Data: 2015-02-15 19:28:43 | |
Autor: animka | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-15 14:49, Wiesiaczek pisze:
No i może ktoś mam doświadczenie, jak się tego zjawiska pozbyć? Podajesz adres kogoś w swoim bloku, czy gdzie indziej? U mnie w bloku ciągle wrzucają do skrzynek różne ulotki, a o wymianie drzwi i okien to co drugi dzień. Ktoś z bloku albo z administracji bierze pewnie od szefa tej firmy pieniądze za przyzwolenie wrzucania ulotek do skrzynek pocztowych, ktoś ich wpuszcza do bloku. Jak ich wszystkich urządzić, żeby mieli nauczkę? -- animka |
|
Data: 2015-02-16 01:15:36 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 15.02.2015 o 19:28, animka pisze:
W dniu 2015-02-15 14:49, Wiesiaczek pisze: Proponuję moją metodę. Z tym, że byłoby lepiej umówić się w kilka osób i dzwonić z różnych numerów i innymi głosami do wzajemnie wybranych śmieciarzy. Mój głos rozpoznają po 3-4 razie i muszę robić dłuższe przerwy:) Jak do tej pory nikt nie podał skuteczniejszej metody. -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ® |
|
Data: 2015-02-16 01:53:07 | |
Autor: rageofhonor | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
Użytkownik "animka" <animka@tonieja.wp.pl> napisał w wiadomości news:mbqohj$ll4$1node1.news.atman.pl... W dniu 2015-02-15 14:49, Wiesiaczek pisze: Przynajmniej tyle że do skrzynek. U nas obok skrzynek stoi kosz na śmieci i zawsze taki SPAM można wywalić do kosza. Gorzej jak ta hołota zaśmieca klatki schodowe bloku wywalając ulotki przed drzwi. Wtedy mam normalnie ochotę zebrać wszystkie ulotki z bloku i pojechać to tej pizzerii i wywalić im tak samo te ulotki w lokalu na podłogę. Na bloku mamy napisane że jest zakaz roznoszenia ulotek i akwizycji jednak oni się tym nie przejmują. |
|
Data: 2015-02-16 06:38:51 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 16.02.2015 o 01:53, rageofhonor pisze:
Jest jeszcze gorzej... Niektórzy drukują te swoje ogłoszenia na papierze samoprzylepnym i wyklejają nimi windy, okna i wszelkie inne miejsca. Ci wkurzają mnie najbardziej, bo nie można tego łatwo usunąć, i tych właśnie "ganiam" szczególnie. -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ® |
|
Data: 2015-02-16 07:14:41 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 16.02.2015 o 06:38, Wiesiaczek pisze:
W dniu 16.02.2015 o 01:53, rageofhonor pisze: To są niestety uroki mieszkania w betonowych bunkrach dla biedoty. I tak macie dobrze, bo u nas 2 lata temu zalęgli się bezdomni. Szczali do windy, srali na korytarzu, pili nocami i jeszcze przychodzili rano po herbatkę do nas. Ja leżałem wtedy w szpitalu, żona wzywała straszaków wiejskich, ale ,,co oni panie mogą zrobić, nic, nic''. Była znajoma ma męża policjanta, próbowałem tą drogą, ale tylko straciłem znajomą. Jak to mówią, biednemu wiatr w oczy.... |
|
Data: 2015-02-17 03:26:58 | |
Autor: animka | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-16 01:53, rageofhonor pisze:
Tu też jest kosz, ale chodzi taka jedna pani-mieszkanka tego bloku i zbiera to do siateczki, a wkrótce te ulotki znowu leżą w skrzynkach. Ja swoje-wyciągnięte ze skrzynki przedzieram, żeby nie były ponownie użyte. Na ulotkach jest adres firmy i szefa, więc powinno sie to przekazać straży miejskiej, żeby zajęli się tym szefem....ale raczej nie zajmą się, bo za plecami tych firm i ich ulotkarzy stoją "panowie, wielcy panowie" kierownicy z administracji i ich świta. Gorzej jak ta hołota zaśmieca klatki schodowe bloku wywalając ulotki przed A wywalają nieraz na podłogę to dozorca zbiera. Nie kwęka bo ktoś ma z tego dodatkowy zysk. Tak nas robią w balona. Skkrzynka na te ulotki wisi za drzwiami na dworze, ale oni sa wpuszczani do środka i wkładają je do każdej skrzynki na listy (ponad 120 skrzynek). Maja gdzieś to jak ktoś każe im się wynosić. -- animka |
|
Data: 2015-02-21 11:34:53 | |
Autor: Uzytkownik | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-16 o 01:53, rageofhonor pisze:
No i może ktoś mam doświadczenie, jak się tego zjawiska pozbyć? Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :) Na osiedlu, gdzie mieszkałem, został otwarty nowy sklep spożywczy. Po jakimś czasie pojawiły się gazetki reklamowe tego sklepu. Niestety gazetki były rzucane pod drzwi zamiast wkładane do skrzynek, na których w większości były nalepione naklejki "Bez reklam". Pewnego dnia wychodzac z mieszkania noga mi pojechała na takiej gazetce i o mało nie wykonałem pełnego szpagatu. Poszedłem do tego sklepu, aby porozmawiać z właścicielką. Mówię jej, żeby zwróciła uwagę tym, którzy te reklamy roznoszą, aby nie rzucali tych reklam pod drzwi, ani nie wrzucali do skrzynek, na których są umieszczone informacje "Bez reklam". Ona mnie kompletnie olała i stwierdziła, że gówno mi do tego, bo ona ma prawo roznosić reklamy. Kiedy następnym razem gazetki reklamowe pojawiły się pod drzwiami, pozbierałem je wszystkie z całego bloku i poszedłem do tego sklepu. Zacząłem je rozrzucać na podłogę w tym sklepie. Ekspedientka zwróciła mi uwagę, że tu nie wolno rozrzucać reklam. Za chwilę wyskoczyła do mnie z pyskiem właścicielka sklepu "Co pan robi, ja sobie nie życzę, żeby pan tu rozrzucał swoje reklamy". Ja na to: "Ale to nie są moje reklamy, lecz to są wasze reklamy. Chyba się ich nie wstydzicie?". Ona na to: "Ale tak nie wolno, bo się ktoś poślizgnie i zrobi sobie krzywdę". Ja jej na to dalej kontynuując rozrzucanie tych gazetek: "Ale ja pani wcześniej o tym właśnie mówiłem, że na podłodze to takie gazetki stwarzają zagrożenie dla ludzi, a co kilka dni systematycznie są w taki sposób rzucane pod drzwi w bloku, w którym mieszkam i kilku blokach sąsiednich i o mało co bym nóg nie połamał jak się poślizgnąłem na takiej gazetce wychodząc od siebie z mieszkania". Ona na to, że to nie ona rozrzuca i zaczyna mnie straszyć wezwaniem policji jak nie przestanę rozrzucać tych reklam. Ja jej na to, że te reklamy są rozrzucane na jej zlecenie, a ja wcześniej interweniowałem w tej sprawie. Jak chce mieć problem z policją i sądem to myślę, że w bloku kilkuset świadków się znajdzie, którzy zeznają w sądzie, że systematycznie jej gazetki reklamowe są rzucane w blokach pod drzwiami wejściowymi do mieszkań, stwarzając zagrożenie dla ludzi oraz zagrożenie pożarowe. Myślę też, że chętnie by się dołączyli świadkowie z innych bloków i w obliczu kilku tysięcy świadków ma marne szanse na wygranie procesu sądowego. Grzecznie zapytałem czy zadzwoni sama na tą policję, czy też ja mam to uczynić? Powiedziałem jej też, że na razie próbuję z nią załatwić sprawę polubownie bez udziału policji i sądów, a wcześniej powiedziała, że gówno mnie to obchodzi. Dodałem, że tylko od niej zależy jak sprawa się dalej potoczy. Dopiero wtedy przeprosiła i obiecała, że zwróci uwagę tym, którzy roznoszą te gazetki, aby nie rzucali na podłogę. Od tamtego czasu gazetki były już tylko wrzucane do skrzynek i to tylko do tych, na których sobie nie zastrzeżono, że nie chcą reklam. Jak widać dało się załatwić. |
|
Data: 2015-02-21 14:09:08 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 21.02.2015 o 11:34, Uzytkownik pisze:
.... Ja też miałem, ale nie skończyłem na obietnicach :).... Jak widać dało się załatwić. Gratuluję sukcesu. A może masz pomysł na to, jak pozbyć się naklejek (samoprzylepnych) rozklejanych na klatkach, w windach i gdziekolwiek przez Vectrę, UPC, Netię, taxi i innych? -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ® |
|
Data: 2015-02-21 17:25:16 | |
Autor: Uzytkownik | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-21 o 14:09, Wiesiaczek pisze:
... Niestety nie. Sam w związku z wykonywaną obecnie pracą, borykam się z tym problemem i szukam rozwiązania. Jak coś wymyślimy to się podzielę. |
|
Data: 2015-02-21 20:33:36 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 21-02-15 o 17:25, Użytkownik pisze:
W dniu 2015-02-21 o 14:09, Wiesiaczek pisze: Może dzwonić na taką korporację, że jest zlecenie, a jak przyjadą to im pokazać,że ktoś od nich coś zostawił i by sobie zabrali. Po kilku wizytach może zrozumieją, że do umieszczania ogłoszeń są odpowiednie miejsca. |
|
Data: 2015-02-21 21:44:04 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 21.02.2015 o 20:33, Robert Tomasik pisze:
W dniu 21-02-15 o 17:25, Użytkownik pisze: Ja tak robię, niestety, nie mogę zmieniać numeru i głosu, dlatego chętnie wymienię się z zainteresowanymi "zleceniami". Przy kilku osobach już powinny być widoczne efekty :) -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ® |
|
Data: 2015-02-22 02:47:37 | |
Autor: animka | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-21 14:09, Wiesiaczek pisze:
W dniu 21.02.2015 o 11:34, Uzytkownik pisze: Idź do kierownika administracji. To za jego przyzwoleniem jest rozklejane, kierownik pewnie dostaje od nich w łapę. -- animka |
|
Data: 2015-02-22 08:37:02 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 22.02.2015 o 02:47, animka pisze:
W dniu 2015-02-21 14:09, Wiesiaczek pisze: Raczej nie dostaje, bo to są drobni akwizytorzy. Ale i tak mnie spławi, bo stwierdzi, że nie może upilnować każdej klatki schodowej w osiedlu, co zresztą jest prawdą. Jak na razie jedynym wyjściem jest uderzenie w samych zleceniodawców - reklamiarzy. Myślę, że kilka wezwań dziennie skłoni ich nawet do usunięcia starych reklam lub wymusi zmianę numeru telefonu, co przestanie być dla nich opłacalne. Ale do tego potrzebna jest bardziej zorganizowana grupa. -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ® |
|
Data: 2015-02-22 23:43:55 | |
Autor: animka | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-22 08:37, Wiesiaczek pisze:
Idź do kierownika administracji. To za jego przyzwoleniem jest Toteż napisałam, że to roznoszenie ulotek zlecają właściciele firm. Na ulotkach są adresy i telefony, więc np. taka straż miejska mogłaby coś z tym zrobić, gdyby im się chciało. W lecie chciałam pognać jednego ulotkarza, to on mi powiedział, że pójdzie sobie dopiero wtedy, gdy do każdej skrzynki wrzuci. Szef mu kazał i i już. Myślę, że kilka wezwań dziennie skłoni ich nawet do usunięcia starych Tak, oczywiście, gdyby ktoś z mieszkańcow bloku nie zarabial dodatkowo na tym procederze i nie wpuszczał ich (domofonem) do bloku. -- animka |
|
Data: 2015-02-23 08:32:45 | |
Autor: Budzik | |
Co zrobiæ z zasranymi reklamiarzami? | |
U¿ytkownik animka animka@tonieja.wp.pl ...
My¶lê, ¿e kilka wezwañ dziennie sk³oni ich nawet do usuniêcia starych prosze, powiedz, ze po prostu jestes pijana.. |
|
Data: 2015-02-23 08:48:01 | |
Autor: W | |
Co zrobiæ z zasranymi reklamiarzami? | |
Budzik wystuka³, co nastêpuje:
U¿ytkownik animka animka@tonieja.wp.pl ... Nie, ten model tak ma... i nie wiedzieæ dlaczego jest co rusz wyci±gany z plonkownicy =,= |
|
Data: 2015-02-23 11:59:05 | |
Autor: Budzik | |
Co zrobiæ z zasranymi reklamiarzami? | |
U¿ytkownik W wu@wu.pl ...
Bardzo mi przykro - taki urok usenetu.My¶lê, ¿e kilka wezwañ dziennie sk³oni ich nawet do usuniêcia Plonkuj po references... |
|
Data: 2015-02-24 16:08:05 | |
Autor: animka | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-23 09:32, Budzik pisze:
Użytkownik animka animka@tonieja.wp.pl ... Pijak to ty chyba jesteś. Każdy wie co się dzieje w bloku, w którym mieszka. U ciebie może takich typów nie ma. -- animka |
|
Data: 2015-02-24 22:26:39 | |
Autor: Budzik | |
Co zrobiæ z zasranymi reklamiarzami? | |
U¿ytkownik animka animka@tonieja.wp.pl ...
My¶lê, ¿e kilka wezwañ dziennie sk³oni ich nawet do usuniêcia starych Przykre ze dla Ciebie ktos kto korzysta z urokow alkoholu to pijak... Z drugiej strony rozumeim, ze prosci ludzie potrzebuja prostych definicji :) Ka¿dy wie co siê dzieje w bloku, w którym mieszka. U ciebie mo¿e takich typów nie ma. ach, no tak, teraz okazuje sie, ze bisnes ulotkowy to zloty interes i sa ludzie co biora lapowki za wpuszczenie do bloku... Ciekawe jakie sa stawki... 10gr za blok? |
|
Data: 2015-02-23 08:44:04 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 22-02-15 o 23:43, animka pisze:
W dniu 2015-02-22 08:37, Wiesiaczek pisze: Za wrzucanie do skrzynek nic mu karnie
Dzwoniąc mówi, że ma przesyłkę i każdy go wpuści. |
|
Data: 2015-02-24 16:05:52 | |
Autor: animka | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 2015-02-23 08:44, Robert Tomasik pisze:
pójdzie sobie dopiero wnie zrobisz.tedy, gdy do każdej skrzynki wrzuci. Szef mu Widzę, że jesteś specjalistą od zamazywania/wymazywania ;-) -- animka |
|
Data: 2015-02-25 07:26:54 | |
Autor: Przemysław Adam Śmiejek | |
Co zrobić z zasranymi reklamiarzami? | |
W dniu 23.02.2015 o 08:44, Robert Tomasik pisze:
Dzwoniąc mówi, że ma przesyłkę i każdy go wpuści. Nie musi. Mówią prawdę, a np. mój teść wpuszcza. No bo lubi dostawać takie rzeczy. W takim bunkrze, jak ja mieszkam, jest z 30 mieszkań, zawsze znajdzie się ktoś, kto wpuści, bo lubi. |