Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...

Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...

Data: 2010-01-05 03:39:53
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...
No właśnie.
Cudak obiecywał, ze poprawią się stosunki zagraniczne z Rosją, szczególnie w
handlu zagranicznym. Ileż to słyszelismy o eksporcie mięsa i żywności.
(Ciekawe co ze sprawą embarga Rosji na polskie mięcho? Czy już je kupują?)

Obiecanki, obiecankami, ale ...

Okazuje się, że Rosja, nasz drugi największy partner handlowy, kupiła od nas
w ubiegłym roku o 42,6% towarów mniej niż rok wcześniej.

Nasz czołowy partner w handlu zagranicznym, Niemcy kupili od nas ponad 20%
towarów mniej.

Jeśli chodzi o import, to spadał on jeszcze bardziej, a jednocześnie
pogorszył się stosunek sprowadzanych towarów przeznaczonych na konsumpcję
do tych przeznaczonych na inwestycje. Po prostu kupowaliśmy więcej na
przeżarcie, mniej zaś na rozwój (inwestycje).

No dobra, ale co z tytułowym PKB?

Okazuje się, że dzięki naszemu handlowi zagranicznemu PKB nam znacznie
podrósł.

Otóż PKB wzrosło, bo dzięki znacznie większemu spadkowi importu niż
eksportu, ujemne saldo handlu zagranicznego nam zmalało. Do tej pory więcej
kupowaliśmy niż sprzedawaliśmy za granicę. Teraz ten stosunek nieco się
poprawił. (W tym roku może się pogorszyć, gdy gaz i ropa podrożeją).

Można by się z tego cieszyć, gdyby nie pewien szczegół (a nawet dwa).

Otóż, jak nie będziemy handlować z innymi, to nie mamy szans na jakikolwiek
rozwój, gdyż nikt się nie bogaci sprzedając samemu sobie. Załamanie
eksportu, zwłaszcza do Rosji i Niemiec może być powodem tego, że lukę po
nas zajmie ktoś inny.

Drugi szczegół, to taki, że struktura naszego handlu zagranicznego okazuje
się taka, że zamiast na nim zarabiać mocno tracimy i wygląda na to, że
ciężko harując za psie grosze, dajemy na sobie zarabiać innym. :(
O ile z krajami unijnymi jesteśmy na plusie (ok. 9 mld EUR), to na handlu
z Rosją wraz z całym WNP (-13,5 mld EUR), a także z innymi Azjatami (-11 mld
EUR) jesteśmy mocno w plecy.

Kto to kurwa wszystko wymyślił? Balcerowicz? Bielecki? Kwachu?

A gdzie tytułowe cuda?

No cuda są. Miały się poprawić stosunki z Niemcami i Rosją? Miały.
Być może się nawet poprawiły. Być może..., ale na pewno zdecydowanie
pogorszył się handel zagraniczny z tymi krajami. :(
--
Pit

Data: 2010-01-05 04:18:37
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...

"Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> schrieb im Newsbeitrag
news:hhu8fh$ahc$1news.onet.pl...
No właśnie.
Cudak obiecywał, ze poprawią się stosunki zagraniczne z Rosją, szczególnie
w
handlu zagranicznym. Ileż to słyszelismy o eksporcie mięsa i żywności.
(Ciekawe co ze sprawą embarga Rosji na polskie mięcho? Czy już je kupują?)

Obiecanki, obiecankami, ale ...

Okazuje się, że Rosja, nasz drugi największy partner handlowy, kupiła od
nas
w ubiegłym roku o 42,6% towarów mniej niż rok wcześniej.

Nasz czołowy partner w handlu zagranicznym, Niemcy kupili od nas ponad 20%
towarów mniej.

Jeśli chodzi o import, to spadał on jeszcze bardziej, a jednocześnie
pogorszył się stosunek sprowadzanych towarów przeznaczonych na konsumpcję
do tych przeznaczonych na inwestycje. Po prostu kupowaliśmy więcej na
przeżarcie, mniej zaś na rozwój (inwestycje).

No dobra, ale co z tytułowym PKB?

Okazuje się, że dzięki naszemu handlowi zagranicznemu PKB nam znacznie
podrósł.

Otóż PKB wzrosło, bo dzięki znacznie większemu spadkowi importu niż
eksportu, ujemne saldo handlu zagranicznego nam zmalało. Do tej pory
więcej
kupowaliśmy niż sprzedawaliśmy za granicę. Teraz ten stosunek nieco się
poprawił. (W tym roku może się pogorszyć, gdy gaz i ropa podrożeją).

Można by się z tego cieszyć, gdyby nie pewien szczegół (a nawet dwa).

Otóż, jak nie będziemy handlować z innymi, to nie mamy szans na
jakikolwiek
rozwój, gdyż nikt się nie bogaci sprzedając samemu sobie. Załamanie
eksportu, zwłaszcza do Rosji i Niemiec może być powodem tego, że lukę po
nas zajmie ktoś inny.

Drugi szczegół, to taki, że struktura naszego handlu zagranicznego okazuje
się taka, że zamiast na nim zarabiać mocno tracimy i wygląda na to, że
ciężko harując za psie grosze, dajemy na sobie zarabiać innym. :(
O ile z krajami unijnymi jesteśmy na plusie (ok. 9 mld EUR), to na handlu
z Rosją wraz z całym WNP (-13,5 mld EUR), a także z innymi Azjatami (-11
mld
EUR) jesteśmy mocno w plecy.

Kto to kurwa wszystko wymyślił? Balcerowicz? Bielecki? Kwachu?

A gdzie tytułowe cuda?

No cuda są. Miały się poprawić stosunki z Niemcami i Rosją? Miały.
Być może się nawet poprawiły. Być może..., ale na pewno zdecydowanie
pogorszył się handel zagraniczny z tymi krajami. :(
-- Pit


  Istnieje stosunkowo proste kompleksowe rokujace duza stabilnosc
  dlugofalowe rozwiazanie tego problemu ekonomicznego: wystarczy
  jedynie polskich zydow przywrocic polskosci i niech zyje nam i rozkwita

                                          JUDEOPOLONIA.

  CJG

Data: 2010-01-05 07:56:25
Autor: matusm
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...

Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości news:hhu8fh$ahc$1news.onet.pl...
No właśnie.
Cudak obiecywał, ze poprawią się stosunki zagraniczne z Rosją, szczególnie w
handlu zagranicznym. Ileż to słyszelismy o eksporcie mięsa i żywności.
(Ciekawe co ze sprawą embarga Rosji na polskie mięcho? Czy już je kupują?)

Obiecanki, obiecankami, ale ...

Okazuje się, że Rosja, nasz drugi największy partner handlowy, kupiła od nas
w ubiegłym roku o 42,6% towarów mniej niż rok wcześniej.

Nasz czołowy partner w handlu zagranicznym, Niemcy kupili od nas ponad 20%
towarów mniej.

Jeśli chodzi o import, to spadał on jeszcze bardziej, a jednocześnie
pogorszył się stosunek sprowadzanych towarów przeznaczonych na konsumpcję
do tych przeznaczonych na inwestycje. Po prostu kupowaliśmy więcej na
przeżarcie, mniej zaś na rozwój (inwestycje).

No dobra, ale co z tytułowym PKB?

Okazuje się, że dzięki naszemu handlowi zagranicznemu PKB nam znacznie
podrósł.

Otóż PKB wzrosło, bo dzięki znacznie większemu spadkowi importu niż
eksportu, ujemne saldo handlu zagranicznego nam zmalało. Do tej pory więcej
kupowaliśmy niż sprzedawaliśmy za granicę. Teraz ten stosunek nieco się
poprawił. (W tym roku może się pogorszyć, gdy gaz i ropa podrożeją).

Można by się z tego cieszyć, gdyby nie pewien szczegół (a nawet dwa).

Otóż, jak nie będziemy handlować z innymi, to nie mamy szans na jakikolwiek
rozwój, gdyż nikt się nie bogaci sprzedając samemu sobie. Załamanie
eksportu, zwłaszcza do Rosji i Niemiec może być powodem tego, że lukę po
nas zajmie ktoś inny.

Drugi szczegół, to taki, że struktura naszego handlu zagranicznego okazuje
się taka, że zamiast na nim zarabiać mocno tracimy i wygląda na to, że
ciężko harując za psie grosze, dajemy na sobie zarabiać innym. :(
O ile z krajami unijnymi jesteśmy na plusie (ok. 9 mld EUR), to na handlu
z Rosją wraz z całym WNP (-13,5 mld EUR), a także z innymi Azjatami (-11 mld
EUR) jesteśmy mocno w plecy.

Kto to kurwa wszystko wymyślił? Balcerowicz? Bielecki? Kwachu?

A gdzie tytułowe cuda?

No cuda są. Miały się poprawić stosunki z Niemcami i Rosją? Miały.
Być może się nawet poprawiły. Być może..., ale na pewno zdecydowanie
pogorszył się handel zagraniczny z tymi krajami. :(
-- Pit

Beda wszystko robic aby spoleczenstwo przekonac do slusznosci idei PZPR jej prawego ramienia SB  i bratniej Armii Radzieckiej bo nadal,,,,,,
--
"Służba Bezpieczeństwa może i powinna kreować różne stowarzyszenia,
kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie głęboko infiltrować
istniejące gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym
i wojewódzkim, a także na szczeblach podstawowych, muszą być one
przez nas operacyjnie opanowane.Musimy zapewnić operacyjne możliwości
oddziaływania na te organizacje,kreowania ich działalnosci i kierowania
ich polityką." -- Czeslaw Kiszczak,luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -
Pozdrowienia
matusm

Data: 2010-01-05 10:57:46
Autor: =heÂŽsk=
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...
On Tue, 05 Jan 2010 03:39:53 +0000, Pit Kowalski albo Nowak
<pit@poczta.pit> wrote:

No właśnie.
Cudak obiecywał, ze poprawią się stosunki zagraniczne z Rosją, szczególnie w
handlu zagranicznym. Ileż to słyszelismy o eksporcie mięsa i żywności.
(Ciekawe co ze sprawą embarga Rosji na polskie mięcho? Czy już je kupują?)

 po czasach rzadow pis kazde stosunki z rosja beda tylko lepsze.

 p.s. masz jakies imie czy tylko go sie wstydzisz ?


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2010-01-05 15:23:06
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...
=he?sk=<full€bigbrednie@interia.pl> wrote:

On Tue, 05 Jan 2010 03:39:53 +0000, Pit Kowalski albo Nowak
<pit@poczta.pit> wrote:

No właśnie.
Cudak obiecywał, ze poprawią się stosunki zagraniczne z Rosją,
szczególnie w handlu zagranicznym. Ileż to słyszelismy o eksporcie mięsa
i żywności. (Ciekawe co ze sprawą embarga Rosji na polskie mięcho? Czy
już je kupują?)

 po czasach rzadow pis kazde stosunki z rosja beda tylko lepsze.

Taaaak. Lepsze dla Rosji (-13,5 mld). My będziemy od nich kupować, bo musimy (m. inn. Gaz, Ropę), a oni dalej, będą nas olewać i blokować nasz eksport fałszywymi dokumentami.

Wystarczy, że zrobią blokadę tylko na jakiś tylko czas, jak to było z mięsem i produktami spożywczymi, by w luki po naszych eksporterach wleźli inni.
Później mogą sobie odblokowywać, ku uciesze cudakom i tefałenowej gawiedzi, bo i tak tamtych luk nikt już nie zwolni.

 p.s. masz jakies imie czy tylko go sie wstydzisz ?

Mam. Nazywam się Pit. Dla przyjaciół po prostu Pit.

--
Pit

Data: 2010-01-05 18:11:50
Autor: Anatol
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...

Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości news:hhvi10$cq3$1news.onet.pl...

Taaaak. Lepsze dla Rosji (-13,5 mld). My będziemy od nich kupować, bo musimy
(m. inn. Gaz, Ropę), a oni dalej, będą nas olewać i blokować nasz eksport
fałszywymi dokumentami.

Akurat import z Polski spadł tyle samo co globalny import Rosji, a przyczyną było załamanie ichniej gospodarki (spadek PKB ok. 8%) i związane z tym cofnięcie się popytu wewnętrznego.

Poza tym skąd założenie że handel z każdym krajem musi się za wszelką cenę bilansować ? Eksportujemy tam gdzie nam się opłaca, a w związku z tym np. rynek czeski jest dla nas ważniejszy niż rosyjski (w tej chwili eksportujemy tam o połowę więcej niż do Rosji).

Przed kryzysem, w 2008 roku eksport do Rosji wzrósł o 50% i wynosił rekordowe 9 mld USD ( do Czech 9,8 mld USD) :

http://www.eksporterzy.org/documents/2009-06-25_rosja/Polski_eksport_do_Rosji_w_swietle_kryzysu_gospodarczego.pdf

http://www.stat.gov.pl/gus/5840_6704_PLK_HTML.htm


Anatol

Data: 2010-01-06 16:17:34
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...
Anatol wrote:


Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości
news:hhvi10$cq3$1news.onet.pl...

Taaaak. Lepsze dla Rosji (-13,5 mld). My będziemy od nich kupować, bo
musimy
(m. inn. Gaz, Ropę), a oni dalej, będą nas olewać i blokować nasz eksport
fałszywymi dokumentami.

Akurat import z Polski spadł tyle samo co globalny import Rosji, a
przyczyną było załamanie ichniej gospodarki (spadek PKB ok. 8%) i związane
z tym cofnięcie się popytu wewnętrznego.

Poza tym skąd założenie że handel z każdym krajem musi się za wszelką cenę
bilansować ?

Nigdzie nie zakładałem, że musi się bilansować, a jedynie pisałem o tym,
że z Rosją mimo krzyków i wrzasków przedwyborczych miało być lepiej,
a jest gorzej. W roku 2007 było embargo na mięso, ale deficyt w handlu
z Rosją był o 35% mniejszy, niż w 2008 r.


Eksportujemy tam gdzie nam się opłaca, a w związku z tym np.
rynek czeski jest dla nas ważniejszy niż rosyjski (w tej chwili
eksportujemy tam o połowę więcej niż do Rosji).

A do Rosji się nie opłaca eksportować? Rosja to duży kraj i rynek
o nieograniczonych możliwościach. Zawsze opłaca się na taki rynek
eksportować. Jak opłaca się eksportować na zapchane rynki zachodnie
(Wielka Brytania), to tym bardziej na chłonne bliskiego wschodu.

Przed kryzysem, w 2008 roku eksport do Rosji wzrósł o 50% i wynosił
rekordowe 9 mld USD ( do Czech 9,8 mld USD) :


http://www.eksporterzy.org/documents/2009-06-25_rosja/Polski_eksport_do_Rosji_w_swietle_kryzysu_gospodarczego.pdf

http://www.stat.gov.pl/gus/5840_6704_PLK_HTML.htm

Guzik prawda. Dane z Ministerstwa gospodarki mówią coś innego.
W roku 2008 eksport do Rosji wzrósł o 28.5% w EUR w stosunku do r. 2007.
W USD wychodzi ok. 36%, bo kryzys w USA nieco obniżył wartość dolara.

http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/2556BC8A-2D6D-473D-
AFF6-7E1A6ABE7798/55982/Segregator6.pdf

--
Pit

Data: 2010-01-07 18:24:31
Autor: Anatol
Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...

Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał w wiadomości news:hi29j4$ipf$3news.onet.pl...

Nigdzie nie zakładałem, że musi się bilansować, a jedynie pisałem o tym,
że z Rosją mimo krzyków i wrzasków przedwyborczych miało być lepiej,
a jest gorzej. W roku 2007 było embargo na mięso, ale deficyt w handlu
z Rosją był o 35% mniejszy, niż w 2008 r.

Embargo na mięso lub jego brak nie mają żadnego wpływu ceny surowców energetycznych a więc i wartość importu z Rosji. Ponieważ ceny ropy i gazy w 2008 wzrosły znacznie szybciej niż nasz eksport, stąd wzrost deficytu. Bez zniesienia embarga na mięso ten deficyt byłby po prostu jeszcze większy.


Eksportujemy tam gdzie nam się opłaca, a w związku z tym np.
rynek czeski jest dla nas ważniejszy niż rosyjski (w tej chwili
eksportujemy tam o połowę więcej niż do Rosji).

A do Rosji się nie opłaca eksportować? Rosja to duży kraj i rynek
o nieograniczonych możliwościach. Zawsze opłaca się na taki rynek
eksportować.

Gdyby się bardziej opłacało to bylmy eksportowali  mniej do Czech a więcej do Rosji. Skoro eksporterzy wolą eksportować wiecej do Czech tzn. ze tam im się bardziej opłaca.


>> http://www.stat.gov.pl/gus/5840_6704_PLK_HTML.htm

Guzik prawda. Dane z Ministerstwa gospodarki mówią coś innego.
W roku 2008 eksport do Rosji wzrósł o 28.5% w EUR w stosunku do r. 2007.
W USD wychodzi ok. 36%, bo kryzys w USA nieco obniżył wartość dolara.

Jeżeli handel z Rosją jest rozliczny w USD (Rosja trozlicza swój eksport w USD a więć wygodniej jest im płacić za import też w  USD) to takie osłabienie obniża wycenę eksportu w EUR i dynamikę w tej walucie. W USD eksport wzrósł w 2008 wg GUS o 38%.


Anatol

Cuda - czyli jak nam rośnie PKB...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona