Data: 2016-02-27 09:22:29 | |
Autor: Shrek | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Jak w temacie, Modlin od rana zamknety, okoĹo 9 3x"nieudane podejĹcia" na EPWA (choÄ podejĹcia to chyba za duĹźe sĹowo, bo wyglÄ
da na to jakby tylko przelatywali nad pasem na wysokoĹci okoĹo 3000 fl)?
https://www.flightradar24.com/2016-02-27/08:05/12x/LOT456/8efe7b7 Ma ktoĹ jakieĹ pomysĹy? Shrek |
|
Data: 2016-02-27 09:59:06 | |
Autor: P.B. | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Dnia Sat, 27 Feb 2016 09:22:29 +0100, Shrek napisał(a):
Jak w temacie, Modlin od rana zamknety, około 9 3x"nieudane podejścia" na EPWA (choć podejścia to chyba za duże słowo, bo wygląda na to jakby tylko przelatywali nad pasem na wysokości około 3000 fl)? Zobacz: http://awiacja.imgw.pl/index.php?product=metar1h&aport=EPWA#k Widzialność: 250 metrów Widać za sterami tych samolotów nie siedzą debeściaki i uznali, że w tych warunkach nie można "śmiało próbować". -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2016-02-27 10:12:30 | |
Autor: Shrek | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 27.02.2016 09:59, P.B. wrote:
Zobacz: OK. Zdziwiło mnie, bo mieszkam w połowie drogi między EPWA i WMI i widoczność prawie doskonała - w sensie kilka kilometrów i brak chmur. Widocznie jakaś lokalna mgła. Dzięki. Shrek |
|
Data: 2016-02-27 10:51:56 | |
Autor: Artur Miller | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
W dniu 2016-02-27 o 10:12, Shrek pisze:
On 27.02.2016 09:59, P.B. wrote: Rosjanie? teraz tylko czekać na "bąbę próżniowom" :) a. |
|
Data: 2016-02-27 11:27:35 | |
Autor: P.B. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Dnia Sat, 27 Feb 2016 10:51:56 +0100, Artur Miller napisał(a):
Rosjanie? teraz tylko czekać na "bąbę próżniowom" :) Ciekawe na kogo polują? Wałęsa i Poznański już wylądowali... -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2016-02-27 12:51:58 | |
Autor: Shrek | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 27.02.2016 10:51, Artur Miller wrote:
Widocznie jakaś lokalna mgła. Tamta z tego co pamiętam była izowolumiczna - projekt tak tajny, że z samej nazwy wynika, że nie działa;) Shrek. |
|
Data: 2016-02-29 11:29:17 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "Artur Miller" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:narrjs$37j$3@usenet.news.interia.pl...
W dniu 2016-02-27 o 10:12, Shrek pisze: http://awiacja.imgw.pl/index.php?product=metar1h&aport=EPWA#k Rosjanie? teraz tylko czekać na "bąbę próżniowom" :) Komisja ... Macierewicza chyba. Testuja mozliwosci wytworzenia sztucznej mgly :-) J. |
|
Data: 2016-02-29 11:28:06 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:narp9s$t5u$1@node2.news.atman.pl...
On 27.02.2016 09:59, P.B. wrote: http://awiacja.imgw.pl/index.php?product=metar1h&aport=EPWA#k OK. Zdziwiło mnie, bo mieszkam w połowie drogi między EPWA i WMI i widoczność prawie doskonała - w sensie kilka kilometrów i brak chmur. Kolejna cecha miernot za sterami jest to, ze nie leca zobaczyc, tylko slepo wierza komunikatom - jak im mowia z ziemii, ze widocznosc 250m, to szybko sobie przypominaja, ze im wolno np powyzej 500, wiec prosza o kierunek na zapasowe. Ale watpliwosci mi sie obudzily - czy wiekszosc z tych liniowych samolotow nie powinna miec ILS i ladowac nawet przy 250m ? J. |
|
Data: 2016-02-29 04:17:00 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Monday, February 29, 2016 at 5:28:08 AM UTC-5, J.F. wrote:
Kolejna cecha miernot za sterami jest to, ze nie leca zobaczyc, tylko slepo wierza komunikatom - jak im mowia z ziemii, ze widocznosc 250m, Zawsze mozna posluchac pilocianego chata :-) http://www.liveatc.net/search/?icao=EPWA I tego co pan / pani ATIS ma do powiedzenia w tej materii http://www.fis.pansa.pl/?lang=_pl&top_menu=top_fis&left_menu=menu_fis&opis=fis_wazne_telefony ATIS EPWA [120,45 MHz] Automatyczny lotniskowy głosowy terminal pogodowy lotniska Okęcie +48 22 574-59-57 cheers |
|
Data: 2016-02-29 11:40:29 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan J.F. napisał:
http://awiacja.imgw.pl/index.php?product=metar1h&aport=EPWA#kOK. Zdziwiło mnie, bo mieszkam w połowie drogi między EPWA i WMI i widoczność prawie doskonała - w sensie kilka kilometrów i brak chmur. Skorzystanie z ILS wymaga certyfikacji każdego z elementów systemu -- lotniska, samolotu, ale też najsłabszego ogniwa, czyli załogi. To może być świadoma strategia linii lotniczych. Przynajmniej część z nich może dla oszczędności wysyłać debeściaków tylko do tych portów, gdzie prawdopodobieństwo mgły duże, a w inne miejsca dawać tańsze i strachliwe miernoty. Jarek -- Radzili mi -- pod inne leć adresy i nie licz, bracie, że się stanie cud i co też ci odbiło? Komunikat był z Odessy, że mgła i na startowych pasach lód. |
|
Data: 2016-02-29 04:12:59 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Monday, February 29, 2016 at 5:40:50 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Skorzystanie z ILS wymaga certyfikacji każdego z elementów systemuZawiodles mnie Jarku :-( Z Twojego postu mozna wnioskowac, ze umiejetnosc podejscia i ladowania z wykorzystaniem ILS to jakas wiedza tajemna. Tak nie jest. KAZDY pilot z dopuszczeniami do lotow IFR MUSI umiec ladowac na ILS. KAZDY pilot liniowy z ATP(L) ma IFR. Nie znam przypadku by lot liniowca podlegal VFR. Warunki pogodowe nie maja tu nic do rzeczy. Plan lotu sklada sie na IFR nawet przy CAVU, poniewaz wszystkie przeloty komercyjne przebiegaja w kontrolowanej przestrzeni powietrznej, czesto w przestrzeni klasy Alpha IFR jest wymogiem bezdyskusyjnym. Chyba, ze..... to co napisales to taka satyra, ironia i zart z debesciakow, orlow rodzimej awiacji :-) A to wtedy masz 100% racje :-) cheers |
|
Data: 2016-02-29 16:34:04 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Skorzystanie z ILS wymaga certyfikacji każdego z elementów systemuZawiodles mnie Jarku :-( Z Twojego postu mozna wnioskowac, ze umiejetnosc Nie wiem, przyznaję, że nie znam się dobrze na papierologii. Można powiedzieć, że na niej nie znam się wcale. Nie wiem, czy *obecnie* każdy musi, kiedyś tak nie było. Zasada, że "co innego umieć, co innego mieć papier" akurat w tym przypadku się sprawdza. Może ja też bym umiał, ale nie będziemy próbować. Zdaje się też, że te nasze orły, o których mowa, ogólnie na latanie papiery miały, wszelako jednak nie na każde. -- Jarek |
