Data: 2009-07-29 09:26:57 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
Jadac w ostatnia niedziele, ok. 18-ej w Giebultowie, tuz przed blotnistym zjezdem do dol. Pradnika wyminalem grupe ok. 10 osob, w tym 1-2 panie w wieku, hm... balzakowskim jak to sie kiedys mowilo. Towarzystwo wygladalo bardzo bojowo i sympatycznie, a zajete bylo usuwaniem blota z zatrzaskow pedalowych. Bo blota, jak sie zaraz przekonalem nie brakowalo, a odcinkami trudno bylo, nie, nie tyle jechac, co isc z uwagi na pochylenie sciezki. Anyway, ktos z grupy?
A propos blota w tym dniu. Wracalem dol. Krzyworzeki, gdzie blota bylo jeszcze wiecej. Ale najwiecej bylo wysokich pokrzyw, ktorych nijak sie ominac nie dalo. Andrzej |
|
Data: 2009-07-29 10:09:57 | |
Autor: biodarek | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
1-2 panie w wieku, hm... balzakowskim jak to sie kiedys mowilo. Czyli około 40 lat? http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=3250482 Towarzystwo wygladalo bardzo bojowo i sympatycznie, a zajete bylo usuwaniem blota z zatrzaskow pedalowych. Bo blota, jak sie zaraz przekonalem nie brakowalo... Otrzepiemy buty nasze rączki nasze ;) Ale najwiecej bylo wysokich pokrzyw, ktorych nijak sie ominac nie dalo. Jakiś czas temu zauważyłem, że smaganie pokrzywami w czasie jazdy nie robi dużej szkody. Może to wynika ze spocenienia - ja nie wiem. Szkoda, że tak to nie działa z komarami. A komary? Komary macie? -- biodarek -- |
|
Data: 2009-07-29 10:16:27 | |
Autor: pianagol[LUB] | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
Użytkownik "biodarek" <darkmWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:0560.00000775.4a7003d5newsgate.onet.pl...
Jakiś czas temu zauważyłem, że smaganie pokrzywami w czasie jazdy nie robi No, to nawet fajne jest... Szczególnie, jak później chłodny deszczyk na to pójdzie... Gorzej z jeżynami... A komary? Komary macie? Komary to pikuś, bo nawet przy relaksowym tempie odpadają. Są za to gzy, a na te to już potrzeba dość żwawego tempa... -- zdrowya życzę, pianagol |
|
Data: 2009-07-30 10:38:45 | |
Autor: ikov | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
Komary to pikuś, bo nawet przy relaksowym tempie odpadają.Gdzieś ostatnio czytałem, że to co powszechnie nazywa sie gzami to bąki (inny model niż te duże kuliste ze zbyt małymi skrzydłami). Gzy są dużo rzadziej spotykane. Ale jak zwał to zwał, nie znoszę togo draństwa. |
|
Data: 2009-07-30 13:16:22 | |
Autor: RP | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
ale te komary gzy i inne meszki to świetne naturalne, legalne środki dopingujące... :))
a jak by kto chciał rekordy jakies bić to polecam kopnąć w gniazdo szerszeni :) |
|
Data: 2009-07-30 13:18:27 | |
Autor: RP | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
hehe jeszcze raz to samo bo nie zauważyłem że sie ukazało już poniżej
Użytkownik "RP" <drfly@wp.pl> napisał w wiadomości news:h4s010$l9e$1nemesis.news.neostrada.pl... ale te komary gzy i inne meszki to świetne naturalne, legalne środki dopingujące... :)) |
|
Data: 2009-07-29 10:26:54 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
biodarek pisze:
Jakiś czas temu zauważyłem, że smaganie pokrzywami w czasie jazdy nie robi dużej szkody. Może to wynika ze spocenienia - ja nie wiem. Szkoda, że tak to nie działa z komarami. A komary? Komary macie? Ono ponoc pomaga. Mimo wszystko jazda, a raczej marsz w gaszczu wysokich, gestych pokrzyw robi pewne wrazenie. ;) Komarow w nadmiarze nie zauwazylem. Podobnie w okolicach Leby, gdzie jezdzilem w zeszly poniedzialek. Andrzej |
|
Data: 2009-07-29 03:45:50 | |
Autor: jpogoda | |
Co to za "weterani"? | |
On 29 Lip, 10:26, Andrzej Ozieblo <ypozi...@cyf-kr.edu.pl> wrote:
biodarek pisze: W mojej okolicy komary chyba nawałnica przetrzebiła. Dotąd były bardzo upierdliwe nawet w środku słonecznego dnia zwłaszcza w cieniu pod drzewami, ale... drzew u nas ostatnio o wiele mniej i cienia ubyło, ech... Pozdrawiam, -- Jarek Pogoda z Legnicy |
|
Data: 2009-07-29 20:21:18 | |
Autor: click | |
Co to za "weterani"? | |
Jarek Pogoda z Legnicy hoho! (musi temat watku cie zwabil) ;) -- c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze] |
|
Data: 2009-07-29 04:20:26 | |
Autor: Szprota aka Stefandora | |
Co to za "weterani"? | |
On 29 Lip, 10:26, Andrzej Ozieblo <ypozi...@cyf-kr.edu.pl> wrote:
biodarek pisze: Dodam od siebie, że podczas takiego mojego dłuższego marszu na dzwudziestym którymś km odezwało się moje kolano i uciszyłam je na następne pięćdziesiąt z groszem właśnie poprzez chłostanie pokrzywami ;) Swędziało, szczypało, parzyło, ale kolano się rozgrzało i nie bolało :) No i wiadomo, pokrzywa jest przeciwreumatyczna, to się powinno robić regularnie :) -- Pzdr, Dorota. |
|
Data: 2009-07-29 19:58:09 | |
Autor: biodarek | |
Co to za "weterani"? | |
Szprota aka Stefandora:
Dodam od siebie, że podczas takiego mojego dłuższego marszu na Nie wiem, czy takie uciszanie nie podpada pod jakąś perwersję ;) O! Mam! Uciszanie komarów poprzez smaganie pokrzywami :D Są pokrzywy w tym Kampinosie? -- biodarek |
|
Data: 2009-07-30 10:42:25 | |
Autor: ikov | |
Co to za "weterani"? | |
Dodam od siebie, że podczas takiego mojego dłuższego marszu naPokrzyw się nie boję, choć unikam - ale babcia za czasów jak hodowała kury, zrywała pokrzywy gołymi rękoma bez żadnych skarg i do teraz nie narzeka na ręce. |
|
Data: 2009-07-30 11:17:33 | |
Autor: Jaroslaw Berezowski | |
Co to za "weterani"? | |
Dnia Thu, 30 Jul 2009 10:42:25 +0200, ikov napisaĹ(a):
Pokrzyw siÄ nie bojÄ, choÄ unikam - ale babcia za czasĂłw jak hodowaĹaNo moja tez, i jak podczas dokladania do pieca wypadlo troche zarzacych sie wegli, to golymi rekoma wrzucala je z powrotem :) -- Jaroslaw "jaros" Berezowski |
|
Data: 2009-07-30 13:45:50 | |
Autor: biodarek | |
Co to za "weterani"? | |
> Pokrzyw siÄ nie bojÄ, choÄ unikam - ale babcia za czasĂłw jak hodowaĹa Widać babcie miały zdrowe dłonie - a nie zniszczone od klawiatury :) -- biodarek -- |
|
Data: 2009-07-29 17:54:51 | |
Autor: Kosu | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
biodarek wrote:
Jakiś czas temu zauważyłem, że smaganie pokrzywami w czasie jazdy nie robi dużej szkody. Też nie czuję. A nawet jak czuję, to krótko. Może lepsze krążenie jest i szybko organizm przyswaja truciznę :) Za to kilka dni temu jechałem rowerem wokół warszawskiego lotniska. Jest wąska ścieżka przy parkanie i od razu żyto. Jechałem max 25 km/h. Z całej lewej łydki zeskrobało mi naskórek... Chyba nawet włosy przerzedziło :) Ale dziś już nie piecze pod prysznicem :] pozdrawiam, Kosu |
|
Data: 2009-07-29 20:30:11 | |
Autor: RP | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
komary, gzy, .... to wszystko to legalne środki 'dopingowe' do zwiększonego
wydatku naszych organizmów :)) a jak ktoś by chciał jakieś rekordy bić to polecam kopnąć w gniazdo szerszeni ;)) Użytkownik "biodarek" <darkmWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:0560.00000775.4a7003d5newsgate.onet.pl... 1-2 panie w wieku, hm... balzakowskim jak to sie kiedys mowilo. |
|
Data: 2009-07-30 10:40:25 | |
Autor: ikov | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
a jak ktoś by chciał jakieś rekordy bić to polecam kopnąć w gniazdoMożesz osiągnąć prędkość ponad 100km na godz. nawet w mieście! Karetką na sygnale... |
|
Data: 2009-07-30 11:04:33 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
[KRK] Co to za "weterani"? | |
a jak ktoś by chciał jakieś rekordy bić to polecam kopnąć w gniazdoMożesz osiągnąć prędkość ponad 100km na godz. nawet w mieście! E tam, możesz czymkolwiek, ale odpowiedzieć możesz za to. zyga |
|