Data: 2012-09-07 04:21:23 | |
Autor: muto2100 | |
Cos nowego extra o lokomotywie lemingow PeO | |
Lemingotywa /daw, Lokomotywa/
Stoi na stacji PO-ciąg i do mózgu lewatywa, a do leminga mózgu powoli prawda spływa - Straszna to chwila. Spływa i sapie, dyszy i dmucha, Żar z piekącej od platformy dupy, leminga bucha: Buch -to za Smoleńsk-ach jak gorąco! Uch - to za Stocznie- ach jak gorąco! Puff - to za Wawel-uff jak gorąco! Uff - to za długi- ach jak gorąco! A leming sapie, już ledwo zipie, A pisiak prawdę w mózg szuflą sypie. Lemingi do strzykaw podoczepiali Mózgi rozlazłe i smrodem wali, I pełno lemingów w tym spec wagonie, W jednym pawlaki, a w drugim gadające z LPR-u konie, A w trzecim siedzą Porno-grubasy, Siedzą i ssą biedroniowe kiełbasy. A czwarty wagon pełen zdrajców z PJN i baranów, A w piątym ze stu Moskwy fanów, W szóstym kłamczucha, o! jaka wielka! To ze smoleńska marszałkini Ewka ! W siódmym bulowe w nadzieji gafy, W ósmym Graść, Cieć i wibrator z ruskiej szafy, W dziewiątym - same czerwone świnie, W dziesiątym - ukradziona kasa spakowana w skrzynie, A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się natężał, To nie udźwigną - taki to smrodu ciężar! Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw powoli jak żółw ociężale Ruszyła maszyna po szynach ospale. Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi. A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, na oślep , przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to, Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha? Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch? To kłamstwo wprawiło to w ruch, To blaga, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki kołami ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg kłamstwa się toczy, I kłamstwo w te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... I gnali tak chyba godzin ze sto Aż pociąg nad przepaść dojechał tuż ,to Orkiestra zagrała i skok do Europy |
|