|
Data: 2016-02-29 17:15:24 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
Pan TJ_Blues napisał: Chyba, ze..... to co napisales to taka satyra, ironia i zart z debesciakow, Nie wiem, przyznaję, że nie znam się dobrze na papierologii. Można Ogolnie mialy. O ile pamietam to pilot byl uprawniony do zejscia na 120m, chcial zejsc do 100m, badania lekarskie mu sie przeterminowaly, ale znow nie przesadzajmy ze w ciagu miesiaca stal sie niezdolny do latania, do ladowania IFR potrzebna jest okresowa praktyka, wiec sobie wpisal do dzienniczka przy okazji jakiegos zagranicznego lotu ... a na samym koncu jak widac tej praktyki jednak zabraklo ... J. |
|
Data: 2016-02-29 17:24:03 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan J.F. napisał:
Zdaje się też, że te nasze orły, o których mowa, ogólnie na latanie Gdyby na drodze się okazało, że mój samochód ma o jeden dzień przeterminowane "badania lekarskie", to by pan policjant nie miał wątpliwości, że auto jest niezdolne do jeżdżenia. -- Jarek |
|
Data: 2016-02-29 09:55:46 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Monday, February 29, 2016 at 11:24:04 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan J.F. napisał: Dokladnie:-) Do tego Protasiuk mial przeterminowane nie tylko badania lekarskie ale i kupe innych papierow; w tym w KTP (kontrole techniki pilotazu) IFR, ktore robili na krzywy ryj w warunkach VMC. Jakie wojsko takie ladownia... Oni zdaje sie nie mieli kwitow na ladowania NDB... wcale :-( cheers |
|
Data: 2016-03-01 10:52:30 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości
On Monday, February 29, 2016 at 11:24:04 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote: Pan J.F. napisał: Dokladnie:-) Nie znacie sie. Przeterminowane badania techniczne nie mowia ze auto jest niezdolne do jezdzenia ani nawet ze niedopuszczone do ruchu. Uprawniaja policjanta do zabrania dowodu i wypisania poswiadczenia pozwalajacego na dalsza jazde przez tydzien. Mozna jeszcze probowac kierowce ukarac, tylko nie bardzo wiadomo czy jest podstawa... Do tego Protasiuk mial przeterminowane nie tylko badania lekarskie Jesli dobrze pamietam, to mieli. Przy czym podchodzili na autopilota/komputer/GPS a nie na NDB. Tzn w poziomie kierowal komputer, w pionie niestety pilot. Szkolenie z NDB chyba niewiele by pomoglo ... KTP/IFR za to pewnie tak. J. |
|
Data: 2016-03-01 05:01:59 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Tuesday, March 1, 2016 at 4:52:33 AM UTC-5, J.F. wrote:
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości >> Gdyby na drodze się okazało, że mój samochód ma o jeden dzień(...) >Dokladnie:-) OK. Nie znam sie. Na usprawiedliwienie moge powiedziec, ze co kraj to obyczaj. Z Polski pamietam, ze przeglady okresowe to byly caly cyrk. Pomiary syfu w spalinach, hamulce, swiatla, rysy na szybach (i stopien przyciemnienia), pasy bezpieczenstwa, luzy w kierownicy... itd. Lista byla dluga. A z drugiej strony Altlantyku mamy miejsca gdzie sprawdza sie wylacznie emisje spalin. Sa tez miejsca, gdzie nie sprawdza sie nic :-) Ale jak pojazd nie spelnia wymogow bezpieczenstwa w ruchu drogowym (np. pekniecie przedniej szyby), to gliny zabiora "pinky" czyli cos jak dow. rejestracyjny i zawodnika odholuja.. Potem zawodnik musi sobie sam zalatwic holowacza i odstawic auto do warsztatu. Uprawniaja policjanta do zabrania dowodu i wypisania poswiadczenia pozwalajacego na dalsza jazde przez tydzien. No dobra, a jesli komus skonczy sie waznosc prawa jazdy? To tez glina da mu mandat i tydzien jezdzenia? Nawet jak prawko stracilo swoja waznosc powiedzmy pol roku wczesniej? Pytam bo nie wiem :-) Mozna jeszcze probowac kierowce ukarac, tylko nie bardzo wiadomo czy jest podstawa... Domyslam sie, ze podstawa jest ustawa o ruchu drogowym :-) Zwyczajaowa nazywana kodeks ruchu drogowego. >Do tego Protasiuk mial przeterminowane nie tylko badania lekarskie(...) Jesli dobrze pamietam, to mieli. No i jak wiemy, siatka GPS byla troche rozjechana wzgledem rzeczywistosci. Trudno mi powiedziec jak bardzo, ale lacznie z normalna tolerancja nawigacji moglo to byc sporo. Oczywiscie taki rozjazd w poziomie nie ma krytycznego znacznie jesli chodzi o bezpieczenstwo o ile zaloga zachowa minimia, i nie laduje w gorach... Tzn w poziomie kierowal komputer, w pionie niestety pilot. http://faktysmolensk.niezniknelo.com/zaloga.html To co Lasek pisze wyglada raczej tragicznie. Burdel w tym pulku mieli i tyle. cheers |
|
Data: 2016-02-29 16:44:22 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnnd880t.uan.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan J.F. napisał: Ale watpliwosci mi sie obudzily - czy wiekszosc z tych liniowych Skorzystanie z ILS wymaga certyfikacji każdego z elementów systemu Zakladam, ze pasazerski liniowiec wyposazenie i certyfikat ma, nasze flagowe lotnisko tez ma (Modlin niekoniecznie). To może być świadoma strategia linii lotniczych. Przynajmniej część Byc moze, ale biorac pod uwage koszty z tym zwiazane, to im chyba powinno zalezec na szybkim doksztalceniu pilotow ... a chyba nawet tylko jednego. J. |
|
Data: 2016-02-29 08:11:13 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Monday, February 29, 2016 at 10:44:26 AM UTC-5, J.F. wrote:
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup >To może być świadoma strategia linii lotniczych. Przynajmniej część Panowie, koszty to jedno, ale przepisy stanowia jasno; licencja ATP(L) wymaga IFR rating. A zeby byc na biezaco kazdy pilot liniowy musi w przeciagu 6 miesiecy wykoonac 1. co najmniej 6 ladowan na instrumenty. Dla przypomnienia; ILS == Instrument Landing System. 2. potrafic wykonac procedury kregow oczekiwania 3. przechwycic nawigacie korytarzy powietrznych Jesli tego nie robi na co dzien to co 6 m-cy musi zaliczyc test umiejetnosci z certyfikowanym instruktorem wyznaczonym przez urzad lot. cywilnego https://en.wikipedia.org/wiki/Instrument_Rating_in_the_United_States#IFR_currency_requirement Tak to dziala u mnie i nie spodziewam sie by w Polsce bylo inaczej. cheers |
|
Data: 2016-03-01 10:58:19 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b5749f8d-598a-4198-b09c-c281dbe903da@googlegroups.com...
On Monday, February 29, 2016 at 10:44:26 AM UTC-5, J.F. wrote: Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup Panowie, koszty to jedno, ale przepisy stanowia jasno; licencja ATP(L) wymaga Z tym, ze kojarze kilka doniesien, gdy pilot zrezygnowal/zawrocil, bo nie mial odpowiednich papierow. Byc moze warunki byly gorsze niz jego indywidualne, byc moze na danym typie nie byl przeszkolony. http://www.fakt.pl/Dreamliner-zawrocil-spod-Wiednia-Samolot-nie-wyladowal-przez-mgle,artykuly,193407,1.html ktos odszuka warunki z Wiednia z 25.12.2012 godz 11 ? A zeby byc na biezaco kazdy pilot liniowy musi w przeciagu Jesli tego nie robi na co dzien to co 6 m-cy musi zaliczyc test umiejetnosci Tak to dziala u mnie i nie spodziewam sie by w Polsce bylo inaczej. No, coz, jak to dzialalo w spec pulku to wiemy :-) J. |
|
Data: 2016-03-01 05:34:39 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Tuesday, March 1, 2016 at 4:58:22 AM UTC-5, J.F. wrote:
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:b5749f8d-598a-4198-b09c-c281dbe903da@googlegroups.com... http://weather-underground.discovery.com/history/airport/LOWW/2012/12/25/DailyHistory.html?req_city=&req_state=&req_statename=&reqdb.zip=&reqdb.magic=&reqdb.wmo Wind Speed 11 km/h () Max Wind Speed 24 km/h Max Gust Speed - Visibility 0.6 kilometers Events Fog , Rain Caly dzien byla wowczas we Wiedniu mgla a rano troche wialo. Czyli mamy ok 600 widzialnosci a minimalna RVR dla ILS w LOWW/VIE to od 550m do 1000m. Czyli chlopaki mieli marginalne warunki. http://fly-sea.com/pcenter/charts/LOWW.pdf Ladownie w takich warunka to indywidualna decyzja zalogi. Nie zdaje mi sie, by nie mieli waznych papierow. Wg mnie dmuchali na zimne, bo w koncu 2012 wowczas B787 byly wciaz nowoscia i to bylo tylko ponad 2 lata po smolensku. cheers |
|
Data: 2016-03-01 16:19:33 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:de05d510-dfd0-4496-83ec-7637a86c8d62@googlegroups.com...
On Tuesday, March 1, 2016 at 4:58:22 AM UTC-5, J.F. wrote: >Panowie, koszty to jedno, ale przepisy stanowia jasno; licencja http://weather-underground.discovery.com/history/airport/LOWW/2012/12/25/DailyHistory.html?req_city=&req_state=&req_statename=&reqdb.zip=&reqdb.magic=&reqdb.wmo= Visibility 0.6 kilometers Caly dzien byla wowczas we Wiedniu mgla a rano troche wialo. Ale inne zalogi/linie tez zrezygnowaly, czy jednak ladowaly ? http://fly-sea.com/pcenter/charts/LOWW.pdf A nie ma tak, ze te papiery na rozne wartosci moga byc ? I jednym wolno probowac, innym nie wolno .. Tamze mozna wyczytac "RWYs 16 and 29 approved for CAT II/III operations, special aircrew and ACFT certification required." No i nie wiem - mowa o standardowym uprawnieniu pilota ATP(L), czy jakims zaawansowanym ? J. |
|
Data: 2016-03-01 07:47:21 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Tuesday, March 1, 2016 at 10:19:37 AM UTC-5, J.F. wrote:
Tamze mozna wyczytac ACFT to skrot od "aircraft" i nic wiecej:-) Ta notka odnosi sie do samolotu, ktory MUSI byc certyfikowany na ILS II i III. Do tego wymaga sie, by zaloga miala doswiadczenie w ladowaniu przy minimalnej widocznosci z uzyciem ww. systemu. Brzmi mocno, ale to nic specjalnego. Sa np. lotniska, gdzie ladowanie mozliwe jest jedynie dla zalog posiadajcych certyfikaty; np. Madeira, Gibraltar czy wiekszosc gorskich lotnisk. Wieden podobno nie jest latwy, ale gorski tez nie jest :-) cheers |
|
Data: 2016-03-01 17:45:45 | |
Autor: J.F. | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
UĹźytkownik "TJ_Blues" napisaĹ w wiadomoĹci grup
On Tuesday, March 1, 2016 at 10:19:37 AM UTC-5, J.F. wrote: Tamze mozna wyczytac ACFT to skrot od "aircraft" i nic wiecej:-) Ta notka odnosi sie do samolotu, "aircrew" to zdecydowanie nie odnosi sie do samolotu :-) Sa np. lotniska, gdzie ladowanie mozliwe jest jedynie dla zalog posiadajcych Taa, a jak potem docelowe lotnisko zamkna a najblizej bedzie Gibraltar ? J. |
|
Data: 2016-03-01 11:17:00 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Tuesday, March 1, 2016 at 11:45:48 AM UTC-5, J.F. wrote:
"aircrew" to zdecydowanie nie odnosi sie do samolotu :-) Przeciez napisalem: "Do tego wymaga sie, by zaloga miala doswiadczenie w ladowaniu przy minimalnej widocznosci z uzyciem ww.systemu." Ten paragraf stwierdza oczywistosc.Czyli to, ze samo wyposazenie samolotu nie jest wystarczajace. Zalogo musi miec IFR i rating na typ samolotu, ktorym lata. >Sa np. lotniska, gdzie ladowanie mozliwe jest jedynie dla zalog >posiadajcych Taaa, a plan lotu to sobie z czapy biora i lotniska zapasowe wybieraja sobie losowo :-) Rownie dobrze moglbys powiedziec, ze jesli zamkna Balice to kierowcy B737 moga ladowac w Nowym Targu. Ch. z tym, ze pas jest krotki i trawiasty... Jesli zaloga nie ma kwitow na ladowanie na danym lotnisku to go przeciez nie wpisza do planu lotu. Wybiora takie, gdzie moga i wolno im ladowac. A paliwa powinni miec wystarczajaco by tam doleciec i jeszcze miec rezerwe baku. Bez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / mayday. cheers |
|
Data: 2016-03-01 21:28:48 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Bez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / mayday. Co właściwie sprawia, że lotnisko to zasłużyło sobie na odrębne traktowanie? Raz byłem (drogą lądową) -- owszem, trudno nie zauważyć tego śmiesznego skrzyżowania z pasem startowym gdy się stoi na czerwonym świetle. Ale podejście od strony morza wygląda idealnie. Pogoda może tam bywać marna, ale przecieź nie tylko tam. Pas krótki -- co teraz guglem zmierzyłem. London City ma jeszcze krótszy. I tam faktycznie start wygląda specyficznie. Ale Gibraltar? No wiem, że Sikorski... -- Jarek |
|
Data: 2016-03-01 15:42:16 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Tuesday, March 1, 2016 at 3:28:49 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan TJ_Blues napisał: Uksztaltowanie terenu. Bliskosc gory oraz lokalizacja miedzy oceanem Atlantyckim i morzem Srodziemnym. Te czynniki powoduja duze turbulencje i silne zmiany zmiany kierunku wiatru. http://www.flightstats.com/company/the-most-dangerous-airports/ http://listverse.com/2013/04/26/10-extreme-airports-flirting-with-disaster/ Oczywiscie przecinajaca pas startowy droga nie czyni go bezpieczniejszym. cheers |
|
Data: 2016-03-02 06:56:03 | |
Autor: Shrek | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 02.03.2016 00:42, TJ_Blues wrote:
