Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Co sie sypie w starych Alfach?

Co sie sypie w starych Alfach?

Data: 2011-10-05 12:45:39
Autor: Maciek
Co sie sypie w starych Alfach?

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.

Jakiego poziomu masakry nalezy sie spodziewac po tej marce, w tym wieku?
Samochod w Polsce chyba od 1995 roku. Caly czas uzywany, choc przez ostatni
rok rzadko. Blacha bez purchli, podwozie na oko bez dziur.

Jezdzilem, nawet zywo sie jeszcze zbiera.

Warto sie pakowac w taki samochodzik przy zalozeniu, ze ma pojezdzic rok,
gora dwa na trasach miasto-przedmiescie?

Ile toto przecietnie pali?

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2011-10-05 14:29:52
Autor: Jacek
Co sie sypie w starych Alfach?
Data: 2011-10-05 14:36:48
Autor: MZ
Co sie sypie w starych Alfach?
W dniu 2011-10-05 12:45, Maciek pisze:

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.
Zdefiniuj nieduże pieniądze. W przypadku tak starej alfy nieduże
pieniądze to 1000 zł. Szczerze, mówię z perspektywy ex-posiadacza modelu
145 boxer młodszego o 6 lat.

Jakiego poziomu masakry nalezy sie spodziewac po tej marce, w tym wieku?
Dowolnego. Elektryka, silnik, skrzynia. Zawieszenie jest totalnie nie na
nasze drogi. Nie powinna rdzewieć.
Samochod w Polsce chyba od 1995 roku. Caly czas uzywany, choc przez ostatni
rok rzadko. Blacha bez purchli, podwozie na oko bez dziur.
Podwozie będzie OK, silnik będzie ... boxerem.

Jezdzilem, nawet zywo sie jeszcze zbiera.
Sprawdź sprzęgło. Podjedź parę razy pod krawężnik. Sprawdź czy nie dymi
na niebiesko, zwłaszcza rano. Sprawdź światła, wycieraczki, migacze i
wszystkie lampki, klakson, opuszczanie szyb jeśli ma itd. W Alfach sypią
się detale, ale jak się sypią...

Warto sie pakowac w taki samochodzik przy zalozeniu, ze ma pojezdzic rok,
gora dwa na trasach miasto-przedmiescie?
Za małe pieniądze - warto.Alfa ma swoją klasę, jest nietypowa, wyróżnia
się. Jest twarda i kapryśna i sypie się co chwila ale boxer daje radość
z jazdy. Raz w tygodniu obowiązkowa kontrola oleju i połączeń
elektrycznych. Jeśli to ma być jedyna opcja na dojazd do pracy to ...
odpuść sobie. Jeśli auto mniej krytyczne - można brać.

Ile toto przecietnie pali?

Paliwa czy oleju?:) 1.6 boxer palił 12l/100km paliwa i 100 ml oleju na
200 km. Dawało to pół litra na 1000km i według książki mieściło się w
normie!!!:) Zaniedbanie uzupełniania oleju kończy się uwaleniem panewek.


--
MZ
OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
Kod promocyjny: 2011-87579484

Data: 2011-10-05 15:46:46
Autor: Maciek
Co sie sypie w starych Alfach?
Dnia Wed, 05 Oct 2011 14:36:48 +0200, MZ napisał(a):

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.
Zdefiniuj nieduże pieniądze. W przypadku tak starej alfy nieduże
pieniądze to 1000 zł.

Tu byla mowa o 1500.

Nie chodzi o regularne dojazdy do pracy, tylko okazjonalne (2-3 razy w
tygodniu) dojazdy do miasta, 2x20 km.

A poza tym im starszy jestem, tym bardziej mnie brzydzi linia i nijakosc
(brak charakteru) wspolczesnych samochodow...

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2011-10-05 18:11:04
Autor: Cavallino
Co sie sypie w starych Alfach?
Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:j6hj11$e3d$1news.onet.pl...
W dniu 2011-10-05 12:45, Maciek pisze:

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.
Zdefiniuj nieduże pieniądze. W przypadku tak starej alfy nieduże
pieniądze to 1000 zł. Szczerze, mówię z perspektywy ex-posiadacza modelu
145 boxer młodszego o 6 lat.

Od pewnego wieku samochody drożeją a nie tanieją.

Data: 2011-10-05 21:58:28
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Co sie sypie w starych Alfach?
W dniu 2011-10-05 18:11, Cavallino pisze:
Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:j6hj11$e3d$1news.onet.pl...
W dniu 2011-10-05 12:45, Maciek pisze:

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.
Zdefiniuj nieduże pieniądze. W przypadku tak starej alfy nieduże
pieniądze to 1000 zł. Szczerze, mówię z perspektywy ex-posiadacza modelu
145 boxer młodszego o 6 lat.

