Data: 2013-06-30 10:04:11 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Cudownie zaginieni | |
Plotka głosi, że 29 delagatów na konwencję wyborczą PiS, nie powróciło na noc do hoteli i nie odmeldowało się również w domu. Na razie za wcześnie na wzniecanie alarmu, bo być może – dowodzą tzw. oficjalne czynniki – panie i panowie poszli gdzieś w tango (ostatecznie jest powód do świętowania) i jak wytrzeźwieją to wrócą na łono rodziny i partii.
Dziwnym zbiegiem okoliczności jednak, te 29 zaginionych to ci, co byli przeciw lub wstrzymali się od głosowania na prezesa Kaczyńskiego. Pan Brudziński, człowiek o wyglądzie rasowego i bezwzględnego egzekutora enkawudzisty twierdzi, że tego typu insynuacje i doszukiwanie się jakiegoś związku pomiędzy postawą w czasie głosowania a zaginięciem, są nieuprawnione. „To skandal – mówi pan Joachim – Ludzie się cieszą, że mamy prezesa, że się umacniamy i idziemy po zwycięstwo. Mają prawo świętować, tylko we wszystkim dopatrujecie się spisku“. Ależ panie pośle, wierzymy. To żaden sPiSek, to zwykły zbieg okoliczności, tak jak i zbiegiem okoliczności był zaskakujący wybór nowego prezesa. Przecież nikt nie spodziewał się, że będzie to Jarosław Kaczyński. Wbrew zapowiedziom nie ujawniono też wyników sondy jaką przed rozpoczęciem konwencji przeprowadzono wśród delegatów. Pytanie brzmiało: Wymień najlepszego kandydata na prezesa PiS i uzasadnij dlaczego jest to Jarek Kaczyński. Mówi się, że wyniki nigdy nie zostaną ujawnione a zaginieni nigdy się nie odnajdą. Ale to przecież insynuacje! Wieczorem za los zaginionych, którzy zdradzili o świcie gorliwie modlił sie ojciec Rydzyk. PS. Nie ma na razie sprawdzonych informacji z kim i w jakim nastroju ostatnią noc spędził pan Prezes. Poszukuję przeto pilnie wiewiórek mających potrzebną wiedzę. http://tiny.pl/hsl9b -- Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną". |
|