Data: 2011-11-20 19:46:56 | |
Autor: the_foe | |
Co za kurestwo w tej Polsce się zrobiło | |
W dniu 2011-11-20 17:55, boukun pisze:
W przyszłości warto się bęzie zainteresować, kim był prokurator wydający przeciez pobitego chlopaka wciaz nei odnaleziono. -- the_foe |
|
Data: 2011-11-20 20:01:30 | |
Autor: boukun | |
Co za kurestwo w tej Polsce się zrobiło | |
Użytkownik "the_foe" <the_foe@wupe.pl> napisał w wiadomości news:jabhut$pg3$2news.dialog.net.pl... W dniu 2011-11-20 17:55, boukun pisze: Przespałeś kilka dni? Powiem wam, jak to było z tym pobiciem chłopaka przez policjanta podczas Marszu Niepodległości. Jak wiadomo chłopak, tak jak przewidywałem, został pobity, skuty i zawieziony na komendę. Wieczorem już policja wiedziała, że w sieci, tudzież na YouTube kursują filmiki z pobicia tegoż chłopaka przez policjanta. Nie oszukujmy się, służby na całym świecie inwigilują na okrągło internet. Trzeba było zatem coś z tym zrobić, bo chłopak doznał dotkliwych obrażeń i z pewnością żądał lekarza i pomocy medycznej. Już tego wieczoru szerokim echem rozniosła się po Polsce wieść o tym, że policja zaatakowała i pobiła spokojnie maszerujących uczestników demonstracji czy też przechodniów i zdawali sobie z tego sprawę, że będzie się musiała z tego zdarzenia tłumaczyć. Wiadomo też, że tzw. sądy rodem ze stanu wojennego 24 godzinne są wymierzone przeciwko narodowi i demonstrantom. Sąd nad chłopakiem odbył się najprawdopodobniej w sobotę, a może nawet w poniedziałek. Policjant, który brał udział w pobiciu, jest jak też wiadomo, na zwolnieniu lekarskim. W trakcie bicia tegoż chłopaka, był cały i zdrowy. Ja podejrzewam, że właśnie za to został skazany tenże zatrzymany chłopak, że rzekomo pobił wcześniej tegoż policjanta. Jak to się stało, kto był świadkiem zdarzenia, czy tylko policjanci koledzy? Te pytania należy publicznie i niezwłocznie wyjaśnić. Zadyma w Warszawie była wielka, na filmach widzieliśmy, jak młodzi ludzie kopią w tarcze policjantów i jak jeden z nich się wywraca. Dlaczego akurat tego tylko chłopaka i jeszcze tylko jednego innego skazano na 3 miesięczny areszt? Czy to tylko zbieg okoliczności, że nagrywający moment zdarzenia z pobicia tego chłopaka kamerzysta Nowego Ekranu uchwycił akurat najgroźniejszego przestępcę zamieszek z 11-go grudnia? Czy to możliwe, że akurat ten pobity chłopak, był największym przestępcą tychże rozruchów? Czy jest to możliwe, że pobił on wcześniej tegoż policjanta i ten ostatni go rozpoznał gdy zmierzał z innymi młodymi ludźmi w kierunku tychże odddziałów policji? Te i inne pytania, m. in. jak doszło do oskarżenia tego chłopaka i skazania, należy jak najszybciej, publicznie wyjasnić. Dlaczego w żadnych mediach nikt nie drąży tego tematu? I jeszcze chcą abonament... Tfu! http://www.youtube.com/watch?v=5Qzumniiseo&feature=relmfu Tutaj rzecznik policji przyznaje, że zna ten filmik. Tenże powyżej z zawiadomienia Nowego Eranu TV jest z 14-go, chłopak już został najprawdopodobniej skazany, a w sprawie jego pobicia wszczęto zaledwie postępowanie wyjasniające? Oprócz internetowego Nowego Ekranu nie ma w Polsce wolnych i niezależnych, zaangażowanych społecznie mediów publicznych... Tak jak się domyślałem, coraz jaśniej sprawa się przedstawia: Dlaczego zaczęliście uciekać? - Ja nie uciekałem. Nic złego nie robiłem. Zatrzymałem się. To widać na filmie. Dwa razy psiknięto mi w twarz gazem, byłem kopany. Kopany również kilkakrotnie poza tym co zarejestrowała kamera. Nie byłem bity metalowym prętem, ktory trzymał drugi policjant. Jakie odniósł pan obrażenia? - Mam zwolnienie lekarskie do końca tygodnia, schodzą mi zadrapania na głowie. Rozwożę w pracy ludzi samochodem więc, muszę wrócić do zdrowia, głowa jest tutaj ważna. Nie mogę narażać innych. Czy pobito jeszcze kogoś z waszej grupy. - Tak, kolegę na komisariacie. Został tam tak podduszony, że aż zemdlał. Nie ma jednak żadnych śladów. Chociaż pan był bity, to jednak pan został oskarżony? - Postawiono mi zarzut pobicia funkcjonariusza, ale było odwrotnie, to przecież widać. Zarzucono mi, że naruszyłem jego nietykalność cielesną. Zastosowałem siłę fizyczną polegająca na szarpaniu za ubranie podczas pełnienie przez niego obowiązków służbowych. Dziwna sprawa. Zarzucano mi też, że miałem ochraniacze na łokcie, na kolana. Miałem tylko rękawiczki, którymi się jeździ na rowerze, czy ćwiczy na siłowni. Policjant mi mówił, że to są rękawiczki do walki w klatkach. Mam protokół, że mi je zatrzymano. Dostałem 3 miesiące aresztu, ale będę domagał się zmiany tej sytuacji. http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/pobity_przez_policjanta:_on_mnie_kopal,_ale_to_ja_dostalem_3_miesiace_aresztu_16961 Jestem ciekaw, czy też w trybie doraźnym dowiemy się, jaki był akt oskarżenia w tej sprawie, jaki prokurator go wydał, czy były jakieś naciski w tej sprawie, jaki sędzia wydał wyrok, jakie było uzasadnienie wyroku? Jeśli żadnego, to dlaczego akurat się oskarżony przyznał? Pytania się mnożą. Tak jak się domyślam, chłopak się wyraża, że cyt. "Postawiono mi zarzut pobicia funkcjonariusza, ale było odwrotnie...". Tu widać najwyraźniej, że zarzut dotyczył pobicia właśnie tego policjanta, który go spokojnie spacerującego skopał, przy pomocy innych policjantów... Tu sięm,nmożą kolejne pytania, jakich urazów i w jakich okolicznościach doznał ten policjant, kto, jaki lekaż i na jakiej podstawie wydał mu zwolnienie lekarskie. Czy wymagane było poręczenie Tuska? itp... boukun boukun |
|
Data: 2011-11-20 20:56:19 | |
Autor: pluton | |
Co za kurestwo w tej Polsce się zrobiło | |
Schowal sie w celi pod lozkiem ? -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification |