Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Cross, sztywny - szukam i ciężko mi to idzie...

Cross, sztywny - szukam i ciężko mi to idzie...

Data: 2013-06-24 22:17:05
Autor: ToMasz
Cross, sztywny - szukam i ciężko mi to idzie...
W dniu 24.06.2013 16:08, rzymo pisze:
Po ostatniej trasie (70km samym asfaltem, zablokowany widelec, maksymalne ciśnienie w oponach) stwierdziłem, że koniec z zamęczaniem górala asfaltami. Chcę poskładać coś odpowiedniejszego.
Rower ma jeździć po asfaltach (także tych zapomnianych, gdzie o ubytki w nawierzchni nietrudno), szutrach, ubitych gruntówkach i leśnych ścieżkach. Nic więcej. Myślę więc o sztywnym crossie, opony max 1.6", może 1.75".
Ale czego tak właściwie chcesz? Ja na początku sezonu kupiłem specialized syrrus
http://infobot.pl/r/2ekU
i jak dla mnie to strzała. Niestety nie miałem jej jak wykorzystać, i po parudziesięciu kilomertach odsprzedałem. wolę opony grubasy i leśne dukty. niemniej jednak mam trekinga poskładanego od nypla do całości, rama aluminium i widelec też aluminium. Jak chcesz się przymierzyć zapraszam na śląsk. jak chesz mogę podać gdzie kupić ramę i widelec ahead).
Mogę zrobić zdjęcia, pomierzyć.......
Tylko jedna uwaga. do 10kg to raczej nie zejdziesz. Ciężko Ci będzie zejść poniżej 12kg!

ToMasz

Data: 2013-06-24 13:58:02
Autor: rzymo
Cross, sztywny - szukam i ciężko mi to idzie...
W dniu poniedziałek, 24 czerwca 2013 22:17:05 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
Ale czego tak właściwie chcesz?

Roweru bardziej dostosowanego do jazdy po twardych nawierzchniach.
Góral z amorem 110mm, oponami >50mm, hydraulicznymi tarczówkami to raczej nie jest sprzęt na asfalt. Ot, wyskoczyć coś załatwić "na mieście", podjechać do miasta obok i wrócić, zwiedzić nowo wylane wiejskie asfalty, od czasu do czasu dystans trzycyfrowy. Jasne, góralem "da się", ale jednak wolę trochę bardziej dedykowany do tego sprzęt.
Poza tym doskwiera mi dyskomfort psychiczny pod tytułem brak drugiego roweru :) (ktoś sobie pożyczył i nie oddał, znowu - właśnie kombinuję gdzie tu upchać kolejny rower w mieszkaniu). W jednym grzebię i mam do dyspozycji drugi, a że grzebanie potrafi się czasem przeciągnąć... ;)
Ja na początku sezonu kupiłem specialized syrrus
i jak dla mnie to strzała. Niestety nie miałem jej jak wykorzystać, i po parudziesięciu kilometrach odsprzedałem. wolę opony grubasy i leśne dukty.

O to się nie boję, u mnie będzie wykorzystywany.

Tylko jedna uwaga. do 10kg to raczej nie zejdziesz. Ciężko Ci będzie zejść poniżej 12kg!

Eeee, taki rower nie musi być ciężki. Ten mój góral waży ~11kg (w tym sama stalowa rama 2.6kg), rower "asfaltowy" będzie lżejszy.

Cross, sztywny - szukam i ciężko mi to idzie...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona