Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Co zabrać do Włoch

Co zabrać do Włoch

Data: 2017-07-18 23:35:47
Autor: Olo
Co zabrać do Włoch
Wyjeżdżam na kilkanaście dni do Włoch. Wiadomo parę euro w kieszeń ale jaką kartę zabrać? Do wypłat z bankomatów i ewentualnie płacenia w sklepach. Poradźcie coś, u rzymian jeszcze nie byłem i nie mam zielonego pojęcia. Lepiej płacić w sklepach kartą czy szukać jakiegoś bankomatu i płacić gotówką.


Grzegorz

Data: 2017-07-19 09:09:03
Autor: ąćęłńóśźż
Co zabrać do Włoch
Przecież zawsze kartą, tylko czasami bywa terminal odmawia (niekoniecznie we Włoszech, ale wszędzie) i d... blada.


-- -- -
Lepiej płacić w sklepach kartą czy szukać jakiegoś bankomatu i płacić gotówką.

Data: 2017-07-19 19:13:47
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-18 o 23:35, Olo pisze:
Wyjeżdżam na kilkanaście dni do Włoch. Wiadomo parę euro w kieszeń ale jaką kartę zabrać? Do wypłat z bankomatów i ewentualnie płacenia w sklepach. Poradźcie coś, u rzymian jeszcze nie byłem i nie mam zielonego pojęcia. Lepiej płacić w sklepach kartą czy szukać jakiegoś bankomatu i płacić gotówką.

I co? Będziesz zakładał jakieś inne konto z kartą jak się okaże, że
akurat innym plastikiem niż masz do dyspozycji wyjdzie kilka groszy taniej?
Zamierzasz wydać kilka tysięcy euro na tym wyjeździe, że różnica
kursu karcianego i kantorowego pozwoli zaoszczędzić Ci więcej niż 30zł?

Data: 2017-07-19 11:35:11
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
Kantor aliora założyć może - a szczególnie, gdy alternatywą jest płatność kartą "dużego" aliora, wtedy 30zł oszczędzasz na każdych wydanych 400zł, czyli niecałe 100 euro - a mając konto w "dużym" aliorze (albo w różowym T) kantor zakładasz natychmiast. .
Tylko pytanie, kiedy wyjazd, bo na dojście karty trzeba ze 2 tygodnie zarezerwować.
Jak wcześniej, to kupić euro i zabrać w saszecie i płacić gotówką.

Data: 2017-07-19 23:28:52
Autor: Olo
Co zabrać do Włoch
Dzięki. Żona ma konto w aliorze a jedziemy razem, wyjazd dopiero w połowie sierpnia, więc karta powinna dojść. To chyba optymalne rozwiązanie zwłaszcza, że nie wiem ile wydam czy kilkaset euro czy kilka tysi a nie chcę brać gotówki z sobą.

Grzegorz



W dniu 2017-07-19 o 20:35, Dawid Rutkowski pisze:
Kantor aliora założyć może - a szczególnie, gdy alternatywą jest płatność kartą "dużego" aliora, wtedy 30zł oszczędzasz na każdych wydanych 400zł, czyli niecałe 100 euro - a mając konto w "dużym" aliorze (albo w różowym T) kantor zakładasz natychmiast. .
Tylko pytanie, kiedy wyjazd, bo na dojście karty trzeba ze 2 tygodnie zarezerwować.
Jak wcześniej, to kupić euro i zabrać w saszecie i płacić gotówką.


Data: 2017-07-19 23:24:07
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
OK, tylko pamiętaj, że kartą kantoru aliora jest tylko jedna wypłata w bankomacie w miesiącu za darmo, kolejne po 9zł, więc warto to sensownie zaplanować.
I na pewno nie płacić tą kartą po drodze np. w Czechach, czy gdziekolwiek poza strefą euro.
Oraz uważać na DCC, czyli próbę obciążenia karty w złotówkach.
Z aliora przelewy do kantoru idą w czasie rzeczywistym, więc można walutę szybko dokupić w razie potrzeby. Szkoda tylko, że IKA nie ma apki mobilnej, ale ich ST jest całkiem szybki, bez wodotrysków zbytnich.

Ew. przy koncie w aliorze - choć lepsze byłoby w różowym T - można sprawdzić konta i karty walutowe aliora. W różowym T konto walutowe chyba bezpłatne, karta płatna co prawda za wydanie chyba 10zł - ale daje darmowe bankomaty bez ograniczeń.. Ale nie wiem - i trochę wątpię - czy "duży" alior ma taką samą ofertę. Jednak może być też tak, że mając konto w "dużym" aliorze, konto w różowym T zakłada się tak szybciutko jak w kantorze.

Z resztą mając konto w jakimkolwiek innym banku konto w kantorze zakłada się w mniej niż w 24h - "podpisujesz się" przelewem - i ta suma, pomniejszona o zwracany przelewem zwrotnim grosz, trafia od razu na konto i można kupować walutę.

Data: 2017-07-20 08:51:18
Autor: Liwiusz
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-20 o 08:24, Dawid Rutkowski pisze:
I na pewno nie płacić tą kartą po drodze np. w Czechach, czy gdziekolwiek poza strefą euro.

Dolarową można.

--
Liwiusz

Data: 2017-07-20 09:42:43
Autor: Pete
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-20 o 08:24, Dawid Rutkowski pisze:
OK, tylko pamiętaj, że kartą kantoru aliora jest tylko jedna wypłata w bankomacie w miesiącu za darmo, kolejne po 9zł, więc warto to sensownie zaplanować.
I na pewno nie płacić tą kartą po drodze np. w Czechach, czy gdziekolwiek poza strefą euro.
Oraz uważać na DCC, czyli próbę obciążenia karty w złotówkach.
Z aliora przelewy do kantoru idą w czasie rzeczywistym, więc można walutę szybko dokupić w razie potrzeby. Szkoda tylko, że IKA nie ma apki mobilnej, ale ich ST jest całkiem szybki, bez wodotrysków zbytnich.

Jak nie ma jak jest?


--
Pete

Data: 2017-07-20 00:50:22
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 09:42:45 UTC+2 użytkownik Pete napisał:

> Z aliora przelewy do kantoru idą w czasie rzeczywistym, więc można walutę szybko dokupić w razie potrzeby. Szkoda tylko, że IKA nie ma apki mobilnej, ale ich ST jest całkiem szybki, bez wodotrysków zbytnich.

Jak nie ma jak jest?

O, rzeczywiście, a od dawna jest?
Może mi się utrwaliło, że nie ma, bo nie chciała się na tablecie zainstalować, tak jak głupie IKO - ale na IKO już znalazłem sposób, więc i na kantor też powinien zadziałać.
Albo naprawdę do tej pory nie było - coś alior ostatnio spamował, że wprowadzi nową apkę i nowy ST, ale nie było jasne, czy dotyczy to również kantoru.

A korzystasz? Jakieś fatalne oceny ma w google play.

Data: 2017-07-20 12:34:04
Autor: Pete
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-20 o 09:50, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 09:42:45 UTC+2 użytkownik Pete napisał:

Z aliora przelewy do kantoru idą w czasie rzeczywistym, więc można walutę szybko dokupić w razie potrzeby. Szkoda tylko, że IKA nie ma apki mobilnej, ale ich ST jest całkiem szybki, bez wodotrysków zbytnich.

Jak nie ma jak jest?

O, rzeczywiście, a od dawna jest?

Co najmniej rok. Bo gdzieś tak z rok temu zainstalowałem.

Może mi się utrwaliło, że nie ma, bo nie chciała się na tablecie zainstalować, tak jak głupie IKO - ale na IKO już znalazłem sposób, więc i na kantor też powinien zadziałać.
Albo naprawdę do tej pory nie było - coś alior ostatnio spamował, że wprowadzi nową apkę i nowy ST, ale nie było jasne, czy dotyczy to również kantoru.

Nowa apka do alirbanku mi się nie uruchamia - chce telefonu bez roota :-O. Jak tak będzie w oficjalnej wersji, to się chyba pożegnamy


A korzystasz? Jakieś fatalne oceny ma w google play.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz korzystałem. Jakoś nie miałem potrzeby używania w terenie.

--
Pete

Data: 2017-07-21 00:23:33
Autor: Mirek Ptak
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-19 o 23:28, Olo pisze:
Dzięki. Żona ma konto w aliorze a jedziemy razem, wyjazd dopiero w połowie sierpnia, więc karta powinna dojść. To chyba optymalne rozwiązanie zwłaszcza, że nie wiem ile wydam czy kilkaset euro czy kilka tysi a nie chcę brać gotówki z sobą.

Jeśli samochodem to na bramkach autostradowych często nie są honorowane karty debetowe - warto mieć jaką kredytówkę. Jakąś, bo w sumie to niewielki procent wydatków w całym wyjeździe i nieco wyższy kurs można odpuścić :)

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )dronet(kropek) p l

Data: 2017-07-20 22:45:54
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-19 o 20:35, Dawid Rutkowski pisze:
Kantor aliora założyć może - a szczególnie, gdy alternatywą jest płatność kartą "dużego" aliora, wtedy 30zł oszczędzasz na każdych wydanych 400zł, czyli niecałe 100 euro

Taki wynik daje różnicę na kursie 1 euro rzędu 30 groszy.
Dzisiaj w zwykłym ulicznym kantorze euro było do kupienia po 4,23
To w Aliorze jest po 3,93 zł do kupienia?

Tam gdzie mam najczęściej używaną kartę bank rozlicza mi najczęściej z różnicą rzędu 4-5 groszy na euro. I jak wydam przy małym wyjeździe ze 200 euro, to przepłacam 10zł.

Data: 2017-07-21 01:27:05
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 22:45:57 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Taki wynik daje różnicę na kursie 1 euro rzędu 30 groszy.
Dzisiaj w zwykłym ulicznym kantorze euro było do kupienia po 4,23
To w Aliorze jest po 3,93 zł do kupienia?

Po 3,93zł to w aliorze możesz euro sprzedać (np. jak dostajesz zwrot w euro na kartę) - a dokładnie dziś po 3,9049zł - zaś kupić, płacąc kartą, musisz po 4,5404zł.
Alior jest rekordzistą - mają chyba najwyższe w PL prowizje dla płatności zagranicznych, i nawet mają specjalny kurs dla płatności kartą - spread 15,05% (i to liczony przy dzieleniu przez kurs średni, a nie kurs kupna - licząc uczciwie, czyli dzieląc przez kurs kupna, wychodzi 16,4%) - więc płacąc kartą dopłacasz ponad 7,5%. "Normalny" spread u nich to "tylko" 9,07%.
A jednocześnie prowadzą kantor, gdzie spread na euro to 0,0272zł (2,72gr) - 0,65%.

Tam gdzie mam najczęściej używaną kartę bank rozlicza mi najczęściej z różnicą rzędu 4-5 groszy na euro. I jak wydam przy małym wyjeździe ze 200 euro, to przepłacam 10zł.
A co to za milutki bank? Bo wychodzi koszt 1% - a tak to ma tylko eurobank (ale tylko dla konta prestige).
Skoro mało się orientujesz (a na grupie taki wątek co tydzień się pojawia) to wychodzi, że masz fart ;>
Oprócz tego naprawdę tani (tylko kurs mc - koszt ok. 0,2%) jest pekao - jako jedyny sensowny.
Tanie są jeszcze getout z kartą visa (ale nie mc), pocztowy, santander (czyli albo groźne klony albo popierdółki) - i tyle dla kart złotówkowych, pozostaje ratowanie się walutowymi - oczywiście walutę należy kupować w kantorze, a nie w banku. Ale walutowe mają ten problem, że są wyłącznie debetowe - i co z tego, że są wypukłe, kredytówka to kredytówka, szczególnie za granicą, bo w PL to wszystko jedno.
Jeszcze jest kilka banków, gdzie koszt to ok. 3% (np. db), a poza tym taka średnia to ok. 5% - ale łatwo nadziać się na więcej, i to w popularnych bankach, np. mBąk ma 5% tylko dla płatności w euro kartami mc, a dla pozostałych walut dla mc oraz dla visy jest to w sumie ponad 6%, citi ma 5,8%+prowizje visa/mc, czyli też ponad 6%.
Ale alior przebija wszystkich.

Data: 2017-07-21 21:29:27
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-21 o 10:27, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 22:45:57 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Taki wynik daje różnicę na kursie 1 euro rzędu 30 groszy.
Dzisiaj w zwykłym ulicznym kantorze euro było do kupienia po 4,23
To w Aliorze jest po 3,93 zł do kupienia?

Po 3,93zł to w aliorze możesz euro sprzedać (np. jak dostajesz zwrot w euro na kartę) - a dokładnie dziś po 3,9049zł - zaś kupić, płacąc kartą, musisz po 4,5404zł.
Alior jest rekordzistą - mają chyba najwyższe w PL prowizje dla płatności zagranicznych, i nawet mają specjalny kurs dla płatności kartą - spread 15,05% (i to liczony przy dzieleniu przez kurs średni, a nie kurs kupna - licząc uczciwie, czyli dzieląc przez kurs kupna, wychodzi 16,4%) - więc płacąc kartą dopłacasz ponad 7,5%. "Normalny" spread u nich to "tylko" 9,07%.
A jednocześnie prowadzą kantor, gdzie spread na euro to 0,0272zł (2,72gr) - 0,65%.

Tam gdzie mam najczęściej używaną kartę bank rozlicza mi najczęściej z
różnicą rzędu 4-5 groszy na euro. I jak wydam przy małym wyjeździe ze
200 euro, to przepłacam 10zł.
A co to za milutki bank? Bo wychodzi koszt 1% - a tak to ma tylko eurobank (ale tylko dla konta prestige).
Skoro mało się orientujesz (a na grupie taki wątek co tydzień się pojawia) to wychodzi, że masz fart ;>
Oprócz tego naprawdę tani (tylko kurs mc - koszt ok. 0,2%) jest pekao - jako jedyny sensowny.
Tanie są jeszcze getout z kartą visa (ale nie mc), pocztowy, santander (czyli albo groźne klony albo popierdółki) - i tyle dla kart złotówkowych, pozostaje ratowanie się walutowymi - oczywiście walutę należy kupować w kantorze, a nie w banku. Ale walutowe mają ten problem, że są wyłącznie debetowe - i co z tego, że są wypukłe, kredytówka to kredytówka, szczególnie za granicą, bo w PL to wszystko jedno.
Jeszcze jest kilka banków, gdzie koszt to ok. 3% (np. db), a poza tym taka średnia to ok. 5% - ale łatwo nadziać się na więcej, i to w popularnych bankach, np. mBąk ma 5% tylko dla płatności w euro kartami mc, a dla pozostałych walut dla mc oraz dla visy jest to w sumie ponad 6%, citi ma 5,8%+prowizje visa/mc, czyli też ponad 6%.
Ale alior przebija wszystkich.