Od pewnego wieku samochody drożeją a nie tanieją.

Pod warunkiem, że coś sobą reprezentują. A jak jest ze stanem większości staroci u nas, to powszechnie wiadomo. Niewielki odsetek danego modelu zasługuje na miano "youngtimer".

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2011-10-05 15:13:00
Autor:
Co sie sypie w starych Alfach?
Maciek <docktor@poczta.onet.pl> napisał(a):

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.

Jakiego poziomu masakry nalezy sie spodziewac po tej marce, w tym wieku?
Samochod w Polsce chyba od 1995 roku. Caly czas uzywany, choc przez ostatni
rok rzadko. Blacha bez purchli, podwozie na oko bez dziur.

Jezdzilem, nawet zywo sie jeszcze zbiera.

Warto sie pakowac w taki samochodzik przy zalozeniu, ze ma pojezdzic rok,
gora dwa na trasach miasto-przedmiescie?

Ile toto przecietnie pali?

Miałem kiedyś Alfę. Super autko do jazdy ale pies ją jebał jak trzeba
naprawić. Jak trzeba trzy śruby wykręcić to dwie się odkręcą jak by przed
chwilą były przykręcone a trzecia się urwie. Jak się coś da odkręcić to na
bank przy przykręcaniu gwint się zerwie. Prosta czynność. Wymiana żarówki.
Odpinasz i jeb, jakiś dinks się urwał. I tak ze wszystkim. Przy prądzie bez
szklanej kuli nie ma co pochodzić. Nie ma świateł mijania. Wczoraj były. Myk i
są. Za trzy dni to samo. W czterech miejscach zaśniedziały styki w kostkach.
lato ciepło okno otworzone. Wysiadam, nie chce się zamknąć. Że zawału przez
kurwę nie dostałem to chyba cud. Taka do 8 lat i do 100 tysięcy przebiegu -
miodzio. Do starszej wiązkę granatów wrzucić. --


Data: 2011-10-05 20:25:05
Autor: Maciek
Co sie sypie w starych Alfach?
Dnia Wed, 5 Oct 2011 15:13:00 +0000 (UTC), sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl
napisał(a):

(...)

Troche zniechecajace te opinie, a przez chwile mi sie wydawalo, ze moze
taka Alfa bedzie kandydatem na w miare bezproblemowe, pelnoletnie
jezdzidelko "z pazurem".

Corsa 1.7 D i Saxo 1.5D jakos nie maja polotu :/


--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2011-10-06 09:28:44
Autor: MZ
Co sie sypie w starych Alfach?
W dniu 2011-10-05 20:25, Maciek pisze:
Dnia Wed, 5 Oct 2011 15:13:00 +0000 (UTC), sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl
napisał(a):

(...)

Troche zniechecajace te opinie, a przez chwile mi sie wydawalo, ze moze
taka Alfa bedzie kandydatem na w miare bezproblemowe, pelnoletnie
jezdzidelko "z pazurem".

"Alfa" i "bezproblemowe" to się nie mieści w jednym zdaniu. To są fajne
ale wymagające _ciągłej_ troski samochody. Jeśli ktoś o Alfę dba od
początku to jeszcze jakoś to będzie, ale doprowadzenie zapuszczonego
egzemplarza do użytku to duuużo czasu, cierpliwości i kasy. I do tego
mechanik który się zna na alfach i boxerach, a o to niełatwo.

Corsa 1.7 D i Saxo 1.5D jakos nie maja polotu :/
Alfa była autem mojej żony ("bo taka ładna"), które mi organizowało
wolny czas w każdą sobotę. Obecnie żona jeździ Karolą i nagle okazało
się, że wystarczy do auta zajrzeć raz na miesiąc, bardziej kontrolnie
niż żeby coś robić. Przy alfie 3 godzinki co tydzień to była norma i to
rzeczy rutynowe (olej, zaśniedziałe styki wszędzie gdzie się dało, co
jakiś czas czyszczenie silniczka krokowego itd). To są autka dla
pasjonatów, a nie dupowozy. Pazur, owszem, ma - ale będziesz go musiał
ciągle szlifować:) Kwestia kto co lubi. Jeśli dźwięk boxera i bardzo
dobre prowadzenie w zakrętach (o ile nie są dziurawe i o ile zawieszenie
naprawisz) Ci zrekompensuje wieczne dłubanie to to jest auto dla Ciebie.
Jeśli nie jesteś typem majsterkowicza i nie masz w okolicy speca od alf,
to jednak poszukaj czegoś ... nudniejszego:]

--
MZ
OC/AC samochodu w LibertyDirect dodatkowo do 100 zł taniej:
Kod promocyjny: 2011-87579484

Data: 2011-10-06 07:47:36
Autor: Karolek
Co sie sypie w starych Alfach?
W dniu 2011-10-05 12:45, Maciek pisze:

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.


Stara... pewnie tez zaniedbana.

Jakiego poziomu masakry nalezy sie spodziewac po tej marce, w tym wieku?

Raczej sporego :/
Silnik ladnie brzmi, niezle ciagnie i to koniec zalet.
Najpowazniejsza usterka to obrocona panewka, co zdarza sie bardzo czesto.

Samochod w Polsce chyba od 1995 roku. Caly czas uzywany, choc przez ostatni
rok rzadko. Blacha bez purchli, podwozie na oko bez dziur.


Na oko to rdze lubia, szczegolnie na podlodze, wiec sprawdz dokladnie.

Jezdzilem, nawet zywo sie jeszcze zbiera.

Warto sie pakowac w taki samochodzik przy zalozeniu, ze ma pojezdzic rok,
gora dwa na trasach miasto-przedmiescie?


Nie warto, szczegolnie ze jak piszesz ma kosztowac 1500.
Za 500zl to bym sie zastanowil, jak blacha w dobrym stanie.
A za 1500 to mozesz znalezc sobie o 5-10 lat mlodsza.

Ile toto przecietnie pali?


Boxer? Za duzo :/
To nie jest silnik dla kogos kto patrzy na spalanie.

--
Karolek

Data: 2011-10-06 09:05:37
Autor: Maciek
Co sie sypie w starych Alfach?
Dnia Thu, 06 Oct 2011 07:47:36 +0200, Karolek napisał(a):

Boxer? Za duzo :/
To nie jest silnik dla kogos kto patrzy na spalanie.

Nie jest to decydujacy czynnik. Przebiegi "drugiego samochodu w rodzinie"
to u mnie 5 tys. rocznie.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2011-10-06 15:18:34
Autor: Jakub Witkowski
Co sie sypie w starych Alfach?
Ale tak jednym słowem? ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2011-10-06 22:08:39
Autor: Maciek
Co sie sypie w starych Alfach?
Dnia Thu, 06 Oct 2011 15:18:34 +0200, Jakub Witkowski napisał(a):

Ale tak jednym słowem? ;)

"Wszystko"?

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Data: 2011-10-06 16:23:15
Autor: pablo eldiablo
Co sie sypie w starych Alfach?
Maciek <docktor@poczta.onet.pl> napisał(a):

Mam propozycje przejecia za nieduze pieniadze starej Alfy Romeo z 1990
roku. Model 33 z silnikiem w ukladzie bokser, bez gazu.

Jakiego poziomu masakry nalezy sie spodziewac po tej marce, w tym wieku?
Samochod w Polsce chyba od 1995 roku. Caly czas uzywany, choc przez ostatni
rok rzadko. Blacha bez purchli, podwozie na oko bez dziur.

Jezdzilem, nawet zywo sie jeszcze zbiera.

Warto sie pakowac w taki samochodzik przy zalozeniu, ze ma pojezdzic rok,
gora dwa na trasach miasto-przedmiescie?

Ile toto przecietnie pali?



Hej

mialem ladnych kilka lat temu Alfe 33 - 1.4 boxer na dwoch podwojnych
gaznikach, chyba 90 koni. Jezdzila na prawde super... jak jezdzila :-)
Spalanie albo 0 (jak stala) :-), albo 14/100 po Warszawie.

Z problemow - spodziewaj sie wszystkiego :-) Najpierw zabawa jest ze
znalezieniem magika, co te gazniki bedzie umial wyregulowac...

Z fajniejszych awarii kiedys w centrum miasta urwal mi sie wodzik od drazka
zmiany biegow i zostalem 15km od domu w ruchu miejskim z wbita trojka :)
sprzeglo przezylo - dojechalem, choc starty spod swiatel nie byly zwawe :-)

Elektryka... temat rzeka :-)

Wbrew powyzszemu na prawde bardzo dobrze wspominam ten samochod, z wielkim
sentymentem :-) Kiedys sobie jeszcze taka kupie :-)

--


Co sie sypie w starych Alfach?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona