Strona internetowa - informacja 'warunki bardzo dobre'
Info przy kasie - 'warunki bardzo dobre'

Skuszony nowymi inwestycjami pojawiłem się w ośrodku Czarna Góra i...
stok po koleją - żwir czyli moje nowe narty wyglądają jak nieszczęście
H1 to nieporozumienie, jak mozna było otworzyć stok z bryłami lodu wielkości małej piłki ! Ogólnie tragedia.
Ludzie, nie dajcie się zwieść nowym kanapom, nowym inwestycjom, polscy przedsiębiorcy po prostu chcą na nas zarobić. Przewiduję, że w sezonie do nowej kanapy będzie się czekało dłużej niż do starego orczyka.

Ogólnie - nie polecam, nie dam się kolejny raz nabrać na 'b.dobre' warunki na polskich stokach.

Dla Wrocławia i okolic polecam Janskie Laznie, odległość taka sama, a przynajmniej stoki o wiele lepsze.

Ogólnie - nie polecam, nie dam się kolejny raz nabrać na 'b.dobre' warunki na polskich stokach.

Dla Wrocławia i okolic polecam Janskie Laznie, odległość taka sama, a przynajmniej stoki o wiele lepsze.

No nie do konca. Ja sie kiedys nabralem na warunki "bardzo dobre" na Rohacach. Zakonczylo sie lataniem slizgu a poza trase nie wyskakiwalem. Co prawda to Slowacja a nie Czechy ale uwazam, ze u nich utrzymanie stokow wcale tak bardzo nie odbiega od polskich standardow.

--
Adam
Freebord snowboard the streets
http://www.freebords.pl
http://4boards.pl

Użytkownik "ADAM" <andrew_office@spam.kill.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4b43ac6d$1news.home.net.pl...

Co prawda to Slowacja a nie Czechy ale uwazam, ze u nich utrzymanie stokow
wcale tak bardzo nie odbiega od polskich standardow.

Tak właśnie "obraziłem się" na Velką Racę.

Pzdr

JKK

W dniu 2010-01-06 00:40, J_K_K pisze:

Użytkownik "ADAM" <andrew_office@spam.kill.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:4b43ac6d$1news.home.net.pl...

Co prawda to Slowacja a nie Czechy ale uwazam, ze u nich utrzymanie
stokow
wcale tak bardzo nie odbiega od polskich standardow.

Tak właśnie "obraziłem się" na Velką Racę.

Moim zdaniem w Janskich jeśli warunki są 'dobre' lub 'dostateczne' to wiem czego się mogę spodziewać. W innych czeskich ośrodkach bywa z tym różnie. Natomiast w Czarnej Górze lub Zieleńcu warunki 'bardzo dobre' panują przez cały rok. Dwa lata temu dałem się tak nabrać na super kanapę w zieleńcu - z ciekawości chciałem zobaczyć to cudo techniki, nawet jeden karnet na wszystkie wyciągi wprowadzili. Pytałem się kasjerki jakie warunki na górze - oczywiście były bardzo dobre. Niestety, na górze wysyp jakiegoś żwiru czy innego ostrego dziadostwa, zniechęcił mnie do zieleńca co najmniej do roku 2020 :). Tak samo z czarną górą - odwiedzę ją z dorosłymi już dziećmi w 2020 roku.

Niestety, na górze wysyp jakiegoś żwiru czy innego ostrego dziadostwa,

Pewnie ratrak zmielil kamole ze sniegiem.

zniechęcił mnie do zieleńca co najmniej do roku 2020 :). Tak samo z czarną górą - odwiedzę ją z dorosłymi już dziećmi w 2020 roku.

Noworoczne postanowienia :D
--
Adam
Freebord snowboard the streets
http://www.freebords.pl
http://4boards.pl

Moim zdaniem w Janskich jeśli warunki są 'dobre' lub 'dostateczne' to wiem czego się mogę spodziewać. W innych czeskich ośrodkach bywa z tym różnie. Natomiast w Czarnej Górze lub Zieleńcu warunki 'bardzo dobre' panują przez cały rok.

i tu się nie zgodzę..
W ubiegłym roku w Janskich (przełom 2008/2009) warunki były koszmarne:
- dolne wyciągi z kanapą - jeden lód lub ziemia wyzierająca spod pierwszego śniegu...
- pod lanowką - jeden lód i bryły wielkości pięści... Po zjeździe na sam dół (walka o życie) nogi drżały z wysiłku, a narty wyglądały pewnie podobnie jak Twoje po Czrnej...

Co do Czarnej Góry - nie bronię ich - w Nowy Rok 2010 jeździłem w Lądku. Spotkani ludzie wracali hurtem z Czrnej - bo tam warunki były koszmarne...
Do Czarnej warto jechać:
a) kiedy śniegu mają już ponad 70-80 cm
b) po feriach dolnośląskich,
c) wyłącznie w dni powszednie i to tylko od rana do 13:30.

Wtedy wpadasz na rewelacyjnie przygotowane po nocy trasy i od razu uciekasz na H1 i H2...
Ludzi mało, warunki b. dobre i do południa jeździsz bez stania w kolejce.

Co do nowych inwestycji tam, to jestem sceptykiem...
Na H1 pojawiła się kanapa (z tego co słyszałem 4-sobowa)... a stok nie poszerzył się o centymetr.
Oczami wyobraźni więc widzę kolejki (no bo przecież kanapa!) i olbrzymi tłok na stoku...

pozdrówka

Wojtek

On 6 Sty, 13:48, "Wojtek" <woyta...@op.pl> wrote:

Do Czarnej warto jechać:
a) kiedy śniegu mają już ponad 70-80 cm
b) po feriach dolnośląskich,
c) wyłącznie w dni powszednie i to tylko od rana do 13:30.

amen :)

--
pozdrav,
August

W dniu 06.01.2010 13:48, Wojtek pisze:

Co do nowych inwestycji tam, to jestem sceptykiem...
Na H1 pojawiła się kanapa (z tego co słyszałem 4-sobowa)... a stok nie
poszerzył się o centymetr.
Oczami wyobraźni więc widzę kolejki (no bo przecież kanapa!) i olbrzymi tłok
na stoku...

pozdrówka

Wojtek

No to gratuluję Ci wyobraźni ;-), ja to widziałem w realu. Jest dokladnie tak jak piszesz. Opuszczanie tej kanapy przez sporą część chętnych odbywało się poodbnie jak tutaj http://tinyurl.com/yfh7wwz :-)
raz z powodu litego lodu na zjeździe, ale chyba bardziej z powodu tego, że na H1 decydowali się narciarze, którym w poprzednich latach w ogóle nie przyszłoby to do głowy.

Pozdrav
--
Leszek

On Wed, 6 Jan 2010 13:48:36 +0100,  Wojtek wrote:

Moim zdaniem w Janskich jeśli warunki są 'dobre' lub 'dostateczne' to wiem czego się mogę spodziewać.

i tu się nie zgodzę..
W ubiegłym roku w Janskich (przełom 2008/2009) warunki były koszmarne:
- dolne wyciągi z kanapą - jeden lód lub ziemia wyzierająca spod pierwszego

Lod tam jest norma - taki chyba urok sniegu z armatek.

Co do Czarnej Góry - nie bronię ich - w Nowy Rok 2010 jeździłem w Lądku. Spotkani ludzie wracali hurtem z Czrnej - bo tam warunki były koszmarne...

Hm, jak pisalem dzien pozniej bylo znosnie. Tylko ta kolejka do kasy
na 40 minut ..