Ja nawet nie wiem ile jest opłat. Visa Millennium - kredytówka.
Ostatnio płaciłem w GB kartą  i po przyjeździe posprawdzałem
po ile obciążali. Wyszło mi, że kilka groszy drożej niż  gdybym kupił funty
w naziemnym kantorze. (gotówki też trochę miałem)
Jeszczze sprawdałem te same transakcje Inteligową debetówką,
(doładowanie do biletu metra) te same kwoty w ten sam dzień w tym samym automacie- różnice były rzędu 4-5 groszy pomiędzy bankami
(na kwocie - nie na kursie)

Chyba, że w strefie euro jest inaczej,
ale do euro mam eurową kartę więc nie wiem czy tam przysolili
by więcej, bo dawno nie płaciłem

Data: 2017-07-21 22:11:20
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-21 o 10:27, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 22:45:57 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Taki wynik daje różnicę na kursie 1 euro rzędu 30 groszy.
Dzisiaj w zwykłym ulicznym kantorze euro było do kupienia po 4,23
To w Aliorze jest po 3,93 zł do kupienia?

Po 3,93zł to w aliorze możesz euro sprzedać (np. jak dostajesz zwrot w euro na kartę) - a dokładnie dziś po 3,9049zł - zaś kupić, płacąc kartą, musisz po 4,5404zł.
Alior jest rekordzistą - mają chyba najwyższe w PL prowizje dla płatności zagranicznych, i nawet mają specjalny kurs dla płatności kartą - spread 15,05% (i to liczony przy dzieleniu przez kurs średni, a nie kurs kupna - licząc uczciwie, czyli dzieląc przez kurs kupna, wychodzi 16,4%) - więc płacąc kartą dopłacasz ponad 7,5%. "Normalny" spread u nich to "tylko" 9,07%.
A jednocześnie prowadzą kantor, gdzie spread na euro to 0,0272zł (2,72gr) - 0,65%.

Tam gdzie mam najczęściej używaną kartę bank rozlicza mi najczęściej z
różnicą rzędu 4-5 groszy na euro. I jak wydam przy małym wyjeździe ze
200 euro, to przepłacam 10zł.
A co to za milutki bank? Bo wychodzi koszt 1% - a tak to ma tylko eurobank (ale tylko dla konta prestige).
Skoro mało się orientujesz (a na grupie taki wątek co tydzień się pojawia) to wychodzi, że masz fart ;>
Oprócz tego naprawdę tani (tylko kurs mc - koszt ok. 0,2%) jest pekao - jako jedyny sensowny.
Tanie są jeszcze getout z kartą visa (ale nie mc), pocztowy, santander (czyli albo groźne klony albo popierdółki) - i tyle dla kart złotówkowych, pozostaje ratowanie się walutowymi - oczywiście walutę należy kupować w kantorze, a nie w banku. Ale walutowe mają ten problem, że są wyłącznie debetowe - i co z tego, że są wypukłe, kredytówka to kredytówka, szczególnie za granicą, bo w PL to wszystko jedno.
Jeszcze jest kilka banków, gdzie koszt to ok. 3% (np. db), a poza tym taka średnia to ok. 5%

Może po prostu dla mnie te oszczędności są znikome.
Dziesięć razy w roku po 30zł to dla niektórych jest majątek
(wiesz ile to litrów mleka? :-))

A te wartości do rozliczeń karcianych to się jakoś zmieniły w ciągu ostatnich kilku lat?
Bo ja sobie nie przypominam, żeby to było jakoś znaczaco w  procentach
Różnica na kursie euro rzędu 4-6 groszy to niecałe 2% i to jest najzupełniej normalne.
Nie wiem zatem skąd lament. Średnia 5% to daje już 20 groszy na euro.
Kiedyś bank kupował ode mnie walutę (wpływy w euro przeliczane na złotówki)
  po kursie tzw negocjowanym - nie pamiętam jak była różnica, ale była na tyle duża,
że parę razy sprawdzałem czy by tego jakoś nie uporządkować.
Jak zrobiło się 15 groszy to uporządkowałem, więc różnicę rzędu 20 groszy raczej bym zauważył :-)

Data: 2017-07-24 19:19:24
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-21 o 22:11, cef pisze:
W dniu 2017-07-21 o 10:27, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu czwartek, 20 lipca 2017 22:45:57 UTC+2 użytkownik cef napisał:
Taki wynik daje różnicę na kursie 1 euro rzędu 30 groszy.
Dzisiaj w zwykłym ulicznym kantorze euro było do kupienia po 4,23
To w Aliorze jest po 3,93 zł do kupienia?

Po 3,93zł to w aliorze możesz euro sprzedać (np. jak dostajesz zwrot w euro na kartę) - a dokładnie dziś po 3,9049zł - zaś kupić, płacąc kartą, musisz po 4,5404zł.
Alior jest rekordzistą - mają chyba najwyższe w PL prowizje dla płatności zagranicznych, i nawet mają specjalny kurs dla płatności kartą - spread 15,05% (i to liczony przy dzieleniu przez kurs średni, a nie kurs kupna - licząc uczciwie, czyli dzieląc przez kurs kupna, wychodzi 16,4%) - więc płacąc kartą dopłacasz ponad 7,5%. "Normalny" spread u nich to "tylko" 9,07%.
A jednocześnie prowadzą kantor, gdzie spread na euro to 0,0272zł (2,72gr) - 0,65%.

Tam gdzie mam najczęściej używaną kartę bank rozlicza mi najczęściej z
różnicą rzędu 4-5 groszy na euro. I jak wydam przy małym wyjeździe ze
200 euro, to przepłacam 10zł.
A co to za milutki bank? Bo wychodzi koszt 1% - a tak to ma tylko eurobank (ale tylko dla konta prestige).
Skoro mało się orientujesz (a na grupie taki wątek co tydzień się pojawia) to wychodzi, że masz fart ;>
Oprócz tego naprawdę tani (tylko kurs mc - koszt ok. 0,2%) jest pekao - jako jedyny sensowny.
Tanie są jeszcze getout z kartą visa (ale nie mc), pocztowy, santander (czyli albo groźne klony albo popierdółki) - i tyle dla kart złotówkowych, pozostaje ratowanie się walutowymi - oczywiście walutę należy kupować w kantorze, a nie w banku. Ale walutowe mają ten problem, że są wyłącznie debetowe - i co z tego, że są wypukłe, kredytówka to kredytówka, szczególnie za granicą, bo w PL to wszystko jedno.
Jeszcze jest kilka banków, gdzie koszt to ok. 3% (np. db), a poza tym taka średnia to ok. 5%

Może po prostu dla mnie te oszczędności są znikome.
Dziesięć razy w roku po 30zł to dla niektórych jest majątek
(wiesz ile to litrów mleka? :-))

A te wartości do rozliczeń karcianych to się jakoś zmieniły w ciągu ostatnich kilku lat?
Bo ja sobie nie przypominam, żeby to było jakoś znaczaco w  procentach
Różnica na kursie euro rzędu 4-6 groszy to niecałe 2% i to jest najzupełniej normalne.
Nie wiem zatem skąd lament. Średnia 5% to daje już 20 groszy na euro.
Kiedyś bank kupował ode mnie walutę (wpływy w euro przeliczane na złotówki)
  po kursie tzw negocjowanym - nie pamiętam jak była różnica, ale była na tyle duża,
że parę razy sprawdzałem czy by tego jakoś nie uporządkować.
Jak zrobiło się 15 groszy to uporządkowałem, więc różnicę rzędu 20 groszy raczej bym zauważył :-)

A tu muszę nieco sprostować.
Akurat sobie zapłaciłem wczoraj  w euro tą millenijną Visą
i jednak tam dokładają też te 20 groszy powyżej kursu kantorowego.
(czyli ok 5% ) Może już zdążyłem zapomnieć dlaczego
  od kilku lat używam walutowej :-)

Data: 2017-07-24 11:33:15
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
Wynik porównania z kantorem zależy od tego, z jakim kantorem porównujesz.
Tak że najlepiej patrzeć na kurs średni NBP. Wiadomo, że takiego się nie uzyska (pomijając fluktuacje ceny walut w okresie tak do 3 dni, a nawet więcej, bo to też może zmylić - to, kiedy transakcja się rozliczy, też bywa loterią), ale można uzyskać ok. 0,3% dla EUR, USD i GBP oraz ok. 0,5% dla innych walut płacąc kartami kantoru walutowego - i oczywiście kupując u nich walutę - i to jest pewnego rodzaju referencja, do której należy porównywać własne przepłacanie.
Lepszy jest tylko pekao - u nich póki co (bo może powrót do żubra - niby czerwonego, ale zawsze - już zmienili logo na centrali w DC - to popsuje) płaci się tylko kurs mc, ok. 0,2%
Teraz jestem w lesie i net jest marny, więc nie chce mi się ściągać TOiP milka. Do tego monitor 10 cali, a ich TOiP jest napisana mini-czcionką.
Jak ktoś ma ochotę to niech sprawdzi, ile tam doliczają prowizji i czy walutą rozliczeniową jest PLN (bo jak jest euro, to trzeba do prowizji doliczyć prowizję ukrytą w milkowym kursie euro - pewnie z 3%) - osobno trzeba sprawdzić dla visa i dla mc.
Mieli jeszcze niedawno amexa z prowizją 2%. Ile było dla visa czy mc to nie pamiętam, ale skoro to 2% było atrakcyjne, to na pewno visa i mc miały (albo sama prowizja - jeśli walutą rozliczeniową jest PLN - tak może być dla visy - albo sumarycznie - prowizja+kurs - tak pewnie ma mc) więcej.

Data: 2017-07-25 14:37:47
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości
Wynik porównania z kantorem zależy od tego, z jakim kantorem porównujesz.
Tak że najlepiej patrzeć na kurs średni NBP. Wiadomo, że takiego się nie uzyska (pomijając fluktuacje ceny walut w okresie tak do 3 dni, a nawet więcej, bo to

No wlasnie - sie nie uzyska, i fluktuacje, i problemy z data rozliczenia.
Wiec najlepiej to zobaczyc przed wyjazdem jaki jest kurs sprzedazy w kantorze, spytac od jakiej kwoty jest lepszy kurs,
a po powrocie podsumowac na ile nas banki orznely.

Niestety - wiedza sie przyda dopiero przed nastepnym wyjazdem :-)

Tym niemniej 6% prowizji stosowane przez wiele bankow to jest bardzo drogo :-)

J.

Data: 2017-07-25 17:06:24
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-25 o 14:37, J.F. pisze:

Tym niemniej 6% prowizji stosowane przez wiele bankow to jest bardzo drogo :-)

Prowizja to jest coś jednak innego.
Tu jest w większości przypadków zwykłe rozliczenie.
Czy to bardzo drogo?
Raczej nie, czasem dość drogo, a czasem akceptowalne i
bez znaczenia w ogólnym rozrachunku.

Data: 2017-07-25 17:26:49
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59775e70$0$15191$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-07-25 o 14:37, J.F. pisze:
Tym niemniej 6% prowizji stosowane przez wiele bankow to jest bardzo drogo :-)

Prowizja to jest coś jednak innego.
Tu jest w większości przypadków zwykłe rozliczenie.

Prowizja.

Czy to bardzo drogo?
Raczej nie, czasem dość drogo, a czasem akceptowalne i
bez znaczenia w ogólnym rozrachunku.

Ano, bez wiekszego znaczenia, ale po co przeplacac ? :-)
Szczegolnie ze Wlochy, wiec euro, wiec powszechna waluta - co za problem kupic gotowke przed wyjazdem ...

Albo sie wk* i poszukac karty bez prowizji ... i oddac po wyjezdzie :-)

J.

Data: 2017-07-25 17:58:21
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-25 o 17:26, J.F. pisze:
UĹźytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59775e70$0$15191$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-07-25 o 14:37, J.F. pisze:
Tym niemniej 6% prowizji stosowane przez wiele bankow to jest bardzo drogo :-)

Prowizja to jest coś jednak innego.
Tu jest w większości przypadków zwykłe rozliczenie.

Prowizja.

Czy to bardzo drogo?
Raczej nie, czasem dość drogo, a czasem akceptowalne i
bez znaczenia w ogĂłlnym rozrachunku.

Ano, bez wiekszego znaczenia, ale po co przeplacac ? :-)
Szczegolnie ze Wlochy, wiec euro, wiec powszechna waluta - co za problem kupic gotowke przed wyjazdem ...

Albo sie wk* i poszukac karty bez prowizji ... i oddac po wyjezdzie :-)

J.

Szukanie, załatwianie, oddawanie - to jest czas.
Wyceniam to skromnie na jedną roboczogodzinę,
więc jest kwestią indywidualną czy ma sens szukanie i załatwianie innych kart niezależnie od tego
czy to prowizja czy rozliczenie.

Data: 2017-07-29 23:29:59
Autor: Krzysztof Halasa
Co zabrać do Włoch
cef <cezfar@interia.pl> writes:

Szukanie, załatwianie, oddawanie - to jest czas.
Wyceniam to skromnie na jedną roboczogodzinę,
więc jest kwestią indywidualną czy ma sens szukanie i załatwianie
innych kart niezależnie od tego
czy to prowizja czy rozliczenie.

Jeśli 5% wydatków na zagranicznym wyjeździe to godzina pracy, to 100%
wydatków równa się 20 godzinom. Wydajesz mniej?

Albo masz stawkę godzinową z kosmosu (i/lub nocujesz na campingu, co
zresztą bywa zupełnie przyjemne), albo to musiałyby być naprawdę krótkie
wyjazdy.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2017-07-30 00:09:59
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-29 o 23:29, Krzysztof Halasa pisze:
cef <cezfar@interia.pl> writes:

Szukanie, załatwianie, oddawanie - to jest czas.
Wyceniam to skromnie na jedną roboczogodzinę,
więc jest kwestią indywidualną czy ma sens szukanie i załatwianie
innych kart niezależnie od tego
czy to prowizja czy rozliczenie.

Jeśli 5% wydatków na zagranicznym wyjeździe to godzina pracy, to 100%
wydatków równa się 20 godzinom. Wydajesz mniej?

Albo masz stawkę godzinową z kosmosu (i/lub nocujesz na campingu, co
zresztą bywa zupełnie przyjemne), albo to musiałyby być naprawdę krótkie
wyjazdy.

Niepotrzebnie tak analizujecie.
Wyjeżdżam najczęsciej na 2-4 dni, bo na więcej nie mogę się zerwać.
Mam zawsze trochę gotówki, karte walutową, więc nie sa to jakieś kwoty kosmiczne.
Ostatnio wydałem kartą - tą niekorzystną - ze 100 euro - to byłem stratny 20 zł
(inteligowa Visa miała różnicę 10 groszy, więc tutaj jeszcze mniej)
Ale jak byłem na ostatnich dłuższych wakacjach, to wydałem kartą złotówkową
ok 10tys i te 500zł nie były warte martwienia się o inną kartę, inną walutę,
zabezpieczanie gotówki, wygodę płacenia, wygodę rezerwacji itp

Data: 2017-07-30 05:30:46
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
cef, a jaką masz tą kartę walutową (bank polski czy zagraniczny, KK/KD, jaki typ)?
I skąd bierzesz walutę - zarabiasz w walucie czy kupujesz?

Tak czy siak przykład pekao pokazuje, że można przy okazji tych transakcji nie okradać klientów - i choć nie bezwarunkowo za darmo, to warunki bezpłatności są niewygórowane. A z tego wynika, że pozostałe banki okradają, bo kosztów dodatkowych takie transakcje dla banków nie generują.

Data: 2017-07-30 16:56:35
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-30 o 14:30, Dawid Rutkowski pisze:
cef, a jaką masz tą kartę walutową (bank polski czy zagraniczny, KK/KD, jaki typ)?
I skąd bierzesz walutę - zarabiasz w walucie czy kupujesz?

Kartę eurową mam w Raifim - kosztuje 10 euro na rok
  - debetówka tłoczona- MC.
Prawdę mówiąc nie chciało mi się szukać czegoś innego
a w raifim miałem jakiś rachunek/lokatę i nawet nie wiem
  jakie są konkurencyjne oferty.
Zarabiam w euro, nie kupuję waluty

Tak czy siak przykład pekao pokazuje, że można przy okazji tych transakcji nie okradać klientów - i choć nie bezwarunkowo za darmo, to warunki bezpłatności są niewygórowane. A z tego wynika, że pozostałe banki okradają, bo kosztów dodatkowych takie transakcje dla banków nie generują.


Akurat pekao ma najsensowniejszą kartę  w sensie instytucji
samej karty kredytowej, ale kiedyś zetknąłem się z ich produktem
firmowego rachunku gdzie doili jak mogli i uznałem, że ich bojkotuję :-)

Data: 2017-08-01 01:59:11
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
Ta karta z raifiego poza wadą specyficzną - płatna - i ogólną - debetówka - jest jedną z najlepszych - podobno każda waluta przeliczana na EUR po kursie MC.
Do sprawdzenia, że być może nawet PLN - więc akurat w Twoim wypadku może być to najkorzystniejszy sposób wydawania w Polsce zarobionych euro - nikt lepszego kursu niż MC nie da.
A próbowałeś tą kartą rezerwować hotel czy wypożyczyć samochód? Bo co z tego, że tłoczona, jak debetowa. A ma jakiś widoczny napis "debit"?

Zaś co do KK pekao, to co w nich, poza brakiem okradania za granicą, takiego cudownego?
Najlepsze KK ma citek - oprócz płacenia za granicą - dają za darmo (simplicity), a nawet dopłacają 400zł. Do tego można wziąć kartę-naklejkę. Jedna mała wada, że tylko MC - ale do płacenia w PL to bez różnicy.

Data: 2019-01-11 22:13:35
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-08-01 o 10:59, Dawid Rutkowski pisze:
Ta karta z raifiego poza wadą specyficzną - płatna - i ogólną - debetówka - jest jedną z najlepszych - podobno każda waluta przeliczana na EUR po kursie MC.
Do sprawdzenia, że być może nawet PLN - więc akurat w Twoim wypadku może być to najkorzystniejszy sposób wydawania w Polsce zarobionych euro - nikt lepszego kursu niż MC nie da.
A próbowałeś tą kartą rezerwować hotel czy wypożyczyć samochód? Bo co z tego, że tłoczona, jak debetowa. A ma jakiś widoczny napis "debit"?


Odkopałem starego posta i odpowiadam na niego, bo własnie dokonałem transakcji złotówkowej tą niby najlepiej przeliczaną na złotówki kartą.
5 stycznia - Zapłaciłem 76PLN - obciązyli 8stycznia na 18,63 EUR - wychodzi, że sprzedałem euro po 4,0794PLN
podczas gdy w tym samym dniu sprzedawałem w WBK po 4,2876 PLN

Tak więc nie jest to najlepszy sposób wydawania euro.

Data: 2019-01-12 02:05:46
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
To bylo do przewidzenia, choć w sumie materiał na reklamację (chyba że się nabrałeś na DCC), po sprawdzeniu dokładnym w regulaminie - albo i nie, najwyżej odrzucą.

Rzeczywiście trochę minęło i sytuacja na rynku się zmieniła.
Przede wszystkim pojawił się N26 - bank niemiecki, w którym bez problemu przez telefon można założyć konto mieszkając w PL (jakbyś chciał to mój kod polecający dawidr0508 - dostaniemy po 15 euro), otrzymywać przelewy w euro i mieć debetówkę przeliczającą wszystkie waluty na euro po kursie MC.
Jedynie problem z bankomatami - darmowe 5 wypłat na miesiąc, ale tylko w strefie euro, poza 1,7% opłaty.
Ale jako że SEPA darmowe, można kasę na wypłatę gotówki przelać do żaby czy IKA.

Druga możliwość to curve - można podłączyć debetówkę N26 i wypłacać ze wszystkich - oprócz euronetu - bankomatów w PL bezpośrednio i po dobrym kursie - ale to jest info do weryfikacji.
Jakbyś chciał sprawdzić, mój kod polecający DEKHX, dostaniemy po 5 funtów ;)

Data: 2017-08-07 01:56:42
Autor: Dawid Rutkowski
Co zabrać do Włoch
A, i jeszcze co do sensowności poszukiwań lepszej oferty - jak to porównać ze stratą czasu na czytanie grup dyskusyjnych? ;>
I to jeszcze bez wykorzystania zdobytej wiedzy...
Przecież zamiast szukać, wystarczy zapytać na grupie - ktoś odpowie, żeby przeszukać archiwum, ale ktoś inny powtarzając, poda info na tacy.
A czy to będzie 3, 30 czy 300zł to ideowo bez różnicy - przepłacać nie należy, a bankom to już szczególnie ;P

Data: 2017-07-30 00:11:22
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-29 o 23:29, Krzysztof Halasa pisze:
cef <cezfar@interia.pl> writes:

Szukanie, załatwianie, oddawanie - to jest czas.
Wyceniam to skromnie na jedną roboczogodzinę,
więc jest kwestią indywidualną czy ma sens szukanie i załatwianie
innych kart niezależnie od tego
czy to prowizja czy rozliczenie.

Jeśli 5% wydatków na zagranicznym wyjeździe to godzina pracy, to 100%
wydatków równa się 20 godzinom. Wydajesz mniej?

Albo masz stawkę godzinową z kosmosu (i/lub nocujesz na campingu, co
zresztą bywa zupełnie przyjemne), albo to musiałyby być naprawdę krótkie
wyjazdy.

Aha,  oczywiście ta godzina to czas poświęcony na szukanie innej oferty a nie
równoważnik wydatków na wyjeździe.

Data: 2017-07-30 07:11:03
Autor: Liwiusz
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-30 o 00:11, cef pisze:
W dniu 2017-07-29 o 23:29, Krzysztof Halasa pisze:
cef <cezfar@interia.pl> writes:

Szukanie, załatwianie, oddawanie - to jest czas.
Wyceniam to skromnie na jedną roboczogodzinę,
więc jest kwestią indywidualną czy ma sens szukanie i załatwianie
innych kart niezależnie od tego
czy to prowizja czy rozliczenie.

Jeśli 5% wydatków na zagranicznym wyjeździe to godzina pracy, to 100%
wydatków równa się 20 godzinom. Wydajesz mniej?

Albo masz stawkę godzinową z kosmosu (i/lub nocujesz na campingu, co
zresztą bywa zupełnie przyjemne), albo to musiałyby być naprawdę krótkie
wyjazdy.

Aha,  oczywiście ta godzina to czas poświęcony na szukanie innej oferty
a nie
równoważnik wydatków na wyjeździe.

Ale to ty zakładasz, że nie opłaca ci się poświęcić godziny (niech będzie nawet, że szukając przez godzinę tracisz 50zł, choć to i tak nieprawda), aby zaoszczędzić potem 5% wydatków.

--
Liwiusz

Data: 2017-07-30 08:57:09
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-30 o 07:11, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-07-30 o 00:11, cef pisze:
W dniu 2017-07-29 o 23:29, Krzysztof Halasa pisze:
cef <cezfar@interia.pl> writes:

Szukanie, załatwianie, oddawanie - to jest czas.
Wyceniam to skromnie na jedną roboczogodzinę,
więc jest kwestią indywidualną czy ma sens szukanie i załatwianie
innych kart niezależnie od tego
czy to prowizja czy rozliczenie.

Jeśli 5% wydatków na zagranicznym wyjeździe to godzina pracy, to 100%
wydatków równa się 20 godzinom. Wydajesz mniej?

Albo masz stawkę godzinową z kosmosu (i/lub nocujesz na campingu, co
zresztą bywa zupełnie przyjemne), albo to musiałyby być naprawdę krótkie
wyjazdy.

Aha,  oczywiście ta godzina to czas poświęcony na szukanie innej oferty
a nie
równoważnik wydatków na wyjeździe.

Ale to ty zakładasz, że nie opłaca ci się poświęcić godziny (niech będzie nawet, że szukając przez godzinę tracisz 50zł, choć to i tak nieprawda), aby zaoszczędzić potem 5% wydatków.

No a niby kto ma zakładać?
Przecież to oczywiste, że mnie się nie opłaca
a innym  -skoro wiecznie o tym piszą - się opłaca.
Wygląda to podobnie jak szukanie stacji z tańszym paliwem
czy jazda przez pół miasta, żeby skorzystać z promocji w markecie.

Data: 2017-07-30 12:22:26
Autor: ąćęłńóśźż
Co zabrać do Włoch
A to zależy, np. gdy jedziesz do rodziny lub masz all-inclusive opłacone z góry.

Data: 2017-07-25 18:01:53
Autor: cef
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-25 o 17:26, J.F. pisze:
UĹźytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59775e70$0$15191$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-07-25 o 14:37, J.F. pisze:
Tym niemniej 6% prowizji stosowane przez wiele bankow to jest bardzo drogo :-)

Prowizja to jest coś jednak innego.
Tu jest w większości przypadków zwykłe rozliczenie.

Prowizja.

Rozumiana jako najzwyklejsze obłożenie opłatą w sensie wyższego kursu rozliczeniowego, to tak, ale prowizja kojarzy się (przynajmniej mnie)
z jakąś odrębną pozycją cennikową a tego w większości pospolitych
banków i kart nie ma. Tylko nie szukaj na siłę wyjątków :-)

Data: 2017-07-25 18:36:45
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59776b71$0$652$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-07-25 o 17:26, J.F. pisze:
Tym niemniej 6% prowizji stosowane przez wiele bankow to jest bardzo drogo :-)

Prowizja to jest coĹ> jednak innego.
Tu jest w wiÄ(TM)kszoĹ>ci przypadkĂłw zwykĹ,e rozliczenie.

Prowizja.

Rozumiana jako najzwyklejsze obłożenie opłatą w sensie wyższego kursu rozliczeniowego, to tak, ale prowizja kojarzy się (przynajmniej mnie)
z jakąś odrębną pozycją cennikową a tego w większości pospolitych
banków i kart nie ma. Tylko nie szukaj na siłę wyjątków :-)

O masz,
https://www.mbank.pl/informacje-dla-klienta/indywidualny/post,7844.html

1 Dla kart Visa: przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki dokonywanych kartami mBank pobiera dodatkowo prowizję za przewalutowanie transakcji w wysokości 5,9% od wartości transakcji.

Dla kart MasterCard: w przypadku transakcji bezgotówkowych i wypłat gotówki, dokonanych w walucie rozliczeniowej, mBank pobiera dodatkowo prowizję za przewalutowanie transakcji w wysokości 2% wartości transakcji.

Tego drugiego  to juz kompletnie nie rozumiem.

https://online.citibank.pl/dokumenty.html
Prowizja za przewalutowanie Transakcji
dokonanych w innej walucie niż PLN

Prowizja od Transakcji przewalutowanej
dynamicznie z waluty oryginalnej na
walutę rachunku Karty w momencie
dokonania Transakcji (obowiązuje od
dnia 1 września 2017)

Bank musi zarobic :-)

J.

Data: 2017-07-24 19:46:40
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:59725fe9$0$5141$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-07-21 o 10:27, Dawid Rutkowski pisze:
A te wartości do rozliczeń karcianych to się jakoś zmieniły w ciągu ostatnich kilku lat?

Zmienily.
Banki przeszly na kursy Visy/MC ... i doliczyly prowizje.
Ale nie wszystkie banki.

Bo ja sobie nie przypominam, żeby to było jakoś znaczaco w procentach
Różnica na kursie euro rzędu 4-6 groszy to niecałe 2% i to jest najzupełniej normalne.

A teraz mamy czesto 6% prowizji.

Nie wiem zatem skąd lament. Średnia 5% to daje już 20 groszy na euro.

No wiesz, jak wydajesz na urlopie powiedzmy 5000 zl, to 6% piechota nie chodzi ...

Kiedyś bank kupował ode mnie walutę (wpływy w euro przeliczane na złotówki)
 po kursie tzw negocjowanym - nie pamiętam jak była różnica, ale była na tyle duża,

A dodatkowo przybylo internetowych kantorow, i euro na konto latwo mozna kupic.
I tanio.

J.

Data: 2017-07-25 14:32:42
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "TomN"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:wovwa9wowly5.dlg@int007.dyndns.org.invalid...
J.F. w
No wiesz, jak wydajesz na urlopie powiedzmy 5000 zl, to 6% piechota
nie chodzi ...

Tak cie kiepski trollu boli 300PLN dodatkowo na wakacje?

Nie, ale ... po co przeplacac ?

A nie policzyłeś, ze w tym czasie zaplacisz koło 150 za media (abonament),
nie skorzystasz z basenu i sauny i siłowni (200PLN),

No to tym bardziej po co jeszcze doplacac 300 zl ? :-P

Co to ja nowobogacki Rosjanin jestem ?

A media ... oferujesz jakies lepsze umowy, ze nie bede musial placic ?

akurat trafisz milion i wypierdolą cię z kilku innych lojalek?

Nie rozumiem ... trollu ?

J.

Data: 2017-07-20 10:53:10
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:596f934b$0$15196$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-07-18 o 23:35, Olo pisze:
Wyjeżdżam na kilkanaście dni do Włoch. Wiadomo parę euro w kieszeń ale jaką kartę zabrać?

I co? Będziesz zakładał jakieś inne konto z kartą jak się okaże, że
akurat innym plastikiem niż masz do dyspozycji wyjdzie kilka groszy taniej?
Zamierzasz wydać kilka tysięcy euro na tym wyjeździe, że różnica
kursu karcianego i kantorowego pozwoli zaoszczędzić Ci więcej niż 30zł?

Jak mozna bylo wyczytac - prowizje bankow siegaja czasem i 15 %.

A na urlopie z rodzina te tysiac/e euro to nie dziwne.
Jest sie o co bic.

Poza tym, k*, w imie zasad. Niech bank ze zlodziejskim cennikiem nie zarobi wcale :-)

J.

Data: 2017-07-20 12:37:28
Autor: Pete
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-20 o 10:53, J.F. pisze:
Użytkownik "cef"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:596f934b$0$15196$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2017-07-18 o 23:35, Olo pisze:
Wyjeżdżam na kilkanaście dni do Włoch. Wiadomo parę euro w kieszeń ale jaką kartę zabrać?

I co? Będziesz zakładał jakieś inne konto z kartą jak się okaże, że
akurat innym plastikiem niż masz do dyspozycji wyjdzie kilka groszy taniej?
Zamierzasz wydać kilka tysięcy euro na tym wyjeździe, że różnica
kursu karcianego i kantorowego pozwoli zaoszczędzić Ci więcej niż 30zł?

Jak mozna bylo wyczytac - prowizje bankow siegaja czasem i 15 %.

A na urlopie z rodzina te tysiac/e euro to nie dziwne.
Jest sie o co bic.

Poza tym, k*, w imie zasad. Niech bank ze zlodziejskim cennikiem nie zarobi wcale :-)


Niestety micho chęci czasami sprzedawca przyłoży do tego rękę.
Mnie (a w zasadzie TŻ) ostatnio tak oskubał airbnb.
Kwota boldem i wielką czcionką w PLN-ach o drobnym druczkiem 'karta zostanie obciążona w EUR. Kwota EUR to xxx EUR.

Zapłaciłem kartą złotówkową i 5,8% dopłaciłem do interesu :(


--
Pete

Data: 2017-07-20 18:48:21
Autor: Waldek
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-20 o 10:53, J.F. pisze:

Jak mozna bylo wyczytac - prowizje bankow siegaja czasem i 15 %.

A na urlopie z rodzina te tysiac/e euro to nie dziwne.
Jest sie o co bic.

Poza tym, k*, w imie zasad. Niech bank ze zlodziejskim cennikiem nie zarobi wcale :-)


Czyli... SASZETA ;)

Data: 2017-07-21 08:07:26
Autor: Liwiusz
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-20 o 18:48, Waldek pisze:
W dniu 2017-07-20 o 10:53, J.F. pisze:

Jak mozna bylo wyczytac - prowizje bankow siegaja czasem i 15 %.

A na urlopie z rodzina te tysiac/e euro to nie dziwne.
Jest sie o co bic.

Poza tym, k*, w imie zasad. Niech bank ze zlodziejskim cennikiem nie
zarobi wcale :-)


Czyli... SASZETA ;)

O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie? Co to znaczy?

--
Liwiusz

Data: 2017-07-21 10:47:32
Autor: Pete
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-21 o 08:07, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-07-20 o 18:48, Waldek pisze:
W dniu 2017-07-20 o 10:53, J.F. pisze:

Jak mozna bylo wyczytac - prowizje bankow siegaja czasem i 15 %.

A na urlopie z rodzina te tysiac/e euro to nie dziwne.
Jest sie o co bic.

Poza tym, k*, w imie zasad. Niech bank ze zlodziejskim cennikiem nie
zarobi wcale :-)


Czyli... SASZETA ;)

O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie? Co to znaczy?

ech..
https://www.google.pl/search?q=saszetka


--
Pete

Data: 2017-07-21 10:54:14
Autor: Liwiusz
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-21 o 10:47, Pete pisze:
W dniu 2017-07-21 o 08:07, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-07-20 o 18:48, Waldek pisze:
W dniu 2017-07-20 o 10:53, J.F. pisze:

Jak mozna bylo wyczytac - prowizje bankow siegaja czasem i 15 %.

A na urlopie z rodzina te tysiac/e euro to nie dziwne.
Jest sie o co bic.

Poza tym, k*, w imie zasad. Niech bank ze zlodziejskim cennikiem nie
zarobi wcale :-)


Czyli... SASZETA ;)

O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie?
Co to znaczy?

ech..
https://www.google.pl/search?q=saszetka

Ech, no tyle to wiem. Nie wiem jednak gdzie ten komizm, jakoby tego wyjeżdżającego miała obejmować saszeta. Że jest gruby? Że ma saszetkę z milionem kart? No nie rozumiem :)

--
Liwiusz

Data: 2017-07-21 11:07:27
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oksffo$l32$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-07-21 o 10:47, Pete pisze:
Czyli... SASZETA ;)
O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie?
Co to znaczy?
ech..
https://www.google.pl/search?q=saszetka

Ech, no tyle to wiem. Nie wiem jednak gdzie ten komizm, jakoby tego wyjeżdżającego miała obejmować saszeta. Że jest gruby? Że ma saszetkę z milionem kart? No nie rozumiem :)

Ze ma saszetke z milionem banknotow.

Ech, nie narzekalbym, gdybym mial milion banknotow eurowych, chyba bym nawet na tysiac banknotow nie narzekal, ze grube :-)

Ale dawniej to pamietam, ze klalem ilosc tych portfeli po drodze.
Marki, franki, pesety, korony ... zreszta dzis wcale nie lepiej, jak sie np do Grecji jedzie.

Karta gorą ... ale taka, bez prowizji :-)
tzn 2% za wygode nie/chetnie zaplace, ale 6% to przegiecie :-)

J.

Data: 2017-07-21 12:02:57
Autor: Liwiusz
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-21 o 11:07, J.F. pisze:
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:oksffo$l32$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-07-21 o 10:47, Pete pisze:
Czyli... SASZETA ;)
O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie?
Co to znaczy?
ech..
https://www.google.pl/search?q=saszetka

Ech, no tyle to wiem. Nie wiem jednak gdzie ten komizm, jakoby tego
wyjeżdżającego miała obejmować saszeta. Że jest gruby? Że ma saszetkę
z milionem kart? No nie rozumiem :)

Ze ma saszetke z milionem banknotow.

Ach, i to to ma być śmieszne? Drętwe :)

--
Liwiusz

Data: 2017-07-21 12:58:04
Autor: Imka
Co zabrać do Włoch
Dnia Fri, 21 Jul 2017 12:02:57 +0200, Liwiusz napisał(a):

Czyli... SASZETA ;)
O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie?
Co to znaczy?
ech..
https://www.google.pl/search?q=saszetka

Ech, no tyle to wiem. Nie wiem jednak gdzie ten komizm, jakoby tego
wyjeżdżającego miała obejmować saszeta. Że jest gruby? Że ma saszetkę
z milionem kart? No nie rozumiem :)

Ze ma saszetke z milionem banknotow.

Ach, i to to ma być śmieszne? Drętwe :)

Jak drętwe to nie jesteś "tardżetem" tej reklamy ;)


--
Imka

Data: 2017-07-21 15:17:38
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "Liwiusz"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oksjgj$p3l$1@node1.news.atman.pl...
W dniu 2017-07-21 o 11:07, J.F. pisze:
O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie?
Co to znaczy?
Ech, no tyle to wiem. Nie wiem jednak gdzie ten komizm, jakoby tego
wyjeżdżającego miała obejmować saszeta. Że jest gruby? Że ma saszetkę
z milionem kart? No nie rozumiem :)

Ze ma saszetke z milionem banknotow.

Ach, i to to ma być śmieszne? Drętwe :)

Oj tam, nie wazne, wazne, ze ludzie uslyszeli.
Jesli jeszcze zapamietatales, ktory to bank oferuje karte bez prowizji, to cel reklamy osiagniety :-)


J.

Data: 2017-07-21 12:21:45
Autor: Pete
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-21 o 10:54, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-07-21 o 10:47, Pete pisze:
W dniu 2017-07-21 o 08:07, Liwiusz pisze:
W dniu 2017-07-20 o 18:48, Waldek pisze:
W dniu 2017-07-20 o 10:53, J.F. pisze:

Jak mozna bylo wyczytac - prowizje bankow siegaja czasem i 15 %.

A na urlopie z rodzina te tysiac/e euro to nie dziwne.
Jest sie o co bic.

Poza tym, k*, w imie zasad. Niech bank ze zlodziejskim cennikiem nie
zarobi wcale :-)


Czyli... SASZETA ;)

O, właśnie, wyjaśnijcie mi, o co chodzi z tą saszetą w tej reklamie?
Co to znaczy?

ech..
https://www.google.pl/search?q=saszetka

Ech, no tyle to wiem. Nie wiem jednak gdzie ten komizm, jakoby tego wyjeżdżającego miała obejmować saszeta. Że jest gruby? Że ma saszetkę z milionem kart? No nie rozumiem :)


Obejmuje go saszeta, bo jak masz tam całą gotówkę na wakacje, to się z nią kopiesz, śpisz i ... ;)



--
Pete

Data: 2017-07-19 20:15:34
Autor: Bolek
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-18 o 23:35, Olo pisze:
Poradźcie coś, u rzymian jeszcze nie byłem i nie mam zielonego pojęcia. Lepiej płacić w sklepach kartą czy szukać jakiegoś bankomatu i płacić gotówką.


Zabierz saszetę.

--
Bolek

Data: 2017-07-20 01:27:49
Autor: radekp@konto.pl
Co zabrać do Włoch
Tue, 18 Jul 2017 23:35:47 +0200, w <okluvq$b2u$1@node1.news.atman.pl>, Olo
<jm500@wp.pl> napisał(-a):

 Do wypłat z bankomatów i ewentualnie płacenia w sklepach.

Do płacenia w sklepach kredytówka Getinu.
Ale debetówka pewnie też ma te same dobre kursy, więc powinna być też bardzo
dobra przy wypłatach z bankomatu.

Data: 2017-07-30 23:32:51
Autor: RobertS
Co zabrać do Włoch
W dniu 2017-07-18 o 23:35, Olo pisze:
Wyjeżdżam na kilkanaście dni do Włoch. Wiadomo parę euro w kieszeń ale jaką kartę zabrać? Do wypłat z bankomatów i ewentualnie płacenia w sklepach. Poradźcie coś, u rzymian jeszcze nie byłem i nie mam zielonego pojęcia. Lepiej płacić w sklepach kartą czy szukać jakiegoś bankomatu i płacić gotówką.


Grzegorz

właśnie w Włoch wróciłem i wrażenia mam następujące:

do płacenia używałem debetówki z Alior Kantor (w EUR oczywiście) działała wszędzie (na PIN lub bezstykowo), ale z dwoma wyjątkami:

+ automaty na autostradach jej nie akceptowały
+ nie dało się nią zapłacić w automatach w Metrze w Mediolanie

ale np. automaty parkingowe z ww. nie miały problemu

tam gdzie nie działała EUR z Alior kantoru używałem debetówki z mBanku, ale kurs przeliczeniowy o ok. 5% gorszy od kantorowego więc nie warto, jak ktoś ma to lepiej tam płacić gotówką

przykładowe obciążenia (data rozliczenia) 28.07; 4,50 EUR = 20,07 PLN

z ciekawości zapłaciłem też KK z Mille, kurs nieco gorszy (minimalnie) niż w mBanku

czyli:
jak masz to weź ze sobą debetówkę z Alior Kantoru, EUR kup sobie sam i wpłać na rachunek karty

warto mieć też ze sobą nieco gotówki (tylko raz trafiłem na parking, na którym nie akceptowali kart płatniczych)


--
pozdrawiam
RobertS

Data: 2017-07-31 09:21:35
Autor: J.F.
Co zabrać do Włoch
Użytkownik "RobertS"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ollj9q$pr9$1@sunflower.man.poznan.pl...
właśnie w Włoch wróciłem i wrażenia mam następujące:
[...]
tam gdzie nie działała EUR z Alior kantoru używałem debetówki z mBanku, ale kurs przeliczeniowy o ok. 5% gorszy od kantorowego więc nie warto, jak ktoś ma to lepiej tam płacić gotówką

Z kart zlotowkowych to w miare dobrze wychodza Inteligo.
Maja tam wlasny kurs, ale brak innych prowizji i wychodzi ok 2% drozej.

Karta MC World, reklamowana ze to niby bez prowizji zagranica, ale w BZWBK tez maja wlasny kurs, i tym razem 3.5% drozej.
Na innych kartach BZ ma jeszcze dodatkowa prowizje.

Mbank, Citi - gleboko schowac, zeby przypadkiem nie uzyc, bo maja 5.9% prowizji.

No i ciekaw jestem jak ta "saszetowa" karta ING.

J.

Data: 2017-08-16 06:40:11
Autor: ąćęłńóśźż
Co zabrać do Włoch

Co zabrać do Włoch

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona