Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Co robic kiedy prokurator broni oszusta

Co robic kiedy prokurator broni oszusta

Data: 2011-11-22 21:53:58
Autor: problem
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Zglosilem popelnienie oszustwa polegajacego na wyludzeniu pieniedzy za zrobienie czegos czego osoba nie wykonala
Sprawa zajela sie policja i prokuratura i dala wiare na gebe oszustowi ze pieniadze ktore wyludzil mu sie nalezaly za cos tam
a nie ze za te pieniadze mial cos zrobic.

Sposob interpretacji rzeczywistosci jest tu porazajacy - oszust nie przedstawil zadnych dowodow a te przeciwko sobie ukryl.
Moje dowody i wnioski dowodowe nie zostaly przyjete.
Czesc z nich nie zostala odrzucona nawet bez pisemnego powiadomienia o braku uzasadnienia nie wspominajac.

Data: 2011-11-23 11:54:24
Autor: Proste Prawo
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Dnia 22-11-2011 o 21:53:58 problem <problem@onet.pl> napisał(a):

Zglosilem popelnienie oszustwa polegajacego na wyludzeniu pieniedzy za  zrobienie czegos czego osoba nie wykonala
Sprawa zajela sie policja i prokuratura i dala wiare na gebe oszustowi  ze pieniadze ktore wyludzil mu sie nalezaly za cos tam
a nie ze za te pieniadze mial cos zrobic.

O tym, czy w związku z jakimś zdarzeniem zostanie wszczęte postępowanie w
sprawie o konkretne przestępstwo nie decyduje zawiadamiający o zdarzeniu,
a prokurator. Nie zgłosiłeś popełnienia oszustwa, a zawiadomiłeś o
podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Najpewniej nie przekonałeś prokuratora, że przestępstwo miało miejsce.

Podejrzewam, że prokurator po przeczytaniu Twojego pisma, wysłuchaniu
Ciebie i tego, kogo oskarżasz doszedł do wniosku, że może i są podstawy do
jakichś rozliczeń na gruncie prawa cywilnego, ale podstaw do pociągnięcia
delikwenta do odpowiedzialności karnej nie znalazł.

Żeby mówić o oszustwie, sprawca musiałby mieć zamiar "oszukania Cię" już w
chwili zawierania umowy. Jeśli prokurator nie dopatrzył się niczego, co by
wskazywało na fakt, że zamiar taki istniał, to nie dziwne, że nie wszczął
postępowania.

SwojÄ… drogÄ… - prokurator nie broni oszusta w tej sprawie, a po prostu nie
podziela Twojego zdania na temat tego, że przestępstwo zostało popełnione.
To dwie różne rzeczy.

Sposób interpretowania rzeczywistości trudno skomentować, bo za mało
informacji podałeś.



--
pozdrawiam
http://prosteprawo.blogspot.com

Data: 2011-11-23 12:05:09
Autor: arturs
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
W dniu 2011-11-22 21:53, problem pisze:
Zglosilem popelnienie oszustwa polegajacego na wyludzeniu pieniedzy za
zrobienie czegos czego osoba nie wykonala
Sprawa zajela sie policja i prokuratura i dala wiare na gebe oszustowi
ze pieniadze ktore wyludzil mu sie nalezaly za cos tam
a nie ze za te pieniadze mial cos zrobic.

Sposob interpretacji rzeczywistosci jest tu porazajacy - oszust nie
przedstawil zadnych dowodow a te przeciwko sobie ukryl.
Moje dowody i wnioski dowodowe nie zostaly przyjete.
Czesc z nich nie zostala odrzucona nawet bez pisemnego powiadomienia o
braku uzasadnienia nie wspominajac.


To teraz przeczytaj poniżej:

Tytuł: ¦wietnie że prokuratura nie daje się nabrać oszustowi.
Go¶ć któremu kiedy¶ pożyczyłem pieni±dze po wielu monitach przelał mi je z łask± na konto po tym jak w¶ród jego znajomych ogłosiłem że mi nie oddaje kasy. Chce się za to zem¶cić i poleciał do prokuratora zgłosić że miałem zrobić jak±¶ pracę, on mi za to zapłacił a ja tego nie zrobiłem.
Sposób jego interpretacji rzeczywisto¶ci jest porażaj±cy - przecież skoro mi zapłacił to wynika jasno że pieni±dze mi się należały - bo jakbym miał co¶ dla niego zrobić i bym się nie wywi±zał to by mi nie zapłacił - przecież to proste. Oszust nie przedstawił żadnych konkretnych dowodów tylko jakie¶ papierki z których nic nie wynika, a które - jak twierdzi - s± ważnym dowodem ale na szczę¶cie prokurator okazał się fachowcem i nawet ich nie przyj±ł do akt bo od razu widać że s± to bezużyteczne ¶mieci bez zwi±zku.. W zwi±zku z tym chciałem podziękować panu prokuratorowi że nie dał się nabrać go¶ciowi który mnie bezpodstawnie pomawia i oczernia.

Koniec..


I co? słowo przeciw słowu..

Data: 2011-11-27 02:49:31
Autor: problem
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
[...]
I co? słowo przeciw słowu..

Wiesz u mnie była sytuacja inna.
Przelałem pieni±dze pomimo, że uważałem że się nie należały.
Problem w tym, że Wykonawca zaszantażował mnie i moj± rodzinę tym, że jak nie zapłace z gory do konca to prac budowlano - remontowych nie wykona.
Nie chciali¶my płacić ale jak siedzisz na walizkach i od kaprysu wykonawcy zalezy czy będziesz siedział dalej czy nie to punkt widzenia nie jest tak klarowny.

Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłat± ostatecznej transzy.
Wykonawca zeznał, że jak pieni±dze zgóry do końca dostanie to prace wykona.
Dostał i nie wykonał.

O ile przed wpłata pieniedzy (tej ostatniej czę¶ci) cos wykonywał i tu trudno znaleĽ przesłankę zamiaru o tyle uważam, że
w chwili zej¶cia z budowy i zażadaniem kasy w przód za dokończenie prac zamiar oszukania już powzi±ł co udowodnił nie przystępuj±c do robót po otrzymaniu pieniędzy tylko pisz±c mase absurdalnych donosów po to by nas zaszczuć aby¶my się odczepili.
Czy to nie wypelnia przesłanek oszustwa?

Teraz go¶ć się broni że skoro zapłaciłem to przecież mu się należało.
A wcze¶niej mówił zapłać to dokończę.
Fajne nie?

Co ciekawe przeprowadziłem analizę kosztorysów ofertowych bo oczywi¶cie powykonawczych nie dstałem a faktury wystawiał na podstawie ofertowych i okazało się ze wział 300000 a z kosdztorysow powykonawczych zleconych dwum niezaleznym koosztorysantom wychodzi ze wykonal prac na okolo 150000. Mam nadzieje ze bieglemu wyjdzie podobnie bo skoro ktos widzi ze zrobil 100m czegos to nie napisze ze zrobil 300!

Dalej siedzimy na walizkach .... bo przeciez nie mozna zacierac dowodow i trzeba czekac do sprawuy i powolania bieglego.

co Wy na to?

Data: 2011-11-27 10:24:25
Autor: jb
Co robic kiedy prokurator broni oszusta

A więc sytuacja jest jasna - takie zachowanie nie wyczerpało znamion oszustwa.
Brak jest bowiem "wprowadzenia w bł±d albo wyzyskania błędu lub niezdolno¶ci
do należytego pojmowania przedsiębranego działania", skoro wiedziałe¶, że kasa
się nie należy, a mimo to dałe¶.

Jak dla mnie, z tego, co opisujesz, to sprawa wył±cznie cywilna.


--


Data: 2011-11-27 20:33:07
Autor: Stokrotka
Co robic kiedy prokurator broni oszusta


co Wy na to?

Zacznij stszelać jak Brejwik.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucaj± bezmy¶lnie następnym pokoleniom. http://reforma.ortografi.w.interia.pl/

Data: 2011-11-27 23:54:29
Autor: arturs
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Wiesz u mnie była sytuacja inna.
Przelałem pieni±dze pomimo, że uważałem że się nie należały.
Problem w tym, że Wykonawca zaszantażował mnie i moj± rodzinę tym, że
jak nie zapłace z gory do konca to prac budowlano - remontowych nie wykona.

Hahahaha.. je¶li Ci się zera nie pomyliły poniżej i piszesz o trzystu tysi±cach złotych które zapłaciłe¶ z góry to - przepraszam - ale dobrze Ci tak.. sam jeste¶ sobie winien

Nie chciali¶my płacić ale jak siedzisz na walizkach i od kaprysu
wykonawcy zalezy czy będziesz siedział dalej czy nie to punkt widzenia
nie jest tak klarowny.

o wiele bardziej.. co mówi na ten temat umowa? przy takiej kasie jakby mi wykonawca podskakiwał to bym go na zbity pysk wywalił i jeszcze kary umowne naliczył (bo pewnie s± takie), nagrywał bym wszystko co robi i mówi..
poza tym wykonawców budowlanych jest sporo i nie ma problemu ze znalezieniem ekipy budowlanej - zwłaszcza za tak± kasę..

Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłat± ostatecznej
transzy.

Jakie przestępstwo?

Wykonawca zeznał, że jak pieni±dze zgóry do końca dostanie to prace wykona.
Dostał i nie wykonał.

Zeznał komu? Tobie?


O ile przed wpłata pieniedzy (tej ostatniej czę¶ci) cos wykonywał i tu
trudno znaleĽ przesłankę zamiaru o tyle uważam, że
w chwili zej¶cia z budowy i zażadaniem kasy w przód za dokończenie prac
zamiar oszukania już powzi±ł co udowodnił nie przystępuj±c do robót po
otrzymaniu pieniędzy tylko pisz±c mase absurdalnych donosów po to by nas
zaszczuć aby¶my się odczepili.

Jakich donosów? do kogo?
może to był skutek np. zmian koncepcji po wykonaniu - czyli tzw. upierdliwy klient - kolega miał tak kiedy¶ z go¶ciem któremu kominek najpierw nie pasował kształtem, potem kazał go przesun±ć o 50cm, potem z powrotem na stare miejsce a na końcu kazał kolor(czyli materiał którym był obłożony) całkiem zmienić..
i oczywi¶cie chciał tyle zapłacić co było na pocz±tku ustalone.. kolega popłyn±ł parę tysięcy i od tamtej pory wszystko ma na pi¶mie..

Czy to nie wypelnia przesłanek oszustwa?

Nie..


Teraz go¶ć się broni że skoro zapłaciłem to przecież mu się należało.

No i ma rację..

A wcze¶niej mówił zapłać to dokończę.
Fajne nie?

Jak mówił to fajnie - dla niego - masz jakie¶ dowody na to?

Co ciekawe przeprowadziłem analizę kosztorysów ofertowych bo oczywi¶cie
powykonawczych nie dstałem a faktury wystawiał na podstawie ofertowych i
okazało się ze wział 300000 a z kosdztorysow powykonawczych zleconych
dwum niezaleznym koosztorysantom wychodzi ze wykonal prac na okolo
150000. Mam nadzieje ze bieglemu wyjdzie podobnie bo skoro ktos widzi ze
zrobil 100m czegos to nie napisze ze zrobil 300!

No i co z tego że mu wyjdzie?
Nie wiem co miał wykonywać ten wykonawca ale zakładam że co¶ budował/wykańczał - i wykonawca zezna że najpierw zrobił zwykły tynk maszynowy bo tak się umówił.. ale ty stwierdziłe¶ że ma zrobić gładzie, więc zrobił - no i policzył za tynk maszynowy a potem za gładzie..
potem że nie żonie nie spodobały się kolory ¶cian bo się nie komponowały - i kazali¶cie je zmienić - oczywi¶cie "na gębę" umawiaj±c się że płacicie za wszystko..
aha - no i na podłodze miał wg umowy być parkiet dębowy ale po położeniu stwierdzili¶cie że jednak ma być merbau czy inny eukaliptus..
i on zdj±ł ten d±b i położył to drugie.. a dębem napaliłe¶ w kominku bo stwierdziłe¶ w rozmowie że cię stać..
i co mu zrobisz?

Dalej siedzimy na walizkach .... bo przeciez nie mozna zacierac dowodow
i trzeba czekac do sprawuy i powolania bieglego.
A kierownika budowy masz? dziennik budowy itp?
Odbiory kto¶ podpisywał?


co Wy na to?

Kasę wtopiłe¶ na własne życzenie..
sprawa cywilna i to na dodatek ciężka do wygrania..

Data: 2011-11-28 11:55:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
On Sun, 27 Nov 2011, arturs wrote:

[...komu¶, BTW: co to za moda wycinania wrotek?...]

Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłat± ostatecznej
transzy.

Jakie przestępstwo?

  Domniemane, albo jak kto woli: "podejrzenie zamiaru".
  IMVHO problem w tym, że stawia go to paradoksalnie w gorszej
sytuacji: skoro podejrzewał że stanie się co się stanie,
dokonuj±c wypłaty pieniędzy *bez* zaż±dania "zabezpieczenia",
pozbawił się możliwo¶ci skorzystania wła¶nie z odmowy zapłaty
bez zabezpieczenia o której jest w art.490KC
  Wcze¶niej co najwyżej groził mu spór o to, czy przedpłata
jest należna czy nie (z opisu wynika, że nie była).

Wykonawca zeznał, że jak pieni±dze zgóry do końca dostanie to prace wykona.
Dostał i nie wykonał.

Zeznał komu? Tobie?

  Otóż to.
  Przedpi¶ca traktuje umowę uzupełniaj±c± jak formę egzekucji
z nakazu s±dowego... a to była "tylko" umowa :(

może to był skutek np. zmian koncepcji po wykonaniu - czyli tzw. upierdliwy klient - kolega miał tak kiedy¶ z go¶ciem któremu kominek najpierw nie pasował kształtem, potem kazał go przesun±ć o 50cm, potem z powrotem na stare miejsce a na końcu kazał kolor(czyli materiał którym był obłożony) całkiem zmienić..
i oczywi¶cie chciał tyle zapłacić co było na pocz±tku ustalone.. kolega popłyn±ł parę tysięcy i od tamtej pory wszystko ma na pi¶mie..

"Cennik informatyczny" doł±cza?
"+200% za powrót do pierwotnej koncepcji", czy jak tam to szło
  :)

No i co z tego że mu wyjdzie?
Nie wiem co miał wykonywać ten wykonawca ale zakładam że co¶ budował/wykańczał - i wykonawca zezna że najpierw zrobił zwykły tynk maszynowy bo tak się umówił.. ale ty stwierdziłe¶ że ma zrobić gładzie, więc zrobił - no i policzył za tynk maszynowy a potem za gładzie..

  Fakt, że stać go na korzystanie z pomocy adwokata, a jednocze¶nie
grupowicz *wiedział* że tu i ówdzie się już nie wywi±zuje z umów,
wskazuje że z Twoimi podejrzeniami co¶ może być na rzeczy.

co Wy na to?

Kasę wtopiłe¶ na własne życzenie..
sprawa cywilna i to na dodatek ciężka do wygrania..

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-11-28 09:22:50
Autor: Proste Prawo
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Dnia 27-11-2011 o 02:49:31 problem <problem@onet.pl> napisał(a):

[...]
I co? słowo przeciw słowu..

Wiesz u mnie była sytuacja inna.
Przelałem pieniądze pomimo, że uważałem że się nie należały.
Problem w tym, ĹĽe Wykonawca zaszantaĹĽowaĹ‚ mnie i mojÄ… rodzinÄ™ tym, ĹĽe  jak nie zapĹ‚ace z gory do konca to prac budowlano - remontowych nie  wykona.

JakieĹ› dowody?

Nie chcialiĹ›my pĹ‚acić ale jak siedzisz na walizkach i od kaprysu  wykonawcy zalezy czy bÄ™dziesz siedziaĹ‚ dalej czy nie to punkt widzenia  nie jest tak klarowny.

ZgĹ‚osiĹ‚em przestÄ™pstwo na policji jeszcze przed zapĹ‚atÄ… ostatecznej  transzy.

Jakie przestępstwo?

Wykonawca zeznaĹ‚, ĹĽe jak pieniÄ…dze zgĂłry do koĹ„ca dostanie to prace  wykona.

Do protokoĹ‚u? Przed PolicjÄ…? A wynika z tych zeznaĹ„, jakie prace miaĹ‚  wykonać po otrzymaniu pieniÄ™dzy?

Znaczy - da siÄ™ ustalić, co byĹ‚o wykonane w momencie skĹ‚adania przez niego  zeznaĹ„ i co pozostaĹ‚o do zrobienia?

Dostał i nie wykonał.

O ile przed wpĹ‚ata pieniedzy (tej ostatniej części) cos wykonywaĹ‚ i tu  trudno znaleĹş przesĹ‚ankÄ™ zamiaru o tyle uwaĹĽam, ĹĽe
w chwili zejĹ›cia z budowy i zaĹĽadaniem kasy w przĂłd za dokoĹ„czenie prac  zamiar oszukania juĹĽ powziÄ…Ĺ‚ co udowodniĹ‚ nie przystÄ™pujÄ…c do robĂłt po  otrzymaniu pieniÄ™dzy tylko piszÄ…c mase absurdalnych donosĂłw po to by nas  zaszczuć abyĹ›my siÄ™ odczepili.

Coś w tym jest, ale niewątpliwych dowodów chyba nadal za mało.

Czy to nie wypelnia przesłanek oszustwa?

Sytuacja może i wypełnia, ale dowodowo jest raczej kiepsko.


Teraz gość się broni że skoro zapłaciłem to przecież mu się należało.

Należało się tyle, ile wynika z umowy....

A wcześniej mówił zapłać to dokończę..
Fajne nie?

