Data: 2012-05-08 02:16:03 | |
Autor: Wojtas | |
Co to za idiota? | |
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4DbF73p492I#!
BoĹźe strzeĹź nas przed faszolami. -- TÄskno i nudno jest na tym naszym Ĺwiecie, proszÄ paĹstwa. |
|
Data: 2012-05-08 06:02:01 | |
Autor: | |
Co to za idiota? | |
Wojtas <wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> napisał(a):
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4DbF73p492I#!Nie sfiksowałeś przypadkiem samemu? To tylko w Polsce mozna uważać za idiotę człowieka, który przestrzega prawa i jeszcze się tym chwalić na Forum. Jak chcesz, żeby prawa przestrzegali kierowcy, to najlepiej zacznij od siebie, jasne? -- |
|
Data: 2012-05-08 08:19:47 | |
Autor: Fabian | |
Co to za idiota? | |
On 08.05.2012 08:02, proso2@WYTNIJ.gazeta.pl wrote:
Wojtas<wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> napisał(a): Koleś głupoty opowiada i jeszcze ma problemy z logicznym wysławianiem się. Fabian. |
|
Data: 2012-05-08 06:46:04 | |
Autor: steve69 | |
Co to za idiota? | |
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):
Koleś głupoty opowiada i jeszcze ma problemy z logicznym wysławianiem się. W którym dokładnie miejscu te głupoty opowiada? Namawianie do przestrzegania przepisów to głupoty? -- -- |
|
Data: 2012-05-08 07:30:21 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Co to za idiota? | |
Dnia wto, 08 maj 2012 tako rzecze steve69:
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a): Mnie wkurzyło stwierdzenie, że "rowerzysta powinien szukać drogi dla rowerów". To takie między wierszowe przesłanie, że rowerzysta na drodze jest tylko warunkowo dopóki mu nie zbudują jakiejkolwiek ścieżki/ drogi rowerowej, albo co często się zdarza dopóki nie postawią na chodniku obok znaku oznaczającego ciąg pieszo rowerowy (jak w Gdyni na Janka W.). Takie przesłanie, że rowerzysta nie jest równorzędnym uczestnikiem ruchu :/. Ja jeżdżąc (po Gdyni najczęściej) robię właśnie coś odwrotnego: szukam dróg przy których nie ma ścieżek rowerowych i którymi mogę sobie spokojnie i legalnie jechać asfaltem. Kolejna głupota wg mnie to twierdzenie, że w miejscu, które pokazywał na kamerze (nie wiem co to/ gdzie to (?)), rowerzysta nie może pojechać w dół asfaltem tylko ma obowiązek zasuwać ścieżką pod górę przez mostek. Nawet chyba policjant wlepiając mandat powiedział, że "tu pan powinien jechać drogą" (?). Może ktoś zna to miejsce i potwierdzi? Wszedł przeca przepis, że jak ścieżka nie jest w moim kierunku to nie muszę z niej korzystać (?). Generalnie ja jestem przeciwko ścieżkom rowerowym budowanym z myślą o samochodziarzach, a nie rowerzystach, a mam wrażenie, że tak bywa często. Jak dla mnie lepszy jest brak ścieżki niż kiepska ścieżka spowalniająca komunikację rowerową. -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2012-05-08 16:20:50 | |
Autor: wiencek | |
Co to za idiota? | |
Paweł Suwiński <dracono@wp.pl> w wiadomości
<news:slrn.pl.jqhisr.bf1.draconomobile.gdynia.mm.pl> napisał: Nawet chyba policjant wlepiając mandat powiedział, że Tak, powinien drogą. Może ktoś zna to miejsce i potwierdzi? Tu pooglądaj: http://g.co/maps/uczw9 -- Tomasz Więckowski |
|
Data: 2012-05-08 20:22:10 | |
Autor: kawoN | |
Co to za idiota? | |
W dniu 12-05-08 18:20, wiencek pisze:
Tu pooglądaj: http://g.co/maps/uczw9 O to chodziło. Jest znak ostrzegający o rowerzystach więc w sumie oznakowanie nie jest złe. -- kawoN - dziennik rowerowy www.bike4win.pl |
|
Data: 2012-05-08 21:59:54 | |
Autor: arturb | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-08 09:30, Paweł Suwiński wrote:
Ja jeżdżąc (po Gdyni najczęściej) Nie ty jeden, problem w tym że już nie ma takich na trasie Chylonia->Centrum aby nie łamać prawa. Same chodniki z nakazem jazdy. |
|
Data: 2012-05-09 06:02:09 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Gdynia, J.Wiśniewskiego - przymus jady chodnikiem/ [było: Co to za idiota?] | |
Dnia wto, 08 maj 2012 tako rzecze arturb:
Ja jeżdżąc (po Gdyni najczęściej) Zastanawiam się, czy nie dało by się polobbować w temacie zniesienia obowiązku jazdy chodnikiem w tamtym miejscu (ciąg pieszo-rowerowy tylko opcjonalny). Brakuje mi legalnego wyjazdu szosowego w kierunku Rewa/ Puck/ Wła. Nawet jakbym chciał być praworządny to jadąc rowerem szosowym lub poziomym i tak nie jadę chodnikiem bo to ekwilibrystyka. A ostatnio Gdynia Rowerowa staje się coraz bardziej widoczna, masy krytyczne są co miesiąc... Na razie zgłosiłem temat na stronce "J.Wiśniewskiego - przymus jazdy chodnikiem" (jak jeszcze nie widoczny to może być w moderacji): http://www.rowerowagdynia.pl/problem -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2012-05-09 17:23:55 | |
Autor: arturb | |
Gdynia, J.Wiśniewskiego - przymus jady chodnikiem/ [było: Co to za idiota?] | |
On 2012-05-09 08:02, Paweł Suwiński wrote:
Dnia wto, 08 maj 2012 tako rzecze arturb: Wczoraj zostałem nazwany trollem przez Oficera Rowerowego na FB za to że ponowiłem prośbę o C-16+T-22 zamiast C-16/C-13 i wyrazilem sie krytycznie o prostowaniu kraweznikow i tym czego nie robia i nie chca zrobic. Wkleje im na FB twoja wypowiedz bo oni ciagle tkwia mentalnie w innej epoce i kazdy taki glos jest wazny. Btw z Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia sie wypisalem dlatego ze nie chca reprezentowac osob takich jak ja jezdzacych po ulicach. RG ma zamiar poglebiac problem chodnikow i prostowac krawezniki. |
|
Data: 2012-05-09 18:43:05 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Gdynia, J.Wiśniewskiego - przymus jady chodnikiem/ [było: Co to za idiota?] | |
Dnia śro, 09 maj 2012 tako rzecze arturb:
Btw z Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia sie wypisalem dlatego ze nie Tak, główny trzon jest za bardzo ścieżkowy :|, ale to niedobrze, że się wypisałeś bo wiem, że jest tam parę osób szosowych i jedna z nich mnie właśnie zachęcała bym dołączył, by przesunąć środek ciężkości. Nie mniej na razie zbytnio się nie udzielałem. -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2012-05-09 21:29:03 | |
Autor: arturb | |
Gdynia, J.Wiśniewskiego - przymus jady chodnikiem/ [było: Co to za idiota?] | |
On 2012-05-09 20:43, Paweł Suwiński wrote:
Dnia śro, 09 maj 2012 tako rzecze arturb: Nie ma najmniejszych szans na jakiekolwiek zmiany w Gdyni. Wielokrotnie poruszałem temat w RG i teaz nowemu OR: Głwona arteria komunikacyjna : - musi zapewniać jazdę na wprost do celu z współczynnikiem wydłuzenia czasu i drogi wzgledem jechania po jezdni nie większym niż 1.1 - musi zapewniać bezpieczną jazdę z prędkością min 30km/h uwzględniając wszelkie krawęzniki, sygnalizacje i trójkąty widoczności na przecięciach komunikacji pieszej i ogolnej. - musi umożliwiać jazdę każdym rowerem w tym szosowym jeśli jest obowiązkowa. - musi umozliwiac wlaczenie i wylaczenie sie z ruchu w obrebie kazdego skrzyzowania w cywilizowany sposob tj jadąc. W Gdyni: - w praktyce nie ma nawet 1% szans na zrealizowanie w ten sposób DDR bo nie ma na to miejsca a jeśli było to własnie je zabrali na 3 pas ruchu dla samochodów. Wystarczy wspomnieć o nie możliwości rozwiązania tego np w obrębie Śląska/Morska/Warszawska, całkowity brak miejsca. - jedyny sposób na realizacje tego to pasy ruchu dla rowerów na Morskiej. łatwo to można było osiągnąć choćby poprzez zwężenie lewego pasa ruchu do 2.5m pozostawiając go dla osobówek lub na przeciwnym kierunku wykorzystujac miejsca parkingowe. Zawsze słyszałem nie nie da się nie ma miejsca a teraz w blasku słońca i robienia Kopenhagi z Gdyni mr Szczur zaczął realizację 3 pasa ruchu dla samochodów. Szczurek wykorzystuje Oficera rowerowego i Cała Rowerową Gdynie jak szmatę do wytarcia się przd mediami że przecierz słucha się ludu i "mają" na to jaka powstaje infrastruktura. Jedyne co naprawde w jednym miejscu poprawił to nawierzchnie chodnika a raczej slalomu DDRiP na ładny nowy asfalt. SZczurek jest mądrym i przebiegłym człowiekiem , jednym ruchem zneutralizował głowne zagrożenie ze strony zorganizowanego stowarzyszenia które przebiło się z protestem w mediach. Jeśli już miałbym wstępować do jakiegoś Stowrzyszenia Rowerowego to tylko takiego którego 1 głownym celem będzie opisana wyżej kwestia sprawy transportu w ramach głownej nitki plus drugim kwestia w ogóle nie podniesiona uspokajania architektonicznego ruchu na podrzędnych ulicach tak jak robimy to w Redzie , gdzie zwykli ludzie na co dzien potrafia na uspokojonych ulicach masowo po jezdni jezdzic i nie potrzeba w ogole DDR. |
|
Data: 2012-05-10 09:15:54 | |
Autor: cytawa | |
Gdynia, J.Wiśniewskiego - przymus jady chodnikiem/ [było: Co to za idiota?] | |
arturb pisze:
Jeśli już miałbym wstępować do jakiegoś Stowrzyszenia Rowerowego to Wydaje mi sie, ze wydzielone w jezdni pasy ruchu dla rowerow sa z kilku wzgledow najlepsze. A przede wszystkim 1. Nawierzchnia jest odpowiednia. 2. Kierowcy samochodow widza rowerzyste i traktuja go jako normalnego uczestnika. Nie sa zaskoczeni naglym pojawieniem sie rowerzysty na przejezdzie. 3. Nie wymaga specjalnych inwestycji poza duza iloscia bialej lub zoltej farby. MZ najbardziej niebezpieczne sa DDR prowadzone z dala od jezdni i nagle te jezdnie przecinajace. (Bo kiedys w koncu musza przeciac) Jan Cytawa |
|
Data: 2012-05-08 08:54:26 | |
Autor: Liwiusz | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-08 08:46, steve69 pisze:
Namawianie do przestrzegania przepisów to głupoty? A uważasz, że namawianie do przestrzegania przepisów nie może być głupotą? To chyba mało przepisów w życiu widziałeś ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2012-05-08 09:06:06 | |
Autor: johnkelly | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-08 08:54, Liwiusz pisze:
W dniu 2012-05-08 08:46, steve69 pisze: Parafrazując namawianie - bezwzględnie przestrzegajcie przepisów bo kierowcy nie przestrzegają ich bardziej. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. .................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2012-05-10 20:05:11 | |
Autor: Shrek | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-08 09:06, johnkelly wrote:
W dniu 2012-05-08 08:54, Liwiusz pisze: 7.11 - 30km/h;) Shrek. |
|
Data: 2012-05-08 19:31:00 | |
Autor: garym | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-08 08:46, steve69 pisze:
np. w tym którym wyjaśniał przebieg ddrip. Taka droga ma ściśle zdefiniowane oznaczenie znakami pionowymi i poziomymi. Jak pan Jakub zauważył, sam kolor chodnika nie ma nic do rzeczy. W tym momencie, jadący w dół po prawej stronie, robią to całkowicie legalnie, bo nie było nigdzie znaku końca ddr. pozdr Michał |
|
Data: 2012-05-08 21:28:01 | |
Autor: BogdanS | |
Co to za idiota? | |
Dnia Tue, 08 May 2012 19:31:00 +0200, garym napisał(a):
np. w tym którym wyjaśniał przebieg ddrip. Taka droga ma ściśle zdefiniowane oznaczenie znakami pionowymi i poziomymi. Jak pan Jakub zauważył, sam kolor chodnika nie ma nic do rzeczy. W tym momencie, jadący w dół po prawej stronie, robią to całkowicie legalnie, bo nie było nigdzie znaku końca ddr. Dokładnie tak - oznakowanie jest nieprawidłowe, ddrip urywa się dla rowerów nagle i bez żadnego oznakowania. Chwilę później Pan Marek dał popis pokazując, jak NIE NALEŻY w tym miejscu wjeżdżać na przejazd dla rowerów. W ten sposób to sobie może wjeżdżać na przejazd równoległy do głównej (w tym przypadku tak nie jest), a nawet tam jest taki wjazd ryzykowny, bo kierowcy w 90% są nieświadomi że powinni ustąpić pierwszeństwa rowerzyście. A sama ddrip w tym miejscu to zrobiona została chyba po to, aby wygonić rowery z jezdni, a nie po to b rowery miały którędy jechać :-/ |
|
Data: 2012-05-08 21:33:15 | |
Autor: Liwiusz | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-08 21:28, BogdanS pisze:
W ten sposób to sobie może wjeżdżać na ??? -- Liwiusz |
|
Data: 2012-05-08 08:48:27 | |
Autor: cytawa | |
Co to za idiota? | |
proso2@WYTNIJ.gazeta.pl pisze:
Nie sfiksowałeś przypadkiem samemu? Oczywiscie. Przepisy sa najwazniejsze. Dla nich musimy zyc. Komu do diabla szkodzi dziewczyna WOLNO jadaca po pustym chodniku? Chocby ich tysiace tak jechalo nikomu nic sie nie stanie. Zlamie przepis, wiec mandat. Wybacz stary, to mimo wszystko bolszewickie myslenie. Sam sie wsciekam, gdy po chodniku miedzy ludzmi szaleja rowerzysci, ale kompletnie nic nie widze zlego w tym, ze ktos wolno z zachowaniem maksimum uwagi jedzie po chodniku. Dawanie mandatow w takim przypadku to paranoja i powoduje, ze ludzie sie od policji odsuwaja. Mysle, ze mimo wszystko policja powinna w takim wypadku co najwyzej pouczac i bardzo ladnie prosic. Moze naiwnie ale sadze, ze to by dalo zwiekszenie bezpieczenstwa. Na filmiku widze, ze kierowcy nie bardzo chca przepuszczac bedacych na prawie rowerzystow a nie zauwazylem, zeby policja reagowala. A zagrozenie zycia i zdrowia jest w tym wypadku bez porownania wieksze. Czyli mamy wybiorcze stosowanie prawa. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-05-08 09:19:38 | |
Autor: margol | |
Co to za idiota? | |
A komu szkodzi, że zaparkuję samochód na pustym chodniku i nie zostawię zbyt wiele miejsca dla pieszych, przecież nikomu nic się nie stanie? Sam sie wsciekam, gdy po chodniku miedzy ludzmi szaleja rowerzysci, ale A jak w przepisach sprecyzować, że jak na chodniku jest mały ruch to można jechać rowerem, a jak większy to nie? Jak zdefiniować "mały ruch". Wg mnie przepisy powinny być klarowne i nie dawać zbyt wiele do interpretacji. Poza tym w takich Niemczech czy innej Holandii porządek nie wziął się z dobroci ludzi tylko z systematycznego karania. Kto zapłacił tam jakiś mandat to o tym wie. Na filmiku widze, ze kierowcy nie bardzo chca przepuszczac bedacych na Faktycznie materiał był tendencyjny, choć pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu nie jest oczywiste na pierwszy rzut oka. mg |
|
Data: 2012-05-09 09:45:14 | |
Autor: cytawa | |
Co to za idiota? | |
margol pisze:
A komu szkodzi, że zaparkuję samochód na pustym chodniku i nie zostawię przede wszystkim szkodzi samemu chodnikowi. Nie widziales rozjechanych przez samochody chodnikow? Mandaty z cala pewnoscia nie pokrywaja kosztow naprawy trawnikow i chodnikow. Jan Cytawa |
|
Data: 2012-05-10 10:20:58 | |
Autor: z | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-08 09:19, margol pisze:
A jak w przepisach sprecyzować, że jak na chodniku jest mały ruch to Kurde.... Czy do jasnej... wszystko w przepisach musi być sprecyzowane??? Ludzie myślcie trochę. Pusty chodnik. Na ulicy tłok. Po kiego grzyba miałbym się pchać i utrudniać innym życie. Takie prawo tylko antagonizuje jednych na drugich. Policja ma służyć obywatelom za ich pieniądze. Jak musi to pouczać takiego rowerzystę. Jak widzi że coś w tej organizacji ruchu jest nie tak to DZIAŁAĆ. A tu "suszenie" rowerzystów. Nowa świecka tradycja. Właśnie wyruszam na miasto. Mogę wsiąść na rower i bezpiecznie nikomu nie wadząc spokojnie dojechać chodnikami do przychodni po odbiór wyników badań. Ścieżka rowerowa tam nie sięga. Ale ... Zrobię inaczej. Wsiądę w blachosmroda, będę szukał wolnego miejsca parkingowego... rowerem ulicą jest niebezpiecznie, dłuższa trasa i BEZ SENSU. Nie chcę załapać się na mandat za poruszanie się puściutkim chodnikiem Ale cóż. Chcę być w zgodzie z prawem. Proszę bardzo :-( z |
|
Data: 2012-05-10 01:56:53 | |
Autor: rmikke | |
Co to za idiota? | |
On Thursday, May 10, 2012 10:20:58 AM UTC+2, z wrote:
W dniu 2012-05-08 09:19, margol pisze: W sumie słusznie, ale... Właśnie wyruszam na miasto. Mogę wsiąść na rower i bezpiecznie nikomu nie wadząc spokojnie dojechać chodnikami do przychodni po odbiór wyników badań. Ścieżka rowerowa tam nie sięga. 1. Jakie tam niebezpiecznie, niebezpiecznie to na przejeździe rowrowym jest. Już dziesięć lat będzie, jak wróciłem na rower i zacząłem jeździć jezdnią. Przez ten czas miałem kilkanaście różnych wypadków rowerowych, z czego dwa jadąc jezdnią: jeden dawno temu, jak nie mogłem się zdecydować, czy chcę przejechać koło Centralnego góra, czy przez rondo, jak zdecydowałem, to akurat w wolne miejsce wjeżdżał samochód, zmieniłem decyzję i w efekcie przygrzałem w krawężnik przy wiadukcie (przy 40/h), a drugi - parę tygodni temu, jak mi pieszy wylazł ( http://u.42.pl/2Ivj ). Natomiast kolizje z samochodami miałem w tym czasie dwie, obie przy przejeżdżaniu przez jezdnię.. Pozostałe wypadki, tak 50/50 z pieszymi na DDR i zaskoczenia przez pułapki terenowe. 2. Jeżeli jezdnią masz dalej, to rozumiem, że chodnikiem tniesz gdzieś, gdzie nie ma jezdni. Ale to zapewne znaczy, że nie ma tam drogi publicznej, a na pewno nikt Ci w tym momencie nie może nakazać zjechania na jezdnię... 3. Nawet jeśli jezdnią masz dalej, to przecież po jezdni możesz jechać szybciej. W każdym razie - ja na jezdni jadę zwykle o 1/4 szybciej, niż po pustym chodniku (lepsza nawierzchnia, mniej skrętów pod kątem prostym i mniejsze prawdopodobieństwo, że mi ktoś wylezie z krzaków ;) ), że o chodniku pełnym pieszych nie wspomnę. Nie chcę załapać się na mandat za poruszanie się puściutkim chodnikiem A nie lepiej rowerem? :D |
|
Data: 2012-05-10 09:36:49 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-10, z wrote:
W dniu 2012-05-08 09:19, margol pisze: W internecie nawylÄgaĹo siÄ niestety caĹkiem sporo formalistĂłw, dla ktĂłrych to prawo jest dla ludzi, a nie ludzie dla prawa. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-05-10 09:37:09 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-10, Jan Srzednicki wrote:
On 2012-05-10, z wrote: Znaczy, u tych formalistĂłw jest na odwrĂłt, rzecz jasna. :) -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-05-11 01:18:10 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Co to za idiota? | |
On Thu, 10 May 2012, Jan Srzednicki wrote:
On 2012-05-10, Jan Srzednicki wrote: To nie tak. Prawo działa tak, że pozwala urzędnika który nie działa w mysl prawa "rozliczyć". Z naciskiem na "pozwala". (gdzies po cichu w tle: "przez innego urzędnika") A prawo działa formalnie własnie :( pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-11 13:39:40 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-10, Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 10 May 2012, Jan Srzednicki wrote: Ale jakiego znowu urzÄdnika? To byĹo na temat bulwersujÄ cych siÄ za jazdÄ rowerem po pustym chodniku. Niemniej, skoro tak twierdzisz, to gdzie mogÄ pozwaÄ urzÄdnika za nieprzepisowe idiotyzmy drogowe? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-05-12 01:10:10 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Co to za idiota? | |
On Fri, 11 May 2012, Jan Srzednicki wrote:
On 2012-05-10, Gotfryd Smolik news wrote: ....może dopiszę: "a nie zmusza" [...](gdzies po cichu w tle: "przez innego urzędnika")
Tak własnie. Literalnie to co napisałem (i ani słowa inaczej). to gdzie mogę pozwać urzędnika za nieprzepisowe idiotyzmy drogowe? Ty? A jestes "innym urzędnikiem", w szczególnosci przełożonym przełożonego inkryminowanego urzędnika, ewentualnie urzędnikiem jednostki kontrolujacej dany urzad, który *jakby chciał* to by mógł? Skad ja to miałem wiedzieć, zaraz bysmy Cię przycisnęli grupowo, żebys zajał się sprawa ;) No to odpowiadam: w postępowaniu dyscyplinarnym wg regulaminu danego urzędu. (przecie wyraznie do tego piłem :], że *praktycznie* skutkuje to bezkarnoscia) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-10 17:21:19 | |
Autor: z | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-10 10:20, z pisze:
Ale cóż. Chcę być w zgodzie z prawem. Proszę bardzo :-( Wpadłem na genialny pomysł :-) Nosidełko na bagażnik. W nosidełku... lalka. Obok lalki mpetrójka z nagranym płaczem dziecka. Wszystko przykryte siatką-pieluchą (przed słońcem, komarami oczywiście) Który mnie wylegitymuje i sprawdzi zawartość? :-) Chore nie. Tylko kto ma tu się bardziej wstydzić "organy" czy ja? :-) z |
|
Data: 2012-05-10 19:55:24 | |
Autor: arturb | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-10 17:21, z wrote:
W dniu 2012-05-10 10:20, z pisze: IMHO Mylisz fakty wolno Ci jechać chodnikiem z małoletnim który SAM kieruje rowerem a ty jedziesz obok. Wożenie dziecka w foteliku do tego nie uprawnia. |
|
Data: 2012-05-10 22:54:38 | |
Autor: z | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-10 19:55, arturb pisze:
IMHO Mylisz fakty wolno Ci jechać chodnikiem z małoletnim który SAMSam się boję a tu mi każą z dzieckiem. Jak to państwo dba o moje dziecko? To skandal ;-) z |
|
Data: 2012-05-11 00:00:46 | |
Autor: arturb | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-10 22:54, z wrote:
W dniu 2012-05-10 19:55, arturb pisze: Gdyby tak bylo bezpieczniej chodnikiem, intuicja czasami jest zgubna. Sedno w tym że jadąc ulica na wprost przez skrzyżowanie jesteś bezpieczniejszy niż jadąc chodnikiem/DDR gdzieś z boku przez przejscie dla pieszych/przejazd rowerowy. |
|
Data: 2012-05-11 07:03:46 | |
Autor: Liwiusz | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-11 00:00, arturb pisze:
On 2012-05-10 22:54, z wrote: Tak się demonizuje te "niebezpieczne" przejazdy rowerowe, być może faktycznie statystycznie wydarza się na nich dużo wypadków, niemniej jednak trudno wyciągać z tego wniosek, że jazda z dzieckiem ulicą jest bezpieczniejsza. Dlatego, że jadąc z dzieckiem zachowuję szczególną ostrożność i na przejazd wjeżdżam dopiero wówczas, jeśli mam pewność, że do kolizji nie dojdzie, tym samym czuję, że sam mogę zapewnić dziecku bezpieczeństwo. Jadąc przepisowo ulicą, mogę się tylko modlić, aby KTOŚ INNY bezpieczeństwo zachował i mnie nie walnął z tyłu itp. Jako odpowiedzialny rodzic nie mogę dopuszczać, aby cedować zachowanie odpowiedzialności za moje dziecko ze mnie, jako ojca, na innych kierowców, stąd - gdybym jeździł z dzieckiem w foteliku albo przyczepce, miałbym w rzyci przepisy i jechałbym chodnikiem (w przypadku braku śmieszki). BTW: to, czego właśnie się najbardziej boję, jadąc ulicą, to właśnie kolizja z nadjeżdżającym z tyłu samochodem. Jak wygląda ilość takich wypadków na tle innych przyczyn? -- Liwiusz |
|
Data: 2012-05-11 09:26:31 | |
Autor: arturb | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-11 07:03, Liwiusz wrote:
Dlatego, że jadąc z dzieckiem zachowuję szczególną ostrożność i na http://www.ebasoft.com.pl/reda/mapa_ryzyka.png Dlatego od paru lat z obecnie 6 latkiem jeżdżę wyłacznie ulicą (on kieruje swoim rowerem) BTW: to, czego właśnie się najbardziej boję, jadąc ulicą, to właśnie ok 10%, z tym że np u mnie w Redzie były w zeszłym roku 4 takie wypadki/kolizje które jednak polegąły na tym że to rowerzysta wjechał w inny pojazd więc nie wiem ile w tym jest wjechań w rowerzystów realnie. https://www.gddkia.gov.pl/userfiles/articles/i/infrastruktura-rowerowa_3000/zdarzenia_rowerowe_2008_2011.pdf |
|
Data: 2012-05-11 03:25:59 | |
Autor: rmikke | |
Co to za idiota? | |
On Friday, May 11, 2012 9:26:31 AM UTC+2, arturb wrote:
On 2012-05-11 07:03, Liwiusz wrote: Intrygujący obrazek, ale co on tak właściwie pokazuje? Co oznaczają te liczby i skąd się wzięły? Masz do tego jakiś opis? |
|
Data: 2012-05-11 11:04:58 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Co to za idiota? | |
Dnia pią, 11 maj 2012 tako rzecze arturb:
On 2012-05-11 07:03, Liwiusz wrote: Dokładnie też tak to odbieram jeżdżąc rowerem po mieście. Poruszanie się po jezdni mimo iż z samochodami jest o wiele bezpieczniejsze, bo ruch tam jest uporządkowany. Wszyscy poruszają się wg konkretnych zasad i wzajemnie oczekują zachowań z nimi zgodnych. Chodzi nie tylko o zachowania świadome, ale głównie te nawykowe oraz o ogólny brak możliwości wykonywania jakiś nieskoordynowanych i dowolnych manewrów jak np. zatrzymanie się w poprzek prawego pasa głównej drogi dojeżdżając z podporządkowanej. Nikt przy zdrowych zmysłach tego nie zrobi zastawiając np. TIRowi główny kierunek jazdy ;). Jednak jadąc drogą rowerową wzdłuż głównej to ja nie wiem czy zatrzyma się przed drogą rowerową przepuszczając mnie, czy zablokuje mi przejazd bo nie doczytał kodeksu albo po prostu może obliczył, że zdąży. Muszę być przygotowany, że wymusi na mnie pierwszeństwo. Na prawdę najwięcej niebezpiecznych sytuacji miałem właśnie jeżdżąc ścieżkami i drogami rowerowymi. -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2012-05-11 11:44:31 | |
Autor: Olgierd | |
Co to za idiota? | |
On Fri, 11 May 2012 11:04:58 +0000, PaweĹ SuwiĹski wrote:
Poruszanie siÄ po jezdni mimo iĹź z samochodami jest o wiele Ty chyba Ĺźyjesz w jakimĹ Ĺwiecie rĂłwnolegĹym? ;-) -- pozdrawiam, Olgierd http://olgierd.rudak.org |
|
Data: 2012-05-11 05:25:57 | |
Autor: rmikke | |
Co to za idiota? | |
On Friday, May 11, 2012 1:44:31 PM UTC+2, Olgierd wrote:
On Fri, 11 May 2012 11:04:58 +0000, Paweł Suwiński wrote: To ja też. W moim świecie samochody też poruszają się znacznie składniej od pieszych. |
|
Data: 2012-05-11 11:57:39 | |
Autor: Paweł Suwiński | |
Co to za idiota? | |
Dnia pią, 11 maj 2012 tako rzecze Olgierd:
Poruszanie się po jezdni mimo iż z samochodami jest o wiele Owszem, w Gdyni :). -- Pozdrawiam Paweł Suwiński |
|
Data: 2012-05-11 12:11:34 | |
Autor: gom1 | |
Co to za idiota? | |
Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> napisał(a):
Ty chyba żyjesz w jakimś świecie równoległym? ;-) Wychodzi na to, że ja też ;-) (DC) -- |
|
Data: 2012-05-11 13:55:20 | |
Autor: adams | |
Co to za idiota? | |
W dniu 11.05.2012 o 13:04 Paweł Suwiński <dracono@wp.pl> pisze:
[...]np. zatrzymanie się w poprzek prawego pasa głównej drogi dojeżdżając z podporządkowanej. Nikt przy zdrowych zmysłach tego nieSporo takich sytuacji codziennie w Gdańsku, przy przejeździe nad obwodnicą w ciągu Słowackiego. To taki odpowiednik krakowskiej sytuacji odejścia tzw. łącznicy z Kotlarskiej na Podgórską i problem chyba wielu takich łącznic, z tym że w gdańsku jest 40, nie 30, są 2 łącznice, jedna na opadajacej niwelecie i kryciu barierą i naprawdę rzadko widzę żeby ktoś chciał mnie/kogoś przepuścić. Więc nie zastawiam TIRom drogi;). W takim miejscu przydało by się chyba zainstalowanie tzw. aktywnego przejścia/przejazdu, czyli urządzeń wykrywających pieszego/rowerzystę i dajacego dodatkową sygnalizację świetlną, i oznaczenie przejazdu na czerwono co zdumiewająco rzadko jest robione, a ma swoje wyraźne umocowanie w rozporządzeniach. Oczywiście szorstką farbą/nawierzchnią - są takie. pzdr Adam |
|
Data: 2012-05-11 14:25:41 | |
Autor: arturb | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-11 13:04, Paweł Suwiński wrote:
Jednak jadąc Dla mnie poniższa droga rowerowa mimo że ma "normalną" nawuerzchnie tak jak ulica to czyste barbażyństwo i sprowadzanie dużego zagrożenia bezpieczeństwa na rowerzystów co świetnie obrazuje film w 2s 2 wymuszenia a droga biegnie z górki. Czysty debilizm i ignorancja predkości jazdy rowerzysty z gorki 40-50km/h, IMHO będą trupy na tej drodze na dole. http://www.youtube.com/watch?v=N9ECnbjo6gA&feature=share |
|
Data: 2012-05-11 14:39:27 | |
Autor: adams | |
Co to za idiota? | |
W dniu 11.05.2012 o 14:25 arturb <artur@nospam.ebasoft.com.pl> pisze:
.... IMHO będą trupy na tej drodze na dole.
Jest o tyle lepiej względem stanu poprzedniego, (wcześniej był ciąg pieszo-jezdny C13-C16), że przebudowano skrzyżowanie, wcześniej było wejście w ulicę odchodzącą od Jaśkowej na bardzo łagodnym łuku, Słychać teraz niekiedy pisk nagłego hamowania próbujących znaleźć ten łuk przy predkości np. 50-70 :) |
|
Data: 2012-05-11 19:03:24 | |
Autor: Shrek | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-11 14:25, arturb wrote:
http://www.youtube.com/watch?v=N9ECnbjo6gA&feature=share Kamera na kierownicy? Shrek. |
|
Data: 2012-05-11 12:02:46 | |
Autor: adams | |
Co to za idiota? | |
W dniu 11.05.2012 o 09:26 arturb <artur@nospam.ebasoft.com.pl> pisze:
On 2012-05-11 07:03, Liwiusz wrote: Jakie jest źródło mapy ryzyka? Adam |
|
Data: 2012-05-11 12:22:01 | |
Autor: arturb | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-11 12:02, adams wrote:
W dniu 11.05.2012 o 09:26 arturb <artur@nospam.ebasoft.com.pl> pisze: Niestety utraciłem je, było jakieś angielskie opracowanie w marnej jakości. |
|
Data: 2012-05-11 09:29:23 | |
Autor: Michał Pysz | |
Co to za idiota? | |
BTW: to, czego właśnie się najbardziej boję, jadąc ulicą, to właśnieTo przestań się bać. Nie trzeba do tego wcale psychologa, wystarczy lusterko :-) sprawdzone i działa. michał. |
|
Data: 2012-05-11 09:52:04 | |
Autor: Liwiusz | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-11 09:29, Michał Pysz pisze:
BTW: to, czego właśnie się najbardziej boję, jadąc ulicą, to właśnieTo przestań się bać. Lusterko zatrzymuje pojazdy z tyłu, czy jak? ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2012-05-11 09:57:04 | |
Autor: Michał Pysz | |
Co to za idiota? | |
Lusterko zatrzymuje pojazdy z tyłu, czy jak? ;)No właśnie, odpowiednio szerokie zatrzymuje :-) m. |
|
Data: 2012-05-11 09:59:30 | |
Autor: krzysztof dąbrowski | |
Co to za idiota? | |
I co chcesz powiedzieć że lusterko uchroni kogokolwiek przed najechaniem przez inny pojazd (samochód)?
Mógłbyś rozwinąć i napisać jak? Większość samochodów ma co najmniej 2-3 i jakoś nadal jeden drugiemu w dupę wjeżdża. k. Użytkownik "Michał Pysz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:joieno$49h$1@srv.cyf-kr.edu.pl... BTW: to, czego właśnie się najbardziej boję, jadąc ulicą, to właśnieTo przestań się bać. Nie trzeba do tego wcale psychologa, wystarczy lusterko :-) sprawdzone i działa. michał. |
|
Data: 2012-05-11 10:08:02 | |
Autor: Michał Pysz | |
Co to za idiota? | |
Załóż lusterko i sprawdź o co chodzi eksperymentalnie!
m. |
|
Data: 2012-05-11 10:20:40 | |
Autor: krzysztof dąbrowski | |
Co to za idiota? | |
miałem lusterko.
zdjąłem, bo się nie sprawdziło. osobna sprawa, że wielu rowerzystów ma lusterka a i tak jedzie jakby ich nie miała! k. Użytkownik "Michał Pysz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:joih07$5cv$1@srv.cyf-kr.edu.pl... Załóż lusterko i sprawdź o co chodzi eksperymentalnie! m. |
|
Data: 2012-05-11 18:00:29 | |
Autor: Coaster | |
Co to za idiota? | |
krzysztof dąbrowski wrote:
miałem lusterko. A: Because we read from top to bottom, left to right. Q: Why should I start my reply below the quoted text? A: Because it messes up the order in which people normally read text. Q: Why is top-posting such a bad thing? A: The lost context. Q: What makes top-posted replies harder to read than bottom-posted? A: Yes. Q: Should I trim down the quoted part of an email to which I'm replying? FAQ: Odpowiedzi http://www.solar.blurp.org/FAQ_precel/#0.1 -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-05-11 10:09:55 | |
Autor: ikov | |
Co to za idiota? | |
W dniu 2012-05-11 09:59, krzysztof dąbrowski pisze:
I co chcesz powiedzieć że lusterko uchroni kogokolwiek przed najechaniemNa rowerze sprawdzenie czy coś z tyłu nadjeżdża zazwyczaj wymaga spoglądania do tyłu, a w zamieszaniu nie zawsze się da. Gdy w lusterku widzisz zbliżający się samochód, to o ile nie jesteś samobójcą, nie będziesz robił gwałtownych manewrów, np odbicie na środek przed dziurą albo szybka zmiana pasa. Pomaga też w pewnym stopniu przewidzieć manewry innych - niestety trzeba myśleć także za innych i samemu reagować a nie pozostawiać sprawę tylko w rękach kierowców. |
|
Data: 2012-05-11 10:33:21 | |
Autor: krzysztof dąbrowski | |
Co to za idiota? | |
Przed wykonaniem każdego manewru trzeba mieć pewność że "można".
Ja "rzucam" okiem za siebie dość często i nie tylko wtedy gdy wykonuje jakiś manewr - tak mam, niezależnie czy jadę DDR, ulicą czy chodnikiem. k. Użytkownik "ikov" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4facc950$0$1316$65785112@news.neostrada.pl... W dniu 2012-05-11 09:59, krzysztof dąbrowski pisze: I co chcesz powiedzieć że lusterko uchroni kogokolwiek przed najechaniemNa rowerze sprawdzenie czy coś z tyłu nadjeżdża zazwyczaj wymaga spoglądania do tyłu, a w zamieszaniu nie zawsze się da. Gdy w lusterku widzisz zbliżający się samochód, to o ile nie jesteś samobójcą, nie będziesz robił gwałtownych manewrów, np odbicie na środek przed dziurą albo szybka zmiana pasa. Pomaga też w pewnym stopniu przewidzieć manewry innych - niestety trzeba myśleć także za innych i samemu reagować a nie pozostawiać sprawę tylko w rękach kierowców. |
|
Data: 2012-05-11 18:01:57 | |
Autor: Coaster | |
Co to za idiota? | |
krzysztof dąbrowski wrote:
Przed wykonaniem każdego manewru trzeba mieć pewność że "można". A: Because we read from top to bottom, left to right. Q: Why should I start my reply below the quoted text? A: Because it messes up the order in which people normally read text. Q: Why is top-posting such a bad thing? A: The lost context. Q: What makes top-posted replies harder to read than bottom-posted? A: Yes. Q: Should I trim down the quoted part of an email to which I'm replying? FAQ: Odpowiedzi http://www.solar.blurp.org/FAQ_precel/#0.1 -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-05-12 01:12:15 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Co to za idiota? | |
On Fri, 11 May 2012, krzysztof dąbrowski wrote:
Przed wykonaniem każdego manewru trzeba mieć pewność że "można". Zgadza się. Ale lusterko pozwala na praktycznie ciagła obserwację, również wtedy kiedy NIE wykonujesz manewrów. "Rzut okiem w tył" może być tylko okresowy i faktycznie moment przed manewrem jest dobry. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-11 10:30:37 | |
Autor: arturb | |
Co to za idiota? | |
On 2012-05-11 09:59, krzysztof dąbrowski wrote:
I co chcesz powiedzieć że lusterko uchroni kogokolwiek przed najechaniem W czesci przypadkow pozwala sensownie zareagowac o ile jedziesz tak ze masz jak zareagowac tj nie jedziesz po "bandzie" |
|
Data: 2012-05-12 01:22:45 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Co to za idiota? | |
On Fri, 11 May 2012, Liwiusz wrote:
Dlatego, że jadąc z dzieckiem zachowuję szczególną ostrożność i na przejazd wjeżdżam dopiero wówczas, jeśli mam pewność, że do kolizji nie dojdzie, Jadac jezdnia po drodze z pierwszeństwem też wjeżdżasz dopiero po uzyskaniu pewnosci, że na podporzadkowanej nic nie jedzie lub wszyscy się zatrzymali? Nie wiem czy widzisz problem: jazda Z DZIECKIEM jest "prawie" poruszaniem się pieszo, można również jechac po chodniku itede. Stosowanie takiej zasady dla *ruchu drogowego* staje się przyczyna utrwalania łamania prawa - "ten <censored> się zatrzyma, więc jadę i już". Nie da się ukryc, że częstosc takich zachowań rowerzystów zwyczajnie prowokuje kierowców do ryzykownych zachowań jak wyżej. Kierowcy sa przyzwyczajeni do "walki o byt" :P, 15 metrów wolnego miejsca (proponuje przeliczyc na czas uzyskiwany przy przejechaniu z 50kmph) to wystarczajacy argument by "spróbowac się wcisnac", a Ty piszesz wręcz o zatrzymaniu ruchu na jezdni. Dla jasnosci: doskonale rozumiem ostrożnosc, w szczególnosci z dzieckiem. Ale ta kategoria kwalifikuje się do jazdy chodnikiem własnie. "Jak młody jest tak młody że nieobliczalny, to należy jechać chodnikiem" :) Wtedy kierujacy nie miałby dylematu, czy ryzykować stratę kolejnej pół sekundy, a stosowana (niezbyt prawna) zasada "przecież on musi się zatrzymać" zostanie skrzętnie wykorzystana ;) tym samym czuję, że sam mogę zapewnić dziecku bezpieczeństwo. Owszem, ale wtedy problemem staje się sama DDR. Dziecko na DDR nie różni się od dziecka na jezdni, różnica tylko taka że szansa na przeżycie skasowania rowerem jest istotnie większa, ale wszystkie argumenty zwyczajowo przytaczane przeciw rowerzystom (w rodzaju jak to zamieszanemu w wypadek pozostaje trauma) wcale się nie zmieniaja. Jadąc przepisowo ulicą, mogę się tylko modlić, aby KTOŚ INNY bezpieczeństwo zachował i mnie nie walnął z tyłu itp. Jako odpowiedzialny rodzic nie mogę dopuszczać, aby cedować zachowanie odpowiedzialności za moje dziecko ze mnie, jako ojca, na innych kierowców, Z rowerzystami włacznie czy bez? Zauwaz co robisz - własnie usiłujesz z kierowców zrobic "swiete krowy", odmawiajac tego samego rowerzystom, albo inaczej: spodziewajac się, że będa się zachowywać inaczej. BTW: to, czego właśnie się najbardziej boję, jadąc ulicą, to właśnie kolizja z nadjeżdżającym z tyłu samochodem. Jak wygląda ilość takich wypadków na tle innych przyczyn? Nie wiem czy aż tak szczegółowa statystyka istnieje. Ale IMVHO, to ryzyko jest nikłe - kierowcy umyslnie dopuszczajacy się zabójstwa to taki tam ułamek promila promila, jak zabójcy posługujacy się inna bronia. Rowerzysta z przodu na ogół jest widoczny, gorzej już kierowcom idzie szacowanie miejsca w którym rowerzysta będzie za parę sekund, więc znacznie częsciej adrenalinę zapewnia "przyciskanie z boku" :> Akcji "zupełnie z tyłu" (ze soba w roli uczestnika) nie pamiętam, "przyciskania" jak najbardziej. Korzystajac z okazji - dzis wszyscy wyprzedzajacy mnie kierowcy cięzarówek prawidlowo "odchodzili" w momencie wyprzedzania (kładę nacisk na kierunek jazdy wyprzedzajacego, a mniej na kwestię metra odstepu, bo własnie ten kierunek jest dużo ważniejszy: facio który przy rozpoczynaniu wyprzedzania zaczyna od zajeżdżania drogi potrafi być naprawdę grozny, zas osobnik aplikujacy "węzyka" z zajechaniem i odjechaniem - bo zauważył że jednak miejsce było - dla odmiany irytujacy, bo przecież nie wiadomo że on jednak "odejdzie"). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-11 01:16:27 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Co to za idiota? | |
On Thu, 10 May 2012, z wrote:
W dniu 2012-05-08 09:19, margol pisze: Tak, bo na końcu tego łańcuszka jest proces kasacyjny, wskazujacy na błedy w ustawie, przesadzajace o niezgodnosci z Konstytucja :> Ludzie myślcie trochę. Myslimy. W poscie obok pozachwycałem się rozwiazaniem, które ISTNIEJE w polskim prawie i w zaskakujaco skuteczny sposób rozwiazuje (a raczej: omija :>) problem definicji "pustego chodnika". Pusty chodnik. Na ulicy tłok. Lub vice versa, posta jezdnia i smieszka zapchana pieszymi. Policja ma służyć obywatelom za ich pieniądze. Żeby nie było, do tej czesci się nie odnoszę :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-11 01:10:25 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Co to za idiota? | |
W szoku jestem.
Otóż odkryłem dobry przepis, no powiedzmy: "ideę przepisu". W polskich przepisach. (pewnie zerżnięte z Konwencji, ale w równie polskich przepisach np. na temat VAT widywałem już wzorce "jak nie zrzynac z m-narodowych przepisów", więc i tak wyjsc z podziwu nie mogę). On Tue, 8 May 2012, margol wrote: [do Jana Cytawy] A komu szkodzi, że zaparkuję samochód na pustym chodniku i nie zostawię Nie "komu" a "kiedy". Ponieważ przepisy przewiduja współistnienie ruchu rowerowego i pieszego, również w wersji "pieszy z dopuszczonym rowerowym", dajacy pieszym wszelkie fory, jasno reguluja taki przypadek poprzez obowiazek USTAPIENIA MIEJSCA przez rowerzystę, niemal idealnie odpowiadajacy na wszystkie Twoje watpliwosci. Zacznę od pierwszej. Wyjasnij nam, jak z użyciem parkujacego samochodu "ustepujesz miejsca" pieszym którzy *po* zaparkowaniu będa tam szli i akurat zechca przejsc przez miejsce w którym ten samochód stoi, a chyba wszyscy zyskamy na jasnosci ;) [...]Sam sie wsciekam, gdy po chodniku miedzy ludzmi szaleja rowerzysci, ale kompletnie nic nie widze zlego w tym, ze ktos wolno z zachowaniem maksimum uwagi jedzie po chodniku.
To już JEST okreslone. Jak wyżej: poprzez obowiazek "ustapienia miejsca". Jak "ustapienie miejsca" w trakcie jazdy rowerem jest niemożliwe, to pozostaje przejscie w tryb pieszy lub wybranie jezdni. Hiperpat, próba ruchu powoduje szach, próba stania powoduje szach. Proste jak drut kolczasty ;) Wg mnie przepisy powinny być klarowne Zgadza się. I wymóg "ustapienia miejsca" moim zdaniem może służyć za rozwiazanie wzorcowe, niczym sławny patent Singera[1] - nie odnoszac się do meritum rozwiazania, skutecznie "blokuje" wszelkie próby obejscia celu któremu ma służyć, ograniczajac się raptem do dwu słów. Aż dwu słów :> (no niech będzie trzech, jesli liczyć "wymóg" lub "obowiazek"). Ze względu na klarownosc, o "małym ruchu" po prostu nie należy wspominać. Nie ma fizycznej możliwosci zmiescic się w płaszczyznie ruchu pieszych i przy "niemałym ruchu" jednoczesnie "ustępowac miejsca". [1] Jak ktos nie jarzy - "igła z otworem przy poczatku". Praktycznie zablokowała możliwosc stworzenia jakiejkolwiek innej maszyny do szycia do czasu przedawnienia, odblokowana AFAIR przy unieważnieniu niemieckich patentów po II W.S. IMO równie wzorcowy przykład nadużywania celu któremu miały służyć patenty :>, ale nie da się ukryć że "prawna skutecznosc" rzeczywiscie może służyc za wzorzec znajdowania zastrzeżeń patentowych. Poza tym w takich Niemczech czy innej Holandii porządek nie wziął się z dobroci ludzi tylko z systematycznego karania. Kto zapłacił tam jakiś mandat to o tym wie. Przypomnij, czy ten porzadek nie jest wsparty istnieniem znaku "wolno jechac rowerem" (w odróżnieniu od "rowerem tu MUSISZ jechac), tudzież w innej aktualnej kwestii, zakazem zatrudniania na niektórych, nie wymagajacych nadmiernej sprawnosci fizycznej (a i nie tylko fizycznej) stanowiskach ludzi, którzy maja mniej niż 60 lat (zamiast obiecywania, że za 20 lat to stanowisk pracy będzie po sufit i jeszcze więcej). Bo to jest RÓWNIE istotne. Jakos tak zupełnie bezpodstawnie mam przeczucie, ze nawet "bardziej". Na filmiku widze, ze kierowcy nie bardzo chca przepuszczac bedacych na Czekaj, jest przejazd rowerowy... czy nie? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-08 09:30:46 | |
Autor: kawoN | |
Co to za idiota? | |
W dniu 12-05-08 08:48, cytawa pisze:
Na filmiku widze, ze kierowcy nie bardzo chca przepuszczac bedacych na Swoją drogą to przebieg ścieżki jest dość niebezpieczny w kontekście ustępowania pierwszeństwa przez kierowców. Pewnie stąd to ograniczenie do 30 km/h - ciekawe jak wygląda od strony nadjeżdżających kierowców oznakowanie drogi. Jak dla mnie to powinny być dodatkowe ostrzeżenia o przejeździe dla rowerów. -- kawoN - dziennik rowerowy www.bike4win.pl |
|
Data: 2012-05-08 12:21:59 | |
Autor: Maciek | |
Co to za idiota? [długie!] | |
Znam doskonale to skrzyżowanie. Jeżdżę tamtędy zarówno jako rowerzysta jak i kierowca.
Jak zwykle Pan Redaktor Dworak (a przy okazji dyrektor MORD-u) uprawia demagogię. 1. 90 % kierowców nie przestrzega na tym odcinku ograniczenia prędkości. Przejazd dla rowerzystów jest wręcz niebezpieczny - kierowcy jadą pod słońce, zjeżdżają z drogi o dopuszczalnej prędkości 70 km/h, przed przejazdem jadą lekko pod górę po czym zaczyna się zjazd w dół co dodatkowo ogranicza im widoczność a równocześnie skłania do przyspieszania. A znak ograniczenia stoi tuż przed przejazdem, gdy winien być 50 metrów wcześniej. Mało który kierowca (nawet jeśli widząc znak zwalnia) redukuje prędkość tak aby przy znaku już jechać zgodnie z przepisami - zazwyczaj robią ro stopniowo i tę 30-tkę osiągnęli by spory kawałek za przejazdem. 2. DDR jest poprowadzona bezsensownie. Po przejechaniu na drugą stronę jej ciąg wznosi się na most i dopiero kikanaście metrów dalej oddziela się jej odnoga w dół, w prawo. Jadąc tam pierwszy raz rowerzysta nie ma żadnej możliwości zorientować się że będzie takie rozwiązanie, więc chcąc zjechać w dół wybiera chodnik, parktycznie nie uczęszczany. Prosiła by się plansza, któa schematycznie pokazałaby ten węzeł rowerowy zanim dojedziemy do feralnego przejścia. 3. Chodnik po prawej stronie, ten na którym zatrzymywano rowerzystów jest uczęszczany w niewielkim stopniu. Szkodliwość jazdy nim na rowerze - znikoma. Gdybym chciał zjechać w prawo w dół, a potem znowu w prawo (wówczas fikuśna ścieżka po lewej przy moście nic mi nie daje) powinienem zatrzymać się, zejść z roweru, wyjść na jezdnię, ruszyć i pojechać jezdnią w dół (tą z ograniczeniem do 30 km/h). Spowodowałbym chaos i zagrożenie dla siebie i zdezorientowanych kierowców. 4. Wykazano niezgodność z przepisami ze strony rowrzystów. Pal licho że przy okazji samochód policyjny przez jakiś czas stał w bramie wjazdowej na budowę. Ale kilka metrów dalej (pod koniec filmu, bo "łowy" trwały chyba dość długo i konfiguracja zaparkowanych aut się zmieniała) stał, zajmując cały chodnik inny samochód - sądząc z napisów na klapie tylnej był to samochód ekipy realizującej program. A może to kierowca który został zatrzymany właśnie przez policję? Tak czy siak chodnik został przy okazji realizacji programu zablokowany! Czy ma sens "dydaktyczny" piętnowanie łamania przepisów gdy sam piętnujący je łamie? Program powinien zakończyć mandat dla kierowcy tego samochodu. Oraz dla kilkudziesięciu, którzy w trakcie przygotowywania materiału ZNACZNIE przekraczali dopuszczalną prędkość. Na filmie widać jak zatrzymano jednego kierowcę. Przepuszczono bezkarnie kilkudziesięciu! 5. Miejsce wybrano tendencyjnie - jest to dla wielu osób dojazd w rejon bulwarów nad Wisłą, a więc terenu gdzie ogromna ilość ludzi jeździ na rowerach, zdecydowana większość spokojnie i rekreacyjnie. Dodatkowo w pobliżu znajduje się wyższa uczelnie co generuje spory ruch studentów, często na dwóch kółkach. Wszyscy ci ludzie jadą tam dość wolno, ostrożnie, praktycznie nie stwarzając zagrożeń. Za to jest ich wielu więc łatwo szybko nakręcić materiał. W Krakowie są miejsca gdzie dużo łatwiej o "szalonego rowerzystę", ale są trudniej dostępne, a ruch rowerzystów nie jest tam ciągły i masowy. 6. W momencie 4:40 to już to już zupełne farmazony. Pan Dworak to politykiem powienien zostać. Odpowiedź na zakwestionowanie nieprzepisowego oznakowania DDR: "No, i tak i nie!".... "Nie przesadzajmy". Czyli: kiedy chcę wykazać nieprzepisowe poruszanie się rowerzysty - dura lex sed lex. Kiedy ktoś zarzuci że DDR jest źle oznakowana - "nie przesadzajmy".... Skąd my to znamy... Kiedy Kalemu ukraść krowę to źle, kiedy Kali ukraść krowę - dobrze! 7. Nie rozumiem wtrętu o Alejach Trzech Wieszczów. Bardzo chętnie "wyszukam" inną drogę wzdłuż tej arterii, ale na niektórych odcinkach takiej "innej" nie ma. Między Prądnicką a Krowoderską nie ma równoległej DDR, ani wygodnego dla jazdy rowerem ciągu mało ruchliwych ulic. A pretensje że rowerzyści tam jeżdżą są nie na miejscu - rowerzysta MA PRAWO jechać Alejami Trzech Wieszczów w Krakowie! Tak Panie Dworak! Pomimo że się to Panu nie podoba! Dla "pocieszenia" rowerzystów dodam że Pan Dworak w innych odcinkach tego programu potrafił lansować równie idiotyczne rozwiązania dla kierowców. Chociaż przyznaję że najbardziej lubi się spełniać w takim właśnie swoistym "dyscyplinowaniu" kierujących rowerami. Osobiście jestem wielkim zwolennikiem jak najściślejszego przestrzegania przepisów ale ten facet robi wszystko żeby ludziom to obrzydzić i - wbrew temu co mówi - antagonizować różne grupy korzystające z dróg w naszym kraju. Maciek |
|
Data: 2012-05-08 18:57:11 | |
Autor: zly | |
Co to za idiota? | |
Dnia Tue, 8 May 2012 06:02:01 +0000 (UTC), proso2@WYTNIJ.gazeta.pl
napisał(a): To tylko w Polsce mozna uważać za idiotę człowieka, który przestrzega prawa i jeszcze się tym chwalić na Forum. I słusznie. Z głupim prawem trzeba walczyć, a nie go przestrzegać :) Jak to mawiają: Po co mi mózg? Mam przepis! -- marcin |
|
Data: 2012-05-11 16:57:19 | |
Autor: | |
Co to za idiota? | |
zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> napisał(a):
Dnia Tue, 8 May 2012 06:02:01 +0000 (UTC), proso2@WYTNIJ.gazeta.plprawa > i jeszcze się tym chwalić na Forum. I słusznie. Z głupim prawem trzeba walczyć, a nie go przestrzegać :) Jak to mawiają: Po co mi mózg? Mam przepis!Piszesz, jak Janosik od siedmiu boleści. Już dawno nie jesteśmy pod zaborami, żeby łamać przepisy dla zasady dokopania zaborcy. O dobre prawo walczy się w Sejmie, a nie pod budką z piwem, gdzie są kompani z mózgami wypranymi z przepisów. -- |
|
Data: 2012-05-12 16:51:27 | |
Autor: zly | |
Co to za idiota? | |
Dnia Fri, 11 May 2012 16:57:19 +0000 (UTC), proso2@WYTNIJ.gazeta.pl
napisał(a): Piszesz, jak Janosik od siedmiu boleści. (...)O dobre prawo walczy się w Sejmie, a nie pod budką z piwem, gdzie są kompani z mózgami wypranymi z przepisów. Piszesz jak uczeń podstawówki, który o życiu i polityce wie tyle co przeczytał z książki do WOS. I imo lepiej mieć mózg wyprany z przepisów, niż przepisy zamiast mózgu. -- marcin |
|
Data: 2012-05-12 16:54:34 | |
Autor: | |
Co to za idiota? | |
> Piszesz, jak Janosik od siedmiu boleści. (...)O dobre prawo > walczy się w Sejmie, a nie pod budką z piwem, gdzie są kompani z mózgami > wypranymi z przepisów. Odpowiadasz jak małpa nie lubiąca urzędników. Nie ten poziom. -- |
|
Data: 2012-05-12 20:39:45 | |
Autor: zly | |
Co to za idiota? | |
Dnia Sat, 12 May 2012 16:54:34 +0000 (UTC), proso2@WYTNIJ.gazeta.pl
napisał(a): Odpowiadasz jak małpa nie lubiąca urzędników. Nie ten poziom. Fajnie, że zauważyłeś :) -- marcin |
|
Data: 2012-05-11 04:17:21 | |
Autor: qq | |
Co to za idiota? | |
On 8 Maj, 02:16, Wojtas <wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> wrote:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4DbF73p492I#! hehe. Ten Pan ma wybitny talent do rozwlekania przez 10 minut rzeczy, ktore da sie powiedziec w max 2 minuty :) |
|
Data: 2012-05-11 12:10:04 | |
Autor: Rowerex | |
Co to za idiota? | |
On 8 Maj, 01:16, Wojtas <wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> wrote:
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4DbF73p492I#! Moje wnioski i uwagi po obejrzeniu filmiku: 1. TAK DROGI PANIE, naleĹź MNOĹťYÄ znaki PIONOWE oraz PIONOWE na drogach dla rowerĂłw! Przy DDR powinny staÄ znaki pionowe, choÄby takie jak nakazy skrÄtĂłw, znaki o ustÄ pieniu pierwszeĹstwa itp. 2. Kolor kostki? Pod Ĺniegiem? Pomijam fakt, Ĺźe u mnie w wielu miejscach chodnik jest czerwony, a DDR jest szara o czym ĹwiadczÄ znaki pionowe. JeĹli nie byĹo tam znaku koĹca DDR czy znaku mĂłwiÄ cego, Ĺźe _dalej_jest_tylko_chodnik, to mĂłwienie o kolorze kostki jest czystÄ hipokryzjÄ . 3. PierwszeĹstwo na przejeĹşdzie? Film dobitnie pokazuje, Ĺźe nie zagraĹźajÄ ca nikomu jazda rowerem po chodniku jest ciÄĹźkim wykroczeniem, natomiast zagraĹźajÄ ce Ĺźyciu wymuszanie pierwszeĹstwa przez samochody na przejazdach rowerowych wyczerpuje znamiona znikomej spoĹecznie szkodliwoĹci. Zadaniem rowerzysty jest machanie rÄkÄ i wygraĹźanie kierowcom. 4. Przejazdy rowerowe sÄ zagroĹźeniem Ĺmiertelnym i naleĹźy je zlikwidowaÄ. 5. Rowerzysta w ruchu drogowym jest partnerem dla kierowcĂłw samochodĂłw wtedy i tylko wtedy gdy porusza siÄ po DDR. 6. Rowerzysta nie ma obowiÄ zku sygnalizowania skrÄtĂłw na DDR.., a taki obowiÄ zek sam siÄ tu nasuwa. Gdyby ta DDR siÄ rozwidlaĹa to kierowca samochodu majÄ c obok siebie rowerzystÄ jadÄ cego po DDR nie miaĹby Ĺźadnej szansy zorientowania siÄ bÄdzie on jechaĹ dalej, czy bÄdzie skrÄcaĹ. Chyba Ĺźe, kierowcy narzucimy obowiÄ zek domniemywania, Ĺźe kaĹźdy rowerzysta moĹźe nagle i znienacka skrÄciÄ na przejazd rowerowy... 7. Wniosek najwaĹźniejszy: rowerzysta nie powinien posiadaÄ _Ĺźadnych_innych_umiejÄtnoĹci poza umiejÄtnoĹciÄ _odnajdywania_ DDR_i_poruszania_siÄ_po_DDR Pozdr- -Rowerex |