Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Data: 2011-06-17 11:34:05
Autor: Vlad The Ripper
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Użytkownik "Lisciasty" <lisciasty@post.pl> napisał w wiadomości news:3276aef2-2b75-488f-a076-acdac5ad91fbd14g2000yqb.googlegroups.com...
Witam,

Zdaję sobie sprawę, że bez macania nikt nie jest w stanie czegoś
konkretnego powiedzieć, ale może jakiś wniosek komuś się nasunie.

Pacjent:

http://tinyurl.com/6d6cmu5

http://otomoto.pl/toyota-corolla-bogate-wyposazenie-super-stan-C19388492.html

Człek podał mi VIN przez telefon : NMTEM20EX0R057254

Pozdrawiam,
L.

Jako, że auto w miarę młode i benzyniak to sugeruję olać komisy i handlarzy i szukać ofert do pierwszego właściciela z polskiego salonu. Mimo, że jest VIN to i tak sprawdzenie historii serwisowej (może za wyjątkiem pochodzących ze Szwecji, Holandii czy Danii jeśli masz jeszcze pierwotny numer rejestracyjny) jest raczej iluzoryczną możliwością. Auto od handlarza, czy z komisu to w 99% bity złom z cofanym licznikiem.

Data: 2011-06-17 11:59:36
Autor: Tadeusz
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Użytkownik "Vlad The Ripper" <> napisał w wiadomości ...

Auto od handlarza, czy z komisu to w 99% bity złom z cofanym licznikiem.

a każdy pijak to złodziej...

nie ma to jak stereotypy: przecież każdy prywatny właściciel,
który kupił samochód w polskim salonie - zwłaszcza kobieta :)
jest idealnym użytkownikiem swojego cacka a w ogóle to jeździ
tylko w niedzielę do kościoła :)

Data: 2011-06-17 12:08:45
Autor: MZ
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini
W dniu 2011-06-17 11:59, Tadeusz pisze:
Auto od handlarza, czy z komisu to w 99% bity złom z cofanym licznikiem.

a każdy pijak to złodziej...

nie ma to jak stereotypy: przecież każdy prywatny właściciel,
który kupił samochód w polskim salonie - zwłaszcza kobieta :)
jest idealnym użytkownikiem swojego cacka a w ogóle to jeździ
tylko w niedzielę do kościoła :)

Nie popadajmy w skrajności:) Niemniej chyba lepiej kupić auto z
polskiego salonu, zwłaszcza że rozpatrywane jest stosunkowo młode, które
ma pieczątki przeglądowe, gdzie można zadzwonić do ASO i zapytać o
historię auta, gdzie dostajesz komplet dokumentów, trzeci kluczyk-matkę
(w powyższym ogłoszeniu są tylko standardowe 2). Do tego auto z
ogłoszenia nie ma alarmu (tzn ma pewnie ten fabryczny, czyli nie ma) co
też parę stówek podniesie cenę.
Wbrew pozorom da się kupić polski egzemplarz i to w cenie którą tu
proponuje handlarz za auto z nieznaną przeszłością, bez dokumentacji i
wymagające jeszcze opłat za sprowadzenie i rejestrację + poświęcenia
czasu na formalności. Poza tym, tak w ramach ciekawostki, to np. w LD
przy ubezpieczaniu jest pytanie-opcja "Auto kupione w polskim salonie" i
rzutuje na ładnych parę złotych mniej w składce.


--
MZ

Data: 2011-06-17 12:28:37
Autor: Tadeusz
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Użytkownik "MZ" <"> napisał w wiadomości ...

Wbrew pozorom da się kupić polski egzemplarz

Nie twierdzę że się nie da - jak ktoś ma dużo czasu
na szukanie to czemu nie :)
Piszę tylko z własnego doświadczenia że prywatni
właściciele, którzy kupili auto w salonie potrafią
być większymi krętaczami i oszustami niż niejeden
handlarz :( a sprzedawanie wyeksploatowanego
i zaniedbanego syfu w cenie jak za zboże - bo
"panie przecież to salonowy" - nagminne

Data: 2011-06-17 12:45:55
Autor: MZ
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini
W dniu 2011-06-17 12:28, Tadeusz pisze:

Nie twierdzę że się nie da - jak ktoś ma dużo czasu
na szukanie to czemu nie :)
No niestety żeby kupić dobrze używkę to jednak trzeba mieć dużo czasu i
chłodną głowę ;). Ja swojej Rolki (tzn. moja to ona jest na papierze,
żona jeździ) szukałem 4 miesiące i faktycznie widziałem kilka delikatnie
mówiąc "zmęczonych egzemplarzy" w tym jeden z gazem (morderstwo dla tego
silnika). W końcu przez znajomego trafił się dziadek (serio!) rocznik
46, któremu babcia kazała sprzedać auto bo za stary już jest (rozwalił
przedni zderzak parę dni wcześniej, babcia powiedziała: dość). W efekcie
dostałem auto dopieszczone, garażowane, z kompletem papierów (od faktury
z salonu, faktur za przeglądy i części do książki serwisowej z ostatnim
wpisem z końca 2010 roku, 2 komplety kluczyków+pilotów do alarmu,
kluczyk-matka, zestaw wizytówek mechaników z ASO, alarmowca itd.) ze
śmiesznym przebiegiem niecałe 40k km i w środku w zasadzie jak z
fabryki. Do tego prawie nowe 4 letnie opony (auto kupowane na zimowych).
Jedyne co to ten zderzak, wymiana na używkę w ładnym stanie z
lakierowaniem kosztowała 1000 zł. Razem zamknąłem się w 18k za Corollę
1.6 VVTi HB z początku 2003 roku w wersji SOL z dodanymi w ASO bajerami
typu czujniki parkowania, przednie halogeny itp.
Więc da się, ale trzeba się nachodzić, tu się zgadzam. No i jak się
łatwo domyśleć tej Corolli nie było na otomoto.


--
MZ

Data: 2011-06-17 13:20:41
Autor: Agent
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini
No i jak się
łatwo domyśleć tej Corolli nie było na otomoto.

Czyli proponujesz zatrudnić się jako rachmistrz i pytac przy okazji wszystkich staruszków czy mają Corollę na sprzedaż? Bo jak sobie inaczej wyobrażasz możliwość znalezienia konkretnego bez ogłoszenia?

Data: 2011-06-17 13:28:01
Autor: MZ
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini
W dniu 2011-06-17 13:20, Agent pisze:
No i jak się
łatwo domyśleć tej Corolli nie było na otomoto.

Czyli proponujesz zatrudnić się jako rachmistrz i pytac przy okazji
wszystkich staruszków czy mają Corollę na sprzedaż?
A wiesz, na to nie wpadłem:)

Bo jak sobie inaczej
wyobrażasz możliwość znalezienia konkretnego bez ogłoszenia?
Ja to zrobiłem w ten sposób, że rozpuściłem info po znajomych bliższych
i dalszych, że szukam. Z uwzględnieniem kilku
mechaników/blacharzy/lakierników. Właśnie jeden z nich dał cynk, że
pojawiło się takie auto, że gość chce je robić ale że może będzie
sprzedawać. Fakt, że miałem trochę farta, ale ... przy kupnie używki
szczęście to ważna rzecz:)

--
MZ

Data: 2011-06-17 13:48:16
Autor: Agent
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:itfdo0$2d3$2news.onet.pl...
W dniu 2011-06-17 13:20, Agent pisze:
No i jak się
łatwo domyśleć tej Corolli nie było na otomoto.

Czyli proponujesz zatrudnić się jako rachmistrz i pytac przy okazji
wszystkich staruszków czy mają Corollę na sprzedaż?
A wiesz, na to nie wpadłem:)

Bo jak sobie inaczej
wyobrażasz możliwość znalezienia konkretnego bez ogłoszenia?
Ja to zrobiłem w ten sposób, że rozpuściłem info po znajomych bliższych
i dalszych, że szukam. Z uwzględnieniem kilku
mechaników/blacharzy/lakierników. Właśnie jeden z nich dał cynk, że
pojawiło się takie auto, że gość chce je robić ale że może będzie
sprzedawać. Fakt, że miałem trochę farta, ale ... przy kupnie używki
szczęście to ważna rzecz:)

Jak nie szukasz konkretnej marki i modelu to może takie "rozpuszczenie info" podziała. A i jeszcze też masz sporo czasu na zakup bo często sytuacja wyglada tak że najpierw się sprzedaje swoje stare auto a potem szuka nowego. No i ja akurat jakbym miał miesiąc jeździć do pracy autobusem (ok. 1.5 h i 3 przesiadki) zamiast 20 minut autem to bym już miał ciśnienie.

Data: 2011-06-17 13:20:50
Autor: Vlad The Ripper
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Użytkownik "Tadeusz" <t@spam-nie.onet.pl> napisał w wiadomości news:itf8md$qtb$1pippin.nask.net.pl...

Użytkownik "Vlad The Ripper" <> napisał w wiadomości ...

Auto od handlarza, czy z komisu to w 99% bity złom z cofanym licznikiem.

a każdy pijak to złodziej...

Wiem, że sobie uogólniam, ale szukanie igły w stosie złomu to jednak moim zdaniem strata czasu, a handlarze mają doświadczenie we pociskaniu farmazonów, których nie sposób zweryfikować.

Data: 2011-06-17 13:37:28
Autor: MZ
Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini
W dniu 2011-06-17 13:20, Vlad The Ripper pisze:

Wiem, że sobie uogólniam, ale szukanie igły w stosie złomu to jednak moim zdaniem strata czasu, a handlarze mają doświadczenie we pociskaniu farmazonów, których nie sposób zweryfikować.
Dokładnie. Nie zapomnę, jak kiedyś znajoma sprzedawała swojego
10+letniego Hultaja Pony przez komis. No i po jakimś miesiącu stania
poprosiła, żebym zajrzał i udając chętnego sprawdził, jak oni je
sprzedają. Komisant wyjechał z taką ściemą, że aż mi się słabo zrobiło:
auto drugie w rodzinie, mama dzieci do szkoły tylko woziła (auto
jeździło normalnie jako jedyne w domu), serwisowane zawsze w ASO ale
"ksiażka się zapodziała, ale właściciel pewnie znajdzie" (ASO nie
widzialo od lat, pan Mecio naprawiał), garażowane (przez ostatnie 5 lat
stało pod chmurką) no i dopiero co (!) wstawione i już są chętni, więc
trzeba szybko decydować itd. Ściema ściemę poganiała.

--
MZ

Corolla E12 combi od handlarza, prośba o opini

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona