Czy ktos wyjasni mi w sensowny sposob cel czynienia przez Niego cudow ? .
Jak cuda maja sie do wiary ? jak w sensie teologicznym jest interpretowany ? ..
Dlaczego czyniacy cuda uwazaja , ze spetakularne dzialania sa lepsze niz pelna jasnosc w sprawie ? .


cyc

cyc wrote:

Czy ktos wyjasni mi w sensowny sposob cel czynienia przez Niego cudow ? .
Jak cuda maja sie do wiary ? jak w sensie teologicznym jest interpretowany
? .
Dlaczego czyniacy cuda uwazaja , ze spetakularne dzialania sa lepsze niz
pelna jasnosc w sprawie ? .

"Cud" tobył, zesiem z fujarom na cole nieurodził...

Nobo wyłobrażos sem, jakbyto wyglondało - NOJWINKSY I NOJMONDżEJSY CHOP NAZIMI, POLOK-PAPIOż, atukej zcoła łokrutno fujara mu zwiso... ;)

Użytkownik "Polok_prawdziwy" <Baca_nowocesny@patryjot.pol> napisał w wiadomości news:o2fb08-mm6.ln1server.linuxfan.de...

cyc wrote:

Czy ktos wyjasni mi w sensowny sposob cel czynienia przez Niego cudow ? .
Jak cuda maja sie do wiary ? jak w sensie teologicznym jest interpretowany
? .
Dlaczego czyniacy cuda uwazaja , ze spetakularne dzialania sa lepsze niz
pelna jasnosc w sprawie ? .

"Cud" tobył, zesiem z fujarom na cole nieurodził...

Nobo wyłobrażos sem, jakbyto wyglondało - NOJWINKSY I NOJMONDżEJSY CHOP
NAZIMI, POLOK-PAPIOż, atukej zcoła łokrutno fujara mu zwiso... ;)

Jest jeszcze inne pytanier . Dlaczego JPii-gi nie dokonal cudu i nie uratowal prawdziwego Polaka lecacego w smolenskim samolocie ? , dlaczego nie zareagowal na planowany zamach bo przeciez musial byc planowany . Nad takim przedsiewzieciem pracuje przeciez przez wiele miesiecy  caly sztab ludzi !! i co ? i nic ? zadnego cudu ? .
Moze L.K. nie byl wcale takim prawdziwym Polakiem i kTOLIKIEM , ZE NIE ZASLUZYL NA DOKONANY REKA jpii GO CUD ? .

CYC

W dniu 2011-01-16 16:48, Azor jest pedałem pisze:

Moim skromnym zdaniem chodzi o "udowodnienie", że wszystko co dzieje się wokół nas jest dziełem Boga.


Przemysław Warzywny

Masz pewność że tak właśnie nie jest?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

W dniu 2011-01-16 17:15, Azor jest pedałem pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igv4kg$b8j$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-16 16:48, Azor jest pedałem pisze:

Moim skromnym zdaniem chodzi o "udowodnienie", że wszystko co dzieje się wokół nas jest dziełem Boga.


Przemysław Warzywny

Masz pewność że tak właśnie nie jest?

Dokładnie taką samą jak ty, że jest.


Przemysław Warzywny

--

Przyznam że w tych sprawach pełen jestem wątpliwości i nadziei.  Bo jeżeli odrzucimy to co głoszą katolicy, to jaki jest sens naszego życia?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

jadrys napisał:

W dniu 2011-01-16 17:15, Azor jest pedałem pisze:

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał w wiadomości news:igv4kg$b8j$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-16 16:48, Azor jest pedałem pisze:

Moim skromnym zdaniem chodzi o "udowodnienie", że wszystko co dzieje się wokół nas jest dziełem Boga.


Przemysław Warzywny

Masz pewność że tak właśnie nie jest?

Dokładnie taką samą jak ty, że jest.


Przemysław Warzywny

--

Przyznam że w tych sprawach pełen jestem wątpliwości i nadziei.  Bo jeżeli odrzucimy to co głoszą katolicy, to jaki jest sens naszego życia?

Sens? Czy może raczej egoizm i towarzyszącą mu chęć "nachapania" się jak
najwięcej? W myśl zasady: "Więcej, więcej, chcę więcej, nawet po śmierci
chcę jeszcze więcej i więcej".

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:ih1j1p$5lj$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "jadrys" <andrzej203@op.pl> napisał

Przyznam że w tych sprawach pełen jestem wątpliwości i nadziei.  Bo jeżeli odrzucimy to co głoszą katolicy, to jaki jest sens naszego życia?

Uważasz, że ateiści to ludzie żyjący berz sensu? Wielu z nich to wspaniali ludzie, którzy mają prawo wierzyć w to co mówi rozum, a nie w to w żaden sposób się nie da sprawdzić i co jest sprzeczne z logiką.

Przemysław Warzywny

--

"Prezydent wszedł do kabiny załogi i zapytał: "Panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych?". "Pan, panie prezydencie" - padło w odpowiedzi. "W takim razie proszę wykonać polecenie i lądować w Tibilisi" - tak, według relacji jednego z pilotów, wyglądała pamiętna podróż Lecha Kaczyńskiego do Gruzji w 2008 roku."

Podzielam Twoj poglad !!.
Czlowiek nie znaczy wierzacy , tak samo jak nie znaczy , ze nie wierzacy ma w pogardzie dekalog . Ten ostatni wyrosl nie a kanwie religii i chrzescijanstwa , tylko jest dorobkiem ludzkosci , ktora ewoluowala rowniez psychicznie tworzac te wartosci , ktore dzisiaj u nas prezentowane sa jako zdobycze chrzescijansktwa a ktore wyrastaly na bazie coraz to glebszej swiadomosci istnienia .
Zlodziejstwo , morderstwo , cudzolustwo i reszta przykazan byla respektowana na dlugo przed tym zanim spisano to jako dekalog  .
Wiara jest znacznie glebsza niz usuluje zaprezentowac to kosciol . W zasadzie nie dziwie sie "kosciolowi " , ten wie z kim ma do czynienia a ma w duzej mierze z pisowcami , radiomaryjowcami i reszta antenkopodobnymi koltunami . Chcac przetrwac i dalej zyc w bizantyjskim stylu musi promowac "wartosci" godne idiotow !.

cyc

cyc pisze na pl.soc.polityka, w dniu niedziela, 16 stycznia 2011 16:14 :

Czy ktos wyjasni mi w sensowny sposob cel czynienia przez Niego cudow ? .
Jak cuda maja sie do wiary ? jak w sensie teologicznym jest interpretowany
? .
Dlaczego czyniacy cuda uwazaja , ze spetakularne dzialania sa lepsze niz
pelna jasnosc w sprawie ? .

może chodzi o rozwinięcie filozofi Berkeleya http://pl.wikipedia.org/wiki/George_Berkeley
o tym że otaczająca nas rzeczywistośc jest w pewnym sensie "jaźnią Boga",
tym że tak naprawdę istnieją tylko nasze umysły i napływające do nich
bodźce i Bóg.
--
2, 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67...

Użytkownik "Marek Czaplicki" <emcza@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:igv78n$bap$1inews.gazeta.pl...

cyc pisze na pl.soc.polityka, w dniu niedziela, 16 stycznia 2011 16:14 :

Czy ktos wyjasni mi w sensowny sposob cel czynienia przez Niego cudow ? .
Jak cuda maja sie do wiary ? jak w sensie teologicznym jest interpretowany
? .
Dlaczego czyniacy cuda uwazaja , ze spetakularne dzialania sa lepsze niz
pelna jasnosc w sprawie ? .

może chodzi o rozwinięcie filozofi Berkeleya
http://pl.wikipedia.org/wiki/George_Berkeley
o tym że otaczająca nas rzeczywistośc jest w pewnym sensie "jaźnią Boga",
tym że tak naprawdę istnieją tylko nasze umysły i napływające do nich
bodźce i Bóg.

Podobnych , choc nie analogicznych filozofii jest conajmniej kilka ale wszystkie sa sprzeczne z " nauka " kosciola i stanowia conajmniej bluznierstwo !.
Mnie interesuje teologiczny aspekt problemu a wiec cud interpretowany jako dzielo boskie .
Ten kontekst jest dla mnie niejasny w iscie sredniowiecznym stylu .
Moze czas zweryfikowac tezy tworzone przez ludzi z X - cio wieczna mentalnoscia i wiedza ? .

cyc

cyc pisze na pl.soc.polityka, w dniu niedziela, 16 stycznia 2011 19:10 :

Podobnych , choc nie analogicznych filozofii jest conajmniej kilka ale
wszystkie sa sprzeczne z " nauka " kosciola i stanowia conajmniej
bluznierstwo !.
Mnie interesuje teologiczny aspekt problemu a wiec cud interpretowany jako
dzielo boskie .
Ten kontekst jest dla mnie niejasny w iscie sredniowiecznym stylu .
Moze czas zweryfikowac tezy tworzone przez ludzi z X - cio wieczna
mentalnoscia i wiedza ? .

Berkeley był biskupem i żył akurat w XVII wieku, ale to niczego nie zmienia.
filozofia jest nauką ponadczasową i idee zawarte w niej znajdują
zastosowanie w każdym czasie. co do Twojego pytania to może abc wypowiedział by się i odpowiedział na nie
z punktu widzenia teologii. wg postów publikowanych przez siebie na grupie
zna się na niej.
ja mogę tylko powiedzieć, że cuda czasami zdarzają się i tylko od
nastawienia człowieka zalezy czy je potrafimy dostrzec, czy też przejść
koło nich obojetnie.
--
2, 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19, 23, 29, 31, 37, 41, 43, 47, 53, 59, 61, 67...

W dniu 2011-01-16 19:26, Marek Czaplicki pisze:

Berkeley był biskupem i żył akurat w XVII wieku, ale to niczego nie zmienia.
filozofia jest nauką ponadczasową i idee zawarte w niej znajdują
zastosowanie w każdym czasie.
co do Twojego pytania to może abc wypowiedział by się i odpowiedział na nie
z punktu widzenia teologii. wg postów publikowanych przez siebie na grupie
zna się na niej.
ja mogę tylko powiedzieć, że cuda czasami zdarzają się i tylko od
nastawienia człowieka zalezy czy je potrafimy dostrzec, czy też przejść
koło nich obojetnie.

Primo, NTG!

Secudo, za René Latourelle: "Cud jest to nadzwyczajne wydarzenie o charakterze religijnym, które w porządku kosmicznym (człowiek i świat) jest wyrazem specjalnego i bezinteresownego działania Boga mocy i miłości, który kieruje do ludzi znak, zwiastujący obecność w świecie Słowa zbawienia"

Tertio, ten wątek nie powstał by się czegoś dowiedzieć ale zasadniczo by sobie pokpić, więc jak chcecie to sobie sami poszukajcie... w końcu jesteście wykształceni i inteligentni, nie to co ciemnota spod znaku Krzyża.

S.

W dniu 2011-01-16 21:33, Stultus pisze:

Secudo, za René Latourelle: "Cud jest to nadzwyczajne wydarzenie o
charakterze religijnym, które w porządku kosmicznym (człowiek i świat)
jest wyrazem specjalnego i bezinteresownego działania Boga mocy i
miłości, który kieruje do ludzi znak, zwiastujący obecność w świecie
Słowa zbawienia"

uważam, że nie tylko o charakterze religijnym. cud jaki stał się podstawą beatyfikacji Jana Pawła II miał charakter czysto medyczny, dotyczył uzdrowienia zakonnicy. użycie jego zaistnienia zaś do przeprowadzenia procesu beatyfikacji, miało już i z tym się zgadzam charakter czysto religijny.

Użytkownik "Stultus" <stultus@vp.nospam.pl> napisał w wiadomości news:igvkmo$2v7$1news.onet.pl...

W dniu 2011-01-16 19:26, Marek Czaplicki pisze:

Berkeley był biskupem i żył akurat w XVII wieku, ale to niczego nie zmienia.
filozofia jest nauką ponadczasową i idee zawarte w niej znajdują
zastosowanie w każdym czasie.
co do Twojego pytania to może abc wypowiedział by się i odpowiedział na nie
z punktu widzenia teologii. wg postów publikowanych przez siebie na grupie
zna się na niej.
ja mogę tylko powiedzieć, że cuda czasami zdarzają się i tylko od
nastawienia człowieka zalezy czy je potrafimy dostrzec, czy też przejść
koło nich obojetnie.

Primo, NTG!

Secudo, za René Latourelle: "Cud jest to nadzwyczajne wydarzenie o charakterze religijnym, które w porządku kosmicznym (człowiek i świat) jest wyrazem specjalnego i bezinteresownego działania Boga mocy i miłości, który kieruje do ludzi znak, zwiastujący obecność w świecie Słowa zbawienia"

Tertio, ten wątek nie powstał by się czegoś dowiedzieć ale zasadniczo by sobie pokpić, więc jak chcecie to sobie sami poszukajcie... w końcu jesteście wykształceni i inteligentni, nie to co ciemnota spod znaku Krzyża.

S.

Mylisz sie .Watek nie powstal po to aby sobie zakpic !.
Nie wszysto co zwiazane z kosciolem musi byc pelne unizonosci .
Jestem czlowiekiem wierzacycm , choc pelnym roznych watpliwosci , tymbardziej jesli w rozwazania nad nierozwiazywalnym wprzegne " nauke kosciola " .
Ta ostatnia calkiem metli mi w glowie i splyca moja tlaca sie jeszcze  wiare ..

cyc