Bezpieka kontra wózek Lecha Wałęsy.
Wojciech Czuchnowski
2009-04-17, ostatnia aktualizacja 2009-04-17 16:10


Dokument SB ujawniony właśnie przez Lecha Wałęsę pokazuje brutalne metody bezpieki w walce z opozycją przed wybuchem w 1980 r. sierpniowych strajków.- Dlaczego IPN o tym nie pisze? - pyta były prezydent.



  a.. Wałęsa: Przysięgam, że nie byłem agentem (17-04-09, 15:04)
Pod gorzkim tytułem "dowody na współpracę z SB" Wałęsa umieścił w internecie notatkę służbową kapitana gdańskiej SB Romana Czai. Pochodzi ona z 31 lipca 1980r. W Polsce zaczynała się wtedy fala robotniczych protestów. Strajk w Stoczni Gdańskiej zakończony podpisaniem Porozumień Sierpniowych, miał się rozpocząć za dwa tygodnie.

Wałęsa był wówczas jednym z liderów nieuznawanych przez władze Wolnych Związkach Zawodowych. Jego nazwisko nie było jeszcze znane. Słyszeli o nim tylko słuchacze Radia Wolna Europa i oczywiście funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa. Rano zabrał na spacer swoja córkę, półtoraroczna Magdę. Do dziecięcego wózka zapakował ulotki z protestem przeciwko aresztowaniu działacza Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela Tadeusza Szczudłowskiego i Dariusza Kobzdeja z Ruchu Młodej Polski, ukaranych za zorganizowanie niezależnych obchodów święta 3 Maja.

Protokół przeszukania osoby i wózka

Zaraz po tym jak rozrzucił ulotki w centrum Gdańska podczas Jarmarku Dominikańskiego, Wałęsa został razem z dzieckiem i wózkiem zatrzymany przez milicję i SB. W wózku nie było już ulotek. Bezpieka przeszukała jednak wózek. W aktach zachował się kuriozalny druk ,w którym do urzędowej formułki "Protokół przeszukania osoby" kpt. Czaja dopisał "i wózka". Wałęsa odmówił podpisania protokołu i zażądał, by doręczono mu postanowienie prokuratora w sprawie przeszukania. (co ciekawe prokurator Jan Majcherczyk, który wydał postanowienie dzień po przeszukaniu, nie zatwierdził rewizji w dziecięcym wózku)

"W dniu 31.07.80 r. o godz. 12.55 w pomieszczeniach służbowych II-go Komisariatu MO w Gdańsku dokonałem przeszukania osoby Lecha Wałęsy oraz głębokiego wózka dziecinnego. W czasie przeszukania nic nie znaleziono" - napisał w swojej notatce kpt. Czaja. Ale ekipa w składzie trzech esbeków i jeden milicjant nie poprzestała na rewizji w wózku: "Ok. godz. 13.15 Lecha Wałęsę wraz z jego 1,5 roczną córką Magdaleną i wózkiem przewieziono do miejsca zamieszkania w celu dokonania przeszukania mieszkania. [w mieszkaniu była żona Wałęsy, Danuta, która lada dzień miała urodzić kolejne dziecko.] Po przybyciu na miejsce i wystawieniu wózka z dzieckiem z samochodu Lech Wałęsa zaczął wykrzykiwać, że bandyci bezprawnie zatrzymali go na ulicy, gdzie spokojnie spacerował z dzieckiem. Szarpał się. Pod drzwiami mieszkania przez zamknięte drzwi krzyczał do żony, że nie ma otwierać drzwi. Żona Wałęsy wezwana do otworzenia drzwi odpowiedziała: jesteście bandytami to możecie wyłamać" - pisze Czaja.

Płk Paszkiewicz: wyłamać drzwi!

Krzyki Wałęsy zaalarmowały sąsiadów. Czaja: "w tej sytuacji Lech Wałęsa został doprowadzony do samochodu, którym udałem się do komisariatu MO na Stogach, na miejscu pozostał kapitan Ambroziewicz i funkcjonariusz mundurowy. Sprawę przedstawiono mjr. Rutkowskiemu. Po konsultacji mjr Rutkowski [Stefan, naczelnik wydziału śledczego gdańskiej SB] przekazał mi decyzję płk. Paszkiewicza [Sylwestra, szefa SB w Gdańsku], że do mieszkania będziemy wchodzić siłą i mamy czekać na specjalistę od wyłamywania drzwi."

W tym czasie mała Magda Wałęsa pozostawała pod "opieką" SB, której funkcjonariusze ciągle stali pod drzwiami Wałęsów. Czaja postanowił zabrać dziecko: "Udałem się ponownie pod adres zamieszkania Wałęsy, żeby przewieźć dziecko Wałęsy do komisariatu. W międzyczasie jednak kpt. Ambroziewicz przekazał dziecko pod opiekę sąsiadce L. Wałęsy - Barbarze Wyrzykowskiej biorąc od niej zobowiązanie na piśmie, które załączam do niniejszej notatki."

O 14.50 pod mieszkanie Wałęsy przybyli dodatkowi funkcjonariusze i technik o wyłamywania drzwi. Czaja: "Po przybyciu pod adres zamieszkania Wałęsa, widząc nasze zdecydowanie oświadczył, że nie będzie już stawiał oporu. Wejście do mieszkania odbyło się bardzo spokojnie. Po przeszukaniu odmawiał jednak udania się razem z nami. Tłumaczył to stanem zdrowia swojej żony, która jest w widocznej wysoko zaawansowanej ciąży. Po chwili Lecha Wałęsę sprowadzono do samochodu. W czasie wychodzenia z mieszkania nie stawiał oporu" - kończy swoja relację funkcjonariusz.

Wałęsa: nie mam co liczyć na IPN

Wałęsę aresztowano na 48 godzin. Podczas przesłuchania odmówił zeznań i podpisania protokołu. Z aresztu wyszedł 2 sierpnia o godz. 10.

- To było jedno z ok. ośmiu takich zdarzeń przed sierpniem. Rewizje w domu, rewizje u moich teściów, w rzeczach moich dzieci, przepychanki, groźby. Ta notatka to jest opis SB. Faktycznie wyglądało to dużo gorzej i brutalniej - mówi "Gazecie" Lech Wałęsa.

Były prezydent nie ukrywa, że celowo umieścił w internecie właśnie tę notatkę i opatrzył ją pełnym goryczy tytułem. - Niech ludzie zobaczą co ze mną naprawdę wyprawiano. Niech panowie Kurtyka i Żaryn opowiedzą, co w tym czasie oni robili - mówi Wałęsa nawiązując do publikacji IPN o tym, że był agentem SB i oświadczenia Jana Żaryna, b. szefa Biura Edukacji Publicznej IPN, że nie należał mu się status pokrzywdzonego przez bezpiekę. - Sam będę ujawniał takie materiały, bo widzę, że nie mam co liczyć na to, że zrobi to kiedyś IPN. Ich interesuje tylko opluwanie mnie - kończy przywódca Solidarności.

***

W książce IPN "SB a Lech Wałęsa" Slawomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk zatrzymaniom Wałęsy przed sierpniem 80 poświęcają jedno zdanie.



Notatka kpt. Czaji

Gdańsk, dn. 31.07.80 r.

Notatka służbowa

"W dniu 31.07.80 r. o godz. 12.55 w pomieszczeniach służbowych II-go Komisariatu MO w Gdańsku dokonałem przeszukania osoby Lecha Wałęsy oraz głębokiego wózka dziecinnego. W czasie przeszukania nic nie znaleziono.

kpt. W. Ambroziewicz



sierż. Zygmunt Urban z Komisariatu II



Po przybyciu na miejsce i wystawieniu wózka z dzieckiem z samochodu Lech Wałęsa zaczął wykrzykiwać, że bandyci bezprawnie zatrzymali go na ulicy w Gdańsku, gdzie spokojnie spacerował z dzieckiem. Szarpał się. Pod drzwiami mieszkania przez zamknięte drzwi krzyczał do żony, że nie ma otwierać drzwi. Żona Wałęsy wezwana do otworzenia drzwi odpowiedziała: jesteście bandytami to możecie wyłamać. W tym czasie drzwi innych mieszkań otwierały się i ludzie z zaciekawieniem patrzyli co się dzieje. W międzyczasie przy samochodzie (z milicyjnymi emblematami)zebrało kilku jak przypadkowych przechodniów a w drzwiach bloku 26 i sąsiedniego 24 było dużo ludzi zaciekawionych zbiegowiskiem w tej sytuacji Lech Wałęsa został doprowadzony do samochodu, którym udałem się do komisariatu MO na Stogach na miejscu pozostał kapitan Ambroziewicz i funkcjonariusz mundurowy. Sprawę przedstawiono mjr Rutkowskiemu. Po konsultacji mjr Rutkowski przekazał mi decyzję płk Paszkowskiego, że do mieszkania będziemy wchodzić siłą i mamy czekać na specjalistę od wyłamywania drzwi. Udałem się ponownie pod adres zamieszkania Wałęsy żeby przewieźć dziecko Wałęsy do komisariatu. W międzyczasie jednak kpt. Ambroziewicz przekazał dziecko pod opiekę sąsiadce L. Wałęsy- Barbarze Wyrzykowskiej biorąc od niej zobowiązanie na piśmie, które załączam do niniejszej notatki.

Do godz. 14.50 oczekiwaliśmy na przybycie dodatkowych funkcjonariuszy z pracownikiem wydziału T. W rozmowie Lech Wałęsa oświadczył, że o ile będziemy chcieli wejść do mieszkania to on będzie krzyczał i tak jak poprzednio spowoduje zbiegowisko. dodał, że jego żona jest w zaawansowanej ciąży i w każdej chwili może urodzić. Przekonywałem go, że zarówno w jego jak i żony interesie leży, żeby przeszukanie przebiegało spokojnie. Po przybycie pod adres zamieszkania Wałęsy, ten widząc nasze zdecydowanie oświadczył, że nie będzie już stawiał oporu. Wejście do mieszkania odbyło się bardzo spokojnie uspokajając również żonę. Po przeszukaniu odmawiał jednak udania się razem z nami . Tłumaczył to stanem zdrowia swojej żony, która jest w widocznej wysoko zaawansowanej ciąży. Po chwili Lecha Wałęsę sprowadzono do samochodu. W czasie wychodzenia z mieszkania nie stawiał oporu.

Zgodnie z poleceniem Wałęsę osadzono w areszcie komisariatu MO w Gdańsku-Wrzeszczu.

Kpt. R. Czaja


http://wyborcza.pl/1,75248,6510422,Bezpieka_kontra_wozek_Walesy.html?as=1&ias=2&startsz=x


Przemek

--
"Nastukany jak Lech Kaczyński" - komentuje Janusz Palikot

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nastukany-jak-Lech-Kaczynski-- -komentuje-Janusz-Palikot,wid,11009626,felieton.html?ticaid=17cc2

http://wyborcza.pl/1,75248,6510422,Bezpieka_kontra_wozek_Walesy.html


P.

--
"Nastukany jak Lech Kaczyński" - komentuje Janusz Palikot

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nastukany-jak-Lech-Kaczynski-- -komentuje-Janusz-Palikot,wid,11009626,felieton.html?ticaid=17cc2

Dnia Fri, 17 Apr 2009 21:48:36 +0200, antyanatinae napisał(a):

Bezpieka_kontra_wozek_Walesy.html

O szczaniu Bolka do kropielnicy też w gwnie piszą?
pz
Piotr

Bezpieka_kontra_wozek_Walesy.html

O szczaniu Bolka do kropielnicy też w gwnie piszą?
pz
Piotr

To klamstwo! Ochydne i bezczelne klamstwo i pomowienie!

Bo on szczal do chrzcielnicy.

R.

Użytkownik "raff" <trytytyty13@autograf.pl> napisał w wiadomości news:gsanih$tg1$2news.onet.pl...

Bezpieka_kontra_wozek_Walesy.html

O szczaniu Bolka do kropielnicy też w gwnie piszą?
pz
Piotr

To klamstwo! Ochydne i bezczelne klamstwo i pomowienie!
Bo on szczal do chrzcielnicy.
R.

Też bzdura, ktoś tobie naszczał na durny łeb.

--
stevep

O szczaniu Bolka do kropielnicy też w gwnie piszą?
pz
Piotr

To klamstwo! Ochydne i bezczelne klamstwo i pomowienie!
Bo on szczal do chrzcielnicy.
R.

Też bzdura, ktoś tobie naszczał na durny łeb.

Idz sie pobawic w piegi z warzywnym. Tylko pamietaj, deską nie recamy!

R.

Użytkownik "raff" <trytytyty13@autograf.pl> napisał w wiadomości news:gsc8b2$52q$1news.onet.pl...

O szczaniu Bolka do kropielnicy też w gwnie piszą?
pz
Piotr

To klamstwo! Ochydne i bezczelne klamstwo i pomowienie!
Bo on szczal do chrzcielnicy.
R.

Też bzdura, ktoś tobie naszczał na durny łeb.

Idz sie pobawic w piegi z warzywnym. Tylko pamietaj, deską nie recamy!
R.

Nadstaw tłuste dupsko, a przyłoże deską.

--
stevep

Użytkownik "raff" <trytytyty13@autograf.pl> napisał w wiadomości news:gsanih$tg1$2news.onet.pl...

Bezpieka_kontra_wozek_Walesy.html

O szczaniu Bolka do kropielnicy też w gwnie piszą?
pz
Piotr

To klamstwo! Ochydne i bezczelne klamstwo i pomowienie!

Bo on szczal do chrzcielnicy.

R.

-- -- -- -- -- -- -
ale o co chodzi z tym szaniem i walesa? czy ta kropielnica byla pod jakims murem?
awe

Użytkownik "antyanatinae" <adres@email.pl> napisał w wiadomości news:gsamem$5b4$1inews.gazeta.pl...

http://wyborcza.pl/1,75248,6510422,Bezpieka_kontra_wozek_Walesy.html

Tak właśnie fabrykowano kwity w celu budowania "autorytetu" wojownika.
Skoro fałszywką mogą kwity wskazujące na kapowanie Wałęsy, to także kwity dowodzące martyrologii Wałęsy.
AC

Użytkownik "Adam" <bluesman1952@poczta.fm> napisał

Skoro fałszywką mogą kwity wskazujące na kapowanie Wałęsy, to także kwity dowodzące martyrologii Wałęsy.
AC

Lojalka Kaczyńskiego okazała się prawdziwa!

P.
--
"Nastukany jak Lech Kaczyński" - komentuje Janusz Palikot

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nastukany-jak-Lech-Kaczynski-- -komentuje-Janusz-Palikot,wid,11009626,felieton.html?ticaid=17cc2

Użytkownik <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:e823715c-f15c-4691-92d2-4d93c15d63e0v19g2000yqn.googlegroups.com...
On 18 Kwi, 08:06, "antyanatinae" <ad...@email.pl> wrote:

Lojalka Kaczyńskiego okazała się prawdziwa!

To zaco urbach kajał się, przepraszał i na jakies peceka wplacał ,
palituskowy podnóżku i nieudolnie kłamliwy propagandysto?
Owa "prawdziwośc" ulęgła się jedynie w twoim mikrołbie.
J-23


Nieprawdziwa, co? To dlaczego gówno którym prezydenta Wałęsę obrzuca IPN ma by prawdziwe?

P.

--
"Nastukany jak Lech Kaczyński" - komentuje Janusz Palikot

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Nastukany-jak-Lech-Kaczynski-- -komentuje-Janusz-Palikot,wid,11009626,felieton.html?ticaid=17cc2

antyanatinae <adres@email.pl> napisał(a):

Nieprawdziwa, co? To dlaczego gówno którym prezydenta Wałęsę obrzuca IPN ma

Dlatego że to "gówno" to autentyczne papiery z działalnosci donosiciela
bolcia, potwierdzone przez świadków na których ten smiec donosił i wykazywane
w kwerendach z lat 70tych czylki wtedy kiedy powstały. A "lojalka" kaczora
była ordynarnie sfałszowanym w latach 90tych przez UOP "dokumentem", co
zostało sądownie udowodnione i co przyznał nawet owego dokumentu "znalazca"
urbach. Publicznie stwierdził ze został przez "kogoś" wpuszczony w maliny.
Zrozumiał, kaczy łbie? To odmaszerować, pluć i kłamać tak jak dotychczas
dopóki nie przyjdą inne instrukcje ;)

--

Ty powiedz od kiedy wy tak kochacie walese? Myslalem ze to byl wasz wrog, ciemniak, seplenil, gadal glupoty, smialiscie sie z niego, kopal go kazdy kto tylko mogl a teraz go tak kochacie jak okazalo sie ze wspolpracowal. To wasz bohater narodowy?
A co do tej calej akcji z walesa ten caly cyrk to sciema. na gorze go prowadzono a doly z UB nic nie wiedzialy o tym wiec go inwiligowaly. Testem na to kto byl kim byla nocna zmiana.....
awe

awe <fakej2345@poczta.onet.pl> napisał(a):

Ty powiedz od kiedy wy tak kochacie walese? Myslalem ze to byl wasz wrog, ciemniak, seplenil, gadal glupoty, smialiscie sie z niego, kopal go kazdy kto tylko mogl a teraz go tak kochacie jak okazalo sie ze wspolpracowal. To wasz bohater narodowy?
A co do tej calej akcji z walesa ten caly cyrk to sciema. na gorze go prowadzono a doly z UB nic nie wiedzialy o tym wiec go inwiligowaly. Testem na to kto byl kim byla nocna zmiana.....
awe

nie tylko
niech pokaże kwity które ukradł

--