Data: 2014-06-18 06:09:07 | |
Autor: stevep | |
Co z tymi przyjacielami? | |
# Zaczęło się prześwietlanie. Dziennikarze zdążyli już opisać nie tylko szemraną historię samego miejsca, które wybrał Sowa, ale doszukać się rosyjskiego wątku w jego działalności.
Jak pisze portal tvp.info restauracja "Sowa i Przyjaciele" pojawiła się w miejscu kultowej knajpy Dolnego Mokotowa "Karczmy Słupskiej". Jej częstymi gośćmi byli przedstawiciele gangu mokotowskiego. Stołeczny gang urządził tam swego rodzaju punkt konsultacyjny, gdzie m.in. ustalano strefy wpływów. – Wtedy nikt nie bał się żadnych podsłuchów czy potajemnych nagrań. Poza tym, to były czasy, że zawsze można się było wyłgać ze swych słów lub zapłacić za spokój – opowiada tvp.info Jarosław Sokołowski ps. Masa, świadek koronny, który pogrążył gang pruszkowski. Dopiero, gdy "Karczma Słupska" została sprzedana i przejął ją Robert Sowa, gangsterzy zmienili miejscówkę. Portal wPolityce.pl napisał z kolei o zagadkowym adresie, z którego korzysta spółka - Studio Kulinarne Roberta Sowy - Otóż gdy w oficjalną rządową wyszukiwarkę wpisać odpowiedni numer REGON, okazuje się, że Robert Sowa wybrał bardzo ciekawe miejsce na lokalizację swojej firmy - czytamy w portalu. Chodzi o budynek przy ul. Sobieskiego 100 w Warszawie, należący do Federacji Rosyjskiej i nazywany "szpiegowem", ze względu na mieszczący się tam Club 100, do którego dostęp mają jedynie posiadacze rosyjskiego paszportu. Sam Sowa w wywiadach podkreśla, że jego restauracja jest najbezpieczniejsza w Polsce, bo "sprawdzana jest z każdej strony" i ma nadzieję że klientów nie straci. PR-owcy mają na ten temat różne zdania, Jedni wieszczą Sowie i jego knajpie sukces, twierdząc że dzięki aferze tylko zyska na popularności i przejdzie do historii, niczym "Pędzący królik", inni są bardziej sceptyczni. -Nawet jeśli okaże się, że menedżer restauracji nie jest zamieszany w sprawę, to Sowa i Przyjaciele ma przed sobą trudny okres i ciężko będzie będzie wyjść z niego zupełnie obronną ręką. Co więcej, afera taśmowa może też zaszkodzić innym restauracjom, do których chętnie przychodzili politycy i biznesmeni - mówi Marta Biernacka - Miernik z Agencji Medialnej i dodaje, że przynajmniej przez jakiś będą oni zdecydowanie bardziej ostrożni w podejmowaniu kontrowersyjnych tematów w takich lokalach. # Ze strony: http://tnij.org/qmpqafd -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|