W dniu 2019-09-17 o 09:19, bans pisze:

https://photos.app.goo.gl/dze2vrEZDbnkwWK4A

Nareszcie MTB, już mi się rower zakurzył!

No niezła trasa - jak zwykle u Ciebie zresztą. Mnie by tak połowa wystarczyła :)
Z Poniwca na grzbiet wjeżdżałeś zielonym? Da się wjechać, czy trzeba pchać?
Co do wieży na Czantorii, to wchodziłem, choć wkurzała mnie jakaś wygórowana cena tej atrakcji. Boję się tylko czy spełnią się plany zbudowania tam takiej wieży typu "ścieżka w obłokach" wraz z całą otaczającą infrastrukturą. Bo, że plany są to wiem.
Ładnych parę lat temu zrobiliśmy z żoną wycieczkę z Istebnej przez Bahenec, Filipkę, Nydek, przeł. Beskidek, Soszów, Stożek, Kiczory, Kubalonkę. No i daliśmy sobie popalić, zwłaszcza, że było to jesienią i zmrok jakoś za wcześnie zapadł (na Stożku).
Na Stożek, to też prawie wnosiliśmy rowery tą ścianką. No ale trochę mniejsze doświadczenie w planowaniu wtedy miałem i mapy papierowe, zamiast możliwości elektronicznego planowania, liczenia przewyższeń itp.
Trasa wyglądała mniej więcej tak:
https://mapy.cz/s/comagocuma
Nie wiem tylko czy faktycznie tyle tych podjazdów było, bo każdy portal liczy trochę inaczej.

Kolejne pytanie do Ciebie - niebieski z Krkawicy na Łączecko - droga czy ścieżka - jakie trudności?
Na Przysłopie też niedawno byliśmy i też nam się podobał ten stojak z linkami - fajny pomysł.
Te krówki, to może coś takiego?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szkocka_rasa_wy%C5%BCynna
Widzieliśmy ostatnio podobne w Austrii, ale nie wiedziałem, że w naszych Beskidach też je hodują.
Na koniec - szkoda, że mapki w Twoich relacjach nie są bardziej interaktywne - nie dadzą się powiększyć i zobaczyć dokładnego przebiegu lub pobrać gpx.
--
Jacek G.

W dniu czwartek, 19 września 2019 19:42:46 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:

Z Poniwca na grzbiet wjeżdżałeś zielonym? Da się wjechać, czy trzeba pchać?

Chodzi ci stronia? Zawsze podjeżdżam asfaltem ul. Akacjową, a potem pchanie kawałek droga równoległą do stoku narciarskiego, można walczyć w tym podjazdem, mi się nigdy podjechać tam nie udało. Od zakrętu w prawo dopiero wsiadam na rower.
Teraz widzę na mapie że to jakaś "ścieżka rycerska" - o to chodzi?

Na Stożek, to też prawie wnosiliśmy rowery tą ścianką.

Standard ;) Obok prowadzi droga, tez jest pchanie, ale bez przeklinania ;)

Trasa wyglądała mniej więcej tak:
https://mapy.cz/s/comagocuma

Hm, mapę widzę, ale trasy nie.

Kolejne pytanie do Ciebie - niebieski z Krkawicy na Łączecko - droga czy ścieżka - jakie trudności?

Droga, trochę kamieni, moim zdaniem trudności żadne. Choć jakimś cudem udało mi się zgubić szlak (a zjeżdżałem tam już wiele razy i nigdy dotąd go nie zgubiłem, wydaje się to niemal niemożliwe ;)

Te krówki, to może coś takiego?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szkocka_rasa_wy%C5%BCynna

Mam wrażenie że tylko ja nie wiedziałem że to szkockie krowy ;)

Na koniec - szkoda, że mapki w Twoich relacjach nie są bardziej interaktywne - nie dadzą się powiększyć i zobaczyć dokładnego przebiegu lub pobrać gpx.

Mapka jest tylko orientacyjna, nad nią masz link do Stravy, gdzie jest dokładna trasa.
Nie wiem czy da się ściągnąć gpx, jest taka funkcja - ale nie wiem czy dla "obcych" ;)

W dniu 2019-09-19 o 21:13, bans pisze:

Chodzi ci stronia? Zawsze podjeżdżam asfaltem ul. Akacjową, a potem pchanie kawałek droga równoległą do stoku narciarskiego, można walczyć w tym podjazdem, mi się nigdy podjechać tam nie udało. Od zakrętu w prawo dopiero wsiadam na rower.
Teraz widzę na mapie że to jakaś "ścieżka rycerska" - o to chodzi?

Tak. Na Czantorią to ja tylko od czeskiej strony wjeżdżałem, taką szutrówka z Nydka.

Trasa wyglądała mniej więcej tak:
https://mapy.cz/s/comagocuma

Hm, mapę widzę, ale trasy nie.

Hmm. Może to zadziała:
https://mapy.cz/s/delarekare
lub pełny link:
https://mapy.cz/turisticka?planovani-trasy&x=18.8300353&y=49.6076688&z=12&dim=5d81fb1040a01395b87f6b50

Mapka jest tylko orientacyjna, nad nią masz link do Stravy, gdzie jest dokładna trasa.
Nie wiem czy da się ściągnąć gpx, jest taka funkcja - ale nie wiem czy dla "obcych" ;)

Mapkę na Stravie mogę wprawdzie powiększyć, ale to są chyba Google maps - mało szczegółów widać.
Natomiast do pobrania gpx'a chyba musiałbym mieć co najmniej konto na Stravie lub mieć konto i być znajomym. No trudno, chyba kolejnego konta tego typu nie będę zakładał, bo parę już mam.

--
Jacek G.

A propo's mapy.cz, pobierz ją ze sklepu playa i do tego mapy w trybie offline. W powyższym zestawieniu jakość tych map jest idealna i działają płynnie w każdym trybie: off i on. A te które masz mają nawet problem z certyfikatem bezpieczeństwa.

W dniu 2019-09-19 o 21:18, Ignac pisze:

A propo's mapy.cz, pobierz ją ze sklepu playa i do tego mapy w trybie offline.
W powyższym zestawieniu jakość tych map jest idealna i działają płynnie w każdym trybie: off i on. A te które masz mają nawet problem z certyfikatem bezpieczeństwa.

Ale ja korzystam od jakiegoś czasu zarówno z portalu mapy.cz jak i z aplikacji Mapy.cz - głównie off-line. Mam też konto co pozwala zapamiętywać planowane trasy i zapisywać rejestrowane trasy.
Jedyne czego mi brakuje, to wczytywanie gpx'ów z poziomu aplikacji (z portalu na kompie się da, w aplikacji nie ma takiej możliwości).
--
Jacek G.

  Jacek G. pisze:

W powyższym zestawieniu jakość tych map jest idealna i działają płynnie w każdym trybie: off i on. A te które masz mają nawet problem z certyfikatem bezpieczeństwa.

Ale ja korzystam od jakiegoś czasu zarówno z portalu mapy.cz jak i z aplikacji Mapy.cz - głównie off-line. Mam też konto co pozwala zapamiętywać planowane trasy i zapisywać rejestrowane trasy.
Jedyne czego mi brakuje, to wczytywanie gpx'ów z poziomu aplikacji (z portalu na kompie się da, w aplikacji nie ma takiej możliwości).

A ja swoje. Też korzystam z tych map ale przenosze je do Oziego, gdzie poza tym mam jeszcze inne tradycyjne mapy, czesto o lepszej grafice i lepszej tresci. Co mnie szczegolnie denerwuje w aktywnych mapach to tragicznie mala czcionka niezmieniajaca sie wraz ze zmiana skali mapy. Praktycznie nic nie moge przeczytac. Poza tym znikajace szczegoly przy malej skali (ponizej 14). MZ zle jest dobrana waznosc (waga) rodzaju drog i elementow, ktore sie pokazuja w zaleznosci od skali. Gdyby to się dalo samemu ustawiac.
No i na koniec nie pasuje mi zbyt rzadka siatka poziomnic. W duzych gorach to jeszcze OK ale w wawozach prawie nic nie widac. Bylem teraz w Wodnym Dole kolo Krasnegostawu. To rezerwat lessowych wawozow. I na szczescie mialem ze soba 10-kę z geoportalu. Dzieki czemu mogliśmy w odpowiednim miejscu zobaczyć najciekawsze miejsca. Na zadnej mapie typu OSM niewiele dalo sie wyczytac.

Co do wczytywania sladow gpx ja latwo sobie wczytuje w OSMandzie.
Ja wiem, ze uzywanie kilku aplikacji do jednego celu nie kazdemu pasuje. Ale niestety tak jest z programami. Nie ma idealu. A jak program rozrasta sie i zdobywa nowe opcje to w koncu staje sie tak duzy, ze traci swoja uzytecznosc.

Jan Cytawa

W dniu czwartek, 19 września 2019 19:42:46 UTC+2 użytkownik Jacek G. napisał:

nie dadzą się powiększyć i zobaczyć dokładnego przebiegu lub pobrać gpx.

Z półrocznym opóźnieniem dowiedziałem się jak ściągnąć GPX ze Stravy:

1. Klikasz w pożądaną aktywność.
2. Z boku masz menu [...] - tam wybierasz funkcję "create route".
3. Następnie zapisujesz trasę ("save").
4. Pojawia się możliwość eksportu do pliku GPX albo TCX..