Oczywiscie przecinajaca pas startowy droga nie czyni go bezpieczniejszym. Ale papiery pilota nic tu przecież nie pomogą;) Shrek. |
|
Data: 2016-03-01 22:08:20 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 12:55:57 AM UTC-5, Shrek wrote:
On 02.03.2016 00:42, TJ_Blues wrote: Oczywiscie, ze nie. Droga sobie a latanie sobie. Dlatego napisalem o zdradliwym uksztaltowniu terenu, ktore na latanie / ladowania ma znaczacy wplyw. Lotnisko znajduje w cienu aerodnamicznym gory. Czyli w obszarze turbulentnym z rotorami i zmianami kierunku wiatru. Tych rzczy nie widac tak samo jak nie widac wirow wzbudzonych za ladujacym samolotem. A gora jest wieksza od A380 czy An225. Z tym, ze ladujac za innym samolotem mozemy zwiekszyc od niego dystans a od gory nie. cheers |
|
Data: 2016-03-02 17:02:34 | |
Autor: Shrek | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 02.03.2016 07:08, TJ_Blues wrote:
Oczywiscie przecinajaca pas startowy droga nie czyni go bezpieczniejszym. Tego oczywiscie nie kwestionuje. Jedynie nadmieniłem, że droga w poprzek pasa raczej nie wpływa na to, że trzeba mieć na to lotnisko specjalne papiery. Shrek. |
|
Data: 2016-03-02 09:57:42 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Bez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / mayday. Wiać wieje, owszem, choć przeważnie z przewidywalnego kierunku. Choć porządnie duje dopiero jak się minie Tarifę. Skała gibraltarska stoi na drodze tych wiatrów -- mogę się domyślać, że potrafi wyżej zrobić dobrego kręćka. Myślę jednak, choć oczywiście mogę się mylić, że jest dużo innych lotnisk z podobnymi uwarunkowaniami, które jednak nie dorobiły się specjalnego statusu. Bardziej do mie przemawiają względy polityczno-wojskowe. Po co ma się tam kręcić jakaś chmara cywilów? Zresztą jako lotnisko pasażerskie Gibraltar ma w tej okolicy takie sobie znaczenie. -- Jarek |
|
Data: 2016-03-02 11:13:54 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:slrnnddao6.p86.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
Pan TJ_Blues napisał: Uksztaltowanie terenu. Bliskosc gory oraz lokalizacja miedzy oceanemBez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / mayday.Co właściwie sprawia, że lotnisko to zasłużyło sobie na odrębne Wiać wieje, owszem, choć przeważnie z przewidywalnego kierunku. Choć https://www.youtube.com/watch?v=OtnL4KYVtDE Nie wiem czy wymaga czy nie wymaga - ale na laiku robi wrazenie :-) J. |
|
Data: 2016-03-02 11:32:39 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan J.F. napisał:
Uksztaltowanie terenu. Bliskosc gory oraz lokalizacja miedzy oceanem Atlantyckim i morzem Srodziemnym. Te czynniki powodujaBez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / mayday.Co właściwie sprawia, że lotnisko to zasłużyło sobie na odrębne No więć właśnie takie przypadki miałem na myśli. I wieje, i ciasno, i w ogóle. Takich lotnisk jest sporo. Gibraltar zawsze był drażliwym punktem. Cywilny port lotniczy tam chyba jest głównie po to, by pokazać, że to pełnoprawne i samodzielne terytorium, a nie jakaś baza wojskowa. Gdybym mieszkał w Gibraltarze, to bym nie popadał w syndrom radomski -- wszędzie można dolecieć z Malagi czy któregoś portugalskiego lotniska. A nie czekać aż zbierze się komplet ziomali wystarczający aby wypełnić samolot do wybranego miasta. -- Jarek |
|
Data: 2016-03-02 13:36:38 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 5:32:40 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Gdybym mieszkał w Gibraltarze, to bym nie popadał Masz absolutna racje. Gibraltar obsluguje ok 400tys pax i ok. 4000 operacji startow / ladowan. Dla porownania moje miejskie lotnisko, mikroskopije w zestawiniu z glownym lotniskiem, obsluguje 2.3 mln pax i 110tys "movements". No ale prawde mowiac jesli wojaki tam stacjonuja, maja wolne moce przerobowe i nic przeciw wykorzystaniu lotniska do celow cywilnych.. to czemu nie? Podobnie przeciez bylo z wieloma polskimi lotniskami; np. Pyrzowice. cheers |
|
Data: 2016-03-02 23:43:32 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Gdybym mieszkał w Gibraltarze, to bym nie popadał w syndrom radomski To i tak jest bardzo dużo. Bo mieszkańców jest tam kilkanaście razy mniej. Można się zastanowić, kto tam tyle lata. -- Jarek |
|
Data: 2016-03-02 17:14:16 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 5:43:44 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan TJ_Blues napisał: > Masz absolutna racje. Gibraltar obsluguje ok 400tys pax i ok. 4000 Pewnie cepry / turysty :-) Zreszta liczba obslugiwanych pax nie przeklada sie na liczbe mieszkancow. Np. wspomniane Torontanskie miejskie lotnisko BBTCA obsluguje powyzej 2 mln pax podczas gdy Toronto to ok. 2 mln mieszkancow. Ale glowne lotnisko Pearson'a obsluzylo ponad 41 mln pasazerow. Caly okreg torontanski (GTA) to ok 6 mln mieszkancow. Zobacz tez np. Atlanta - 450 tys mieszkancow a lotnisko obsluguje ponad 100 mln pasazerow rocznie. Dlatego nie dziwi mnie, ze lotnisko Gibraltar obsluguje 450 tys pax podczas gdy miasteczko liczy tylko 30 tys mieszkancow. cheers |
|
Data: 2016-03-03 02:39:36 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Masz absolutna racje. Gibraltar obsluguje ok 400tys pax i ok. 4000 Balice mają z tysiąc mieszkańców, a Pyrzowice może połowę tego. No to co, że Atlanta? Tego tak nie można liczyć, nijak to się ma do proporcji gibraltarskich. Czy to turyści wyrabiają normę? Nie wiem, może. Nie wiem po co lecieć turystycznie do Gibraltaru -- tam nawet nie ma gdzie się ruszyć. Tylko po to, żeby małpa w zadek udziabała? Grzech by był nie wyskoczyć trochę na wschód i trochę na zachód (choćby z kieszonkowym anemometrem). A skoro tak, to łatwiej polecieć na któreś z pobliskich lotnisk, zapewne taniej i łatwiej o dogodne połączenie. No, można jeszcze po tanią bezpodatkową elektronikę, fajki czy gorzałę. Ale to miało być dla taniości, więc znów coś się nie zgadza. Jeszcze jest jeden powód -- "leciałem do Gibraltaru!". Też dobry. A może to jednak brytyjskie wojaki latają wte i nazad do Londynu? Jarek -- Nie ma takiego miasta Londyn, jest Lądek, Lądek Zdrój. |
|
Data: 2016-03-02 18:47:59 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 8:50:01 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
A może to jednak brytyjskie wojaki I dla nie poznaki lataja easyJetami i zalozyli sobie fakowe linie Monarch? Do tego jesli miasteczko liczy 30 tys dusz to ilu tam moze byc wojakow? I jak czesto musieliby latac by wyrobic te 400 tys? Cos w Twoim wytlumaczeniu jakos mi nie pasuje :-) Mnie sie zdaje, ze Brytole tam turystycznie lataja bo do siebie. Moze nawet jakies promocje maja? Bo fakt, z innych miejsc w Europie to lepiej leciec do np. Malagi. cheers |
|
Data: 2016-03-03 11:05:08 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
A może to jednak brytyjskie wojaki latają wte i nazad do Londynu? A pieron ich wie, słabo znam się na wojskowości. Cos w Twoim wytlumaczeniu jakos mi nie pasuje :-) To tylko hipoteza była, tłumacząca być może część ruchu pasażerskiego. Mnie sie zdaje, ze Brytole tam turystycznie lataja bo do siebie. Moze Jeśli dobrze rozumiem myślenie imperialne, to kładzie ono wielki nacisk na tzw. "łączność z macierzą". Robi się wszystko, nie szczędząc środków, żeby ona była. Ciekawe, czy gdybyśmy w swoim czasie dostali ten cały Madagaskar, to czy by teraz LOT zasuwał tam wte i nazad dreamlinerami. -- Jarek |
|
Data: 2016-03-02 17:08:14 | |
Autor: Shrek | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 02.03.2016 11:13, J.F. wrote:
https://www.youtube.com/watch?v=OtnL4KYVtDE To to akurat wymaga chyba takich papierów, że nikt obecnie nie ma - w sensie zamknęli je;) Shrek. |
|
Data: 2016-03-02 12:55:39 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 3:57:44 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Wiać wieje, owszem, choć przeważnie z przewidywalnego kierunku. Wiac moze i z przewidywalnego kierunku. Dlatego przeciez opisano to na kartach podejscia. Jednak turbulencje same w sobie maja malo z przewidywalnosci. Wiadomo tylko, ze tam sa. Choć Czy wg Ciebie te niecale 30km robi jakas znaczaca roznice? Skala Gibraltarska kreci wiatrami na gorze i na dole. I wlasnie to krecenie na dole jest niebezpieczne a w szczegolnosci prady zstepujace tuz za wstepujacymi. Cos jak mini zjawisko fenowe. Myślę jednak, choć oczywiście mogę się mylić, że jest Jesli warunki sa podobne to raczej te lotniska dorobily sie owego statusu. Tak jak wczesniej podane przeze mnie lotnisko na Maderze (LPMA) wbite z zbocze gory. Na Karaibach tez jest pare lotnisk gdzie trzeba miec specjalne papiery na ladowanie. Z tym, ze sa to lotniska male i nie obsluguja duzych liniowcow a najwyzej "commuters" na kilkanascie pax. Podobnie sprawy wygladaja w Alpach, Himalajach, Andach... Bardziej do mie przemawiają względy To nie ulatwia sprawy i faktycznie byloby wygodniej zrobic normalne, 10 milowe podejscie znad ladu z normalnym ILS zamast PAR w stylu smolenskim :-) Jednak, nawet jakby Hiszpanie byli bardziej wyrozumiali to i tak skalka miesza wiatrem... cheers TJ |
|
Data: 2016-03-02 23:38:34 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Wiać wieje, owszem, choć przeważnie z przewidywalnego kierunku. No to dużo wiadomo. Najgorzej chyba, gdy turbulencje dopadną znienacka. Choć porządnie duje dopiero jak się minie Tarifę. Skała gibraltarska Tak, według mnie bardzo znaczącą. Różnica ta robi wrażenie gdy się jedzie z punktu A do punktu B. Skala Gibraltarska kreci wiatrami na gorze i na dole. I wlasnie Coś jak zjawisko fenowe, to może się zadziać na tym masywie pomiędzy Gibraltarem a Tarifą. Tu bym się spodziewał zawirowań już rozpędzonego powietrza. Myślę jednak, choć oczywiście mogę się mylić, że jest dużo innych Znowu wraca to, że Gibraltar w zasadzie nie ma powodów, by obsługiwać duże liniowce. A małego może stamtąd pogonić byle kapral -- bez podania żadnych powodów. -- Jarek |
|
Data: 2016-03-02 17:33:09 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 5:38:35 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan TJ_Blues napisał: Ale jak pilot nie za bardzo ogarnia jaki moga miec turbulencje podczas podejscia, to nawet jak o nich wie, to i tak nie wie jak na nie reagowac. Dlatego potrzebny jest oblot z pilotem, ktory wie :-) > Czy wg Ciebie te niecale 30km robi jakas znaczaca roznice? METAR tego co mowisz nie potwierdza: METAR dla LXGB http://en.allmetsat.com/metar-taf/europe.php?icao=LXGB Wiatr 11 kts ~= 20km/h (stan biezacy) Pogoda dla Tarifa: https://www.google.ca/search?q=tarifa+spain+weather&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=cJDXVsajEOGgjgS0m6bYAQ Wiatr 16km/h (stan biezacy)
Dlatego namisalem "mini zjawisko fenowe" :-) Zreszta nie rozumiem co masz na mysli mowiac o juz rozpedzonym powietrzu? Wiatr halny nie rozpedza sie na szczytach gor. On juz rozpedzony do gor dociera a po ich minieciu kreci sie jak glupi. Jesli szybownik chce polatac na fali, to trzeba go wyniesc ponad obszar rotorow. Co nie jest ani latwe ani przyjemne. Znowu wraca to, że Gibraltar w zasadzie nie ma powodów, by obsługiwać Powody czy nie, trudno o tym dyskutowac. Faktem jest, ze te liniowce nie lataja puste. Czyli powody jednak sa :-) cheers |
|
Data: 2016-03-03 02:47:29 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Coś jak zjawisko fenowe, to może się zadziać na tym masywie pomiędzy Nie, nie dociera rozpędzony. Może dotrzeć z wolna od południa, byle mokry był. Idąc w górę nawet może zwolnić (co mało istotne), ważne, że się ochładza, a przy tym ochładzaniu i obniżaniu ciśniena kapie z niego jak z wykręcanej ścierki. Schodząc w dół już jest suchy, co powoduje, że przy tej samej różnicy wysokości ogrzewa się dwa razy szybciej. I tu dopiero duje sakramencko tym swoim ciepełkiem. -- Jarek |
|
Data: 2016-03-02 18:08:44 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 8:47:30 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan TJ_Blues napisał: Nieporozumienie. Tobie chodzi o inne zjawisko zwiazane z fenami. Tobie chodzi o zmiany wilgotnosci i temperatury. Mnie o zjawisko falowe, ktore towarzyszy fenom. Zreszta fale towazysza kazdemu przechodzeniu wiatru nad gorami, niezaleznie od wilgotnosci po stronie nawietrznej. Do powstania fenu konieczna jest roznica cisnien. Tak sie tez sklada, ze jesli taka roznica istnieje to i wiatr wieje. Do tego nie wiem skad wiales teze, ze opadajacy wiatr nabiera na sile? Ze niby dlatego, ze bedac suchym nabiera szybko tempreatury wraz ze wzrostem cisnienia? Moze, ale nie musi. Wracajac do baranow... Mnie chodzi o spietrzenie powietrza na gorach, powstawaniu fali i turbulencji. Tyle i az tyle. cheers |
|
Data: 2016-03-03 11:01:22 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Wiatr halny nie rozpedza sie na szczytach gor. On juz rozpedzony Zdecydowanie jest to nieporozumienie! Mnie chodziło o mechanizm powstawania tego typu wiatrów, a nie o zjawiska "związanie z nimi". O ten adiabatyczny akceleratot wilgotno-suchy, który potrafi ogrzać i rozpędzić powietrze do tak niebywałych prędkości. Długo by o tych wiatrach można mówić, ale tylko górale kaukascy z Gruzji potrafią oddać to jednym słowem -- piździażkwili. Zreszta fale towazysza kazdemu przechodzeniu wiatru nad gorami, Sprawdzić czy nie południowoazjatycki monsun -- ten wieje równo z górki. Do powstania fenu konieczna jest roznica cisnien. Tak sie tez sklada, Z równań gazowych. Suche powietrze ogrzewa się o jeden stopień na każde sto metrów różnicy wysokości (idąc na mokro pod górkę chłodzi się dwa razy wolniej). W warunkach tatrzańsko-podhalańskich daje to około dziesięciu stopni. Czyli wzrost o około 1/30 w skali temperatur bezwzględnych. Mniej więcej tyle samo rośnie jego objętość. Mówiąc wprost, przestaje się tam mieścić i wieje skąd ciasno -- ku Nowemu Targowi. Hej. Ze niby dlatego, ze bedac suchym nabiera szybko tempreatury wraz ze Musi. O ile nie tworzymy alternatywnej fizyki, to prawa gazowe obowiązują wszędzie. W Europie dobrym miejscem do obserwacji zjawiska in situ jest chowacka autostrada A1 poprowadzona płaskowyżem Góry Dynarskich. Tak na wysokości zdrowych kilkuset metrów. Zjazdy nad Adriatyk częste, jest gdzie obserwować. Jak się tam jeździ w ustabilizowanywch warunkach atmosferycznych, co ma miejsce po zachodzie słońca, to na górze jest 20 stopni, a na dole 30. I jak się mija przydrozne termometry, to na kolejnych widać jak się na każdym kolejny pojawia ten stopień więcej. A potem znowu hyc na górę -- i znów co sto metrów, to stopień mniej. Oczywiście jeśli ktoś akurat nie ma pod ręką autocesty A1, za to ma chwilowo niepotrzebny samolot -- to też jest w stanie taki eksperyment zrobić. Wracajac do baranow... Mnie chodzi o spietrzenie powietrza na gorach, No, powietrze w górach spiętrza się, faluje i turbuje się. Całkiem niezależnie od tego, co jest pierwotną przyczyną jego ruchu. Ale cośmy sobie o fenach pogadali -- to nasze! Jarek -- Otwórzmy więc ich drzwi... zajrzyjmy im do wnętrza tu tyle różnych spraw nawarstwia się i spiętrza... |
|
Data: 2016-03-03 07:40:08 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Thursday, March 3, 2016 at 5:01:23 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan TJ_Blues napisał: > Ze niby dlatego, ze bedac suchym nabiera szybko tempreatury wraz ze No to mi domacierewiczowales :-) Pozwol, ze sie troche pobronie. Caly moj akapit mowi, ze od samego wzrostu temperatury i co za tym idzie cisnienia, bez wstepnej "nadwyzki" energii kinetycznej, na dole nie bedzie wyczesanego w kosmos halnego a tylko cieply, suchy wiatr. Zeby zadulo po byku, masy powietrza musza juz byc rozpedzone po slowackiej stronie. > Wracajac do baranow... Mnie chodzi o spietrzenie powietrza na gorach, I za to wlasnie lubie grupy. Trollow niewielu a Szczepana mozna tolerowac :-) cheers |
|
Data: 2016-03-03 21:15:41 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan TJ_Blues napisał:
Ze niby dlatego, ze bedac suchym nabiera szybko tempreatury wraz ze A ta "wstępna nadwyżka energii kinetycznej", to ona skąd się bierze? Trudno tu się bronić, jak i trudno atakować. W tak złożonych procesach jak pogoda, nie da się jednoznacznie wyrokować, co jest skutkiem, co przyczyną, co pierwotne, a co wtórne. To jak rozmowa to tym, czy pierwsze, było jajko czy kura, albo co pierwej pęknie, parówka czy piwo. Nie jest wszelako tak, że energia kinetyczna słowackiego wiatru ma znaczenie. Tam musi być tylko wyż, który da radę spowodować wstępowanie mas powietrza w górę zboczy. Często rady nie daje, wtedy stojąc na wirsycku widać w dole kłębiące się chmury raz po raz próbujące się wydostac z kotła. Ale jak już raz się uda, to machina rusza. Halny jest zjawiskiem nagłym i często lokalnym -- nie musi wiać wszędzie. Jego impet bardziej należy przypisać energii potencjalnej, niż kinetyczną (która to pojawia się jako ostatnie ogniwo łańcucha zjawisk). Wracajac do baranow... Mnie chodzi o spietrzenie powietrza na gorach, Tolerancja jest dobrą strategią, często najlepszą, jaką można wybrać. Sprawdza się w wielu dziedzinach życia. Jarek -- Życie jest formą istnienia białka, ale w kominie coś czasem załka. Czasem coś świśnie, czasem coś gwiźnie, coś się pokaże w samej bieliźnie. |
|
Data: 2016-03-04 10:09:18 | |
Autor: szczepan bialek | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "TJ_Blues" <tomekania.tj@gmail.com> napisał w wiadomości news:ba1f0df7-974c-45eb-9c9b-d511182b692egooglegroups.com... On Thursday, March 3, 2016 at 5:01:23 AM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
I za to wlasnie lubie grupy. Trollow niewielu a Szczepana mozna tolerowac :-) Ale pomineliscie to: " Może dotrzeć z wolna od południa, byle mokry był. Idąc w górę nawet może zwolnić (co mało istotne), ważne, Bo istotne jest ze parne powietrze pozbywa sie elektronow przelatujac przez gorskie nierownosci. A deszcz pada jak chmura pozbedzie sie elektronow. Bo naladowane drobiny wody sa odpychane od ziemi. Te mocniej naladowane docieraja do 18 km. Pewnie slyszales ze deszcz sie wzmaga po uderzeniu pioruna. Dodam ze pierwotna przyczyna wszelkich ruchow powietrza sa roznice w naelektryzowaniu powietrza. Wspominacie ze bywaja one gwaltowne. A takie nigdy nie sa termiczne. Ale rozumie ze uwzglednianie elektrostatyki w meteorologii to za trudne dla wyznawcow wiedzy podrecznikowej. S* |
|
Data: 2016-03-01 22:54:17 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Tuesday, March 1, 2016 at 3:28:49 PM UTC-5, Jarosław Sokołowski wrote:
Pan TJ_Blues napisał: Jeszcze o turbulencjach. Sa one orientacyjnie pokazane na kartach aportu: str. 9 http://www.virtualiroma.it/eventi/NEURO_GIBILT/lxgb.pdf Do tego tam jest "ciasno". Mam na mysli sprawy prawno-legalne. Giblartar jest brytyjski i de facto lezy na granicy brytyjsko hiszpanskiej. Dlatego operacje lotnicze do portu moga odbywac sie tylko po miedzynarodowej stronie przestrzeni powietrznej bo Hiszpanie sa bardzo czuli na wszelkie przekroczenia ich granicy ZWLASZCZA, ze LXBG jest baza wojskowa. Jak widzisz na kartach, podejscia sa dosc "ciekawe" logistycznie :-) cheers |
|
Data: 2016-03-02 11:12:00 | |
Autor: J.F. | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
UĹźytkownik "TJ_Blues" napisaĹ w wiadomoĹci grup dyskusyjnych:17d9ceaf-f81f-4a4a-9223-0d42addaee80@googlegroups.com...
On Tuesday, March 1, 2016 at 11:45:48 AM UTC-5, J.F. wrote: "aircrew" to zdecydowanie nie odnosi sie do samolotu :-)Przeciez napisalem: Ten paragraf stwierdza oczywistosc.Czyli to, ze samo wyposazenie samolotu Nie tyle chyba IFR, co na ladowanie ILS cat 3. Ale tam napisane "special". I nie wiem - wystarcza "zwykle" ILandingR, czy jakies specjalne. Bo IFR to jak pisalej - potrzebne do licencji ATP Tak czy inaczej - spodziewam sie ze wiekszosc zalog liniowych takie papiery ma, w koncu zawsze moga trafic na gorsza pogode. Moze byc kwestia jakiegos okresu przejsciowego, gdy jeszcze nie wszystko przerobili na symulatorze. >Sa np. lotniska, gdzie ladowanie mozliwe jest jedynie dla zalog Taaa, a plan lotu to sobie z czapy biora i lotniska zapasowe wybieraja sobie Jesli zaloga nie ma kwitow na ladowanie na danym lotnisku to go przeciez nie No tak, ale i zapasowe lotnisko moze sie okazac zamkniete :-) Bez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / mayday. Tylko czy dadza rade, skoro wymaga to specjalnego przygotowania ... J. |
|
Data: 2016-03-02 13:23:03 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Wednesday, March 2, 2016 at 5:12:02 AM UTC-5, J.F. wrote:
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup >nie jest wystarczajace. Zaloga musi miec IFR i rating na typ >samolotu, Linie lotnicze nie przerzucaja pilotow z jednego typu na inny z czestotliwoscia zmian w zachmurzeniu. Pilot, ktory wlasnie dostal robote w liniach raczej nie ma rating'ow na A380. Ma ATP(L) zrobiona na jakims dwusilnikowym turbopropie. (np.King Air 90). Certyfikaty na typ dostaje po szkoleniu w liniach. To szkolenie pokrywa obsluge wszystkich systemow nawigacyjnych dostepnych na danym typie samolotu. Czyli jesli samolot jest wyposazony w cat III ILS, to pilot dostanie na to kwity. W przepisach FAA dotyczacych podejscia na instrumenty stoi: http://www.ecfr.gov/cgi-bin/text-idx?&rgn=div5&node=14:2.0.1.3.10#se14.2.91_1175 Jak widzisz sa tam wymienione wyjatki dla cat II i III ILS - na ich "korzysc". Tzn. mozna zejsc ponizej minimow dla ILS I. Co jest chyba logiczne :-) Tak czy inaczej - spodziewam sie ze wiekszosc zalog liniowych takie papiery ma, w koncu zawsze moga trafic na gorsza pogode. Raczej maja :-) >Jesli zaloga nie ma kwitow na ladowanie na danym lotnisku to go >przeciez nie I co jeszcze? Weze w samolocie? LOL Przed lotem zaloga robi odprawe polegajaca miedzy innymi na sprawdzeniu meteo, NOTAM i PIREP (jesli sa). Zamykanie lotniska to duza sprawa i o ile nie jest to jakies emergency to info o zamknieciu wisi w NOTAMach pare miesiecy (np. planowane naprawy nawierzchni). >Bez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / >mayday. Zawsze moga probowac ladowac na Atlantyku albo w jakiejs winnicy, nie? LOL W odl < 50NM mamy porty: GMTN Tetouan Airport 179° 33.4 GMTT Tangier Ibn Batouta Airport 229° 37.5 LEJR Jerez Airport 317° 49.5 cheers |
|
Data: 2016-03-03 13:06:59 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d3851b6c-5fed-406a-bfba-69360fb4bf3c@googlegroups.com...
On Wednesday, March 2, 2016 at 5:12:02 AM UTC-5, J.F. wrote: >nie jest wystarczajace. Zaloga musi miec IFR i rating na typ Linie lotnicze nie przerzucaja pilotow z jednego typu na inny z czestotliwoscia Dostanie, ale domyslam sie, ze cale to szkolenie trwa. I byc moze pilot po czesci z nich moze juz latac, ale wszystkich uprawnien nie ma. W przepisach FAA dotyczacych podejscia na instrumenty stoi:Jak widzisz sa tam wymienione wyjatki dla cat II i III ILS - na ich "korzysc". A cos o wymaganym przez zaloge certyfikacie jest ? >Jesli zaloga nie ma kwitow na ladowanie na danym lotnisku to go I co jeszcze? Weze w samolocie? LOL Przed lotem zaloga robi odprawe Start byl pare godzin wczesniej (no, nie w Europie). Gdyby bylo tak pieknie, to by nie przerywano lotow, bo by wystarczylo nie wystartowac :-) >Bez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency /Zawsze moga probowac ladowac na Atlantyku albo w jakiejs winnicy, nie? LOL To moga miec podobnie kiepska pogode :-) J. |
|
Data: 2016-03-03 10:00:01 | |
Autor: TJ_Blues | |
Co się dzieje w Warszawie | |
On Thursday, March 3, 2016 at 7:07:02 AM UTC-5, J.F. wrote:
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup >na danym typie samolotu. Czyli jesli samolot jest wyposazony w cat >III ILS, Prawda. Z tym, ze rookies lataja z bardziej doswiadczonymi pilotami i dzieki temu moga zalogowac godziny konieczne do uzyskania kolejnych certyfikatow. Czyli jesli zaloga nie ma papierow na konkretny lot, to tam nie leci i takiego lotu nie planuje.
(b) Authorized DA/DH or MDA. For the purpose of this section, when the approach procedure being used provides for and requires the use of a DA/DH or MDA, the authorized DA/DH or MDA is the highest of the following: (...) (3) Except for a Category II or Category III approach where any necessary visual reference requirements are specified by the Administrator, at least one of the following visual references for the intended runway is distinctly visible and identifiable to the pilot: http://www.ecfr.gov/cgi-bin/text-idx?SID=51952b943ae658944aa7652959eb57f1&mc=true&node=se14.2.61_13&rgn=div8 (f) Category II pilot authorization. Except for a pilot conducting Category II operations under part 121 or part 135, a person may not: (1) Act as pilot in command of a civil aircraft during Category II operations unless that person-- (i) Holds a Category II pilot authorization for that category or class of aircraft, and the type of aircraft, if applicable; or (ii) In the case of a civil aircraft of foreign registry, is authorized by the country of registry to act as pilot in command of that aircraft in Category II operations. (2) Act as second in command of a civil aircraft during Category II operations unless that person-- (i) Holds a pilot certificate with category and class ratings for that aircraft and an instrument rating for that category aircraft;.... Czyli tak. IFR to pierwszy krok, CPL drugi, ATP trzeci a potem dochodza klasy pilotow (category). Np. nasz debesciak mial klase mistrzowska. Jak to sie przeklada na terminologie miedzynarodowa, tego niestety nie wiem. U mnie, zastosowanie maja przepisy: https://www.tc.gc.ca/media/documents/ca-publications/TP1490E.pdf Patrz rozdzial 3.2 Pilot Qualifications >I co jeszcze? Weze w samolocie? LOL Przed lotem zaloga robi odprawe Przeprzaszam o jakim locie mowimy? Bo sie pogubilem:-) Zaczelo sie od lotu z EPWA do LOWW - czyli jakas godzina lotu. Po Europie lata sie w pare godzin. Tzn moze do 3.5 - 4 godziny (Warszawa - Madryt 3h50m non-stop) A tyle spokojnie mozna przewidziec. Do tego liniowce musza miec 45 min rezerwy + dosc paliwa na dolot do zapasowego. To daje przy predkosci przelotowej 500km/h (300kts) dystans co najmniej ok 450km (200NM). BTW mowimy o turbopropach. Czesto na krotkich trasach faktycznie sie nie staruje, tylko sie czeka na poprawe warunkow na lotnisku. Czasem loty sie odwoluje... Przy dluzszych trasach tez tak czasem bywa. Choc czesto tez zaloga decyduje sie na lot w nadziei na poprawe meteo.... A gdy ta nie nastepuje laduja na zapasach.
Znowu mnie zaskakujesz :-) Gibraltar ma ZAWSZE marna pogode i dlatego wymagane sa dodatkowe papiery. Sytuacja awaryjna, np pozar na pokladzie nie ma nic wspolnego z pogoda. Jesli MUSZA ladowac natychmiast to musza. Nad czym tu dyskutowac? Szanse na przezycie maja wieksze twardo ladujac na Gib. niz wodujac w oceanie. Strazacy i inne SAR sa przeciez na miejscu. J.F. chyba za duzo czytasz Bialka :-) cheers |
|
Data: 2016-03-03 20:30:27 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup
On Thursday, March 3, 2016 at 7:07:02 AM UTC-5, J.F. wrote: Użytkownik "TJ_Blues" napisał w wiadomości grup Prawda. Z tym, ze rookies lataja z bardziej doswiadczonymi pilotami No i lata jako drugi ... licza sie chyba papiery pierwszego ? Czyli jesli zaloga nie ma papierow na konkretny lot, Ale mowimy o zalamaniu pogody - bylo ladnie, a teraz mgla wisi. Co ze startem to nie wiem - zanim wystartuja i doleca, to pogoda moze sie zmienic, troche watpie aby linie poczekalnie pelna pilotow i w razie potrzeby mogly wydelegowac lepszego. Tzn maja, ale chyba nie tak w ciagu godziny ... Czyli tak. IFR to pierwszy krok, CPL drugi, ATP trzeci a potem dochodza klasy ILS w Smolensku i tak nie bylo :-) >I co jeszcze? Weze w samolocie? LOL Przed lotem zaloga robi >odprawe Start byl pare godzin wczesniej (no, nie w Europie). Przeprzaszam o jakim locie mowimy? Bo sie pogubilem:-) Zaczelo sie od lotu Jako przyklad, ze sie zdarza - i zauwaz - zdarzylo sie. Mimo ze mogli sprawdzic pogode na godzine przed ladowaniem, to wystartowali. A przeciez sa i inne sytuacje, lot z Australii chocby. >> >Bez papierow na Gibraltarze moga ladowac na zasadach emergency / Znowu mnie zaskakujesz :-) Gibraltar ma ZAWSZE marna pogode i dlatego Np nad tym ze geste chmury od Sewilli do Granady, w Gibraltarze zas sloneczko, ale cholera - mocno wieje :-) Czy zaloga latajaca do Hiszpanii nie powinna byc przeszkolona do ladowania w Gibraltarze ? Szanse na przezycie maja wieksze twardo ladujac No nie wiem, jeden taki pokazal, ze wodowac sie da. A jak turbulencja przywali, to moze sie na twardym ladowaniu nie skonczyc :-) Ale ja tam mysle, ze mimo tresury przepisami oni tez sie uwazaja za debesciakow i mowia sobie "co, ja nie wyladuje" ? :-) Nie bez racji zreszta, wszak doswiadczenie pewne maja i nigdy nie wiadomo gdzie im linia kaze jutro leciec. Do Gibraltaru moze nie, skoro to wymaga specjalnego papieru, ale malo to trudnych lotnisk na swiecie ? J. |
|
Data: 2016-02-29 17:02:26 | |
Autor: elmer radi radisson | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 2016-02-29 16:44, J.F. wrote:
Zakladam, ze pasazerski liniowiec wyposazenie i certyfikat ma, nasze EPMO ma ILS cat. II A skoro zaloga czuje ze nie ma 100% pewnosci ze posadzi te 180-200 miejsc siedzacych w jednym kawalku na pasie, to chyba nie ma jej za co winic - takie jej sluszne prawo. Zapewne nauczyla sie ze raporty pogodowe to dosc istotna podpowiedz. -- memento lorem ipsum |
|
Data: 2016-02-29 17:10:38 | |
Autor: J.F. | |
Co się dzieje w Warszawie | |
Użytkownik "elmer radi radisson" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nb1q2o$eks$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
On 2016-02-29 16:44, J.F. wrote: Zakladam, ze pasazerski liniowiec wyposazenie i certyfikat ma, nasze EPMO ma ILS cat. II Nikt sie jej nie pyta czy ma pewnosc czy nie - pilot ma zapisane ze minimalne warunki dla niego i tej maszyny to jest np 500m widocznosci, kontrola podaje 400, to pilot od razu leci gdzie indziej. Jakby wyladowal i ktos zajrzal w papiery to zegnaj licencjo. Zapewne nauczyla sie ze raporty pogodowe to dosc istotna podpowiedz. A w druga strone, to podejrzewam ze nadal pokutuje debesciarstwo - jak pilot jest uprawniony do 500m, a kontrola podaje 600, to pilot probuje wyladowac, bo za to mu placa. Oczywiscie w razie gdy warunki za znacznie gorsze niz podawano to moze zrezygnowac - ale po to maja samolot za 400 mln, zeby nim ladowac w kazdych warunkach :-) J. |
|
Data: 2016-03-01 09:54:30 | |
Autor: elmer radi radisson | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 2016-02-29 17:10, J.F. wrote:
Nikt sie jej nie pyta czy ma pewnosc czy nie - pilot ma zapisane ze No wiec wlasnie o to chodzi, nikt nie bedzie ryzykowal zyciem/zdrowiem albo konsekwencjami. Stad nie wiem co mialo oznaczac Twoje pisanie o "miernotach" ktore odlatuja na zapas bez naocznego sprawdzenia.. Od tego wlasnie maja meteo. -- memento lorem ipsum |
|
Data: 2016-02-29 17:15:25 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
Pan J.F. napisał:
Ale watpliwosci mi sie obudzily - czy wiekszosc z tych liniowychSkorzystanie z ILS wymaga certyfikacji każdego z elementów systemu Modlin też się w końcu dorobił, co zresztą ma ogromne znaczenie, bo to lotnisko ma fatalne położenie, jeśli o mglistość chodzi. Można odnieść wrażenie, że tam obok Putin z wytwornicą sztucznej mgły stacjonuje. To może być świadoma strategia linii lotniczych. Przynajmniej część A co jeśli tego jednego wysłali do jakiegoś Modlina czy innego Londyna? Jak zrobili ILS na Okęciu, to jakiś rzecznik gadał, że to i tak nie rozwiązuje od razu wszystkich problemów, bo najpierw długa certyfikacja, potem że nie każdy samolot umie, aż w końcu że nie każda załoga ma kwit. Z tym że to dość dawno temu już było. I stąd moje podejrzenie, a potem pytanie -- czy już jest tak, że każdy musi? Bo jak chcę obsługiwać linię z Alice Springs do Perth, to na grzyba mi ILS? -- Jarek |
|
Data: 2016-03-01 13:31:01 | |
Autor: Shrek | |
Co siÄ dzieje w Warszawie | |
On 29.02.2016 11:28, J.F. wrote:
Ale właśnie oni próbowa.li - niektórzy po 2 razy.OK. Zdziwiło mnie, bo mieszkam w połowie drogi między EPWA i WMI i Shrek. |