Crosso podwyższyło ceny na sakwy średnio o 50 zł, na bagażniki o 20 zł. Czy w firmie aż tak źle się dzieje, że konieczna była podwyżka o prawie 20%?

On 11 Kwi, 11:12, "RK" <beztego_r...@o2.pl> wrote:

Crosso podwyższyło ceny na sakwy średnio o 50 zł, na bagażniki o 20 zł. Czy
w firmie aż tak źle się dzieje, że konieczna była podwyżka o prawie 20%?

No rzeczywiście - ceny skoczyły strasznie. Wychodzą pewnie z założenia
że jak można - to czemu z ludzi nie wycisnąć, jak wielu innych
sprzedawców wykorzystujących gadanie o kryzysie do większego nabicia
kabzy. Ale myślę że na takiej polityce cenowej - to się jdnak mogą
zdrowo przejechać, powoli tracą swój główny atut - czyli niską cenę.
Np. u Ortlieba widać odwrotny trend - wprowadzili w tym roku nowy
produkt Roller City zarówno tylne jak i przednie. Różnice w porównaniu
do Classików kosmetyczne, a cena dużo niższa - tył kosztuje 350zł,
przód 300zł, a to jest już mniej niż Experty, a jakość jednak wyższa.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Crosso podwyższyło ceny na sakwy średnio o 50 zł, na bagażniki o 20 zł. Czy
w firmie aż tak źle się dzieje, że konieczna była podwyżka o prawie 20%?

No rzeczywiście - ceny skoczyły strasznie.

Ceny WSZYSTKIEGO skoczyły strasznie, panowie...

Wojtek

Ceny WSZYSTKIEGO skoczyły strasznie, panowie...

Wojtek

Tak jak dla slowakow skonczylo sie tanie zycie tak i nam po wprowadzeniu waluty eurokolhozu skonczy sie taniosc na wszystkim.

On 11 Kwi, 16:06, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Tak jak dla slowakow skonczylo sie tanie zycie tak i nam po wprowadzeniu
waluty eurokolhozu skonczy sie taniosc na wszystkim.

Akurat żeś trafił jak kulą w płot. Słowacy wprowadzili euro w
najlepszym możliwym momencie - gdy leciało w górę, a waluty sąsiadów
ostro w dół. Tanie życie to się skończyło dla Polaków na Słowacji, nie
dla Słowaków - bo nie zapominaj, że oni zarabiają również w euro i ich
pensje nie tracą na wartości jak nasze w złotówkach. Teraz to Słowacy
jeżdżą do Polski na zakupy, nie na odwrót jak to było przez lata. I
jeżdżą nie dlatego, że u nich podrożało, tylko dlatego że u nas jest
dużo taniej ze względu na słabą złotówkę.

Nie jestem specjalnym entuzjastą wprowadzenia euro, ale fakty są
takie, że w przypadku tego kryzysu znacznie mniej byśmy stracili,
gdyby euro było również u nas; niestety nasza waluta jest za słaba, za
łatwo da się nią spekulować, z euro takie numery jak u nas nie
przejdą, że jeden czy kilka banków są w stanie doprowadzić do
wyraźnego osłabienia kursu. A najwięcej tracą ludzie chcący wyjechać
za granicę, na letniej wyprawie będę za wszystko musiał płacić 25%
więcej niż rok wcześniej - tylko dlatego, że nie mamy euro.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Teraz to Słowacy
jeżdżą do Polski na zakupy, nie na odwrót jak to było przez lata.

Zgadza jezdza kupowac tutaj bo tam u nich na malo co ich stac. Pensje jakie mieli takie maja. ogolnie stracili na wprowadzeniu euro gdyz zeby wprowadzic euro i dobrze na tym wyjsc pierwotna waluta musi byc silna.

On 11 Kwi, 18:55, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Zgadza jezdza kupowac tutaj bo tam u nich na malo co ich stac. Pensje jakie
mieli takie maja. ogolnie stracili na wprowadzeniu euro gdyz zeby wprowadzic
euro i dobrze na tym wyjsc pierwotna waluta musi byc silna.

Ale co Ty za głupoty opowiadasz???
Poczytaj sobie jak ostro pilnują, żeby żadnych przekrętów na cenach
nie było, jak w każdym sklepie są przeliczniki koron na euro, jakie są
kary za nieuprawnione podwyżki - to zrozumiesz jakie science-fiction
opowiadasz. Dzięki temu euro - po prostu się wzbogacili względem
obywateli państw nie posiadających tej waluty i kryzys znoszą wiele
lepiej niż my, bo wszelkie towary eksportowane z krajów eurolandu -
kosztują ich tyle samo, a mas kosztują 25% więcej. I te 25% więcej
mają w swoich kieszeniach.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:905153e2-4457-475f-a6b0-4d199989dddfq14g2000vbn.googlegroups.com...
On 11 Kwi, 18:55, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Ale co Ty za głupoty opowiadasz???

Poczytaj sobie jak ostro pilnują, żeby żadnych przekrętów na cenach
nie było, jak w każdym sklepie są przeliczniki koron na euro, jakie są
kary za nieuprawnione podwyżki - to zrozumiesz jakie science-fiction
opowiadasz.

Witam

...."Ale co Ty za głupoty opowiadasz???"...

Wierzysz w to co napisałeś? Nie znasz życia?
W teorii wygląda to idealnie.W Niemczech też tak miało być-żadnych podwyżek przy zmianie waluty.
W kawiarni za kawę płaciłem 1DM a po wprowadzeniu euro nagle ta sama kawa kosztowała 1 euro.
Tak było,tak jest na Słowacji i pewnie będzie u nas.....
pozdrawiam
Enagem

On 11 Kwi, 20:05, "Enagem" <ena...@op.pl> wrote:

Wierzysz w to co napisałeś? Nie znasz życia?
W teorii wygląda to idealnie.W Niemczech też tak miało być-żadnych podwyżek
przy zmianie waluty.

Ale masz jakieś źródła? Czy tak sobie gadasz? Bo ja czytam w gazetach
analizujących sytuację gospodarczą Słowacji po wprowadzeniu euro - że
to co piszesz to są bajeczki dla ludzi spod znaku Giertycha i Rydzyka.

Bo co nam mówią dane statystyczne? Że na Słowacji inflacja po
wprowadzeniu euro SPADŁA do poziomu najniższego od 15 miesięcy
http://www.parkiet.com/artykul/30,790509.html

Takie są FAKTY - a nie głupie gadanie ludzi którym coś się tam wydaje.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia Sat, 11 Apr 2009 13:06:08 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

On 11 Kwi, 20:05, "Enagem" <ena...@op.pl> wrote:

Wierzysz w to co napisałeś? Nie znasz życia?
W teorii wygląda to idealnie.W Niemczech też tak miało być-żadnych podwyżek
przy zmianie waluty.

Bo co nam mówią dane statystyczne? Że na Słowacji inflacja po
wprowadzeniu euro SPADŁA do poziomu najniższego od 15 miesięcy
http://www.parkiet.com/artykul/30,790509.html

Takie są FAKTY - a nie głupie gadanie ludzi którym coś się tam wydaje.

jakie znowu fakty? Inflacje liczy sie na b.różne sposoby - np aktualnie u
nas liczy sie "inflacje bazową" która nie bierze pod uwagę wzrostu miedzy
innymi cen żywności.

On 11 Kwi, 23:02, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:

jakie znowu fakty? Inflacje liczy sie na b.różne sposoby - np aktualnie u
nas liczy sie "inflacje bazową" która nie bierze pod uwagę wzrostu miedzy
innymi cen żywności.

A skąd wiesz jak liczyli tą o której mówię, że od razu to
deprecjonujesz? Pewne jest to, że liczono ją wg tych samych kryteriów
co wcześniej, więc porównanie jest obiektywne - inflacja jest mniejsza
niż była wcześniej, zanim euro wprowadzono. To są FAKTY, to jest
poważny argument w takiej dyskusji, a nie zdanie kogoś kto mówi, że
jest drożej bo mu się tak wydaje; dając do tego jeszcze przykłady z
Niemiec
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia Sun, 12 Apr 2009 01:08:38 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

On 11 Kwi, 23:02, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:

jakie znowu fakty? Inflacje liczy sie na b.różne sposoby - np aktualnie u
nas liczy sie "inflacje bazową" która nie bierze pod uwagę wzrostu miedzy
innymi cen żywności.

A skąd wiesz jak liczyli tą o której mówię, że od razu to
deprecjonujesz?

a Ty wiesz? Wiesz w jaki spoósb jest liczona? Zwracam tylko uwagę iż się
inflacją manipuluje jak sie da. Choćby poprzez liczenie jej na różnorakie
sposoby które nie obejmują pewnych artykułów obarczonych sezonowymi
zmianami cen czy co ciekawsze wahań cen "powstałych wskutek przejściowych
szoków podażowych" W polsce jak pisałem nie sa brane wzrosty cen żywości i energii, wiec
wskazniki inflacji w takim wypadku mają sie nijak do rzeczywistych wzrostów
kosztów utrzymania.

On 12 Kwi, 13:00, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:

a Ty wiesz? Wiesz w jaki spoósb jest liczona? Zwracam tylko uwagę iż się
inflacją manipuluje jak sie da.

Ale ja porównuję inflację przed i po wprowadzeniu euro, która jest
liczona tymi samymi metodami. I po wprowadzeniu euro jest niższa

W polsce jak pisałem nie sa brane wzrosty cen żywości i energii, wiec
wskazniki inflacji w takim wypadku mają sie nijak do rzeczywistych wzrostów
kosztów utrzymania.

A skąd to wziąłeś? Bo ja na stronie NBP widzę coś zupełnie innego:
http://www.nbp.pl/Home.aspx?f=Statystyka/Bazowa/Bazowa.htm

Główna metoda liczenia inflacji - CPI, to co jest podawane - jak
najbardziej zawiera ceny żywności. Dopiero liczenie inflacji poboczne
- np. bez cen administrowanych czy cen żywności polega na wyłączeniu z
inflacji CPI pewnych grup produktów. Licząc samo CPI uwzględnia się
jak najbardziej żywność, wyłącza się jedynie "ceny charakteryzujące
się silnymi
zaburzeniami pochodzącymi z oddziaływania szoków podażowych albo
wartość informacyjna
ich zmian jest ograniczona (np. z powodu różnych form regulacji)".

Takl więc nie wprowadzaj ludzi w błąd, jeśli dobrze się w problemie
nie orientujesz.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff napisal:

inflacji CPI pewnych grup produktów. Licząc samo CPI uwzględnia się
jak najbardziej żywność, wyłącza się jedynie "ceny charakteryzujące
się silnymi
zaburzeniami pochodzącymi z oddziaływania szoków podażowych albo
wartość informacyjna

Ehm, jak rozumiem, twierdzisz, ze w sklepie nie spotkam sie
z 'szokiem podazowym' albo 'silnymi zaburzeniami'? Bo ja twierdze,
ze sie spotykam na biezaco. I twoja/gusowska inflacja makroekonomiczna
nijak sie nie ma do mojej mikroekonomicznej sytuacji. A mnie w portfelu
boli ta moja sytuacja. Wiec wybacz, ale uprawiasz propagande w stylu
poznego Gomulki: nic ze mieso i cytryny zdrozaly, ale lokomotywy stanialy..
--
Pozdrawiam,

Jacek

On 12 Kwi, 14:55, Jacek_P <Lato-i-U...@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Ehm, jak rozumiem, twierdzisz, ze w sklepie nie spotkam sie
z 'szokiem podazowym' albo 'silnymi zaburzeniami'? Bo ja twierdze,
ze sie spotykam na biezaco. I twoja/gusowska inflacja makroekonomiczna
nijak sie nie ma do mojej mikroekonomicznej sytuacji. A mnie w portfelu
boli ta moja sytuacja. Wiec wybacz, ale uprawiasz propagande w stylu
poznego Gomulki: nic ze mieso i cytryny zdrozaly, ale lokomotywy stanialy..

GUS i NBP to są poważne instytucje, od rządu w dużej części
niezależne, co więcej NBP jest rządzone przez PIS i gdyby chciał
manipulować - to robiłby w druga stronę. Ja prezentuję poważne wyniki
badań, Ty prezentujesz tylko swoje "widzimisię", więc kto tu uprawia
propagandę - łatwo ocenić. Gdybyśmy inflację mieli mierzyć tak jak się
ludziom wydaje - to od razu można to sobie darować.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia Sun, 12 Apr 2009 04:38:26 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

On 12 Kwi, 13:00, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:

a Ty wiesz? Wiesz w jaki spoósb jest liczona? Zwracam tylko uwagę iż się
inflacją manipuluje jak sie da.

Ale ja porównuję inflację przed i po wprowadzeniu euro, która jest
liczona tymi samymi metodami. I po wprowadzeniu euro jest niższa

W polsce jak pisałem nie sa brane wzrosty cen żywości i energii, wiec
wskazniki inflacji w takim wypadku mają sie nijak do rzeczywistych wzrostów
kosztów utrzymania.

A skąd to wziąłeś? Bo ja na stronie NBP widzę coś zupełnie innego:
http://www.nbp.pl/Home.aspx?f=Statystyka/Bazowa/Bazowa.htm

Innego? Przecież to o czym czytasz w gazetach w polsce jako o "inflacji" to
własnie inflacja bazowa (czyli z wyłączenem cen żywności i energii)

On 12 Kwi, 14:16, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:

Innego? Przecież to o czym czytasz w gazetach w polsce jako o "inflacji" to
własnie inflacja bazowa (czyli z wyłączenem cen żywności i energii)  

A skąd to wiesz? Przeczytałeś ten artykuł? Inflacji bazowych NBP liczy
4 rodzaje - bez cen administrowanych, bez cen żywności, średnia 15%
obcięta itd. Skąd wiesz którą publikują gazety? Skąd wiesz, że nie
publikują inflacji CPI? Zresztą jak widać - różnice wbrew temu co
piszesz - są minimalne, dla stycznia i lutego CPI wynosi 3,3%, a
inflacja bazowa bez cen żywności wynosi 3,5%. Więc gdzie tu widzisz te
ogromne manipulacje?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia Sun, 12 Apr 2009 05:56:56 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

On 12 Kwi, 14:16, "...::QRT::..." <ni...@m.mejla> wrote:

Innego? Przecież to o czym czytasz w gazetach w polsce jako o "inflacji" to
własnie inflacja bazowa (czyli z wyłączenem cen żywności i energii)  

A skąd to wiesz? Przeczytałeś ten artykuł? Inflacji bazowych NBP liczy
4 rodzaje - bez cen administrowanych, bez cen żywności, średnia 15%
obcięta itd. Skąd wiesz którą publikują gazety?

hint -> czytaj też to co jest z * :)
Pozostałe Rodzaje Inflacji sa liczone dopiero od marca tego roku. A skąd wiem o jakiej piszą? Bo zazwyczaj sie do tego przyznają. Choć
wiekszości i tak to nic zazwyczaj nic nie mówi.

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:f4012c44-bc2e-406c-97a1-f3738fe8fe7df12g2000vbf.googlegroups.com...

Ale masz jakieś źródła? Czy tak sobie gadasz? Bo ja czytam w gazetach
analizujących sytuację gospodarczą Słowacji po wprowadzeniu euro - że
to co piszesz to są bajeczki dla ludzi spod znaku Giertycha i Rydzyka.


Bo co nam mówią dane statystyczne? Że na Słowacji inflacja po
wprowadzeniu euro SPADŁA do poziomu najniższego od 15 miesięcy
http://www.parkiet.com/artykul/30,790509.html

Takie są FAKTY - a nie głupie gadanie ludzi którym coś się tam wydaje.
--

Witam
Czytasz,chłoniesz i powtarzasz suche fakty,dane statystyczne,które przeważnie nijak się mają do rzeczywistość!
Moje źródło to nie prasa,to doświadczenia osobiste!
pozdrawiam
Enagem

On 11 Kwi, 23:04, "Enagem" <ena...@op.pl> wrote:

Witam
Czytasz,chłoniesz i powtarzasz suche fakty,dane statystyczne,które
przeważnie nijak się mają do rzeczywistość!
Moje źródło to nie prasa,to doświadczenia osobiste!
pozdrawiam
Enagem

Doświadczenia osobiste (tym bardziej że przytaczasz je z Niemiec) - to
można sobie w cztery literki wsadzić, taka jest prawda :))
Każdy ma inne i po to są takie wskaźniki jak inflacja, by pokazywać to
czarno na białym, a nie opisywać co się komu wydaje. Ja na Słowacji w
tym roku, po wprowadzeniu euro byłem - i żadnych różnic nie
zauważyłem, nawet płacąc w euro było taniej niż w Polsce (mówię o
żywności)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:c590ce75-d5b5-4f61-9eab-

Doświadczenia osobiste (tym bardziej że przytaczasz je z Niemiec) - to
można sobie w cztery literki wsadzić, taka jest prawda :))
Każdy ma inne i po to są takie wskaźniki jak inflacja, by pokazywać to
czarno na białym, a nie opisywać co się komu wydaje. Ja na Słowacji w
tym roku, po wprowadzeniu euro byłem - i żadnych różnic nie
zauważyłem, nawet płacąc w euro było taniej niż w Polsce (mówię o
żywności)

Witam
Ano skoro już nawet tutaj byłeś w tym roku, no to przepraszam,pewnie się mylę!
pozdrawiam
Enagem

Michał Wolff napisał:

czarno na białym, a nie opisywać co się komu wydaje. Ja na Słowacji w
tym roku, po wprowadzeniu euro byłem - i żadnych różnic nie
zauważyłem, nawet płacąc w euro było taniej niż w Polsce (mówię o
żywności)

W tym momencie to juz chyba przesadziles. Tez bylem w marcu i w Starym
Smokowcu w barze drewnianym np. zwykly zurek byl za 2 EU. Za taka cene
to w Polsce analogiczny zurek chyba w dobrej knajpie kupisz, bo
normalnie to okolo 5 zl. place. Nie mowiac juz o cenie paliwa za 1.2 EU.

Jan Cytawa

PS. Osobiscie uwazam, ze posiadanie wspolnej waluty w calej Uni ma
wielkie stabilizujace znaczenie. Wtedy wszelkie planowanie na przyszlosc
ma sens. W obecnej chwili np. podawanie przez biura turystyczne cen nie
ma wiekszego sensu, bo mozna wiele zarobic jak rowniez wiele stracic.

Dnia Tue, 14 Apr 2009 10:23:12 +0200, Jan Cytawa napisał(a):

PS. Osobiscie uwazam, ze posiadanie wspolnej waluty w calej Uni ma
wielkie stabilizujace znaczenie. Wtedy wszelkie planowanie na przyszlosc
ma sens. W obecnej chwili np. podawanie przez biura turystyczne cen nie
ma wiekszego sensu, bo mozna wiele zarobic jak rowniez wiele stracic.

Jako, że już zupełnie OT i NTG się zrobiło, to się wypowiem.

Jakoś wielkim zwolennikiem jewro nie jestem, ale po tym co ostatnio
zrobiono ze złotówką, to zaczynam nabierać wątpliwości, czy takie drobne
lokalne waluty mają w dzisiejszych czasach rację bytu. Teraz, kiedy cały handel nie opiera się niema wyłącznie na lokalnych
surowcach, a produkcję towarów zleca się nawet na drugim końcu świata, to
jest to praktycznie tylko utrudnienie (żeby nie było, ostatnio kupiłem
bagażnik Crosso i plecak produkowany w Polsce, tak że patryjota jestem ;D). Globalizacja staje się faktem nie dlatego, że jakieś bliżej nieokreślone
koła za tym stoją, tylko dlatego, że tak jest zwyczajnie wygodniej. Trochę
lat temu, ale myślę, że wielu z Was jeszcze pamięta, wyjazd za granicę na
rower to była abstrakcja. A dziś człowiek się zżyma, że pieniądze musi
wymienić, czy dowód znaleźć.



--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Dnia 14.04.2009 Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisał/a:

PS. Osobiscie uwazam, ze posiadanie wspolnej waluty w calej Uni ma
wielkie stabilizujace znaczenie. Wtedy wszelkie planowanie na przyszlosc

Słowaków już "ustabilizowało", mają spokój, turyści głowy im nie zawracają.
Łotwę i Estonię "ustabilizowały" same przygotowania do wprowadzenia ojro.
Już kiedyś był wspólny rubel transferowy, podobno się nie sprawdził.

ma sens. W obecnej chwili np. podawanie przez biura turystyczne cen nie
ma wiekszego sensu, bo mozna wiele zarobic jak rowniez wiele stracic.

Dla przeciętnego człowieka ważniejsze są ceny kartofli i kurczaków w
sklepie, niż ceny w biurach podróży.

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Użytkownik "Pawel Paron"

Słowaków już "ustabilizowało", mają spokój, turyści głowy im nie zawracają.

Patrzysz na Słowację przez niewielka grupę, która mieszka przy polskiej granicy i żyją z drobnego handlu i turystów a Słowacja to nie tylko Spisz czy Poprad. Bratysławiacy mają głęboko w dupie turystów z Polski a do Wiednia na tańsze zakupy bliziutko.
W Polsce to też tragedia dla kraju gdy górale mniej zimą zarobią?

Dnia Wed, 15 Apr 2009 07:53:53 +0200, lenicz napisał(a):

W Polsce to też tragedia dla kraju gdy górale mniej zimą zarobią?

Swoją drogą to ciekawy temat jest. Ja odnoszę wrażenie, że w dużej części
terenów "zjazdowych" lokalni górale są przekonani, że zarobić można tylko
zimą. zimowe wielkie kurorty latem zamieniają się dziury kompletne, gdzie
nic się nie dzieje.
Niby to łatwiej, bo tacy zjazdowcy przyjadą autkiem, wydadzą kupę kasy na
bilety i wrócą do domu. No a latem, to tacy turyści by chcieli coś zjeść w
ludzkich warunkach, może nawet przenocować... a komu by się chciało?

No i w Polsce baza turystyczna i gastronomiczna wygląda potem jak wygląda.
Człowiek jedzie cały dzień na rowerze, czy pieszo i najlepszy punkt
gastronomiczny na jaki może trafić, to buda z mrożonymi pierogami z
mikrofali, sklep wielobranżowy, albo folklorystyczna wypożyczalnia piwa.
Na terenach nie będących "turystycznymi" zjedzenie ludzkiego obiadu w
miejscowości mniejszej niż miasto powiatowe, to sztuka. A o noclegach nie
wspomnę.

Jak dla mnie ideałem w tej kwestii jest RepCzech. W co drugiej wsi knajpka
z jedzeniem, kupa miejsc noclegowych na tzw kwaterach prywatnych, do tego
sensowna komunikacja zbiorowa...
ale to nie u nas.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Dnia 15.04.2009 lenicz <lenicz@poczta.fm> napisał/a:

Patrzysz na Słowację przez niewielka grupę, która mieszka przy polskiej granicy i żyją z drobnego handlu i turystów a Słowacja to nie tylko Spisz czy Poprad. Bratysławiacy mają głęboko w dupie turystów z Polski a do Wiednia na tańsze zakupy bliziutko.

A nic tak nie wzmocni Słowackiej gospodarki, jak zakupy w Wiedniu.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Dnia 16.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 15 Kwi, 00:05, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote:

Dla przeciętnego człowieka ważniejsze są ceny kartofli i kurczaków w
sklepie, niż ceny w biurach podróży.

No i wiele tych podstawowych produktów, czasem nawet kurczaki i
ziemniaki sprowadza się ze strefy euro. I przeciętny człowiek odczuje
to w swojej kieszeni, bo będzie płacił drożej

Racja, docelowo kartofle i kurczaki ponoć mają być sprowadzane ze "strefy",
bo u nas przestaną rosnąć (tzw. Efekt Vincenta, np. na Kubie, mimo
znakomitych warunków, podobno nic nie chce rosnąć i wszystko muszą
sprowadzać). Jako, że jesteście wykształciuch, to na pewno czytaliście
Strugackich i wiecie, że sprowadzaniem towarów ze "strefy" zajmowali się
ludzie nikczemni.

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Michał Wolff napisal:

Bo co nam mówią dane statystyczne? Że na Słowacji inflacja po
wprowadzeniu euro SPADŁA do poziomu najniższego od 15 miesięcy
http://www.parkiet.com/artykul/30,790509.html

Inflacja to nie wszystko. Gdy zyjesz z biezacych przychodow,
to lepiej miec inflacje i przychody niz brak inflacji i zero
w portfelu. Przypomnij sobie studzenie gospodarki, jakie
dziesiec lat temu zafundowal Balcerowicz. Ponad szesc lat
trzeba bylo czekac na odbudowe wzrostu, ktory chwile pozniej
zostal trafiony kryzysem swiatowym. A nie daj Boze, jak przekrecisz
licznik na ujemna strone i zrobisz deflacje. Gospodarka stanie
w miejscu.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Zgadza jezdza kupowac tutaj bo tam u nich na malo co ich stac. Pensje jakie
mieli takie maja. ogolnie stracili na wprowadzeniu euro gdyz zeby wprowadzic
euro i dobrze na tym wyjsc pierwotna waluta musi byc silna.

Ale co Ty za głupoty opowiadasz???
Poczytaj sobie jak ostro pilnują, żeby żadnych przekrętów na cenach
nie było, jak w każdym sklepie są przeliczniki koron na euro, jakie są
kary za nieuprawnione podwyżki - to zrozumiesz jakie science-fiction
opowiadasz. Dzięki temu euro - po prostu się wzbogacili względem
obywateli państw nie posiadających tej waluty i kryzys znoszą wiele
lepiej niż my, bo wszelkie towary eksportowane z krajów eurolandu -
kosztują ich tyle samo, a mas kosztują 25% więcej. I te 25% więcej
mają w swoich kieszeniach.
--
Michal mieszkam w lini prostej 25 km od granicy slowackiej.
Slowacy od czasu wprowadzenia euro zdziadzieli.
Dwiadcza m inn moze nie pustki ale duzo mniejszy ruch w ich osrodkach narciarskich.
Przeciez austriacy do nich nie przyjada a tym bardziej polacy po tak drastycznym wzroscie cen.
Kiedys jezdzilem na narty na slowacje a teraz po prostu mnie nie stac nie no moze inaczej: dokladajc bardzo nie wiele wole sie wybrac do austrii.
Slowacy przy granicy z polska maja prawdziwy raj poki euro tak mocno stoi ale pomysl o slowakach pod granica austriacka sa skazani na wysokie ceny.
Generalnie rozmawialem ze slowakami ktorzy jezdza na zakupy na bazar do Nowego Targu: ogolnie sa zadowoleni ze moga kupowac w polsce tologiczne ale narzekaja na ich ceny w euro u nich gdyz zarobki sa marne.

On 11 Kwi, 20:35, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Michal mieszkam w lini prostej 25 km od granicy slowackiej.
Slowacy od czasu wprowadzenia euro zdziadzieli.
Dwiadcza m inn moze nie pustki ale duzo mniejszy ruch w ich osrodkach
narciarskich.
Przeciez austriacy do nich nie przyjada a tym bardziej polacy po tak
drastycznym wzroscie cen.

Mylisz dwie różne rzeczy. Rzeczywiście zmiana kursu euro na pewno
odbije się ujemnie na turystyce, ale to nie ma nic do rzeczy z
podwyżkami cen po wprowadzeniu euro. Po prostu ludzi którzy wcześniej
tam jeździli już na to nie będzie stać - dlatego że euro jest tak
silne, a nie dlatego że na Słowacji tak podrożało. Podrożało tylko
względem złotówki; w euro ceny są te same co były wcześniej w
koronach. Po tyłku dostanie branża turystyczna i handel przygraniczny
(bo zamiast Polaków na Słowacji, to teraz Słowacy w Polsce kupują).
Ale czy turystyka to jest główna branża na Słowacji? Chyba jednak
nie :))

Poza tym to są kłopoty tylko przejściowe, gdy Polska wejdzie do strefy
euro - ceny się wyrównają, zresztą złotówka już wiele bardziej spaść
nie może, obecny kurs złotówki jest sztucznie zaniżony w wyniku
licznych spekulacji i już widać, że powolutku jednak rośnie (w
stosunku do franka całkiem szybko).
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff napisal:

nie może, obecny kurs złotówki jest sztucznie zaniżony w wyniku
licznych spekulacji i już widać, że powolutku jednak rośnie (w

Sztucznie, to fakt. Nieprzypadkowo glownymi beneficjentami koncowymi
opcji walutowych sa Goldman Sachs i JP Morgan, glowni kreatorzy FED.
I nieprzypadkowo coraz glosniej mowi sie o odejsciu od ruchomych
kursow walut ostro manipulowanych przez papierowa kreacje FED.
Skonczy sie dolce vita USA na koszt pozostalych krajow.

I nie mow mi o teorii spiskowej :) Gdy ty wydrukujesz papier
z Waszyngtonem to jestes oszust. Gdy to samo robi FED nie majac
pokrycia na ten papier, to jest akcja kredytowa.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Dnia 11.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

Poczytaj sobie jak ostro pilnują, żeby żadnych przekrętów na cenach
nie było, jak w każdym sklepie są przeliczniki koron na euro, jakie są
kary za nieuprawnione podwyżki - to zrozumiesz jakie science-fiction
opowiadasz. Dzięki temu euro - po prostu się wzbogacili względem
obywateli państw nie posiadających tej waluty i kryzys znoszą wiele
lepiej niż my, bo wszelkie towary eksportowane z krajów eurolandu -
kosztują ich tyle samo, a mas kosztują 25% więcej. I te 25% więcej
mają w swoich kieszeniach.

Głosowałeś, to teraz płać, za to możesz sobie powiedzieć "zapłaciłem, to się
bawię!". "Nieuprawnione podwyżki" - niech mi ktoś pomoże wstać z podłogi
:))) Pomyliłeś Lany Poniedziałek z Prima Aprilisem. "Nieuprawnione podwyżki"
to były za Gomułki i Gierka, ceny urzędowe i ściganie spekulantów. Kto by
się spodziewał, że to tak szybko wróci.

Dla onetowych i tvnowych lemingów: nie mogliśmy mieć teraz euro, nawet,
gdyby zarządcy kołchozu nie wiem jak się starali, bo Polska nie spełniała
wymaganych warunków, żeby euro teraz już było. Za poprzednich rządów, gdy
gospodarka się rozwijała, malało bezrobocie i spadała inflacja, pojawiła się
możliwość wejścia do "korytarza ERM2" (ale nie przyjęcia Euro, lemingi niech
sobie poszukają same co to oznacza), gdyby wtedy tak się stało, to byłaby
teraz katastrofa, bo ERM2 wymusza utrzymywanie kursu waluty, co przy
dołującej za obecnego rządu gospodarce spowodowałoby wypompowanie z Polski
rezerw walutowych (niech sobie lemingi poszukają w jaki sposób rząd może
utrzymywać stały kurs waluty). Różne Sorose, Balcerowicze i Rostowskie tylko
czekają na taką gratkę. Ale byś Wolff został puszczony w samych kalesonach!
Dalej poprawiaj sobie humor, powtarzając salonową mantrę o Giertychach i
Rydzykach, przez których w wakacje wydasz 25% więcej :)

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Michał Wolff pisze:

ludzie spłacający kredyty we frankach czy euro nie musieliby płacić
25-50% więcej, problem spadku który w ostatnim półroczu był ogromny.
Jak wspominałem nie byłem i nadal nie jestem wielkim entuzjastą
wprowadzenia euro u nas, uważam że odbiera nam to część suwerenności -
ale fakty są takie, że zabezpieczyłoby nas to przed takimi wahaniami,

ROTFL
jak wieszosc kredytobiorcow nie patrzysz dalej niz dwie raty do przodu?
wejdz sobie na pierwszy z brzegu serwis ekonomiczny i przesledz kurs franka tak przez 10 lat
zobaczysz jakie sa wahania ( i to, ze frank juz kosztowal tyle co teraz)
policz sobie srednia kursu, stope zwrotu
porownaj to do euro
bo kredyt bierze sie na dluzej niz 2 raty, a jak ktos nie mysli o tym biorac kredyt przy kursie 2,20 a pozniej placze jak bobr, to juz jego problem

kredyty w walucie (inna sprawa, ze one kolo tej waluty nawet nie przechodzily), to sie bierze na gorce
a nie pedzi do banku przewalutowac bo frank skoczyl do 3,20

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Michał Wolff wrote:

Ja nie biorę kredytów, więc mnie to nie dotyczy. Ale wielu Polaków
takie kredyty ma - i te wahania kursu kosztowały ich bardzo wiele.
Swoje porady to sobie możesz wsadzić w cztery literki, takie teksty to
się bardzo  łatwo wstawia po fakcie, papier jest cierpliwy - tylko
dużo gorzej wykonuje, szczególnie jak kredyt wziąć musisz.Tysiące
Polaków na spadku złotówki straciło w ten sposób bardzo wiele i
pouczenia wielkiego ekonomisty Pana Clicka to mogą tylko jako kiepskie
szyderstwo odebrać.

Nie przesadzaj, kredyt na 30 lat, a czasami więcej nie bierze się z dnia na dzień. Ja się dziwiłem, że ludzie biorą kredyty walutowe przy tak silnej złotówce. Ekonomistą nie jestem, kursy walut śledzę z doskoku, ale każdy zdawał sobie sprawę, że wtedy kurs złotówki był wysoki, o tym się mówiło, jak to się opłaca wszystko kupować w zagranicznych sklepach itd.

Fabian.

Michał Wolff pisze:

On 13 Kwi, 14:03, click <click_n_r...@psychop.op.pl> wrote:

Michał Wolff pisze:

ludzie spłacający kredyty we frankach czy euro nie musieliby płacić
25-50% więcej, problem spadku który w ostatnim półroczu był ogromny.
Jak wspominałem nie byłem i nadal nie jestem wielkim entuzjastą
wprowadzenia euro u nas, uważam że odbiera nam to część suwerenności -
ale fakty są takie, że zabezpieczyłoby nas to przed takimi wahaniami,

ROTFL
jak wieszosc kredytobiorcow nie patrzysz dalej niz dwie raty do przodu?
wejdz sobie na pierwszy z brzegu serwis ekonomiczny i przesledz kurs
franka tak przez 10 lat
zobaczysz jakie sa wahania ( i to, ze frank juz kosztowal tyle co teraz)
policz sobie srednia kursu, stope zwrotu
porownaj to do euro
bo kredyt bierze sie na dluzej niz 2 raty, a jak ktos nie mysli o tym
biorac kredyt przy kursie 2,20 a pozniej placze jak bobr, to juz jego
problem

Ja nie biorę kredytów, więc mnie to nie dotyczy.

a pie***sz tak samo jak ci co wzieli a teraz jecza, bo sie dowiedzieli ze jest cos takiego jak kurs

Ale wielu Polaków
takie kredyty ma - i te wahania kursu kosztowały ich bardzo wiele.

tak - to kosztowanie spadlo na nich jak grom z jasnego nieba

Swoje porady to sobie możesz wsadzić w cztery literki, takie teksty to
się bardzo  łatwo wstawia po fakcie, papier jest cierpliwy - tylko
dużo gorzej wykonuje, szczególnie jak kredyt wziąć musisz.

ja kredyt Misiu mam, we frankach
nie pierwszy i nie ostatni pewnie
ale
jak pisalem
wiekszosc tych placzek podobnie jak ty myslenie o kredytach ma z kosmosu
jak ktos bierze kredyt przy niskim kursie, a potem budzi sie z reka w nocniku, bo mu na rate nie wystarcza - to jego problem
nikt nie kazal mu brac. Jak sie bierze kredyt na 30 lat, to sie liczy - ile wyniesie rata przy najwyzszym kursie jaki byl powiedzmy przez ostatnie 10 lat + 10 % do tego i czy bedzie mnie stac na to, zeby ten kredyt splacac przy takim kursie przez powiedzmy pol roku. Jak nie
to nalezy powsciagnac swoje ambicje hipoteczne i zadowolic sie czyms mniejszym.
no ale lepiej gadac jak maly kaczor (ktoremu zona i tak kredyt we frankach wziela)

Tysiące
Polaków na spadku złotówki straciło w ten sposób bardzo wiele i
pouczenia wielkiego ekonomisty Pana Clicka to mogą tylko jako kiepskie
szyderstwo odebrać.

niczego nie stracili
jak brali kredyt, to chyba w umowie nie bylo napisane, ze frank bedzie wiecznie kosztowal 2,20
ale pisz sobie dalej, twoje wlasne przekonanie, ze wiesz o czym piszesz, to troche malo
zreszta - mogli wziac w zlotowkach - nie?
nie byloby mitycznego ryzyka kursowego, ktorym pawlaki leppery i kaczory strasza juz od lat

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Za poprzednich rządów, gdy
gospodarka się rozwijała, malało bezrobocie i spadała inflacja, pojawiła się
możliwość wejścia do "korytarza ERM2" (ale nie przyjęcia Euro, lemingi niech
sobie poszukają same co to oznacza), gdyby wtedy tak się stało, to byłaby
teraz katastrofa, bo ERM2 wymusza utrzymywanie kursu waluty, co przy
dołującej za obecnego rządu gospodarce spowodowałoby wypompowanie z Polski
rezerw walutowych (niech sobie lemingi poszukają w jaki sposób rząd może
utrzymywać stały kurs waluty). Różne Sorose, Balcerowicze i Rostowskie tylko
czekają na taką gratkę. Ale byś Wolff został puszczony w samych kalesonach!
Dalej poprawiaj sobie humor, powtarzając salonową mantrę o Giertychach i
Rydzykach, przez których w wakacje wydasz 25% więcej :)

Paweł

--

A ja zondam nowoczesnej sieci altostrad dla rowerowiczow!!!!!!
Cos bylo obiecane co nie wienc glosowalem i nawet z zagranicy przyjechalem;-)))

Dnia 13.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

Nie przynudzaj Paroń. To, że nie spełniamy ekonomicznych parametrów
wprowadzenia euro dobrze wiem. I tak samo dobrze wiem, że jakby to
euro było - to nie dotknąłby nas problem spadku wartości złotówki,

Prosty jest ten wirtualny świat wykształciucha. Gdybyśmy mieli ojro, albo
złotówkę na sztucznie utrzymywanym wysokim kursie, to może nie miałbyś
problemu ze spadkiem wartości złotówki, ale miałbyś problem ze znalezieniem
nowej roboty, i nici z fajnych wakacji. Bo jak spadła wartość złotówki, to
spadły nasze zarobki, czyli pracodawcy płacą nam dużo mniej niż 2 lata temu,
chociaż nominalnie tyle samo. Do tego płacimy w sklepach więcej, czyli
straciliśmy podwójnie (dzięki wam Wolff za te "cuda"), ale nadal mamy pracę,
bo firmy stać na zatrudnianie ludzi, jeśli płacą im dużo mniej. Poczytaj
sobie jak wydutkano ludzi w Estonii i na Łotwie, właśnie dzięki ERM2.

Paweł

--
Ojciec w ZOMO, dziadek w ORMO, a ja jestem za Platformą

Poczytaj
sobie jak wydutkano ludzi w Estonii i na Łotwie, właśnie dzięki ERM2.

Paweł

E tam, przejedz sie na slowacje jak tam fajnie

T.Weigt napisal:

E tam, przejedz sie na slowacje jak tam fajnie

Jeszcze. Bo maja jeszcze euro z UPRZEDNIO zarobionych koron.
Zobaczymy co bedzie, gdy skoncza sie zapasy w portfelach.
I wplywy w budzecie. Gdy zaczna sie redukcje plac, jak np.
w krajach baltyckich o 30%. Nominalnie.
--
Pozdrawiam,

Jacek

P.S. Czy widzial ktos gotowca do przyosiowego montazu
kompaktu? Tak, aby sobie cykal zdjecia z interwalometrem? ;)

E tam, przejedz sie na slowacje jak tam fajnie

Jeszcze. Bo maja jeszcze euro z UPRZEDNIO zarobionych koron.
Zobaczymy co bedzie, gdy skoncza sie zapasy w portfelach.
I wplywy w budzecie. Gdy zaczna sie redukcje plac, jak np.
w krajach baltyckich o 30%. Nominalnie.
--

Napisalem to ironicznie. Slowacy juz piszcza.

Pawel Paron pisze:

Prosty jest ten wirtualny świat wykształciucha. Gdybyśmy mieli ojro, albo
złotówkę na sztucznie utrzymywanym wysokim kursie, to może nie miałbyś
problemu ze spadkiem wartości złotówki, ale miałbyś problem ze znalezieniem
nowej roboty, i nici z fajnych wakacji. Bo jak spadła wartość złotówki, to
spadły nasze zarobki, czyli pracodawcy płacą nam dużo mniej niż 2 lata temu,
chociaż nominalnie tyle samo. Do tego płacimy w sklepach więcej, czyli
straciliśmy podwójnie (dzięki wam Wolff za te "cuda"), ale nadal mamy pracę,
bo firmy stać na zatrudnianie ludzi, jeśli płacą im dużo mniej. Poczytaj
sobie jak wydutkano ludzi w Estonii i na Łotwie, właśnie dzięki ERM2.

Daj spokój, po prostu Wolff ma za krótką pamięć i nie wie co się kilka lat temu wydarzyło w Argentynie po usztywnieniu kursu.

Dnia 13.04.2009 Zbych <abuse@onet.pl> napisał/a:

Daj spokój, po prostu Wolff ma za krótką pamięć i nie wie co się kilka lat temu wydarzyło w Argentynie po usztywnieniu kursu.

To się fachowo nazywa "pamięć zewnętrzna". Po co się męczyć i samemu
wszystko pamiętać, jak fachowcy z Czerskiej i z Augustówki zapamiętają za
nas profesjonalnie i w razie potrzeby wszystko przypomną jak trzeba. Ciekawe
czy Wolff pamięta po ile były te jabłka i kurczaki dwa lata temu, gdy ceny
wszystkiego ustalała Kancelaria Premiera. A teraz banany na bazarze po 8zł,
ja się pytam kto ustalił taką cenę, kto puścił ceny samopas? Gdzie jest
Urząd Regulacji Bazarowych Cen? Na Słowacji ponoć taki już mają.

Paweł

--
byłem w ZOMO, byłem w ORMO, teraz jestem za Platformą

Dnia 13.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 13 Kwi, 16:35, Zbych <ab...@onet.pl> wrote:

Daj spokój, po prostu Wolff ma za krótką pamięć i nie wie co się kilka
lat temu wydarzyło w Argentynie po usztywnieniu kursu.

Pozwól, że Cię rozczaruję - smutna prawda jest taka, że psie głosy nie
idą pod niebiosy i euro za parę lat będziemy mieli, czy Ci się to
podoba czy nie; takie głodne kawałki o Argentynie to możesz sobie na
spółkę z komicznym oszołomem jakim jest Paroń

Ty tam, Szeregowiec Lemming, byś sobie chociaż w święta odpoczął, bo widzę,
że nie przychodzą świeże Przekazy i jedziesz na starych kwitach o "kółkach
różańcowych u Rydzyka". Wymień całe oszczędności na ojro i będziesz
zadowolony, Centrala też będzie z ciebie zadowolona. "Gadałem z dwoma
Słoweńcami, zadowoleni byli bardzo", a pogadaj z dowolnym wyznawcą Tusia,
też będzie zadowolony bardzo, bo kto się przyzna, zwłaszcza obcemu
człowiekowi, że wyszedł na idiotę.

Już nie wnikam jaki jest ten magiczny mechanizm, dzięki któremu zmiana
napisów na banknotach ma przynieść szczęście i dobrobyt, bo i tak mi tego
nie wytłumaczysz. Ktoś gdzieś fajnie scharakteryzował przeciętnego leminga:
choćby Tusio osobiście takiemu zajumał portfel i zgwałcił żonę, to leming i
tak będzie kochał swojego Tusia. Tusio mówi "ojro dobre!", Wolff powtarza
"ojro dobre!". W "Szkle" śmieją się z Kaczorów, Wolff śmieje się z Kaczorów.
W GW nazywają prymitywnego oszusta "profesorem", Wolff krzyczy "profesor!
profesor!". Nie wiem czy jest na to jakieś skuteczne lekarstwo, nawet
walenie po kieszeni jeszcze nie otrzeźwiło wszystkich "młodych,
wykształconych, z dużych miast".

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Ktoś gdzieś fajnie scharakteryzował przeciętnego leminga:
choćby Tusio osobiście takiemu zajumał portfel i zgwałcił żonę, to leming i
tak będzie kochał swojego Tusia. Tusio mówi "ojro dobre!", Wolff powtarza
"ojro dobre!". W "Szkle" śmieją się z Kaczorów, Wolff śmieje się z Kaczorów.
W GW nazywają prymitywnego oszusta "profesorem", Wolff krzyczy "profesor!
profesor!". Nie wiem czy jest na to jakieś skuteczne lekarstwo, nawet
walenie po kieszeni jeszcze nie otrzeźwiło wszystkich "młodych,
wykształconych, z dużych miast".

Paweł

Mysle, ze ci wszyscy mlodzi zrozumieja wtedy gdy nie beda mieli co do garka wlozyc.
Ale grunt ze jest dostep do neta i mozna na forach lonetu sobie pobluzgac.

Paweł

-- Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Aha!!!..ZAJEFAJNISTE zdjecia gratuluje wypraw.

Dnia 16.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

I oczywiście wolicie klepać swoją nudnawną mantrę, zamiast przeczytać
co ktoś napisał. A co ja napisałem? Że wprowadzaniem euro wcale nie
jestem zwolennikiem, co nie przeszkadza mi zauważyć jego dobrych
stron.

Dobra strona ojro jest taka, że lewactwo twierdzi, że ojro ma dobre strony.
I to wam wystarcza. Tusio tak powiedział, importowany minister bez pesel-u
potwierdził, Wolff powtarza. Co ja wam Wolff będę tłumaczył, musiałbym pisać
długie zdania, a który leming da radę przyswoić sobie więcej niż standardowe
160 znaków? Doczytałeś już o co chodzi z ERM2 i w jaki sposób
międzynarodówka hochsztaplerów wysysa pieniądze z frajerów, którzy w to
weszli?

A jak tam Paroń dzisiejszy wyrok się podoba? Kaczyński za oszczerstwo
i chamskie insynuacje względem Dorna musi przeprosić. Kto ma rację w
tym sporze? Możecie oświecić ciemny lud? Czego sąd nie zauważył, a Wy
z wrodzoną przenikliwością już widzicie? Bo chyba niemożliwe, żeby
Kaczyński okazał się takim gówniarzem mszcząc się w tak chamski i
dziecinny sposób na najwierniejszym z wiernych?

To jest dla was taki teatrzyk, żebyście Wolff mieli codziennie swoją porcję
lemingowej rozrywki, "Kaczyński to, Kaczyński tamto", onet, szkiełko
kontaktowe, tyle potraficie zrozumieć i ta rozrywka musi być dostosowana do
poziomu przeciętnego wyborcy Platformy O. A w tym czasie Tusio ze swoimi
Misiakami po cichu czyści wam portfele. No ale "zapłaciłeś, to się bawisz!".
Jeśli trzepanie kieszeni nic nie dało i jeszcze nie wytrzeźwiałeś, to chyba
już nic nie pomoże. Pewnie to prawda, że leming kocha swojego Tusia, nawet
jak ten podprowadzi mu portfel i zgwałci żonę (albo "partnera", żebym nie
wyszedł na zacofanego ciemnogrodzianina).

Paweł

--
Byłem w ZOMO, byłem w ORMO, teraz jestem za Platformą

To jest dla was taki teatrzyk, żebyście Wolff mieli codziennie swoją porcję
lemingowej rozrywki, "Kaczyński to, Kaczyński tamto", onet, szkiełko
kontaktowe, tyle potraficie zrozumieć i ta rozrywka musi być dostosowana do
poziomu przeciętnego wyborcy Platformy O. A w tym czasie Tusio ze swoimi
Misiakami po cichu czyści wam portfele. No ale "zapłaciłeś, to się bawisz!".
Jeśli trzepanie kieszeni nic nie dało i jeszcze nie wytrzeźwiałeś, to chyba
już nic nie pomoże. Pewnie to prawda, że leming kocha swojego Tusia, nawet
jak ten podprowadzi mu portfel i zgwałci żonę (albo "partnera", żebym nie
wyszedł na zacofanego ciemnogrodzianina).

hahahaha

Powtarzam: oni dopiero zrozumieja co sie stalo jak nie beda mieli co do garnka wlozyc.

Michał Wolff napisal:

ekonomiczne mówiące , że inflacja na Słowacji maleje - a Ty mi

A co ze wskaznikami bezrobocia, spadku produkcji SPRZEDANEJ
i wplywami podatkowymi do budzetu? Bo sama inflacja moze
byc nawet zerowa, przy braku jakiejkolwiek aktywnosci
gospodarczej.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Dnia 17.04.2009 Jacek_P <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisał/a:

Michał Wolff napisal:

ekonomiczne mówiące , że inflacja na Słowacji maleje - a Ty mi

A co ze wskaznikami bezrobocia, spadku produkcji SPRZEDANEJ
i wplywami podatkowymi do budzetu? Bo sama inflacja moze
byc nawet zerowa, przy braku jakiejkolwiek aktywnosci
gospodarczej.

Minęło już tyle dni, że można śmiało powiedzieć, że już ci raczej nie odpowie. Zdaje się, że sam nazywa to tchórzostwem.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 21 Kwi, 19:37, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Minęło już tyle dni, że można śmiało powiedzieć, że już ci raczej nie
odpowie. Zdaje się, że sam nazywa to tchórzostwem.

Na rower Ciociu Klociu, na rower - bo już zrzędzić zaczynasz!
Czyżbym zauważył gdzieś odpowiedź tchórzliwego małżonka Cioci na moje
pytanie, które zadałem o dobrych 100 postów wcześniej? Nie - to buźka
na kłódkę, dopóki Tchórzliwy Paroń nie odpowie jasno i prosto -
żadnych dyskusji z wypierdkami PIS-u nie będzie :)

Zresztą zastanów się dobra kobieto - po co to Wam? Ledwo wróciliście
na precla, już PIS w sondażach poleciał na łeb na szyję. Jakbym był
tak wnikliwym obserwatorem sceny politycznej jak Wy, jak bym miał
Waszą wrodzoną zdolność sięgania tam, gdzie wzrok nie sięga - to
powiedziałbym, że Wy tak naprawdę jesteście kukułczymi jajami
Platformy, jej jakże skuteczną V Kolumną :)))
--
http://www.wyprawyrowerowerowe.neostrada.pl

Dnia 21.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

które zadałem o dobrych 100 postów wcześniej? Nie - to buźka
na kłódkę, dopóki Tchórzliwy Paroń nie odpowie jasno i prosto -
żadnych dyskusji z wypierdkami PIS-u nie będzie :)

Skąd wiesz, że Jacek P jest wypierdkiem z PIS-u?

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Dnia 17.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

" Wszystkie kraje co mają euro - stoją ekonomicznie

dużo lepiej od Polski i to jest najlepszy dowód który ludzi do
wprowadzenia tej waluty przekonuje,

non sequitur

Ja przytaczam dane
ekonomiczne mówiące , że inflacja na Słowacji maleje -

W tym miejscu wszyscy wzruszamy ramionami, bo pamiętamy jak wyglądała inflacja w Japonii w czasie, gdy ta przeżywała kryzys lat 90tych. Następnie część z nas, ta bystrzejsza, wyciąga wnioski co do przyczyn spadku inflacji przy jednoczesnym spadku produkcji, sprzedaży wewnętrznej i eksportu. Inflacja spada, bo jak to już tu jeden bystry zauważył Słowacy jadą wzmacniać swoją gospodarkę w Wiedniu, a słowacki producent i sklepikarz by jednak coś opchnąć, musi zjechać z marży. Ale przecież czytelnik GW i elektorat Donalda "Co Tydzień Pomysł Na Nowy Podatek " Tuska nie sięga pamięcią aż do lat 90tych i do tego na inny kontynent, a myśleć mu nie kazano, więc nie myśli.

Renata


--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

W tym miejscu wszyscy wzruszamy ramionami, bo pamiętamy jak wyglądała
inflacja w Japonii w czasie, gdy ta przeżywała kryzys lat 90tych.
Następnie część z nas, ta bystrzejsza, wyciąga wnioski co do przyczyn
spadku inflacji przy jednoczesnym spadku produkcji, sprzedaży
wewnętrznej i eksportu. Inflacja spada, bo jak to już tu jeden bystry
zauważył Słowacy jadą wzmacniać swoją gospodarkę w Wiedniu, a
słowacki producent i sklepikarz by jednak coś opchnąć, musi zjechać z
marży. Ale przecież czytelnik GW i elektorat Donalda "Co Tydzień
Pomysł Na Nowy Podatek " Tuska nie sięga pamięcią aż do lat 90tych
i do tego na inny kontynent, a myśleć mu nie kazano, więc nie myśli.

Renata

Ale kogo to:-/
Grunt ze pokolenie lemingow ma neta 24h i komorki z mp3 oraz swoje media LONET , Gazete Wybiorcza i Tusk Network Vision ktore to pare razy w tygodniu serwuja propagandowa papke o niesamowitych sukcesach i dokonaniach rzadu.
A ja sie do jasnej cholery pytam: gdzie siec nowoczesnych autostrad i drog szybkiego ruchu???

On 21 Kwi, 20:06, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Ale kogo to:-/
Grunt ze pokolenie lemingow ma neta 24h i komorki z mp3 oraz swoje media
LONET , Gazete Wybiorcza i Tusk Network Vision ktore to pare razy w tygodniu
serwuja propagandowa papke o niesamowitych sukcesach i dokonaniach rzadu.

Nie popierduj, Paroniowi i tak nie dorównasz, a tylko się
ośmieszasz :)

A ja sie do jasnej cholery pytam: gdzie siec nowoczesnych autostrad i drog
szybkiego ruchu???

Jak jesteś takim idiotą żeby uwierzyć w obietnice wyborcze - to
współczuję...
I jak mnie pamięć nie myli to Kaczor nam 3 miliony mieszkań i
autostrady tez budował :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michal ale ty masz zryty beret:-P

On 21 Kwi, 20:57, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Michal ale ty masz zryty beret:-P

Powiedział człowiek piszący te słowa "Grunt ze pokolenie lemingow ma
neta 24h i komorki z mp3 oraz swoje media LONET , Gazete Wybiorcza i
Tusk Network Vision ktore to pare razy w tygodniu
serwuja propagandowa papke o niesamowitych sukcesach i dokonaniach
rzadu. "
:))


Jakiej polemiki poza szyderstwem oczekiwałeś po swoich wypocinach?
Oczekujesz, że będę poważnie dyskutował z kimś piszącym coś takiego? Z
ludzi używających takiego języka jak Paroń i Ty można sobie tylko
kpić, wszelka dyskusja jest absolutnie niemożliwa, bo oni mają swoje
dogmaty, a jak wiadomo w dogmat można wierzyć lub nie, dyskusji nie
ma.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia 21.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

Jak jesteś takim idiotą żeby uwierzyć w obietnice wyborcze - to
współczuję...
I jak mnie pamięć nie myli to Kaczor nam 3 miliony mieszkań i
autostrady tez budował :)

Ja nie wierzę, że są tacy, którzy uwierzyli tym, którzy mówili, że Kaczor
obiecał 3 miliony mieszkań. Ty to Wolff sam wyczytałeś na onecie, czy
dostałeś bezpośrednim Przekazem esemesowym? Rzuć jakiś cytat do tej
obietnicy 3 mln mieszkań. A, nie masz czasu szukać, bo musisz tyrać, co
tydzień nowy podatek, wczoraj "ekologiczny", dziś "opiekuńczy", jutro
"klimatyczna" podwyżka cen prądu, normalnie Wolff nie wyrobisz na utrzymanie
tych "wysokich standardów", które zapewniają wam Gumowi Członkowie, ciągnący
na ulicy wódę z gwinta.

http://miniurl.pl/palikot_

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Dnia 17.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

Mantry ciąg dalszy. Aż się nie mogę nadziwić jak te wszystkie kraje co
już euro mają jeszcze się nie zawaliły od działań tej międzynarodówki
hosztaplerów :))

"Hochsztaplerów". Hochsztapler, według słownika: "oszust, aferzysta,
działacz PO/PSL/SLD". A co wy Wolff możecie wiedzieć co się wydarzyło w tych
wszystkich krajach. Pewnie, że świat się nie zawalił, a że wszystko zdrożało
i gospodarka zwolniła, no to co, bogaci są, z głodu nie umrą, a
międzynarodówka zarobi. Same korzyści, by żyło się lepiej.

Ja Was Paroń prosiłem o ocenę kto w tym sporze ma rację,

Widzę Wolff, że wy funkcjonujecie na zupełnie innym poziomie Matrixa, tam u
was ważnym wydarzeniem jest prywatny spór dwóch osób, które nawet nie pełnią
żadnych istotnych funkcji w państwie. No bo co więcej moglibyście zrozumieć,
musicie dostawać coś na poziomie "Mody na sukces", dzięki temu macie
poczucie uczestnictwa w życiu publicznym, czujecie się dobrze poinformowani,
zorientowani, trzymacie rękę na pulsie. Ale powiem wam Wolff, że to było
parę dni temu, dziś Matrix żyje już czymś innym, a mianowicie do prezydenta
wybiera się dwójka słynnych kanadyjskich "gejów" (po polsku pederastów),
jadą geje jadą, to się będzie działo w szkiełku, onecie i gazetce! A że w
tym czasie Tusio z Vincentem zadłużają Polskę na kwoty, których nie
powstydziłby się sam towarzysz Edward, was to ani grzeje ani ziębi, bo nawet
jak się o tym przypadkiem dowiecie, to onetowy tytuł do tej informacji
krzyczy "Wstąpiliśmy do platynowego klubu!", czyli sukces goni sukces!
Platynowy klub pożyczkobiorców, oprócz nas "wstąpił" Meksyk i chyba Ukraina.

Wicie-rozumicie Wolff, lewacy twierdzą, że wszyscy ludzie są równi (tylko
niektórzy trochę równiejsi), a ja uważam wręcz przeciwnie, jeden myśli
szybciej, drugi wolniej, jeden jest w stanie przeczytać grubą książkę, drugi
tylko sms o treści "zhowaj bapci dowut", itd. Powiem wam coś Wolff, ważne
jest, żeby znać swoje miejsce na tej drabinie, dajmy na to ja wiem, że nie
umiem grać na skrzypcach i w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby wziąć
skrzypce i wskoczyć na scenę w filharmonii. Tak samo ty powinieneś odpuścić
sobie wrzucanie kartek do urny, bo zwyczajnie się nie sprawdzasz, te kilka
smsów z centrali i codzienne kursy korespondencyjne w szkiełku kontaktowym
to za mało, żeby podejmować takie ważne decyzje. A w Tour de France też byś
wystartował, bo masz rower i obcisłe gatki? Chłopie, zastanów się chwilę.

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Michał Wolff pisze:

pytam o konkretny przypadek sporu Kaczyńskiego z
Dornem!

A oni używali sakw Crosso? Gdzie znajde ich opinie na temat produktów tej firmy? :P

MSPANC :-)


--

  My homebuilt FWD recumbent, a welder's prank :-)
   -- > http://piotrowiak.info/poziom
    jid:live_evil[]jabber.ru  gg:6373907

On 2009-04-18, Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 18 Kwi, 13:16, live_evil <usame.bez.t...@o2.pl> wrote:

Michał Wolff pisze:

> pytam o konkretny przypadek sporu Kaczyńskiego z
> Dornem!

A oni używali sakw Crosso? Gdzie znajde ich opinie na temat produktów
tej firmy? :P

No przecież nie Ortliebów!
Jak to sobie wyobrażasz, że Kaczyński kupiłby coś Made in Germany? :))

Dziadek z Wehrmachtu na pewno miał Ortlieby.

Chociaż, chociaż - a może Vaude? Które są bardziej aryjskie?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Ale was Wolff nakręcili tymi esemesami, i to cały czas przychodzi pod hasłem
"język miłości"? Imbecyl, idiota, bełkot, skąd wy Wolff w ogóle znacie takie
słowa? Może wy wcale nie jesteście młody, wykształcony, z dużego miasta, oni
tak wam wmówili, żeby was wykorzystać. Ty uważaj, bo nie wiadomo do czego ta
"miłość" jest zdolna, jak taka coraz bardziej agresywna, ten rozczochrany
pędzibimber z Biłgoraju już raz wygrażał mi spluwą w telewizorze. Ale ciebie
zachęcał miłosnymi gadżetami, rozumiesz, metoda kija i marchewki, mnie ta
marchewa nie skusiła, ale o gustach się nie dyskutuje. Dobrze, że teraz nie
mam telewizji, wyobrażam sobie co tam się dzieje i jaki to robi kocioł w
głowach "młodych, wykształconych". Ja was nawet rozumiem, tak się dać zrobić
w ostatniego durnia to żadna przyjemność, nie wiadomo czy się teraz schować
do szafy, czy dalej palić głupa i dzielnie rzucać bon moty, podsuwane przez
funkcjonariusza prowadzącego forum na onecie.

Żeby za bardzo nie odbiegać od tematyki grupy, to przeczytaj sobie o
kolejnych przyszłych sukcesach. Tym razem "tysiące kilometrów doskonale
oznakowanych ścieżek łączących się ze szlakami w innych krajach", "już w
2012". Sukces goni sukces, tylko musisz ich jeszcze mocniej kochać!

http://miniurl.pl/eldorado

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Dnia 18.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

wijecie się jak węgorz. Ale ja jestem upierdliwy - i pytam po raz
kolejny konkretnie o spór Dorna z Kaczyńskim, Wasze wynurzenia na inne
tematy mnie nie interesują. Doczekam się - czy dalej będziecie

I ja was Wolff doskonale rozumiem, dostaliście Przekaz, to powtarzacie na
okrągło, dopóki nie przyjdzie następny Przekaz, a że jest weekend i cała
Centrala pewnie baluje gdzieś na Pomorzu, to będziecie się tak męczyli do
poniedziałku, pewnie dopiero w poniedziałek około 7 rano przyjdzie Przekaz o
"gejach" jadących z Kanady. Chyba, że "biblioteka" w trybie pilnym
wyprodukuje coś specjalnie na weekend, ale ja bym na to nie liczył, na
Czerskiej zwolnienia i cięcia w stołówce, nie ma kto robić. No nic, musisz
jakoś wytrzymać do poniedziałku, może coś po drodze odgrzeją, jakiś skandal
ze starą Nokią prezydenta czy ze starymi butami, a jak nie, to może
wygrzebiesz z zaległych smsów coś trochę mniej ogranego i nam tu puścisz.
Takie coś, wiesz, żeby było rzutkie, finezyjne, zdawkowe, no i żeby nie było
miałkie.

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Michał Wolff wrote:

On 18 Kwi, 14:14, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote:

I ja was Wolff doskonale rozumiem, dostaliście Przekaz, to
powtarzacie na okrągło

Na razie to przekaz odtwarzacie Wy od iluś postów. Ja zadałem proste
pytanie - na które Tchórz Paroń boi się odpowiedzieć.

A takie pytanie off topik czy Pawel nam sie ostatnio uaktywnil razem z nadejsciem wiosny/wyborow czy non stop nadaje ? Bo onet wycina jego posty (spisek!!) wiec czasem mi tylko w jakims cytatcie mignie.

--
Pozdrawiam
Tomek

Tomek Banach pisze:

A takie pytanie off topik czy Pawel nam sie ostatnio uaktywnil razem z nadejsciem wiosny/wyborow czy non stop nadaje ?

Jak każdy wariat odpalił na wiosnę.

Michał Wolff pisze:

On 13 Kwi, 16:35, Zbych <ab...@onet.pl> wrote:

Daj spokój, po prostu Wolff ma za krótką pamięć i nie wie co się kilka
lat temu wydarzyło w Argentynie po usztywnieniu kursu.

Pozwól, że Cię rozczaruję - smutna prawda jest taka, że psie głosy nie
idą pod niebiosy i euro za parę lat będziemy mieli, czy Ci się to
podoba czy nie; takie głodne kawałki o Argentynie to możesz sobie na
spółkę z komicznym oszołomem jakim jest Paroń

Również cię rozczaruję. Wprowadzenie euro mi nie przeszkadza. Nie rozumiem tylko takich ludzi jak ty, którzy _bezpodstawnie_ twierdzą, że euro by nas uchroniło przed recesją.

- nic złego się nie dzieje, w zeszłym roku wracałem z Czarnogóry
pociągiem i gadałem z dwoma Słoweńcami, którzy euro mają od paru lat.
Zadowoleni byli z tego bardzo, żadnych skutków ujemnych nie odczuli.

No właśnie - w zeszłym roku. Zobaczymy co powiedzą za 2 lata.

Więc pozwól, że nad Waszymi tekstami to się tylko z politowaniem
uśmiechnę. Pożyjemy kolejne 10-15 lat - i zobaczymy kto miał rację.

Podobno śmiech to zdrowie, więc nie żałuj sobie. Dyskusja może byłaby ciekawsza gdybyś potrafił w logiczny sposób bronić swoich racji, ale chyba za dużo od ciebie wymagam.

Dnia 11.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

kary za nieuprawnione podwyżki

A co to są te nieuprawnione podwyżki?

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Dnia 11.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

kary za nieuprawnione podwyżki

A co to są te nieuprawnione podwyżki?

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 21 Kwi, 20:40, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

A co to są te nieuprawnione podwyżki?

A jak obstawiasz Ciociu?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia 21.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 21 Kwi, 20:40, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

A co to są te nieuprawnione podwyżki?

A jak obstawiasz Ciociu?

Ja nic nie obstawiam, ja się pytam, ale szczerze mówiąc nie spodziewam
się odpowiedzi. Lenicz się nie doczekał, ja też raczej się nie doczekam.

Renata

PS Ale może za to powiesz dlaczego zwracasz się do mnie Ciociu? Czyżbyś skuszony bilboardami "Poznał prawdę o swojej rodzinie"?

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 21 Kwi, 21:03, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Ja nic nie obstawiam, ja się pytam, ale szczerze mówiąc nie spodziewam
się odpowiedzi. Lenicz się nie doczekał, ja też raczej się nie
doczekam.

Nie Ciociu Klociu - to ja się nie doczekałem odpowiedzi na moje
pytanie zadane na samym początku tej dyskusji - i dopóki Twój
tchórzliwy małżonek jej nie udzieli nie masz co liczyć na odpowiedź

PS Ale może za to powiesz dlaczego zwracasz się do mnie Ciociu?

Nie oglądałaś Tik-Taka w dzieciństwie???
Już wtedy reżimową telewizję kontestowałaś?
Nasunęło mi się po prostu pewne podobieństwo pomiędzy postacią Cioci
Kloci a Twoją osobą :))

Czyżbyś skuszony bilboardami "Poznał prawdę o swojej rodzinie"?

Gdybym się dowiedział że naprawdę jesteś moją ciocią - to już chyba
tylko pętla na szyję...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia 21.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 21 Kwi, 21:03, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Ja nic nie obstawiam, ja się pytam, ale szczerze mówiąc nie spodziewam
się odpowiedzi. Lenicz się nie doczekał, ja też raczej się nie
doczekam.

Nie Ciociu Klociu - to ja się nie doczekałem odpowiedzi na moje
pytanie zadane na samym początku tej dyskusji - i dopóki Twój
tchórzliwy małżonek jej nie udzieli nie masz co liczyć na odpowiedź

Pisałam już, że się nie sądzę, że wyjaśnisz o co ci chodzi z tą bzdurą o "nieuprawnionych podwyżkach cen" na Słowacji, więc szkoda twojej klawiatury na potwierdzanie, że znów miałam rację.

A tak BTW, a czy wreszcie po tylu miesiącach odpowiesz mi jak to jest możliwe, że chiński Chińczyk krzyczał z chińskiego kołchoźnika do chińskich Chińczyków "Amerika", czy nadal będziesz tchórzliwie uchylał się od odpowiedzi?

PS Ale może za to powiesz dlaczego zwracasz się do mnie Ciociu?

Nie oglądałaś Tik-Taka w dzieciństwie???

Nie. Renata


--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 21 Kwi, 23:39, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Pisałam już, że się nie sądzę, że wyjaśnisz o co ci chodzi
z tą bzdurą o "nieuprawnionych podwyżkach cen" na Słowacji, więc
szkoda twojej klawiatury na potwierdzanie, że znów miałam rację.

Tak samo szkoda mojej na prośbę o odpowiedź tchórzliwych pisiaczków na
moje pytanie :)

A tak BTW, a czy wreszcie po tylu miesiącach odpowiesz mi jak to jest
możliwe, że chiński Chińczyk krzyczał z chińskiego kołchoźnika do
chińskich Chińczyków "Amerika", czy nadal będziesz tchórzliwie
uchylał się od odpowiedzi?

No widzisz Ciociu jak banalnie Cię rozszyfrować - byłem na 1000%
pewny, że do tego nawiążesz i się nie zawiodłem :))
Jak ktoś ma parę zwojów w mózgu za mało i nie rozumie co do niego
piszą - to ja już na to nic nie poradzę. Mówiłem Ci n-razy, żebyś z
tym pytaniem zwróciła się do Krzyśka Skoka, który to napisał, nie do
mnie. Ale czy można od Was oczekiwać że cokolwiek zrozumiecie? Ja
napisałem tylko, że znacznie bardziej wierzę w to co on napisał niż w
to co napisaliście Wy. Na wiecach w Iranie słowo "Amerika" w
przekazach telewizyjnych słyszałem wielokrotnie, a nie uznasz chyba
tego za wyraz perski? Po chińsku oczywiście trudniej to sobie
wyobrazić, ale na pewno nie jest to niemożliwe, to słowo budzi takie
emocje że jest znane na całym świecie. Jak było naprawdę - wie tylko
Krzysiek, a nie wygląda na nałogowego kłamcę i manipulatora,
wybierającego z rzeczywistości dla siebie tylko to co wygodne dla PIS
- a tak klasyfikuję Was

>> PS Ale może za to powiesz dlaczego zwracasz się do mnie Ciociu?

> Nie oglądałaś Tik-Taka w dzieciństwie???

Nie.

No to musi Ciocia Klocia uwierzyć na słowo, że to pseudo do Cioci
pasuje jak ulał :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia 22.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 21 Kwi, 23:39, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Pisałam już, że się nie sądzę, że wyjaśnisz o co ci chodzi
z tą bzdurą o "nieuprawnionych podwyżkach cen" na Słowacji, więc
szkoda twojej klawiatury na potwierdzanie, że znów miałam rację.

A tak BTW, a czy wreszcie po tylu miesiącach odpowiesz mi jak to jest
możliwe, że chiński Chińczyk krzyczał z chińskiego kołchoźnika do
chińskich Chińczyków "Amerika", czy nadal będziesz tchórzliwie
uchylał się od odpowiedzi?

piszą - to ja już na to nic nie poradzę. Mówiłem Ci n-razy, żebyś z
tym pytaniem zwróciła się do Krzyśka Skoka, który to napisał, nie do
mnie.

Zwaracam się z tym pytaniem do tego, co bezmyślnie uwierzył, ale po ponad pół roku naprawdę nie spodziewam się odpowiedzi. Tak się tylko retorycznie drażnię.

Na wiecach w Iranie słowo "Amerika" w
przekazach telewizyjnych słyszałem wielokrotnie, a nie uznasz chyba
tego za wyraz perski?

http://www.freelang.net/online/persian.php?lg=gb
http://www.answerbag.com/q_view/891987
http://dsal.uchicago.edu/cgi-bin/philologic/search3advanced?dbname=hayyim&query=america&matchtype=exact&display=utf8

Widzisz, problem z tobą, jak i z wszystkimi lemingami, jest oczywisty: nie kwestionujesz, nie podważasz, nie analizujesz, nie zadajesz sobie pytań, nie mówisz "sprawdzam" i oczywiście nie sprawdzasz, nie myślisz samodzielnie, za to łykasz choćby i największą bzdurę, byle tylko pochodziła ze źródła, które z niewyjaśnionych (casus Gazety Wyborczej), absurdalnych (wiara w oszustów podających się za magistrów, a nawet profesorów) ) lub niezrozumiałych (święty obrazek w portfelu) powodów uznałeś bezkrytycznie za autorytet.

A skutek jest taki, że wierzysz, że po chińsku mówi się amerika, a białych rowerzystów w Chinach śledzą kolumny czarnych Wołg i nie razi cię pazerność, kłótliwość, niemożebne skąpstwo i roszczeniowość człowieka, który wykłóca się o każdego juana z ludźmi biedniejszymi niż przeciętny polski student, tylko po to, by móc potem kilkakrotnie rozsiąść się na trybunach olimpijskich i karnie zapłacić za tę przyjemność, jak podejrzewam, co najmniej kilkaset złotych. I wszystko to przez ten święty obrazek.

A skutek jest taki, że piszczysz z radości, że maleje inflacja na Słowacji, ale już nie dociekasz dlaczego i jak wyglądają inne wskaźniki ekonomiczne. Bo wam myśleć i pytać nie kazano.

A skutek jest taki, że głosujesz na ekipę socjalistów podających się za liberałów i kolesiów od kręcenia lodów i ich oficerów prowadzących i gdy wreszcie dociera do ciebie, że jednak oszukali, to natychmiast likwidujesz ten dysonans poznawczy mówiąc, że "przecież tylko głupi wierzy w wyborcze obietnice". Przecież tylko głupi nie wie, że jak się mówi w kampanii "podatek liniowy", to chodzi o "ekologiczny"; jak się mówi, że tylko człowiek bez prawa jazdy może stawiać radary, tzn., że zaraz bo przejęciu władzy postawi się jeszcze więcej radarów; jak się mówi, że się zwiększy inwestycje, to znaczy, że osiągnie się to za pomocą kreatywnej księgowości Hanki Rowerzystki; jak się w kampanii wciągnie duży tyłek na rower, to wiadomo, że po wygranej nigdy już się tego nie zrobi, a rowerzystów będzie się miało w tym dużym tyłku; jak się mówi, że się zbuduje nowoczesne stadiony, to każdy wie, że Walterowi; jak się mówi, że praca w Polsce zacznie się opłacać, to wiadomo, że dlatego, że rząd dopłaci do różnicy w utraconych zarobkach (to jeden z ostatnich produktów socjalistycznego rozwolnienia liberalnej partii bez właściwości); jak się mówi w kampanii, że ludzie giną na drogach przez partię rządzącą, to wiadomo, że po zmianie partii rządzącej na jedynie słuszną ludzi będzie ginąć jeszcze więcej; jak się mówi, że "będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki", to znaczy, że po wygranej będzie się uciekać skutecznie, jak prezydent Kochaniak, przed dziennikarzem, który chciałby pogadać z waadzą o służbie zdrowia; jak się mówi, że się zbuduje dwie liniie metra, pociąg na lotnisko i wodolot, to wiadomo, że w czasie Euro "postawi się na komunikację pieszą"; jak się mówi o wyższych standardach, to leming wie, że się ma się na myśli standardy Paligłupa i Niesioła.

I mogłabym tak dalej, ale już mnie palce rozbolały od opisywania tej "kampanii, która rządzi się własnymi prawami", a przecież lemingi i tak dobrze wiedzą, jak co zinterpretować, by nie czuć dysonansu, a jak nie wiedzą, to niech sobie kilka razy dziennie powtarzają "kocham pana, panie Tusku", też powinno pomóc.


Rada dla ciebie i wszystkich lemingów jest banalnie prosta: myśleć i korzystać z mądrości tego, o którym tak pięknie pisała nasza noblistka i który podobno zwykł mawiać, że "kontrola jest wyższą formą zaufania".

Renata

PS Miło mnie, że dusykutując ze mną, dajesz do zrozumienia, że to nie mnie miałeś na myśli pisząc o "wypierdkach z PiSu", ale naprawdę chętnie bym się już wreszcie dowiedziała, dlaczego za takiego uznałeś Jacka_P.

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 22 Kwi, 16:37, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Zwaracam się z tym pytaniem do tego, co bezmyślnie uwierzył, ale po
ponad pół roku naprawdę nie spodziewam się odpowiedzi. Tak się tylko
retorycznie drażnię.

A dlaczego tak zręcznie wycięłaś ten fragment, gdzie ja się zwracam o
odpowiedź Paronia, zwracam się po raz kolejny? Dlaczego znowu
trzęsiesz portkami? To jest właśnie rozumowanie w stylu "made in PIS"
- tylko trafi się coś niewygodnego tchórzliwy pisior zmienia temat i
zaczyna walić na odlew, żeby zagłuszyć to o co go spytano

> Na wiecach w Iranie słowo "Amerika" w
> przekazach telewizyjnych słyszałem wielokrotnie, a nie uznasz chyba
> tego za wyraz perski?

http://www.freelang.net/online/persian.php?lg=gbhttp://www.answerbag.com/q_view/891987http://dsal.uchicago.edu/cgi-bin/philologic/search3advanced?dbname=ha...

Widzisz, problem z tobą, jak i z wszystkimi lemingami, jest oczywisty:
nie kwestionujesz, nie podważasz, nie analizujesz, nie zadajesz sobie
pytań, nie mówisz "sprawdzam" i oczywiście nie sprawdzasz, nie myślisz
samodzielnie, za to łykasz choćby i największą bzdurę, byle tylko
pochodziła ze źródła, które z niewyjaśnionych (casus Gazety
Wyborczej), absurdalnych (wiara w oszustów podających się za
magistrów, a nawet profesorów) ) lub niezrozumiałych (święty obrazek w
portfelu) powodów uznałeś bezkrytycznie za autorytet.

A skutek jest taki, że wierzysz, że po chińsku mówi się amerika, a
białych rowerzystów w Chinach śledzą kolumny czarnych Wołg i nie razi
cię pazerność, kłótliwość, niemożebne skąpstwo i roszczeniowość
człowieka, który wykłóca się o każdego juana z ludźmi biedniejszymi
niż przeciętny polski student, tylko po to, by móc potem kilkakrotnie
rozsiąść się na trybunach olimpijskich i karnie zapłacić za tę
przyjemność, jak podejrzewam, co najmniej kilkaset złotych. I wszystko
to przez ten święty obrazek.

A skutek jest taki, że piszczysz z radości, że maleje inflacja na
Słowacji, ale już nie dociekasz dlaczego i jak wyglądają inne
wskaźniki ekonomiczne. Bo wam myśleć i pytać nie kazano.

A skutek jest taki, że głosujesz na ekipę socjalistów podających się
za liberałów i kolesiów od kręcenia lodów i ich oficerów prowadzących
i gdy wreszcie dociera do ciebie, że jednak oszukali, to natychmiast
likwidujesz ten dysonans poznawczy mówiąc, że "przecież tylko głupi
wierzy w wyborcze obietnice".

Przecież tylko głupi nie wie, że jak się mówi w kampanii "podatek
liniowy", to chodzi o "ekologiczny";
jak się mówi, że tylko człowiek bez prawa jazdy może stawiać radary,
tzn., że zaraz bo przejęciu władzy postawi się jeszcze więcej radarów;
jak się mówi, że się zwiększy inwestycje, to znaczy, że osiągnie się
to za pomocą kreatywnej księgowości Hanki Rowerzystki;
jak się w kampanii wciągnie duży tyłek na rower, to wiadomo, że po
wygranej nigdy już się tego nie zrobi, a rowerzystów będzie się miało
w tym dużym tyłku;
jak się mówi, że się zbuduje nowoczesne stadiony, to każdy wie, że
Walterowi;
jak się mówi, że praca w Polsce zacznie się opłacać, to wiadomo, że
dlatego, że rząd dopłaci do różnicy w utraconych zarobkach (to jeden z
ostatnich produktów socjalistycznego rozwolnienia liberalnej partii
bez właściwości);
jak się mówi w kampanii, że ludzie giną na drogach przez partię
rządzącą, to wiadomo, że po zmianie partii rządzącej na jedynie
słuszną ludzi będzie ginąć jeszcze więcej;
jak się mówi, że "będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i
pielęgniarki", to znaczy, że po wygranej będzie się uciekać
skutecznie, jak prezydent Kochaniak, przed dziennikarzem, który
chciałby pogadać z waadzą o służbie zdrowia;
jak się mówi, że się zbuduje dwie liniie metra, pociąg na lotnisko i
wodolot, to wiadomo, że w czasie Euro "postawi się na komunikację
pieszą";
jak się mówi o wyższych standardach, to leming wie, że się ma się na
myśli standardy Paligłupa i Niesioła.

Specjalnie zostawiłem ten piękny przykład umysłowego onanizmu Cioci
Kloci, ona tak kocha sobie robić dobrze czemu mamy Cioci nie dać
trochę przyjemności. Niech się biedaczka trochę nacieszy, niech ma
trochę przyjemności w życiu, niech napisze jeszcze z 50 linijek
więcej, niech sobie trochę zaszaleje -  bo w zbliżających się wyborach
czeka ją tylko cios prosto w szczękę, cios z którego PIS się długo
będzie podnosił.

PS Miło mnie, że dusykutując ze mną

Dyskutuję? Widzisz tu kogoś dyskutującego? Z Ciebie to się można
trochę pośmiać, ewentualnie podrażnić dla zabicia czasu, żeby
posłuchać jak się zabawnie plujesz, święcie wierząc w te wszystkie
historie, które wypisujesz. A ja jako że mam dobre serce - to i
trochę Ci współczuję...

 dajesz do zrozumienia, że to nie

mnie miałeś na myśli pisząc o "wypierdkach z PiSu", ale naprawdę
chętnie bym się już wreszcie dowiedziała, dlaczego za takiego uznałeś
Jacka_P.

Czyżby w tych plotkach o mózgach PIS-iaków było coś na rzeczy?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia 22.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

> Na wiecach w Iranie słowo "Amerika" w
> przekazach telewizyjnych słyszałem wielokrotnie, a nie uznasz chyba
> tego za wyraz perski?

http://www.freelang.net/online/persian.php?lg=gbhttp://www.answerbag.com/q_view/891987http://dsal.uchicago.edu/cgi-bin/philologic/search3advanced?dbname=ha...

Dyskutuję? Widzisz tu kogoś dyskutującego?

Faktycznie, masz rację, widzę tylko kogoś, kto próbował swych sił w dyskusji, ale jako polemista okazał się kompletnie bezradny. I na co ci było się pakować jeszcze w jakiś perski, o którym zielonego pojęcia nie masz i w typowo lemingowy sposób nie chciało ci się (nie potrafiłeś?) dociec jaka jest faktycznie? Nie trza było w ogóle się tykać tego perskiego, po co ci kolejny obciach? Ale jak typowy leming myślisz, że coś wiesz i na czymś się znasz i nie omieszkasz się tym zbłaźnić przy najbliższej okazji.
 Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 22 Kwi, 17:36, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Faktycznie, masz rację, widzę tylko kogoś, kto próbował swych sił w
dyskusji, ale jako polemista okazał się kompletnie bezradny.

Ciociu niech Ciocia nie żartuje!
O absolutnie każdym kto z Ciocią na preclu rozmawia już PRZED rozmową
wiadomo że w starciu z Ciocią okaże się bezradny. Ilu było tych co z
Ciocią się zmierzyli i nie okazali się "kompletnie bezradni"? Daleko
sięgam pamięcią, ale jako żywo sobie tego przypomnieć nie mogę. Tak
więc to że tylko Ciocia ma rację - to my już dobrze wiemy, nie ostali
się już ci co wierzący, że ktokolwiek próbujący z Ciocią swych sił
może wyjść z tego starcia zwycięsko

Tak więc nic nowego mi Ciocia nie powiedziała. Podziwiam tylko, że
mając tak niskie zdanie o tych biednych lemingach chce się Cioci
zgłębiać tajniki języka perskiego. (nb korzystając ze zdolności
lingwistycznych Cioci proszę o szybką analizę tego samego tekstu
"America" wykrzykiwanego również na manifestacjach w Palestynie,
Egipcie, Wietnamie). Jak już Ciocia skończy tą analizę chętnie dodam
parę kolejnych :))

Ale Ciocia lubi głaskać swoje ego, lubi mu robić dobrze - i dlatego
bez precla żyć nie może

No i już tradycyjnie proszę o odpowiedź na moje pytanie, w końcu jako
dobry katolik (a nie zapominajcie Ciociu, że to cecha prawdziwego PIS-
iora, ateusz czy protestant nigdy za wysoko w waszej hierarchii nie
zajedzie) muszę wierzyć że "kołaczcie - a będzie wam otworzone",
rzadko bo rzadko, ale cuda się zdarzają - o czym Ciocia bardzo
boleśnie przekonała się w czasie ostatnich wyborów, gdy nic na
strącenie Braci z piedestału nie wskazywało
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff wrote:

O absolutnie każdym kto z Ciocią na preclu rozmawia już PRZED rozmową
wiadomo że w starciu z Ciocią okaże się bezradny.

ha ha ha :)
bp nmsp

--
Dorota,
Szprota.

No i już tradycyjnie proszę o odpowiedź na moje pytanie, w końcu jako
dobry katolik (a nie zapominajcie Ciociu, że to cecha prawdziwego PIS-
iora, ateusz czy protestant nigdy za wysoko w waszej hierarchii nie
zajedzie) muszę wierzyć że "kołaczcie - a będzie wam otworzone",
rzadko bo rzadko, ale cuda się zdarzają - o czym Ciocia bardzo
boleśnie przekonała się w czasie ostatnich wyborów, gdy nic na
strącenie Braci z piedestału nie wskazywało

Ty rzeczywiscie jestes kretynem.
Nie pij juz tych napojow od Paliknota bo ci zryja beret do reszty..

On 22 Kwi, 18:31, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Ty rzeczywiscie jestes kretynem.
Nie pij juz tych napojow od Paliknota bo ci zryja beret do reszty..

Ta wypowiedź aż za dobitnie pokazuje kto z nas jest tu kretynem.
Przekomarzanki z Renatką i Pawłem są przynajmniej zabawne, oni są
oryginalni w niepowtarzalny sposób; Ty zaś zachowujesz się jak
zwyczajny prymityw jakich tysiące. Tak więc bardziej sugerowałbym
udział w "rozmowach" na Onecie, tam poziom dla Ciebie powinien być
odpowiedni
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

On 2009-04-22, Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> wrote:

On 22 Kwi, 18:31, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Ty rzeczywiscie jestes kretynem.
Nie pij juz tych napojow od Paliknota bo ci zryja beret do reszty..

Ta wypowiedź aż za dobitnie pokazuje kto z nas jest tu kretynem.
Przekomarzanki z Renatką i Pawłem są przynajmniej zabawne, oni są
oryginalni w niepowtarzalny sposób; Ty zaś zachowujesz się jak
zwyczajny prymityw jakich tysiące. Tak więc bardziej sugerowałbym
udział w "rozmowach" na Onecie, tam poziom dla Ciebie powinien być
odpowiedni

Ale przestańcie już.

To nie jest zabawne. Jest za to żałosne.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Dnia 22.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

Ta wypowiedź aż za dobitnie pokazuje kto z nas jest tu kretynem.
Przekomarzanki z Renatką i Pawłem są przynajmniej zabawne,

Ale chyba nie sądzisz, że dzięki twoim wyskokom? A może naprawdę uważasz, że
jesteś błyskotliwy, rzutki, dowcipny, elokwentny? Za takich uważa się
większość złodziei babcinych dowodów. Znowu uwierzyłeś w te brednie
"bibliotekarzy" i dałeś się łatwo oszukać. Odpowiedź kolegi T.W. jest
właśnie na odpowiednim poziomie, zrozumiałym dla "młodych, wykształconych",
nie masz co się tak rzucać, włącz sobie tvn, walnij lufkę od Palikota, albo
pobaw się gadżetami od Palikota, tylko następnym razem jak zobaczysz sms w
stylu 'zhowaj bapci dowót', albo 'ratój Polske, ić na wybory', to pamiętaj,
znowu chcą cię zrobić w Gumowego Członka.

Paweł

--
Ojciec w ZOMO, dziadek w ORMO, a ja jestem za Platformą

On 22 Kwi, 22:14, Pawel Paron <pawelpBEZSP...@freeland.lublin.pl>
wrote:

Ale chyba nie sądzisz, że dzięki twoim wyskokom? A może naprawdę uważasz, że
jesteś błyskotliwy, rzutki, dowcipny, elokwentny?

Ależ skąd Pawle jakże bym śmiał, skąd Ci się taka myśl w głowie
zalęgła? Przecież dobrze wiemy że błyskotliwy, rzutki, dowcipny i
elokwentny nie może być ten co nie głosuje na PIS. Co innego
członkowie tej partii - taki Gosiewski na przykład, albo jeszcze
bardziej dowcipny i do tego jakże elokwentny Brudziński, nie
wspominając juz o tak błyskotliwym człowieku jak minister Szczygło,
czy bardzo rzutkim ministrze Lipcu :)

Odpowiedź kolegi T.W.

I za to Was lubię Paroń! Nie ma to jak krótka rzeczowa i jakże celna
charakterystyka - teraz już każdy wie co należy myśleć o koledze T.
Weigt, nawet ja nie muszę się fatygować by jeszcze kopnąć leżącego, bo
Wy dobiliście swojego jedynego sojusznika w tej dyskusji jednym
ciosem :)))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

showaj babci dowud Michal i jec na roweze na rynek paliknot czenstóje odmozdzaczem

On 23 Kwi, 20:23, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

showaj babci dowud Michal i jec na roweze na rynek paliknot czenstóje
odmozdzaczem

Nie kompromituj się już do reszty. A na przyszłość polecam medytacje
nad głęboką prawdą powiedzenia "milczenie jest złotem" :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Nie kompromituj się już do reszty. A na przyszłość polecam medytacje
nad głęboką prawdą powiedzenia "milczenie jest złotem" :))


-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

jak tam sondaze????

101% juz jest?

Dnia 22.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

Odpowiedź kolegi T.W.

I za to Was lubię Paroń! Nie ma to jak krótka rzeczowa i jakże celna
charakterystyka - teraz już każdy wie co należy myśleć o koledze T.

"Psychiatra badał kiedyś Wolffa, jedną z metod było badanie skojarzeń. Położył więc na stole kartkę z kółkiem i zapytał:
- Z czym się to panu kojarzy?
- Z dupą !
- Hmmm... - mruknął psychiatra i położył na stole obrazek z kwadratem:
- A to, z czym się panu kojarzy ?
- Z dupą !
- Uhm... - zamyslił sie psychiatra i po chwili wyłożyl na stół obrazek z trójkątem:
- A ten obrazek, z czym się panu kojarzy ?
- Też z dupą !
- A dlaczego ?
- Bo mnie się wszystko z dupą kojarzy !"




--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 23 Kwi, 22:10, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

"Psychiatra badał kiedyś Wolffa, jedną z metod było badanie
skojarzeń. Położył więc na stole kartkę z kółkiem i zapytał:
- Z czym się to panu kojarzy?
- Z dupą !
- Hmmm... - mruknął psychiatra i położył na stole obrazek z kwadratem:
- A to, z czym się panu kojarzy ?
- Z dupą !
- Uhm... - zamyslił sie psychiatra i po chwili wyłożyl na stół obrazek
z trójkątem:
- A ten obrazek, z czym się panu kojarzy ?
- Też z dupą !
- A dlaczego ?
- Bo mnie się wszystko z dupą kojarzy !"

Scharakteryzowałaś siebie i swojego męża w sposób doskonały Ciociu :))
Mimo wielu moich krytycznych wypowiedzi pod adresem PO typ człowieka
skażony paroniozą z domieszką pisowatości widzi tylko to co widzieć
chce i kojarzy dokładnie jak w tym dowcipie.

No i tak na marginesie Ciociu - gdzie się ciocina legendarna
elokwencja podziała? Nie wstyd Cioci odgrzewać dowcipy stare jak
świat? Małżonek przynajmniej sam tworzy, a Ciocia na taką łatwiznę
chodzi?
A fe! Następną razą proszę się lepiej przygotować! :)
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia 22.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 22 Kwi, 17:36, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Faktycznie, masz rację, widzę tylko kogoś, kto próbował swych sił w
dyskusji, ale jako polemista okazał się kompletnie bezradny.

Ciociu niech Ciocia nie żartuje!
O absolutnie każdym kto z Ciocią na preclu rozmawia już PRZED rozmową
wiadomo że w starciu z Ciocią okaże się bezradny.

Fakt, nie da się ukryć, że elektorat Partii Ogólnej nie jest szczególnie mocny umysłowo i oczywiście znów masz rację pisząc, że taki precel szczególnie dobrze służy głaskaniu własnego ego.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

On 22 Kwi, 18:47, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

Fakt, nie da się ukryć, że elektorat Partii Ogólnej nie jest
szczególnie mocny umysłowo i oczywiście znów masz rację pisząc, że
taki precel szczególnie dobrze służy głaskaniu własnego ego.

No to ego pogłaskane, dyskusja bardzo pouczająca, Ciocia Renatka jak
zwykle w najwyższej formie - ale to jest oczywista oczywistość. I jak
tak porównuję Ciocię z naszymi politykami (wszystkimi) to widzę wiele
wspólnego, oni się tak publicznie głaskać kochają, wielu nic innego
nie robi. Tylko medium trochę inne - oni mają TV, Ciocia natomiast
wzięła na siebie dużo cięższe brzemię - musi ten straszliwy precel z
masą lemingów neutralizować. No ale w końcu "Komu wiele dano, od tego
wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego
żądać będą." :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia 22.04.2009 Renata Golebiowska <Renata.Golebiowska@bezadresu.pl> napisał/a:

Dnia 22.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

> Na wiecach w Iranie słowo "Amerika" w
> przekazach telewizyjnych słyszałem wielokrotnie, a nie uznasz chyba
> tego za wyraz perski?

http://www.freelang.net/online/persian.php?lg=gbhttp://www.answerbag.com/q_view/891987http://dsal.uchicago.edu/cgi-bin/philologic/search3advanced?dbname=ha...

Dyskutuję? Widzisz tu kogoś dyskutującego?

Faktycznie, masz rację, widzę tylko kogoś, kto próbował swych sił w dyskusji, ale jako polemista okazał się kompletnie bezradny. I na co ci było się pakować jeszcze w jakiś perski, o którym zielonego pojęcia nie masz i w typowo lemingowy sposób nie chciało ci się (nie potrafiłeś?) dociec jaka jest faktycznie?

jak jest faktycznie

Nie trza było w ogóle się tykać tego perskiego, po co ci kolejny obciach? Ale jak typowy leming myślisz, że coś wiesz i na czymś się znasz i nie omieszkasz się tym zbłaźnić przy najbliższej okazji.
 Renata

R.
--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Dnia 21.04.2009 Renata Golebiowska <Renata.Golebiowska@bezadresu.pl> napisał/a:

Dnia 21.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 21 Kwi, 20:40, Renata Golebiowska <Renata.Golebiow...@bezadresu.pl>
wrote:

A co to są te nieuprawnione podwyżki?

A jak obstawiasz Ciociu?

Ja nic nie obstawiam, ja się pytam, ale szczerze mówiąc nie spodziewam
się odpowiedzi. Lenicz się nie doczekał, ja też raczej się nie doczekam.

Błąd, lenicz to był ten bystry od wzmacniania słowackiej gospodarki zakupami w Wiedniu. To Jacek_P, którego z niewiadomych powodów nazwałeś "wypierdkiem z PiSu", nie doczekał.

Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp
Najnowsza wyprawa - http://wyprawa.vox.com

Michał Wolff pisze:

Teraz to Słowacy
jeżdżą do Polski na zakupy,

[...]

Nie jestem specjalnym entuzjastą wprowadzenia euro, ale fakty są
takie, że w przypadku tego kryzysu znacznie mniej byśmy stracili,
gdyby euro było również u nas;

Ludzie z zagranicy pchają się, żeby u nas zrobić zakupy, a ty twierdzisz, że na tym tracimy? Ciekawy tok rozumowania.

On 11 Kwi, 19:46, Zbych <ab...@onet.pl> wrote:

Ludzie z zagranicy pchają się, żeby u nas zrobić zakupy, a ty
twierdzisz, że na tym tracimy? Ciekawy tok rozumowania.

Rusz główką zanim coś napiszesz. Zyski z przygranicznego handlu nijak
się mają do sytuacji ekonomicznej całego kraju. Zyska bardzo wąziutka
grupka ludzi którym znacząco wzrosną obroty z handlu, trochę  lepiej
będzie też w przygranicznej turystyce, ale cała reszta traci jak
cholera - bo pensje im nie rosną, a większość towarów które muszą
kupować (przede wszystkim żywność) jest sprowadzana ze strefy euro
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dnia Sat, 11 Apr 2009 13:41:50 -0700 (PDT), Michał Wolff napisał(a):

On 11 Kwi, 19:46, Zbych <ab...@onet.pl> wrote:

Ludzie z zagranicy pchają się, żeby u nas zrobić zakupy, a ty
twierdzisz, że na tym tracimy? Ciekawy tok rozumowania.

Rusz główką zanim coś napiszesz. Zyski z przygranicznego handlu nijak
się mają do sytuacji ekonomicznej całego kraju.

Wydaje mi sie ze jednak jakoś sie mają :)
Poprostu jest to ilustracja tego kto w danej sytuacji jest importerem a kto
exporterem i jak sie zmienia bilans w handlu zagranicznym.

Michał Wolff pisze:

On 11 Kwi, 19:46, Zbych <ab...@onet.pl> wrote:

Ludzie z zagranicy pchają się, żeby u nas zrobić zakupy, a ty
twierdzisz, że na tym tracimy? Ciekawy tok rozumowania.

Rusz główką zanim coś napiszesz.

Zalecam to samo.

ale cała reszta traci jak
cholera - bo pensje im nie rosną

To rzeczywiście strata. Nic tylko się pociąć suchą bułką.

a większość towarów które muszą
kupować (przede wszystkim żywność) jest sprowadzana ze strefy euro

To może wreszcie zmniejszy się opłacalność importu, a wzrośnie opłacalność eksportu. Według ciebie to dobrze, czy źle?

On 2009-04-11, T.Weigt <weigt@poczta.onet.pl> wrote:

Ceny WSZYSTKIEGO skoczyły strasznie, panowie...

Wojtek

Tak jak dla slowakow skonczylo sie tanie zycie tak i nam po wprowadzeniu waluty eurokolhozu skonczy sie taniosc na wszystkim.

Gdybyśmy mieli wprowadzone euro przed kryzysem, to szpej rowerowy nie
byłby zależny tylko od wahań euro/dolar. Ceny szpeju w euro nie uległy
większym zmianom.

Zatem, bystrzaku, szpej rowerowy byłby teraz tańszy, gdybyśmy przed
załamaniem mieli euro.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

On 2009-04-11, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> wrote:

On 2009-04-11, T.Weigt <weigt@poczta.onet.pl> wrote:

Ceny WSZYSTKIEGO skoczyły strasznie, panowie...

Wojtek

Tak jak dla slowakow skonczylo sie tanie zycie tak i nam po wprowadzeniu waluty eurokolhozu skonczy sie taniosc na wszystkim.

Gdybyśmy mieli wprowadzone euro przed kryzysem, to szpej rowerowy nie

                                                                    ^^^

byłby zależny tylko od wahań euro/dolar.

Tam tego "nie" nie miało być. ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

T.Weigt pisze:

Tak jak dla slowakow skonczylo sie tanie zycie tak i nam po wprowadzeniu waluty eurokolhozu skonczy sie taniosc na wszystkim.

A co ma wspólnego ewentualne wprowadzenie euro z obecną podwyżką?

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Kobieta może dobrze udawać, że umie myśleć, ale jako osoba płci żeńskiej takiej zdolności nie posiada."
                                  lefebrysta b. Richard Williamson

Solar wrote:

T.Weigt pisze:

Tak jak dla slowakow skonczylo sie tanie zycie tak i nam po wprowadzeniu waluty eurokolhozu skonczy sie taniosc na wszystkim.

A co ma wspólnego ewentualne wprowadzenie euro z obecną podwyżką?

Możliwość narzekania? ;)

Fabian

A co ma wspólnego ewentualne wprowadzenie euro z obecną podwyżką?

Dzwonilem 2 dni temu do crosso i powiedzieli ze beda to podwyzki 10 - 20 zl.
Cordure sprowadzaja placac w euro.

Użytkownik "Wojtek Sobociński" <sobos6@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:grq3rj$bo6$1inews.gazeta.pl...

Ceny WSZYSTKIEGO skoczyły strasznie, panowie...

Cit:
To nieprawda, że po 1 stycznia ceny WSZYSTKIEGO wzrosły - np drastycznie spadły ceny choinek :-)
pozdr
smiechu

Cit:
To nieprawda, że po 1 stycznia ceny WSZYSTKIEGO wzrosły - np drastycznie spadły ceny choinek :-)
pozdr
smiechu

a tak prawda ja juz kupilem zestawy oswietleniowe na choinki po bardzo korzystnej cenie;-P

Panie RK, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:grpn1q$24i$1atlantis.news.neostrada.pl> przy ul....

Crosso podwyższyło ceny na sakwy średnio o 50 zł, na bagażniki o 20 zł. Czy w firmie aż tak źle się dzieje, że konieczna była podwyżka o prawie 20%?

Crosso nie produkuje materiałów z których szyją sakwy tylko kupuje je za
granicą. Bagażniki spawa jakaś firma w Niemczech. Popatrz na kurs jewro.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On 11 Kwi, 18:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Crosso nie produkuje materiałów z których szyją sakwy tylko kupuje je za
granicą. Bagażniki spawa jakaś firma w Niemczech. Popatrz na kurs jewro.

Bagażniki to kupują z Tajwanu, nie Niemiec :)
Nie oszukujmy się - wprowadzili nowe ceny, bo przede wszystkim chcieli
zarobić, a mają dobry pretekst, zmiana kursu euro nie usprawiedliwia
aż tak drastycznej podwyżki. Dlaczego u Ortlieba wchodzą tańsze sakwy
niż były przed kryzysem? Przecież Ortlieby też się sprowadza z
Niemiec, też za euro.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Dlaczego u Ortlieba wchodzą tańsze sakwy
niż były przed kryzysem? Przecież Ortlieby też się sprowadza z
Niemiec, też za euro.

Wydaje mi sie ze byla bardzo mala sprzedaz wiec rynek wymusil spadek cen

On 11 Kwi, 18:57, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Wydaje mi sie ze byla bardzo mala sprzedaz wiec rynek wymusil spadek cen

Doprawdy? To jak zrozumieć, że im się opłaca zniżać ceny, a Crosso
podnosi je drastycznie? Dla Ortlieba polski rynek to jest dziesiąta
woda po kisielu, to chyba najpopularniejszy producent sakw na świecie;
dla Crosso to właściwie rynek jedyny.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:f77c6b11-20ae-4cb3-8261-9d99965530b5g20g2000vba.googlegroups.com...
On 11 Kwi, 18:57, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Wydaje mi sie ze byla bardzo mala sprzedaz wiec rynek wymusil spadek cen

Doprawdy? To jak zrozumieć, że im się opłaca zniżać ceny, a Crosso
podnosi je drastycznie? Dla Ortlieba polski rynek to jest dziesiąta
woda po kisielu, to chyba najpopularniejszy producent sakw na świecie;
dla Crosso to właściwie rynek jedyny.

Jest takie powiedzenie: nim gruby schudnie to chudy zdechnie.
Nie wiem czy ortlieb to manufaktura czy fabryka. Podejrzewam ze crosso to manufaktura. Moze po prostu stac ich na obnizenie cen.

Panie T.Weigt, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:grqopj$lf8$1nemesis.news.neostrada.pl> przy ul....

Użytkownik "Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> napisał w wiadomości news:f77c6b11-20ae-4cb3-8261-9d99965530b5g20g2000vba.googlegroups.com...
On 11 Kwi, 18:57, "T.Weigt" <we...@poczta.onet.pl> wrote:

Wydaje mi sie ze byla bardzo mala sprzedaz wiec rynek wymusil spadek cen

Doprawdy? To jak zrozumieć, że im się opłaca zniżać ceny, a Crosso
podnosi je drastycznie? Dla Ortlieba polski rynek to jest dziesiąta
woda po kisielu, to chyba najpopularniejszy producent sakw na świecie;
dla Crosso to właściwie rynek jedyny.

Jest takie powiedzenie: nim gruby schudnie to chudy zdechnie.
Nie wiem czy ortlieb to manufaktura czy fabryka. Podejrzewam ze crosso to manufaktura. Moze po prostu stac ich na obnizenie cen.

Święci Pańscy... Popraw cytowanie, błagam. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Święci Pańscy... Popraw cytowanie, błagam.

Wlasnie nie wiem ale m inn jak Michalowi odpisuje to nie wyskakuja mi znaczki cytowania. u ciebie wyskakuja.dlaczego?????

Panie T.Weigt, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:grqqfr$nlr$1nemesis.news.neostrada.pl> przy ul....

Święci Pańscy... Popraw cytowanie, błagam.

Wlasnie nie wiem ale m inn jak Michalowi odpisuje to nie wyskakuja mi znaczki cytowania. u ciebie wyskakuja.dlaczego?????

Mam normalny czytnik.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Michał Wolff pisze:

Doprawdy? To jak zrozumieć, że im się opłaca zniżać ceny, a Crosso
podnosi je drastycznie? Dla Ortlieba polski rynek to jest dziesiąta
woda po kisielu, to chyba najpopularniejszy producent sakw na świecie;
dla Crosso to właściwie rynek jedyny.

Może właśnie dlatego?
Ortlieba stać, żeby opuścić ceny w PL i utrzymać markę/sprzedaż na naszym rynku. Zarobią na innych rynkach, albo po prostu zarobią na ilości sprzedaży tańszych produktów na całym świecie. A Crosso musi się utrzymać tylko z naszego rynku.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Brak więc geniuszów u kobiet jest widać właściwością ich natury"
                                     ks. Michał Klepacz

On 11 Kwi, 20:56, Solar <sola...@opBEZTEGO.pl> wrote:

Może właśnie dlatego?
Ortlieba stać, żeby opuścić ceny w PL i utrzymać markę/sprzedaż na
naszym rynku. Zarobią na innych rynkach, albo po prostu zarobią na
ilości sprzedaży tańszych produktów na całym świecie. A Crosso musi się
utrzymać tylko z naszego rynku.

Przykro mi, ale zwyczajnie w to nie wierzę. Nie wierzę, że koszty
sprowadzenia materiałów z których szyją uprawniają do takich podwyżek.
Ja kupowałem ich bagażnik za 60zł pod koniec 2006 roku, teraz
dokładnie ten sam model kosztuje 120zł. Przez 2,5 roku ceny wzrozły o
100%? Kto ma w taki kit uwierzyć?
A Ortlieb nie spuszcza cen - tylko wprowadza tańszy produkt na rynek -
a to nie jest to samo, Classiki i Plusa nie spadły ani grosza. Crosso
to samo robiło przy wprowadzeniu nowej serii, to samo robi teraz. Mają
dobrą pozycję na rynku, Ortlieb jest konkurencją jedynie dla
najdroższych sakw, w segmencie tańszych - ciągle są monopolistą i to
wykorzystują.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff pisze:

Przykro mi, ale zwyczajnie w to nie wierzę. Nie wierzę, że koszty
sprowadzenia materiałów z których szyją uprawniają do takich podwyżek.
Ja kupowałem ich bagażnik za 60zł pod koniec 2006 roku, teraz
dokładnie ten sam model kosztuje 120zł. Przez 2,5 roku ceny wzrozły o
100%? Kto ma w taki kit uwierzyć?

Pewnie korzystają z hasła "kryzys" itp., ale weź pod uwagę np. tegoroczny wzrost cen prądu. U mnie w domu wzrosło o 20%. Dla firm wzrosło o 20-50%. Euro też kosztowało 20-25% mniej.

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Religia jest dla ludzi bez rozumu."
                                     Józef Piłsudski

On 11 Kwi, 22:40, Solar <sola...@opBEZTEGO.pl> wrote:

Pewnie korzystają z hasła "kryzys" itp., ale weź pod uwagę np.
tegoroczny wzrost cen prądu. U mnie w domu wzrosło o 20%. Dla firm
wzrosło o 20-50%. Euro też kosztowało 20-25% mniej.

Jak napisałem ja nie wierzę, że tylko koszta, a nie chęć zysku ich
skłoniła do podwyżek, za dużo jednak podnoszą. Jak dolar i euro
spadało - też podnosili. Jak napisałem w ten sposób powoli tracą swój
główny atut - czyli niską cenę. Nikt nie kupi Expertów - jak ma do
wyboru tańsze Ortlieby, które są po prostu lepsze, ważą mniej i mają
gwarancję na 5 lat.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff pisze:

główny atut - czyli niską cenę. Nikt nie kupi Expertów - jak ma do
wyboru tańsze Ortlieby, które są po prostu lepsze, ważą mniej i mają
gwarancję na 5 lat.

A tu już możesz mieć całkowitą rację, bo sakwy są DLA MNIE dobrem zbędnym. :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Kto chce w prawidłowy sposób rozumować, powinien odzwyczaić się od przyjmowana czegokolwiek na wiarę.
Przyzwyczajenie do wiary jest największą przeszkodą nauki."
                                       Giordano Bruno

Panie Solar, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:grqp6p$blv$1news.onet.pl> przy ul....

A Crosso musi się utrzymać tylko z naszego rynku.

Musi? Przecież może rozwijać skrzydła. (czy nie chce, czy nie może to już
nie mnie oceniać. Możliwości - prawne - ma)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:61575b97-bc3b-4e94-97d7-4d0e33b91ae0l13g2000vba.googlegroups.com>
przy ul....

On 11 Kwi, 18:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Crosso nie produkuje materiałów z których szyją sakwy tylko kupuje je za
granicą. Bagażniki spawa jakaś firma w Niemczech. Popatrz na kurs jewro.

Bagażniki to kupują z Tajwanu, nie Niemiec :)

Jak prowadziłem dyskusję to była mowa o Niemczech. Ale nic to. Ważne, że
bagażnik (jak na razie) działa.

Nie oszukujmy się - wprowadzili nowe ceny, bo przede wszystkim chcieli
zarobić,

Wolny rynek.

a mają dobry pretekst, zmiana kursu euro nie usprawiedliwia
aż tak drastycznej podwyżki.

Jeszcze raz: wolny rynek. Ich prawo podnieść ceny, Twoje prawo kupić
Otrlieba.

Dlaczego u Ortlieba wchodzą tańsze sakwy
niż były przed kryzysem?

Matko i córko. Przecież wahania cen walut to norma, przestań(cie!) gadać o
kryzysie.

Przecież Ortlieby też się sprowadza z
Niemiec, też za euro.

Niech się sprowadza. Ja mam Crosso i jestem zadowolony. Zajadę Crosso -
kupię Otrlieba albo Crosso, zależy od szybkości zajechania.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

"Michał Wolff" <m-wolff@wp.pl> wrote in message news:61575b97-bc3b-4e94-97d7-4d0e33b91ae0l13g2000vba.googlegroups.com...

Bagażniki to kupują z Tajwanu, nie Niemiec :)
Nie oszukujmy się - wprowadzili nowe ceny, bo przede wszystkim chcieli
zarobić, a mają dobry pretekst, zmiana kursu euro nie usprawiedliwia
aż tak drastycznej podwyżki.

kurs dolara (a za towar z Tajwanu płaci się zazwyczaj w dolarach, bynajmniej nie tajwańskich) wzrósł od zeszłego roku o ponad 50%. Naprawdę uważasz, że podwyżka 20% jest w tych warunkach drastyczna i nieuzasadniona?

Cen Ortliebów nie byłbym taki pewien - przymierzam się do zakupu pewnego osprzętu Made in Germany i po cenach katalogowych dystrybutora z początku roku tego już się w PL nie kupi...

pozdr

On 11 Kwi, 21:12, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:

kurs dolara (a za towar z Tajwanu płaci się zazwyczaj w dolarach, bynajmniej
nie tajwańskich) wzrósł od zeszłego roku o ponad 50%. Naprawdę uważasz, że
podwyżka 20% jest w tych warunkach drastyczna i nieuzasadniona?

No proszę bardzo!
Chyba zapomniałeś co się działo jak dolar spadał, jak był na poziomie
2zł?
Co robiło wtedy biedne Crosso? Bo jak mnie pamięć nie myli również
podnosiło ceny! :)
Jak kupowałem bagażnik pod koniec 2006 kurs dolara wynosił ok.3,15zł i
bagażnik kosztował 60zł. Obecnie kurs dolara wynosi ok. 3,4zł i
bagażnik kosztuje 109zł. Dolar podrożał o 8%, bagażnik podrożał o 82%
- to jest ta skala :))

Niestety zachłanność nie zna granic, przez zachłanność bankierów mamy
ten kryzys, przez zachłanność takie firmy jak Crosso wykorzystują
kryzys do powiększania własnych zysków
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:f9284053-6e78-4525-a576-80d9a4fe0007x6g2000vbg.googlegroups.com>
przy ul....

Niestety zachłanność nie zna granic, przez zachłanność bankierów mamy
ten kryzys

Jaki, kłerwa, kryzys się pytam? Przecież to jest w pełni normalna sytuacja,
że przedsiębiorstwa upadają! Błędem Związku Socjalistycznych Stanów Ameryki
(Północnej) było danie "pomocy" tym bankom, bo jak się coś dostaje za darmo
to się tego nie szanuje tak jak wypracowanego własnoręcznie.
Ergo - gdyby ZSSA zostawiły pierwszy bank na pastwę wolnego rynku to żaden
kolejny by nie upadł!

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On 12 Kwi, 11:04, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:f9284053-6e78-4525-a576-80d9a4fe0007x6g2000vbg.googlegroups.com>
przy ul....

> Niestety zachłanność nie zna granic, przez zachłanność bankierów mamy
> ten kryzys

Jaki, kłerwa, kryzys się pytam? Przecież to jest w pełni normalna sytuacja,
że przedsiębiorstwa upadają!

Nie na taką skalę. Jeśli upada duża ilość przedsiębiorstw, jeśli
zwalnia się duże ilości ludzi - to się właśnie nazywa kryzysem

Błędem Związku Socjalistycznych Stanów Ameryki
(Północnej) było danie "pomocy" tym bankom, bo jak się coś dostaje za darmo
to się tego nie szanuje tak jak wypracowanego własnoręcznie.

A to jest inna sprawa, jak z kryzysem walczyć. Wielu uważa, że
pompowanie pieniędzy z podatków nie jest dobrą metodą. Ale nie
zapominaj, że bank to nie jest jakaś grupka mitycznych finansistów,
środki na swoją działalność biorą od zwykłych ludzi - i ich straty
oznaczają przede wszystkim straty zwykłych ludzi, bankierzy sa na tyle
bogaci, że kryzys ich specjalnie nie dotknie, najwyżej zamiast 2mln
zarobią 0,5mln. Ale to Ci co tym bankom zaufali stracą najwięcej - i
dlatego by ich uratować pompuje się tam rządowe pieniądze.

A nawet i teraz dochodzi do tak skandalicznych sytuacji, gdy banki
które państwo ratuje wypłacają jakieś ogromne pieniądze na odprawy -
tym zachłannym bankierom, którzy ten kryzys przez swoją rządzę zysku i
przyznawanie kredytów bez poważnych zabezpieczeń wywołali.

Ergo - gdyby ZSSA zostawiły pierwszy bank na pastwę wolnego rynku to żaden
kolejny by nie upadł!

Wydaje Ci się. To nie jeden bank był zagrożony upadkiem, bo jeden bank
nie byłby w stanie wywołać takiego efektu. To polityka finansowa
niemal całego sektora tak wyglądała.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:de3e7da6-a4f7-46e6-b898-23a29f77fcc8l2g2000vba.googlegroups.com>
przy ul....

On 12 Kwi, 11:04, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:f9284053-6e78-4525-a576-80d9a4fe0007x6g2000vbg.googlegroups.com>
przy ul....

Niestety zachłanność nie zna granic, przez zachłanność bankierów mamy
ten kryzys

Jaki, kłerwa, kryzys się pytam? Przecież to jest w pełni normalna sytuacja,
że przedsiębiorstwa upadają!

Nie na taką skalę. Jeśli upada duża ilość przedsiębiorstw, jeśli
zwalnia się duże ilości ludzi - to się właśnie nazywa kryzysem

[na początek pragnę zauważyć, że to nie jest dyskusja na tę grupę, ale
jedziemy...]
Reszty, pozwolisz, nie zacytuję. Nie obraź się, ale uważam Twoje słowa za
brednie. Zaczęło się od upadku jednego banku, który w kretyński sposób
rozdawał kredyty nawet na nowy karton dla bezdomnych. Potem reszta
finansiery uznała "ej! Skoro oni dostali to my też chcemy! Ogłaszamy
niewypłacalność!" czy coś około tego. Tak powstał kryzys.
Walka z kryzysem? Pozwolić upaść źle zarządzanym bankom!
Mój znajomy popełnił był wpis na blogu swoim, do którego odsyłam:
http://juszi.tawerna.net/2008/12/09/system-ciasta-czastkowego-cz1.html
Stąd właśnie wziął się kryzys - z kretyńskich banków.

EOT.
Michał! Bierz wolne na wtorek i przyjeżdżaj, rano uderzamy w góry, spokojne
150km.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On 12 Kwi, 11:51, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Reszty, pozwolisz, nie zacytuję. Nie obraź się, ale uważam Twoje słowa za
brednie. Zaczęło się od upadku jednego banku, który w kretyński sposób
rozdawał kredyty nawet na nowy karton dla bezdomnych. Potem reszta
finansiery uznała "ej! Skoro oni dostali to my też chcemy! Ogłaszamy
niewypłacalność!" czy coś około tego. Tak powstał kryzys.

No to są tylko Twoje wymysły, nic innego. Czy Ty myślisz, że ludzie
zarządzający finansami w USA, pracujący w rządzie  - to są skończeni
idioci? Jeden padający bank nie wywoła nigdy takiego efektu, w
nieodpowiedzialny sposób kredytów udzielały ich dziesiątki, a kolejne
tysiące inwestowały w ich papiery wartościowe, których wartość nie
miała pokrycia, itd, utworzony został system naczyń połączonych między
setkami instytucji obracających pieniędzmi, na całym świecie.

Tak więc zanim weźmiesz się za ocenę przyczyn kryzysu finansowego - to
trochę poczytaj, a nie prezentujesz dość zabawne teorie spiskowe, bez
żadnego pokrycia w rzeczywistości

Walka z kryzysem? Pozwolić upaść źle zarządzanym bankom!
Mój znajomy popełnił był wpis na blogu swoim, do którego odsyłam:http://juszi.tawerna.net/2008/12/09/system-ciasta-czastkowego-cz1.html

W tym wpisie jest wiele racji, też mnie nie przekonują te metody
dodawania kapitału wybranym bankom, tym bardziej że efektów nie widać,
a państwo dające te środki zadłuża się coraz bardziej, powstaje w ten
sposób za dużo wirtualnych pieniędzy. Ale to się nijak ma do przyczyn
powstania kryzysu, które sa daleko bardziej skomplikowane niż to
przedstawiasz.

EOT.
Michał! Bierz wolne na wtorek i przyjeżdżaj, rano uderzamy w góry, spokojne
150km.

Niestety raczej małe szanse, trochę za dużo ostatnio mnie te pociągi
kosztują, a tak to musiałbym zasuwać w dwie strony, co się równa
jakieś 150-200zł
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:7a8a258f-b7cd-4354-b7a8-a26da345adc1q14g2000vbn.googlegroups.com>
przy ul....

 Czy Ty myślisz, że ludzie
zarządzający finansami w USA, pracujący w rządzie  - to są skończeni
idioci?

Tak.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

On 12 Kwi, 14:35, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

>  Czy Ty myślisz, że ludzie
> zarządzający finansami w USA, pracujący w rządzie  - to są skończeni
> idioci?

Tak.

No stary - ale kim Ty jesteś, żeby wydawać takie opinie? Z tego co
piszesz o źródłach kryzysu, widać że pojęcie o ekonomii masz bardzo
mgliste, więc i Twoja opinia co do działań rządu i bankierów jest
równie mglista.

PS
Wysłałem Ci maila odnośnie wypadu w góry po świętach, jeśli
interesowałby Cię jakaś wersja wypadu dwudniowego - to chętnie bym się
zabrał
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff napisal:

On 12 Kwi, 14:35, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

> >  Czy Ty myślisz, że ludzie
> > zarządzający finansami w USA, pracujący w rządzie  - to są skończeni
> > idioci?
>
> Tak.

No stary - ale kim Ty jesteś, żeby wydawać takie opinie? Z tego co
piszesz o źródłach kryzysu, widać że pojęcie o ekonomii masz bardzo
mgliste, więc i Twoja opinia co do działań rządu i bankierów jest
równie mglista.

Kim on jest? Czlowiekiem, ktorego dotykaja bledne decyzje tych
'zarzadzajacych finansami w USA'. Ekonomia to jeszcze w zasadzie
pre-nauka, z mnostwem zasad empirycznych, z niewielka iloscia
wiedzy pewnej i z ogromnym ladunkiem szamanizmu politycznego.

Wiec nie ma co klekac przed ludzmi, ktorzy poprzez swoje przelozenia
polityczne funduja nam zalamania gospodarki, manipulacje kursowe
i uzdrowiencze receptury typu nawiedzonego Sachsa. Nota bene sam
Sachs przyznaje sie teraz, podobnie jak Friedman tuz przed smiercia,
ze calkowicie blednie ocenili sytuacje w krajach postkomunistycznych,
a w szczegolnosci ze forsowanie prywatyzacji przy zalamaniu systemu
prawnego doprowadzilo jedynie do grabiezy i rabunku majatku narodowego.
No i co mi teraz przyjdzie z ich kajania? Czy wyposazysz mnie albo Marka
w ekwiwalent tego, co zagarneli Kulczyk, Gudzowaty i reszta zblatowanych z nimi kolesiow styropianowych? Czy zwrocisz Boliwijczykom zrabowany
majatek, zasoby i zmarnowane lata? Czy zwrocisz to samo Argentynczykom
umoczonym przez MFW w sztywny kurs wzgledem dolara, a potem jednoczesnie
wzgledem euro i wyplukanym z wszelkich oszczednosci? Przeciez we wszystkich
tych krajach polityke finansowa kreowali chicago boys i ich nasladowcy.

Nie wmawiaj nam jakiejs ogromnej wiedzy tych guru ekonomii, bo oni sami w to nie wierza. Ida jak dzieci we mgle i tylko sadza kolejne dete oswiadczenia bez pokrycia.

A JP Morgan stabilnie zwieksza stan posiadania, he, he. Bank, ktory
sam sobie drukuje dolary. Niezle!
--
Pozdrawiam,

Jacek

On 12 Kwi, 15:05, Jacek_P <Lato-i-U...@cyf-kr.edu.pl> wrote:

Michał Wolff napisal:

> On 12 Kwi, 14:35, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
> sp...@gmail.com> wrote:

> > >  Czy Ty myślisz, że ludzie
> > > zarządzający finansami w USA, pracujący w rządzie  - to są skończeni
> > > idioci?

> > Tak.

> No stary - ale kim Ty jesteś, żeby wydawać takie opinie? Z tego co
> piszesz o źródłach kryzysu, widać że pojęcie o ekonomii masz bardzo
> mgliste, więc i Twoja opinia co do działań rządu i bankierów jest
> równie mglista.

Kim on jest? Czlowiekiem, ktorego dotykaja bledne decyzje tych
'zarzadzajacych finansami w USA'. Ekonomia to jeszcze w zasadzie
pre-nauka, z mnostwem zasad empirycznych, z niewielka iloscia
wiedzy pewnej i z ogromnym ladunkiem szamanizmu politycznego.

Nie wylewaj tu swoich żali do ekonomistów, bo nie o tym jest mowa.
Komentowałem Marka definicję przyczyn kryzysu i jego dziecinną ocenę
światowych finansistów - i tyle, więc takie kazania możesz sobie
darować, bo nic nie wnoszą
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Panie Jacek_P, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:grsou0$nf6$1srv.cyf-kr.edu.pl> przy ul....

Kim on jest? Czlowiekiem, ktorego dotykaja bledne decyzje tych
'zarzadzajacych finansami w USA'.

A byś się zdziwił, bo mnie nie dotykają. A przynajmniej tego nie odczuwam.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Panie Michał Wolff, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:96cc0a42-a8dc-46f8-ac7c-8bd31d9e58aez19g2000vbz.googlegroups.com>
przy ul....

Wysłałem Ci maila odnośnie wypadu w góry po świętach, jeśli
interesowałby Cię jakaś wersja wypadu dwudniowego - to chętnie bym się
zabrał

Hm, hm, hm. (to taki odgłos myślenia ;-) )
To co Ci odpisałem to jedno, a moje dalsze przemyślenia związane ze
studiami to druga sprawa. Odezwę się konkretnie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta napisal:

Reszty, pozwolisz, nie zacytuję. Nie obraź się, ale uważam Twoje słowa za
brednie. Zaczęło się od upadku jednego banku, który w kretyński sposób
rozdawał kredyty nawet na nowy karton dla bezdomnych.

Ehm, snujesz legendy miejskie. Oba banki hipoteczne (Freddie i Fanny) nie
bylyby w stanie rozlozyc systemu, gdyby nie znacznie bardziej hazardowe
zagrania bankow inwestycyjnych. A o tym juz sie nie mowi, bo to niemedialne.
A wlasnie dopiero upadek Lehmann Brothers spowodowal implozje systemu
finansow. I zwroc uwage, ze ratuje sie system bankowy kosztem podatnikow,
ktorzy to podatnicy sa dodatkowo bici przez ten system bankowy.
Obama tak jak i Bush to emanacja wielkiego kapitalu, tyle ze Obama
przywdzial socjalizujacy ornat.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Michał Wolff napisal:

Jak kupowałem bagażnik pod koniec 2006 kurs dolara wynosił ok.3,15zł i
bagażnik kosztował 60zł. Obecnie kurs dolara wynosi ok. 3,4zł i
bagażnik kosztuje 109zł. Dolar podrożał o 8%, bagażnik podrożał o 82%
- to jest ta skala :))

A co ma do tego wylacznie dolar?
Zarobki (zrodlo GUS http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1630_PLK_HTML.htm):
- styczen 2009: 3.196,56
- srednie w 2006: 2.477,23

Wskaznik wzrostu wynagrodzen: 29%

Twoj wzrost cen zwyczajnie sledzi za wzrostem cen surowcow, energii i pracy. No i dodatkowo ryzyko kursowe. Ryzyko. Nie sam kurs.
Ciesz sie, ze ten bagaznik to jeszcze jakies surowce :) bo te ostatnio
tanieja.

A jak Crosso bedzie za drogie, to albo stanieje, albo zbankrutuja.
--
Pozdrawiam,

Jacek

On 11 Kwi, 21:12, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:

Cen Ortliebów nie byłbym taki pewien - przymierzam się do zakupu pewnego
osprzętu Made in Germany i po cenach katalogowych dystrybutora z początku
roku tego już się w PL nie kupi...

Ja nie podaję cen katalogowych dystrubutora - tylko ceny detaliczne
Bikemana. Model Ortlieb City jest tańszy od Crosso Expert - to są
fakty
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff wrote:

On 11 Kwi, 21:12, "Wojtek Paszkowski" <wo...@pocztanawirtualnej.pl>
wrote:

Cen Ortliebów nie byłbym taki pewien - przymierzam się do zakupu pewnego
osprzętu Made in Germany i po cenach katalogowych dystrybutora z początku
roku tego już się w PL nie kupi...

Ja nie podaję cen katalogowych dystrubutora - tylko ceny detaliczne
Bikemana. Model Ortlieb City jest tańszy od Crosso Expert - to są
fakty

A może byś porównał podobne sakwy, np. Crosso Twist, one są tańsze.
A co do bagażnika, to jedyną konkurencją dla Crosso, teraz za 109 zł są bagażniki za ~300 zł. To crosso jest drogie? A może przypadkiem bagażnik Crosso jest robiony obok tego za ~300 zł?

Fabian.

Użytkownik "fabian" napisał

Michał Wolff wrote:

Ja nie podaję cen katalogowych dystrubutora - tylko ceny detaliczne
Bikemana. Model Ortlieb City jest tańszy od Crosso Expert - to są
fakty

A może byś porównał podobne sakwy, np. Crosso Twist, one są tańsze.
A co do bagażnika, to jedyną konkurencją dla Crosso, teraz za 109 zł są bagażniki za ~300 zł. To crosso jest drogie? A może przypadkiem bagażnik Crosso jest robiony obok tego za ~300 zł?

Słusznie!
Tak naprawdę lepiej do tego porównania wyciągnąć nawet dry za 199pln, które i tak są większe niż te city o 20l (jako para), a ważą mniej. Zresztą Twisty też są wieksze niż 40-litrowe city, a ważą podobnie.
Oczywiście pozostaje kwestia jakości materiału i systemu nośnego - jasne, ale nie zmienia to faktu, że sakwy porównywalne gabarytami i funkcjonalnością (klapa, że o kieszeniach nie wspomnę) z Expertami są wciąż dużo droższe, bo żeby uzyskać taką pakowność trzeba kupić poprostu ortlieby też na przód (25l) albo wór.

Oczywiście sakwiarze, co nie potrzebują 60l przestrzeni do zapakowania, jaką oferują Experty, mogą się zdecydować na ortlieby bike-packer classic 40l z klapą i wew kieszenią za 379 pln (cena z Bikemana), nie mniej jednak nawet tych sakw nie porównywałabym z Expertami tylko z Classikami (46l) za 319pln.

Natomiast co do bagazników, to konkurencją dla Crosso jest przecież Topeak za 130 i 176 (ceny z Bikemana).

Pozdrawiam,
rrramos

Dnia 11.04.2009 Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał/a:

On 11 Kwi, 18:18, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Crosso nie produkuje materiałów z których szyją sakwy tylko kupuje je za
granicą. Bagażniki spawa jakaś firma w Niemczech. Popatrz na kurs jewro.

Bagażniki to kupują z Tajwanu, nie Niemiec :)

Sprawdźcie sobie Wolff jak się zmienił kurs dolara tajwańskiego,
brazylijskiego peso, chińskiego juana, przestaniecie pitolić, że "euro
zdrożało". Staniała złotówka, względem prawie wszystkich innych walut. A
Polska spadła we wszystkich rankingach dla zagranicznych inwestorów. Ciekawe
dlaczego...

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Sprawdźcie sobie Wolff jak się zmienił kurs dolara tajwańskiego,
brazylijskiego peso, chińskiego juana, przestaniecie pitolić, że "euro
zdrożało". Staniała złotówka, względem prawie wszystkich innych walut. A
Polska spadła we wszystkich rankingach dla zagranicznych inwestorów. Ciekawe
dlaczego...

No ponoc polityka i wydarzenia polityczne nie maja NIC wspolnego z gospodarka.
Tak mowil mi w luznej dyskusji facet ktory jest handlowcem u nas firmie.
Gdybym byl wlascicielem tej firmy od razu bym go zwolnil.
Nawet najlepiej rozwijajaca sie gospodarke moga polozyc na lopatki wydarzenia w rzadzie i polityce danego kraju.
Polityka wewnetrzna kraju i jego gospodarka to naczynia scisle ze soba polaczone.

Dnia 13.04.2009 T.Weigt <weigt@poczta.onet.pl> napisał/a:

No ponoc polityka i wydarzenia polityczne nie maja NIC wspolnego z gospodarka.
Tak mowil mi w luznej dyskusji facet ktory jest handlowcem u nas firmie.

Ten facet jest na bieżąco ze "Szkłem kontaktowym" i mówi po linii, ale
pamięć ma bardzo krótką. Jeszcze dwa lata temu polityka miała decydujący
wpływ na kursy akcji (każdy minimalny spadek na giełdzie wywoływał
szaleństwo w "dziale ekonomicznym" GW i TVN, jak to te kaczory prowadzą kraj
do upadku), sam Donaldu Tusku w 2006 ogłosił, że "stan giełdy jest
najlepszym odzwierciedleniem skuteczności władzy", nawet ceny kurczaków i
jabłek ponoć były ustalane w gabinecie premiera. Natomiast od pewnego czasu
giełda, ceny kurczaków, kursy walut, inflacja, to wszystko stało się
całkowicie niezależne od polityki. Chyba trzeba Wolffa, żeby to jakoś
sensownie wytłumaczyć :)

Paweł

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Nie zmienia to faktu ze wrocilem z zagranicy glosowalem na PO i upierdliwie rzadam sieci nowoczesnych autostrad , stadionow gdzie bede mogl sobie podymic;-)

Po ile jablka??

Panowie euro czy ojro a dla rozładowania zaciekłej dyskusji jakie wrazenia z Paris-Roubaix? Ostro było:-)

Panowie euro czy ojro a dla rozładowania zaciekłej dyskusji jakie wrazenia z Paris-Roubaix? Ostro było:-)

Stawialem na Boonena i sie nie zawiodlem.

Użytkownik "lenicz" <lenicz@poczta.fm> napisał w wiadomości news:gs04bj$obc$1mx1.internetia.pl...

Panowie euro czy ojro a dla rozładowania zaciekłej dyskusji

Ja się chciałem tylko pożalić, że niestety znów będę musiał zrezygnować z zakupu nowych sakw (planowałem kupić w tym roku ale niestety moje zarobki nie wzrosły) a wywołałem jakąś dyskusję polityczną :-(  Szykuje mi się wyprawa do Szwecji i nowe sakwy na przód by się przydały. Oczywiście kupię jakieś ale raczej nie będzie to wyrób Crosso. Szkoda, bo mam sakwy Crosso na tył i jestem z nich zadowolony.