Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Co sie psuje w automacie.

Co sie psuje w automacie.

Data: 2020-07-10 11:25:48
Autor: J.F.
Co sie psuje w automacie.
Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:23015af6-da05-42e2-a329-8a8be557f031o@googlegroups.com...
Kiedys sie tu ktos klocil ze w ogolnosci automaty sie nie psuja. Dyskusja wyszla z okazji mocnych mercedesow.
Tlumaczylem wtedy ze to ogolnie kiepska technologia ale nie mialem pod reka dobrego materialu o tym jak duzo sie w takiej skrzyni moze zuzyc i jak kiepsko sa one robione.
Szczegolnie te "amerykanskie" glownie hydraulicznie sterowane z konwerterem momentu.

A nie jest tak, ze szczegolnie te amerykanskie przejezdzaja setki tys mil i sie nie psuja ?

Oczywiscie statystycznie - 99% sie nie psuje,
jak ktos jednak kupuje auto z 200kmil na liczniku, to juz mu szansa rosnie.
W USA wymienilby automata na szrocie, albo wymienil cale auto,
u nas moze byc klopot.

Te "japonsko europejskie" sterowane elektrycznie maja mniej wad ale za to dodatek elektroniki robi swoje.
I ostatnio wpadl mi w rece link do mistrza od skrzyn.
https://www.youtube.com/watch?v=QBMvwx-pvNQ

Milo posluchac jak gada co i jak.
I zeby nie bylo, te skrzynie sie relatywnie latwo naprawia ale trzeba wiedziec co w niej zdechlo. No i za darmo nie jest...

Teraz to bym sie razej doszukal ile kosztuje wymiana sprzegla w DSG :-)

J.

Data: 2020-07-10 11:31:37
Autor: sczygiel
Co sie psuje w automacie.
W dniu piątek, 10 lipca 2020 04:25:52 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:23015af6-da05-42e2-a329-8a8be557f031o@googlegroups.com...
>Kiedys sie tu ktos klocil ze w ogolnosci automaty sie nie psuja. >Dyskusja wyszla z okazji mocnych mercedesow.
>Tlumaczylem wtedy ze to ogolnie kiepska technologia ale nie mialem >pod reka dobrego materialu o tym jak duzo sie w takiej skrzyni moze >zuzyc i jak kiepsko sa one robione.
>Szczegolnie te "amerykanskie" glownie hydraulicznie sterowane z >konwerterem momentu.

A nie jest tak, ze szczegolnie te amerykanskie przejezdzaja setki tys mil i sie nie psuja ?


Ale te na trasie czy te w miescie? ;)

Wiesz, jak zrobione ok to w sumie tam same jakies tłoczki, kulki, uszczelnienia.
I sie popsuc nie ma co.

Ale zauwaz ze jak uszczelnienie czy zaworek padnie to gostek mowi ze calosc sie przegrzewa i ciagnie sporo ze soba.

U nas jakos nie ma wielu warsztatow specjalizujacych sie w skrzyniach. W usa/kanadzie jest ich multum.

A jakie sa realne statsy? Trudno powiedziec. Ale poszlaki wskazuja na to ze automaty sa bardziej awaryjne.

>Te "japonsko europejskie" sterowane elektrycznie maja mniej wad ale >za to dodatek elektroniki robi swoje.
>I ostatnio wpadl mi w rece link do mistrza od skrzyn.
>https://www.youtube.com/watch?v=QBMvwx-pvNQ

>Milo posluchac jak gada co i jak.
>I zeby nie bylo, te skrzynie sie relatywnie latwo naprawia ale trzeba >wiedziec co w niej zdechlo. No i za darmo nie jest...

Teraz to bym sie razej doszukal ile kosztuje wymiana sprzegla w DSG :-)


:)

Data: 2020-07-12 10:12:52
Autor: J.F.
Co sie psuje w automacie.
Dnia Fri, 10 Jul 2020 11:31:37 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
napisał(a):
W dniu piątek, 10 lipca 2020 04:25:52 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
A nie jest tak, ze szczegolnie te amerykanskie przejezdzaja setki tys mil i sie nie psuja ?

Ale te na trasie czy te w miescie? ;)

W NY taksowek mnostwo i chyba wszystkie w automacie :-)

Wiesz, jak zrobione ok to w sumie tam same jakies tłoczki, kulki, uszczelnienia.
I sie popsuc nie ma co.

Uszczelka potrafi sie popsuc.

Ale zauwaz ze jak uszczelnienie czy zaworek padnie to gostek mowi ze calosc sie przegrzewa i ciagnie sporo ze soba.

U nas jakos nie ma wielu warsztatow specjalizujacych sie w skrzyniach. W usa/kanadzie jest ich multum.

Naprawde takie multum?

Czy raczej - naprawa jest kosztowna, nawet jesli to tylko uszczelka,
oplaca sie robic tylko w miare nowym i drogim aucie. Reszta wstawi skrzynie ze szrotu, albo zmieni samochod.

Dodaj czesta w USA gwarancje na "drivetrain" np na 100k mil ..

A jakie sa realne statsy? Trudno powiedziec. Ale poszlaki wskazuja na to ze automaty sa bardziej awaryjne.

To ile marek w Polsce daje gwarancje na 160kkm ? :-)

Ale to w sumie o niczym nie swiadczy, moze o bardziej pragmatycznym
podejsciu Amerykanow i wierze w marki u Europejczykow.

J.

Data: 2020-07-12 19:41:02
Autor: sczygiel
Co sie psuje w automacie.
W dniu niedziela, 12 lipca 2020 03:12:47 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
Dnia Fri, 10 Jul 2020 11:31:37 -0700 (PDT), sczygiel@gmail.com
napisał(a):
> W dniu piątek, 10 lipca 2020 04:25:52 UTC-5 użytkownik J.F. napisał:
>> A nie jest tak, ze szczegolnie te amerykanskie przejezdzaja setki tys >> mil i sie nie psuja ?
>> > Ale te na trasie czy te w miescie? ;)

W NY taksowek mnostwo i chyba wszystkie w automacie :-)


I masa warsztatow naprawiajacych je :)


> Wiesz, jak zrobione ok to w sumie tam same jakies tłoczki, kulki, uszczelnienia.
> I sie popsuc nie ma co.

Uszczelka potrafi sie popsuc.


Jak skrzynia nie przegrzana to szanse niewielkie. No i jak odpowiednia ta uszczelka. Jak na dworze -30 to raczej inna niz przy pogodzie +35. Ale to juz nawiasem.

> Ale zauwaz ze jak uszczelnienie czy zaworek padnie to gostek mowi ze calosc sie przegrzewa i ciagnie sporo ze soba.
> > U nas jakos nie ma wielu warsztatow specjalizujacych sie w skrzyniach. W usa/kanadzie jest ich multum.

Naprawde takie multum?


Duzo. Kiedys na to nie zwracalem uwagi. Tylko "automechanika" mi sie na oczy rzucala. Potem zaczalem rozgraniczac automechanike od "auto podwozi" (czyli zawieszenie, blacharz i oponiarz). Ewenementem bylo albo dizel specjalista albo wlasnie skrzynie.

W usa/kanadzie warsztatow specjalizujacych sie w skrzyniach jest masa.

Nawet w polsce gugle pokazuje sporo biznesow z transmission w nazwie, pi*oko polowa ma w nazwie automat.

Czy raczej - naprawa jest kosztowna, nawet jesli to tylko uszczelka,
oplaca sie robic tylko w miare nowym i drogim aucie. Reszta wstawi skrzynie ze szrotu, albo zmieni samochod.

Dodaj czesta w USA gwarancje na "drivetrain" np na 100k mil ..


Teraz daja. Kiedys nie bardzo. Przyszli azjaci to sie rynek zmienil. Jeszcze 10 lat temu takie gwarancje byly czyms premium.

> A jakie sa realne statsy? Trudno powiedziec. Ale poszlaki wskazuja na to ze automaty sa bardziej awaryjne.

To ile marek w Polsce daje gwarancje na 160kkm ? :-)


Tak jak w usa, z czasem beda oferowac.

Ale to w sumie o niczym nie swiadczy, moze o bardziej pragmatycznym
podejsciu Amerykanow i wierze w marki u Europejczykow.



Ogolnie w usa to panuje nadal moda na wymieniactwo. Padla skrzynia?
Masz cztery opcje:

1. ktos ci ja rozgrzebie i kij wie czy zrobi dobrze
2. Dostaniesz swapa ze szrotu
3. Dostaniesz odbudowana
4. Wsadzisz nowa.

2 i 3 sa popularne.
Koszt podobny, odbudowana jest zazwyczaj troche drozsza. Ale 2 mozesz ogarnac samemu.

4 jest drogie. 1 jest dla desperatow. Albo dla tych co chca to auto sprzedac :)

A jak widzisz, rebuild takiej skrzyni to jeden dzien roboty lub nawet mniej..
A zarobek konkretny, 500usd...

Ceny na szrocie sa niskie
https://www.bucksautoparts.com/bucks/parts_search.jsp
140CAD za skrzynie to jakies 400pln. Ale wymontowac trzeba samemu.

Data: 2020-07-13 08:53:56
Autor: Mateusz Viste
Co sie psuje w automacie.
2020-07-12 o 19:41 -0700, sczygiel@gmail.com napisał:
Ogolnie w usa to panuje nadal moda na wymieniactwo.

W Europie zachodniej podobnie. W Polsce z czasem też tak będzie -
wszystko kwestia relacji kosztu materiału do roboczogodziny. Dwa lata
temu padł mi przedni most, żaden garaż nie chciał go otworzyć (z tych,
którzy nie stwierdzili od wejścia "my takich aut nie obsługujemy"). W
grę wchodziła wyłącznie wymiana całości - a tam chodziło tylko o jedną
zużytą zębatkę... Ostatecznie sam zamówiłem nowy most z Ukrainy i
wmontowałem w weekend, bo wymienić cały klocek to i ja potrafię.

A jak widzisz, rebuild takiej skrzyni to jeden dzien roboty lub nawet
mniej. A zarobek konkretny, 500usd...

Zarobek, czy koszt dla klienta? Bo jeśli koszt, to zarobek można
spokojnie podzielić przez 3 albo 4, i już robi się głodowa pensja.


Mateusz

Data: 2020-07-13 08:27:35
Autor: sczygiel
Co sie psuje w automacie.
W dniu poniedziałek, 13 lipca 2020 01:53:57 UTC-5 użytkownik Mateusz Viste napisał:
2020-07-12 o 19:41 -0700, sczygiel@gmail.com napisał:
> Ogolnie w usa to panuje nadal moda na wymieniactwo.

W Europie zachodniej podobnie. W Polsce z czasem też tak będzie -
wszystko kwestia relacji kosztu materiału do roboczogodziny. Dwa lata
temu padł mi przedni most, żaden garaż nie chciał go otworzyć (z tych,
którzy nie stwierdzili od wejścia "my takich aut nie obsługujemy"). W
grę wchodziła wyłącznie wymiana całości - a tam chodziło tylko o jedną
zużytą zębatkę... Ostatecznie sam zamówiłem nowy most z Ukrainy i
wmontowałem w weekend, bo wymienić cały klocek to i ja potrafię.

> A jak widzisz, rebuild takiej skrzyni to jeden dzien roboty lub nawet
> mniej. A zarobek konkretny, 500usd...

Zarobek, czy koszt dla klienta? Bo jeśli koszt, to zarobek można
spokojnie podzielić przez 3 albo 4, i już robi się głodowa pensja.




Zarobek. Bo koszt czesci osobno. w usa/kanadzie roboczogodzina mechanika to 70USD wzwyz. A taki od skrzyn najtanszy nie bedzie :)

Data: 2020-07-13 10:01:06
Autor: J.F.
Co sie psuje w automacie.
Użytkownik "Mateusz Viste"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:20200713085356.46140f6f@mateusz...
2020-07-12 o 19:41 -0700, sczygiel@gmail.com napisał:
Ogolnie w usa to panuje nadal moda na wymieniactwo.

W Europie zachodniej podobnie. W Polsce z czasem też tak będzie -
wszystko kwestia relacji kosztu materiału do roboczogodziny. Dwa lata
temu padł mi przedni most, żaden garaż nie chciał go otworzyć (z tych,
którzy nie stwierdzili od wejścia "my takich aut nie obsługujemy"). W
grę wchodziła wyłącznie wymiana całości - a tam chodziło tylko o jedną
zużytą zębatkę... Ostatecznie sam zamówiłem nowy most z Ukrainy i

Nie wiadomo, czy ta zebatka jest do dostania.
Most ze skosnymi kolami wymaga troche wiedzy do ustawienia - ktora byc moze juz zanikla, skoro tylne mosty sie nie psuja, a w ogole to ich malo jest.
Bywa, ze sa potrzebne specjalne narzedzia.

No i najwazniejsze - rajdowa ekipa potrafi to szybko naprawic, a mechanikowi ile zajmie ?
Razy ... 100 euro za godzine ? nie oplaci sie tego panu naprawic.

wmontowałem w weekend, bo wymienić cały klocek to i ja potrafię.

Ze tez Ci sie chce te starą Łade reanimowac :-)

J.

Data: 2020-07-13 10:28:31
Autor: Mateusz Viste
Co sie psuje w automacie.
2020-07-13 o 10:01 +0200, J.F. napisał:
Nie wiadomo, czy ta zebatka jest do dostania.

Jest do dostania, nawet wysyłkowo (z Ukrainy lub Rosji), tylko złożyć
nie ma komu.

Most ze skosnymi kolami wymaga troche wiedzy do ustawienia - ktora
byc moze juz zanikla, skoro tylne mosty sie nie psuja, a w ogole to
ich malo jest.
Bywa, ze sa potrzebne specjalne narzedzia.

Mój to był akurat przedni most, ale to bez znaczenia. Tak, do
rozebrania i rozumnego złożenia trzeba czasu, wiedzy, chęci i
doświadczenia. Naiwnie sądziłem, że zawodowy mechanik takie rzeczy ma.
To już nie te czasy.

No i najwazniejsze - rajdowa ekipa potrafi to szybko naprawic, a mechanikowi ile zajmie ?

W rajdzie to się naprawia gumą do żucia, sznurkiem i bananem.. Ja
szukałem nieco innej usługi.

Razy ... 100 euro za godzine ? nie oplaci sie tego panu naprawic.

Dokładnie tak - dlatego pisałem, że przy obecnych (zachodnich) kosztach
za roboczogodzinę ludzkość głupieje i idzie na łatwiznę. Ma być szybko
i bez komplikacji, bo dniówka wysoka a następni klienci już czekają pod
drzwiami. A młodych już się nawet nie uczy trudnych rzeczy, bo i po co.

Ze tez Ci sie chce te starą Łade reanimowac :-)

Nie reanimować, bo ona nie umiera. Po prostu utrzymywać. To naprawdę
świetny samochód jest, w swojej kategorii, i nie znam lepszego dla
moich potrzeb. Zaczynam się tylko martwić, że w końcu przegnije
zupełnie i się rozpadnie, a znaleźć tutaj spawacza który umiałby lub
chciałby zająć się takim autem dogłębnie nie sposób. Ci co są, to
potrafią co najwyżej wymienić wygiętą blachę karoserii i
polakierować... Powody te same co już wyżej wymieniłem. Może i
słusznie, tylko mi nie na rękę.

Mateusz

Data: 2020-07-13 11:06:33
Autor: ąćęłńóśźż
Co sie psuje w automacie.
A gdieś Pane pod Lvivem nie naprawiajo?


-- -- -
Jest do dostania, nawet wysyłkowo, tylko złożyć nie ma komu.

Data: 2020-07-13 11:29:27
Autor: Mateusz Viste
Co sie psuje w automacie.
2020-07-13 o 11:06 +0200, ąćęłńóśźż napisał:
A gdieś Pane pod Lvivem nie naprawiajo?

Z pewnością isprawniają, tylko jechać ponad 2000 km tylko po to, żeby
dwa kółka zębate o wartości $100 założyć.... Sensowniej było sobie
samemu wymienić cały most za $250.

Opcję remontu na wschodzie rozważę, kiedy przyjdzie czas pospawać całe
auto. No chyba, że uda mi się do tego czasu znaleźć jakiegoś lokalnego
magika.

Mateusz

Data: 2020-07-13 11:26:11
Autor: J.F.
Co sie psuje w automacie.
Użytkownik "Mateusz Viste"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:20200713102831.20804ddc@mateusz...
2020-07-13 o 10:01 +0200, J.F. napisał:
Nie wiadomo, czy ta zebatka jest do dostania.
Jest do dostania, nawet wysyłkowo (z Ukrainy lub Rosji), tylko złożyć
nie ma komu.

ALe Francuzy slabo znaja cyrylice :-)

Most ze skosnymi kolami wymaga troche wiedzy do ustawienia - ktora
byc moze juz zanikla, skoro tylne mosty sie nie psuja, a w ogole to
ich malo jest.
Bywa, ze sa potrzebne specjalne narzedzia.

Mój to był akurat przedni most, ale to bez znaczenia.

przedni most to jest w miare rzadki ewenement, wiec sie nie ma co dziwic, ze malo kto potrafi naprawic.
Tylny jest w BMW, Mercedesach i paru innych markach ... ale jak sie nie psuja, to malo kto potrafi naprawic.

A jak nie umie tylnego, to i przedniego nie naprawi :-)

Hm, poszukac po warsztatach od dostawczakow, a moze ciezarowek, albo traktorow ?

Tak, do
rozebrania i rozumnego złożenia trzeba czasu, wiedzy, chęci i
doświadczenia. Naiwnie sądziłem, że zawodowy mechanik takie rzeczy ma.
To już nie te czasy.

Taki rynek. Trzeba sie znac na komputerach i magistralach :-)

No i najwazniejsze - rajdowa ekipa potrafi to szybko naprawic, a
mechanikowi ile zajmie ?

W rajdzie to się naprawia gumą do żucia, sznurkiem i bananem. Ja
szukałem nieco innej usługi.

ale wymontuja, rozbiora naprawia i zloza w godzine.
To niech mechanik starannie naprawi druga godzine :-)

Razy ... 100 euro za godzine ? nie oplaci sie tego panu naprawic.

Dokładnie tak - dlatego pisałem, że przy obecnych (zachodnich) kosztach
za roboczogodzinę ludzkość głupieje i idzie na łatwiznę. Ma być szybko
i bez komplikacji, bo dniówka wysoka a następni klienci już czekają pod
drzwiami. A młodych już się nawet nie uczy trudnych rzeczy, bo i po co.

Ale popatrz tez inaczej - widac potanialo na tyle, ze nie oplaca sie naprawiac.

Czemu czesto producenci pomagaja, stosujac nienaprawialne/nierozbieralne technologie.

J.

Data: 2020-07-13 11:48:08
Autor: Bolko
Co sie psuje w automacie.
Ci co są, to
potrafią co najwyżej wymienić wygiętą blachę karoserii i
polakierować... Powody te same co już wyżej wymieniłem. Może i
słusznie, tylko mi nie na rękę.

Mam Mazdę 6 rocznik 2002 i mam ten sam problem.
Kupiłem ją dwa lata temu. Dostała naprawdę w kość w ciągu tych dwóch lat.
I nadal jeździ.
Problem jest tylko z blachami i podwoziem.
Zrobienie po taniości 2kzł.

Zrobienie porządnie z piaskowaniem itp itd 5kzł w małoplskiej wsi.

Data: 2020-07-13 22:15:19
Autor: Mateusz Viste
Co sie psuje w automacie.
2020-07-13 o 11:48 -0700, Bolko napisał:
> Ci co są, to
> potrafią co najwyżej wymienić wygiętą blachę karoserii i
> polakierować... Powody te same co już wyżej wymieniłem. Może i
> słusznie, tylko mi nie na rękę.  Mam Mazdę 6 rocznik 2002 i mam ten sam problem.
(...)
Zrobienie porządnie z piaskowaniem itp itd 5kzł w małoplskiej wsi.

Czyli da się - gdyby była taka możliwość u mnie, to w ogóle bym się nie
zastanawiał i Niwa już dawno byłaby pospawana do nowości. :)

Mateusz

Co sie psuje w automacie.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona