sądzisz, że bank wystawia się na ryzyko kursowe
bez żadnych zabezpieczeń?

Najgorsze jest to, że oni tak sądzą.


Faktycznie mam przekonanie, iż w kredycie hipotecznym zabezpieczeniem jest hipoteka. A w przypadku kredytu zyskiem powinien być procent pożyczki, marża czy prowizja, a nie różnica kursowa czy spread.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:17:36
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:16, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 13:50, Liwiusz pisze:
W dniu 2015-01-25 o 13:43, Wojciech Bancer pisze:
Chyba nie sądzisz, że bank wystawia się na ryzyko kursowe
bez żadnych zabezpieczeń?

Najgorsze jest to, że oni tak sądzą.


Faktycznie mam przekonanie, iż w kredycie hipotecznym zabezpieczeniem
jest hipoteka. A w przypadku kredytu zyskiem powinien być procent
pożyczki, marża czy prowizja, a nie różnica kursowa czy spread.

Czyli różnica kursowa in minus nie powinna być też stratą przy takim
kredycie? (nie powinna być zyskiem kredytobiorcy?). Jak proponujesz
rozwiązać ten problem? Karna dopłata od klientów, którym spadł kurs
waluty kredytu?

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:02:27
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:17, Liwiusz pisze:
Faktycznie mam przekonanie, iż w kredycie hipotecznym zabezpieczeniem
jest hipoteka. A w przypadku kredytu zyskiem powinien być procent
pożyczki, marża czy prowizja, a nie różnica kursowa czy spread.

Czyli różnica kursowa in minus nie powinna być też stratą przy takim
kredycie? (nie powinna być zyskiem kredytobiorcy?). Jak proponujesz
rozwiązać ten problem? Karna dopłata od klientów, którym spadł kurs
waluty kredytu?

Nie dziwi Cię, że nigdy taka sytuacja nie nastąpiła? Jakoś nie widzę tych, którzy zyskali... pal sześć już CHF. Nie widać wygranych na USD, GBP czy EUR.

Jedno z państw rozwiązało to tak: jeśli kurs wzrośnie ponad 8% to odpowiedzialność za nadwyżkę bierze na siebie bank. Nie widzę problemu, by to działało w dół. De facto banki chciały tak zrobić i przy minusowych stopach uznać, że zero jest dolną wartością. I pewnie by tak było, gdyby nie uwolnienie franka - teraz atmosfera nie sprzyja temu.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:06:15
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:02, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 14:17, Liwiusz pisze:
Faktycznie mam przekonanie, iż w kredycie hipotecznym zabezpieczeniem
jest hipoteka. A w przypadku kredytu zyskiem powinien być procent
pożyczki, marża czy prowizja, a nie różnica kursowa czy spread.

Czyli różnica kursowa in minus nie powinna być też stratą przy takim
kredycie? (nie powinna być zyskiem kredytobiorcy?). Jak proponujesz
rozwiązać ten problem? Karna dopłata od klientów, którym spadł kurs
waluty kredytu?

Nie dziwi Cię, że nigdy taka sytuacja nie nastąpiła?

Nastąpiła i dziwi mnie, że tego nie widzisz. W końcu historyczne kursy
walut są jawne.


Jakoś nie widzę
tych, którzy zyskali... pal sześć już CHF. Nie widać wygranych na USD,
GBP czy EUR.

W 2008 byś widział, teraz nie widzisz, za 10 lat może będziesz widział,
może nie. Nic z tego nie wynika.


Jedno z państw rozwiązało to tak: jeśli kurs wzrośnie ponad 8% to
odpowiedzialność za nadwyżkę bierze na siebie bank. Nie widzę problemu,
by to działało w dół. De facto banki chciały tak zrobić i przy
minusowych stopach uznać, że zero jest dolną wartością. I pewnie by tak
było, gdyby nie uwolnienie franka - teraz atmosfera nie sprzyja temu.

W kryzysach atmosfera sprzyja różnym skrajnym rozwiązaniom.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:26:02
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:06, Liwiusz pisze:
Nie dziwi Cię, że nigdy taka sytuacja nie nastąpiła?

Nastąpiła i dziwi mnie, że tego nie widzisz. W końcu historyczne kursy
walut są jawne.

To proszę powiedz, od 2008 roku, kiedy to najwięcej kredytów udzielono, która z walut ma niższy kurs niż dziś.

W 2008 byś widział, teraz nie widzisz, za 10 lat może będziesz widział,
może nie. Nic z tego nie wynika.

W 2008 to był boom i jednocześnie załamanie rynku.


--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:29:21
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:26, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:06, Liwiusz pisze:
Nie dziwi Cię, że nigdy taka sytuacja nie nastąpiła?

Nastąpiła i dziwi mnie, że tego nie widzisz. W końcu historyczne kursy
walut są jawne.

To proszę powiedz, od 2008 roku, kiedy to najwięcej kredytów udzielono,
która z walut ma niższy kurs niż dziś.

A udzielono najwięcej? Czy może teraz oni najwięcej krzyczą, bo ich
najwięcej boli (i najłatwiej ich podawać jako poszkodowanych).


W 2008 byś widział, teraz nie widzisz, za 10 lat może będziesz widział,
może nie. Nic z tego nie wynika.

W 2008 to był boom i jednocześnie załamanie rynku.

Które to załamanie banki przewidziały, i tym podobne, i tak dalej ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:47:06
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Chyba nie sdzisz, e bank wystawia si na ryzyko kursowe
bez adnych zabezpiecze?

Najgorsze jest to, e oni tak sdz.

Pisze tak np. p. Modzelewski - wydaje mi sie czy to jakis ekonomista?

Data: 2015-01-25 15:50:59
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:47, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Chyba nie sądzisz, że bank wystawia się na ryzyko kursowe
bez żadnych zabezpieczeń?

Najgorsze jest to, że oni tak sądzą.

Pisze tak np. p. Modzelewski - wydaje mi sie czy to jakis ekonomista?

To raczej prawnik robiący sobie publiczną reklamę.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:32:35
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Chyba nie sdzisz, e bank wystawia si na ryzyko kursowe
bez adnych zabezpiecze?

Najgorsze jest to, e oni tak sdz.

Pisze tak np. p. Modzelewski - wydaje mi sie czy to jakis ekonomista?

To raczej prawnik robicy sobie publiczn reklam.

Rozumiem.
Czyli jego dianogoza dotyczaca operowania na frankach traci troche na wartosci.
Natomiast wartosci nabieraj prawne oceny tego co sie dziao przy udzielaniu kredytw.

Data: 2015-01-25 18:32:41
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"Budzik" XnsA42D63B496F9budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1

Zarabia -- zgadzam si. Ale chyba zgodzisz si z tym, e nie
lokalne banki zarobiy na niedawnym skoku franka, ale ,,kto inny''.

Nie wiemy tego...
Bo nadal niejasne jest czy kredyt we frankach jest rzeczywiscie kredytem
walutowym, czy tylko indeksowanym do franka.

Zdania sa podzielone, ale np. to ze takie millenium franka miao tylko w
nazwie kredytu to akurat pewnik - wiec Millenium zarobio...

Pono po ktrej wpadce banki zmuszono do przyjmowania
frankw. Jeli tak -- raczej frank by nie tylko w nazwie.

0. ZTC sysz -- banki gotowe s na wsteczne (z dat podpisania
   umowy kredytowej) przewalutowanie, ale wg nich klienci na tym
   strac, bo mimo wszystko kredyt we frankach jest taszy ni
   kredyt w zotwkach.

1. Gdy frank tania, klienci nie prostestowali i nie sprawdzali,
   czy frank jest tylko w nazwie.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-25 19:11:10
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 18:32, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Pono po ktrej wpadce banki zmuszono do przyjmowania
frankw. Jeli tak -- raczej frank by nie tylko w nazwie.

Rwnie dobrze mogli przyjmowa euro w ramach spaty frankw. To pynne waluty.

0. ZTC sysz -- banki gotowe s na wsteczne (z dat podpisania
   umowy kredytowej) przewalutowanie, ale wg nich klienci na tym
   strac, bo mimo wszystko kredyt we frankach jest taszy ni
   kredyt w zotwkach.

Jakie to szczcie, e oni tak myl o swoich klientach... wow...


1. Gdy frank tania, klienci nie prostestowali i nie sprawdzali,
   czy frank jest tylko w nazwie.

Odkd kredyty si spopularyzoway frank stania z 2,20... no... 2,30 do 2. Potem wystrzeli na 4,30. Dolicz spread i 4,50 wychodzi... To "gdy frank tania" to z TV wzie ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 00:29:52
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"S" ma3bib$f2c$1@node1.news.atman.pl

Rwnie dobrze mogli przyjmowa euro w ramach spaty frankw. To pynne waluty.

Chodzio o spread.

0. ZTC sysz -- banki gotowe s na wsteczne (z dat podpisania
   umowy kredytowej) przewalutowanie, ale wg nich klienci na tym
   strac, bo mimo wszystko kredyt we frankach jest taszy ni
   kredyt w zotwkach.

Jakie to szczcie, e oni tak myl o swoich klientach... wow...

1. Gdy frank tania, klienci nie prostestowali i nie sprawdzali,
   czy frank jest tylko w nazwie.

Odkd kredyty si spopularyzoway frank stania z 2,20... no... 2,30 do 2. Potem wystrzeli na 4,30. Dolicz spread i 4,50 wychodzi... To "gdy frank tania" to z TV wzie ;-)

Wziem z ,,ulicy''. Znaem naprawd mas ludzi, ktrzy zarabiali
na kursowaniu franka. Kupowali mieszkania na krech frankow, gdy
mieli (zwykle fikcyjn) zdolno kredytow -- i yli z wynajmu tych
mieszka. Nigdy tym ludziom nie zazdrociem, ale gdybym mia
pienidze przed laty -- te bym tak postpi i teraz bym miaU dylematy...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-26 18:28:29
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 00:29, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Rwnie dobrze mogli przyjmowa euro w ramach spaty frankw. To pynne
waluty.

Chodzio o spread.

Ktry take obowizuje przy euro ;-)

Wziem z ,,ulicy''. Znaem naprawd mas ludzi, ktrzy zarabiali
na kursowaniu franka. Kupowali mieszkania na krech frankow, gdy
mieli (zwykle fikcyjn) zdolno kredytow -- i yli z wynajmu tych
mieszka. Nigdy tym ludziom nie zazdrociem, ale gdybym mia
pienidze przed laty -- te bym tak postpi i teraz bym miaU dylematy...

Rne cuda byy - to fakt. Pamitam jak ludzie brali kredyty na 20%, by woy kas w TFI, ktre daway rocznie 40%. Teoretycznie si zarabiao... do czasu. Tylko, e ja im wspczuj, a mam wraenie, i znaczna cz ludzi si cieszy, e kto tam popyn.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-26 23:36:13
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"S" ma5tfa$6pa$4@node1.news.atman.pl

Rwnie dobrze mogli przyjmowa euro w ramach spaty frankw. To pynne waluty.

Chodzio o spread.

Ktry take obowizuje przy euro ;-)

Ja czego nie rozumiem, czy Ty? Dziki interwencji
pastwa klient nie musia ,,wybiera'' spreadu bankowego,
ale mg kupi franki tam, gdzie byo mu wygodnie i spaci
rat frankami.

Wziem z ,,ulicy''. Znaem naprawd mas ludzi, ktrzy zarabiali
na kursowaniu franka. Kupowali mieszkania na krech frankow, gdy
mieli (zwykle fikcyjn) zdolno kredytow -- i yli z wynajmu tych
mieszka. Nigdy tym ludziom nie zazdrociem, ale gdybym mia
pienidze przed laty -- te bym tak postpi i teraz bym miaU dylematy...

Rne cuda byy - to fakt. Pamitam jak ludzie brali kredyty na 20%,
by woy kas w TFI, ktre daway rocznie 40%. Teoretycznie si
zarabiao... do czasu. Tylko, e ja im wspczuj, a mam wraenie,
i znaczna cz ludzi si cieszy, e kto tam popyn.

Rnych tu slangw uywano, ale Twego ,,jzyka'' nie
pojmuj -- nijak nie potrafi TFI dopasowa do franka.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-27 17:20:44
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-26 o 23:36, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:


Rnych tu slangw uywano, ale Twego ,,jzyka'' nie
pojmuj -- nijak nie potrafi TFI dopasowa do franka.

Chodzio o tez, i banki czsto maj produkty przynoszce krociowe... straty. Szczeglnie w szczycie zainteresowania. Tak byo z TFI i kredytem w CHF. By moe to celowa polityka.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 20:21:00
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Eneuel Leszek Ciszewski prosze@czytac.fontem.lucida.console ...

Pono po ktrej wpadce banki zmuszono do przyjmowania
frankw. Jeli tak -- raczej frank by nie tylko w nazwie.

Zmuszono.
Ale to juz bya musztarda po obiedzie.
Bank mg franki brac i sprzedawac - zwyczajnei tylko nie zarobi na spreadzie.

Data: 2015-01-26 00:31:30
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"Budzik" XnsA42DD7C4544ACbudzik61pocztaonetpl@127.0.0.1

Ale to juz bya musztarda po obiedzie.
Bank mg franki brac i sprzedawac - zwyczajnei
tylko nie zarobi na spreadzie.

I o to chodzio, aby nie zarabia na spreadzie -- pono dowolnie ksztatowanym.

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-25 04:30:25
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
Co poyczali frankowcy

"z" 54c3a46d$0$10754$65785112@news.neostrada.pl

Ale jak to czytam to mi si scyzoryk otwiera.

Szwajcarski scyzoryk? ;)

Jak pazernym mona by, jak wymyla podstpne sztuczki eby wydrze par zotych i jak nieudolne jest pastwo ktre na to pozwala biorc tyle kasy za socjalistyczn opiek.
Cay ten nadzr bankowy powinien siedzie w kryminale.

Pomyl o Plichcie i jego ofiarach.
SKOKom dano miliardy na ratunek -- za Plichcie?...

Jednym powodzianom (nawet tym, ktrzy nigdy na oczy nie
widzieli powodzi) rozdano majtki, innym za (a wrd
nich take prawdziwym powodzianom, ktrzy stracili
w efekcie powodzi dorobek ycia, lub znaczc cz
tego majtku) dano na chleb z masem... I by moe
na chustki do otarcia ez...

To pastwo dobrodzieja-Tuska.

Aby byo jasne -- nie mwi, e Kaczyski byby lepszy.
Tusk by (jest nadal?) populist. Zaleao mu za wszelk
cen na stanowisku premiera, bo albo byby premierem, albo
byby nikim. Zaleao -- wic rozdawa na prawo i na lewo
to, co mia, czy raczej to, co poycza i zbiera w podatkach... :)

Nastpnie zabra szmal z OFE, podnis wiek emerytalny i zwia do UE...

Co bymy powiedzieli o Gomuce czy Gierku, gdyby ktry z nich
po (a raczej -- w trakcie) owocnej ;) kadencji wyjecha do Moskwy,
aby tam obj wane stanowiekso Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej?

Jasne -- powiedzielibymy e zdrajca uciek do swych panw przed odpowiedzialnoci...

-=-

IMO nie moesz wini polskiego nadzoru za wysoki obcego banku narodowego/centralnego...
Natomiast IMO polski nadzr wiedzia (nie z dokadnoci do dnia) o tym, e franek
skoczy w gr...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Data: 2015-01-24 16:50:27
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik S as@wp.pl ...

http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Wiedzieliscie.html#BoxGWImg

Prezes jednego z polskich bankw (anonimowo): - Pomys, e kto ma zdolno kredytow na 200 tys. z, ale jeli zdecyduje si na franki, jego zdolno ronie do rwnowartoci 300 tys., to jest krymina. Mwi to z penym przekonaniem: KRYMINA. To absolutnie sprzeczne z zasadami uczciwej bankowoci. Kady, kto ustala zasady udzielania takich kredytw, a skoczy szko ekonomiczn albo choby otar si o zasady bankowoci, musia to wiedzie.

C...


I jeszcze:
Wrmy do systemu motywacji wymylonego przez zarzdy. Piotr: - Porednicy dostali wysze prowizje, nawet 1 proc. wartoci caego kredytu. Cieszyli si jak dzieci, bo zrozumieli, e bd bogaci.


Ktos tu pisa, ze marze byy takie same....

Data: 2015-01-24 20:05:48
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-24 o 17:50, Budzik pisze:
Ktos tu pisa, ze marze byy takie same....

To jest wanie nieprawdopodobne dla mnie... Jak to moliwe, e niektrzy s tak zacietrzewieni, i nie widz tego, do czego banki same ju si przyznaj od pewnego czasu.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:06:22
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-24, S <as@wp.pl> wrote:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Wiedzieliscie.html#BoxGWImg

Warte przemylenia...

To jak ju rzucamy linkami
http://www.money.pl/forum/pozwolcie-polakom-decydowac-jaki-chca-kredyt-t136860.html
;-)

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 14:18:14
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:06, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-01-24, S <as@wp.pl> wrote:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Wiedzieliscie.html#BoxGWImg

Warte przemylenia...

To jak ju rzucamy linkami
http://www.money.pl/forum/pozwolcie-polakom-decydowac-jaki-chca-kredyt-t136860.html
;-)


Zwr uwag, i krzykacze w tym wtku dominuj. Zupenie jak tutaj.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:12:32
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:06, Wojciech Bancer pisze:
On 2015-01-24, S <as@wp.pl> wrote:
http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Wiedzieliscie.html#BoxGWImg

Warte przemyślenia...

To jak już rzucamy linkami
http://www.money.pl/forum/pozwolcie-polakom-decydowac-jaki-chca-kredyt-t136860.html
;-)


"Podejrzewam, że umiem lepiej liczyć niż miłościwie nam panujący i sama najlepiej ocenię, co mi się opłaca. O swoje interesy niech się banki martwią same i nas do tego nie mieszają. Mają wystarczająco dużo narzędzi, by prowadzić elastyczną i opłacalną dla nich politykę. Wprowadzone ograniczenia to coś niesłychanego. Nie życzę sobie, by urzędnicy podejmowali za mnie decyzje. "

Kwintesencja.

--
Pete

Data: 2015-01-24 15:59:38
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Kamil Joca kjonca@poczta.onet.pl ...

http://samcik.blox.pl/2015/01/Na-tropie-Yeti-Czy-banki-udzielajace-kred
ytow.html

Super.
Jeden pisze jedno, drugi drugie, z bilansw mona si tylko domysla bo przeciez po co pokaza uczciwie jak jest...

Robi sie coraz ciekawiej.

Zobaczymy co powiedz sady w kontekscie uczciwosci bankw podczas podpisywania umw.

Kwoty jakie banki musiayby, jak podaje w/w artyku s duze ale jestem spokojny - banki sie wyzywi :)

Data: 2015-01-25 14:36:26
Autor: Kamil Joca
Co poyczali frankowcy
kjonca@poczta.onet.pl (Kamil Joca) writes:

Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

[...]

http://biznes.onet.pl/waluty/analizy/piec-pytan-do-bankow-ktore-udzielaly-
tzw-kredytow-frankowych/z6rrk

http://biznes.onet.pl/wiadomosci/finanse/typowy-frankowicz-nie-
istnieje/8g9d1


To ja se te linka wrzuc
http://samcik.blox.pl/2015/01/Na-tropie-Yeti-Czy-banki-udzielajace-kredytow.html

I jeszcze taki mi w RSS przylaz.
http://www.trystero.pl/archives/13095

KJ



--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/

Data: 2015-01-25 03:05:58
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Dnia 24 Jan 2015 11:59:39 GMT, Budzik napisa(a):
Byo pytanie, czy banki rzeczywiscie dziaay na frankach, czy tez tak naprawde dziaay na zotwkach a z franka utworzyy sobie tylko cennik.
Gdyby rzeczywiscie operoway na frankach, mgbym uwierzyc w ich (bankw) dobre intencje - wybray walut ktra wydawaa si korzystna dla klienta.

Dla klienta dzialaly w zlotowkach - tak mu kredyt wyplacano, tak mial
wplacac raty.

Ale IMO - musialy to jakos zabezpieczyc kontraktami frankowymi w druga
strone.

Gdyby jednak dziaay w zotwkach, to jasne jest ze wybrali walute na ktorej w duszej perspektywie zarobi (czyli strac klienci).

Myslisz ze przewidzialy kryzys w USA, i pozniejszy spadek zlotowki ? J.

Data: 2015-01-25 08:41:15
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 03:05, J.F. pisze:
Ale IMO - musialy to jakos zabezpieczyc kontraktami frankowymi w druga
strone.

Nie masz racji.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Wiedzieliscie.html

Tu masz wytumaczone mechanizmy - moe to Ci przekona.

Gdyby jednak dziaay w zotwkach, to jasne jest ze wybrali walute na
ktorej w duszej perspektywie zarobi (czyli strac klienci).

Myslisz ze przewidzialy kryzys w USA, i pozniejszy spadek zlotowki ?

Oczywicie, bo to bardzo proste, szczeglnie w tzw. duszym okresie.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 01:49:04
Autor: jj
Co poyczali frankowcy
Zabawne. Jak dwa czy trzy lata temu Orban na Wegrzech robil porzadek z kredytami frankowymi, to pismaki z Wyborczej biadoliy nad upadkiem demokracji, zasad rynkowych i czego tam jeszcze. Teraz zwrot o 180 stopni i sa pierwsi wsrod sprawiedliwych.

Data: 2015-01-25 12:54:18
Autor: z
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:49, jj pisze:
Zabawne. Jak dwa czy trzy lata temu Orban na Wegrzech robil porzadek z kredytami frankowymi, to pismaki z Wyborczej biadoliy nad upadkiem demokracji, zasad rynkowych i czego tam jeszcze. Teraz zwrot o 180 stopni i sa pierwsi wsrod sprawiedliwych.


Tak to jest aosne.

Ostatnio nawet pozwolili sobie na prognoz wysokoci uzbieranej emerytury przez Kowalskiego. Wyszo na to e uzbiera 500 z a pastwo bdzie musiao dopaci do 800 z min. emerytury.

Tak. Tak napisaa prorzdowa gazeta a ekonomici tylko przytakuj.

"Koniec wiata" :-)

z

Data: 2015-01-25 14:29:43
Autor: Pete
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:49, jj pisze:
Zabawne. Jak dwa czy trzy lata temu Orban na Wegrzech robil porzadek z kredytami frankowymi, to pismaki z Wyborczej biadoliy nad upadkiem demokracji, zasad rynkowych i czego tam jeszcze. Teraz zwrot o 180 stopni i sa pierwsi wsrod sprawiedliwych.


Teraz w zasadzie każdy piszący powinien równocześnie upubliczniać oświadczenie majątkowe z wskazaniem jak duży ma kredyt w CHF.

--
Pete

Data: 2015-01-25 09:59:10
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 08:41, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 03:05, J.F. pisze:
Ale IMO - musialy to jakos zabezpieczyc kontraktami frankowymi w druga
strone.

Nie masz racji.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,143016,17302190,Wiedzieliscie.html

Tu masz wytłumaczone mechanizmy - może to Cię przekona.

Gdyby jednak działały w złotówkach, to jasne jest ze wybrali walute na
ktorej w dłuższej perspektywie zarobią (czyli stracą klienci).

Myslisz ze przewidzialy kryzys w USA, i pozniejszy spadek zlotowki ?

Oczywiście, bo to bardzo proste, szczególnie w tzw. dłuższym okresie.

W dłuższym okresie każdy będzie martwy (i to tyle, jeśli chodzi o
sensowność obecnego wróżenia "każdy wiedział" - jakby "każdy wiedział",
to bank zamiast udzielać kredytów we franku grałby na jego umocnienie).


--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 10:45:32
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 09:59, Liwiusz pisze:
Oczywiście, bo to bardzo proste, szczególnie w tzw. dłuższym okresie.

W dłuższym okresie każdy będzie martwy (i to tyle, jeśli chodzi o
sensowność obecnego wróżenia "każdy wiedział" - jakby "każdy wiedział",
to bank zamiast udzielać kredytów we franku grałby na jego umocnienie).

Sęk w tym, iż pojęcia "krótkoterminowy" czy "długoterminowy", a nawet "średnioterminowy" funkcjonują w ekonomii w odniesieniu do walut i nie chodzi tu o biologiczne ujęcie stanu Twojego ciała. Na przykład średni termin to ujęcie co najmniej kilkumiesięczne.

To tyle jeśli chodzi o ekonomię. Teraz matematyka... Frank kosztuje 2zł. Czy ma większe szanse kosztować 0zł czy 4zł (widełki -100% do +100%)? Czy zatem ryzyko zmiany kursu w jedną lub drugą stronę faktycznie było takie samo?

Właśnie udzielenie kredytu we franku jest grą na umocnienie. Oto bowiem pożyczył Ci 200 tys. zł (100.000 CHF) wiedząc, że będziesz musiał oddać więcej... a do tego spread jeszcze...

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 10:47:26
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:45, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 09:59, Liwiusz pisze:
Oczywiście, bo to bardzo proste, szczególnie w tzw. dłuższym okresie.

W dłuższym okresie każdy będzie martwy (i to tyle, jeśli chodzi o
sensowność obecnego wróżenia "każdy wiedział" - jakby "każdy wiedział",
to bank zamiast udzielać kredytów we franku grałby na jego umocnienie).

Sęk w tym, iż pojęcia "krótkoterminowy" czy "długoterminowy", a nawet
"średnioterminowy" funkcjonują w ekonomii w odniesieniu do walut i nie
chodzi tu o biologiczne ujęcie stanu Twojego ciała. Na przykład średni
termin to ujęcie co najmniej kilkumiesięczne.

To tyle jeśli chodzi o ekonomię. Teraz matematyka... Frank kosztuje 2zł.
Czy ma większe szanse kosztować 0zł czy 4zł (widełki -100% do +100%)?
Czy zatem ryzyko zmiany kursu w jedną lub drugą stronę faktycznie było
takie samo?

Właśnie udzielenie kredytu we franku jest grą na umocnienie. Oto bowiem
pożyczył Ci 200 tys. zł (100.000 CHF) wiedząc, że będziesz musiał oddać
więcej... a do tego spread jeszcze...

Tyle że średnio wierzę w to, że bank miał ochotę na taką grę. Znam banki
i zakłady ubezpieczeń i to, co mnie z tej obserwacji zaskakuje
(zwłaszcza u ubezpieczycieli) to ich paniczna awersja do ryzyka.
Ubezpieczą ci coś, co zdarzy się w 1%, ale nie ubezpieczą czegoś na 30%,
nawet przy proporcjonalnej składce.

Zatem nie wierzę, aby banki brały na klatę ryzyko spadku wartości
franka, zwłaszcza że zaczęły udzielać tych kredytów na długo przed
historycznie minimalnym kursem.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 11:11:21
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 10:47, Liwiusz pisze:
Tyle że średnio wierzę w to, że bank miał ochotę na taką grę.

Myślę, że liczba kredytów w CHF mówi sama za siebie. Weź pod uwagę, iż wiele z nim już wcześniej przewalutowano. To nie jest kwestia wiary, ale faktów.

Znam banki
i zakłady ubezpieczeń i to, co mnie z tej obserwacji zaskakuje
(zwłaszcza u ubezpieczycieli) to ich paniczna awersja do ryzyka.

Tak? Nie zauważyłem. Albo inaczej... zależy co uznajesz za ryzyko.

Ubezpieczą ci coś, co zdarzy się w 1%, ale nie ubezpieczą czegoś na 30%,
nawet przy proporcjonalnej składce.

Dokładnie tak. Dlatego przy 2zł za CHF bank ryzykował... hmm... 10gr? 50gr? To już maksymalnie. Bo chyba nie sądzisz, że 1zł... Chętnie bym przewalutował swoją pensję z frankiem 1:1... albo z EUR... Z dnia na dzień średnia pensja w PL to byłoby... 4000 eur/mc brutto... Miło, ale jakie są/były realne szanse na to? No pomyśl przez chwilę.

Zatem... Bank ryzykuje niewielką stratę, a zyskać może bardzo dużo...


Zatem nie wierzę, aby banki brały na klatę ryzyko spadku wartości
franka, zwłaszcza że zaczęły udzielać tych kredytów na długo przed
historycznie minimalnym kursem.

Ekonomia to nie kwestia wiary. A co do kwestii "na długo przed" to zauważam, iż dziś najwięcej poszkodowanych jest przy kursie 2zł.

W materii handlu walutami stosuje się piramidę. Wytłumaczę Ci w skali mikro. Dolar kosztował 3,30. Dużo. Zaczyna spadać... kupuję 10$ za 3,25... Jeśli pójdzie na 3,30 to jestem zarobiony. Ale spada dalej... 3,20 kupuję 20$... spada... 3,15 biorę 40$... 3,10 kupuję 80$... zwiększam tak, jak się kredyty zwiększały... ich ilość w portfelu banku... 3,05 biorę 160$ i przy 3,0 kolejne 320$. W ten sposób mam 630$ kupione za 1918,50zł. Zatem średni kurs mi wyszedł 3,045. I teraz... poszłoooo... Dolar po 3,75. Moje dolary są już warte 2362,5. Zarobiłem 23%. Do tego jeszcze bank doliczy spread, jakieś tam dodatkowe marże, prowizje, kary za nieterminową spłatę itd. Krótko mówiąc to wszystko, czego nie mógłby doliczyć, gdyby udzielił kredytu w PLN.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 11:17:58
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:11, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 10:47, Liwiusz pisze:
Tyle że średnio wierzę w to, że bank miał ochotę na taką grę.

Myślę, że liczba kredytów w CHF mówi sama za siebie. Weź pod uwagę, iż
wiele z nim już wcześniej przewalutowano. To nie jest kwestia wiary, ale
faktów.

Nie widzę związku pomiędzy liczbą kredytów a chęcią do gry. Ile by ich
nie było - mogła to być gra banku, albo bank mógł być zabezpieczony
przed wahaniami.


Znam banki
i zakłady ubezpieczeń i to, co mnie z tej obserwacji zaskakuje
(zwłaszcza u ubezpieczycieli) to ich paniczna awersja do ryzyka.

Tak? Nie zauważyłem.

A gdzie prowadzisz obserwacje?

Albo inaczej... zależy co uznajesz za ryzyko.

Taki skrajny przykład: brak chęci do wystawienia gwarancji zapłaty pod
zabezpieczeniem w 100% w kaucji.


Ubezpieczą ci coś, co zdarzy się w 1%, ale nie ubezpieczą czegoś na 30%,
nawet przy proporcjonalnej składce.

Dokładnie tak. Dlatego przy 2zł za CHF bank ryzykował... hmm... 10gr?

Nie wróż po fakcie. Dlaczego bierzesz 2zł,a nie np. 2,80zł? A ile
wówczas ryzykował? Niektórzy anale twierdzili, że i po 1zł może być
frank. Niemożliwe? Twierdzenie tak samo śmieszne i niepoważne jak to, że
"na pewno nie dojdzie do 3zł".


50gr? To już maksymalnie. Bo chyba nie sądzisz, że 1zł... Chętnie bym
przewalutował swoją pensję z frankiem 1:1... albo z EUR... Z dnia na
dzień średnia pensja w PL to byłoby... 4000 eur/mc brutto... Miło, ale
jakie są/były realne szanse na to? No pomyśl przez chwilę.


Co mnie obchodzą Twoje chęci? ;)


Zatem... Bank ryzykuje niewielką stratę, a zyskać może bardzo dużo...

W tym sęk, że nie sądzę, aby bank ryzykował cokolwiek, bo nie grał ani
na zwyżkę, ani na zniżkę, a na zwyżce nie zarabiał ekstra.

W materii handlu walutami stosuje się piramidę. Wytłumaczę Ci w skali
mikro. Dolar kosztował 3,30. Dużo. Zaczyna spadać... kupuję 10$ za
3,25... Jeśli pójdzie na 3,30 to jestem zarobiony. Ale spada dalej...
3,20 kupuję 20$... spada... 3,15 biorę 40$... 3,10 kupuję 80$...
zwiększam tak, jak się kredyty zwiększały... ich ilość w portfelu
banku... 3,05 biorę 160$ i przy 3,0 kolejne 320$. W ten sposób mam 630$
kupione za 1918,50zł. Zatem średni kurs mi wyszedł 3,045. I teraz...
poszłoooo... Dolar po 3,75. Moje dolary są już warte 2362,5. Zarobiłem
23%. Do tego jeszcze bank doliczy spread, jakieś tam dodatkowe marże,
prowizje, kary za nieterminową spłatę itd. Krótko mówiąc to wszystko,
czego nie mógłby doliczyć, gdyby udzielił kredytu w PLN.

Jaki to ma związek z dyskusją? Bank dał klientowi franki (jeśli dał
złotówki, to wcześniej te franki sprzedał), jeśli jakaś piramida ma mieć
z czymś cokolwiek wspólnego, to raczej z klientem, który dostawał franki
w transzach po różnym kursie.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 10:59:59
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Zatem... Bank ryzykuje niewielk strat, a zyska moe bardzo duo...

W tym sk, e nie sdz, aby bank ryzykowa cokolwiek, bo nie gra ani
na zwyk, ani na znik, a na zwyce nie zarabia ekstra.

Ale przeciez to juz wiemy oficjalnie ze taki Millenium dokadnie tak robi...

Data: 2015-01-25 12:04:00
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Zatem... Bank ryzykuje niewielką stratę, a zyskać może bardzo dużo...

W tym sęk, że nie sądzę, aby bank ryzykował cokolwiek, bo nie grał ani
na zwyżkę, ani na zniżkę, a na zwyżce nie zarabiał ekstra.

Ale przeciez to juz wiemy oficjalnie ze taki Millenium dokładnie tak robił...

Nie wiem. Za dużo szumu się zrobiło, aby rozsądnie to ocenić.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:08:05
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:59, Budzik pisze:
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Zatem... Bank ryzykuje niewielk strat, a zyska moe bardzo duo...

W tym sk, e nie sdz, aby bank ryzykowa cokolwiek, bo nie gra ani
na zwyk, ani na znik, a na zwyce nie zarabia ekstra.

Ale przeciez to juz wiemy oficjalnie ze taki Millenium dokadnie tak
robi...


Deutsche Bank straci ponad 100 mln eur na uwolnieniu kursu CHF. Inne instytucje finansowe take przyznaj si do duych strat, ale wedug Liwiusza bank nie ryzykuj ;-)

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 12:11:16
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:08, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 11:59, Budzik pisze:
Użytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

Zatem... Bank ryzykuje niewielką stratę, a zyskać może bardzo dużo...

W tym sęk, że nie sądzę, aby bank ryzykował cokolwiek, bo nie grał ani
na zwyżkę, ani na zniżkę, a na zwyżce nie zarabiał ekstra.

Ale przeciez to juz wiemy oficjalnie ze taki Millenium dokładnie tak
robił...


Deutsche Bank stracił ponad 100 mln eur na uwolnieniu kursu CHF. Inne


Przecież to drobne. W dodatku strata typu "musieliśmy sprzedać euro za
3,70zł zamiast po 4zł".

instytucje finansowe także przyznają się do dużych strat, ale według
Liwiusza bank nie ryzykują ;-)

No to się zdecyduj w końcu, czy banki tracą, czy zyskują na wzroście CHF
bo aż trudno cię czytać, jak się wijesz od ściany do ściany.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:28:23
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:11, Liwiusz pisze:
Deutsche Bank stracił ponad 100 mln eur na uwolnieniu kursu CHF. Inne

Przecież to drobne. W dodatku strata typu "musieliśmy sprzedać euro za
3,70zł zamiast po 4zł".

Nie sądzę, aby bank niemiecki trzymał swoje rezerwy w PLN.

instytucje finansowe także przyznają się do dużych strat, ale według
Liwiusza bank nie ryzykują ;-)

No to się zdecyduj w końcu, czy banki tracą, czy zyskują na wzroście CHF
bo aż trudno cię czytać, jak się wijesz od ściany do ściany.

haha... Rezerwy mają to do siebie, iż nie trzyma się kasy w walucie, w której się operuje. A zatem bank niemiecki będzie myślał o CHF, USD czy też np. złocie, ale nie o EUR. Tak jak Rosja, aby bronić rubla nie mogła wypuszczać więcej rubli na rynek, ale rezerwy. Czasami wysoki kurs danej waluty to szansa na duży zarobek, bo wypychasz CHF/USD drogo próbując zbić kurs, a potem pomału odkupujesz i masz zysk. Na tej zasadzie Szwajcaria skupowała EUR/USD/złoto broniąc franka 1,2 do EUR. Problem może powstać wtedy, gdy wypuszczasz CHF sądząc, iż wkrótce odbudujesz rezerwy, bo będzie tańszy (ujemne stopy), a okazuje się, że jest droższy (ujemne stopy ORAZ zaprzestanie obrony 1,2). Rezerwy odbudować MUSISZ, by zachować płynność finansową (inaczej bankrut czy to DB czy Rosja czy ktokolwiek). Zatem okazuje się, że masz stratę. Tak to zadziałało.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:05:06
Autor: J.F.
Co poyczali frankowcy
Dnia Sun, 25 Jan 2015 12:08:05 +0100, S napisa(a):
W dniu 2015-01-25 o 11:59, Budzik pisze:
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...
Zatem... Bank ryzykuje niewielk strat, a zyska moe bardzo duo...
W tym sk, e nie sdz, aby bank ryzykowa cokolwiek, bo nie gra ani
na zwyk, ani na znik, a na zwyce nie zarabia ekstra.

Ale przeciez to juz wiemy oficjalnie ze taki Millenium dokadnie tak
robi...

Deutsche Bank straci ponad 100 mln eur na uwolnieniu kursu CHF. Inne instytucje finansowe take przyznaj si do duych strat, ale wedug Liwiusza bank nie ryzykuj ;-)

DB ma 1600mld eur aktywow (za wiki). 0.1mld to sa drobne zaokraglenia
:-)

Mowisz ze to czysty rachunek pr-stwa, frank moze kosztowac 8, a nawet
wiecej zl, a mniej niz 0 nie moze ... no to kup sobie franki.
statystycznie wygrasz. Ze swoimi pieniedzmi tak mozesz, ale bank z
pieniedzmi klientow juz nie (co nie znaczy, ze czasem mu sie nie
zdarza na wieksza skale, no bo na mniejsza to nieustannie - jak kazdy
interes).

Ale jak juz te franki kupisz ... zlotowka kosztuje 0.25 franka, moze
kosztowac 0.50 a nawet wiecej, a mniej niz 0.00 nie moze, wiec ja bym
szybko kupil te zlotowki za franki i zarobil podwojnie :-)

J.

Data: 2015-01-25 15:30:25
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:05, J.F. pisze:
Mowisz ze to czysty rachunek pr-stwa, frank moze kosztowac 8, a nawet
wiecej zl, a mniej niz 0 nie moze ... no to kup sobie franki.

Teraz to nie ma sensu. Wczeniej owszem - kupowaem. Ale od czasu, gdy byy e-kantory. One dopiero ucywilizoway spread.

Ale jak juz te franki kupisz ... zlotowka kosztuje 0.25 franka, moze
kosztowac 0.50 a nawet wiecej, a mniej niz 0.00 nie moze, wiec ja bym
szybko kupil te zlotowki za franki i zarobil podwojnie :-)

Przy obecnym kursie - co ju tumaczyem - moe by -2z za CHF lub +2z. Zatem zakup nie ma sensu, tak jak margines stanowiy kredyty w GBP przy 4z/funt.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 11:48:14
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:17, Liwiusz pisze:
Nie widzę związku pomiędzy liczbą kredytów a chęcią do gry. Ile by ich
nie było - mogła to być gra banku, albo bank mógł być zabezpieczony
przed wahaniami.

Nie bardzo rozumiem, co chciałeś przez to powiedzieć.

W moim domowym portfelu udział walut się zwiększa, bo można na nich zarobić więcej niż na lokacie.

Albo inaczej... zależy co uznajesz za ryzyko.

Taki skrajny przykład: brak chęci do wystawienia gwarancji zapłaty pod
zabezpieczeniem w 100% w kaucji.

Może jakaś skrajność. Z drugiej strony zobacz jak chętnie ubezpieczą nowe auto AC, a niekoniecznie chętnie 15-letnie. Wydaje się, że szanse kradzieży nowego są jednak większe niż trupa.

Zwróć też uwagę, iż ubezpieczyciele chętnie wchodzą w sektor finansowy (poliso-lokaty).

Dokładnie tak. Dlatego przy 2zł za CHF bank ryzykował... hmm... 10gr?

Nie wróż po fakcie. Dlaczego bierzesz 2zł,a nie np. 2,80zł? A ile
wówczas ryzykował?

Heh... No dobrze... weźmy 2,80. Strata banku? na pewno 80gr, bo historycznie po tyle był minimalnie (patrzę na wykres od 2000r.). Zysk? Tuż przed wejściem do UE był lekko ponad 3zł. Nie zapomnij jednak o spreadzie na poziomie 40gr.

Niektórzy anale twierdzili, że i po 1zł może być
frank. Niemożliwe? Twierdzenie tak samo śmieszne i niepoważne jak to, że
"na pewno nie dojdzie do 3zł".

To nieprawda. Za dużo TV oglądasz... Ktoś kto mówił, że frank będzie po 1zł celowo wprowadzał w błąd. Nigdy tyle nie kosztował i nie miał szans na to. Tak, jak EUR nigdy nie było po 1zł i - gotowym się założyć - jeszcze długo nie będzie.

Frank był po 3zł, zatem to że kurs odbije do 3zł i wróci na poziom, na którym JUŻ BYŁ jest o wiele bardziej prawdopodobne.

50gr? To już maksymalnie. Bo chyba nie sądzisz, że 1zł... Chętnie bym
przewalutował swoją pensję z frankiem 1:1... albo z EUR... Z dnia na
dzień średnia pensja w PL to byłoby... 4000 eur/mc brutto... Miło, ale
jakie są/były realne szanse na to? No pomyśl przez chwilę.


Co mnie obchodzą Twoje chęci? ;)

Chyba faktycznie nie masz szans zrozumieć. To jest ciekawe... Twierdzisz, że wierzyłeś ze franka za 1zł... niedawno był sztywny kurs 1,2 do EUR, a jednocześnie nie wierzysz w pensje w PL na poziomie 3000 euro? ;-) Gdyby pensje szły jak frank to nie byłoby problemu...

Dziś jest tak śmiesznie... $ po 3,75, a EUR/USD 1,13. "Eksperci" mówią tak... Dolar zmierza do parytetu (1:1) z EUR, a jednocześnie się umacnia i będzie wkrótce kosztował 3,90. Czyli... EUR za 3,90? A skąd, to niemożliwe... EUR będzie po 4zł najniżej, bo potem NBP będzie musiało reagować (export). I wychodzi taki nonsens matematyczny... Dolar po 3,90 (nie więcej!), EUR 4zł (nie mniej), czyli EUR do USD... 1:1 ;-)

W tym sęk, że nie sądzę, aby bank ryzykował cokolwiek, bo nie grał ani
na zwyżkę, ani na zniżkę, a na zwyżce nie zarabiał ekstra.

Zarabiał. Raty są wyższe, do spłaty jest więcej, ubezpieczenie można wcisnąć dodatkowe - obowiązkowe itd.

Jaki to ma związek z dyskusją?

No nie...poddaję się.

Bank dał klientowi franki (jeśli dał
złotówki, to wcześniej te franki sprzedał),

Bank nigdy nie miał franków... ech...

jeśli jakaś piramida ma mieć
z czymś cokolwiek wspólnego, to raczej z klientem, który dostawał franki
w transzach po różnym kursie.

Klient przez kilka lat nie miał franków, bo nie mógł nimi spłacać kredytu frankowego. Tak to zostało pomyślane. Dopiero później to się zmieniło, co było nie w smak bankom...

Dobra... sam nie wiem czemu to robię... Ostatnia szansa. Jest rok 2003 i sok jabłkowy w kartonie kosztuje w Auchan 1zł. Pożyczam Ci 100.000zł pod zabezpieczenie hipoteczne. Przestajesz spłacać - komornik. Zapisujemy w umowie, że dostajesz 100.000 kartonów soku. Ja wypłacam developerowi PLN, Ty mi spłacasz PLN. ANI JEDNEGO SOKU NIE KUPIŁEM !!! To tylko punkt odniesienia. Czemu sok? Bo jest na historycznie najniższym poziomie i szanse, że spadnie do 50gr czy zera są żadne. Mleko już nie, bo kosztuje 2,20 i różnie może być... Więc sok. I faktycznie... mija 12 lat i najtańszy sok jabłkowy w Auchan kosztuje 1,80zł. Zresztą ten sam. Karton się zmienił. Teraz już okazuje się, iż masz do spłaty 180.000zł. Nie soków, nie kartonów, nie mleka. Złotówek. Tak działał frank. Owszem... dla PLN marża, prowizja, oprocentowanie było wyższe... dla kredytu w soku niższe. Więc się skusiłeś, ja twierdziłem, że jabłka od zawsze w PL były tanie, nie skoczą, więc po co masz przepłacać. I tak umoczyłeś. Te jabłka to taki właśnie frank.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 12:01:31
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 11:48, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 11:17, Liwiusz pisze:
Nie widzę związku pomiędzy liczbą kredytów a chęcią do gry. Ile by ich
nie było - mogła to być gra banku, albo bank mógł być zabezpieczony
przed wahaniami.

Nie bardzo rozumiem, co chciałeś przez to powiedzieć.

To raczej ja powinienem to powiedzieć. Napisałeś, że "banki zarabiały na
wzroście franka" PONIEWAŻ "tych kredytów było dużo". To się logicznie
kupy nie trzyma.



W moim domowym portfelu udział walut się zwiększa, bo można na nich
zarobić więcej niż na lokacie.

Argumentujesz inaczej - "ponieważ mam w portfelu dużo waluty, to znaczy
że wiem że wzrośnie". Co jest głupstwem - mam dużo zł, a nie wiem, czy
będzie rosnąć.

Taki skrajny przykład: brak chęci do wystawienia gwarancji zapłaty pod
zabezpieczeniem w 100% w kaucji.

Może jakaś skrajność. Z drugiej strony zobacz jak chętnie ubezpieczą
nowe auto AC, a niekoniecznie chętnie 15-letnie. Wydaje się, że szanse
kradzieży nowego są jednak większe niż trupa.

Bo ryzyko jest znane i dobrze oszacowane. Spróbuj ubezpieczyć coś
nietypowego i stosunkowo często występującego (np. pożar tartaku).


Nie wróż po fakcie. Dlaczego bierzesz 2zł,a nie np. 2,80zł? A ile
wówczas ryzykował?

Heh... No dobrze... weźmy 2,80. Strata banku? na pewno 80gr, bo

Znów wróżysz po fakcie. A może 1,50zł? I jak zabezpieczysz bank przed
tym, aby klient nie przewalutował kredytu przy tych hipotetycznych 2zł?

Niektórzy anale twierdzili, że i po 1zł może być
frank. Niemożliwe? Twierdzenie tak samo śmieszne i niepoważne jak to, że
"na pewno nie dojdzie do 3zł".

To nieprawda. Za dużo TV oglądasz... Ktoś kto mówił, że frank będzie po
1zł celowo wprowadzał w błąd. Nigdy tyle nie kosztował i nie miał szans
na to.

Tego nie wiesz.

Tak, jak EUR nigdy nie było po 1zł i - gotowym się założyć -
jeszcze długo nie będzie.

Nie masz wystarczającego majątku, aby gwarantował wypłatę zakładu.

Co mnie obchodzą Twoje chęci? ;)

Chyba faktycznie nie masz szans zrozumieć. To jest ciekawe...
Twierdzisz, że wierzyłeś ze franka za 1zł... niedawno był sztywny kurs

Nie wierzyłem, straw manie.

1,2 do EUR, a jednocześnie nie wierzysz w pensje w PL na poziomie 3000
euro? ;-) Gdyby pensje szły jak frank to nie byłoby problemu...

Gdyby, gdyby...



Dziś jest tak śmiesznie... $ po 3,75, a EUR/USD 1,13. "Eksperci" mówią
tak... Dolar zmierza do parytetu (1:1) z EUR, a jednocześnie się umacnia
i będzie wkrótce kosztował 3,90.

Niesamowite. To dawaj ten cały swój majątek i graj na taką wartość
dolara, a nie się tutaj na jakieś drobne na niusach rozmieniasz ;)



W tym sęk, że nie sądzę, aby bank ryzykował cokolwiek, bo nie grał ani
na zwyżkę, ani na zniżkę, a na zwyżce nie zarabiał ekstra.

Zarabiał. Raty są wyższe, do spłaty jest więcej, ubezpieczenie można
wcisnąć dodatkowe - obowiązkowe itd.

Raty są takie same - 100CHF pożyczone, 100CHF z odsetkami oddane.


Bank dał klientowi franki (jeśli dał
złotówki, to wcześniej te franki sprzedał),

Bank nigdy nie miał franków... ech...

Powtarzasz jakieś netowe brednie trolli i tyle.



z czymś cokolwiek wspólnego, to raczej z klientem, który dostawał franki
w transzach po różnym kursie.

Klient przez kilka lat nie miał franków, bo nie mógł nimi spłacać
kredytu frankowego. Tak to zostało pomyślane. Dopiero później to się
zmieniło, co było nie w smak bankom...

Bo bank nie zarabiał na spreadzie. Co nie zmienia faktu, że po stronie
banku były to zawsze franki lub instrumenty na nim oparte.


Dobra... sam nie wiem czemu to robię... Ostatnia szansa. Jest rok 2003 i
sok jabłkowy w kartonie kosztuje w Auchan 1zł. Pożyczam Ci 100.000zł pod
zabezpieczenie hipoteczne. Przestajesz spłacać - komornik. Zapisujemy w
umowie, że dostajesz 100.000 kartonów soku. Ja wypłacam developerowi
PLN, Ty mi spłacasz PLN. ANI JEDNEGO SOKU NIE KUPIŁEM !!! To tylko punkt
odniesienia. Czemu sok? Bo jest na historycznie najniższym poziomie i
szanse, że spadnie do 50gr czy zera są żadne. Mleko już nie, bo kosztuje
2,20 i różnie może być... Więc sok. I faktycznie... mija 12 lat i
najtańszy sok jabłkowy w Auchan kosztuje 1,80zł. Zresztą ten sam. Karton
się zmienił. Teraz już okazuje się, iż masz do spłaty 180.000zł. Nie
soków, nie kartonów, nie mleka. Złotówek. Tak działał frank. Owszem...
dla PLN marża, prowizja, oprocentowanie było wyższe... dla kredytu w
soku niższe. Więc się skusiłeś, ja twierdziłem, że jabłka od zawsze w PL
były tanie, nie skoczą, więc po co masz przepłacać. I tak umoczyłeś. Te
jabłka to taki właśnie frank.

Nie wiem jak się do tego odnieść. Że nie wiesz co to są kursy walut, że
zmieniają się w czasie, że strony mogą dobrać walutę w której się
rozliczają? Że wyrażenie rozliczenia w walucie obcej nie oznacza braku
możliwości rzeczywistych wypłat w złotówce?


Ręce opadają.

eot.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:11:35
Autor: Kamil Joca
Co poyczali frankowcy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

[...]

Bo bank nie zarabia na spreadzie. Co nie zmienia faktu, e po stronie
Akurat na spreadzie (=rnicy midzy kursem kupna i sprzeday) to banki
zarabiay

banku byy to zawsze franki lub instrumenty na nim oparte.

To za trudne dla niektrych :)
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/

Data: 2015-01-25 12:16:08
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:11, Kamil Jońca pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

[...]

Bo bank nie zarabiał na spreadzie. Co nie zmienia faktu, że po stronie
Akurat na spreadzie (=różnicy między kursem kupna i sprzedaży) to banki
zarabiały

Mój błąd, oczywiście "bo bank zarabiał na spreadzie" (i dlatego było mu
nie w smak pozbywanie się tej części zysku).


banku były to zawsze franki lub instrumenty na nim oparte.

To za trudne dla niektórych :)

"Wiedzieli" "przewidzieli" "spisek" to łatwiejsze :)



--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 12:19:30
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 12:01, Liwiusz pisze:
To raczej ja powinienem to powiedzieć. Napisałeś, że "banki zarabiały na
wzroście franka" PONIEWAŻ "tych kredytów było dużo". To się logicznie
kupy nie trzyma.

Te kredyty rosły aż do poziomu 2zł/CHF, tak jak tworzy się piramidę na kursach walut. Starałem Ci się to wytłumaczyć. Dlatego najwięcej masz poszkodowanych w okolicach 2zł. Potem już ograniczono rozdawanie "franków", by w końcu całkowicie zaprzestać.

Argumentujesz inaczej - "ponieważ mam w portfelu dużo waluty, to znaczy
że wiem że wzrośnie". Co jest głupstwem - mam dużo zł, a nie wiem, czy
będzie rosnąć.

Nie. Nie zrozumiałeś. Spada kurs EUR i będzie spadać... do czasu wygaszenia QE. Ponieważ lokaty nie są atrakcyjne to zwiększam udział EUR w swoim portfelu piramidą, jak próbowałem wytłumaczyć. Gdy kiedyś się podniesie, a musi się podnieść, dużo zyskam.

Bo ryzyko jest znane i dobrze oszacowane. Spróbuj ubezpieczyć coś
nietypowego i stosunkowo często występującego (np. pożar tartaku).

Więc czemu nie możesz zrozumieć, że przy cenie 2zł za towar ryzyko, iż będzie kosztował -1zł jest mniejsze (by nie powiedzieć żadne) niż to, że skoczy do 5zł?

Znów wróżysz po fakcie. A może 1,50zł? I jak zabezpieczysz bank przed
tym, aby klient nie przewalutował kredytu przy tych hipotetycznych 2zł?

Zobacz jak długo ten kurs się utrzymywał.

To nieprawda. Za dużo TV oglądasz... Ktoś kto mówił, że frank będzie po
1zł celowo wprowadzał w błąd. Nigdy tyle nie kosztował i nie miał szans
na to.

Tego nie wiesz.

No tak... wiara. ;-)

Tak, jak EUR nigdy nie było po 1zł i - gotowym się założyć -
jeszcze długo nie będzie.

Nie masz wystarczającego majątku, aby gwarantował wypłatę zakładu.

I tu jest pies pogrzebany. Większość analityków opowiadających takie bzdury nie bierze odpowiedzialności za słowo. Wkopali tysiące ludzi i... nic. Dalej gadają. Ale gdy im powiedzieć: postaw na to, co tak głosisz... wtedy okazuje się, że tylko głupiec by stawiał na te tezy ;-)

1,2 do EUR, a jednocześnie nie wierzysz w pensje w PL na poziomie 3000
euro? ;-) Gdyby pensje szły jak frank to nie byłoby problemu...

Gdyby, gdyby...

Ech. Prognoza... Bez tego wymiana towarowa nie miałaby sensu.

Raty są takie same - 100CHF pożyczone, 100CHF z odsetkami oddane.

W koło Macieju... banki już przyznały, że tak nie jest. Rozważa się pomysł przewalutowania po kursie z dnia wzięci kredytu.

Bank nigdy nie miał franków... ech...

Powtarzasz jakieś netowe brednie trolli i tyle.

:-) No tak...

Bo bank nie zarabiał na spreadzie. Co nie zmienia faktu, że po stronie
banku były to zawsze franki lub instrumenty na nim oparte.

No tak... w ogóle w banku spreadu nie ma, prawda?

Nie wiem jak się do tego odnieść. Że nie wiesz co to są kursy walut, że
zmieniają się w czasie, że strony mogą dobrać walutę w której się
rozliczają? Że wyrażenie rozliczenia w walucie obcej nie oznacza braku
możliwości rzeczywistych wypłat w złotówce?


Ręce opadają.

Fakt. Nie dam rady Ci tego wytłumaczyć.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 13:30:33
Autor: kor_nick
Co pożyczali frankowcy
Raty są takie same - 100CHF pożyczone, 100CHF z odsetkami oddane.

byłoby tak, gdyby np. w 2006 BANK pożyczył franki i MUSIAŁBY je oddawać w ratach przez 30 lat po aktualnym kursie.
Problem w tym, że bank nie musi tych franków oddawać nikomu przez 30 lat. :)

Data: 2015-01-25 13:35:01
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 13:30, kor_nick pisze:
Raty są takie same - 100CHF pożyczone, 100CHF z odsetkami oddane.

byłoby tak, gdyby np. w 2006 BANK pożyczył franki i MUSIAŁBY je oddawać
w ratach przez 30 lat po aktualnym kursie.
Problem w tym, że bank nie musi tych franków oddawać nikomu przez 30
lat. :)

Póki co linki, nawet tych, co chcą wykazać to co Ty, wskazują na coś innego.

A nawet jeśli nie musiałby oddawać franków, to znaczy że bierze na
siebie ryzyko kursowe i naturalnym jest, że wzrost kursu jest
wynagrodzeniem za wzięcie takiego ryzyka (a spadek kursu, który też miał
miejsce - stratą związaną z tym ryzykiem).

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:14:15
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 13:35, Liwiusz pisze:
A nawet jeśli nie musiałby oddawać franków, to znaczy że bierze na
siebie ryzyko kursowe i naturalnym jest, że wzrost kursu jest
wynagrodzeniem za wzięcie takiego ryzyka (a spadek kursu, który też miał
miejsce - stratą związaną z tym ryzykiem).

Bank ma większą wiedzę o ekonomii niż Kowalski... A tak z ciekawości... Gdyby firma X zachęcała Cię do kupna jej akcji mając pełną świadomość tego, iż za chwilę ogłosi upadłość i tylko cud może spowodować, że zyskasz... to uważasz, że to jest OK czy nie?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:14:12
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:14, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 13:35, Liwiusz pisze:
A nawet jeśli nie musiałby oddawać franków, to znaczy że bierze na
siebie ryzyko kursowe i naturalnym jest, że wzrost kursu jest
wynagrodzeniem za wzięcie takiego ryzyka (a spadek kursu, który też miał
miejsce - stratą związaną z tym ryzykiem).

Bank ma większą wiedzę o ekonomii niż Kowalski... A tak z ciekawości...
Gdyby firma X zachęcała Cię do kupna jej akcji mając pełną świadomość
tego, iż za chwilę ogłosi upadłość i tylko cud może spowodować, że
zyskasz... to uważasz, że to jest OK czy nie?

Fałszowała by swoje wyniki finansowe?

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:59:06
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:14, Liwiusz pisze:
Bank ma większą wiedzę o ekonomii niż Kowalski... A tak z ciekawości...
Gdyby firma X zachęcała Cię do kupna jej akcji mając pełną świadomość
tego, iż za chwilę ogłosi upadłość i tylko cud może spowodować, że
zyskasz... to uważasz, że to jest OK czy nie?

Fałszowała by swoje wyniki finansowe?

Nie. Mogą mieć wiedzę, iż przewidziane na ten rok kontrakty nie dojdą do skutku. Albo prezes, który trzyma wszystko żelazną ręką zamierza się wycofać. Krótko mówiąc nie musi chodzić o fałszerstwo, ale o świadomość, iż sprzedają Ci coś, na czym na pewno... na 90% stracisz.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:03:06
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:59, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 14:14, Liwiusz pisze:
Bank ma większą wiedzę o ekonomii niż Kowalski... A tak z ciekawości...
Gdyby firma X zachęcała Cię do kupna jej akcji mając pełną świadomość
tego, iż za chwilę ogłosi upadłość i tylko cud może spowodować, że
zyskasz... to uważasz, że to jest OK czy nie?

Fałszowała by swoje wyniki finansowe?

Nie. Mogą mieć wiedzę, iż przewidziane na ten rok kontrakty nie dojdą do
skutku. Albo prezes, który trzyma wszystko żelazną ręką zamierza się
wycofać. Krótko mówiąc nie musi chodzić o fałszerstwo, ale o świadomość,
iż sprzedają Ci coś, na czym na pewno... na 90% stracisz.

Nie widzę tu analogii z bankami, które rzekomo miały wiedzieć jakie będą
kursy walut za 10 lat.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:23:26
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:03, Liwiusz pisze:
Nie. Mogą mieć wiedzę, iż przewidziane na ten rok kontrakty nie dojdą do
skutku. Albo prezes, który trzyma wszystko żelazną ręką zamierza się
wycofać. Krótko mówiąc nie musi chodzić o fałszerstwo, ale o świadomość,
iż sprzedają Ci coś, na czym na pewno... na 90% stracisz.

Nie widzę tu analogii z bankami, które rzekomo miały wiedzieć jakie będą
kursy walut za 10 lat.

Ufff... A skąd Ty wziąłeś, że za 10 lat?
04.2008 CHF jest po 2,14
05.2008 CHF jest po 2,08
08.2008 CHF jest poniżej 2
09.2008 CHF po 2,07
koniec 10.2008 CHF po 2,7

Tyle faktów. Jest coś takiego jak analiza techniczna i fundamentalna. O piramidowaniu Ci tłumaczyłem. Od 2004 trend na CHF był spadkowy. Mniej więcej od 2006 było jasne, że to będzie bardzo dobra okazja do zarobku. Co to znaczy piramidować? Sprzedawać jak najwięcej kredytów we franku, do czego się już dawno przyznano - naciski były ewidentne na sprzedawców.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:26:57
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:23, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:03, Liwiusz pisze:
Nie. Mogą mieć wiedzę, iż przewidziane na ten rok kontrakty nie dojdą do
skutku. Albo prezes, który trzyma wszystko żelazną ręką zamierza się
wycofać. Krótko mówiąc nie musi chodzić o fałszerstwo, ale o świadomość,
iż sprzedają Ci coś, na czym na pewno... na 90% stracisz.

Nie widzę tu analogii z bankami, które rzekomo miały wiedzieć jakie będą
kursy walut za 10 lat.

Ufff... A skąd Ty wziąłeś, że za 10 lat?

Bo kredyty tyle i dłużej będą trwać i nie ma co oceniać "kto zarobił" w
jakimś tendencyjnie wybranym czasie.


04.2008 CHF jest po 2,14
05.2008 CHF jest po 2,08
08.2008 CHF jest poniżej 2
09.2008 CHF po 2,07
koniec 10.2008 CHF po 2,7

Tyle faktów.

Z których nic nie wynika.

Jest coś takiego jak analiza techniczna i fundamentalna. O

Wróżenie cyrklem z fusów. Próbuje przewidzieć co będzie za tydzień, a
nie w czasie 30 lat.


piramidowaniu Ci tłumaczyłem. Od 2004 trend na CHF był spadkowy. Mniej
więcej od 2006 było jasne, że to będzie bardzo dobra okazja do zarobku.
Co to znaczy piramidować? Sprzedawać jak najwięcej kredytów we franku,
do czego się już dawno przyznano - naciski były ewidentne na sprzedawców.

Jak już pisałem - znając przyszły kurs waluty są łatwiejsze możliwości
zarobku niż sprzedaż w niej kredytów.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:46:48
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:26, Liwiusz pisze:
Bo kredyty tyle i dłużej będą trwać i nie ma co oceniać "kto zarobił" w
jakimś tendencyjnie wybranym czasie.

Zawsze najważniejszy jest moment wejścia. W Amber Gold pierwsi klienci sporo zarobili.


04.2008 CHF jest po 2,14
05.2008 CHF jest po 2,08
08.2008 CHF jest poniżej 2
09.2008 CHF po 2,07
koniec 10.2008 CHF po 2,7

Tyle faktów.

Z których nic nie wynika.

Tak? A widzisz różnicę, gdy kurs się zmienia w pół roku, a nie 10 lat, jak pisałeś? ;-)

Jest coś takiego jak analiza techniczna i fundamentalna. O

Wróżenie cyrklem z fusów. Próbuje przewidzieć co będzie za tydzień, a
nie w czasie 30 lat.

Ja w ogóle nie wiem po co opracowywać budżet na przyszły rok. Albo studiować, skoro to aż 5 lat. ;-)

Jak już pisałem - znając przyszły kurs waluty są łatwiejsze możliwości
zarobku niż sprzedaż w niej kredytów.

Ja już też pisałem - podejmij wyzwanie, zanotuj kurs EUR teraz i sprawdź w sylwestra. Zobaczysz jaki będzie.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:48:37
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:46, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:26, Liwiusz pisze:
Bo kredyty tyle i dłużej będą trwać i nie ma co oceniać "kto zarobił" w
jakimś tendencyjnie wybranym czasie.

Zawsze najważniejszy jest moment wejścia. W Amber Gold pierwsi klienci
sporo zarobili.


04.2008 CHF jest po 2,14
05.2008 CHF jest po 2,08
08.2008 CHF jest poniżej 2
09.2008 CHF po 2,07
koniec 10.2008 CHF po 2,7

Tyle faktów.

Z których nic nie wynika.

Tak? A widzisz różnicę, gdy kurs się zmienia w pół roku, a nie 10 lat,
jak pisałeś? ;-)

I dowodzi to tego, że tym bardziej trudno przewidzieć kurs za 10, czy 30
lat.




Jest coś takiego jak analiza techniczna i fundamentalna. O

Wróżenie cyrklem z fusów. Próbuje przewidzieć co będzie za tydzień, a
nie w czasie 30 lat.

Ja w ogóle nie wiem po co opracowywać budżet na przyszły rok. Albo
studiować, skoro to aż 5 lat. ;-)

Jest w tym więcej sensu niż ci się wydaje.



Jak już pisałem - znając przyszły kurs waluty są łatwiejsze możliwości
zarobku niż sprzedaż w niej kredytów.

Ja już też pisałem - podejmij wyzwanie, zanotuj kurs EUR teraz i sprawdź
w sylwestra. Zobaczysz jaki będzie.

Wiesz jaki? Postaw na to własne pieniądze, a nie chojrakujesz na niusach ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 15:52:22
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:48, Liwiusz pisze:
Ja już też pisałem - podejmij wyzwanie, zanotuj kurs EUR teraz i sprawdź
w sylwestra. Zobaczysz jaki będzie.

Wiesz jaki? Postaw na to własne pieniądze, a nie chojrakujesz na niusach ;)

Chciałem się z Tobą założyć przecież. Wymiękłeś. Sam nie wierzysz w to, co mówisz.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:52:21
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:52, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:48, Liwiusz pisze:
Ja już też pisałem - podejmij wyzwanie, zanotuj kurs EUR teraz i sprawdź
w sylwestra. Zobaczysz jaki będzie.

Wiesz jaki? Postaw na to własne pieniądze, a nie chojrakujesz na
niusach ;)

Chciałem się z Tobą założyć przecież. Wymiękłeś. Sam nie wierzysz w to,
co mówisz.

Nie wkładaj mi w klawisze czegoś, czego nie piszę. To nie ja wróżę
przyszłe kursy.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:12:07
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:52, Liwiusz pisze:

Chciałem się z Tobą założyć przecież. Wymiękłeś. Sam nie wierzysz w to,
co mówisz.

Nie wkładaj mi w klawisze czegoś, czego nie piszę. To nie ja wróżę
przyszłe kursy.

Twierdziłeś, że kursów nie da się przewidzieć. Więc wyszedłem do Ciebie z propozycją zakładu, aby Ci udowodnić, że w przypadku EUR to dość proste. Tylko jeden z nas był gotowy wziąć odpowiedzialność za to, co mówi.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:13:27
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:12, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 15:52, Liwiusz pisze:

Chciałem się z Tobą założyć przecież. Wymiękłeś. Sam nie wierzysz w to,
co mówisz.

Nie wkładaj mi w klawisze czegoś, czego nie piszę. To nie ja wróżę
przyszłe kursy.

Twierdziłeś, że kursów nie da się przewidzieć. Więc wyszedłem do Ciebie
z propozycją zakładu, aby Ci udowodnić, że w przypadku EUR to dość
proste. Tylko jeden z nas był gotowy wziąć odpowiedzialność za to, co mówi.

Mam się założyć o przyszły kurs, aby wykazać, że nie można go
przewidzieć? Bezsens ;)

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:18:44
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:13, Liwiusz pisze:
Mam się założyć o przyszły kurs, aby wykazać, że nie można go
przewidzieć? Bezsens ;)

Albo logika. Możemy się sprzedać jeszcze wiele lat czy jest czy nie ma grawitacji. Ale możemy też po prostu podrzucić jabłko i zobaczyć czy spadnie czy pofrunie. Bezsens?

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 16:21:55
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:18, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 16:13, Liwiusz pisze:
Mam się założyć o przyszły kurs, aby wykazać, że nie można go
przewidzieć? Bezsens ;)

Albo logika. Możemy się sprzedać jeszcze wiele lat czy jest czy nie ma
grawitacji. Ale możemy też po prostu podrzucić jabłko i zobaczyć czy
spadnie czy pofrunie. Bezsens?

Gdyby zaprzeczał grawitacji, chętnie byś przyjął zakład, że dam ci 10zł
jak jabłko spadnie, albo ty mi dasz 5000zł jak jabłko nie spadnie.

Dasz mi 5000zł jak kurs euro się zmieni w określonym kierunku, podczas
gdy ja ci dam 10zl jeśli pójdzie w drugą stronę?

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 16:37:30
Autor: S
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 16:21, Liwiusz pisze:
Dasz mi 5000zł jak kurs euro się zmieni w określonym kierunku, podczas
gdy ja ci dam 10zl jeśli pójdzie w drugą stronę?

Nie, bo mielibyśmy sytuację taką samą jak na franku w 2008. Właśnie próbuję Cię przekonać, iż nie było prawdopodobieństwa 50/50 ruchu franka wtedy. Ty twierdzisz ciągle, że mógł spaść... a co jakby kosztował 50 gr i bla bla bla... Czy już rozumiesz, że dziś z EUR jest tak, jak wtedy w CHF? Teoretycznie może kurs iść w obie strony, w praktyce O WIELE bardziej prawdopodobne, że pójdzie w jedną.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:29:59
Autor: Wojciech Bancer
Co pożyczali frankowcy
On 2015-01-25, S <as@wp.pl> wrote:
W dniu 2015-01-25 o 15:03, Liwiusz pisze:
Nie. Mog mie wiedz, i przewidziane na ten rok kontrakty nie dojd do
skutku. Albo prezes, ktry trzyma wszystko elazn rk zamierza si
wycofa. Krtko mwic nie musi chodzi o faszerstwo, ale o wiadomo,
i sprzedaj Ci co, na czym na pewno... na 90% stracisz.

Nie widz tu analogii z bankami, ktre rzekomo miay wiedzie jakie bd
kursy walut za 10 lat.

Ufff... A skd Ty wzie, e za 10 lat?
04.2008 CHF jest po 2,14
05.2008 CHF jest po 2,08
08.2008 CHF jest poniej 2
09.2008 CHF po 2,07
koniec 10.2008 CHF po 2,7

Tyle faktw.

Ale kredyty w CHF brao si i w 2005, i w 2006, nie tylko w 2008.
Popatrz na daty wtku ktre wkleiem. Skoro ju wtedy KNF ogranicza rekomendacj S,
to znaczy e w 2006 _wg nadzoru_ ju byo zbyt due zainteresowanie kredytami walutowymi.

Jest co takiego jak analiza techniczna i fundamentalna. O piramidowaniu Ci tumaczyem. Od 2004 trend na CHF by spadkowy.

No bagam Ci kurwa, poka mi _analiz techniczn_ przewidujc krach walutowy na skutek kryzysu w USA i upadku LB. :))

Bank [1] to nie jest spekulant walutowy. Bank jest porednikiem i bdzie
dy do tego by *wasne* ryzyko byo jak najmniejsze. Wystawianie
si na ryzyko kursowe przeczy wprost takiemu podejciu.

Przy rozwaaniach pomijam banki inwestycyjne tutaj, bo ich w Polsce nie
ma, ale one te ograniczay *wasne* ryzyko.

--
Wojciech Bacer
proteus@post.pl

Data: 2015-01-25 15:50:59
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:29, Wojciech Bancer pisze:

Ale kredyty w CHF brao si i w 2005, i w 2006, nie tylko w 2008.

Oczywicie, warunek piramidy.

Popatrz na daty wtku ktre wkleiem. Skoro ju wtedy KNF ogranicza rekomendacj S,
to znaczy e w 2006 _wg nadzoru_ ju byo zbyt due zainteresowanie kredytami
walutowymi.

Bo trend spadkowy trwa ju 2 lata. I byo pewne, e lada moment wystrzeli. Okazao si, e potrwa kolejne 2.


Jest co takiego jak analiza techniczna i fundamentalna. O
piramidowaniu Ci tumaczyem. Od 2004 trend na CHF by spadkowy.

No bagam Ci kurwa, poka mi _analiz techniczn_ przewidujc
krach walutowy na skutek kryzysu w USA i upadku LB. :))

Dusza perspektywa to AF. Gdyby nie prognozowano kursw, wszelka dziaalno bankw centralnych nie miaaby sensu przecie.

Bank [1] to nie jest spekulant walutowy. Bank jest porednikiem i bdzie
dy do tego by *wasne* ryzyko byo jak najmniejsze. Wystawianie
si na ryzyko kursowe przeczy wprost takiemu podejciu.

Kwestia ryzyka. Czasami kupno waluty czy jej poyczenie nie jest ryzykiem. Tak, jak jeden bank daje Ci 0% na depozycie, inny 1%, a jeszcze inny 3. Te ryzykuj, prawda?
--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 15:10:00
Autor: J.F.
Co pożyczali frankowcy
Dnia Sun, 25 Jan 2015 14:14:12 +0100, Liwiusz napisa(a):
W dniu 2015-01-25 o 14:14, S pisze:
W dniu 2015-01-25 o 13:35, Liwiusz pisze:
A nawet jeli nie musiaby oddawa frankw, to znaczy e bierze na
siebie ryzyko kursowe i naturalnym jest, e wzrost kursu jest
wynagrodzeniem za wzicie takiego ryzyka (a spadek kursu, ktry te mia
miejsce - strat zwizan z tym ryzykiem).

Bank ma wiksz wiedz o ekonomii ni Kowalski... A tak z ciekawoci...
Gdyby firma X zachcaa Ci do kupna jej akcji majc pen wiadomo
tego, i za chwil ogosi upado i tylko cud moe spowodowa, e
zyskasz... to uwaasz, e to jest OK czy nie?

Faszowaa by swoje wyniki finansowe?

ENRON ?
I przy okazji Arthur Andersen :-)

J.

Data: 2015-01-25 15:16:06
Autor: J.F.
Co pożyczali frankowcy
Dnia Sun, 25 Jan 2015 14:14:12 +0100, Liwiusz napisa(a):
W dniu 2015-01-25 o 14:14, S pisze:
Bank ma wiksz wiedz o ekonomii ni Kowalski... A tak z ciekawoci...
Gdyby firma X zachcaa Ci do kupna jej akcji majc pen wiadomo
tego, i za chwil ogosi upado i tylko cud moe spowodowa, e
zyskasz... to uwaasz, e to jest OK czy nie?

Faszowaa by swoje wyniki finansowe?

P.S. A teraz pare windykacji. Firma kupuje za 200mln dlugi warte
nominalnie 600mln. To co ma wpisac w prospekt i raport ? Za rok dojda odsetki ...

A dlugi zabezpieczone nieruchomosciami. A jak sie jeszcze okaze ze czesc tych dlugow byla w chf, to firma
wlasnie zarobila 20% i to od kwoty nominalnej :-)

J

Data: 2015-01-25 15:17:34
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:16, J.F. pisze:
Dnia Sun, 25 Jan 2015 14:14:12 +0100, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2015-01-25 o 14:14, S pisze:
Bank ma większą wiedzę o ekonomii niż Kowalski... A tak z ciekawości...
Gdyby firma X zachęcała Cię do kupna jej akcji mając pełną świadomość
tego, iż za chwilę ogłosi upadłość i tylko cud może spowodować, że
zyskasz... to uważasz, że to jest OK czy nie?

Fałszowała by swoje wyniki finansowe?

P.S. A teraz pare windykacji. Firma kupuje za 200mln dlugi warte
nominalnie 600mln. To co ma wpisac w prospekt i raport ?

Wartość rynkową (nominał razy prawdopodobieństwo niewyegzekwowania).

Za rok dojda odsetki ...

A dlugi zabezpieczone nieruchomosciami. A jak sie jeszcze okaze ze czesc tych dlugow byla w chf, to firma
wlasnie zarobila 20% i to od kwoty nominalnej :-)

No i? Nie widzę clou.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 14:47:09
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik Liwiusz lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl ...

A nawet jeli nie musiaby oddawa frankw, to znaczy e bierze na
siebie ryzyko kursowe i naturalnym jest, e wzrost kursu jest
wynagrodzeniem za wzicie takiego ryzyka (a spadek kursu, ktry te mia
miejsce - strat zwizan z tym ryzykiem).

Teraz trzeba tylko okamac i oszukac kogos kto jest mniej biegy w operacjach bankowych, sprawic, zeby dodatkowo doplaci aby ryzyko zminimalizowac- do tego oszacowac, jak pisze "s" ze frank po 2z zbytnio juz nie stanieje a wzrosnac moze wiele i mielibysmy niezy przekret...

O zaraz, przeciez tak wasnie zrobiono!

Data: 2015-01-25 15:52:01
Autor: J.F.
Co pożyczali frankowcy
Dnia Sun, 25 Jan 2015 11:11:21 +0100, S napisa(a):
Ubezpiecz ci co, co zdarzy si w 1%, ale nie ubezpiecz czego na 30%,
nawet przy proporcjonalnej skadce.

Dokadnie tak. Dlatego przy 2z za CHF bank ryzykowa... hmm... 10gr? 50gr? To ju maksymalnie.

A ile Ci wystarczy aby zbankrutowac bank ? 10 gr raczej tak.

Bo chyba nie sdzisz, e 1z... Chtnie bym przewalutowa swoj pensj z frankiem 1:1... albo z EUR... Z dnia na dzie rednia pensja w PL to byoby... 4000 eur/mc brutto... Mio, ale jakie s/byy realne szanse na to? No pomyl przez chwil.

Ta zlotowka sie umacniala jak glupia i konca nie bylo widac.
Byc moze dlatego, ze czesc wymienilo swoja polska pensje na angielska,
irlandzka, niemiecka, i nagle zamiast 1500zl zarabiali 1500 eur ...
A gdzies tam moglo jeszcze byc tak ze zlotowka dobije kursu 1:1, ale w
miedzyczasie ero sie zdewaluuje.

Zatem... Bank ryzykuje niewielk strat, a zyska moe bardzo duo...

Ryzyko likwidacji banku, bo kurs nie skoczyl tak jak myslisz, to chyba
bardzo duze ryzyko ?

Zatem nie wierz, aby banki bray na klat ryzyko spadku wartoci
franka, zwaszcza e zaczy udziela tych kredytw na dugo przed
historycznie minimalnym kursem.
Ekonomia to nie kwestia wiary. A co do kwestii "na dugo przed" to zauwaam, i dzi najwicej poszkodowanych jest przy kursie 2z.

W materii handlu walutami stosuje si piramid. Wytumacz Ci w skali mikro. Dolar kosztowa 3,30. Duo. Zaczyna spada... kupuj 10$ za 3,25... Jeli pjdzie na 3,30 to jestem zarobiony. Ale spada dalej... 3,20 kupuj 20$... spada... 3,15 bior 40$... 3,10 kupuj 80$... zwikszam tak, jak si kredyty zwikszay... ich ilo w portfelu banku... 3,05 bior 160$ i przy 3,0 kolejne 320$. W ten sposb mam 630$ kupione za 1918,50z. Zatem redni kurs mi wyszed 3,045. I teraz... poszoooo... Dolar po 3,75.

A nie. Dolar nadal spada. jest po 2.95, 2.90, 2.85, zlotowki ci sie
skonczyly, twoje $630 jest warte 1795zl i dalej spada.
Sprzedajesz dolary i przestajesz sie zajmowac tym na czym sie nie
znasz, trzymasz i czekasz az wzrosna, czy idziesz do banku po kredyt,
zeby ich kupic jeszcze wiecej ? :-)

J.

Data: 2015-01-25 16:16:53
Autor: S
Co poyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 15:52, J.F. pisze:

A ile Ci wystarczy aby zbankrutowac bank ? 10 gr raczej tak.

Na pewno nie.

Ta zlotowka sie umacniala jak glupia i konca nie bylo widac.

Cho by pewny przy zaoeniu, i innych walut nie bd rozdawa za darmo.

Byc moze dlatego, ze czesc wymienilo swoja polska pensje na angielska,
irlandzka, niemiecka, i nagle zamiast 1500zl zarabiali 1500 eur ...
A gdzies tam moglo jeszcze byc tak ze zlotowka dobije kursu 1:1, ale w
miedzyczasie ero sie zdewaluuje.

Bardzo wtpi w kurs 1:1 EUR:PLN.

Zatem... Bank ryzykuje niewielk strat, a zyska moe bardzo duo...

Ryzyko likwidacji banku, bo kurs nie skoczyl tak jak myslisz, to chyba
bardzo duze ryzyko ?

Po raz kolejny... nie byo ryzyka -/+2z na franku.
Fajnie ma Czarnecki - jak mu Getin zbankrutuje to ma jeszcze Ide ;-)


A nie. Dolar nadal spada. jest po 2.95, 2.90, 2.85, zlotowki ci sie
skonczyly, twoje $630 jest warte 1795zl i dalej spada.

W banku tak to nie dziaa. Kapita jest w zasadzie nieograniczony. Zawsze mona da lokat promocyjn albo poyczy na rynku midzybankowym.
Tak jak piszesz moe popyn na foreksie prywatny inwestor.
--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

Data: 2015-01-25 14:54:28
Autor: J.F.
Co pożyczali frankowcy
Dnia Sun, 25 Jan 2015 09:59:10 +0100, Liwiusz napisa(a):
W dniu 2015-01-25 o 08:41, S pisze:
Gdyby jednak dziaay w zotwkach, to jasne jest ze wybrali walute na
ktorej w duszej perspektywie zarobi (czyli strac klienci).
Myslisz ze przewidzialy kryzys w USA, i pozniejszy spadek zlotowki ?

Oczywicie, bo to bardzo proste, szczeglnie w tzw. duszym okresie.

W duszym okresie kady bdzie martwy (i to tyle, jeli chodzi o
sensowno obecnego wrenia "kady wiedzia" - jakby "kady wiedzia",
to bank zamiast udziela kredytw we franku graby na jego umocnienie).

No, poniekad wlasnie zagral, i to w najlepszej formie - dlugoterminowy
kredyt bez mozliwosci ucieczki klienta :-)

Watpie jednak czy celowo i swiadomie.
No i banki udzielaly tych kredytow juz wczesniej, klient mogl w 2008
przewalutowac po nizszym kursie.

J.

Data: 2015-01-25 15:00:49
Autor: Liwiusz
Co pożyczali frankowcy
W dniu 2015-01-25 o 14:54, J.F. pisze:
Dnia Sun, 25 Jan 2015 09:59:10 +0100, Liwiusz napisał(a):
W dniu 2015-01-25 o 08:41, S pisze:
Gdyby jednak działały w złotówkach, to jasne jest ze wybrali walute na
ktorej w dłuższej perspektywie zarobią (czyli stracą klienci).
Myslisz ze przewidzialy kryzys w USA, i pozniejszy spadek zlotowki ?

Oczywiście, bo to bardzo proste, szczególnie w tzw. dłuższym okresie.

W dłuższym okresie każdy będzie martwy (i to tyle, jeśli chodzi o
sensowność obecnego wróżenia "każdy wiedział" - jakby "każdy wiedział",
to bank zamiast udzielać kredytów we franku grałby na jego umocnienie).

No, poniekad wlasnie zagral, i to w najlepszej formie - dlugoterminowy
kredyt bez mozliwosci ucieczki klienta :-)

Ależ z możliwością ucieczki. Dał po 2,50zł, za rok klient ucieka i
przewalutowuje po 2,00zł - bank stracił? Nie stracił? Raczej to drugie.

Watpie jednak czy celowo i swiadomie.
No i banki udzielaly tych kredytow juz wczesniej, klient mogl w 2008
przewalutowac po nizszym kursie.

Otóż to.

--
Liwiusz

Data: 2015-01-25 08:59:59
Autor: Budzik
Co poyczali frankowcy
Uytkownik J.F. jfox_xnospamx@poczta.onet.pl ...

Dnia 24 Jan 2015 11:59:39 GMT, Budzik napisa(a):
Byo pytanie, czy banki rzeczywiscie dziaay na frankach, czy tez
tak naprawde dziaay na zotwkach a z franka utworzyy sobie tylko
cennik. Gdyby rzeczywiscie operoway na frankach, mgbym uwierzyc w
ich (bankw) dobre intencje - wybray walut ktra wydawaa si
korzystna dla klienta.

Dla klienta dzialaly w zlotowkach - tak mu kredyt wyplacano, tak mial
wplacac raty.

Ale IMO - musialy to jakos zabezpieczyc kontraktami frankowymi w druga
strone.

Nie musiay.
Przeciez co do tego ze np. Millenium dawao kredyty we frankach ale na frnakach nie dziali to sie akurat zgadzaja wszyscy.

Gdyby jednak dziaay w zotwkach, to jasne jest ze wybrali walute
na ktorej w duszej perspektywie zarobi (czyli strac klienci).

Myslisz ze przewidzialy kryzys w USA, i pozniejszy spadek zlotowki ?

Na pewno byy w stanie przewidziec duzo trafniej mozliwe trendy niz przecietny kowalski...

Co poyczali frankowcy

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona