Data: 2009-10-17 22:43:44 | |
Autor: _Slnt_ | |
Co wy na to? | |
http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,7156219,Czarnecki_znow_rekordzista_w_nurkowaniu_jaskiniowym.html
Nie chodzi o dziennikarskie bzdury typu mieszanki tlenu! ;), -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Czarnecki znów rekordzistą w nurkowaniu jaskiniowym r 2009-10-17, ostatnia aktualizacja 2009-10-17 15:09:02.0 Jeden z najbogatszych polskich przedsiębiorców Leszek Czarnecki 9 października przepłynął 17 kilometrów korytarzy jaskini Dos Ojos na półwyspie Jukatan w Meksyku. Pobił tym samym rekord świata w długości dystansu przepłyniętego w jaskini Przygotowania do bicia rekordu trwały prawie dwa lata. Wielką logistyczną operację, przygotował i przeprowadził duży zespół współpracowników Czarneckiego. Utrudnieniem był już chociażby ograniczony dostęp do jaskiń, które mieszczą się w gęstym lesie tropikalnym Jukatanu. Cały sprzęt musiał być przetransportowany na miejsce przez członków ekipy bez wykorzystania transportu mechanicznego. Ze względu na rozległą i skomplikowaną sieć korytarzy jaskiń Dos Ojos trzeba było wcześniej przygotować plan trasy i zabezpieczyć odpowiednie zapasy mieszanki tlenu do jej przepłynięcia. W przygotowaniach do finalnego nurkowania Czarneckiemu pomagała grupa nurków pomocniczych. Wśród nich był Krzysztof Starnawski, jeden z najbardziej doświadczonych nurków jaskiniowych w Polsce. W 2005 roku, także w Dos Ojos, Czarnecki pierwszy raz pobił z nim rekord świata, przepływając ponad 14 km. Czarnecki nurkuje od 25 lat, spędził pod wodą tysiące godzin. Kiedyś pracował jako zawodowy nurek. W 2003 roku jako pierwszy Polak zszedł na głębokość 194 m w jaskini Boesmansgat w RPA, ustanawiając wówczas rekord Polski w głębokości nurkowania jaskiniowego. Dane rekordu Długość: ponad 17 km czas: 9 godzin i 58 minut maksymalna głębokość: 72 metry ekipa: Leszek Czarnecki, Krzysztof Starnawski, Remigiusz Baliński, Bogusław Ogrodnik, Mirosław Wolski, Patrick Widmann. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- |
|
Data: 2009-10-18 06:48:33 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
Co wy na to? | |
Gratulacje
MSC |
|
Data: 2009-10-18 09:06:06 | |
Autor: coolina | |
Co wy na to? | |
Gratulacje Czego? Typowy record kupiony zakase jk |
|
Data: 2009-10-18 09:18:18 | |
Autor: | |
Co wy na to? | |
coolina <coolina@wpp.ppl> napisał(a):
> Gratulacje NNTP-Posting-Host: 208-pra-8.acn.waw.pl Mimo tego wstępu odpowiem. Owszem do pewnych działań potrzebne są pieniądze lub coś innego np pomysł. Czym się różni człowiek idący na spotkanie nieznanemu, od małpy czy psa wystrzelonego w rakiecie. Różni się świadomością, wie że może nie wrócić, lecz też wie po co tam poszedł. (innymi słowy opinia Chuka Yeagera) Można wymienić aspekty psychologicznego uzależnienia od sukcesu: Branson Sołowow, Fosset, L.Czarnecki. Lecz zawsze jest kostucha na zapleczu. Dlatego podziwiam i pozostaję w swojej działce. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-10-18 11:54:36 | |
Autor: coolina | |
Co wy na to? | |
Owszem do pewnych działań potrzebne są pieniądze lub coś innego np pomysł. tak, alem w ty wypadku pomysł polega na tym: znajdzmy najłatwiejszy do pobicia rekord świata. Najłatwiejszy dla tych co majo klase, a najtrudniejszy dla tych bez kasy. Efekt marketingowy zaplanowany od początku jest gżechem pierworodnym tego "sukcesu" jk |
|
Data: 2009-10-18 11:05:31 | |
Autor: | |
Co wy na to? | |
coolina <coolina@wpp.ppl> napisał(a):
> Owszem do pewnych działań potrzebne są pieniądze lub coś innego np pomysł. http://pl.wikipedia.org/wiki/August_Piccard Nie każdy może być prof Piccardem, ciekawą sprawą jest kontynuacja przez syna i wnuka. Drugą ciekawostką jest brat bliźniak, który nie zajmował się takimi działaniami. pozdrawiam rc -- |
|
Data: 2009-10-18 06:50:49 | |
Autor: Zakrzówek Kraken | |
Co wy na to? | |
A tak swoją drogą to podobno dwa dni temu na jeziorze La Garda padł rekord Polski ponad 240 metrów. Też gratulacje.
MSC |
|
Data: 2009-10-18 11:41:05 | |
Autor: CTP VENTURI venturi@o2.pl | |
Co wy na to? | |
A tak swoją drogą to podobno dwa dni temu na jeziorze La Garda padł rekord Polski ponad 240 metrów. Też gratulacje. Z tego co wiem to 240m padło juz jakiś czas temu bez TV i fleszy w małej grupce podobnie jak 330m na Korsyce dwa tygodnie po rekordzie Nuno Gomeza (318,25m) i też bez madialnego zgiełku. Pozdrawiam Adam -- |
|
Data: 2009-10-18 16:46:17 | |
Autor: Kris | |
Co wy na to? | |
Użytkownik "CTP VENTURI venturi@o2.pl" <adambigboss@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5b90.00000076.4adae2b1newsgate.onet.pl... A tak swoją drogą to podobno dwa dni temu na jeziorze La Garda padł rekord teraz padlo 245 m
|
|
Data: 2009-10-18 15:06:27 | |
Autor: jacekplacek | |
Co wy na to? | |
Kris <kropa1000@poczta.onet.pl> napisał(a):
A kto? -- |
|
Data: 2009-10-18 17:08:16 | |
Autor: coolina | |
Co wy na to? | |
teraz padlo 245 m ja, ale zgodnie z politykom prasową klubu się nie chwalę jk |
|
Data: 2009-10-18 12:33:28 | |
Autor: Obi_Wan | |
Co wy na to? | |
ZakrzĂłwek Kraken ha scritto: A tak swojďż˝ drogďż˝ to podobno dwa dni temu na jeziorze La Garda padďż˝ rekord Jak w la Garda to chyle czola.. na poczatku roku 3 dobrych nurkow mialo tam wypadek, z tego co wiem tylko 1 przezyl. Robi wrazenie Pozdrawiam |