Do Czarnej warto jechać:
a) kiedy śniegu mają już ponad 70-80 cm

To jest uwaga generalna w calych Sudetach - na Nowy Rok snieg jest
nieokreslony. Moze byc swietnie, moze nie byc wcale, a trzeba sporo
zeby pojezdzic.

b) po feriach dolnośląskich,

Kiedys sie wpakowalem .. w poznanskie. W dzien powszedni tlok jak w
weekend.

c) wyłącznie w dni powszednie

No, dzien powszedni, poza feriami, duzo sniegu - marzenie :-)
Ale tlok w weekend pokazuje ze ludzie glosuja za CzG :-)

To sie wlasnie moglo zmienic - nowa kolej moze zmniejszyc kolejki

i to tylko od rana do 13:30.
Wtedy wpadasz na rewelacyjnie przygotowane po nocy trasy i od razu uciekasz na H1 i H2...

Zalezy co kto lubi - czasem mnie te rewelacyjne trasy nudza i marzy
sie troche muldek i atrakcji. Albo np nieprzygotowany stok pelen
swiezego sniegu :-)

Co do nowych inwestycji tam, to jestem sceptykiem...
Na H1 pojawiła się kanapa (z tego co słyszałem 4-sobowa)... a stok nie poszerzył się o centymetr.
Oczami wyobraźni więc widzę kolejki (no bo przecież kanapa!) i olbrzymi tłok na stoku...

I rzeczywistosc jest dokladnie taka jak sobie wyobrazasz - kolejka i
gesto na stoku. Ale:
-trasa D nieczynna z braku sniegu
-H2 nieczynny,
-parking zabity na maksa.

Licze na to ze bedzie lepiej.

J.

Użytkownik "Marek" <brak@brak.pl> napisał

Skuszony nowymi inwestycjami pojawiłem się w ośrodku Czarna Góra i...
stok po koleją - żwir czyli moje nowe narty wyglądają jak nieszczęście

Jak sie w Polsce jezdzi to trzeba sie przyzwyczaic - nowych nart sie nie oglada przez rok, po co sie denerwowac :-)
Ale zagladam w zdjecia z 5.10 .. sprawia wrazenie ze stok jest bialy, zwiru powinno byc malo :-)

H1 to nieporozumienie, jak mozna było otworzyć stok z bryłami lodu wielkości małej piłki ! Ogólnie tragedia.

A duzo tych bryl ? potraktuj jak inne przeszkody - np innych narciarzy :-)

Tak pisze bo bylem  02.01 - warunki dostateczne, a sniegu bylo chyba mniej niz wczoraj.

Ludzie, nie dajcie się zwieść nowym kanapom, nowym inwestycjom, polscy przedsiębiorcy po prostu chcą na nas zarobić.

A austryjaccy to niby biora dofinansowanie z UE i doplacaja do klienta ? :-)

Przewiduję, że w sezonie do nowej kanapy będzie się czekało dłużej niż do starego orczyka.

Przepustowosc ma jednak ze 3-4 razy wyzsza. I tak jest za szybki jak na jedna otwarta trase - ludzi za gesto sie robi.
Jak spadnie snieg i odpala wszystko to bedzie fajnie, a wiecej ludzi .. nie zmiesci sie na parkingu, no i na wszystkie wyciagi w okolicy nie starczy  :-)

Ogólnie - nie polecam, nie dam się kolejny raz nabrać na 'b.dobre' warunki na polskich stokach.
Dla Wrocławia i okolic polecam Janskie Laznie

A to w Janskich niby nie klamia ?
Poczatek sezonu - "osrodek otwarty" - czyli chodzi orczyk, wsiadanie od polowy, nizej nie ma sniegu.
Koniec sezonu - warunki velmi dobre, 50 cm sniegu.  Na samej gorze, bo na dole to juz tylko piechota mozna.
I Protez wylaczony, wiec mozna tylko orczykiem.

Z kolei w Szklarskiej przesadzaja w druga strone - nie przypominam sobie zebym przez ostatnie lata widzial na stronie warunki bardzo dobre.
A w rzeczywistosci nie ma na co narzekac.

Po prostu - nie ma co wierzyc w napisy, trzeba popatrzec w kamerki, zajrzec w archiwalne, popytac znajomych, spojrzec w otwarte trasy i wyciagi, i wyciagnac wnioski.

, odległość taka sama, a  przynajmniej stoki o wiele lepsze.

No coz, polemizowalbym. Tras raptem trzy, z jednej gory. Jest gdzie pojezdzic .. ale na naszej Czarnej Gorze jakby wiekszy wybor.
Czesc z tras waska, stok zlodzony, muldy wielkie, kolejka do gondoli dluga - efekt taki ze wiekszosc zjezdzam pod kanapa.

Wszystko zalezy glownie od sniegu - jak spadnie to wszedzie dobrze :-)
W pelni sezonu, tzn w pelni sniegu preferuje jednak nasza CzG.

Obecnie dochodzi jeszcze kurs korony i oplata parkingowa - u nas taniej :-)


Natomiast radze uwazac mniej zawaawansowanym - na CzG jeden z wyciagow F1 zastapili kanapa.
Tylko ze kanapy jeszcze nie ma, a talerzyka juz nie ma. Kolejki do lagodnych stokow beda masakryczne.

Ciekaw jestem kiedy skoncza - slupy stoja, brakuje maszynowni, liny i krzeselek.
W zasadzie to wydaje sie ze jakby sie sprezyli to by do ferii skonczyli, ale nie wiem czy planuja sprezanie, no i czy mroz nie przeszkodzi.

J.

W dniu 06.01.2010 17:01, J.F. pisze:

Natomiast radze uwazac mniej zawaawansowanym - na CzG jeden z wyciagow
F1 zastapili kanapa.
Tylko ze kanapy jeszcze nie ma, a talerzyka juz nie ma. Kolejki do
lagodnych stokow beda masakryczne.

Ciekaw jestem kiedy skoncza - slupy stoja, brakuje maszynowni, liny i
krzeselek.
W zasadzie to wydaje sie ze jakby sie sprezyli to by do ferii skonczyli,
ale nie wiem czy planuja sprezanie, no i czy mroz nie przeszkodzi.

J.

Wygląda na to, że "stary" F1 (talerzyk) przenieśli na stok pod krzesełkiem, równolegle do P1.

Pozdrav
--
Leszek

On Wed, 06 Jan 2010 18:26:12 +0100,  Leszek Strzala wrote:

W dniu 06.01.2010 17:01, J.F. pisze:

Natomiast radze uwazac mniej zawaawansowanym - na CzG jeden z wyciagow
F1 zastapili kanapa.
Tylko ze kanapy jeszcze nie ma, a talerzyka juz nie ma. Kolejki do
lagodnych stokow beda masakryczne.

Wygląda na to, że "stary" F1 (talerzyk) przenieśli na stok pod krzesełkiem, równolegle do P1.

Byc moze - cos tam sie faktycznie zmienilo.

Tylko ze tam byl wyciag, wiec nadal jeden mniej.

J.

Wygląda na to, że "stary" F1 (talerzyk) przenieśli na stok pod
krzesełkiem, równolegle do P1.

Jest tak jak pisze Leszek.
F1 przenieśli obok P1, czyli pomiedzy istniejący P1 a KL. Przesuneli też bardziej pod las P2. W miejscu dotychczasowego F1 ma powstać KL F, i jak twierdzą na swojej stronie - uruchomia ją przed feriami.
W związku z nowymi inwestycjami, stanowczo odradzam jazdę w terminie feryjnym ma Czarnej. Będzie tam niemiłosiernie tłoczno. Przepustowość wzrośnie 2-3 krotnie i zrobi się gęsto na stoku.
Dodatkowego smaczku doda pewnie sytuacja, którą opisał Leszek kilka postów wyżej...

Opuszczanie tej kanapy przez sporą część chętnych odbywało się poodbnie jak tutaj http://tinyurl.com/yfh7wwz :-)
raz z powodu litego lodu na zjeździe, ale chyba bardziej z powodu tego, że na H1 decydowali się narciarze, którym w poprzednich latach w ogóle nie przyszłoby to do głowy.

pzdr.
--
Wojtek

Użytkownik "Wojtek" <woytaski@op.pl> napisał w wiadomości news:hi45a3$s4h$1news.onet.pl...

Dodatkowego smaczku doda pewnie sytuacja, którą opisał Leszek kilka postów wyżej...

Opuszczanie tej kanapy przez sporą część chętnych odbywało się poodbnie jak tutaj http://tinyurl.com/yfh7wwz :-)
raz z powodu litego lodu na zjeździe, ale chyba bardziej z powodu tego, że na H1 decydowali się narciarze, którym w poprzednich latach w ogóle nie przyszłoby to do głowy.

To fakt - upadki byly tam czesto, wyciag tez trzeba bylo zatrzymywac.
Ale czemu ? Zjazd jest w miare normalny. Musi narciarze, ale znow - czemu ?
Stok nie jest dla poczatkujacych.

A czy tam nie jechac .. nie odbiega to od innych podobnych wyciagow.

J.

W dniu 07.01.2010 10:43, J.F. pisze:

To fakt - upadki byly tam czesto, wyciag tez trzeba bylo zatrzymywac.
Ale czemu ? Zjazd jest w miare normalny. Musi narciarze, ale znow - czemu ?
Stok nie jest dla poczatkujacych.

Rzekłeś. Tylko, że z moich, pobieżnych co prawda, obserwacji wynika, że ci początkujący o tym nie wiedzą albo sie tym nie przejmują ;-). Jeżdziłem tam ze 2 godziny w poprzednią sobotę i w zasadzie nie było wjazdu kanapą bez zatrzymywania wyciągu. Powody ? Róźne, a to:
- kolesiowi "wypadła" deska z rąk przy  wsiadaniu
- drugiemu wypięły się narty przy wsiadaniu (?!)
- panienka "nie zdążyła" na kanapę :-) (za późno weszła na ruchomy dywanik)
- "rymsnięcia" przy wysiadaniu (niestety nie było tam tak przejętego swoją rolą faceta jak ten na filmie ;-)  )

Generalnie więc można powiedziec, że przyczyna to słabe umiejętności i brak koncentracji, jakby to ujął mój ulubiony komentator. Niemniej z drugiej strony gdzieś przecież tych umiejętności trzeba nabrać więc należy liczyć, że będzie lepiej, szczególnie jak dowali śniegu, będą czynne wszystkie trasy, no i nie będzie tyle tej sztucznej kaszy udającej prawdziwy śnieg.

Pozdrav
--
Leszek

On Thu, 07 Jan 2010 19:12:28 +0100,  Leszek Strzala wrote:

Jeżdziłem tam ze 2 godziny w poprzednią sobotę i w zasadzie nie było wjazdu kanapą bez zatrzymywania wyciągu. Powody ? Róźne, a to:
- panienka "nie zdążyła" na kanapę :-) (za późno weszła na ruchomy dywanik)

Ale przeciez te bramki nie powinny jej wpuscic ?

- "rymsnięcia" przy wysiadaniu (niestety nie było tam tak przejętego swoją rolą faceta jak ten na filmie ;-)  )

Nie bylo, ale trzeba przyznac ze nie byl tez tak potrzebny. Gorka lepsza, krzeselko w glowe nie wali, zjazd szeroki i mozna ominac
... choc nie wszyscy potrafili :-)

Generalnie więc można powiedziec, że przyczyna to słabe umiejętności i brak koncentracji, jakby to ujął mój ulubiony komentator.

Ale dlaczego niby tylko tam ? Wyciag taki sam jak kilka w okolicy.

J.

On 7 Sty, 19:12, Leszek Strzala <str...@gmail.com> wrote:

- panienka "nie zd y a" na kanap :-) (za p no wesz a na ruchomy dywanik)

Jest ruchomy dywanik? To jeszcze do kompletu trzeba dołożyć stado
snowboardzistów, którzy - zmuszeni do jazdy na jednej nóżce - będą
wykładać się przy zsiadaniu.

--
mihau

Jest ruchomy dywanik? To jeszcze do kompletu trzeba dołożyć stado
snowboardzistów, którzy - zmuszeni do jazdy na jednej nóżce - będą
wykładać się przy zsiadaniu.

A to te snowboardzisty kalekie jakies czy nowy przepis wszedl wymuszajacy jazde "na jednej nozce"?

--
Adam
Freebord snowboard the streets
http://www.freebords.pl
http://4boards.pl

On 9 Sty, 21:56, "ADAM" <andrew_off...@spam.kill.poczta.onet.pl>
wrote:

A to te snowboardzisty kalekie jakies czy nowy przepis wszedl wymuszajacy
jazde "na jednej nozce"?

Nie potrzeba przepisów. Wystarczy prostopadłe ułożenie kanapy względem
planowanego toru jazdy ;)

--
mihau

mihau wrote:

Jest ruchomy dywanik? To jeszcze do kompletu trzeba dołożyć stado
snowboardzistów, którzy - zmuszeni do jazdy na jednej nóżce - będą
wykładać się przy zsiadaniu.

Jeszcze nie widziałem ruchomego dywanika do zsiadania.

Mirek.

On 9 Sty, 21:57, Mirek <i_...@zaspamowany.adres> wrote:

Jeszcze nie widziałem ruchomego dywanika do zsiadania.

Jeszcze nie widziałem ruchomego dywanika, na który obsługa pozwala
wejść z deską w rękach.

--
mihau

mihau wrote:

Jeszcze nie widziałem ruchomego dywanika, na który obsługa pozwala
wejść z deską w rękach.

Na Wierchomli bez problemu puszczą cie z deską czy nartami w rękach (jest dywanik do wsiadania) - choć można by się obawiać, że deska może komuś wypaść na kogoś na trasie albo ktoś może wybić sobie zęby gdy jednak przewróci się przy zsiadaniu. Z dwojga złego to niech lepiej się przewróci z deską na nogach.
Nie widzę związku zakazu trzymania deski w rękach do istnienia dywanika.

Mirek.

Użytkownik "Mirek" <i_tak@zaspamowany.adres> napisał

Na Wierchomli bez problemu puszczą cie z deską czy nartami w rękach (jest dywanik do wsiadania) - choć można by się obawiać, że deska może komuś wypaść na kogoś na trasie albo ktoś może wybić sobie zęby gdy jednak przewróci się przy zsiadaniu. Z dwojga złego to niech lepiej się przewróci z deską na nogach.
Nie widzę związku zakazu trzymania deski w rękach do istnienia dywanika.

Dywanik daje wieksza predkosc wyciagu, wiec mozna sie obawiac o bezpieczenstwo przy zsiadaniu.


... no i ... ktos widzial co jest pod tasmociagiem ? Moze ciezar musi byc rozlozony co najmniej na metr ..

J.

J.F. wrote:

Dywanik daje wieksza predkosc wyciagu, wiec mozna sie obawiac o bezpieczenstwo przy zsiadaniu.

Zgoda, ale akurat tam wcześniej dywanika nie było a jak się pojawił, to nie zauważyłem zwiększenia prędkości krzesła. Dywanik ułatwia wsiadanie i tyle. I chyba coś jest nie tak z synchronizacją dywanika z krzesłem - jak zwolni krzesło to trzeba się cofnąć na dywaniku bo inaczej się skończy przed przyjazdem krzesła ;)

.. no i ... ktos widzial co jest pod tasmociagiem ? Moze ciezar musi byc rozlozony co najmniej na metr ..

.... nie sądzę - wożą tam też pieszych w zimie i w lecie.

Mirek.

Ogólnie - nie polecam, nie dam się kolejny raz nabrać na 'b.dobre' warunki na polskich stokach.

To prawda, Cz.G. klamie na stronach notorycznie :) Bylem dzien pozniej i sytuacja wygladala podobnie.
Bardzo lubie ten osrodek, jesli sa dobre naturalne warunki czyli co najmniej metr sniegu i pojedzie sie w tygodniu to mozna fajnie poszalec.
Pzdr
S.

W dniu 09.01.2010 15:33, Slawek pisze:

Bardzo lubie ten osrodek, jesli sa dobre naturalne warunki czyli co
najmniej metr sniegu i pojedzie sie w tygodniu to mozna fajnie poszalec.

Dzisiaj (09.01.10) było zajebiście, mega-warun. Mnóstwo świeżego puchu.

--
pozdr
nalesnik

On Sat, 09 Jan 2010 20:52:34 +0100,  nalesnik wrote:

Dzisiaj (09.01.10) było zajebiście, mega-warun. Mnóstwo świeżego puchu.

A jak droga ? Bo wygladam za okno i juz sie boje :-)

J.

W dniu 09.01.2010 22:48, J.F. pisze:

A jak droga ? Bo wygladam za okno i juz sie boje :-)

No na drogach ciężko;)
Jechałem 3 godziny z Wrocławia drogą nr8. Na wysokości Barda prawy pas jezdni był zastawiony
kilometrowym sznurem porzuconych TIRów. Po półgodzinnym postoju, policja ściągnęła ciężki sprzęt i
odblokowała zablokowane skrzyżowanie i osobówką dało się już przejechać przez centrum, ale autokar
(jakieś express-narty) z Wrocławia już nie dojechał do Czarnej;)

--
pozdr
nalesnik

On Sun, 10 Jan 2010 20:44:09 +0100,  nalesnik wrote:

W dniu 09.01.2010 22:48, J.F. pisze:

A jak droga ? Bo wygladam za okno i juz sie boje :-)

No na drogach ciężko;)
Jechałem 3 godziny z Wrocławia drogą nr8. Na wysokości Barda prawy pas jezdni był zastawiony
kilometrowym sznurem porzuconych TIRów. Po półgodzinnym postoju, policja ściągnęła ciężki sprzęt i
odblokowała zablokowane skrzyżowanie i osobówką dało się już przejechać przez centrum, ale autokar
(jakieś express-narty) z Wrocławia już nie dojechał do Czarnej;)

Uff, to juz nie zaluje ze zlekcewazylem budzik :-)

W sobote czy w niedziele tak bylo ? J.

W dniu 10.01.2010 23:37, J.F. pisze:

Uff, to juz nie zaluje ze zlekcewazylem budzik :-)

W sobote czy w niedziele tak bylo ?

Sobota 09.01.

--
pozdr
nalesnik

Dzisiaj (09.01.10) było zajebiście, mega-warun. Mnóstwo świeżego puchu.

Napisz prosze, ktore trasy byly otwarte ?
Jak wyglada sytyacja na  H2, czy sa da rade bez ?
Ano i najwazniejsze: czy na "A" dalej trawa rosnie ?
Pozdrawiam
S.

W dniu 10.01.2010 12:27, Slawek pisze:

Napisz prosze, ktore trasy byly otwarte ?
Jak wyglada sytyacja na  H2, czy sa da rade bez ?
Ano i najwazniejsze: czy na "A" dalej trawa rosnie ?

Jeździłem głownie bo B i potem świrowałem po "oślej łączce" P2;)
A jest oficjalnie zamknięta, ale za każdym razem podczas wjazdu krzesełkiem, było tam widać nowe
ślady. Nie wiem co z H2.

--
pozdr
nalesnik

Jeździłem głownie bo B i potem świrowałem po "oślej łączce" P2;)
A jest oficjalnie zamknięta, ale za każdym razem podczas wjazdu krzesełkiem, było tam widać nowe
ślady. Nie wiem co z H2.

Dzieki :)