Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Co przyniesie kolejny ... Inpost

Co przyniesie kolejny ... Inpost

Data: 2015-01-28 22:58:42
Autor: Robert Tomasik
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:mabmnk$i8i$1mx1.internetia.pl...

Byłem dzisiaj w punkcie odbioru przesyłek sądowych Inpost. Tym razem na wstępie mi oświadczono, że mnie "obsłużą jak nie będę agresywny".

Czy wiadomo coś na temat tego, czemu miałbyś być agresywny, jeśli by Ci wydali przesyłkę?

Przypominam, że poprzednio nie chciano mnie obsłużyć w ogóle, ale że twardo stałem na stanowisku, że nie wyjdę nim mnie nie obsłużą to i wezwana ochrona nie pomogła a jak wezwali policję tak i przesyłkę potulnie wydali. Tym razem więc już nie kombinowali by przesyłki nie wydać. Ale mówię do pani ... co tu przychodzę to mówię pani, że nie dostaję powtórnego awiza, czy zrobi pani coś z tym ? Pani nie odczuwa takiej potrzeby. Mogę sobie składać reklamację do siedziby.

No i ma racje, bo ona jest od wydawania przesyłek.

Ale to ja bym wolał u pani złożyć do protokołu. Nie jesteśmy na policji. No nie jesteśmy, ale reklamacje usług pocztowych można składać do protokołu, czyli ja mówię, pani pisze a potem pani potwierdza. Nie, nie mam pisma i nie mogę. Jak nie mogę ? Nie mam pisma. No to mówię, że pani napisze co powiem. Nie da się... Pani dzwoni do szefa :-) Czy chcę z nim rozmawiać ... ale ja go nie znam, nie wiem nawet co to za firma ... pani podaje mi dane (poprzednia co to nie chciała mnie obsługiwać nie była tak łaskawa) ... ok, porozmawiam ... pan mówi, że rozumie i mam rację ... pani się pluje, że podniosłem na nią głos ... z jednego końca pomieszczenia na drugie ...Ok, ok, tłumaczę dlaczego ja w ogóle chcę te przesyłki odbierać ... pani da panu mój prywatny numer telefonu ... proszę dzwonić jakby poprzednie sytuacje z niewydaniem przesyłki powtórzyły się ... do widzenia ... Przybywa ochrona ... Kto by pomyślał :-) ... Znowu ? ... A to inny klient poprzednio był upierdliwy. ... Pani jest po prostu pretensjonalna. ... Co tym razem ? ... Ja nie mogę sobie pozwolić by ten pan podnosił na mnie głos. ... Nie podnoszę na panią głosu. ... panie zdaje się nie rozumieją, że ja po przesyłki przychodzę ... pani ma przyjąć reklamację jak potrzeba ... ochrona: proszę wyjść ... zaraz możemy pana wyprowadzić ... a panowie to właściwie ... nie znam panów ... mogą się panowie wylegitymować ? ... nie widzi pan napisu na kurtce ... nie znam panów ... w końcu gość okazuje...

Jak uważasz, ze pani powinna od Ciebie przyjąć coś do protokołu, a nie chce, to składasz na nią skargę, a nie wszczynasz awantury.

Data: 2015-01-29 08:31:42
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Robert Tomasik"

Byłem dzisiaj w punkcie odbioru przesyłek sądowych Inpost. Tym razem na wstępie mi oświadczono, że mnie "obsłużą jak nie będę agresywny".

Czy wiadomo coś na temat tego, czemu miałbyś być agresywny, jeśli by Ci
wydali przesyłkę?
-- -
A co za różnica ?

Przypominam, że poprzednio nie chciano mnie obsłużyć w ogóle, ale że twardo stałem na stanowisku, że nie wyjdę nim mnie nie obsłużą to i wezwana ochrona nie pomogła a jak wezwali policję tak i przesyłkę potulnie wydali. Tym razem więc już nie kombinowali by przesyłki nie wydać. Ale mówię do pani ... co tu przychodzę to mówię pani, że nie dostaję powtórnego awiza, czy zrobi pani coś z tym ? Pani nie odczuwa takiej potrzeby. Mogę sobie składać reklamację do siedziby.

No i ma racje, bo ona jest od wydawania przesyłek.
-- -
No nie. Ona jest w moim przypadku do:
- wydawania przesyłek
- przyjmowania reklamacji

Poza moim przypadkiem:
- obsługuje wpłaty
- obsługuje doręczycieli
- i pewnie jeszcze inne rzeczy robi, nie wnikam

Ale to ja bym wolał u pani złożyć do protokołu. Nie jesteśmy na policji. No nie jesteśmy, ale reklamacje usług pocztowych można składać do protokołu, czyli ja mówię, pani pisze a potem pani potwierdza. Nie, nie mam pisma i nie mogę. Jak nie mogę ? Nie mam pisma. No to mówię, że pani napisze co powiem. Nie da się... Pani dzwoni do szefa :-) Czy chcę z nim rozmawiać ... ale ja go nie znam, nie wiem nawet co to za firma ... pani podaje mi dane (poprzednia co to nie chciała mnie obsługiwać nie była tak łaskawa) ... ok, porozmawiam ... pan mówi, że rozumie i mam rację ... pani się pluje, że podniosłem na nią głos ... z jednego końca pomieszczenia na drugie ...Ok, ok, tłumaczę dlaczego ja w ogóle chcę te przesyłki odbierać ... pani da panu mój prywatny numer telefonu ... proszę dzwonić jakby poprzednie sytuacje z niewydaniem przesyłki powtórzyły się ... do widzenia ... Przybywa ochrona ... Kto by pomyślał :-) ... Znowu ? ... A to inny klient poprzednio był upierdliwy. ... Pani jest po prostu pretensjonalna. ... Co tym razem ? ... Ja nie mogę sobie pozwolić by ten pan podnosił na mnie głos. ... Nie podnoszę na panią głosu. ... panie zdaje się nie rozumieją, że ja po przesyłki przychodzę ... pani ma przyjąć reklamację jak potrzeba ... ochrona: proszę wyjść ... zaraz możemy pana wyprowadzić ... a panowie to właściwie ... nie znam panów ... mogą się panowie wylegitymować ? ... nie widzi pan napisu na kurtce ... nie znam panów ... w końcu gość okazuje...

Jak uważasz, ze pani powinna od Ciebie przyjąć coś do protokołu, a nie
chce, to składasz na nią skargę,
-- -
Jak ? Przecież to właśnie byłaby reklamacja, której nie chce przyjąć.

a nie wszczynasz awantury.
-- -
Składaniem reklamacji wywołałem awanturę ? Między Rosją a Polską ?

Data: 2015-01-29 13:16:32
Autor: Robert Tomasik
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:macotn$5jl$1mx1.internetia.pl...

Byłem dzisiaj w punkcie odbioru przesyłek sądowych Inpost. Tym razem na wstępie mi oświadczono, że mnie "obsłużą jak nie będę agresywny".

Czy wiadomo coś na temat tego, czemu miałbyś być agresywny, jeśli by Ci
wydali przesyłkę?
-- -
A co za różnica ?

Istotna. Normalnie klienci nie bywają agresywni, jeśli się ich normalnie obsługuje.

Przypominam, że poprzednio nie chciano mnie obsłużyć w ogóle, ale że twardo stałem na stanowisku, że nie wyjdę nim mnie nie obsłużą to i wezwana ochrona nie pomogła a jak wezwali policję tak i przesyłkę potulnie wydali. Tym razem więc już nie kombinowali by przesyłki nie wydać. Ale mówię do pani ... co tu przychodzę to mówię pani, że nie dostaję powtórnego awiza, czy zrobi pani coś z tym ? Pani nie odczuwa takiej potrzeby. Mogę sobie składać reklamację do siedziby.

No i ma racje, bo ona jest od wydawania przesyłek.
-- -
No nie. Ona jest w moim przypadku do:
- wydawania przesyłekupełnie różne podmiot
- przyjmowania reklamacji

Nie w wypadku InPost-u, bo to ten dostarczający awiza i wydający przesyłki, to zy gospodarcze.

Poza moim przypadkiem:
- obsługuje wpłaty
- obsługuje doręczycieli
- i pewnie jeszcze inne rzeczy robi, nie wnikam

Ale to ja bym wolał u pani złożyć do protokołu. Nie jesteśmy na policji. No nie jesteśmy, ale reklamacje usług pocztowych można składać do protokołu, czyli ja mówię, pani pisze a potem pani potwierdza. Nie, nie mam pisma i nie mogę. Jak nie mogę ? Nie mam pisma. No to mówię, że pani napisze co powiem. Nie da się... Pani dzwoni do szefa :-) Czy chcę z nim rozmawiać ... ale ja go nie znam, nie wiem nawet co to za firma ... pani podaje mi dane (poprzednia co to nie chciała mnie obsługiwać nie była tak łaskawa) ... ok, porozmawiam ... pan mówi, że rozumie i mam rację ... pani się pluje, że podniosłem na nią głos ... z jednego końca pomieszczenia na drugie ...Ok, ok, tłumaczę dlaczego ja w ogóle chcę te przesyłki odbierać ... pani da panu mój prywatny numer telefonu ... proszę dzwonić jakby poprzednie sytuacje z niewydaniem przesyłki powtórzyły się ... do widzenia ... Przybywa ochrona ... Kto by pomyślał :-) ... Znowu ? ... A to inny klient poprzednio był upierdliwy. ... Pani jest po prostu pretensjonalna. ... Co tym razem ? ... Ja nie mogę sobie pozwolić by ten pan podnosił na mnie głos. ... Nie podnoszę na panią głosu. ... panie zdaje się nie rozumieją, że ja po przesyłki przychodzę ... pani ma przyjąć reklamację jak potrzeba ... ochrona: proszę wyjść ... zaraz możemy pana wyprowadzić ... a panowie to właściwie ... nie znam panów ... mogą się panowie wylegitymować ? ... nie widzi pan napisu na kurtce ... nie znam panów ... w końcu gość okazuje...
> Jak uważasz, ze pani powinna od Ciebie przyjąć coś do protokołu, a nie
chce, to składasz na nią skargę,
-- -
Jak ? Przecież to właśnie byłaby reklamacja, której nie chce przyjąć.

Bieżeszpapierek,piszesz, co Ci dolega i wysyłasz to.

a nie wszczynasz awantury.
-- -
Składaniem reklamacji wywołałem awanturę ? Między Rosją a Polską ?

Najeżdżasz na osobę, która tam tylko pracuje i wykonuje polecenia przełożonego. Moze przełożony jest idiotą, ale to nie jej wina.

Data: 2015-01-29 19:01:09
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Robert Tomasik"


Byłem dzisiaj w punkcie odbioru przesyłek sądowych Inpost. Tym razem na wstępie mi oświadczono, że mnie "obsłużą jak nie będę agresywny".

Czy wiadomo coś na temat tego, czemu miałbyś być agresywny, jeśli by Ci
wydali przesyłkę?
-- -
A co za różnica ?

Istotna. Normalnie klienci nie bywają agresywni, jeśli się ich normalnie
obsługuje.
-- -
Po co drążyć temat, który nie istnieje. Klienci przychodzą po przesyłki albo słuszne reklamacje złożyć. Jak pracownicy utrudniają to klienci spokojnie czekają. Przyjeżdża ochrona, przyjeżdża policja, i okazuje się, że przesyłkę można jednak wydać. Nie wszyscy klienci. Niektórzy się boją.


Przypominam, że poprzednio nie chciano mnie obsłużyć w ogóle, ale że twardo stałem na stanowisku, że nie wyjdę nim mnie nie obsłużą to i wezwana ochrona nie pomogła a jak wezwali policję tak i przesyłkę potulnie wydali. Tym razem więc już nie kombinowali by przesyłki nie wydać. Ale mówię do pani ... co tu przychodzę to mówię pani, że nie dostaję powtórnego awiza, czy zrobi pani coś z tym ? Pani nie odczuwa takiej potrzeby. Mogę sobie składać reklamację do siedziby.

No i ma racje, bo ona jest od wydawania przesyłek.
-- -
No nie. Ona jest w moim przypadku do:
- wydawania przesyłekupełnie różne podmiot
- przyjmowania reklamacji

Nie w wypadku InPost-u, bo to ten dostarczający awiza i wydający przesyłki,
to zy gospodarcze.
-- -
Coś umknęło i nie wiem o co Ci chodzi. Tak czy siak, punkty odbioru przesyłek Inpost podlegają prawu pocztowemu i muszą przyjmować reklamacje czy tego chcą czy nie chcą.


Poza moim przypadkiem:
- obsługuje wpłaty
- obsługuje doręczycieli
- i pewnie jeszcze inne rzeczy robi, nie wnikam

Ale to ja bym wolał u pani złożyć do protokołu. Nie jesteśmy na policji. No nie jesteśmy, ale reklamacje usług pocztowych można składać do protokołu, czyli ja mówię, pani pisze a potem pani potwierdza. Nie, nie mam pisma i nie mogę. Jak nie mogę ? Nie mam pisma. No to mówię, że pani napisze co powiem. Nie da się... Pani dzwoni do szefa :-) Czy chcę z nim rozmawiać ... ale ja go nie znam, nie wiem nawet co to za firma ... pani podaje mi dane (poprzednia co to nie chciała mnie obsługiwać nie była tak łaskawa) ... ok, porozmawiam ... pan mówi, że rozumie i mam rację ... pani się pluje, że podniosłem na nią głos ... z jednego końca pomieszczenia na drugie ...Ok, ok, tłumaczę dlaczego ja w ogóle chcę te przesyłki odbierać ... pani da panu mój prywatny numer telefonu ... proszę dzwonić jakby poprzednie sytuacje z niewydaniem przesyłki powtórzyły się ... do widzenia ... Przybywa ochrona ... Kto by pomyślał :-) ... Znowu ? ... A to inny klient poprzednio był upierdliwy. ... Pani jest po prostu pretensjonalna. ... Co tym razem ? ... Ja nie mogę sobie pozwolić by ten pan podnosił na mnie głos. ... Nie podnoszę na panią głosu. ... panie zdaje się nie rozumieją, że ja po przesyłki przychodzę ... pani ma przyjąć reklamację jak potrzeba ... ochrona: proszę wyjść ... zaraz możemy pana wyprowadzić ... a panowie to właściwie ... nie znam panów ... mogą się panowie wylegitymować ? ... nie widzi pan napisu na kurtce ... nie znam panów ... w końcu gość okazuje...
> Jak uważasz, ze pani powinna od Ciebie przyjąć coś do protokołu, a nie
chce, to składasz na nią skargę,
-- -
Jak ? Przecież to właśnie byłaby reklamacja, której nie chce przyjąć.

Bieżeszpapierek,piszesz, co Ci dolega i wysyłasz to.
-- -
Biorę czytnik, piszę co mi dolega i wysyłam.


a nie wszczynasz awantury.
-- -
Składaniem reklamacji wywołałem awanturę ? Między Rosją a Polską ?

Najeżdżasz na osobę, która tam tylko pracuje i wykonuje polecenia
przełożonego. Moze przełożony jest idiotą, ale to nie jej wina.
-- -
Mnie zasadniczo w ogóle jej przełożony nie obchodzi. Reklamację mam prawo składać z faktu nienależytego wykonywania usług pocztowych. Z tej rozmowy z właścicielem (powiedziano 'szefem') akurat wynikało, że oni przyjmą tą reklamację gdybym nalegał co zostało mi przekazane w sposób całkowicie uprzejmy i przekonujący, dostałem telefon itp, więc twoje domniemania dotyczącego przełożonego nie wydają się mieć podstaw choć oczywiście nie da się wykluczyć, że co innego mówi mnie a co innego swoim pracownicom. Ale to .... ci ochroniarze co za każdym razem przyjeżdżają też jakoś nie mają do mnie pretensji. I jakoś nikt nikogo nie chce konkretnie oskarżyć. Bajka gdyby nie to, że ja powinienem:
- dostawać powtórne awizo
- w razie potrzeby móc złożyć reklamację
- nie musieć słuchać tych wszystkich impertynencji

Miej na względzie o czym naprawdę jest ta dyskusja. Nie jedna sprawa jest tutaj najważniejsza !

Data: 2015-01-29 19:58:52
Autor: Robert Tomasik
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:madtpu$6is$1mx1.internetia.pl...

Coś umknęło i nie wiem o co Ci chodzi. Tak czy siak, punkty odbioru przesyłek Inpost podlegają prawu pocztowemu i muszą przyjmować reklamacje czy tego chcą czy nie chcą.

Wskażesz podstawę prawną?

Najeżdżasz na osobę, która tam tylko pracuje i wykonuje polecenia
przełożonego. Moze przełożony jest idiotą, ale to nie jej wina.
-- -
Mnie zasadniczo w ogóle jej przełożony nie obchodzi.

Też tak sądziłem.

Reklamację mam prawo składać z faktu nienależytego wykonywania usług pocztowych.

MAsz. Oczywiście. Tylko czemu uparłeś sie to robić w poobliskim "sklepie spożywczym", a nie w firmie świadczącej usługi pocztowe?

Z tej rozmowy z właścicielem (powiedziano 'szefem') akurat wynikało, że oni przyjmą tą reklamację gdybym nalegał co zostało mi przekazane w sposób całkowicie uprzejmy i przekonujący, dostałem telefon itp, więc twoje domniemania dotyczącego przełożonego nie wydają się mieć podstaw choć oczywiście nie da się wykluczyć, że co innego mówi mnie a co innego swoim pracownicom.

Niekoniecznie co innego. Wykluczas, że po prostu pracownik jest niedoinformowany? Weźpod uwagę, że ten InPost to takie dziwadło. Nagle pracownicy kisków RUCHU, sklepów spożywczych i innych podobnych instytucji ku korzysci włąścicieli stali się "urzędnikami pocztowymi". To,ze to będzie działać z zatarciami, to dało się z góry przewidzieć. Sądzę, że "szef" po prostu dla świętego spokoju kazał przyjąć tę reklamację od Ciebie i tyle.


Ale to ... ci ochroniarze co za każdym razem przyjeżdżają też jakoś nie mają do mnie pretensji. I jakoś nikt nikogo nie chce konkretnie oskarżyć. Bajka gdyby nie to, że ja powinienem:
- dostawać powtórne awizo
- w razie potrzeby móc złożyć reklamację
- nie musieć słuchać tych wszystkich impertynencji

Ależ masz rację. Tylko czasem po prostu łatwiej sie ugiąć, by zwycieżyć. Napisz skargę na nieotrzymywanie awiza i odmowę przyjęcia reklamacji,. Przy okazji, czy reklamować można niedoręczenie przesyłki, czy również niedoręczenie awiza? Pytam, bo mam wątpliwości.

Miej na względzie o czym naprawdę jest ta dyskusja. Nie jedna sprawa jest tutaj najważniejsza !

Data: 2015-02-17 23:42:14
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Robert Tomasik"

....
Przy
okazji, czy reklamować można niedoręczenie przesyłki, czy również
niedoręczenie awiza? Pytam, bo mam wątpliwości.
-- -
To ja nie wiem o czym Ty tu dyskutujesz.

"
Powszechną usługę pocztową w zakresie przesyłki rejestrowanej i przekazu pocztowego ... uważa się za niewykonaną, jeżeli:
1.doręczenie przesyłki rejestrowanej lub zawiadomienia o próbie jej doręczenia nie nastąpiło w terminie 14 dni od dnia nadania
"

A to jest tylko niewykonanie. Reklamować można nienależyte wykonanie. Pomijam, że można reklamować należyte i wykonanie.

Data: 2015-02-21 22:35:45
Autor: Krzysztof kw1618 z Warszawy
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Dnia Thu, 29 Jan 2015 19:58:52 +0100, Robert Tomasik napisał(a):


Wskażesz podstawę prawną?


Art. 92. 1. W przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania usługi
pocztowej prawo wniesienia reklamacji
przysługuje:
1) nadawcy;
2) adresatowi – w przypadku gdy nadawca zrzeknie się na jego rzecz prawa
dochodzenia roszczeń albo gdy przesyłka
pocztowa lub kwota pieniężna określona w przekazie pocztowym zostanie
doręczona adresatowi.
2. Nadawca albo adresat mogą zgłosić reklamację w każdej placówce pocztowej
operatora pocztowego, który zawarł
umowę o świadczenie usługi pocztowej z nadawcą.


--
Krzysztof kw1618 [Warszawa - UrsynĂłw]
http://grupy.3mam.net/

Data: 2015-01-30 00:06:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Co przyniesie kolejny ... Inpost
On Thu, 29 Jan 2015, re wrote:

Użytkownik "Robert Tomasik"

Nie w wypadku InPost-u, bo to ten dostarczający awiza i wydający przesyłki,
to zy gospodarcze.
-- -
Coś umknęło i nie wiem o co Ci chodzi. Tak czy siak, punkty odbioru przesyłek Inpost podlegają prawu pocztowemu i muszą przyjmować reklamacje czy tego chcą czy nie chcą.

  Zainteresowany jestem "podstawą prawną", bo Robert mnie też
tą tezą zagiął.
  Rzuć proszę stosownym cytatem.

Bieżeszpapierek,piszesz, co Ci dolega i wysyłasz to.
-- -
Biorę czytnik, piszę co mi dolega i wysyłam.

  Ale to nie jest reklamacja ;)
  To tylko odmiana reklamy, taki "czarny pijar", akurat bezskuteczny,
bo to nie Ty (wprost) płacisz za przesyłki sądowe, lecz sąd (państwowymi
czyli "naszymi" pieniędzmi, ale liczy się decydent niestety).

a nie wszczynasz awantury.
-- -
Składaniem reklamacji wywołałem awanturę ? Między Rosją a Polską ?

Najeżdżasz na osobę, która tam tylko pracuje i wykonuje polecenia
przełożonego. Moze przełożony jest idiotą, ale to nie jej wina.

....z zastrzeżeniem, że "tylko wykonywanie poleceń przełożonego"
nijak nie zwalnia z bezwzględnych zobowiązań wynikających z prawa,
o ile takie są.
  Całość robija się więc o to, czy są.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-29 12:13:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Co przyniesie kolejny ... Inpost
On Wed, 28 Jan 2015, Robert Tomasik wrote:

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał
pani ... co tu przychodzę to mówię pani, że nie dostaję powtórnego awiza, czy zrobi pani coś z tym ? Pani nie odczuwa takiej potrzeby. Mogę sobie składać reklamację do siedziby.

No i ma racje, bo ona jest od wydawania przesyłek.

  To z przepisów o usługach pocztowych czy regulaminu operatora?
  Bo z faktu, że jest to "osoba czynna w lokalu" wynika, że jest
od obsługi klientów/petentów, a niekoniecznie ogranicza jej
kompetencje w pozostałych sprawach.
  Przeciwnie - by default jest umocowana do wszystkich czynności,
które są "zazwyczaj dokonywane", więc do przyjmowania reklamacji
IMO również (97 KC).

  No chyba że chcesz powiedzieć, że przychodzisz do sklepu z reklamacją
odkurzacza, a sprzedawcy po kolei oświadczają że "nie są umocowani"
i możesz spadać.
  Ewentualnie "nie mają pisma" na którym mogliby przyjąć.
  Bo przyjęcie reklamacji na usługę pocztową nijak nie różni się
od przyjęcia reklamacji towaru, prawda?

Jak uważasz, ze pani powinna od Ciebie przyjąć coś do protokołu, a nie chce,
to składasz na nią skargę, a nie wszczynasz awantury.

  Złożył :) - na nią do niej, i w tym momencie pani wpadła na 'właściwą
procedurę' (zadzwonienie do szefa :D)
  Robercie, ja nie wiem jak tam ta rozmowa wyglądała, ale "nie przyjmę
i już" jest całkiem poważnym problemem w .pl
  Standardem powinno być właśnie "odwołanie do przełożonego".
  A fakt, że w przypadku z pozoru cywilnoprawnej usługi dostarczenia
listu wynika jej skrzyżowanie z prawem administracyjnym lub
karnym wychodzą dalsze komplikacje.

  Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?
  Przedłuży ten termin?

  Jeśliby poczta (jak kiedyś) miała status "urzędu" a pracownik od
listów status "pełniącego obowiązki urzędnika", może znalazłaby się
ścieżka na wzruszenie skutków naruszenia regulaminu, a tak jest
problem bo to "regulamin cywilnoprawny".
  I nie dziw, że pojawiają się elementy 'prawa pięści'.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-29 13:19:09
Autor: Robert Tomasik
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1501291145020.5488quad...

 Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?

Ale awanturowanie sie z personelem też nic nie daje.

 Przedłuży ten termin?

 Jeśliby poczta (jak kiedyś) miała status "urzędu" a pracownik od
listów status "pełniącego obowiązki urzędnika", może znalazłaby się
ścieżka na wzruszenie skutków naruszenia regulaminu, a tak jest
problem bo to "regulamin cywilnoprawny".
 I nie dziw, że pojawiają się elementy 'prawa pięści'.

Ale jakiś "mądry inaczej" uznał, że lepiej będzie, jak przesyłkami zajmą się nie urzędy, tylko prywatne podmioty i mamy skutki.

Data: 2015-01-29 15:30:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Co przyniesie kolejny ... Inpost
On Thu, 29 Jan 2015, Robert Tomasik wrote:

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał

 Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?

Ale awanturowanie sie z personelem też nic nie daje.

  W tym przypadku dało - niezwłoczny kontakt z "szefem", kimkolwiek
on jest.
  Nie podkreślam słowa "kontakt", podkreślam słowo "niezwłoczny".
  Z opisów wszelakich wynika, że identycznie działa to w urzędach :>,
petenta w krawacie urzędnik wysyła na drzewo ("pan mi doniesie"),
petenta bez krawata do przełożonego :>

 Jeśliby poczta (jak kiedyś) miała status "urzędu"
[...]
Ale jakiś "mądry inaczej" uznał, że lepiej będzie, jak przesyłkami zajmą się nie urzędy, tylko prywatne podmioty i mamy skutki.

  Ale to nie jest sprawa kategorii podmiotu, tylko
"dokładności" zmiany prawa.
  Jakoś nie widać przeszkód, żeby mogły działać np. prywatne sądy
cywilne, z "kompletnymi" skutkami wyrokowymi.
  Problemem nie jest status publiczny podmiotu, lecz określenie
jego funkcji administracyjnej.

  Wystarczyłoby ze wszystkich aktów prawnych wykreślić "PP" i wpisać
"operator pocztowy" (a tam gdzie wykreślono PP i nie wpisano nic
przywrócić "operator"), ewentualnie wpisać do KPA, KPK itp, że
dostarczanie przesyłek przez operatora traktuje się jak część procedury.

  Ba, prawdopodobnie wystarczyłaby raz a dobrze zapisana zasada, że
wszystkie dotychczasowe przepisy dotyczące terminów i skutków doręczania
i niedoręczania stosuje się odpowiednio do wybranego "operatora
pocztowego".

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-01-29 18:30:03
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"


 Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?

Ale awanturowanie sie z personelem też nic nie daje.

  W tym przypadku dało - niezwłoczny kontakt z "szefem", kimkolwiek
on jest.
-- -
A ja wcale nie chciałem kontaktu z szefem tylko by do ... w końcu zaczęły przychodzić powtórne awiza.



  Wystarczyłoby ze wszystkich aktów prawnych wykreślić "PP" i wpisać
"operator pocztowy" (a tam gdzie wykreślono PP i nie wpisano nic
przywrócić "operator"), ewentualnie wpisać do KPA, KPK itp, że
dostarczanie przesyłek przez operatora traktuje się jak część procedury.
-- -
Przecież w tych przepisach dotyczących usług pocztowych nie ma PP

Data: 2015-01-29 23:46:02
Autor: Gotfryd Smolik news
Co przyniesie kolejny ... Inpost
On Thu, 29 Jan 2015, re wrote:

Wystarczyłoby ze wszystkich aktów prawnych wykreślić "PP" i wpisać
"operator pocztowy"

....muszę się poprawić i dodać "wyznaczony do każdej czynności odpowienio".

Przecież w tych przepisach dotyczących usług pocztowych nie ma PP

  A kto pisał o "przepisach dotyczących usług pocztowych"?
  Przykładowo Ordynacja Podatkowa, zachowanie terminu - tu wpisali:
+++
§ 6. Termin uważa się za zachowany, jeżeli przed jego upływem
  pismo zostało:
[...]
2) nadane w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego
  w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. - Prawo pocztowe
  (Dz. U. poz. 1529) [...]
[...]
-- -

....ale z mechanizmem "w drugą stronę" jest już gorzej.
  Nieotrzymanie awiza do niczego nie upoważnia.
  A przynajmniej nic takiego nie wynika np. z KPA 44 (losowo
zajrzałem).
"Operator przechowuje przez 14 dni" i tyle.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-11 00:29:21
Autor: ąćęłńóśźż
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Akurat w KPA nie liczy się terminów od drugiego awiza, lecz od pierwszego.


-- -- -
 A przynajmniej nic takiego nie wynika np. z KPA 44.
"Operator przechowuje przez 14 dni" i tyle.

Data: 2015-04-11 00:27:47
Autor: ąćęłńóśźż
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Możesz się nie stawić na rozprawie argumentując, że nie otrzymałeś drugiego awiza InPostu?

Data: 2015-01-29 18:27:41
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Robert Tomasik"


 Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?

Ale awanturowanie sie z personelem też nic nie daje.
-- -
Jakie awanturowanie się ? Pani stwierdziła, że nie mam pisma a ja, że nie potrzebuję. Postaliśmy, popieprzyliśmy, przyjechała ochrona i nic z tego nie wyniknęło dla nikogo. 3-ci raz z kolei.

Data: 2015-01-29 18:47:51
Autor: Robert Tomasik
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:madrr6$vfi$1mx1.internetia.pl...


Użytkownik "Robert Tomasik"


 Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?

Ale awanturowanie sie z personelem też nic nie daje.
-- -
Jakie awanturowanie się ? Pani stwierdziła, że nie mam pisma a ja, że nie potrzebuję. Postaliśmy, popieprzyliśmy, przyjechała ochrona i nic z tego nie wyniknęło dla nikogo. 3-ci raz z kolei.

No widzisz. Ona straciłą czas. Ty straciłeś czas.

Data: 2015-01-29 19:29:28
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Robert Tomasik"

 Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?

Ale awanturowanie sie z personelem też nic nie daje.
-- -
Jakie awanturowanie się ? Pani stwierdziła, że nie mam pisma a ja, że nie potrzebuję. Postaliśmy, popieprzyliśmy, przyjechała ochrona i nic z tego nie wyniknęło dla nikogo. 3-ci raz z kolei.

No widzisz. Ona straciłą czas. Ty straciłeś czas.
-- -
Teraz możemy o tym napisać tutaj.

Data: 2015-01-29 18:24:52
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Gotfryd Smolik news"

Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał
pani ... co tu przychodzę to mówię pani, że nie dostaję powtórnego awiza, czy zrobi pani coś z tym ? Pani nie odczuwa takiej potrzeby. Mogę sobie składać reklamację do siedziby.

No i ma racje, bo ona jest od wydawania przesyłek.

  To z przepisów o usługach pocztowych czy regulaminu operatora?
  Bo z faktu, że jest to "osoba czynna w lokalu" wynika, że jest
od obsługi klientów/petentów, a niekoniecznie ogranicza jej
kompetencje w pozostałych sprawach.
  Przeciwnie - by default jest umocowana do wszystkich czynności,
które są "zazwyczaj dokonywane", więc do przyjmowania reklamacji
IMO również (97 KC).

  No chyba że chcesz powiedzieć, że przychodzisz do sklepu z reklamacją
odkurzacza, a sprzedawcy po kolei oświadczają że "nie są umocowani"
i możesz spadać.
  Ewentualnie "nie mają pisma" na którym mogliby przyjąć.
  Bo przyjęcie reklamacji na usługę pocztową nijak nie różni się
od przyjęcia reklamacji towaru, prawda?
-- -
Różni się tym, że polega przepisom szczególnym dotyczącym usług pocztowych w tym rozporządzenia opisującego formę składania takiej reklamacji. Właśnie to "do protokołu".


Jak uważasz, ze pani powinna od Ciebie przyjąć coś do protokołu, a nie chce,
to składasz na nią skargę, a nie wszczynasz awantury.

  Złożył :) - na nią do niej, i w tym momencie pani wpadła na 'właściwą
procedurę' (zadzwonienie do szefa :D)
  Robercie, ja nie wiem jak tam ta rozmowa wyglądała, ale "nie przyjmę
i już" jest całkiem poważnym problemem w .pl
  Standardem powinno być właśnie "odwołanie do przełożonego".
-- -
Standardem powinno być przyjęcie reklamacji. To, że zgodziłem się na rozmowę jest kwestią wyłącznie mojej dobrej woli, której z różnych powodów mogłem nie mieć. Nie uważam bym tą rozmową cokolwiek zmienił. Trzeba zwrócić uwagę, że reklamacja miała dotyczyć braku powtórnej awizacji a nie tego, że pracownice Inpostu są głupie jak but z lewej nogi. Bo jak po raz któryś przychodzisz po list, i po raz któryś rozmawiasz na ten temat i nic się nie zmienia to chyba w końcu trzeba ją formalnie złożyć.

  A fakt, że w przypadku z pozoru cywilnoprawnej usługi dostarczenia
listu wynika jej skrzyżowanie z prawem administracyjnym lub
karnym wychodzą dalsze komplikacje.

  Co Ci daje "złożenie skargi", skoro termin upływa?
  Przedłuży ten termin?

  Jeśliby poczta (jak kiedyś) miała status "urzędu" a pracownik od
listów status "pełniącego obowiązki urzędnika", może znalazłaby się
ścieżka na wzruszenie skutków naruszenia regulaminu, a tak jest
problem bo to "regulamin cywilnoprawny".
  I nie dziw, że pojawiają się elementy 'prawa pięści'.
-- -
Gdzie tu 'prawo pięści' ?

Data: 2015-01-29 18:46:58
Autor: Robert Tomasik
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:madrlt$uvs$1mx1.internetia.pl...


 To z przepisów o usługach pocztowych czy regulaminu operatora?
 Bo z faktu, że jest to "osoba czynna w lokalu" wynika, że jest
od obsługi klientów/petentów, a niekoniecznie ogranicza jej
kompetencje w pozostałych sprawach.
 Przeciwnie - by default jest umocowana do wszystkich czynności,
które są "zazwyczaj dokonywane", więc do przyjmowania reklamacji
IMO również (97 KC).

Ale to nie lokal InPost, tylko podwykonawca wydajacy przesyłki. Jak trafisz do lokalu InPostu, to ma obowiązek przyjąć. Obecnie masz taką sytuację, jakbyś sie od poczty domagał przyjęcia reklamacji na złą jakość dostarczonego paczką komputera.

 No chyba że chcesz powiedzieć, że przychodzisz do sklepu z reklamacją
odkurzacza, a sprzedawcy po kolei oświadczają że "nie są umocowani"
i możesz spadać.

Ale reklamujesz sprzedany przez nich odkurzacz, a nie brak zawiadomienia przez firme X, o dostaczeniu odkurzacza do sklepu Y.

Data: 2015-01-29 19:46:06
Autor: re
Co przyniesie kolejny ... Inpost


Użytkownik "Robert Tomasik"



 To z przepisów o usługach pocztowych czy regulaminu operatora?
 Bo z faktu, że jest to "osoba czynna w lokalu" wynika, że jest
od obsługi klientów/petentów, a niekoniecznie ogranicza jej
kompetencje w pozostałych sprawach.
 Przeciwnie - by default jest umocowana do wszystkich czynności,
które są "zazwyczaj dokonywane", więc do przyjmowania reklamacji
IMO również (97 KC).

Ale to nie lokal InPost, tylko podwykonawca wydajacy przesyłki. Jak trafisz
do lokalu InPostu, to ma obowiązek przyjąć. Obecnie masz taką sytuację,
jakbyś sie od poczty domagał przyjęcia reklamacji na złą jakość
dostarczonego paczką komputera.
-- -
Przecież tu w ogóle nie ma znaczenia że to Inpost. Każda firma, jaka by nie podjęła się doręczenia tej przesyłki podlega prawu pocztowemu i reklamacje musi realizować zgodnie z tym prawem.

Data: 2015-01-29 19:51:43
Autor: Robert Tomasik
Co przyniesie kolejny ... Inpost
Użytkownik "re" <re@re.invalid> napisał w wiadomości news:mae0e7$fi5$1mx1.internetia.pl...

Przecież tu w ogóle nie ma znaczenia że to Inpost. Każda firma, jaka by nie podjęła się doręczenia tej przesyłki podlega prawu pocztowemu i reklamacje musi realizować zgodnie z tym prawem.
Ależ oczywiście. Z tym, że tutaj akurat jest taka specyfika, że trafiasz do lokalu podwykonawcy. I kobieta Ci  to tłumaczy, ze ona z InPostem ma tyle wspólnego, że wydaje te przesyłki. Awiz nie roznosi. Twoje pretensje są generalnie nawet sensowne, tylko oadresujesz je do niewłaściwej osoby.

Data: 2015-01-30 00:00:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Co przyniesie kolejny ... Inpost
On Thu, 29 Jan 2015, Robert Tomasik wrote:

Ale to nie lokal InPost, tylko podwykonawca wydajacy przesyłki.

  No coż... coś mi w takim rozumowaniu nie pasuje, ale prawdą jest,
że palcem pokazać czy jest przepis który podważa ten argument nie umiem.
  Układ "wydawcy" to wypisz wymaluj agencja, już rzuciłem się do
sprawdzania w KC, ale wyszło że wlaśnie trzeba (do przyjmowania
oświadczeń "w imieniu") odrębnego umocowania :), niniejszym
się poddaję i odkładam w nadziei, że jakaś luka się znajdzie ;)

  No to niestety :(, ustawodawca pozwolił na układ, w którym reklamacje
składać można pisząc na Berdyczów.
  Bo przecież nikt nie zabroni operatorowi aby jedyną "ogólnopolską"
siedzibę miał w niedostępnej wsi po przekątnej kraju (akurat po
przekątnej zainteresowanego).

  Tak BTW - na liście rzeczy które IMVHO powinny (i to zdecydowanie)
być w zakresie wymogów prawnych dotyczących usługi oferowanej
przez przedsiębiorcę, jest m.in. wymóg aby każde umocowanie
do czynności z definicji zobowiązywało do wypowiedzenia lub
rozwiązania skutków czynności tym samym kanałem, co przy
"zawiązaniu".
  :>

pzdr, Gotfryd

Co przyniesie kolejny ... Inpost

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona