Data: 2011-11-22 22:59:03 | |
Autor: made myself | |
Co sądzicie o Bilstein R-2000 | |
marianek <marcin_gonzo33@arko.net.pl> napisał(a):
Wiem, że jedynym skutecznym ratunkiem będzie remont silnika, ale chce to odłożyć w czasie. Remont silnika to kupa kasy, a do tego nie jest wykluczone, że po nim silnik dalej będzie palił olej. Żeby to dobrze zrobić, to trzeba posprawdzać owalizacje tłoków i inne cuda. Nie lepiej po prostu znaleźć na allegro jakiegoś rozbitego anglika z małym przebiegiem i wymienić silnik? -- Pzdr, made_myself -- |
|
Data: 2011-11-23 00:06:22 | |
Autor: marianek | |
Co sądzicie o Bilstein R-2000 | |
Remont silnika to kupa kasy, a do tego nie jest wykluczone, że po nim heh, dobrze zrobiony remont to pewnie ze 3 kafle, ale przynajmniej jest gwarancja ze auto ma silnik jak nowy uzywka to troche loteria, a i pewnie impreza z przekladka wyniesie ze 2 tys. z dwojga zlego wolabym remont. Chodzi o to ze do jesieni przyszlego roku kasy na takie cos nie bede mial wolnej a robie ze 4 tys. miesiecznie wiec dolewanie po 5l oleju nie brzmi optymistycznie. No chyba ze najtanszy mineral za 16zl, ale uwazam ze taki olej to jeszcze szybsza smierc dla silnika. |
|