Witam
Rozstałem się z swoim poprzednim sprzętem i szukam jakiegoś
przyjemnego enduro. Po wstępnej analizie możliwości moich finansowych
oraz bieżącej oferty sprzedających moją największą uwagę przykuły
sprzęty: Suzuki DR 650 rok 1993 lub Honda Transalp rok 1987. Według
opisów stan motocykli jest zbliżony, cena prawie ta sama, ale jednak
między nimi 6 lat różnicy. Honde miałem wcześniej i mam o niej
wyrobione zdanie. Transalp wydaje mi się być dosyć kultową pozycją.
Jednak DR też ma grono swoich wielbicieli no i jest 6 lat młodszy. A
wiec drogie precle, jeśli założymy zbliżony stan techniczny i cenę to
co?
Pozdrawiam
Domin

Witam,

Tak sie składa że w garażu kolegów od wspólnych wypadów na moto jest
zarówno DR jak i Transalp.
Miałem okazje pojeździć każdym z nich i oto moje (subiektywne)
wrażenia:
DR650: pozwoli na więcej zabawy w lekkim terenie i dojedzie po dołkach
dalej niż Transalp; jeżeli będziesz jeździł z pasażerem zapomnij o
dalszych przebiegach (trasa Skierniewice - Częstochowa czyli ok 300 km
w obie strony i mieliśmy dość); specyfika pracy singielka którą albo
sie lubi albo nie (m.in. wyraźnie wyczuwalne drgania);
Transalp: zdecydowanie wygodniejsza kanapa i pozycja na moto zarówno
dla kierowcy jak i pasażerki; wygodniejszy na trasie (lepiej "czuje"
asfalt niż DR); po zaopatrzeniu w 3 kufry dobrze znosi sporą porcję
bagażu; silnik pracuje miękko bez dziwnych odgłosów tak
charakterystycznych dla DR i pokona zdecydowanie więcej kkm;

Poza tym trzeba konkretnie rozważyć każdy egzemplarz - wiemy wszyscy
jak jest z używkami w PL ... ja wybrałbym Transalpa. Kolega od DR już
odkłada do skarbonki w kształcie motocykla na ... Transalpa.

PS. To mója pierwsza wypowiedź na pl.rec.motocykle. Wybaczcie jeżeli
coś nie tak ...

konradskce

On Sat, 13 Jun 2009 09:47:49 -0700 (PDT), Domin
<dominik.kielb@gmail.com> wrote:

jeśli założymy zbliżony stan techniczny i cenę to
co?

Zależy do czego. To są rózne motocykle, o różnym przeznaczeniu.

Szutry? Błoto? Las? Pola? Wrocław? :P A może po prostu wysoki jesteś?

--
Darz bór,
Eskimos
FJ1200
Daelim NS125 - faster, harder, scooter!!!
Poznań

Domin pisze:

jeśli założymy zbliżony stan techniczny i cenę to co?

Pamietaj ze singiel umrze przy przebiegu ktory dla transalpa jest koncem docierania :)

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki

Witaj
Użytkownik "Domin" <dominik.kielb@gmail.com> napisał w wiadomości
news:b1ab4900-2473-4e41-a46a-422d94cac47ax3g2000yqa.googlegroups.com...

oraz bieżącej oferty sprzedających moją największą uwagę przykuły
sprzęty: Suzuki DR 650 rok 1993 lub Honda Transalp rok 1987. Według

Czy Twoj nick zwiazany jest z bylym motocyklem ?
Jesli tak i posiadales Dominatora(i nie byla to 250tka) to DR650 jest
baardzo podobnym motocyklem wiec jesli chcesz cos zmienic to jednak Transalp
z tych dwojga
Pzdr
PanAdol
Triumph Tiger 900

Czy Twoj nick zwiazany jest z bylym motocyklem ?

Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Podswiadomie czulem ze   jednak Honda
tylko roznica w rocznkiu mnie martwila.
Pozdrawiam
Domin

W dniu 2009-06-13 18:47, Domin pisze:

Witam
Rozstałem się z swoim poprzednim sprzętem i szukam jakiegoś
przyjemnego enduro. Po wstępnej analizie możliwości moich finansowych
oraz bieżącej oferty sprzedających moją największą uwagę przykuły
sprzęty: Suzuki DR 650 rok 1993 lub Honda Transalp rok 1987.

Najpierw napisz do czego ma Ci służyć ten motocykl. Wbrew pozorom to dosyć różne motocykle.
Mam DR650. Kupiłem go, aby: jeździć po mieście, kręcić się wokół komina, pojechać do lasu, na asfalt, szuter, leśne dukty i plaże, na dojazd w góry - ok. 50-80 km asfaltem, by robić dzienne trasy do 250km z przyjemnością, by mieć dynamiczny, zwinny motocykl, który pozwoli na jazdę codzienną i weekendowe wypady - prosty, trwały, niezawodny.

Sprawdził się w 100% i nie zamieniam go na nic innego. Nie boję się zjechać z asfaltu jak trzeba, nie straszne są schody. Jak się zaprę dojadę 600km nad morze w ciągu jednego dnia:) - ale nie będę tego testował z pasażerem - a Transalpem mógłbym próbować.

Uwielbiam sposób oddawania mocy tego silnika, ale wielu osobom on nie odpowiada - trzeba sprawdzić osobiście.

W trudniejszym terenie może przeszkadzać Ci masa i długie przełożenie pierwszego biegu... no ale Transalp ma tej masy jeszcze więcej.

Trwałość tego silnika pewnie mniejsza niż Transalpa, ale jego konstrukcja prostsza i ew. naprawa tańsza.

Czekam na dalsze posty...
--
Bet
DR650'92

On 14 Cze, 00:20, Bet <haga.braksp...@brakspamu.poczta.onet.pl> wrote:

Mam DR650. Kupiłem go, aby: jeździć po mieście, kręcić się wokół komina,
pojechać do lasu, na asfalt, szuter, leśne dukty i plaże, na dojazd w
góry - ok. 50-80 km asfaltem, by robić dzienne trasy do 250km z
przyjemnością, by mieć dynamiczny, zwinny motocykl, który pozwoli na
jazdę codzienną i weekendowe wypady - prosty, trwały, niezawodny.

Dokładnie tak bym to ujął :-). Pewnie spróbuje z Transalpem bo mam go
w Kraku na miejscu, może kiedyś opisze swe doświadczenia. Jak się
okaże że jednak Transalp nie jest zgodny z opisem to dzięki Twojej
wypowiedzi bez wyrzutów sumienia będę brał DR
Pozdrawiam
Dominik

Domin pisze:

Suzuki DR 650 rok 1993 lub Honda Transalp rok 1987.

Po pierwsze musisz okreslic czy chodzi o DR650 RS/E czy o zwykla R. 650R/E to calkowicie odmienny motocykl niz Trampek. I nie tylko ze wzgledu na silnik ale takze na konstrukcje. To motocykl bardziej bezkompromisowy i surowy. Jezdzilem swego czasu trcohe na 650R i jedna rzecz mi sie w tym motocyklu nie podobala - kickstarter. Zabawa z dekompresorem jest stanowczo nie dla mnie. I nie chodzi o wygode rozrusznika elektrycznego ale o caly ceremonial z odpalaniem 650R. w XT600K bylo jakos tak normalnie a w DR zgasniecie motocykla na swiatlach to koszmar dla kierownika i dla pozostalych uczestniklow ruchu :)
Poza tym to fajny motocykl ale ja bym wybral 650 RE. Do Trampka, jako motocykla bardziej turystycznego niz przelajowego, nalezy jednak bardziej porownywac 650RS/RSE. To juz calkiem wygodny turystyk. Chociaz ja i tak bym wybral 600/660 Tenere :)

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki

> Suzuki DR 650 rok 1993 lub Honda Transalp rok 1987.

Po pierwsze musisz okreslic czy chodzi o DR650 RS/E

Skoro temat sie tak rozkrecil to pozwole sobie jeszcze na rozszerzenie
info.
Suzuki to RS wiec problemu z starterem nie ma, ten co sobie
wypatrzylem to:

http://www.allegro.pl/item657270125_suzuki_dr_650_super_stan_nie_klr_kle_xt..html

Jeśli natomiast chodzi o trampka to:

http://moto.allegro.pl/item661327998_honda_xl_600_transalp_stan_bdb_super_cena.html

Wyczynowej jazdy uprawiac na razie nie zamierzam, ale chcialbym miec
opcje zjechania z drogi i przelecenia na przelaj przez "pole
ziemniakow", strumyk i kawalek lasu, a moze i przejechania sie po
torze dla crossow - nie jako konkurent dla nich, ale zeby sie dalo.
Taki odczuwam pociag do zjezdzania z drogi. Wiekszosc trasek to bedzie
asfalt do roboty i z powrotem.
Pozdrawiam
Dominik

Domin pisze:

Suzuki to RS wiec problemu z starterem nie ma, ten co sobie
wypatrzylem to:

http://www.allegro.pl/item657270125_suzuki_dr_650_super_stan_nie_klr_kle_xt..html

Czyli ze to RSE. RS miala tylko kickstarter.

Wyczynowej jazdy uprawiac na razie nie zamierzam, ale chcialbym miec
opcje zjechania z drogi i przelecenia na przelaj przez "pole
ziemniakow", strumyk i kawalek lasu

I jednym i drugim to zrobisz

a moze i przejechania sie po torze dla crossow - nie jako konkurent dla nich, ale zeby sie dalo.

Ani jednym ani drugim nie bedzie to latwe.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki

Domin <dominik.kielb@gmail.com> napisał(a):

Je=B6li natomiast chodzi o trampka to:

http://moto.allegro.pl/item661327998_honda_xl_600_transalp_stan_bdb_super_c=

ena.html

Jak na moj gust i na ten rocznik, to ten Trampek niezle wyglada. Pozdrawiam, MichalS. --

Domin napisał(a):

http://www.allegro.pl/item657270125_suzuki_dr_650_super_stan_nie_klr_kle_xt.html

Bralbym deera, trampek jest nudny jak nie wiem co. Ino ze oba to motury od handlarzy wiec... wiec pojedz i doookladnie poogladaj, bo na fotach widac, ze picowane wizualnie :)
No i wystrzegaj sie stukow w glowicy DRa. To generuje koszty. I zeby odpalal z guzika bez dziwnych odglosow.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Bralbym deera, trampek jest nudny jak nie wiem co

Ale nudny bo sie nie psuje i dobrze prowadzi, czy nudny bo ....?
A ze picowane to fakt, tylko kto teraz w trakcie sezonu sprzedaje swoj
jezdzacy sprzet? W sumie ja sprzedalem w zeszlym tyodniu, ale wyjatek
potwierdza regule. No chyba ze sie ktos zglosi z okolic Kraka.

Pozdrawiam
Dominik

Domin napisał(a):

Ale nudny bo sie nie psuje i dobrze prowadzi, czy nudny bo ....?

Ja od motocykla oczekuje jakis tam emocji. Trampek (ani stary ani nowszy) mi ich nie dawal. Takie jakies jezdzidlo do wszystkiego i niczego. Najnowszy trampek juz lepiej, ale to juz zupelnie inny motocykl.
Ale Tobie moze akurat to pasic, jak szukasz jezdzidelka z zacieciem turystycznym, to trampek jest ok.
A DR da Ci troche radochy bo to duzy singiel. Tym sie zupelnie inaczej jezdzi. Pokochasz, albo znienawidzisz, na pewno nie bedziesz obojetny :)


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

No i wystrzegaj sie stukow w glowicy DRa.

I gwizdow na dole. Tam taka pojebana rolka od lancucha a dokladnie lozysko igielkowe lubia padac.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
z kierownica z innej bajki