Data: 2010-02-16 07:54:50 | |
Autor: marcopolo | |
Czarna Góra | |
tyle szumu na temat jazdy w kaskach, ale jakos nikt nie mysli o
zagrozeniu jakie stwarza taka ogromna liczba ludzi na trasie. weekend spedzilem na czarnej gorze. w kolejce jakos tak strasznie dlugo sie nie stalo ale na trasie tlum. jeden czlowiek na drugim i na dodatek na palcach jednej reki mozna bylo policzyc osoby ktore potrafily cokolwiek jezdzic, a przeciez tutejsze trasy nie sa najlatwiejsze. porazka. czesc tras zamknietych bo albo jakies zawody, albo brak sniegu. na pozostałych lod no i te tlumy nowicjuszy jezdzacych w poprzek stoku. wyszlo na to ze prakycznie w ogole nie jezdzilem po trasie tylko pod wyciagiem albo w lesie albo w snowparku bo w tych miejscach bylo najbezpieczniej. paranoja. krotki klip tutaj http://www.vimeo.com/9473967 |
|
Data: 2010-02-17 06:12:31 | |
Autor: Tomasz Konik | |
Czarna Góra | |
marcopolo <olech.marek@gmail.com> napisał(a):
tyle szumu na temat jazdy w kaskach, ale jakos nikt nie mysli o A, czego spodziewasz się po ośrodkach narciarskich w środku sezonu? Jeśli szukasz spokoju i miejsca, to o godz. od Cz.G. masz Śnieżnik, z pięknym północnym zboczem (rzadki las), Wielkim i Małym Lejem oraz Czeskim Lejem. I generalnie cały Masyw Śnieżnika. Pzdr;-) Konik -- |
|
Data: 2010-02-17 08:41:26 | |
Autor: Wojtek | |
Czarna Góra | |
A czego się spodziewałeś?
Czarna Góra jest ze względu na ostatnie inwestycje b. popularna... Aczkolwiek dla mnie niezrozumiałe są pewne kroki... O ile 4 osobowa kanapa na F jest jak najbardziej OK, o tyle na H1 nie. Przepustowość tego wyciągu wzrosła (na pewno nie czterokrotnie bo kanapa jest wolniejsza niż wcześniejszy talerzyk, ale wzrosła) a stok zjazdowy nie poszerzył się ani o cm... stąd więc tłumy na stoku. Po za tym niezrozumiałe dla mnie jest podejście narciarzy. Kiedy był tam talerzyk (szybki) ktoś kto nie czuł się na siłach - nie jeździł tam, a teraz - ludzie widzą kanapę i jak owce walą na ten wyciąg. A później mają problem już przy opuszczeniu kanapy (częste wywrotki), nie wspominając już o zjeździe w dół. I niestety Ci jeżdżący właśnie nienajlepiej doprowadzają szybko do destrukcji stoku (jazda na zasadzie osuwania się bokiem w dół stoku). Byłem tam w okresie ferii dolnośląskich i mimo zapewnień na ich stronie www nartostrada D nie była dobrze przygotowana. W miejscu łączenia z E - kamień na kamieniu (przy zapowiadanych 60 cm śniegu)?? Na nartostradach E i F nie dało się jeździć (kamienie i ziemia). Do tego oblodzenie na nartostradach B, C, D, standardowe nieprzygotowanie od wielu już lat nartostrady A. Powiem szczerze, że wolałem jeździć w Kamienicy i Lądku... Pewnie powie ktoś, że to stoki bez porównania - być może - bo krótsze... Ale dla mnie raczej liczą się pozostałe "+" tych stacji: - brak kolejek co przekłada się na mniejszy tłok na na stoku, - lepiej przygotowane trasy (praktycznie zerowe oblodzenie) - ratrakowania w ciągu dnia, - cena. Zdecydowanie polecam tam właśnie "nocne szusowanie". Trasy po dziennej jeździe ratrakowane, więc o 17:00 zaczynasz zabawę na świeżutkim "sztruksie" a im bliżej 20:00-21:00 tym mniej ludzi na stoku... A Czarna Góra? Niestety - nocne jazdy są i owszem, ale po zupełnie rozjeżdżonych w ciągu dnia trasach. pozdrawiam -- Wojtek |
|
Data: 2010-02-17 22:48:31 | |
Autor: J.F. | |
Czarna Góra | |
On Wed, 17 Feb 2010 08:41:26 +0100, Wojtek wrote:
A czego się spodziewałeś? Liczy sie czestotliwosc wsiadania, a nie czas przejazdu. A tu teoretycznie wsiadaja 4 os/6s, a na starym .. tez co ok ~6s puszczal jedna osobe. A moze jednak czesciej ? W praktyce ta kanapa jezdzi czesto mniej niz 4 os, ale i na starym mozna bylo pomarudzic przy starcie. A przepis na odpowiednia ilosc tras jest, choc niezbyt precyzyjnie spisany. I imo C i D razem to w miare przyzwoita gestosc zapewniaja, Po za tym niezrozumiałe dla mnie jest podejście narciarzy. Kiedy był tam talerzyk (szybki) ktoś kto nie czuł się na siłach - nie jeździł tam, a No bo pierwsza selekcja byla juz na starcie :-) Poza tym wez pod uwage ogolny stan sniegu i kurs korony - IMO tam sie zwalilo wiecej ludzi niz zwykle. teraz - ludzie widzą kanapę i jak owce walą na ten wyciąg. A później mają problem już przy opuszczeniu kanapy (częste wywrotki), Nie jest tak zle, pamietasz ten niedawny filmik ? :-) Byłem tam w okresie ferii dolnośląskich i mimo zapewnień na ich stronie www nartostrada D nie była dobrze przygotowana. W miejscu łączenia z E - kamień na kamieniu (przy zapowiadanych 60 cm śniegu)?? Bo wbrew pozorom zima w tym roku ciagle niezbyt laskawa. Snieg spadl, ale we wroclawiu, a w gorach cienko. Powiem szczerze, że wolałem jeździć w Kamienicy i Lądku... Pewnie powie ktoś, że to stoki bez porównania - być może - bo krótsze... Mniejsze kolejki jeszcze nie oznaczaja mniejszego tloku. Dopiero jak sa tak male ze krzeselka jada puste, to tlok na stoku sie zmniejsza. - lepiej przygotowane trasy (praktycznie zerowe oblodzenie) Ale to zaleta czy wada, jesli w ciagu dnia stok zamykaja ? No i problemy standardowe - stok tam jest, czy dwa zakrety i trzeba hamowac ? A kanapa tam jest, czy trzeba odpoczywac w czasie oplaconym [jak sie o kondycje nie zadbalo]. A Czarna Góra? Niestety - nocne jazdy są i owszem, ale po zupełnie rozjeżdżonych w ciągu dnia trasach. I naprawde nie ratrakuja w przerwie ? J. |
|
Data: 2010-02-18 09:06:13 | |
Autor: Wojtek | |
Czarna Góra | |
A Czarna Góra? Niestety - nocne jazdy są i owszem, ale po zupełnie Wieczorna jazda od dziennej na CzG różni się tym, że włączają światło - i tyle. Wyciągi kręcą non stop. Kamienica i Lądek robią godzinną przerwę i w tym czasie puszczają ratraki na stok. O 17:00 zaczynaś jeździć znowu po "sztruksie". pzdr. -- Wojtek |
|
Data: 2010-02-17 18:24:48 | |
Autor: Dark Entries | |
Czarna Góra | |
Faktycznie rzeźnia... przypomniała mi się Wisła N. Osada z przed miesiąca (piątek, ostatni dzień przed feriami: porażka)
Użytkownik "marcopolo" <olech.marek@gmail.com> napisał w wiadomości news:5176741c-292f-49f0-88cd-b6ef5667f989l19g2000yqb.googlegroups.com... tyle szumu na temat jazdy w kaskach, ale jakos nikt nie mysli o zagrozeniu jakie stwarza taka ogromna liczba ludzi na trasie. weekend spedzilem na czarnej gorze. w kolejce jakos tak strasznie dlugo sie nie stalo ale na trasie tlum. jeden czlowiek na drugim i na dodatek na palcach jednej reki mozna bylo policzyc osoby ktore potrafily cokolwiek jezdzic, a przeciez tutejsze trasy nie sa najlatwiejsze. porazka. czesc tras zamknietych bo albo jakies zawody, albo brak sniegu. na pozostałych lod no i te tlumy nowicjuszy jezdzacych w poprzek stoku. wyszlo na to ze prakycznie w ogole nie jezdzilem po trasie tylko pod wyciagiem albo w lesie albo w snowparku bo w tych miejscach bylo najbezpieczniej. paranoja. krotki klip tutaj http://www.vimeo.com/9473967 |