Co ciekawe przeprowadziĹ‚em analizÄ™ kosztorysĂłw ofertowych bo oczywiĹ›cie  powykonawczych nie dstaĹ‚em a faktury wystawiaĹ‚ na podstawie ofertowych i  okazaĹ‚o siÄ™ ze wziaĹ‚ 300000 a z kosdztorysow powykonawczych zleconych  dwum niezaleznym koosztorysantom wychodzi ze wykonal prac na okolo  150000.

To akurat koronny argument nie jest. Fakt, ĹĽe wykonawca wynegocjowaĹ‚ 200 %  przeciÄ™tnej rynkowej stawki za prace, ktĂłre miaĹ‚ wykonać sam przez siÄ™ nie  dowodzi, ĹĽe jest oszustem.


Mam nadzieje ze bieglemu wyjdzie podobnie bo skoro ktos widzi ze zrobil  100m czegos to nie napisze ze zrobil 300!

Dalej siedzimy na walizkach .... bo przeciez nie mozna zacierac dowodow  i trzeba czekac do sprawuy i powolania bieglego.

Nie trzeba. IdĹş do prawnika i poproĹ› o pomoc w zabezpieczeniu dowodĂłw  jeszcze przed procesem.


co Wy na to?




--
pozdrawiam
http://prosteprawo.blogspot.com
PrzyszedĹ‚em dyskutować, nie kĹ‚Ăłcić siÄ™. Postaram siÄ™ nie dać sprowokować.  Ostrzegam - na zaczepki nie odpowiadam :)

Data: 2011-11-28 12:19:33
Autor: Gotfryd Smolik news
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
On Mon, 28 Nov 2011, Proste Prawo wrote:

Dnia 27-11-2011 o 02:49:31 problem <problem@onet.pl> napisał(a):

Zgłosiłem przestępstwo na policji jeszcze przed zapłat± ostatecznej transzy.

Jakie przestępstwo?

  Wychodzi że współudział - skoro wiedział co się stanie.
  Gorzko brzmi, ale jakby literalnie traktować zacytowany tekst, to
nie widzę innej koncepcji.
  No, ewentualnie "podżeganie". Albo "prowokację" jak kto woli.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-11-28 12:34:16
Autor: Proste Prawo
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Dnia 28-11-2011 o 12:19:33 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl>  napisaĹ‚(a):

On Mon, 28 Nov 2011, Proste Prawo wrote:

Dnia 27-11-2011 o 02:49:31 problem <problem@onet.pl> napisał(a):

ZgĹ‚osiĹ‚em przestÄ™pstwo na policji jeszcze przed zapĹ‚atÄ… ostatecznej  transzy.

Jakie przestępstwo?

  Wychodzi ĹĽe współudziaĹ‚ - skoro wiedziaĹ‚ co siÄ™ stanie.
  Gorzko brzmi, ale jakby literalnie traktować zacytowany tekst, to
nie widzÄ™ innej koncepcji.
  No, ewentualnie "podĹĽeganie". Albo "prowokacjÄ™" jak kto woli.

Obawiam siÄ™, ĹĽe "współudziaĹ‚" nie jest przestÄ™pstwem :) "PodĹĽeganie"  raczej teĹĽ.

Ewentualnie - skoro wiedziaĹ‚ co siÄ™ stanie, zrobiĹ‚ co zrobiĹ‚ bez przymusu,  to moĹĽe nie jest w cale pokrzywdzonym, tylko sprawcÄ…? :)


pzdr, Gotfryd


--
pozdrawiam
http://prosteprawo.blogspot.com
PrzyszedĹ‚em dyskutować, nie kĹ‚Ăłcić siÄ™. Postaram siÄ™ nie dać sprowokować.  Ostrzegam - na zaczepki nie odpowiadam :)

Data: 2011-11-28 22:05:31
Autor: Gotfryd Smolik news
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
On Mon, 28 Nov 2011, Proste Prawo wrote:

Obawiam się, że "współudział" nie jest przestępstwem :)
"Podżeganie" raczej też.

  ??
  Art.18.2 KK skre¶lili?

Ewentualnie - skoro wiedział co się stanie, zrobił co zrobił bez przymusu, to może nie jest w cale pokrzywdzonym, tylko sprawc±? :)

  No wła¶nie tak by wyszło, wraz z wnioskiem że *dlatego* to *jest*
przestępstwo :)
  Przecież podżeganie wła¶nie na tym polega - na sprowokowaniu sprawcy
do popełnienia czyny zabronionego i samo w sobie jest czynem zabronionym.
  Oczywi¶cie trzeba jeszcze umy¶lno¶ci, braku "ochrony praw" i tak dalej.
  Rzecz jasna, argumentacja jest naci±gana, ale wynika z naci±ganego
założenia o tezie że "zgłosił przestępstwo" - dalszy ci±g do pytania
"jakie przestępstwo".
  O ile rozumiem rozżalenie poszkodowanego (zakładaj±c że sprawy maj±
się tak jak opisuje), to w końcu powinien jako¶ spróbować poukładać
sobie gdzie w jego tezach leży problem.
  Usiłuję ad absurdum wskazać kilka ¶lepych uliczek :]

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-11-28 23:31:59
Autor: Proste Prawo
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Dnia 28-11-2011 o 22:05:31 Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl>  napisaĹ‚(a):

On Mon, 28 Nov 2011, Proste Prawo wrote:

Obawiam się, że "współudział" nie jest przestępstwem :)
"PodĹĽeganie" raczej teĹĽ.

  ??
  Art.18.2 KK skreĹ›lili?

Eeeee..... ten... no...

Tylko CiÄ™ sprawdzam :p

Po prawdzie: nie skreślili. Art. 19.1 też nie.
Ty masz racjÄ™, a ja braki w edukacji :)

Mój błąd. Nie wiem jak mi się to uroiło.



Ewentualnie - skoro wiedziaĹ‚ co siÄ™ stanie, zrobiĹ‚ co zrobiĹ‚ bez  przymusu, to moĹĽe nie jest w cale pokrzywdzonym, tylko sprawcÄ…? :)

  No wĹ‚aĹ›nie tak by wyszĹ‚o, wraz z wnioskiem ĹĽe *dlatego* to *jest*
przestępstwo :)
  PrzecieĹĽ podĹĽeganie wĹ‚aĹ›nie na tym polega - na sprowokowaniu sprawcy
do popełnienia czyny zabronionego i samo w sobie jest czynem zabronionym.

Sprawdziłem w kk. Potwierdzam dane :)

MoĹĽna ew dyskutować, czy w ogĂłle podĹĽeganie miaĹ‚o miejsce, ale tak, jak  piszesz - opis zdarzenia to wersja tylko jednej strony, w dodatku  wybiĂłrcza.




pozdrawiam

http://prosteprawo.blogspot.com

Data: 2011-11-28 23:35:58
Autor: problem
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Nie da się tego poukładać .... jestem naiwny że wierzyłem w policję i prokuraturę.
Wtopiłem ponad 150000 - umowy nie było tzn. była ustana.
Były kosztorysy ofertowe w których ponaci±gano obmiary tak że 200m zrobiło się 800m.
Końcowych kosztorysów nie było więc zleciłem je innemu kosztorysantowi i wyszło co wyszło.
Wydaje się, że biegłemu wyjdzie podobnie. bo akurato to co było robione i zostało zrobione jest dosyć dobrze udokumentowane.
Z przebiegu budowy jest 1500 zdjęc a po jej wykonaniu 500.
W kosztorysach pojawiły się prace których wogole nie wykonano a ktre wykonywaly inne firmy.
Dla mnie sprawa przed sademwydaje sie prosta - wycenic co zrobil i niech odda roznice.

A z samym przestepstwem bylo tak jak w przypadku rozumienia  zwylych zjadaczy chleba.
Wiedzac ze chce pieniadze za cos czego nie wykonal w przod i widzac ze ekipe zwinal odmowilem zaplaty do zakonczenia robot.
To ze koncowa zaplata miala byc po ichzakonczeniu wynikalo nawet z zapisow na fakturach.
Wtedy dostalem pismo ze jak nie zaplace do konca to robot nie dokonczy.
Troche pod namowa policji, ktora tak jak wy robila ze mnie sprawce, zaplacilem wiedzac w zasadzie co bedzie.
Probowalem jeszcze goscia wzywac kilka razy zeby prace zakonczyl i ich nie zaknczyl.

Wnioskowalem zeby sytuacje od momentu wplaty pieniedzy rozpatrzyli niezaleznie ale nie rozpatrzyli.
W samej sprawie gosc zeznal tyle bzdur np. ze dokumentacji bodowy nie bylo a sam ja przeciez podpisywal - pewnie jak zglosze ze skladal falszywie zeznania to tez nic nie wskoram.

Jedyne co udalo mi sie ustalic na wlasna reke to kilku 'poszkodowanych' w podobny sposob ktorzy jednak za duzo nie chca powiedziec.
W zasadzie jestem w stanie wykazac ukrywanie srodkow przed wierzycielami bo gosc jest zadluzony i ma nieruchomoci pozajmowane przez komornika.
Generalnie kreci sobie raz jedna, raz druga firme i tak unika odpowiedzialnosci a jak ktos robi pod gorke to uziluje zastraszyc.
Wczoraj powybijali mi szyby w oknach i zapewne znow policja policzy wartosc szyby nie powiaze tego z cala sytuacja i pomimo zagrozenia zycia i zdrowia rocznego dziecka ktore na szczescie nie lezalo w lozeczku do ktorego wpadl kamien i mase szkla z szyby, nic nie zrobi.
Co z tego ze zabezpieczyli slady i monitoring nagral sytuacje?

Data: 2011-11-28 23:51:38
Autor: Proste Prawo
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
Dnia 28-11-2011 o 23:35:58 problem <problem@onet.pl> napisał(a):

Nie da się tego poukładać .... jestem naiwny że wierzyłem w policję i
prokuraturÄ™.

W jakiej części Polski mieszkasz?

Data: 2011-11-29 01:39:36
Autor: problem
Co robic kiedy prokurator broni oszusta

Użytkownik "Proste Prawo" <prosteprawo@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:op.v5ohscruaxpb0ebkucz...
Dnia 28-11-2011 o 23:35:58 problem <problem@onet.pl> napisał(a):

Nie da się tego poukładać .... jestem naiwny że wierzyłem w policję i
prokuraturÄ™.

W jakiej części Polski mieszkasz?

Gorny Slask

Data: 2011-11-29 11:10:18
Autor: Gotfryd Smolik news
Co robic kiedy prokurator broni oszusta
On Mon, 28 Nov 2011, problem wrote:

Nie da się tego poukładać ....

  Da się, tylko musisz przyj±ć do wiadomo¶ci że popełniłe¶ bł±d
w przyjmowaniu potocznego rozumienia "oszustwa".
  Jak to pisuj±: "za długi nie ma więzienia", tak to działa.
  Nie jest to w±tek od rozstrzygania czy tak jest dobrze i czy
tak ma być - stwierdzam fakt, że prawo tak przewiduje.

jestem naiwny że wierzyłem w policję i prokuraturę.

  Ale oni nie s± od realizowania wiary... a cały problem w tym,
że *założyłe¶* iż masz do czynienia z przestępstwem.
  Wg prawa - niestety - tak nie jest.
  Jak kto¶ "tylko nie wywi±że się z umowy", to (niestety dla
drugiej strony) problem trzeba rozwi±zać na drodze s±dowej,
ale cywilnej.
  Policji i prokuraturze nic do tego.

Wtopiłem ponad 150000 - umowy nie było tzn. była ustana.
Były kosztorysy ofertowe w których ponaci±gano obmiary tak że 200m zrobiło
się 800m.
Końcowych kosztorysów nie było więc zleciłem je innemu kosztorysantowi
i wyszło co wyszło.
Wydaje się, że biegłemu wyjdzie podobnie.

  Ale rozumiem, że już przyj±łe¶ do wiadomo¶ci, że mowa o biegłym s±dowym,
w postępowaniu *cywilnym*, które będziesz musiał założyć i khm...
"zadatkować" z własnej kieszeni?
  I do tego, je¶li zapomnisz o czym¶, czy wskazaniu roszczenia, czy
przedstawieniu dowodu, to obróci się to przeciw Tobie.

W kosztorysach pojawiły się prace których wogole nie wykonano a ktre
wykonywaly inne firmy.
Dla mnie sprawa przed sademwydaje sie prosta - wycenic co zrobil i niech
odda roznice.

  No i już.
  Z uwagami jak wyżej... a on chyba wie co robi, prowadz±c wszelkie
kontakty przez adwokata. NajwyraĽniej w celu wyłapania jakich¶
Twoich potknięć - w razie procesu powytyka wszelkie niedoci±gnięcia
z konkluzj± "wysoki s±dzie, wnoszę o oddalenie".

A z samym przestepstwem bylo tak jak w przypadku rozumienia  zwylych
zjadaczy chleba.

  Potoczne rozumienie "oszustwa" bywa inne, to prawda.
  I co Ci na to możemy poradzić?

Wiedzac ze chce pieniadze za cos czego nie wykonal w przod i widzac ze ekipe
zwinal odmowilem zaplaty do zakonczenia robot.

  Zaraz... powoli.
  Bo najpierw pisałe¶, że nie musiałe¶ niczego płacić "z góry", bo *UMOWA*
nie przewidywała. A to zupełnie inna sprawa.

To ze koncowa zaplata miala byc po ichzakonczeniu wynikalo nawet z zapisow
na fakturach.

  No to mamy plus. Ale zaprzepaszczony - bo przecież nie ma co teraz
się powoływać na "nie muszę zapłacić", skoro już zapłaciłe¶.

Wtedy dostalem pismo ze jak nie zaplace do konca to robot nie dokonczy.

  I to był chyba ostatni moment w którym należało pisemnie "wyprostować"
umowę, wezwać do wykonania pod rygorem powierzenia wykonawstwa
zastępczego lub zaż±dać zabezpieczenia.
  Nie pisz mi, że "dobrze się gada po fakcie", bo doskonale wiem :]
  Ale tak to wygl±da.

Troche pod namowa policji, ktora tak jak wy robila ze mnie sprawce,

  Ależ nie - z naszej strony chyba tylko ja napisałem, że *JE¦LI*
trzymasz się tezy, że tam było przestępstwo, to poważne jej
potraktowanie wymaga sprawdzenia, czy aby nie stałe¶ się uczestnikiem
w roli innej niż poszkodowany.
  Jeszcze raz: NIEZROBIENIE MIMO WZIĘCIA PIENIĘDZY NIE JEST PRZESTĘPSTWEM.
  Niestety.
"Zamiar" niezrobienia - jest.
  Ale skoro piszesz że "wiedziałe¶ co będzie", to co zrobiłe¶?
  Zważ: wiedza, że "tamten" nie płacił, że miał zaległo¶ci na innych
budowach, podejrzenie że jednak nie wykona - wszystko obraca się
*przeciw* Tobie.
  Nie piszę o "ocenie społeznej" na grupie - piszę o przepisach z KC.

zaplacilem wiedzac w zasadzie co bedzie.
Probowalem jeszcze goscia wzywac kilka razy zeby prace zakonczyl i ich nie
zaknczyl.

Wnioskowalem zeby sytuacje od momentu wplaty pieniedzy rozpatrzyli
niezaleznie ale nie rozpatrzyli.

  Zrozum: policjant też jest "w robocie".
  I ma zamiar robić tylko to co do niego należy. Za zajmowanie się
innymi rzeczami może oberwać od przełożonego.
  A wg prawa na razie nie widać podstaw do zarzutu przestępstwa.
  Nawet, je¶li z Twojego opisu podejrzenie że rzeczywi¶cie tak było
wygl±da prawdopodobnie (tj. że "niewykonawca" miał zamiar niewykonania).

W samej sprawie gosc zeznal tyle bzdur np. ze dokumentacji bodowy nie bylo
a sam ja przeciez podpisywal - pewnie jak zglosze ze skladal falszywie
zeznania to tez nic nie wskoram.

  Ale z innego powodu niż przebija z Twojego przekonania: wcale nie
dlatego że zeznania były fałszywe (choć to osobna sprawa, poruszana
niedawno w innym w±tku - że jako¶ "organy" nie garn± się do
¶cigania kłamców), ale dlatego, że po prostu i zwyczajnie on nie
składał zeznań.
  Bo nie było postępowania o przestępstwo.
  Nie był formalnie przesłuchiwany, prawda?
  Zauważ: FORMALNIE!

Jedyne co udalo mi sie ustalic na wlasna reke to kilku 'poszkodowanych'
w podobny sposob ktorzy jednak za duzo nie chca powiedziec.

  W zasadzie to wła¶nie złożenie wielu zawiadomień dawałoby jakie¶ szanse
na uznanie, że *jednak* przestępstwo było.

W zasadzie jestem w stanie wykazac ukrywanie srodkow przed wierzycielami bo
gosc jest zadluzony i ma nieruchomoci pozajmowane przez komornika.

  Na zdrowy rozum to powinna być przesłanka wskazuj±ca na możliwo¶ć
istnienia "zamiaru". Ale czy nada się na dowód to nie wiem.

Generalnie kreci sobie raz jedna, raz druga firme i tak unika
odpowiedzialnosci a jak ktos robi pod gorke to uziluje zastraszyc.
Wczoraj powybijali mi szyby w oknach i zapewne znow policja policzy wartosc
szyby

  Ale to tylko "szkody". A zagrożenie dla zdrowia i życia to jest
warto¶ć odrębna - jakby sprawcę złapali, to powinien odpowiedzieć
nie tylko za szybę, ale również za to że "godził się" na zagrożenie
dla tych za szyb±.

nie powiaze tego z cala sytuacja

  To już może kto¶ z policji napisze, czy powinna.
  Pewnie jak poprzednio: "brak dowodów" :(

pzdr, Gotfryd

Co robic kiedy prokurator broni oszusta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona