W dniu 14-05-25 20:36, JDX pisze:
Dokładnie przez 30 dni byłem w rozjazdach i mój rower stał sobie w
garażu. Zewnętrzne elementy napędu wypucowane i nasmarowane. Przed
wyjazdem nie miałem z nim żadnych poważnych problemów. W każdym razie ze
dwie godziny temu postanowiłem pojechać na wybory więc wyciągam rower z
garażu. Pierwsze co mnie zaniepokoiło to to, że podczas pchania roweru
do przodu kręci mi się korba! Czy coś, co jest normalne gdy pchamy do
*tyłu* rower z tego typu napędem. Ale największe zaskoczenie dopiero
nadeszło - gdy wsiadłem na rower i chciałem ruszyć okazało się, że mogę
sobie kręcić korbą do przodu bez żadnych oporów - tak jak można ją
kręcić do tyłu. Rower "naprawiłem" w ekspresowym tempie pukając kilka
razy w kasetę drewnianym trzonkiem młotka. Przejechałem z 6 km i jest
OK. Ale co może/mogło być przyczyną takiego zachowania? Smar się
zestarzał? Rower ma trochę ponad 3 lata i tylna piasta nigdy nie była
rozbierana. Z rok temu była jedynie wymieniona kaseta.
Smar zbyt stary, pieski się skleiły a sprężynki nie mają siły je odciągnąć