Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   "Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)

"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)

Data: 2012-03-17 18:03:38
Autor: Krzysztof 45
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Kierowca dojeżdżaj±cy do pracy 10-kilometrow± tras± w Warszawie traci w korkach 8 godzin 52 minuty miesięcznie. To największa strata czasu spo¶ród przebadanych miast.

Jak wynika z raportu, zarówno w szczycie porannym, od godziny 7.30 do godz. 9.30, jak i w szczycie popołudniowym, od godz. 15 do godz. 18, ¶redni przejazd przez Warszawę na odcinku 10-kilometrowym wydłuża się nawet o 14 minut. Na tej podstawie wyliczono także roczn± stratę finansow± kierowców.
W Warszawie wyniosła ona 4389 zł

Gdańsku kierowca dojeżdżaj±cy do pracy 10 km traci w korkach miesięcznie 6 godzin i 14 minut. Przeciętnego posiadacza auta korki w mie¶cie kosztuj± 2.488 zł rocznie.

Wrocławscy kierowcy spędzaj± w korkach ponad 6 godzin 23 min. miesięcznie i trac± w tym czasie ok. 220 zł.

Więcej tu
http://www.wprost.pl/ar/311465/Polacy-stoja-w-korkach-nawet-9-godzin-miesiecznie/

To jest "systemowy protest" i ogromne ilo¶ci spalanego paliwa oraz nabijanie kasy pierdzistołkom. Jest brak jawnego widocznego organizatora, więc kogo zjebać. Nie protestujemy przeciwko temu, bo nie wynika to z transparentu i daty protestu. A data jest taka: codziennie prócz sobót i niedziel. Co za tym idzie, traktujemy to jak opady deszczu. LOL

Marcowy sobotni protest przeciwko wysokim cenom paliw przy tym to piku¶. :-D
ps
Jak by co nie biorę w nim udziału, z tytułu łagodnej jego formy, która przynosi marne efekty.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-17 18:20:28
Autor: Shrek
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
On 2012-03-17 18:03, Krzysztof 45 wrote:
Kierowca dojeżdżaj±cy do pracy 10-kilometrow± tras± w Warszawie traci w
korkach 8 godzin 52 minuty miesięcznie. To największa strata czasu
spo¶ród przebadanych miast.

Jak wynika z raportu, zarówno w szczycie porannym, od godziny 7.30 do
godz. 9.30, jak i w szczycie popołudniowym, od godz. 15 do godz. 18,
¶redni przejazd przez Warszawę na odcinku 10-kilometrowym wydłuża się
nawet o 14 minut. Na tej podstawie wyliczono także roczn± stratę
finansow± kierowców.
W Warszawie wyniosła ona 4389 zł

Pierdolenie kotka... Niech się zwolni± z roboty, to nie będ± tracić na dojazdach:P

Wyliczenia z serii tych ile traci Microsoft na pirackim Windowsie Ultimate u zdzi¶ka na kompie, pracodawcy na tym, że trzeba płacić pensję, oraz ile można zarobić na niejeżdzeniu do pracy taksówk± i o fakcie, że na nielataniu do roboty helikopterem można zarobić jeszcze więcej.

Shrek.

Data: 2012-03-17 20:08:44
Autor: z
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
W dniu 2012-03-17 18:20, Shrek pisze:


Pierdolenie kotka... Niech się zwolni± z roboty, to nie będ± tracić na
dojazdach:P


Pierdolenie kotka... to jest nic nie robienie przez tyle lat w kwestii dróg w kraju ewidentnie tranzytowo położonym dla którego jest to sprawa najwyższej wagi.
I żeby była jasno¶ć. Nie ma tłumaczenia że to dopiero druga kadencja i poprzednicy mieli takie zaległo¶ci. Trybunał stanu!!!
Zamiast kombinować który podatek podnie¶ć... Do roboty darmozjady!!!

z

Data: 2012-03-17 22:34:52
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
W dniu 2012-03-17 20:08, z pisze:
W dniu 2012-03-17 18:20, Shrek pisze:


Pierdolenie kotka... Niech się zwolni± z roboty, to nie będ± tracić na
dojazdach:P


Pierdolenie kotka...

kotka... :-)

Przecież oni dojeżdżaj± do pracy w czasie wolnym (przed prac± i po pracy). Dlatego dziwne wydaje się mówienie o stratach pieniędzy.

to jest nic nie robienie przez tyle lat w kwestii
dróg w kraju ewidentnie tranzytowo położonym dla którego jest to sprawa
najwyższej wagi.

Problemem jest kompletna olewka je¶li chodzi o drogi jak i transport publiczny. Tyle, że transport publiczny musi być sensowny, punktualny, sprawny. To samo z cholernym tranzytem przez Warszawę. Każda kolejna nowa ulica prowadz±ca "do miasta" powoduje zwiększenie ruchu samochodowego i dowalenie do miasta jeszcze większej liczby samochodów, ewentualnie przeniesienie korków w inne miejsce.

Za kilka dni będzie ładny przykład. Most Północny w Warszawie.
Jestem bardzo ciekawy, jak się rozłoż± korki. Czy Modlińska przrstanie stać, i czy most Grota nagle się odkorkuje, szczególnie w godzinach popołudniowych powrotów na Białołekę.

Seco

Data: 2012-03-17 22:52:30
Autor: Krzysiek Kielczewski
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Dnia 17.03.2012 Bartosz 'Seco' Suchecki <pisz_na@bartosz.maupa.tlen.pl> napisał/a:

Za kilka dni będzie ładny przykład. Most Północny w Warszawie.
Jestem bardzo ciekawy, jak się rozłoż± korki. Czy Modlińska przrstanie stać, i czy most Grota nagle się odkorkuje, szczególnie w godzinach popołudniowych powrotów na Białołekę.

Radykalnie się odkorkuje, bo go zaraz zamkn±. A z nowym mostem
*totalnie* dali ciała: wjazd z Wisłostrady będzie tylko jednym pasem...

Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 06:57:11
Autor: Shrek
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
On 2012-03-17 20:08, z wrote:
W dniu 2012-03-17 18:20, Shrek pisze:


Pierdolenie kotka... Niech się zwolni± z roboty, to nie będ± tracić na
dojazdach:P


Pierdolenie kotka... to jest nic nie robienie przez tyle lat w kwestii
dróg w kraju ewidentnie tranzytowo położonym dla którego jest to sprawa
najwyższej wagi.

To prawda... ale nijak ma się do tych kretyńskich wyliczeń.

Shrek

Data: 2012-03-17 23:16:43
Autor: Aron
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
drogi sie buduje w warsiafce ale ktos musi te drogi zbudowac -
przeciez nie warsiafka tylko sloiki z Lukowa. A ja juz sloiki w Lukowa
zasmakuja w warsiafskim zyciu to w niej zostaja = wiecej korkow

trzeba przestac inwestowac w drogi i metro w warsiafce, za to zaczac
remontowac drogi takie jak np. DK63 Lukow - Siedlce. Wtedy sloiki beda
mieli prace u siebie

aron

Data: 2012-03-17 21:04:05
Autor: megrims
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
W dniu 2012-03-17 18:03, Krzysztof 45 pisze:
(ciach).


A ciekawe ile zarabia państwo na akcyzie od paliwa
spalonego bez sensu w korkach.

Data: 2012-03-17 21:40:00
Autor: Krzysztof 45
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
megrims napisał(a):
A ciekawe ile zarabia państwo na akcyzie od paliwa
spalonego bez sensu w korkach.

Bardzo dużo.
Oni d±ż± do maksymalnego zbaranienia narodu który ma my¶leć że korki s± bez sensu i następstwem przybywania samochodów.
Najebali ¶wiateł w mie¶cie tyle że nie ma gdzie czwórki wrzucić. Dla bezpieczeństwa? Dla takiego samego bezpieczeństwa jak fotoradary i brak parkingów i więcej stref z zakazem parkowania coby SM wykazywała się dochodami z zakładania blokad.

Kolego korki w miastach maja sens ekonomiczny. Taki sam sens jak brak dróg. To my¶lenie ekonomiczne. Ekonomiczne bo dłużej jedziesz więcej spalisz. Jak powstan± porz±dne drogi to znikn± korki, a jak znikn± korki obniży się zużycie paliwa, a jak obniży się zużycie paliwa, to co się jeszcze obniży? Chyba wiemy ile jest gówna złodziejskiego w paliwie które się obniży. W całokształcie ogólnopolskim, to s± miliardy zł rocznie. Tam głupki nie zasiadaj± i potrafi± liczyć.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-17 23:33:12
Autor: megrims
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
W dniu 2012-03-17 21:40, Krzysztof 45 pisze:
megrims napisał(a):
A ciekawe ile zarabia państwo na akcyzie od paliwa
spalonego bez sensu w korkach.

Bardzo dużo.
Oni d±ż± do maksymalnego zbaranienia narodu który ma my¶leć że korki s±
bez sensu i następstwem przybywania samochodów.
Najebali ¶wiateł w mie¶cie tyle że nie ma gdzie czwórki wrzucić. Dla
bezpieczeństwa? Dla takiego samego bezpieczeństwa jak fotoradary i brak
parkingów i więcej stref z zakazem parkowania coby SM wykazywała się
dochodami z zakładania blokad.

Kolego korki w miastach maja sens ekonomiczny. Taki sam sens jak brak
dróg. To my¶lenie ekonomiczne. Ekonomiczne bo dłużej jedziesz więcej
spalisz. Jak powstan± porz±dne drogi to znikn± korki, a jak znikn± korki
obniży się zużycie paliwa, a jak obniży się zużycie paliwa, to co się
jeszcze obniży? Chyba wiemy ile jest gówna złodziejskiego w paliwie
które się obniży. W całokształcie ogólnopolskim, to s± miliardy zł
rocznie. Tam głupki nie zasiadaj± i potrafi± liczyć.

Parę lat temu był na ten temat artykuł we Wprost chyba. Pisali również
o tym, że zamiast dotacji dla górnictwa i PKP można by wybudować 2500
km autostrad. I nawet znalazło by się zajęcie dla tych górników.
Ale straty budżetu z powodu zmniejszonego spalania i mniejszej
akcyzy były by nie do zaakceptowania.

Data: 2012-03-18 00:35:48
Autor: to
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
begin megrims
Parę lat temu był na ten temat artykuł we Wprost chyba. Pisali również o
tym, że zamiast dotacji dla górnictwa i PKP można by wybudować 2500 km
autostrad. I nawet znalazło by się zajęcie dla tych górników. Ale straty
budżetu z powodu zmniejszonego spalania i mniejszej akcyzy były by nie
do zaakceptowania.

Przecież to norma, że przytłaczająca większość pieniędzy pochodzących z podatków jest marnowana (najczęściej kieruje się ją do meneli i cwaniaków). Mnie to już nawet nie denerwuje, po prostu tak było, jest i będzie. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 07:43:27
Autor: Krzysztof 45
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
to napisał(a):
...] Ale straty
budżetu z powodu zmniejszonego spalania i mniejszej akcyzy były by nie
do zaakceptowania.

...] Mnie to już nawet nie denerwuje, po prostu tak było, jest i będzie.
I to jest poprawne myślenie zbaraniałego narodu, którego jesteś namacalnym przykładem i nie tylko w tej kwestii. :>
--
Krzysiek

Data: 2012-03-18 10:55:00
Autor: to
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
begin Krzysztof 45
Mnie to już nawet nie denerwuje, po prostu tak było, jest i
będzie.

I to jest poprawne myślenie zbaraniałego narodu, którego jesteś
namacalnym przykładem i nie tylko w tej kwestii. :>

Rozsądny człowiek wie, że ma prawdopodobnie jedno życie, więc lepiej "optymalizować podatki" niż jeździć dookoła stacji benzynowej z transparentem. Ale co kto lubi.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 12:40:24
Autor: Krzysztof 45
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
to napisał(a):
Mnie to już nawet nie denerwuje, po prostu tak było, jest i
będzie.

I to jest poprawne myślenie zbaraniałego narodu, którego jesteś
namacalnym przykładem i nie tylko w tej kwestii. :>

Rozsądny człowiek wie, że ma prawdopodobnie jedno życie, więc lepiej "optymalizować podatki" niż jeździć dookoła stacji benzynowej z transparentem. Ale co kto lubi.

Rozsądny człowiek LOL. Pasujesz do profilu zniewolonego umysłowo strachliwego cieć malina pomieszanego z niedowartościowanym ORMOwcem.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-18 11:50:20
Autor: to
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
begin Krzysztof 45
Pasujesz do profilu zniewolonego umysłowo
strachliwego cieć malina pomieszanego z niedowartościowanym ORMOwcem.

A Ty do profilu szympansa. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 13:00:30
Autor: megrims
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
W dniu 2012-03-18 12:50, to pisze:
begin Krzysztof 45

Pasujesz do profilu zniewolonego umysłowo
strachliwego cieć malina pomieszanego z niedowartościowanym ORMOwcem.

A Ty do profilu szympansa. :>


Przecież każdy pracodawca płaci swoim ludziom tylko tyle, za ile są
skłonni pracować. Nikt więcej nie zapłaci bo niby z jakiej paki.
IMO z punktu widzenia pracodawcy myślenie prawidłowe.

I tak samo władza tak długo będzie gnębić obywateli i powoli
podnosić różne pseudopodatki jak długo ludzie będą siedzieć
cicho. Chociaż władza pochodzi z wyborów więc jest trochę inaczej.
Ale demokracja jest do dupy, bo zakłada, że większość ludzi jest
mÄ…dra. IMO nie jest.

Ale może jak się kiedyś ludzie wkurwią, to będzie wielki gnój.
Póki co, to ludzie wolą siedzieć w domu, łykać te odmóżdżającą
papke z TV, żreć trucizne z FastFoodów, latać po centrach handlowych
i stać w korkach.

Data: 2012-03-18 13:40:56
Autor: Krzysztof 45
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
megrims napisał(a):
Przecież każdy pracodawca płaci swoim ludziom tylko tyle, za ile są skłonni pracować. Nikt więcej
nie zapłaci bo niby z jakiej paki. IMO z punktu widzenia pracodawcy myślenie prawidłowe.

I tak samo władza tak długo będzie gnębić obywateli i powoli podnosić różne pseudopodatki jak
długo ludzie będą siedzieć cicho. Chociaż władza pochodzi z wyborów więc jest trochę inaczej. Ale
demokracja jest do dupy, bo zakłada, że większość ludzi jest mądra. IMO nie jest.

Ale może jak się kiedyś ludzie wkurwią, to będzie wielki gnój. Póki co, to ludzie wolą siedzieć w
domu, łykać te odmóżdżającą papke z TV, żreć trucizne z FastFoodów, latać po centrach handlowych i stać w korkach.

Myślenie i zachowanie "to" to efekt wchłonięcia po 89r. w struktury państwa dużo, bardzo dobrze wyszkolonego komunistycznego gówna, które z kolei wyszkoliło następne opcje polityczne. Nauczyli komunistyczni mistrzowie zamordzia jak postępować z narodem by krótko trzymać go za ryj i mieć zielone światło do przekrętów bez ponoszenia konsekwencji.
--
Krzysiek

Data: 2012-03-18 17:33:58
Autor: to
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
begin Krzysztof 45
Myślenie i zachowanie "to" to efekt wchłonięcia po 89r. w struktury
państwa dużo, bardzo dobrze wyszkolonego komunistycznego gówna, które z
kolei wyszkoliło następne opcje polityczne. Nauczyli komunistyczni
mistrzowie zamordzia jak postępować z narodem by krótko trzymać go za
ryj i mieć zielone światło do przekrętów bez ponoszenia konsekwencji.

Nie ekscytuj się tak, tylko naciśnij duży, żółty przycisk, to dostaniesz banana. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-18 17:33:14
Autor: to
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
begin megrims
I tak samo władza tak długo będzie gnębić obywateli i powoli podnosić
różne pseudopodatki jak długo ludzie będą siedzieć cicho. Chociaż władza
pochodzi z wyborów więc jest trochę inaczej.

Ale przecież ludzie sami się proszą o te podatki, głosując na tych, którzy obiecają im więcej giftów (czyli na tych, którzy zabiorą jednym, zmarnują z tego połowę, a pozostałą część dadzą innym). Czyli generalnie społeczeństwo ma dokładnie to, czego chciało. Dlaczego miałoby się to nagle zmienić?

Ale demokracja jest do
dupy, bo zakłada, że większość ludzi jest mądra. IMO nie jest.

No właśnie. Tylko jak wybrać tych mądrych, żeby rządzili? Testy IQ są już niemodne. :>

Ale może jak się kiedyś ludzie wkurwią, to będzie wielki gnój. Póki co,
to ludzie wolą siedzieć w domu, łykać te odmóżdżającą papke z TV, żreć
trucizne z FastFoodów, latać po centrach handlowych i stać w korkach.

To wkurwienie musiałoby oznaczać, że ludzie zrezygnują z najróżniejszych przywilejów, rozumiejąc, że -- ogólnie rzecz biorąc -- stoi za nimi marnotrawstwo ich własnych pieniędzy. Wydaje mi się to raczej bardzo mało prawdopodobne, bo większość ludzi nie rozumie bardziej skomplikowanych korelacji pomiędzy czymkolwiek. --
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-20 13:32:32
Autor: kakmar
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Dnia 18.03.2012 megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał/a:

Przecież każdy pracodawca płaci swoim ludziom tylko tyle, za ile są
skłonni pracować. Nikt więcej nie zapłaci bo niby z jakiej paki.
IMO z punktu widzenia pracodawcy myślenie prawidłowe.

To jest prawidłowe skąd by nie patrzeć. Nieprawidłowa jest tylko ilość podatków i przepisów powiększających koszty pracy.

I tak samo władza tak długo będzie gnębić obywateli i powoli
podnosić różne pseudopodatki jak długo ludzie będą siedzieć
cicho. Chociaż władza pochodzi z wyborów więc jest trochę inaczej.
Ale demokracja jest do dupy, bo zakłada, że większość ludzi jest
mÄ…dra. IMO nie jest.

Zauważ że władza okopała się już dość szczelnie za ordynacją i propagandą, w trosce abyśmy sami sobie jakiejś innej nie wybrali. A że większość cieszy się że władza tak o nich dba,
to już smutna rzeczywistość.
Ale może jak się kiedyś ludzie wkurwią, to będzie wielki gnój.

Ale to dopiero gdy siÄ™ w garach zrobi pusto,
Póki co, to ludzie wolą siedzieć w domu, łykać te odmóżdżającą
papke z TV, żreć trucizne z FastFoodów, latać po centrach handlowych
i stać w korkach.

Każdy chce żyć możliwie normalnie, dopóki się da. Władza przecież
robi wszystko dla naszego dobra i bezpieczeństwa. Teraz już się martwi emeryturami za ileś tam lat, kolejny raz ulepszając system.
To niemożliwe przecież, by po każdej kolejnej zmianie, był po prostu
trochę inaczej spierdolony. Podobnie jak prawie wszystko, czym się władza osobiście zajmie, lub tylko ureguluje. Tak podżegają przeciwko władzy nieodpowiedzialne oszołomy, z durnymi hasłami typu,
mniej państwa, przepisów, kontroli, urzędników, rozsądna większość
wie że to dla ich dobra, te przepisy, kontrole i urzędnicy.
Bo sami by nigdy nie zadbali o bezpieczną przyszłość własną i dzieci, o reszcie nie wspominając. Dlatego nie marnują głosu i rozumieją wszelkie działania władzy. Przynajmniej do czasu gdy w garach jeszcze coś zostaje.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2012-03-18 13:51:17
Autor: Krzysztof 45
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
to napisał(a):
begin Krzysztof 45

Pasujesz do profilu zniewolonego umysłowo
strachliwego cieć malina pomieszanego z niedowartościowanym ORMOwcem.

A Ty do profilu szympansa. :>

Dzięki, bo w przyrodzie nic gorszego nie było niż zniewolony umysłowo strachliwy cieć malina pomieszany z niedowartościowanym ORMOwcem. :>
--
Krzysiek

Data: 2012-03-18 00:34:17
Autor: to
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
begin Krzysztof 45
Oni dÄ…ĹĽÄ… do maksymalnego zbaranienia narodu

Wydaje się, że przynajmniej w Twoim jednostkowym przypadku osiągnęli zamierzony efekt. :>

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Data: 2012-03-17 21:04:44
Autor: Krzysiek Kielczewski
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Dnia 17.03.2012 Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał/a:
Kierowca dojeżdżaj±cy do pracy 10-kilometrow± tras± w Warszawie traci w korkach 8 godzin 52 minuty miesięcznie. To największa strata czasu spo¶ród przebadanych miast.

Jak wynika z raportu, zarówno w szczycie porannym, od godziny 7.30 do godz. 9.30, jak i w szczycie popołudniowym, od godz. 15 do godz. 18, ¶redni przejazd przez Warszawę na odcinku 10-kilometrowym wydłuża się nawet o 14 minut. Na tej podstawie wyliczono także roczn± stratę finansow± kierowców.
W Warszawie wyniosła ona 4389 zł

Ja mam do roboty około 11km, przejeżdżam w +/- 25 minut z doj¶ciem i
odpaleniem samochodu. W 11 minut to się nie wyrobię nawet w nocy.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

Data: 2012-03-18 08:53:55
Autor: Bydlę
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
On 2012-03-17 18:03:38 +0100, Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> said:

Kierowca dojeżdżaj±cy do pracy 10-kilometrow± tras± w Warszawie traci w korkach 8 godzin 52 minuty miesięcznie.

A sze¶ciokilometrow± - tylko sze¶ćdziesi±t minut.
Bo oczywi¶cie miasta nie s± identyczne, tak samo jak trasy...


Na tej podstawie wyliczono także roczn± stratę finansow± kierowców.
W Warszawie wyniosła ona 4389 zł

Stawka godzinowa: 41,25 zł.


Gdańsku kierowca dojeżdżaj±cy do pracy 10 km traci w korkach miesięcznie 6 godzin i 14 minut. Przeciętnego posiadacza auta korki w mie¶cie kosztuj± 2.488 zł rocznie.

Stawka godzinowa: 33,26 zł.


Wrocławscy kierowcy spędzaj± w korkach ponad 6 godzin 23 min. miesięcznie i trac± w tym czasie ok. 220 zł.

Stawka godzinowa: 2,87 zł.


Wszystkie oczywi¶cie netto...

--
Bydlę

Data: 2012-03-18 09:03:29
Autor: Krzysztof 45
"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)
Bydlę napisał(a):
Wrocławscy kierowcy spędzaj± w korkach ponad 6 godzin 23 min. miesięcznie i trac± w tym czasie ok. 220 zł.

Stawka godzinowa: 2,87 zł.
Jak Ci to wyszło?
--
Krzysiek

"Codzienne protesty" tylko przeciwko czemu? ;)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona