IMHO można mieć nadzieje ale przy takich dużych dziennych skokach w obie strony
mówić o tym poważniej będzie można dopiero w weekend po świętach.

W czarnawym scenariuszu w Święta "może" wystąpić wysyp zakażeń który się
ujawni tydzień lub dwa po nich.  Ludzie pewnie będą odwiedzać rodzinę
mniej niż tradycyjnie ale i tak "znacząca+ różnica w zachowaniach" wystąpi.

https://www.worldometers.info/coronavirus/country/poland/
--
A. Filip : Pij mleko (matki)!!
| Obcy wół pożera trawę, gdy własny leży na pastwisku.
| (Przysłowie babilońskie)

Dlatego na po świętach zarządzono chodzenie w maskach. I jak znam życie policja litości miała nie będzie. Oczywiście że debile będą się odwiedzali i się pozarazaja. Ale nie będzie dużego wzrostu jeśli będą chodzili w maskach. My nie mamy dużych zmian. Spore różnice w wysokości słupków wynikają z małej ilości zakażonych. Kilka osob potrafi dać zauważalna różnice. Takie samo kilka osób w niemczech nie zmieni wysokości słupka. Istotną jest również pewna specyfika przewidywania zakazania. Myk polega na tym że nie patrzymy ilu się zaraziło ale ilu zarażeni mogą zarazic. Jeśli wykrywają że kilkadziesiąt osób w jakimś DPSie jest zakażonych to oni są bardzo mało groźni dla innych bo są prawie od zawsze odizolowani lub mają mały kontakt ze światem zewnętrznym ale dają duży skok wysokości slupka. Były pod rząd przez dwa dni takie zdarzenia. Był również nagły spadek do 244 i następnego dnia wzrost do 475. Zmienili wtedy sposób aktualizowania z ciągłego na dwa razy dziennie. Tam gdzie było 244 to były dane z połowy dnia a następne dane były z półtora dnia. Moja skromna teoria jest taka że jeszcze będzie rosło, ale bardzo wolno. Z moich obserwacji wynika że wirus psuje się po ok półtora miesiacu i staje się albo wcale albo bardzo mało aktywny. U nas nie ma jeszcze półtora miesiąca. Dobrym znakiem jest to że w końcowy okres wchodzimy z pięcioma a nie stu tysiącami chorych.

W dniu 2020-04-11 o 00:53, tępak Zenek Kapelinder pisze:

Dlatego na po świętach zarządzono chodzenie w maskach.

brawo zenusiu.brawo! to cud że przy swoim IQ <70 coś w końcu do ciebie dotarło. powiedz zenusiu dlaczego dopiero po świętach, a nie wcześniej? czyżby władza zrozumiała, że przy takim tempie wzrostu zakażeń niewielu odważy się zbliżyc z pakietem wyborczym do skrzynki pocztowej?

Runt

All's well that ends well.

Te cyferki fajne ale nie oddają całej prawdy.

Szukam świeżych wykresów ale rozpoczynających się od początku epidemii (powiedzmy od 100 zarażonych)

Porównywanie krajów powinno się odbywać na tym samym etapie epidemii

Dane na dziś nie mówią NIC

z <z@z.pl> pisze:

Te cyferki fajne ale nie oddają całej prawdy.

Szukam świeżych wykresów ale rozpoczynających się od początku epidemii
(powiedzmy od 100 zarażonych)

Porównywanie krajów powinno się odbywać na tym samym etapie epidemii

Dane na dziś nie mówią NIC

Dziennie statystyki (potwierdzeń) zakażeń w Polsce "mogą sugerować" że
skończył się etap wzrostu geometrycznego.  Tak jak pisałem: dane dzienne
są tak "rozstrzelone" że _na razie_ to nie tak dużo więcej niż "wróżenie
z fusów".  Jak chcesz pełnego cynizmu: pierwszy realistyczny cel do
osiągnięcia to uniknięcie (masy) zgonów na skutek zapchania oddziałów
intensywnej terapii w szpitalach.

Korea Południowa stworzyła (mylne) wrażenie że  trzymanie Covid-19 pod
kontrolą "to nic specjalnego".  Włochy w Lombardii to skorygowały
pokazując zabójcze konsekwencje tego "mylnego błędu".

--
A. Filip : Pij mleko (matki)!!
| Ten, kto ma guza na czole, powinien go od czasu do czasu pomacać. | (Przysłowie arabskie)

W dniu 2020-04-10 o 18:33, z pisze:

Te cyferki fajne ale nie oddają całej prawdy.
Szukam świeżych wykresów ale rozpoczynających się od początku epidemii (powiedzmy od 100 zarażonych)
Porównywanie krajów powinno się odbywać na tym samym etapie epidemii
Dane na dziś nie mówią NIC

To proste. Są fikcyjne. Poprawiają samopoczucie elektoratu.

--
Runt

All's well that ends well.

Dnia Fri, 10 Apr 2020 17:16:13 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

IMHO można mieć nadzieje ale przy takich dużych dziennych skokach w obie strony
mówić o tym poważniej będzie można dopiero w weekend po świętach.

W czarnawym scenariuszu w Święta "może" wystąpić wysyp zakażeń który się
ujawni tydzień lub dwa po nich.  Ludzie pewnie będą odwiedzać rodzinę
mniej niż tradycyjnie ale i tak "znacząca+ różnica w zachowaniach" wystąpi.

Głosowanie korespondencyjne nie stwarza takiego zagróżenie chyba, że
suweren będzie pchac się tłumnie do skrzynek pocztowych by pod groźbą kary
oddać głos na właściwego kandydata. Gwarantuje to nr PESEL!

Y

Yogi <yogi@yellowstone.go> pisze:

Dnia Fri, 10 Apr 2020 17:16:13 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

IMHO można mieć nadzieje ale przy takich dużych dziennych skokach w obie strony
mówić o tym poważniej będzie można dopiero w weekend po świętach.

W czarnawym scenariuszu w Święta "może" wystąpić wysyp zakażeń który się
ujawni tydzień lub dwa po nich.  Ludzie pewnie będą odwiedzać rodzinę
mniej niż tradycyjnie ale i tak "znacząca+ różnica w zachowaniach" wystąpi.

Głosowanie korespondencyjne nie stwarza takiego zagróżenie chyba, że
suweren będzie pchac się tłumnie do skrzynek pocztowych by pod groźbą kary
oddać głos na właściwego kandydata. Gwarantuje to nr PESEL!

Y

Czym procedura przyjęta przez Sejmową większość PiS *różni się* od
procedur głosowania pocztą które obowiązują w Niemczech lub które
dotąd obowiązywały w Polsce?  Tym że głosowanie "jawne" niewielu to nie
był problem?

Ja pamiętam że w 2013 to "PiS wtedy *w opozycji* " był przeciw
głosowaniu pocztą :-) [patrz wypowiedź Pawłowicz]
*Częściowo* się wykpią że wtedy to była zmiana którą "można" było
wprowadzać a teraz jest to rozwiązanie które trzeba wprowadzać
"bo epidemia".  Tyle że nawet wtedy takie wybory wypadało by zrobić pół
roku po takiej gruntownej zmianie sposobu głosowania.

--
A. Filip : Pij mleko (matki)!!
| Każdy mężczyzna ma jakąś wadę.   (Przysłowie japońskie)

W dniu 2020-04-10 o 21:21, Yogi pisze:

Dnia Fri, 10 Apr 2020 17:16:13 +0200 (CEST), A. Filip napisał(a):

IMHO można mieć nadzieje ale przy takich dużych dziennych skokach w obie strony
mówić o tym poważniej będzie można dopiero w weekend po świętach.
W czarnawym scenariuszu w Święta "może" wystąpić wysyp zakażeń który się
ujawni tydzień lub dwa po nich.  Ludzie pewnie będą odwiedzać rodzinę
mniej niż tradycyjnie ale i tak "znacząca+ różnica w zachowaniach" wystąpi.

Głosowanie korespondencyjne nie stwarza takiego zagróżenie chyba, że
suweren będzie pchac się tłumnie do skrzynek pocztowych by pod groźbą kary
oddać głos na właściwego kandydata. Gwarantuje to nr PESEL!

Okazuje się, że w szpiegowaniu suwerena PiS przebija PZPR/SB.

--
Runt

All's well that ends well.